bigos - mój pamiętnik, wspomnienia, uczucia, przeżycia ...
Dla nie wtajemniczonych, Moczarne to dolina na po³udnie od wschodniego krañca Wetliny. Rezerwat ¶cis³y, top sekret niby itd.
By³em tam jaki¶ czas temu, pod sztandarem uczelni, ¿e niby badaæ wodê tam. Poszed³em i teraz, niedawno. W pe³ni ¶wiadomie wsadzam teraz kij w mrowisko i uwaga co nastêpuje:
1. 10 minut od bramy, po lewej stronie jest ca³kiem ¶wie¿a chata. Skoro rezerwat, do dlaczego ta chata stoi, kto¶ tam ¶miga autem itd. Plebs nie mo¿e bo mandaty, a jak kto¶ jest kim¶, to ju¿ wolno?
2. Przy wspomnianej w pk1. chacie jest ¿eremie bobrowe, kto by³ tak genialny i wzmocni³ wa³y zbiornika siatk±? Zbiornik bobrowy ma 2 krawêdzie regularne i dwie nie regularne. Co by³o pierwsze bobry czy cz³owiek? Ciekaw jestem co na to BPN, czy inne gminne archiwalia.
3. Doszed³em do stacji kolejki w±skotorowej a nawet z 200m dalej- to tam urywa siê ¶lad oleju, który ci±gnie siê od samej bramy.
Pytam wiêc wprost: kto (osoba, organizacja SG czy inne), wlecze ¶wiadomie swoje auto w serce rezerwatu ¶cis³ego z ostro ciekn±cym silnikiem? Je¶li ja idê sobie przez rezerwat- nara¿am siê na karê, mimo ¿e upieraæ siê bêdê- nie niszczê rezerwatu. Jakie konsekwencje wyci±ga wiêc gmina, wobec tak ra¿±cych nadu¿yæ?
Tu proszê oto foty:
https://picasaweb.google.com/barnaba...eat=directlink
Wniosek: w nosie nale¿y mieæ rezerwaty. Trzeba w³aziæ, wêszyæ, obserwowaæ to co jest i kiedy jeszcze jest. W przeciwnym razie bogate ³ajdaki, buce, gamonie i pomniejsze pierdo³y zagarn±, zniszcz± to co jest niby prawnie chronione.
ad 1 Jaki¶ tam czas temu jaki¶ "naukowiec" w³azi³ tam niby jakie¶ badania robiæ. Jemu wolno by³o, a mnie nie? S³ysza³ kto¶ o wynikach badañ?
Nie wiem kto i po co postawi³ tê chatê na skraju rezerwatu. Mo¿e dla jakiego¶ naukowca jako baza terenowa do badañ. Tak± chatê ma Uniwersytet Gdañski w centrum rezerwatu Dru¿no na jeziorze Dru¿no. Jak jeste¶ wtajemniczony w sprawy Moczarnego, to o¶wieæ mnie niewtajemniczonego.
ad 2 Zadajesz pytania, nie znam odpowiedzi, wygl±da na to, ¿e Ty te¿.
ad 3 Mogê siê domy¶laæ, ¿e jaki¶ student robi magisterkê o ro¶lince i zwi±zanym z ni± ¿uczku. A ¿e jest to biedny student, to je¼dzi starym Land Roverem, nie now± Toyot±. Na pewno nie by³ to bogaty ³ajdak. Jemu nic nie cieknie z silnika.
Powiem wprost: Nale¿y siê mandat ka¿demu, tak¿e temu kto zostawi³ ¶cie¿kê oleju. Ka¿demu, kto zostawia ¶mieci w lesie, wysypuje gruz na bagno itd. Dziesi±tki ludzi ³amie prawo. Celowo, bezmy¶lnie albo dlatego, ¿e uwa¿aj±, ¿e zakaz ich nie dotyczy.
Wniosek: czy buc bogaty czy biedny pozostaje bucem, który ma w nosie zakazy. Nie bêdê gamoniem, który bêdzie niszczy³ to co powinno byæ prawnie chronione.
Pozdrawiam
D³ugi
PS
Jak zrobi³e¶ magisterkê na bobrach w Moczarnem, to teraz we¼ siê za doktorat o jeleniach na Po³oninie Bukowskiej
Czekam na publikacjê
Tak, barnaba.. Jak 4 lata temu postawilismy namioty na topinamburze kolo smolnika nad sanem to bylismy wandale i niszczyciele przyrody, bo tam karmi sie zwierzyna i zyj± endemiczne ¿uczki.. I nam nalezal sie mandat za te placki wygniecione namiotami... Jak dwa lata pozniej wjechaly na ta sama ³±czke buldo¿ery zeby stawiac osiedle domkow jednorodzinnych/pensjonat/inne g... to robia to w majestacie prawa i wszyscy milosnicy bieszczadow bij± brawo ze tak pieknie sie rejon rozwija.. Bylo takie stare smutne przyslowie : "Co wolno wojewodzie, to nie tobie smrodzie".. Tyle w temacie...
Zas³anianie siê innymi to nasza specjalno¶æ. Maziaæ po ¶cianach wolno, bo kto inny zacz±³, je¼dziæ po drogach le¶nych te¿ bo w koñcu i tak ci±gniki zrywkowe tam pracuj±, w³aziæ do rezerwatu wrêcz nale¿y bo kto¶ wcze¶niej rozla³ tam olej... A mo¿e jak ju¿ ³amiemy jakie¶ zasady czy regulaminy to róbmy to na w³asny rachunek, co? We¼my odpowiedzialno¶æ za siebie a nie sk³adajmy jej na tych mitycznych "onych". Bo w tej chwili to wygl±da na t³umaczenia dzieciaka: "zbi³em okno w cerkwi bo i tak wszystkie inne by³y wybite".
Ja nie zamierzam siê tu ustawiaæ w roli sêdziego czy ³awy przysiêg³ych i nikogo nie bêdê ocenia³ ani potêpia³. Proszê tylko: nie t³umaczcie siê, ¿e kopnêli¶cie staruszkê w g³owê bo i tak le¿a³a nieprzytomna. Jak kopniecie to miejcie odwagê wzi±æ to na siebie i nie zas³aniajcie siê kie³bas± z Lidla.
Co nie zmienia postaci rzeczy, ¿e je¿eli choæ czê¶æ z historii opowiadanych o ¶cis³ym rezerwacie w dolinie Moczarnego jest prawdziwa, to kto¶ powinien za to ju¿ dawno straciæ sto³ek. Barnaba - wy¶lij te zdjêcia do Nowin rzeszowskich i do Super Nowo¶ci (najlepiej tak, ¿eby redakcje nawzajem o tym wiedzia³y), do telewizji regionalnej, do organizacji wojuj±cych ekologów, do ministerstwa, wszêdzie gdzie tylko mo¿esz. Bo my tu na forum wp³yw na decyzje BdPN mamy, delikatnie rzecz ujmuj±c, niewielki.
Bo w tej chwili to wygl±da na t³umaczenia dzieciaka: "zbi³em okno w cerkwi bo i tak wszystkie inne by³y wybite".
Mnie problem tu poruszany raczej przypomina sytuacje: jak dzieciak wybije okno w cerkwi to ¼le, ale jak bardziej ustosunkowani postanowi± zrownac cerkiew z ziemia to juz dobrze- i wedle prawa i ogl±du spoleczenstwa.. Na dzieciaku wiesza sie psy, a to drugie uchodzi p³azem z aprobata wiekszosci...a chyba tak nie powinno byc.. (i wcale nie chodzi tu o wybielenie z³ego zachowania dzieciaka...)
Wiêc piêtnujmy "zrównanie cerkwi z ziemi±", ale nie namawiajmy do wcze¶niejszej dewastacji:
Wniosek: w nosie nale¿y mieæ rezerwaty. I nie usprawiedliwiajmy swojego postêpowania tym, ¿e kto¶ co¶ kiedy¶ gorszego zrobi³.
Wiêc piêtnujmy "zrównanie cerkwi z ziemi±", ale nie namawiajmy do wcze¶niejszej dewastacji:
. Tak by bylo najlepiej!
I powiem ci , ze te pare lat temu jak nam wlepili lesnicy mandat za namiot kolo Smolnika to naprawde bylo mi troche glupio , ze sie tam rozbilismy, ze moze faktycznie cos zniszczylismy, ze moze faktycznie powinnismy zachowac sie inaczej. Ja wtedy naprawde uwierzylam w ta historie o robaczkach.. Acz gdy potem widzialam koparki ryj±ce to "¶wiête" miejsce - to ró¿ne mn± targa³y uczucia.. Przychodzi w takich momentach czlowiekowi do glowy- ze te wszystkie rezerwaty to kit, ze sa rezerwatami poki jest tak wygodnie, a potem jeden podpis jakiegos bubka z góry i rezerwatem byc przestaje.. I jakos sie czlowiek w takim momencie czuje tylko takim durnym pionkiem w ukladance ktorego znowu zrobili w balona..
Acz jednoczesnie nie mowie ze trzeba wszystko niszczyc dokola i spalic dla zasady wszystkie rezerwaty.. Tylko smuci ten totalny brak sprawiedliwosci...
To tak z fotkami w kosciolach- nie mozna robic , nawet bez b³ysku- bo "zabytki sie zniszcza"/bo msza/bo ¶wiete miejsce - ale jak zaplacisz 20 euro to mozesz pstrykac fleszem dookola do woli..
I nie usprawiedliwiajmy swojego postêpowania tym, ¿e kto¶ co¶ kiedy¶ gorszego zrobi³. Nie chodzi o usprawiedliwianie- ale irytuj±ce jest , ze ciebie goni±/karz±/potêpiaj± za to ma³e, a jednoczesnie to duzo gorsze uchodzi p³azem..
Jak potêpiac to jedno i drugie,i najlepiej proporcjonalnie do wyrz±dzonego z³a
Buba, masz wiele racji w tym co piszesz. Ale czy dopuszczasz tak± hipotetyczn± ewentualno¶æ, ¿e na "Twojej" ³±czce faktycznie kiedy¶ by³y te robaczki? Tylko wykurzyli je tury¶ci biwakuj±c tam namiêtnie mimo czêstych kontroli stra¿ników i masowego wlepiania mandatów... A skoro siê robaczki wynios³y to przestano tê ³±czkê chroniæ i przeznaczono j± pod zabudowê.
Mo¿emy sobie tu gdybaæ. Ja proszê tylko o to, by braæ na siebie odpowiedzialno¶æ za swoje czyny.
Ale wróæmy do Moczarnego bo nas znios³o trochê na bok :wink:
Ale czy dopuszczasz tak± hipotetyczn± ewentualno¶æ, ¿e na "Twojej" ³±czce faktycznie kiedy¶ by³y te robaczki? Tylko wykurzyli je tury¶ci biwakuj±c tam namiêtnie mimo czêstych kontroli stra¿ników i masowego wlepiania mandatów... A skoro siê robaczki wynios³y to przestano tê ³±czkê chroniæ i przeznaczono j± pod zabudowê.
Oczywiscie wykluczyc tego nie mozna.. Zwlaszcza jak sie osobiscie nie przeprowadzalo badan ani na obecnosc ani na znikniecie robaczkow ;)
A ja siê niestety muszê zgodziæ z Bub±.
S± równi i równiejsi.
S±,byli i bêd±.I to mo¿e po prostu wkurzaæ.
...
Wniosek: w nosie nale¿y mieæ rezerwaty. Trzeba w³aziæ, wêszyæ, obserwowaæ to co jest i kiedy jeszcze jest. W przeciwnym razie bogate ³ajdaki, buce, gamonie i pomniejsze pierdo³y zagarn±, zniszcz± to co jest niby prawnie chronione. Drogi Barnabo, a czym Ty siê ch³opcze ró¿nisz od owych bogatych ³ajdaków, buców, gamoni i pomniejszych pierdó³? Robisz to samo, co oni.
Drogi Barnabo, a czym Ty siê ch³opcze ró¿nisz od owych bogatych ³ajdaków, buców, gamoni i pomniejszych pierdó³? Robisz to samo, co oni. Tak sobie my¶lê,¿e nie do koñca.
On tylko przeszed³ i kilka zdjêæ zrobi³.
Cha³upy nie postawi³,autem nie je¼dzi³.
Zapewne ¿adnego ¶ladu po sobie nie zostawi³.
Przynajmniej tak mi siê zdaje.
Cha³upa stoi tam od dawna i tak samo SG je¼dzi tam od dawna, wiêc w czym problem?
W tym Marcinie, ¿e tam je¼dzi nie tylko SG i Stra¿ Parkowa /o ile ma pojazdy/. Jak znajdê zdjêcie to je wstawiê...
Niestety,jest du¿e prawdopodobieñstwo , ¿e ten "dzieciak , który wybi³ szybê w cerkwi " jak ju¿ wyro¶nie na bardziej ustosunkowanego doros³ego , to nie bêdzie mia³
równie¿ wiêkszych skrupu³ów i przed zrównaniem. tej cerkwi z ziemi±. Dlaczego nie lepiej zostawiæ tej przyk³adowej szyby w spokoju? Buba , komentarz Bartolomeo jest
naprawdê rzeczowy i nie obra¿aj±cy nikogo
By³em tam jaki¶ czas temu, pod sztandarem uczelni, ¿e niby badaæ wodê tam. Tak ????
http://forum.bieszczady.info.pl/show...light=moczarne
"Wlaz³em tam, owszem, ale razem z Bertrandem zostali¶my za to ukarani (przez SG). Swoj± drog±..... Zrobi³em zdjêcia po to aby inni nie musieli tam i¶æ aby zobaczyæ jak tam jest. Ogl±dajcie ale nie id¼cie tam ok? "
Dziwne uzasadnienie .Moczarne tylko dla Barnaby ?
Tak ???? Tak... Ot i tyle. By³em tam 2 razy, raz oficjalnie z wszelkimi zezwoleniami /woda/ i raz nieoficjalnie i by³em ukarany.
Gratulujê czujno¶ci ;)
Pozdrawiam
ok, Moczarne dla Barnaby, dla SG, dla BPN, dla wszelkiej ma¶ci kombinatorów aby tam wle¼æ. Ale dlaczego do tego wszystkiego ¶miga tam auto z lej±cym siê olejem, s³yszy siê o g³o¶nych imprezach itd? Je¶li co¶ jest unikatem- to równo i dla wszystkich, a je¶li jest przyrodnicz± ¶ciem±, dlaczego by nie otworzyæ w domku schroniska? Niech sobie ludzie id± na parê stacji kolejki, lub do samego koñca drogi, pomalowaæ parê drzew ¿e szlak, i zakoñczyæ te farsê.
Swoj± drog±, by³em ostatnio w innych górach, krajowych i nie tylko. Tylko w biesach zauwa¿am podej¶cie do turysty jak by mia³ wynie¶æ ca³e te góry w kieszeni. Do turysty, bo bogate buce, mniej zamo¿ne buce, i inne osoby, miejscowi jagodziarze grzybiarze, zbieracze zrzutów... oni wszyscy s± bezkarni.
Marcinie, zaduma³em siê nad Twoim pytaniem. Wypada³oby odpowiedzieæ na forum... wydaje mi siê ¿e u¿ywam wiêcej rozumu- jak nie szkodziæ i nie p³aciæ za swoj± ciekawo¶æ i lenistwo:) Choæ mo¿e siê mylê, ale to ju¿ raczej sam oceñ jak siê spotkamy.
Barnabo, lamentujesz, ¿e to, ¿e tamto, na pseudobadaczy Moczarnego, równie¿ tych od wody ;) Jak widzisz nieprawid³owo¶ci, wykroczenia czy insze ³amanie prawa to zg³o¶ to tam, gdzie nale¿y, a nie wylewaj swoich ¿ali na forum.
Witam
Barnaba nadal przezywa tamten mandat, chocia¿ sam sobie powinien wlepic kolejny.
Za oszustwo. Wcale nie mia³ ochoty na powa¿ne podej¶cie do problemu (nawet nie by³ ³askaw mi odpisaæ na swoj± deklaracjê w zwi±zku z tym niby badaniem - i to pomimo moich zastrze¿en co do zgodno¶ci z wymogami norm). Po prostu wykorzysta³ innych, aby tam wle¼æ. Równie "dobrze" móg³ to zrobiæ w jakim¶ bajorze w Poznaniu.
Bertrnad przynajmniej wie, ¿e zabuli³ i wie, ¿e nie by³o za co. Zapewne dobrze pamiêta jak i ja, kiedy chadza³o siê tam spokojnie i by³o co podziwiaæ.
Ale Marcins - to co napisa³e¶ to najzwyklejsze spychad³o odpowiedzialno¶ci.
To Wy tam, na miejscu jeste¶cie pierwsz± lini± ochrony tego co was ¿ywi. I to Wy macie reagowaæ natychmiast na wszelkie przejawy ³amania prawa.
Bez wzglêdu na to, czy zrobi³ to kto¶ z Waszego krêgu zawodowego (tym bardziej wtedy).
S±dzisz, ¿e turysta wie gdzie to zg³osiæ?
A jak wie i zg³osi to s±dzisz, ¿e kto¶ siê pofatyguje?
No chyba ¿e to bêdzie z zakresu NZ¦.
Ale kiedy tam dojad± bêdzie juz po wszystkim.
Etyka zawodowa Marcins.
A ¿ale turystów? Nale¿y im grzecznie wyja¶niaæ, a nie cekowaæ.
Pozdrawiam
Michale mimo chêci Moczarne w mym w³adaniu nie jest ;) Regularnie bywa tam tylko SG i s³u¿by parkowe, wiêc i jedni i drudzy powinni ewentualnie zareagowaæ. Barnaba natomiast jako znany badacz bieszczadzkich wód, wiedz±cy jak uzyskaæ pozwolenie na brodzenie po moczarach z pewno¶ci± wie komu powinien to zg³osiæ... no chyba, ¿e rzeczywi¶cie tak jak piszesz jest tylko zab³±kanym turysta ;)
Marcins
Michale mimo chêci Moczarne w mym w³adaniu nie jest ;) Regularnie bywa tam tylko SG i s³u¿by parkowe, wiêc i jedni i drudzy powinni ewentualnie zareagowaæ. Barnaba natomiast jako znany badacz bieszczadzkich wód, wiedz±cy jak uzyskaæ pozwolenie na brodzenie po moczarach z pewno¶ci± wie komu powinien to zg³osiæ... no chyba, ¿e rzeczywi¶cie tak jak piszesz jest tylko zab³±kanym turysta ;) Ja wiem, ¿e to nie jest Twój rejon - ale pisa³em nie tylko o tym, ale to pomin±³e¶.
W takim razie - co z Rabiañskim potokiem i t± dolin±?
Bo wed³ug mnie juz dawno powinna straciæ ten status.
Ale mo¿e gdyby¶cie zg³aszali naruszenie norm wcze¶niej - nadal by³oby tam jak dawniej i gówniany zak³ad kruszywa zabuli³by, ¿e hoho.
Wypa³y na szczê¶cie zdychaj±, ale to co zniszczy³y - d³ugo, d³ugo sie nie odrodzi.
No dobra. Baba swoje, a ksi±dz swoje.
Nie wtr±cam sie wiêcej.
Pozdrawiam i
¿yczê wszystkim jak nie dzikich,
to przynajmniej czystych
Bieszczadów
Barnaba,
£amiesz prawo, to rób to tak, aby nikt nic nie wiedzia³. Nie chwal siê tym na lewo i prawo, bo wtedy Twoje z³o¶ci na smugi oliwy, buców w Toyotach itd s± nie namiejscu.
A je¶li chcesz co¶ ruszyæ z tematem tytu³owym, to skieruj te zdjêcia do derekcji BdPN i zadaj pytanie oficjalnie: co robi tamtejszy konserwator obwodu, ¿e tak tam ¼le. Skieruj tych zdjêæ jak najwiecej lecz pamiêtaj, ¿e ka¿de bêdzie dowodem równie¿ na Twoje z³amanie prawa;) Czy Twoje pytanie o karê za zej¶cie ze szlaku ma jaki¶ zwi±zek z ew. chêci± oficjalnego odpytywania BdPN o Moczarne?:)
Pozdrawiam,
Derty
Wypa³y na szczê¶cie zdychaj± na szczescie???? :-(
moze sie smolarze przeniosa w gory kaczawskie jak ich w bieszczadach nie chca? jeden wypal juz tam mamy!!! :-)
W³a¶nie, nie do koñca ogarniam wp³yw wypa³u na ¶rodowisko. Le¶nicy zapewniaj± ¿e ci±gle wzrasta powierzchnia lasów a nie maleje, a emisja spalin jest natychmiast neutralizowana przez lasy.
Heh, a z tym Moczarnem to zwyczajnie forumowo wsadzi³em kij w mrowisko. Nie wierzê ¿e dyro parku co¶ zrobi, a tym bardziej ¿e komendant SG, dlatego piszê na forum, wylewam swoje ¿ale, aby inni czytaj±c te posty nie zastanawiali siê "i¶æ czy nie i¶æ" tylko "kiedy i¶æ ¿eby nie by³o za pó¼no". Nie wierzê ¿e w tym kraju przyroda jest chroniona równo przed wszystkimi lud¼mi. Zdjêæ i pytañ te¿ nie bêdê wysy³a³ do parku bo dobry gospodarz wie, ¿e kto¶ zrobi³ brzydk± kupe i trzeba to posprz±taæ. A jacy gospodarze- to widaæ. SG te¿ k³adzie laskê na przyrodê- mo¿na to empirycznie stwierdziæ licz±æ wzrastaj±c± liczbê papierków po cukierkach na szlaku przez Opo³onek np, albo na ¶cie¿ce z Rawki w stronê Rozsypañca.
W kwestii samego mandatu, to te¿ mo¿na przeliczyæ. Ilo¶æ lat/wyjazdów w biesy, dni ³a¿enia- i ilo¶ci kupionych biletów- w przeliczeniu na dzieñ/trasê, odnie¶æ do jednego mandatu np w Moczarnem, czy innym miejscu, który (mo¿e ale nie musi byæ wlepiony), to i tak siê opyla :)
Tylko nie mów Barnabo, ¿e zamierzasz siê zg³osiæ po mandat?
no bez przesady... za tê kasê wolê pojechaæ w góry :)
Tak, czy siak:
1. Moczarne nie jest jak±¶ przepiêkn± dolin±;
2. Kto nie wierzy i tak tam zajrzy. Co za ró¿nica? Wiêkszo¶æ z nas je¼dzi samochodami. Czy wszyscy konsekwentnie przestrzegaj± Kodeksu Drogowego? Wiêkszo¶æ z nas p³aci³a mandaty, wiêc nie wmawiajcie mi, ¿e do Moczarnego nie mo¿na bo takie jest prawo, a przez wie¶ 65km/godz mo¿na. W dupie mam tak± kalkulacjê. £amiemy prawo, licz±c siê z konsekwencjami, i tyle.
3. Dyrekcja Parku jest od tego /takie jest moje zdanie/ ¿eby poza innymi zadaniami pilnowaæ, coby nikt bez uprawnieñ nie w³azi³ do rezerwatu bez zezwolenia. A tym bardziej wje¿d¿a³ nie sprawnym samochodem. Jako¶ nie chce mi siê wierzyæ, ¿e SG goni³a kogo¶ po Moczarnem z rozbit± misk± olejow±..
4. Domek w Moczarnem jest w gestii Dyrekcji BPN ale nie wymagajmy, ¿eby non stop kontrolowa³a ona co tam siê dzieje. S± ludzie i parapety. Nawet po¶ród nas... Mo¿e warto ¿eby BPN baczniej przyjrza³ siê, jak ludzie korzystaj±cy z tego domu w rezerwacie spêdzaj± czas? ? Patrz post Lucyny na s±siednim forumie :) /
5. Czemu nikogo nie zainteresowa³ domek w Bukowcu i ludzie z niego korzystaj±cy?
6. Pisanie do Dyrekcji BPN w tej sprawie, to tak jak apel do PZPN w sprawie odwo³ania Grzegorza Laty...
Ot i tyle Bertranda w tym temacie.
Pozdrawiam tych co byli i tych co bêd± / Ja siê tam ju¿ nie wybieram. S± piêkniejsze miejsca w Bieszczadzie/
Ad 4.
By³a jedna chata, której w³adze nie ogarnia³y, i zrobi³y powtórkê z akcji wis³a. Rozjechana detem, dok³adnie spalona. Inna chata pod przykrywk± likwidacji azbestowego dachu i z³ego stanu, zosta³a spalona w ¶rodku parku, najfajniejsze schronisko te¿ juz nie istnieje. Pytanie czy domek robi za burdel dla zamo¿nych i przynosi dochód konkretnym osobom (a one nie decyduj± o rozbiórce), czy burdel te osoby maj± u siebie w pracy i zapomnieli ¿e w ich obowi±zku jest dbanie o tê chatê. Jak nie ma co z tym zrobiæ to mo¿na sprzedaæ, spaliæ, rozebraæ, albo udostêpniæ jakiej¶ biednej rodzinie której dom siê wali. Obecnie jest wariant najgorszy, chata stoi pusta, wkurza i nikomu konkretnie nie s³u¿y.
Bertrand... dolina jak dolina, mnie sie tam podoba, innym nie. Ale muchowa polana i te jagody i te paprocie... to by³o co¶!!!
Moczarne kiedy¶ by³o fajne... Tyle powiem. I wcale nie by³o tam tak dziko. By³a kolajka, mielerze, kopeæ lecia³ w niebo, ¿e hej.
A gdy siê posz³o na Zdegow±, to ¶lady wilków te¿ by³y. Co znaczy³o, ¿e te trochê dymu z wypa³u przynajmniej im ma³o szkodzi³o.
Co do w³a¿enia w rezerwaty - je¶li siê to robi, to trza to robiæ po cichu i nie rekalmowaæ tej formy bytu zanadto. Dlaczego? ¯eby inni nie próbowali;> Tylko i wy³±cznie dlatego.
Je¶li nie uwa¿acie przesy³ania do derekcji pn-a donosów za skuteczne, to wysy³ajcie do min¶rodu:)
pzdr
Derty
Smutne, ale jak¿e prawdziwe. Fakt jest taki, ¿e Bieszczadki przyci±gaj± nie tylkoforumowiczów, ale te¿ TYCH z kas± i bez zasad.
Dla nie wtajemniczonych, Moczarne to dolina na po³udnie od wschodniego krañca Wetliny. Rezerwat ¶cis³y, top sekret niby itd.
By³em tam jaki¶ czas temu, pod sztandarem uczelni, ¿e niby badaæ wodê tam. Poszed³em i teraz, niedawno. W pe³ni ¶wiadomie wsadzam teraz kij w mrowisko i uwaga co nastêpuje:
1. 10 minut od bramy, po lewej stronie jest ca³kiem ¶wie¿a chata. Skoro rezerwat, do dlaczego ta chata stoi, kto¶ tam ¶miga autem itd. Plebs nie mo¿e bo mandaty, a jak kto¶ jest kim¶, to ju¿ wolno?
2. Przy wspomnianej w pk1. chacie jest ¿eremie bobrowe, kto by³ tak genialny i wzmocni³ wa³y zbiornika siatk±? Zbiornik bobrowy ma 2 krawêdzie regularne i dwie nie regularne. Co by³o pierwsze bobry czy cz³owiek? Ciekaw jestem co na to BPN, czy inne gminne archiwalia.
3. Doszed³em do stacji kolejki w±skotorowej a nawet z 200m dalej- to tam urywa siê ¶lad oleju, który ci±gnie siê od samej bramy.
Pytam wiêc wprost: kto (osoba, organizacja SG czy inne), wlecze ¶wiadomie swoje auto w serce rezerwatu ¶cis³ego z ostro ciekn±cym silnikiem? Je¶li ja idê sobie przez rezerwat- nara¿am siê na karê, mimo ¿e upieraæ siê bêdê- nie niszczê rezerwatu. Jakie konsekwencje wyci±ga wiêc gmina, wobec tak ra¿±cych nadu¿yæ?
Tu proszê oto foty:
https://picasaweb.google.com/barnaba...eat=directlink
Wniosek: w nosie nale¿y mieæ rezerwaty. Trzeba w³aziæ, wêszyæ, obserwowaæ to co jest i kiedy jeszcze jest. W przeciwnym razie bogate ³ajdaki, buce, gamonie i pomniejsze pierdo³y zagarn±, zniszcz± to co jest niby prawnie chronione. Kiedy¶,dawno,dawno temu,pracowa³em w Wetlinie jako podle¶niczy i w³a¶nie m.in.na Moczarnem by³o nasze le¶nictwo.Kolejka wtedy wywozi³a drewno,oprócz tego Pragi i inny,ciê¿ki tabor,a po potokach je¼dzi³y g±sienicoweTedeki i jako¶ siê od tego Moczarne nie zawali³o.A potem,jak juz wyciêli wszystkie stare drzewostany i zosta³y same krzaki,to zrobi³o siê Park Narodowy i zakaz wchodzenia.Rezerwat ¶cis³y"Prze³om Górnej Solinki" obejmowa³ potok i 20 m brzegu z ka¿dej strony,a nie droge,jak teraz twierdzi Park.Cha³upa za bram± nale¿y do Parku i ,jak s³ysza³em,bo nie widzia³em na w³asne oczy,Park przyjmuje tam ró¿nych go¶ci(naukowców pewnie z osobami towarzysz±cymi).Brama do parku jest zamkniêta na k³ódkê i klucz maja tylko parkowcy i SG,nawet rowerem siê nie da wjechaæ,wiêc nie ma mowy,¿eby wjecha³ kto¶ postronny.Oczywi¶cie SG wje¿d¿a rycz±cymi quadami,a parkowcy czym siê da,po przecie¿ drewno jako¶ trzeba z Parku wywoziæ.S³ysza³em opowie¶æ o turystach,którzy zeszli z granicy,bo jednemu z nich zrobi³o siê s³abo i na drodze w Moczarnem zatrzyma³ ich stra¿nik jad±cy ci±gnikiem,który chcia³ ich ukaraæ za wej¶cie do rezerwatu.Bobry na Moczarne wprowadzi³ jaki¶ debil,bo nie ma ¿adnej wzmianki o tym,¿e kiedy¶ tam by³y,no i teraz rujnuj± wszystko po kolei,tory kolejki ju¿ polecia³y.W cywilizowanym kraju tak± dolin± by³by piêkny szlak na Rawkê,albo Wêgiersk± Droga na granicê i przyrodzie nic by siê nie sta³o.(Wêgierska droga by³a kiedy¶ szlakiem kupieckim na Wêgry ,a na Moczarnem sta³a karczma i Bieszczadów nie zaje¼dzili.Odnoszê wra¿enie,¿e Bieszczadzki Park Narodowy s³u¿y do ochrony dobrego samopoczucia jego pracowników i najchêtniej by go ogrodzili siatka pod napiêciem,tylko by zostawili kilka bram,¿eby by³o którêdy drewno wywoziæ.
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl brytfanna.keep.pl
By³em tam jaki¶ czas temu, pod sztandarem uczelni, ¿e niby badaæ wodê tam. Poszed³em i teraz, niedawno. W pe³ni ¶wiadomie wsadzam teraz kij w mrowisko i uwaga co nastêpuje:
1. 10 minut od bramy, po lewej stronie jest ca³kiem ¶wie¿a chata. Skoro rezerwat, do dlaczego ta chata stoi, kto¶ tam ¶miga autem itd. Plebs nie mo¿e bo mandaty, a jak kto¶ jest kim¶, to ju¿ wolno?
2. Przy wspomnianej w pk1. chacie jest ¿eremie bobrowe, kto by³ tak genialny i wzmocni³ wa³y zbiornika siatk±? Zbiornik bobrowy ma 2 krawêdzie regularne i dwie nie regularne. Co by³o pierwsze bobry czy cz³owiek? Ciekaw jestem co na to BPN, czy inne gminne archiwalia.
3. Doszed³em do stacji kolejki w±skotorowej a nawet z 200m dalej- to tam urywa siê ¶lad oleju, który ci±gnie siê od samej bramy.
Pytam wiêc wprost: kto (osoba, organizacja SG czy inne), wlecze ¶wiadomie swoje auto w serce rezerwatu ¶cis³ego z ostro ciekn±cym silnikiem? Je¶li ja idê sobie przez rezerwat- nara¿am siê na karê, mimo ¿e upieraæ siê bêdê- nie niszczê rezerwatu. Jakie konsekwencje wyci±ga wiêc gmina, wobec tak ra¿±cych nadu¿yæ?
Tu proszê oto foty:
https://picasaweb.google.com/barnaba...eat=directlink
Wniosek: w nosie nale¿y mieæ rezerwaty. Trzeba w³aziæ, wêszyæ, obserwowaæ to co jest i kiedy jeszcze jest. W przeciwnym razie bogate ³ajdaki, buce, gamonie i pomniejsze pierdo³y zagarn±, zniszcz± to co jest niby prawnie chronione.
ad 1 Jaki¶ tam czas temu jaki¶ "naukowiec" w³azi³ tam niby jakie¶ badania robiæ. Jemu wolno by³o, a mnie nie? S³ysza³ kto¶ o wynikach badañ?
Nie wiem kto i po co postawi³ tê chatê na skraju rezerwatu. Mo¿e dla jakiego¶ naukowca jako baza terenowa do badañ. Tak± chatê ma Uniwersytet Gdañski w centrum rezerwatu Dru¿no na jeziorze Dru¿no. Jak jeste¶ wtajemniczony w sprawy Moczarnego, to o¶wieæ mnie niewtajemniczonego.
ad 2 Zadajesz pytania, nie znam odpowiedzi, wygl±da na to, ¿e Ty te¿.
ad 3 Mogê siê domy¶laæ, ¿e jaki¶ student robi magisterkê o ro¶lince i zwi±zanym z ni± ¿uczku. A ¿e jest to biedny student, to je¼dzi starym Land Roverem, nie now± Toyot±. Na pewno nie by³ to bogaty ³ajdak. Jemu nic nie cieknie z silnika.
Powiem wprost: Nale¿y siê mandat ka¿demu, tak¿e temu kto zostawi³ ¶cie¿kê oleju. Ka¿demu, kto zostawia ¶mieci w lesie, wysypuje gruz na bagno itd. Dziesi±tki ludzi ³amie prawo. Celowo, bezmy¶lnie albo dlatego, ¿e uwa¿aj±, ¿e zakaz ich nie dotyczy.
Wniosek: czy buc bogaty czy biedny pozostaje bucem, który ma w nosie zakazy. Nie bêdê gamoniem, który bêdzie niszczy³ to co powinno byæ prawnie chronione.
Pozdrawiam
D³ugi
PS
Jak zrobi³e¶ magisterkê na bobrach w Moczarnem, to teraz we¼ siê za doktorat o jeleniach na Po³oninie Bukowskiej
Czekam na publikacjê
Tak, barnaba.. Jak 4 lata temu postawilismy namioty na topinamburze kolo smolnika nad sanem to bylismy wandale i niszczyciele przyrody, bo tam karmi sie zwierzyna i zyj± endemiczne ¿uczki.. I nam nalezal sie mandat za te placki wygniecione namiotami... Jak dwa lata pozniej wjechaly na ta sama ³±czke buldo¿ery zeby stawiac osiedle domkow jednorodzinnych/pensjonat/inne g... to robia to w majestacie prawa i wszyscy milosnicy bieszczadow bij± brawo ze tak pieknie sie rejon rozwija.. Bylo takie stare smutne przyslowie : "Co wolno wojewodzie, to nie tobie smrodzie".. Tyle w temacie...
Zas³anianie siê innymi to nasza specjalno¶æ. Maziaæ po ¶cianach wolno, bo kto inny zacz±³, je¼dziæ po drogach le¶nych te¿ bo w koñcu i tak ci±gniki zrywkowe tam pracuj±, w³aziæ do rezerwatu wrêcz nale¿y bo kto¶ wcze¶niej rozla³ tam olej... A mo¿e jak ju¿ ³amiemy jakie¶ zasady czy regulaminy to róbmy to na w³asny rachunek, co? We¼my odpowiedzialno¶æ za siebie a nie sk³adajmy jej na tych mitycznych "onych". Bo w tej chwili to wygl±da na t³umaczenia dzieciaka: "zbi³em okno w cerkwi bo i tak wszystkie inne by³y wybite".
Ja nie zamierzam siê tu ustawiaæ w roli sêdziego czy ³awy przysiêg³ych i nikogo nie bêdê ocenia³ ani potêpia³. Proszê tylko: nie t³umaczcie siê, ¿e kopnêli¶cie staruszkê w g³owê bo i tak le¿a³a nieprzytomna. Jak kopniecie to miejcie odwagê wzi±æ to na siebie i nie zas³aniajcie siê kie³bas± z Lidla.
Co nie zmienia postaci rzeczy, ¿e je¿eli choæ czê¶æ z historii opowiadanych o ¶cis³ym rezerwacie w dolinie Moczarnego jest prawdziwa, to kto¶ powinien za to ju¿ dawno straciæ sto³ek. Barnaba - wy¶lij te zdjêcia do Nowin rzeszowskich i do Super Nowo¶ci (najlepiej tak, ¿eby redakcje nawzajem o tym wiedzia³y), do telewizji regionalnej, do organizacji wojuj±cych ekologów, do ministerstwa, wszêdzie gdzie tylko mo¿esz. Bo my tu na forum wp³yw na decyzje BdPN mamy, delikatnie rzecz ujmuj±c, niewielki.
Bo w tej chwili to wygl±da na t³umaczenia dzieciaka: "zbi³em okno w cerkwi bo i tak wszystkie inne by³y wybite".
Mnie problem tu poruszany raczej przypomina sytuacje: jak dzieciak wybije okno w cerkwi to ¼le, ale jak bardziej ustosunkowani postanowi± zrownac cerkiew z ziemia to juz dobrze- i wedle prawa i ogl±du spoleczenstwa.. Na dzieciaku wiesza sie psy, a to drugie uchodzi p³azem z aprobata wiekszosci...a chyba tak nie powinno byc.. (i wcale nie chodzi tu o wybielenie z³ego zachowania dzieciaka...)
Wiêc piêtnujmy "zrównanie cerkwi z ziemi±", ale nie namawiajmy do wcze¶niejszej dewastacji:
Wniosek: w nosie nale¿y mieæ rezerwaty. I nie usprawiedliwiajmy swojego postêpowania tym, ¿e kto¶ co¶ kiedy¶ gorszego zrobi³.
Wiêc piêtnujmy "zrównanie cerkwi z ziemi±", ale nie namawiajmy do wcze¶niejszej dewastacji:
. Tak by bylo najlepiej!
I powiem ci , ze te pare lat temu jak nam wlepili lesnicy mandat za namiot kolo Smolnika to naprawde bylo mi troche glupio , ze sie tam rozbilismy, ze moze faktycznie cos zniszczylismy, ze moze faktycznie powinnismy zachowac sie inaczej. Ja wtedy naprawde uwierzylam w ta historie o robaczkach.. Acz gdy potem widzialam koparki ryj±ce to "¶wiête" miejsce - to ró¿ne mn± targa³y uczucia.. Przychodzi w takich momentach czlowiekowi do glowy- ze te wszystkie rezerwaty to kit, ze sa rezerwatami poki jest tak wygodnie, a potem jeden podpis jakiegos bubka z góry i rezerwatem byc przestaje.. I jakos sie czlowiek w takim momencie czuje tylko takim durnym pionkiem w ukladance ktorego znowu zrobili w balona..
Acz jednoczesnie nie mowie ze trzeba wszystko niszczyc dokola i spalic dla zasady wszystkie rezerwaty.. Tylko smuci ten totalny brak sprawiedliwosci...
To tak z fotkami w kosciolach- nie mozna robic , nawet bez b³ysku- bo "zabytki sie zniszcza"/bo msza/bo ¶wiete miejsce - ale jak zaplacisz 20 euro to mozesz pstrykac fleszem dookola do woli..
I nie usprawiedliwiajmy swojego postêpowania tym, ¿e kto¶ co¶ kiedy¶ gorszego zrobi³. Nie chodzi o usprawiedliwianie- ale irytuj±ce jest , ze ciebie goni±/karz±/potêpiaj± za to ma³e, a jednoczesnie to duzo gorsze uchodzi p³azem..
Jak potêpiac to jedno i drugie,i najlepiej proporcjonalnie do wyrz±dzonego z³a
Buba, masz wiele racji w tym co piszesz. Ale czy dopuszczasz tak± hipotetyczn± ewentualno¶æ, ¿e na "Twojej" ³±czce faktycznie kiedy¶ by³y te robaczki? Tylko wykurzyli je tury¶ci biwakuj±c tam namiêtnie mimo czêstych kontroli stra¿ników i masowego wlepiania mandatów... A skoro siê robaczki wynios³y to przestano tê ³±czkê chroniæ i przeznaczono j± pod zabudowê.
Mo¿emy sobie tu gdybaæ. Ja proszê tylko o to, by braæ na siebie odpowiedzialno¶æ za swoje czyny.
Ale wróæmy do Moczarnego bo nas znios³o trochê na bok :wink:
Ale czy dopuszczasz tak± hipotetyczn± ewentualno¶æ, ¿e na "Twojej" ³±czce faktycznie kiedy¶ by³y te robaczki? Tylko wykurzyli je tury¶ci biwakuj±c tam namiêtnie mimo czêstych kontroli stra¿ników i masowego wlepiania mandatów... A skoro siê robaczki wynios³y to przestano tê ³±czkê chroniæ i przeznaczono j± pod zabudowê.
Oczywiscie wykluczyc tego nie mozna.. Zwlaszcza jak sie osobiscie nie przeprowadzalo badan ani na obecnosc ani na znikniecie robaczkow ;)
A ja siê niestety muszê zgodziæ z Bub±.
S± równi i równiejsi.
S±,byli i bêd±.I to mo¿e po prostu wkurzaæ.
...
Wniosek: w nosie nale¿y mieæ rezerwaty. Trzeba w³aziæ, wêszyæ, obserwowaæ to co jest i kiedy jeszcze jest. W przeciwnym razie bogate ³ajdaki, buce, gamonie i pomniejsze pierdo³y zagarn±, zniszcz± to co jest niby prawnie chronione. Drogi Barnabo, a czym Ty siê ch³opcze ró¿nisz od owych bogatych ³ajdaków, buców, gamoni i pomniejszych pierdó³? Robisz to samo, co oni.
Drogi Barnabo, a czym Ty siê ch³opcze ró¿nisz od owych bogatych ³ajdaków, buców, gamoni i pomniejszych pierdó³? Robisz to samo, co oni. Tak sobie my¶lê,¿e nie do koñca.
On tylko przeszed³ i kilka zdjêæ zrobi³.
Cha³upy nie postawi³,autem nie je¼dzi³.
Zapewne ¿adnego ¶ladu po sobie nie zostawi³.
Przynajmniej tak mi siê zdaje.
Cha³upa stoi tam od dawna i tak samo SG je¼dzi tam od dawna, wiêc w czym problem?
W tym Marcinie, ¿e tam je¼dzi nie tylko SG i Stra¿ Parkowa /o ile ma pojazdy/. Jak znajdê zdjêcie to je wstawiê...
Niestety,jest du¿e prawdopodobieñstwo , ¿e ten "dzieciak , który wybi³ szybê w cerkwi " jak ju¿ wyro¶nie na bardziej ustosunkowanego doros³ego , to nie bêdzie mia³
równie¿ wiêkszych skrupu³ów i przed zrównaniem. tej cerkwi z ziemi±. Dlaczego nie lepiej zostawiæ tej przyk³adowej szyby w spokoju? Buba , komentarz Bartolomeo jest
naprawdê rzeczowy i nie obra¿aj±cy nikogo
By³em tam jaki¶ czas temu, pod sztandarem uczelni, ¿e niby badaæ wodê tam. Tak ????
http://forum.bieszczady.info.pl/show...light=moczarne
"Wlaz³em tam, owszem, ale razem z Bertrandem zostali¶my za to ukarani (przez SG). Swoj± drog±..... Zrobi³em zdjêcia po to aby inni nie musieli tam i¶æ aby zobaczyæ jak tam jest. Ogl±dajcie ale nie id¼cie tam ok? "
Dziwne uzasadnienie .Moczarne tylko dla Barnaby ?
Tak ???? Tak... Ot i tyle. By³em tam 2 razy, raz oficjalnie z wszelkimi zezwoleniami /woda/ i raz nieoficjalnie i by³em ukarany.
Gratulujê czujno¶ci ;)
Pozdrawiam
ok, Moczarne dla Barnaby, dla SG, dla BPN, dla wszelkiej ma¶ci kombinatorów aby tam wle¼æ. Ale dlaczego do tego wszystkiego ¶miga tam auto z lej±cym siê olejem, s³yszy siê o g³o¶nych imprezach itd? Je¶li co¶ jest unikatem- to równo i dla wszystkich, a je¶li jest przyrodnicz± ¶ciem±, dlaczego by nie otworzyæ w domku schroniska? Niech sobie ludzie id± na parê stacji kolejki, lub do samego koñca drogi, pomalowaæ parê drzew ¿e szlak, i zakoñczyæ te farsê.
Swoj± drog±, by³em ostatnio w innych górach, krajowych i nie tylko. Tylko w biesach zauwa¿am podej¶cie do turysty jak by mia³ wynie¶æ ca³e te góry w kieszeni. Do turysty, bo bogate buce, mniej zamo¿ne buce, i inne osoby, miejscowi jagodziarze grzybiarze, zbieracze zrzutów... oni wszyscy s± bezkarni.
Marcinie, zaduma³em siê nad Twoim pytaniem. Wypada³oby odpowiedzieæ na forum... wydaje mi siê ¿e u¿ywam wiêcej rozumu- jak nie szkodziæ i nie p³aciæ za swoj± ciekawo¶æ i lenistwo:) Choæ mo¿e siê mylê, ale to ju¿ raczej sam oceñ jak siê spotkamy.
Barnabo, lamentujesz, ¿e to, ¿e tamto, na pseudobadaczy Moczarnego, równie¿ tych od wody ;) Jak widzisz nieprawid³owo¶ci, wykroczenia czy insze ³amanie prawa to zg³o¶ to tam, gdzie nale¿y, a nie wylewaj swoich ¿ali na forum.
Witam
Barnaba nadal przezywa tamten mandat, chocia¿ sam sobie powinien wlepic kolejny.
Za oszustwo. Wcale nie mia³ ochoty na powa¿ne podej¶cie do problemu (nawet nie by³ ³askaw mi odpisaæ na swoj± deklaracjê w zwi±zku z tym niby badaniem - i to pomimo moich zastrze¿en co do zgodno¶ci z wymogami norm). Po prostu wykorzysta³ innych, aby tam wle¼æ. Równie "dobrze" móg³ to zrobiæ w jakim¶ bajorze w Poznaniu.
Bertrnad przynajmniej wie, ¿e zabuli³ i wie, ¿e nie by³o za co. Zapewne dobrze pamiêta jak i ja, kiedy chadza³o siê tam spokojnie i by³o co podziwiaæ.
Ale Marcins - to co napisa³e¶ to najzwyklejsze spychad³o odpowiedzialno¶ci.
To Wy tam, na miejscu jeste¶cie pierwsz± lini± ochrony tego co was ¿ywi. I to Wy macie reagowaæ natychmiast na wszelkie przejawy ³amania prawa.
Bez wzglêdu na to, czy zrobi³ to kto¶ z Waszego krêgu zawodowego (tym bardziej wtedy).
S±dzisz, ¿e turysta wie gdzie to zg³osiæ?
A jak wie i zg³osi to s±dzisz, ¿e kto¶ siê pofatyguje?
No chyba ¿e to bêdzie z zakresu NZ¦.
Ale kiedy tam dojad± bêdzie juz po wszystkim.
Etyka zawodowa Marcins.
A ¿ale turystów? Nale¿y im grzecznie wyja¶niaæ, a nie cekowaæ.
Pozdrawiam
Michale mimo chêci Moczarne w mym w³adaniu nie jest ;) Regularnie bywa tam tylko SG i s³u¿by parkowe, wiêc i jedni i drudzy powinni ewentualnie zareagowaæ. Barnaba natomiast jako znany badacz bieszczadzkich wód, wiedz±cy jak uzyskaæ pozwolenie na brodzenie po moczarach z pewno¶ci± wie komu powinien to zg³osiæ... no chyba, ¿e rzeczywi¶cie tak jak piszesz jest tylko zab³±kanym turysta ;)
Marcins
Michale mimo chêci Moczarne w mym w³adaniu nie jest ;) Regularnie bywa tam tylko SG i s³u¿by parkowe, wiêc i jedni i drudzy powinni ewentualnie zareagowaæ. Barnaba natomiast jako znany badacz bieszczadzkich wód, wiedz±cy jak uzyskaæ pozwolenie na brodzenie po moczarach z pewno¶ci± wie komu powinien to zg³osiæ... no chyba, ¿e rzeczywi¶cie tak jak piszesz jest tylko zab³±kanym turysta ;) Ja wiem, ¿e to nie jest Twój rejon - ale pisa³em nie tylko o tym, ale to pomin±³e¶.
W takim razie - co z Rabiañskim potokiem i t± dolin±?
Bo wed³ug mnie juz dawno powinna straciæ ten status.
Ale mo¿e gdyby¶cie zg³aszali naruszenie norm wcze¶niej - nadal by³oby tam jak dawniej i gówniany zak³ad kruszywa zabuli³by, ¿e hoho.
Wypa³y na szczê¶cie zdychaj±, ale to co zniszczy³y - d³ugo, d³ugo sie nie odrodzi.
No dobra. Baba swoje, a ksi±dz swoje.
Nie wtr±cam sie wiêcej.
Pozdrawiam i
¿yczê wszystkim jak nie dzikich,
to przynajmniej czystych
Bieszczadów
Barnaba,
£amiesz prawo, to rób to tak, aby nikt nic nie wiedzia³. Nie chwal siê tym na lewo i prawo, bo wtedy Twoje z³o¶ci na smugi oliwy, buców w Toyotach itd s± nie namiejscu.
A je¶li chcesz co¶ ruszyæ z tematem tytu³owym, to skieruj te zdjêcia do derekcji BdPN i zadaj pytanie oficjalnie: co robi tamtejszy konserwator obwodu, ¿e tak tam ¼le. Skieruj tych zdjêæ jak najwiecej lecz pamiêtaj, ¿e ka¿de bêdzie dowodem równie¿ na Twoje z³amanie prawa;) Czy Twoje pytanie o karê za zej¶cie ze szlaku ma jaki¶ zwi±zek z ew. chêci± oficjalnego odpytywania BdPN o Moczarne?:)
Pozdrawiam,
Derty
Wypa³y na szczê¶cie zdychaj± na szczescie???? :-(
moze sie smolarze przeniosa w gory kaczawskie jak ich w bieszczadach nie chca? jeden wypal juz tam mamy!!! :-)
W³a¶nie, nie do koñca ogarniam wp³yw wypa³u na ¶rodowisko. Le¶nicy zapewniaj± ¿e ci±gle wzrasta powierzchnia lasów a nie maleje, a emisja spalin jest natychmiast neutralizowana przez lasy.
Heh, a z tym Moczarnem to zwyczajnie forumowo wsadzi³em kij w mrowisko. Nie wierzê ¿e dyro parku co¶ zrobi, a tym bardziej ¿e komendant SG, dlatego piszê na forum, wylewam swoje ¿ale, aby inni czytaj±c te posty nie zastanawiali siê "i¶æ czy nie i¶æ" tylko "kiedy i¶æ ¿eby nie by³o za pó¼no". Nie wierzê ¿e w tym kraju przyroda jest chroniona równo przed wszystkimi lud¼mi. Zdjêæ i pytañ te¿ nie bêdê wysy³a³ do parku bo dobry gospodarz wie, ¿e kto¶ zrobi³ brzydk± kupe i trzeba to posprz±taæ. A jacy gospodarze- to widaæ. SG te¿ k³adzie laskê na przyrodê- mo¿na to empirycznie stwierdziæ licz±æ wzrastaj±c± liczbê papierków po cukierkach na szlaku przez Opo³onek np, albo na ¶cie¿ce z Rawki w stronê Rozsypañca.
W kwestii samego mandatu, to te¿ mo¿na przeliczyæ. Ilo¶æ lat/wyjazdów w biesy, dni ³a¿enia- i ilo¶ci kupionych biletów- w przeliczeniu na dzieñ/trasê, odnie¶æ do jednego mandatu np w Moczarnem, czy innym miejscu, który (mo¿e ale nie musi byæ wlepiony), to i tak siê opyla :)
Tylko nie mów Barnabo, ¿e zamierzasz siê zg³osiæ po mandat?
no bez przesady... za tê kasê wolê pojechaæ w góry :)
Tak, czy siak:
1. Moczarne nie jest jak±¶ przepiêkn± dolin±;
2. Kto nie wierzy i tak tam zajrzy. Co za ró¿nica? Wiêkszo¶æ z nas je¼dzi samochodami. Czy wszyscy konsekwentnie przestrzegaj± Kodeksu Drogowego? Wiêkszo¶æ z nas p³aci³a mandaty, wiêc nie wmawiajcie mi, ¿e do Moczarnego nie mo¿na bo takie jest prawo, a przez wie¶ 65km/godz mo¿na. W dupie mam tak± kalkulacjê. £amiemy prawo, licz±c siê z konsekwencjami, i tyle.
3. Dyrekcja Parku jest od tego /takie jest moje zdanie/ ¿eby poza innymi zadaniami pilnowaæ, coby nikt bez uprawnieñ nie w³azi³ do rezerwatu bez zezwolenia. A tym bardziej wje¿d¿a³ nie sprawnym samochodem. Jako¶ nie chce mi siê wierzyæ, ¿e SG goni³a kogo¶ po Moczarnem z rozbit± misk± olejow±..
4. Domek w Moczarnem jest w gestii Dyrekcji BPN ale nie wymagajmy, ¿eby non stop kontrolowa³a ona co tam siê dzieje. S± ludzie i parapety. Nawet po¶ród nas... Mo¿e warto ¿eby BPN baczniej przyjrza³ siê, jak ludzie korzystaj±cy z tego domu w rezerwacie spêdzaj± czas? ? Patrz post Lucyny na s±siednim forumie :) /
5. Czemu nikogo nie zainteresowa³ domek w Bukowcu i ludzie z niego korzystaj±cy?
6. Pisanie do Dyrekcji BPN w tej sprawie, to tak jak apel do PZPN w sprawie odwo³ania Grzegorza Laty...
Ot i tyle Bertranda w tym temacie.
Pozdrawiam tych co byli i tych co bêd± / Ja siê tam ju¿ nie wybieram. S± piêkniejsze miejsca w Bieszczadzie/
Ad 4.
By³a jedna chata, której w³adze nie ogarnia³y, i zrobi³y powtórkê z akcji wis³a. Rozjechana detem, dok³adnie spalona. Inna chata pod przykrywk± likwidacji azbestowego dachu i z³ego stanu, zosta³a spalona w ¶rodku parku, najfajniejsze schronisko te¿ juz nie istnieje. Pytanie czy domek robi za burdel dla zamo¿nych i przynosi dochód konkretnym osobom (a one nie decyduj± o rozbiórce), czy burdel te osoby maj± u siebie w pracy i zapomnieli ¿e w ich obowi±zku jest dbanie o tê chatê. Jak nie ma co z tym zrobiæ to mo¿na sprzedaæ, spaliæ, rozebraæ, albo udostêpniæ jakiej¶ biednej rodzinie której dom siê wali. Obecnie jest wariant najgorszy, chata stoi pusta, wkurza i nikomu konkretnie nie s³u¿y.
Bertrand... dolina jak dolina, mnie sie tam podoba, innym nie. Ale muchowa polana i te jagody i te paprocie... to by³o co¶!!!
Moczarne kiedy¶ by³o fajne... Tyle powiem. I wcale nie by³o tam tak dziko. By³a kolajka, mielerze, kopeæ lecia³ w niebo, ¿e hej.
A gdy siê posz³o na Zdegow±, to ¶lady wilków te¿ by³y. Co znaczy³o, ¿e te trochê dymu z wypa³u przynajmniej im ma³o szkodzi³o.
Co do w³a¿enia w rezerwaty - je¶li siê to robi, to trza to robiæ po cichu i nie rekalmowaæ tej formy bytu zanadto. Dlaczego? ¯eby inni nie próbowali;> Tylko i wy³±cznie dlatego.
Je¶li nie uwa¿acie przesy³ania do derekcji pn-a donosów za skuteczne, to wysy³ajcie do min¶rodu:)
pzdr
Derty
Smutne, ale jak¿e prawdziwe. Fakt jest taki, ¿e Bieszczadki przyci±gaj± nie tylkoforumowiczów, ale te¿ TYCH z kas± i bez zasad.
Dla nie wtajemniczonych, Moczarne to dolina na po³udnie od wschodniego krañca Wetliny. Rezerwat ¶cis³y, top sekret niby itd.
By³em tam jaki¶ czas temu, pod sztandarem uczelni, ¿e niby badaæ wodê tam. Poszed³em i teraz, niedawno. W pe³ni ¶wiadomie wsadzam teraz kij w mrowisko i uwaga co nastêpuje:
1. 10 minut od bramy, po lewej stronie jest ca³kiem ¶wie¿a chata. Skoro rezerwat, do dlaczego ta chata stoi, kto¶ tam ¶miga autem itd. Plebs nie mo¿e bo mandaty, a jak kto¶ jest kim¶, to ju¿ wolno?
2. Przy wspomnianej w pk1. chacie jest ¿eremie bobrowe, kto by³ tak genialny i wzmocni³ wa³y zbiornika siatk±? Zbiornik bobrowy ma 2 krawêdzie regularne i dwie nie regularne. Co by³o pierwsze bobry czy cz³owiek? Ciekaw jestem co na to BPN, czy inne gminne archiwalia.
3. Doszed³em do stacji kolejki w±skotorowej a nawet z 200m dalej- to tam urywa siê ¶lad oleju, który ci±gnie siê od samej bramy.
Pytam wiêc wprost: kto (osoba, organizacja SG czy inne), wlecze ¶wiadomie swoje auto w serce rezerwatu ¶cis³ego z ostro ciekn±cym silnikiem? Je¶li ja idê sobie przez rezerwat- nara¿am siê na karê, mimo ¿e upieraæ siê bêdê- nie niszczê rezerwatu. Jakie konsekwencje wyci±ga wiêc gmina, wobec tak ra¿±cych nadu¿yæ?
Tu proszê oto foty:
https://picasaweb.google.com/barnaba...eat=directlink
Wniosek: w nosie nale¿y mieæ rezerwaty. Trzeba w³aziæ, wêszyæ, obserwowaæ to co jest i kiedy jeszcze jest. W przeciwnym razie bogate ³ajdaki, buce, gamonie i pomniejsze pierdo³y zagarn±, zniszcz± to co jest niby prawnie chronione. Kiedy¶,dawno,dawno temu,pracowa³em w Wetlinie jako podle¶niczy i w³a¶nie m.in.na Moczarnem by³o nasze le¶nictwo.Kolejka wtedy wywozi³a drewno,oprócz tego Pragi i inny,ciê¿ki tabor,a po potokach je¼dzi³y g±sienicoweTedeki i jako¶ siê od tego Moczarne nie zawali³o.A potem,jak juz wyciêli wszystkie stare drzewostany i zosta³y same krzaki,to zrobi³o siê Park Narodowy i zakaz wchodzenia.Rezerwat ¶cis³y"Prze³om Górnej Solinki" obejmowa³ potok i 20 m brzegu z ka¿dej strony,a nie droge,jak teraz twierdzi Park.Cha³upa za bram± nale¿y do Parku i ,jak s³ysza³em,bo nie widzia³em na w³asne oczy,Park przyjmuje tam ró¿nych go¶ci(naukowców pewnie z osobami towarzysz±cymi).Brama do parku jest zamkniêta na k³ódkê i klucz maja tylko parkowcy i SG,nawet rowerem siê nie da wjechaæ,wiêc nie ma mowy,¿eby wjecha³ kto¶ postronny.Oczywi¶cie SG wje¿d¿a rycz±cymi quadami,a parkowcy czym siê da,po przecie¿ drewno jako¶ trzeba z Parku wywoziæ.S³ysza³em opowie¶æ o turystach,którzy zeszli z granicy,bo jednemu z nich zrobi³o siê s³abo i na drodze w Moczarnem zatrzyma³ ich stra¿nik jad±cy ci±gnikiem,który chcia³ ich ukaraæ za wej¶cie do rezerwatu.Bobry na Moczarne wprowadzi³ jaki¶ debil,bo nie ma ¿adnej wzmianki o tym,¿e kiedy¶ tam by³y,no i teraz rujnuj± wszystko po kolei,tory kolejki ju¿ polecia³y.W cywilizowanym kraju tak± dolin± by³by piêkny szlak na Rawkê,albo Wêgiersk± Droga na granicê i przyrodzie nic by siê nie sta³o.(Wêgierska droga by³a kiedy¶ szlakiem kupieckim na Wêgry ,a na Moczarnem sta³a karczma i Bieszczadów nie zaje¼dzili.Odnoszê wra¿enie,¿e Bieszczadzki Park Narodowy s³u¿y do ochrony dobrego samopoczucia jego pracowników i najchêtniej by go ogrodzili siatka pod napiêciem,tylko by zostawili kilka bram,¿eby by³o którêdy drewno wywoziæ.