ďťż

Ponton na Solinie? + kilka pytań

bigos - mój pamiętnik, wspomnienia, uczucia, przeżycia ...

Witam. Chciałbym się dowiedzieć, czy aby popływać sobie prywatnym pontonem (takim zwykłym, bez silnika) po jeziorze Solińskim, trzeba mieć jakieś specjalne pozwolenia, czy tak jak na każdym innym jeziorze można sobie pływać bez ograniczeń? Jeśli można, to czy nic nie stoi na przeszkodzie abym zwodował go sobie niedaleko przystani w okolicach tamy (kawałek za miejscem z którego wypływa statek wycieczkowy i wypożyczane są rowerki wodne, znajdowała się kiedyś plaża, chyba nawet z bojami - może tam?). I czy ogólnie na jeziorze Solińskim panują jakieś specjalne zasady, o których powinienem wiedzieć zanim zacznę tam pływać?

Przy okazji mam jeszcze kilka innych pytań:
- Ile kosztuje ten parking niedaleko wejścia na tamę i w jakim okresie/godzinach działa?
- w jakim okresie i jakich godzinach otwarte jest wejście na tamę?
- w jakim okresie i godzinach są wpuszczane wycieczki do zwiedzania wnętrza tamy, i czy pojedyncze osoby też mogą się do takich wycieczek przyłączać czy tylko zorganizowane grupy są wpuszczane? I jaki koszt wstępu na taką wycieczkę?

Pozdrawiam,
Feliks


Jeśli nie łowisz z pontonu ryb to nie musi być zarejestrowany i mieć naniesionych numerów identyfikacyjnych. i można sobie pływać do woli , natomiast powinieneś mieć ze sobą kopok- ,kamizelkę ratunkową, bo Policja łodzią motorową w sezonie patroluje dosyć intensywnie zalew i można dostać mandat...co do godzin otwarcia to wiem że na noc zapora jest zamykana i chroniona przez pracowników Ochrony...:lol:
Tak na szybko i trochę mało dokładnie - pływać pontonem oczywiście możesz ale musisz pamiętać o zachowaniu odległości od zapory z tego co pamietam jest to odległość 150 metrów.
Blizej podpływać nie wolno.Zwiedzanie dla osób indywidualnych jest dopuszczalne tylko że wtedy musisz poczekać aż zbierze się jakaś grupa-nie pamietam ile osób.Koszt wycieczki 2 lata temu to było około 15 pln/osoba.A zapora jest otwarta praktycznie cały czas za wyjątkiem okresów spustu wody.Nie zapomnij zabrać kapoków na ponton tam jest naprawdę głęboko.

...musisz pamiętać o zachowaniu odległości od zapory z tego co pamietam jest to odległość 150 metrów.
Blizej podpływać nie wolno.
Teren zakazany oznaczają żółte boje przed zaporą.



Nie zapomnij zabrać kapoków na ponton tam jest naprawdę głęboko. Popieram, taka uwaga odnosnie glebokosci :=) Zawsze mnie ciekawilo podejscie "Uwazaj, tam jest gleboko". Dla mnie za bardzo nie ma roznicy czy beda 3metry czy 40m jezeli stanie sie cos co uniemozliwi mi
swobodne zdrowe plywanie.

Popieram, taka uwaga odnosnie glebokosci :=) Zawsze mnie ciekawilo podejscie "Uwazaj, tam jest gleboko". Dla mnie za bardzo nie ma roznicy czy beda 3metry czy 40m jezeli stanie sie cos co uniemozliwi mi
swobodne zdrowe plywanie.
A może jednak jest dla rodziny w razie czego?Pamietam historie jednego ze strażników z Bóbrki bodajze który tam utonął i ciała nigdy nie wydobyto.Tam jest około 70 metrów
W tym aspekcie oczywista sprawa!

można sobie pływać do woli , natomiast powinieneś mieć ze sobą kopok- ,kamizelkę ratunkową, bo Policja łodzią motorową w sezonie patroluje dosyć intensywnie zalew i można dostać mandat... Dzięki wszystkim za odpowiedzi. Czyli kamizelka ratunkowa jest obowiązkowa, tak? A czy jest możliwość gdzieś na miejscu wypożyczyć takową, czy muszę sobie jakąś kupić i mieć prywatną? Generalnie wolałbym, jeśli nie ma zakazu, pływać bez kamizelki...

Zastanawia mnie cały czas jeszcze ten parking przy wejściu na tamę - planuję przyjechać rano i zostac na jeziorze cały dzień, więc jeśli biorą tam jakieś bajońskie sumy za godzinę, to wolałbym nie mieć potem niemiłej niespodzianki jak zobaczę rachunek...
Kamizelka jest obowiązkowa na środkach pływających,i można z tego co wiem ją wypożyczyć, bo sam tak zrobiłem,parking bodajże o ile pamiętam 2 zeta za godzinę.....
Ile może kosztować wypożyczenie takiej kamizelki?

I zastanawiam się, jak wygląda taka kontrola... jak straż wypatrzy delikwenta na pontonie bez kapoka, to podpływa i dokonuje abordażu w celu wylegitymowania i wypisania mandatu? :) A co jak gość siedzi w kąpielówkach i nie ma dokumentów?

PS. Nie będę wędkował, tylko sobie pływał.
... jak będziesz dłużej, to opłaci Ci się kupić.. taki nie markowy 50-80 zł...a jak jesteś w kąpielówkach i bez dokumentów to Cię zgarniają:mrgreen:

..a jak jesteś w kąpielówkach i bez dokumentów to Cię zgarniają:mrgreen: Oj Przemolla, straszysz ludzi:). Nie wiem jak to bywa na pontonie, ale na łódce pływałem wielokrotnie i nikt nie podpływał aby mnie legitymować. Jeżeli ktoś zachowuje się "normalnie", czyli nie wzbudza zainteresowania swoim postępowaniem, to i kłopotów mieć nie będzie. A bezpieczeństwo i szacunek oraz respekt do wody, to podstawa miłego wypoczynku nad wodą. Emerytowany wodniak to pisze:).
Niema czegoś takiego jak straż,chyba że Masz na mysli WOPR ale oni nie mają uprawnień do karania mogą tylko pouczać i w skrajnych przypadkach wzywać Policję, działa też Państwowa Straż Rybacka która na Solinie kontroluję wędkarzy ale oni nastawieni są na łapanie kłusowników,a nie kontrol środków bezpieczeństwa na łódkach,inna sprawa że patrole są często mieszane funkcjonarjusz PSR i policjant,a sprawa wygląda tak że panowie oglądają sobie często przez lornetkę akwen i pływające łódki...i jak coś im nie pasuję to podpływają i jesli trzeba to delikwenta przesadzają na swoją motorówkę ,biorąc na hol jego łajbę...przeżyłem taką kontrolę na tz wyspie małej zwanej przez kumatych wyspą straconych cnót;) gdzie przypłyneliśmy naszym pontonem na silniku elektrycznym, zrobić sobie gryla na wyspie, patrol był mieszany jak napisałem wyżej ,przypłyneli sprawdzili mi czy mamy kapoki, kartę wędkarską bo miałem wędkę i papiery rejestracyjne pontonu powiedzieli tylko żebyśmy nie naśmiecili na brzegu,życzyli smacznego i od płyneli,dodam tylko że flachę przezornie schowałem zanim dobili do nas to było parę lat temu,a teraz za picie np na wodzie i prowadzenie jachtu czy żaglówki w stanie po spożyciu, karane jest jak jazda samochodem na bańce.......:sad:
... no przecież nie straszę... Delux napisał, że przesadzają delikwenta na motorówkę, biorąc na hol jego ponton ... czyli zgarniają....ale co potem... ja tam na wszelki wypadek do wody rzadko się zbliżam, a w samych kąpielówkach i bez dokumentów to nigdy;)... no ... bez urazy...
A jeśli chodzi o same kapoki, to jest wymóg posiadania na łódce/pontonie kapoka, czy posiadania i noszenia?
Żeby zamknąć temat napiszę Ci Przemola co dalej w/w przypadku, jeśli sprawa jest poważna z delikwentem ,Policjanci płyną do przystani w Polańczyku gdzie w sezonie mają siedzibę swego posterunku...ale to sytuacje raczej skrajne....

A jeśli chodzi o same kapoki, to jest wymóg posiadania na łódce/pontonie kapoka, czy posiadania i noszenia? Nie chcę wprowadzać w błąd ale raczej posiadania...i trzeba mierzyć siły na zamiary,my zapusciliśmy się pontonem na silniku elektrycznym dosyć daleko,akomulator siadł,i wracać na wiosłach pontonem przy dosyć wysokiej fali pod wiatr było BARDZO trudno.....
dopłyneliśmy wykończeni..
Czy wystarczył by kapok "KAMIZELKA PAS RATUNKOWY KAPOK KR-70":

[wyedytowano]

A może wystarczyłaby sama kamizelka asekuracyjna zamiast kamizelki ratunkowej, jeśli umie się dość dobrze pływać?
na pewno wystarczy....któraś z tych dwóch... :smile:

A jeśli chodzi o same kapoki, to jest wymóg posiadania na łódce/pontonie kapoka, czy posiadania i noszenia? Echhhh .... kapok jest obowiązkowy i podczas pływania jest obowiązek noszenia.
Potwierdzę tylko jeszcze słowa deluxa : bardzo trudno pływa się pontonem podczas wyższej fali jak i również podczas silniejszego wiatru. Sądząc po pytaniach ... pierwszy raz , proponuję zatem pływać wzdłuż linii brzegowej (nabieramy 'doświadczenia', mniej wieje, zawsze bliżej do ...), można pooglądać dno i to co w wodzie się 'dzieje' lub na brzegu.
Ponton nie jest najlepszym 'sprzętem' do pływania po otwartych wodach i możne być to skrajnie niebezpieczne w .... szczególnych przypadkach. przed warto rozważyć i taką .... możliwość

PF
Chyba nie mogę się wyzwolić z tematu ukochanej Soliny, własnie coś mi się przypomniało.płynąc wzdłuż lini brzegowej z dala od ruchliwych tras ,obserwowałem brzeg przez lornetkę,uwagę przykuł jakiś ruch na dzikim brzegu,podpłynowszy powolutku na najniższym biegu stwierdziliśmy w odległosci koło 15 m sporego....bobra który obrabiał w imponujących zębach ładną gałązkę,wpatrywaliśmy się zafascynowani tym widokiem dzikiego i płochliwego zwierzaka,szkoda że nie miałem aparatu pod ręką...:sad:opływając linię brzegową stwierdziliśmy sporo drzew zwalonych przez bobry,woda czysta ,widać ryby można popłynąć kajakiem ,rowerkiem itd... z towarzyszką na cało dzienną wyprawę..a jest gdzie pływać i co oglądać...polecam zagorzałym łaziorom czasami można coś zmienić ,Biesy to nie tylko góry... jest taka sławna piosenka ./Moim morzem jest Solina,kropelka w morzu innych mórz,wiatrem wiejącym od Werlasu, z Czerychorty i innych wzgórz...nie rozczuliłem się.... i zaraz bym płakał bo do czerwca jeszcze tyle czasu...

.... i zaraz bym płakał bo do czerwca jeszcze tyle czasu... ...dasz radę, deluxie, dasz radę!! Pozdrawiam

Echhhh .... kapok jest obowiązkowy i podczas pływania jest obowiązek noszenia.
Potwierdzę tylko jeszcze słowa deluxa : bardzo trudno pływa się pontonem podczas wyższej fali jak i również podczas silniejszego wiatru. Sądząc po pytaniach ... pierwszy raz , proponuję zatem pływać wzdłuż linii brzegowej (nabieramy 'doświadczenia', mniej wieje, zawsze bliżej do ...), można pooglądać dno i to co w wodzie się 'dzieje' lub na brzegu.
Ponton nie jest najlepszym 'sprzętem' do pływania po otwartych wodach i możne być to skrajnie niebezpieczne w .... szczególnych przypadkach. przed warto rozważyć i taką .... możliwość

PF
Cóż, na Solinie pontonem nigdy nie pływałem (raz rowerkiem) ale na innych jeziorach (mniejszych rzecz jasna np. Żwirownia Ostrów/Radymno) od wielu lat co sezon pływam. Zdarzało się, że przy dość dużym wietrze pływałem i pod wiatr jest ciężko, wiem, niemalże w miejscu się stoi cały czas wiosłując, jestem tego świadomy.

Noszenie kamizelki przez cały czas pobytu na pontonie byłoby zasadne tylko wtedy, jeśli bierzemy pod uwag samoistne wywrócenie się pontonu, co raczej nie jest możliwe poza jakimś huraganem... ale pewnie jak będę już miał kapok, to go założę, chyba, że będzie bardzo niewygodny, wtedy położę obok siebie "na wszelki wypadek". Bo aż takich fal, aby wypaść z pontonu, raczej na Solinie nie ma? Przynajmniej ja jak kiedyś pływałem rowerkiem to tylko troszkę czasem zabujało...

...dasz radę, deluxie, dasz radę!! Pozdrawiam Dzięki za wsparcie...Ty przynajmniej rozumiesz moją NIEZMIERZONĄ MIŁOŚĆ DO BIESÓW...dostałem na lipca senatorium w góry ale...to nie są te góry...,24 dni, bezpłatnie zabiegi itd...a co ja zrobię? ano odmówię i pojadę prywatnie pełno płatnie w czerwcu w Biesy już drugi raz tak ..czy to jest normalne?:sad: pewnie nie ale w życiu piękne są tylko chwile...w Bieszczadzie;)

Cóż,.... jak będę już miał kapok, to go założę, chyba, że będzie bardzo niewygodny, wtedy położę obok siebie "na wszelki wypadek". Bo aż takich fal, aby wypaść z pontonu, raczej na Solinie nie ma? Przynajmniej ja jak kiedyś pływałem rowerkiem to tylko troszkę czasem zabujało... Cóż .... masz swój 'rozum' to kieruj się nim, rozsądkiem też , skoro masz doświadczenia z mniejszych .... . na Solinie potrafią być ponad metrowe fale , wiem co mówię (piszę), przy całkiem przyjemnej pogodzie tyle ,że wietrznej . Po... wodzenia
PF

.. i zaraz bym płakał bo do czerwca jeszcze tyle czasu... Dla mnie to już tylko 50 dni:). Również nie mogę się już doczekać, a planów tyle, że głowa mała:).
delux wielu podziela Twój zachwyt Bieszczadami nie pomijając Soliny :-)Załącznik 34116Załącznik 34117Załącznik 34118Załącznik 34119 na trzeciej focie tonie jedna z wypożyczalni w Polańczyku , jakieś dwa lata do tyłu
Feliks,
1. Teoretycznie powinieneś posiadać kamizelkę ratunkową nie asekuracyjną ale nie musisz jej zakładać. Ba, wg rozporządzenia
(http://isap.sejm.gov.pl/Download?id=...2161423&type=2) należy również posiadać:
- koło ratunkowe wyposażone w nie tonącą linkę o grubości 8- 10 mm i długości 30m
- odbijacze w liczbie odpowiadającej wielkości jednostki
- jedną gaśnicę (jeśli jednostka ma silnik)
- bosak
- apteczkę pierwszej pomocy
- pasy lub kamizelki ratunkowe w liczbie odpowiadające ilości osób na jednostce.
To nie żart - w takim kraju żyjemy. Podejdź do tego zdroworozsądkowo: zabierz to dzięki czemu będziesz się czuł bezpiecznie na wodzie i nie przesadzaj z alkoholem.

2. Na naszych wodach śródlądowych metrowe fale to mit tak samo jak fiordy jedzące z ręki ale nawet trzydziestocentymetrowa i silny wiatr potrafi skruszyć ducha na gumowej łupinie. Potrafi być baaaardzo nieprzyjemnie i niebezpiecznie. Sam zaliczyłem kiedyś jazdę na wstecznym bo zwrot groził wywrotką.

3. Sprawdź prognozy pogody i spokojnie zaplanuj trasę.
Załącznik 34199

4. Nie walcz z wiatrem - wykorzystaj go.
Załącznik 34200

5. Jedź poza sezonem. To niesamowite uczucie mieć całą okolicę na własność.
No chyba, że trafisz na autochtona :)
Załącznik 34201
3. Sprawdź prognozy pogody i spokojnie zaplanuj trasę...hmmm...jest tylko jeden problem,:neutral: na Solinie nie da się przewidzieć pogody...która może się zmienić dosłownie w parę chwil czego doświadczyłem nie raz...
A z takich najbardziej trafnych prognoz, dostępnych przez internet, jaki serwis byście polecili?

A z takich najbardziej trafnych prognoz, dostępnych przez internet, jaki serwis byście polecili? W\g mnie wiarygodna prognoza
http://new.meteo.pl/php/meteorogram_...ntype=2n&id=71

dodatkowo można sprawdzić jak jest w rzeczywistości
http://www.kamery.bieszczady.pl/
Byłem wczoraj, i oczywiście było super. Wszystko pootwierane i ludzi prawie tyle co w środku lata.
Parking niedaleko wejścia na zaporę 3zł/h, a ja zamierzałem być cały dzień, więc zrezygnowałem i zaparkowałem na darmowym parkingu niedaleko wjazdu do elektrowni na dole tamy.
Dobrze, że kupiłem i założyłem kapok, bo policja mnie na środku jeziora motorówką zatrzymała, nie spodobał im się mój ponton, zbyt "niepewnie" wyglądał i pytali czy mam na niego atest... Ale mandatu żadnego nie dali, tylko pouczyli, że takim amatorskim "sprzętem" mogę pływać raczej tylko niedaleko od brzegu, a na przyszłość na środek jeziora jak chcę płynąc to powinienem mieć porzadny ponton z atestem. Wzięli mój dowód osobisyu i chyba z 10 minut go sprawdzali, nie wiem po co... ale ogólnie bardzo uprzejmi i nie było żadnego problemu. W sumie im się nie dziwie, całe jezioro pełne jachtów i rowerków a tu nagle ponton pośrodku płynie...
Feliks! Brawo za konsekwencję, zaplanowałeś i wykonałeś, na dodatek podzieliłeś się konkretnymi uwagami i radami, mam zamiar pójść w twoje ślady. Dzięki.
Czyli jednak.. stróże prawa..działają ostro...:wink:
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl