bigos - mój pamiętnik, wspomnienia, uczucia, przeżycia ...
Czyta³em w przewodnikach jak i w mapach, ¿e w Duszatynie jest bar (lub sklep). Jakie jest tam zaopatrzenie (menu?). Wybieram sie tam i nie wiem ile ¿arcia zabraæ i czy w ogóle.
Jest bar. Odgrzewane ze s³oików, i pierogi ruskie domowej roboty, kawa, herbata, piwo, i inne napoje niealkoholowe. Sklepu niema. Id±c na szlak lepiej zabraæ jedzenie z Komañczy.
Nastêpny sklep w Mikowie i Smolniku, N. £upkowie, Woli Michowej itd
D³ugi
Jako baza na d³u¿szy pobyt w spokojnym miejscu Duszatyn jest ¶wietny. Zaopatrzenie bez samochodu trochê uci±¿liwe, do Mikowa 1/2 godziny, a w deszcz raczej niemo¿liwe, zostaje Komañcza ok 45 min w jedn± stronê (skrótem). Na polu czasem jest kto¶ "pobytowo" z samochodem to mo¿na umówiæ siê na wspólne zakupy w Komañczy. Mo¿na te¿ próbowaæ umawiaæ siê z miejscowymi. Bywam tam ju¿ ponad 25 lat, i mniej wiêcej po³owê tego czasu bez samochodu, ale z dwójk± ma³ych dzieci.
D³ugi
A tak przy okazji. Mo¿na zostawiæ namiot ze wszystkim i i¶æ po prowiant np?
Robi³em to zawsze. Nawet jak tylko mój by³ na polu. Wszyscy tak robi±. Kiedys 2 tygodnie sta³ namiot, w którym biwakowa³o 2 m³odych ludzi. Codziennie wychodzili w góry, wieczorem wracali. Na polu by³ t³um i dopiero po kilku dniach jak opustosza³o nieco zauwa¿y³em, ¿e nikt siê nie krêci przy namiocie, nie nocuje. Pomy¶la³em, ¿e poszli do Rabego, do Cisnej, ale po 3 dniach poszed³em do le¶niczego. I dowiedzia³em siê, ¿e to uczniowie technikum le¶nego, pojechali do domu, wróc± za kilka dni i bêd± do koñca miesi±ca. W tym roku bêdê po 15 sierpnia. Pogoda gwarantowana, nie to co w lipcu.
Pozdrawiam
D³ugi
W tym roku bêdê po 15 sierpnia. Pogoda gwarantowana, nie to co w lipcu.
Pozdrawiam
D³ugi A to szkoda bo ja bêdê z pocz±tkiem sierpnia do oko³o 15go.
No i by³em w Duszatynie. Faktycznie by³o ¶wietnie! Wygl±da na to, ¿e za rok powtórka.
Jak ja by³am, to sklepik pusty i ni ¿ywej duszy.. ale nie ma co siê dziwiæ, po sezonie, a oprócz tego pogoda wyj±tkowo deszczowa.
Ale i tak by³o tam milusio, w totalnych ciemno¶ciach - gdy nawet nie by³o widaæ za bardzo gdzie rozbiæ namiot, za to ten zaskakuj±co-piêkny widok nad ranem ! :grin:
Rozbi³a¶ namiot zaraz za barem, nie na polu namiotowym. To miejsce oczy¶ci³ le¶niczy. Jest to teren po cmentarzu. Cerkiew sta³a obok. W tym roku, w sierpniu le¶niczy wyczochra³ gdzie¶ g³az i zwióz³ na teren cmentarza. Na kamieniu bêdzie tablica informuj±ca, ¿e tu by³ cmentarz. W ten sposób chce ocaliæ to miejsce przed za¶mieceniem. Duszatyn to jego ojcowizna. Rodzinny sad jeszcze rodzi jab³ka... Z domu zosta³ ¶lad piwnicy. Jak robi³a¶ zdjêcia stoj±c obok bali, to sta³a¶ przy sadzie, a tam gdzie pod lasem na prawo ro¶nie brzoza sta³ dom rodziny P.
D³ugi
Dziêki, nie wiedzia³am. Dziwnie siê teraz czuje
:-|
S±dz±c z uk³adu drzew i z tego co opowiada³ Andrzej, to namiot stoi obok.
Mo¿e wygrzebiê zdjêcia, tylko jeszcze muszê je zeskanowaæ, to potrwa. Jest na nich cerkiew, a nie pamiêtam czy te¿ cmentarz. Zreszt± ze starych zdjêæ trudno siê zorientowaæ w terenie. Droga bieg³a inaczej, kolejka inaczej, lasu nie by³o.
D³ugi
Acha.. czyli mo¿liwe, ¿e jednak nie spa³am na cmentarzu.
Co prawda budzi³y nas ró¿ne dziwne d¼wiêki, ale nie zrzucê tego jednoznacznie na niezadowolone dusze.
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl brytfanna.keep.pl
Jest bar. Odgrzewane ze s³oików, i pierogi ruskie domowej roboty, kawa, herbata, piwo, i inne napoje niealkoholowe. Sklepu niema. Id±c na szlak lepiej zabraæ jedzenie z Komañczy.
Nastêpny sklep w Mikowie i Smolniku, N. £upkowie, Woli Michowej itd
D³ugi
Jako baza na d³u¿szy pobyt w spokojnym miejscu Duszatyn jest ¶wietny. Zaopatrzenie bez samochodu trochê uci±¿liwe, do Mikowa 1/2 godziny, a w deszcz raczej niemo¿liwe, zostaje Komañcza ok 45 min w jedn± stronê (skrótem). Na polu czasem jest kto¶ "pobytowo" z samochodem to mo¿na umówiæ siê na wspólne zakupy w Komañczy. Mo¿na te¿ próbowaæ umawiaæ siê z miejscowymi. Bywam tam ju¿ ponad 25 lat, i mniej wiêcej po³owê tego czasu bez samochodu, ale z dwójk± ma³ych dzieci.
D³ugi
A tak przy okazji. Mo¿na zostawiæ namiot ze wszystkim i i¶æ po prowiant np?
Robi³em to zawsze. Nawet jak tylko mój by³ na polu. Wszyscy tak robi±. Kiedys 2 tygodnie sta³ namiot, w którym biwakowa³o 2 m³odych ludzi. Codziennie wychodzili w góry, wieczorem wracali. Na polu by³ t³um i dopiero po kilku dniach jak opustosza³o nieco zauwa¿y³em, ¿e nikt siê nie krêci przy namiocie, nie nocuje. Pomy¶la³em, ¿e poszli do Rabego, do Cisnej, ale po 3 dniach poszed³em do le¶niczego. I dowiedzia³em siê, ¿e to uczniowie technikum le¶nego, pojechali do domu, wróc± za kilka dni i bêd± do koñca miesi±ca. W tym roku bêdê po 15 sierpnia. Pogoda gwarantowana, nie to co w lipcu.
Pozdrawiam
D³ugi
W tym roku bêdê po 15 sierpnia. Pogoda gwarantowana, nie to co w lipcu.
Pozdrawiam
D³ugi A to szkoda bo ja bêdê z pocz±tkiem sierpnia do oko³o 15go.
No i by³em w Duszatynie. Faktycznie by³o ¶wietnie! Wygl±da na to, ¿e za rok powtórka.
Jak ja by³am, to sklepik pusty i ni ¿ywej duszy.. ale nie ma co siê dziwiæ, po sezonie, a oprócz tego pogoda wyj±tkowo deszczowa.
Ale i tak by³o tam milusio, w totalnych ciemno¶ciach - gdy nawet nie by³o widaæ za bardzo gdzie rozbiæ namiot, za to ten zaskakuj±co-piêkny widok nad ranem ! :grin:
Rozbi³a¶ namiot zaraz za barem, nie na polu namiotowym. To miejsce oczy¶ci³ le¶niczy. Jest to teren po cmentarzu. Cerkiew sta³a obok. W tym roku, w sierpniu le¶niczy wyczochra³ gdzie¶ g³az i zwióz³ na teren cmentarza. Na kamieniu bêdzie tablica informuj±ca, ¿e tu by³ cmentarz. W ten sposób chce ocaliæ to miejsce przed za¶mieceniem. Duszatyn to jego ojcowizna. Rodzinny sad jeszcze rodzi jab³ka... Z domu zosta³ ¶lad piwnicy. Jak robi³a¶ zdjêcia stoj±c obok bali, to sta³a¶ przy sadzie, a tam gdzie pod lasem na prawo ro¶nie brzoza sta³ dom rodziny P.
D³ugi
Dziêki, nie wiedzia³am. Dziwnie siê teraz czuje
:-|
S±dz±c z uk³adu drzew i z tego co opowiada³ Andrzej, to namiot stoi obok.
Mo¿e wygrzebiê zdjêcia, tylko jeszcze muszê je zeskanowaæ, to potrwa. Jest na nich cerkiew, a nie pamiêtam czy te¿ cmentarz. Zreszt± ze starych zdjêæ trudno siê zorientowaæ w terenie. Droga bieg³a inaczej, kolejka inaczej, lasu nie by³o.
D³ugi
Acha.. czyli mo¿liwe, ¿e jednak nie spa³am na cmentarzu.
Co prawda budzi³y nas ró¿ne dziwne d¼wiêki, ale nie zrzucê tego jednoznacznie na niezadowolone dusze.