ďťż

Sobotnie dyżury internautów w Dwerniku

bigos - mój pamiętnik, wspomnienia, uczucia, przeżycia ...

Uprzejmie wszystkim przypominam, że od jutra, tj. od dn. 1 maja aż do końca października obowiązują nas sobotnie dyżury w Dwerniku w knajpce o wdzięcznej nazwie "Piekiełko".

Oczywiście za wyjątkiem dnia 22 maja, który to termin zarezerwowany został dla III KIMB w Sękowcu.

A zatem wszyscy internauci z Naszego Forum, którzy w nadchodzącym sezonie zawitają w Bieszczady, proszeni są o taką organizację swojego tam pobytu, aby co najmniej w jedną sobotę w godz. 14:00 - 16:00 pojawić się w Dwerniku w "Piekiełku".

Osobom nieznającym się jeszcze z widzenia przypomina się hasło i odzew:
- W Bieszczadach najlepsze pierogi są w knajpie w Dwerniku.
- Admin lubi je tylko jesienią. Przysyła ci świeżą partię.


Dzięki wychowaniu już kilku pokoleń przez kpt. Klossa nie powinno być problemów z zapamiętaniem ww. tekstu.


Darku, daj temu wątkowi tematycznemu jakąś "kotwicę", bo jeszcze trochę i zejdzie nam ze strony.
Wprawdzie nikt nic nie pisnął w odpowiedzi, ale sporo osób go przeczytało. Potraktuj więc to jako post informacyjny.
Stały Bywalcze
Nie sądzę aby Twoje posty miały charakter zaproszenia do deklarowania się na dyzury :) Jest to raczej jak rozumiem apel o zachowanie tradycji. Muszę się jednak przyznać, że ja już sobie termin wyznaczyłem. Jak się nic nie pomiesza to napewno będę 24 lipca. Trochę szkoda bo wolałbym we wrzesniu lub nawet na początku października kiedy to Biesy są dla mnie najpiękniejsze ale gdybyśmy mieli wszystko co chcemy to w końcu nie wiedzielibysmy czego chcieć.

Kryspin
Wszystko wskazuje na to, że 23.05 powinienem przemknąć przez Dwernik.
Czy "Piekiełko" to ta knajpa po prawej, jak się jedzie od Sanu?


ale 23.05. to chyba niedziela? a sobotnie dyżury, jak sama nazwa wskazuje - to chyba nie w niedzielę? :)
a w ogóle, to owszem, piekiełko jest po prawicy :)
proszę bez skojarzeń politycznych!

ale 23.05. to chyba niedziela? a sobotnie dyżury, jak sama nazwa wskazuje - to chyba nie w niedzielę? :) Niewątpliwie masz rację.
Ale jak napisałem, ja będę przemykał tamtędy 23.05.
Być może uda się też 29.05, w końcu będę niedaleko (po drugiej stronie góry). :D
Dyzur jeden zaliczylem co prawda w niedziele ale zawsze cos. Tak swoja droga to czekaja na ciebie SB foty ze slynnego dyzuru w zeszlym roku i z ostatniego kimbu. Jak bys byl w poblizu to zapraszam po odbior.
Spróbuję 11.IX pojawić się w wiadomym miejscu. Niski, brzydki z brodą - to ja. Zapraszam wszystkich chętnych do pogawędki nt. przepływów powietrza w generatorze wiatrowym.

Do zobaczenia.
W ostatnią sobotę 23 października zabrakło w Piekiełku zarówno KIMB-owców jak i PIEROGÓW!!! Remont uniemożliwił nam zjedzenie czegokolwiek, ale nie uniemożliwił wesołej grupie rozgrać karcianej partyjki :)

Pozdrawienia dla KIMB juz z miasta!
Czy tam są naprawdę dobre pierogi? Wstyd się przyznać ale nigdy tam nie byłam.
Najlepsze pierogi są tylko w Dwerniku!
A jeśli zaryzykuję stwierdzenie, że : " najlepsze pierogi to te co robi moja mama ", czy będzie to kryptoreklama i czy już ustawi się kolejka :?:
No faktycznie, dobre te pierogi, polecić można z czystym sumieniem...


A jeśli zaryzykuję stwierdzenie, że : " najlepsze pierogi to te co robi moja mama ", czy będzie to kryptoreklama i czy już ustawi się kolejka Przywieź na KIMB na spróbunek :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
To nieprawda, że najlepsze pierogi są w Dwerniku. Przez dwa dni miałczałam, że chcę do dwernika. Kupmle zmiękli i .... pierogów w Dwerniku nie ma. Byłam sprawdzołam. A że byłam zrozpaczona to kolega zabrał nas na naprawdę najlepsze pierogi w Bieszczadach. Bar Ryś w Lutowiskach koło osrodka edukacyjnego. Boże jak oni karmia.Nie tylko pierogi ale tez kluski śląskie za 1,50 naleśniki za 3 zl, omlety z jagodami. Jedno też mogę powiedzieć. Takiej obsługi w Bieszczadach nie znajdziecie. Jak kumpel określił siła spokoju.
Przy najbliższej okazji sprawdzę czy to co piszesz jest prawdą. Zastanawiam się jednak czy po takiej dawce tych pyszności,dam radę kręcić dalej na rowerze :)

Kupmle zmiękli i .... pierogów w Dwerniku nie ma. Najlepsze to może one i rzeczywiście nie były, ale na bezrybiu i rak ryba - w tej okolicy to za bardzo nie ma co zjesć. Oprócz "blaszaka" ;)
Było zapytać czemu nie ma - bo całkiem mozliwe, że pierogi będa tylko w sezonie, bo i kto by je teraz kupował. Może więc będziesz miała jeszcze drugą szansę na degustację :)

Boże jak oni karmia.Nie tylko pierogi ale tez kluski śląskie za 1,50 naleśniki za 3 zl, omlety z jagodami. Jedno też mogę powiedzieć. Takiej obsługi w Bieszczadach nie znajdziecie. Jak kumpel określił siła spokoju. O Boże... to ja tam nigdy nie przyjde, bo kto mnie po obiedzie wyniesie z tego baru? :wink: :P
Z radością zawiadamiam że w sobotę 7 maja pierożki w "Piekiełku" były :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: ..oczywiście pychotka :lol:
Czy dyżurni pojawiają się regularnie co sobota? A jeśli tak, to jak ich poznać?
Chodzić od człowieka do człowieka i uświadamiać każdego w kwestii najlepszych pierogów? :D

Bar Ryś w Lutowiskach koło osrodka edukacyjnego. Boże jak oni karmia.

Potwierdzam. Dziś pyszności kulinarne w postaci ... (hm jak to odmienić???) huczki/czek? połechtały mile nasze podniebienia. Na deser naleśnik orientalny i z miodem. Ale... najlepsza była kawa w ślicznych malutkich filiżankach. Odlot.
Miła obsługa. Całkiem jak u Holinga z Przystanku Alaska.
Pozdrowienia dla Eda Chigliaka!

B, tx :mrgreen:

Dziś pyszności kulinarne w postaci ... (hm jak to odmienić???) huczki/czek? połechtały mile nasze podniebienia. Na deser naleśnik orientalny i z miodem potwierdzam także - pychotka!!! Najlepsze żarcie jakie jadłem w Biesach!!! I tanio!!!
ja mysle ze wkoncu tez sie wybiore... za duzo juz slyszalam... tylko ze dopiero w sierpniu.... ehhhh
Ja w Dwerniku bede od 8 lipca rano do 26 lipca wieczorem ;) Na stanicy hufca ZHP Pabianice :)
Niekoniecznie w Dwerniku ale jakieś piwo w Bieszczadach 22 - 23 października?
zapraszam serdecznie do siebie na piwo w tym okresie ... jaKby śnieg leżał w prawdziwych Biesach....:)

pozdr. ryvka
Dotarłam wkońcu do "Piekiełka" pełna nadziei na pierogi i coś krzepiącego do popicia i kicha..... Zastałam dziki tłum, "bijący" się o miejscówkę i piwo, więc wycofałam się na upatrzoną pozycje na zewnątrz..., co zresztą uczyniłam nie tylko ja, gdyż wydostało sie ze mną kilku miejscowych, z hasłem "Nawet w piekle trzeba trochę powietrza..."

Pozdraviam i mam nadzieje, że wkońcu zjem pierogi...... :mrgreen: :twisted:

kobita z załogą

Uprzejmie wszystkim przypominam, że od jutra, tj. od dn. 1 maja aż do końca października obowiązują nas sobotnie dyżury w Dwerniku w knajpce o wdzięcznej nazwie "Piekiełko". Witam,
co prawda dzisiaj nie sobota, ale jakby nie bylo 1 maja, dlatego uroczyście rozpoczełam nowe dyżury. Miłośnikom pierogów donoszę uprzejmie, że pierogi są!!!! (z wyjątkiem tych z kapustą i jagodami: :cry:)

Jest jeden problem, obcy próbują zmieniać odzew w znanym wszystkim haśle. Ktoś (w domyśle SB) powinien nad tym czuwać :!:

Alkohol jak zwykle w tym miejscu szkodzi...., mój brat po chmielowym napoju twierdził, że w pewnym małym, ustronnym budyneczku nie było żadnych drzwi :roll:

pozdrowienia z Zatwarnicy wolnej od stonki
Aleksandra z ekipą
Hej,

No proszę :) Stary temat wiecznie żywy :D


Alkohol jak zwykle w tym miejscu szkodzi...., mój brat po chmielowym napoju twierdził, że w pewnym małym, ustronnym budyneczku nie było żadnych drzwi :roll: Nie zgadzam się z Tobą Aleksandro, że alkohol w Dwerniku szkodzi. On tylko zmienia widzenie świata bardziej niż gdzie indziej :P Upraszcza je nieco - znikają drzwi, a bywa, że niektórym wszystko znika z pola widzenia. W takim świecie to dopiero hulaj dusza :D

Tu proponuję hasło reklamowe: 'Uwolnij swą duszę w Piekiełku'
Derty!
Chyba wypijemy browarka , jaj będę w Warszawie! :D
pozdrawiam

alkohol w Dwerniku nie szkodzi. On tylko zmienia widzenie świata bardziej niż gdzie indziej Upraszcza je nieco - znikają drzwi, a bywa, że niektórym wszystko znika z pola widzenia. W takim świecie to dopiero hulaj dusza Jakby spojrzeć od tej strony, to masz rację...
A temat żywy, bo w taki długi weekend to idealne miejsce, aby nacieszyć się Bieszczadami, bez konieczności natykania się na tłumy, ogromne tłumy... w czwartek jechałam stopem z ludźmi, którzy dwie noce spali w aucie, ponieważ nie udało im się znaleźć noclegów wzdłuż obwodnicy ....
A w Dolinie Sanu pięknie, ludzi też nie brakowało, ale bez "tabunów".
Spędziłam długi weekend w Bieszczadach w spokoju i ciszy jak we wrześniu pod koniec sezonu.

A pierogi nadal tam królują i Szwoleżer też (nawet na ściennym malowidle) :)

pozdrawiam miłośników "hulania duszy"
Aleksandra
Aleksandra dzieki za nalewke co czekala na mnie w Zatwarnicy :)
Nie ma sprawy...
będziemy na dyżurze w najbliższą sobotę (3 czerwca) wiec ..
do zobaczenia w Piekiełku ;)))

hanka i peter
Szkoda, że tak późno zajrzałem, bo pełniłem już kilka "nieświadomych" dyżurów ;-)
Chociaż przyznam się, że częściej - także w ostatnią sobotę - w sklepiku na skrzyżowaniu w Dwerniku ;-)
Hej:)
Niedawno w sklepie spożywczym miałem ciekawą przygodę. Jakaś babulinka zapytała mnie: ' Mógłby mi pan powiedzieć, które tu pierogi najlepsze, bo nie widzę, zapomniałam okularów?'. Zapuściłem żurawia w zamrażarę i odpowiedziałem grzecznie i zgodnie z prawdą: - Te z piekiełka w Dwerniku:D Zupełnie bezwiednie to zrobiłem, przysięgam... Babcia mnie przeklęła, a mnie teraz nostalgia za dwernickim przybytkiem tłucze:)

Pozdrawiam Zabieszczadzonych

Hej:)
(...) a mnie teraz nostalgia za dwernickim przybytkiem tłucze:)
Skąd ja znam to uczucie ...
będziemy na dyżurze w najbliższą sobotę (3 czerwca) wiec ..
do zobaczenia w Piekiełku.

Haniu, nie wiem czy do 3 czerwca się wyrobią - a tam przecież czas płynie wolniej, ale w Piekiełku jest w tej chwilii remont, co nas okrutnie zawiodło.
Ale faux pas......................rok za późno przeczytałąm tego posta!Ale widocznie jeszcze do siebie nie doszłam.......
Finito znaczy koniec.
Nie ma już "Piekiełka". Nie ma pierogów. Nie ma nic.

Nie ma też dyżurów. Ale będą.
Osoby, które zajrzały do tego wątku tematycznego, proszone są o kliknięcie tu:
http://forum.bieszczady.info.pl/showthread.php?t=3762
Widzę, ze dużo ludzi było emocjonalnie związane z Piekiełkiem. Ja osobiście dwa razy próbowałem się z kimś spotkać podczas dyżurów, ale bez rezultatów. Wygrzebałem krótki klip nakręcony we wnętrzu baru, niech go obejrzą Ci którym nie dane było odwiedzić tego miejsca. http://pl.youtube.com/watch?v=cipRsH1zP30
Jest to miejsce historyczne. Tutaj we wrześniu 2002 odbył się I Kongres Internautów Miłośników Bieszczadów. Prezydent forum opowiada.

Bar Piekiełko na YouTube.
W związku z dezaktualizacją tego wątku tematycznego proszę Sz. P. Moderatorów o jego "odklejenie". Niech sobie spokojne zejdzie do naszego archiwum.

W związku z dezaktualizacją tego wątku tematycznego proszę Sz. P. Moderatorów o jego "odklejenie". Niech sobie spokojne zejdzie do naszego archiwum. Tak jak i całe to forum - do archiwum !!!

W związku z dezaktualizacją tego wątku tematycznego proszę Sz. P. Moderatorów o jego "odklejenie". Niech sobie spokojne zejdzie do naszego archiwum. Ok, odklejone.

Tak jak i całe to forum - do archiwum !!! A nie zmartwiłoby Cię to, że wtedy Pipa zostałaby archiwistką ? Grzebałaby w tym archiwum, jak co poniektórzy politycy w archiwach IPN.
Cześć Kazik

A nie zmartwiłoby Cię to, że wtedy Pipa zostałaby archiwistką ? Grzebałaby w tym archiwum, jak co poniektórzy politycy w archiwach IPN. To tylko mały pryszcz - Pipa jest realną postacią i za wykorzystanie jej wizerunku słono zapłacę w najbliższy piątek.
Jak przeżyję to napiszę - po polsku albo szkocku. Obym tylko miał taką możliwość.

Pozdrówka
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl