bigos - mĂłj pamiÄtnik, wspomnienia, uczucia, przeĹźycia ...
Przy okazji przedświątecznych porządków na dysku znalazłam zdjęcia z wyjazdu w sierpniu 2005 w Karpaty Wschodnie (Góry Pokucko-Bukowińskie, Czarnohora, Połoniny Hryniawskie) więc zamieściłam album na "Picasie".
Zapraszam do obejrzenia:
http://picasaweb.google.com/basia.zy...05ZdjCiaMichaA
Był to prywatny wyjazd w małej, 5-osobowej grupie, m.in. ja i moi synowie.
Pozdrowienia
Basia
A na Howerli prawie jak zwykle mgła... Ja też nie miałem szczęścia oglądać "widoczków" z tej góry. A są, jak niektórzy mówią, niesamowite! Mam nadzieję, że jeszcze je zobaczę. Zdjęcia fajniutkie!
A na Howerli prawie jak zwykle mgła... Ja też nie miałem szczęścia oglądać "widoczków" z tej góry. A są, jak niektórzy mówią, niesamowite! Mam nadzieję, że jeszcze je zobaczę. Zdjęcia fajniutkie! Przy innej okazji (rok 1990) miałam szczęście widzieć z Howerli nieco więcej.
Ale niestety nie mam własnych zdjęć z tamtego wyjazdu. Cyfra jeszcze wtedy nie była znana, mam tylko kilkanaście odbitek. M.in. to zdjęcie (zeskanowane) :
http://picasaweb.google.com/basia.zy...46123177571346
Byłam tam jeszcze innym razem (sierpień 2003), wtedy bez wejścia na samą Howerlę, ale za to z Popa Iwana był widok na absolutnie całe Alpy Rodniańskie i na wszystko dookoła. Nigdy przedtem, ani potem nie miałam takiej rewelacyjnej widoczności w Karpatach Wschodnich. Ale już następnego dnia pogoda się kompletnie popsuła.
Pozdrowienia
Basia
Wchodzil ktoklwiek z was do jaskini dobosza w Synycji ??Trudno znalesc ten jar ?
Wchodzil ktoklwiek z was do jaskini dobosza w Synycji ??Trudno znalesc ten jar ? Tak - moi obaj synowie. Doszli (prawdopodobnie) do końca, gdzie był spory płat lodu.
Jaskinia miała długość około 40-50 m i w głównym ciągu nie było zacisków.
Do bocznych korytarzy się nie zapuszczali.
Wąwóz jest znaleźć stosunkowo łatwo - po prostu w najwyższym miejscu grzbietu.
W tamtym rejonie jest ogólnie sporo jaskiń, w ogóle, ale to w ogóle nie zbadanych.
Korespondowałam w tej sprawie z klubem jaskiniowym z Dębicy (który się zajmuje jaskiniami beskidzkimi i ma na swoim koncie spektakularne odkrycia np. Jaskinia Słowiańska kolo Hyrowej). Nikt tych jaskiń szczelinowych na Ukrainie nie inwentaryzuje.
Pozdrowienia
Basia
Ehhh...rozmarzyłem się... Czy kiedy tam jeszcze pojadę?
Dzięki za foteczki Basiu:)
Pozdrawiam,
Derty
To ja poproszę o przeniesienie również tego wątku do odpowiedniego pokoju.
Bardzo się cieszę, że taki pokój powstał :razz:
Pozdrowienia
Basia
Mozesz mi powiedzec z kim konkretnie rozmawialas/pisalas i kiedy to bylo ?? Bylbym Bardzo wdzieczny.
ps.
Wiem czym sie zajmuje Speleoklub Beskidzki nie musisz mi tlumaczyc tego , nie do konca z ta ukraina jest tak jak mowisz chlopaki z Lwowa i Czerniowiec czasem sie w pseudokrasie pokaza, w co wiekszych znanych dziurach.
No dobra - to jak Basia się pochwaliła, to ja tez się pochwalę zdjęciami z tego roku z Czarnohory i Gorganów - a co :)
Na dwóch kluczowych górach - na Howerli i Sywuli mielismy cudowną pogodę - jak rzadko!
Dwie galerie:
http://picasaweb.google.com/madziaba...oraGorgany2012
http://picasaweb.google.com/madziaba...agdyBederskiej
Miłego oglądani
madzia
Mozesz mi powiedzec z kim konkretnie rozmawialas/pisalas i kiedy to bylo ?? Bylbym Bardzo wdzieczny.
ps.
Wiem czym sie zajmuje Speleoklub Beskidzki nie musisz mi tlumaczyc tego , nie do konca z ta ukraina jest tak jak mowisz chlopaki z Lwowa i Czerniowiec czasem sie w pseudokrasie pokaza, w co wiekszych znanych dziurach. ZAraz po powrocie, pod koniec sierpnia 2005 wysłałam zapytanie na adres administratora strony klubu dębickiego.
Treść tego co wysłałam mam:
Niestety z powodu awarii skrzynki pocztowej nie zachowała mi się cała korespondencja przychodząca z roku 2005.
O ile pamiętam z tego co mi napisano (szef tamtejszego klubu, pisywał czasem na pl.rec.gory pod nickiem Serek, znamy się wyłącznie "internetowo") oni (jako klub) - słyszeli o tamtejszych jaskiniach, ale nie mają na ich temat żadnych materiałów.
Pozdrowienia
Basia
dzieki za informacje znam ta osobe
nie są to zdjęcia ale wkleje tutaj
jest to amatorski filmik dobrej jakości
nie taki jak na YouTube
z pięknymi widokami
Widoki są pokazane w 5-tej minucie
i 30-stej sekundzie filmiku
oraz od 12-stej minuty
i 40-stej sekundy filmiku
http://www.stage6.com/user/zbol/vide...moto-adventure
Mimo tego, że większość filmiku to jazda, a raczej niszczenie strumyków, to fragmenty z widokami ze szczytów faktycznie sa fajne. Musze stwierdzić, że taki film troszke lepiej oddaje ogrom tych gór anieżeli statyczne zdjęcie, co można zuważyć w krótkich fragmentach widokowych, ale niepokoi mnie fakt jeżdzenia pojazdami silnikowymi po najwyższych partiach gór, czy na Ukraninie to jest normalne, że można posiadając odpowiedni sprzęt wjechac wszędzie bez narażenia się na przykre konsekwencje ?
Nawet przez chwile na filmie widać samochody w oddali podążające sobie po koronie gór ! Ja rozumiem, że tamte góry to znacznoie większy obszar niż nasze Bieszczady, ale to nic nie zmienia z mojego punktu widzenia.
Nexus pisze :
Tak.
To jest normalne. Można robić (jeździć) gdzie się chce i jak się chce.
Nie tylko po połoninach ale przede wszystkim widać to w miastach takich jak Lwów.
Podczas naszego wędrowania po Świdowcu musieliśmy bardzo uważać, żeby nie wpaść pod koła samochodów terenowych (luksusowych!), odkrytych ciężarówek z siedzącymi "na pace" turystami a szczególnie motocross-owców wjeżdżających na Stoch, Tatulską czy Kotel. Głównym celem zmotoryzowanych jest mile dla oka (ale nie dla pobytu) jeziorko pod Todiaską bądź "objazdowa" wycieczka na trasie Drahobrat-"oziero"-Ungariaska-Tempa-Krasna. Spotkanie na szlaku "plecakowców" jest rzadkie (chyba, że są to Polacy, Słowacy lub Czesi); częstsze z "górskimi kolarzami".
Powrót tam, podobnie jak pisał Derty, zawsze będzie cudownym marzeniem: falujące wiatrem trawy "morza" połonin, latem przezielone nieskończone przestrzenie i przyjaźni, życzliwi i gościnni ludzie... A gdy ktoś zapragnie prawdziwej dzikości, zawszeć może podnieść się w Gorgany... To zaledwie 2-3dni wędrowania na północ lub północny-wschód...:smile:
Z racji zimy której nie ma kilka linków do zimowych wypraw na Ukrainę
http://picasaweb.google.com/rozehnal/UkrajinaSnNice2007
http://picasaweb.google.com/rozehnal/20070314BorAvaMRa
http://www.alpina.cz/fotky/ukrajina-zima
http://picasaweb.google.com/veronika.jonova/Ukrajina
A już koniec lutego, początek marca brykam na Połoninę Krasną :)
Nie chcę zaśmiecać forum i zakładać nowego topicu specjalnie dla kilku fotek; tutaj podaję adres do filmu ze zdjęciami z Gorganów (lipiec 2007) - http://pl.youtube.com/watch?v=8KVKniHVlcw
A video-relacja tutaj - http://pl.youtube.com/watch?v=siNJm7mkH8o
Zdobyliśmy wtedy Grofę, Ihrowiec, Wysoką, Mołodę (w paskudnym deszczu) i Sywulę; nocowaliśmy w Osmołodzie.
Nie chcę zaśmiecać forum i zakładać nowego topicu specjalnie dla kilku fotek; tutaj podaję adres do filmu ze zdjęciami z Gorganów (lipiec 2007) - http://pl.youtube.com/watch?v=8KVKniHVlcw
A video-relacja tutaj - http://pl.youtube.com/watch?v=siNJm7mkH8o
Zdobyliśmy wtedy Grofę, Ihrowiec, Wysoką, Mołodę (w paskudnym deszczu) i Sywulę; nocowaliśmy w Osmołodzie. Witaj !
Wygląda na to, ze byłyśmy w Gorganach w podobnym czasie.
Ja byłam z 5-osobową grupką w Osmołodzie w 3 tygodniu lipca, spaliśmy u Rusłany a przychodzili się kąpać i jeść do Julii i Wiktora.
W tym samym czasie u nich nocowała duża grupa z Krakowa a inna grupa (chyba z Lublina ale tego nie jestem pewna) była parę dni na polu namiotowym.
Ale ja na pogodę nie narzekałam, w czasie tygodniowego pobytu mieliśmy tylko jeden dzień deszczowy.
Nasze zdjęcia z Gorganów można obejrzeć tutaj:
http://picasaweb.google.pl/basia.zyg...nyZdjCiaMoniki
Jeśli chodzi o góry - "zdobyliśmy" właściwie to samo, ale zamiast Mołody - Pietros i Popadię. Z Popadii mieliśmy rewelacyjne wprost widoki.
A w dzień deszczowy byliśmy na Arszycy
Pozdrowienia
Basia
Cześć :-)
Byłam w Gorganach w dniach 3-8 lipca 2007 na wyprawie zorganizowanej przez PTT Tarnobrzeg. Nie mieliśmy tak pięknej pogody jak Wy - właściwie każdego dnia było ponuro, a 5 lipca - warunki wręcz niezachęcające do wyjścia na szlak (już w połowie drogi na Mołodę przemoczeni byliśmy do suchej nitki). Ale może właśnie dzięki takiej a nie innej pogodzie nasze wędrowanie pozostanie na dłuuugo w pamięci :-) Słonecznie natomiast rozpoczęła się niedziela, kiedy już odjeżdżaliśmy (w drodze powrotnej zahaczyliśmy o Skały Jemelnickie).
"Stąd tam" jechaliśmy całą noc z wtorku na środę i od razu po dotarciu do Osmołody wyszliśmy na szlak; na pierwszy rzut - Grofa, w czwartek - Mołoda, w piątek - Ihrowiec i Wysoka (chyba :oops:).
W sobotę (07.07.07) weszliśmy na Sywulę, gdzie spotkaliśmy grupę (nie mam pojęcia skąd) z księdzem i uczestniczyliśmy we mszy świętej na wysokości 1836m n.p.m. - niesamowite przeżycie! No i ta data... :-)
Nasi gospodarze to - i znów "chyba" - Oksana i Juryj... Przy ich domu jest magazin Oksanka (w załączniku). Z powodów niewystarczającej ilości ciepłej wody niektórzy z nas chodzili kąpać się do piekarni (mnie wystarczał letni prysznic, więc nie zaznałam tej przyjemności :wink:).
Co wieczór biesiadowaliśmy do późnych godzin, oczywiście przy ukraińskich trunkach :-) Jednego dnia dołączyła do nas gospodyni, która w duecie z naszym ukraińskim przewodnikiem Saszą Nużnyjem uraczyła nas również ichnimi piosenkami (a nie jak dotąd - "jedynie" jedzonkiem): http://pl.youtube.com/watch?v=DYzmUkbfn5I
Aha, same zdjęcia tutaj: http://www.leliwa.vel.pl/bike/galeri...any/index.html
W tym roku również planujemy wybrać się w lipcu z PTT na Ukrainę (w planie: Czarnohora, Gorgany, Świdowiec, Karpaty Marmarowskie).
Pozdrawiam!
PS. Świetne fotki!
Cześć :-)
Przy ich domu jest magazin Oksanka (w załączniku). Ech, sklepik Oksanka... Lubię Osmołodę :)
A to widziałaś:
http://picasaweb.google.pl/madziaba2...41902451905042
A to widziałaś:
http://picasaweb.google.pl/madziaba2...41902451905042 Niestety moja znajomość tej miejscowości ogranicza się do w/w domu, magazinu i drogi prowadzącej "w góry". A i tak niedoskonale - praktycznie codziennie wyjeżdżaliśmy w trasę gruzawikiem... Z powrotami bywało różnie, ale człowiek zmęczony nie rozglądał się zbytnio dokoła.
Przyznam szczerze, że zeszłoroczne Gorgany to dopiero moja druga (taka z prawdziwego zdarzenia) wyprawa w góry... :-? Czyli można powiedzieć - nie wiedziałam, co dobre :-)
Następnym razem będę bardziej ciekawa okolicy, a i zmęczenie pewnie będzie mniejsze po zejściu ze szlaku (trening czyni mistrza :smile:).
Pozdrawiam!
Trochę zdjęć z ukraińskich Beskidów:
http://www.karpaty.travel.pl/galeria/index.php?cat=7
http://www.karpaty.travel.pl/galeria...album=18&pos=4
a mnie niektorzy mowia ze moje zdjecia maja nienaturalne kolory..ze niby za cieple ;)
http://www.karpaty.travel.pl/galeria...album=18&pos=4
a mnie niektorzy mowia ze moje zdjecia maja nienaturalne kolory..ze niby za cieple ;) Iras testuje swoją nową ciemnię i po prostu czasem przesadzi ;)
nie wiem czy pozycjonowanie czy nie.. ale faktycznie troche z kolorkami przesadził.. kadry genialne.. a tu masz Ci babo klocek...
Dla mnie tez za mało naturalne.
Świat nigdy tak nie wygląda
B.
Czy autor nie zaserwował nam zdjęć poprawianych techniką HDR? Ale przychylam się do zdania innych, kolory przerysowane.
Zaserwował przecież napisałam;-))ale nie HDR, a pseudoHDR, coś jak Żywiec i prawie Żywiec:mrgreen:
W necie jest program pt. Dynamic Photo-HDR wrzucasz tam zdjęcie czary mary kilkanaście sekund i dostajesz takie coś. Jak się komuś takie coś podoba to może sobie za darmo ściągnąć ten program-wersja darmowa wkleja tylko znak wodny w fotografię. Ale nie polecam. Ja z tego programu bardzo szybko wyrosłam, jest nienaturalny i masakruje zdjęcie.
edit:
teraz widzę, że pani współredaktor nowego portalu pokasowała!!!
nie wiem czy pozycjonowanie czy nie.. ale faktycznie troche z kolorkami przesadził.. kadry genialne.. a tu masz Ci babo klocek...
Dla mnie tez za mało naturalne.
Świat nigdy tak nie wygląda
B.
Czy autor nie zaserwował nam zdjęć poprawianych techniką HDR? Ale przychylam się do zdania innych, kolory przerysowane. Tłumaczył się nie będę, bo autorem hdrków nie jestem, ale na wytłumaczenie dodam tylko, że nie wszystkie zdjęcia poddane zostały hdr-owej kastracji z naturalności. Osobiście lubię gdy zdjęcie jaknajwierniej przedstawia daną sytuację lub obiekt.
Dla mnie tez za mało naturalne.
Świat nigdy tak nie wygląda
B. kumpela kiedys mowila ze po LSD wlasnie tak swiat wyglada :) ale wszedzie wokol biegaja jeszcze smoki ;)
...e tam smoki od razu...
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl brytfanna.keep.pl
Zapraszam do obejrzenia:
http://picasaweb.google.com/basia.zy...05ZdjCiaMichaA
Był to prywatny wyjazd w małej, 5-osobowej grupie, m.in. ja i moi synowie.
Pozdrowienia
Basia
A na Howerli prawie jak zwykle mgła... Ja też nie miałem szczęścia oglądać "widoczków" z tej góry. A są, jak niektórzy mówią, niesamowite! Mam nadzieję, że jeszcze je zobaczę. Zdjęcia fajniutkie!
A na Howerli prawie jak zwykle mgła... Ja też nie miałem szczęścia oglądać "widoczków" z tej góry. A są, jak niektórzy mówią, niesamowite! Mam nadzieję, że jeszcze je zobaczę. Zdjęcia fajniutkie! Przy innej okazji (rok 1990) miałam szczęście widzieć z Howerli nieco więcej.
Ale niestety nie mam własnych zdjęć z tamtego wyjazdu. Cyfra jeszcze wtedy nie była znana, mam tylko kilkanaście odbitek. M.in. to zdjęcie (zeskanowane) :
http://picasaweb.google.com/basia.zy...46123177571346
Byłam tam jeszcze innym razem (sierpień 2003), wtedy bez wejścia na samą Howerlę, ale za to z Popa Iwana był widok na absolutnie całe Alpy Rodniańskie i na wszystko dookoła. Nigdy przedtem, ani potem nie miałam takiej rewelacyjnej widoczności w Karpatach Wschodnich. Ale już następnego dnia pogoda się kompletnie popsuła.
Pozdrowienia
Basia
Wchodzil ktoklwiek z was do jaskini dobosza w Synycji ??Trudno znalesc ten jar ?
Wchodzil ktoklwiek z was do jaskini dobosza w Synycji ??Trudno znalesc ten jar ? Tak - moi obaj synowie. Doszli (prawdopodobnie) do końca, gdzie był spory płat lodu.
Jaskinia miała długość około 40-50 m i w głównym ciągu nie było zacisków.
Do bocznych korytarzy się nie zapuszczali.
Wąwóz jest znaleźć stosunkowo łatwo - po prostu w najwyższym miejscu grzbietu.
W tamtym rejonie jest ogólnie sporo jaskiń, w ogóle, ale to w ogóle nie zbadanych.
Korespondowałam w tej sprawie z klubem jaskiniowym z Dębicy (który się zajmuje jaskiniami beskidzkimi i ma na swoim koncie spektakularne odkrycia np. Jaskinia Słowiańska kolo Hyrowej). Nikt tych jaskiń szczelinowych na Ukrainie nie inwentaryzuje.
Pozdrowienia
Basia
Ehhh...rozmarzyłem się... Czy kiedy tam jeszcze pojadę?
Dzięki za foteczki Basiu:)
Pozdrawiam,
Derty
To ja poproszę o przeniesienie również tego wątku do odpowiedniego pokoju.
Bardzo się cieszę, że taki pokój powstał :razz:
Pozdrowienia
Basia
Mozesz mi powiedzec z kim konkretnie rozmawialas/pisalas i kiedy to bylo ?? Bylbym Bardzo wdzieczny.
ps.
Wiem czym sie zajmuje Speleoklub Beskidzki nie musisz mi tlumaczyc tego , nie do konca z ta ukraina jest tak jak mowisz chlopaki z Lwowa i Czerniowiec czasem sie w pseudokrasie pokaza, w co wiekszych znanych dziurach.
No dobra - to jak Basia się pochwaliła, to ja tez się pochwalę zdjęciami z tego roku z Czarnohory i Gorganów - a co :)
Na dwóch kluczowych górach - na Howerli i Sywuli mielismy cudowną pogodę - jak rzadko!
Dwie galerie:
http://picasaweb.google.com/madziaba...oraGorgany2012
http://picasaweb.google.com/madziaba...agdyBederskiej
Miłego oglądani
madzia
Mozesz mi powiedzec z kim konkretnie rozmawialas/pisalas i kiedy to bylo ?? Bylbym Bardzo wdzieczny.
ps.
Wiem czym sie zajmuje Speleoklub Beskidzki nie musisz mi tlumaczyc tego , nie do konca z ta ukraina jest tak jak mowisz chlopaki z Lwowa i Czerniowiec czasem sie w pseudokrasie pokaza, w co wiekszych znanych dziurach. ZAraz po powrocie, pod koniec sierpnia 2005 wysłałam zapytanie na adres administratora strony klubu dębickiego.
Treść tego co wysłałam mam:
Niestety z powodu awarii skrzynki pocztowej nie zachowała mi się cała korespondencja przychodząca z roku 2005.
O ile pamiętam z tego co mi napisano (szef tamtejszego klubu, pisywał czasem na pl.rec.gory pod nickiem Serek, znamy się wyłącznie "internetowo") oni (jako klub) - słyszeli o tamtejszych jaskiniach, ale nie mają na ich temat żadnych materiałów.
Pozdrowienia
Basia
dzieki za informacje znam ta osobe
nie są to zdjęcia ale wkleje tutaj
jest to amatorski filmik dobrej jakości
nie taki jak na YouTube
z pięknymi widokami
Widoki są pokazane w 5-tej minucie
i 30-stej sekundzie filmiku
oraz od 12-stej minuty
i 40-stej sekundy filmiku
http://www.stage6.com/user/zbol/vide...moto-adventure
Mimo tego, że większość filmiku to jazda, a raczej niszczenie strumyków, to fragmenty z widokami ze szczytów faktycznie sa fajne. Musze stwierdzić, że taki film troszke lepiej oddaje ogrom tych gór anieżeli statyczne zdjęcie, co można zuważyć w krótkich fragmentach widokowych, ale niepokoi mnie fakt jeżdzenia pojazdami silnikowymi po najwyższych partiach gór, czy na Ukraninie to jest normalne, że można posiadając odpowiedni sprzęt wjechac wszędzie bez narażenia się na przykre konsekwencje ?
Nawet przez chwile na filmie widać samochody w oddali podążające sobie po koronie gór ! Ja rozumiem, że tamte góry to znacznoie większy obszar niż nasze Bieszczady, ale to nic nie zmienia z mojego punktu widzenia.
Nexus pisze :
Tak.
To jest normalne. Można robić (jeździć) gdzie się chce i jak się chce.
Nie tylko po połoninach ale przede wszystkim widać to w miastach takich jak Lwów.
Podczas naszego wędrowania po Świdowcu musieliśmy bardzo uważać, żeby nie wpaść pod koła samochodów terenowych (luksusowych!), odkrytych ciężarówek z siedzącymi "na pace" turystami a szczególnie motocross-owców wjeżdżających na Stoch, Tatulską czy Kotel. Głównym celem zmotoryzowanych jest mile dla oka (ale nie dla pobytu) jeziorko pod Todiaską bądź "objazdowa" wycieczka na trasie Drahobrat-"oziero"-Ungariaska-Tempa-Krasna. Spotkanie na szlaku "plecakowców" jest rzadkie (chyba, że są to Polacy, Słowacy lub Czesi); częstsze z "górskimi kolarzami".
Powrót tam, podobnie jak pisał Derty, zawsze będzie cudownym marzeniem: falujące wiatrem trawy "morza" połonin, latem przezielone nieskończone przestrzenie i przyjaźni, życzliwi i gościnni ludzie... A gdy ktoś zapragnie prawdziwej dzikości, zawszeć może podnieść się w Gorgany... To zaledwie 2-3dni wędrowania na północ lub północny-wschód...:smile:
Z racji zimy której nie ma kilka linków do zimowych wypraw na Ukrainę
http://picasaweb.google.com/rozehnal/UkrajinaSnNice2007
http://picasaweb.google.com/rozehnal/20070314BorAvaMRa
http://www.alpina.cz/fotky/ukrajina-zima
http://picasaweb.google.com/veronika.jonova/Ukrajina
A już koniec lutego, początek marca brykam na Połoninę Krasną :)
Nie chcę zaśmiecać forum i zakładać nowego topicu specjalnie dla kilku fotek; tutaj podaję adres do filmu ze zdjęciami z Gorganów (lipiec 2007) - http://pl.youtube.com/watch?v=8KVKniHVlcw
A video-relacja tutaj - http://pl.youtube.com/watch?v=siNJm7mkH8o
Zdobyliśmy wtedy Grofę, Ihrowiec, Wysoką, Mołodę (w paskudnym deszczu) i Sywulę; nocowaliśmy w Osmołodzie.
Nie chcę zaśmiecać forum i zakładać nowego topicu specjalnie dla kilku fotek; tutaj podaję adres do filmu ze zdjęciami z Gorganów (lipiec 2007) - http://pl.youtube.com/watch?v=8KVKniHVlcw
A video-relacja tutaj - http://pl.youtube.com/watch?v=siNJm7mkH8o
Zdobyliśmy wtedy Grofę, Ihrowiec, Wysoką, Mołodę (w paskudnym deszczu) i Sywulę; nocowaliśmy w Osmołodzie. Witaj !
Wygląda na to, ze byłyśmy w Gorganach w podobnym czasie.
Ja byłam z 5-osobową grupką w Osmołodzie w 3 tygodniu lipca, spaliśmy u Rusłany a przychodzili się kąpać i jeść do Julii i Wiktora.
W tym samym czasie u nich nocowała duża grupa z Krakowa a inna grupa (chyba z Lublina ale tego nie jestem pewna) była parę dni na polu namiotowym.
Ale ja na pogodę nie narzekałam, w czasie tygodniowego pobytu mieliśmy tylko jeden dzień deszczowy.
Nasze zdjęcia z Gorganów można obejrzeć tutaj:
http://picasaweb.google.pl/basia.zyg...nyZdjCiaMoniki
Jeśli chodzi o góry - "zdobyliśmy" właściwie to samo, ale zamiast Mołody - Pietros i Popadię. Z Popadii mieliśmy rewelacyjne wprost widoki.
A w dzień deszczowy byliśmy na Arszycy
Pozdrowienia
Basia
Cześć :-)
Byłam w Gorganach w dniach 3-8 lipca 2007 na wyprawie zorganizowanej przez PTT Tarnobrzeg. Nie mieliśmy tak pięknej pogody jak Wy - właściwie każdego dnia było ponuro, a 5 lipca - warunki wręcz niezachęcające do wyjścia na szlak (już w połowie drogi na Mołodę przemoczeni byliśmy do suchej nitki). Ale może właśnie dzięki takiej a nie innej pogodzie nasze wędrowanie pozostanie na dłuuugo w pamięci :-) Słonecznie natomiast rozpoczęła się niedziela, kiedy już odjeżdżaliśmy (w drodze powrotnej zahaczyliśmy o Skały Jemelnickie).
"Stąd tam" jechaliśmy całą noc z wtorku na środę i od razu po dotarciu do Osmołody wyszliśmy na szlak; na pierwszy rzut - Grofa, w czwartek - Mołoda, w piątek - Ihrowiec i Wysoka (chyba :oops:).
W sobotę (07.07.07) weszliśmy na Sywulę, gdzie spotkaliśmy grupę (nie mam pojęcia skąd) z księdzem i uczestniczyliśmy we mszy świętej na wysokości 1836m n.p.m. - niesamowite przeżycie! No i ta data... :-)
Nasi gospodarze to - i znów "chyba" - Oksana i Juryj... Przy ich domu jest magazin Oksanka (w załączniku). Z powodów niewystarczającej ilości ciepłej wody niektórzy z nas chodzili kąpać się do piekarni (mnie wystarczał letni prysznic, więc nie zaznałam tej przyjemności :wink:).
Co wieczór biesiadowaliśmy do późnych godzin, oczywiście przy ukraińskich trunkach :-) Jednego dnia dołączyła do nas gospodyni, która w duecie z naszym ukraińskim przewodnikiem Saszą Nużnyjem uraczyła nas również ichnimi piosenkami (a nie jak dotąd - "jedynie" jedzonkiem): http://pl.youtube.com/watch?v=DYzmUkbfn5I
Aha, same zdjęcia tutaj: http://www.leliwa.vel.pl/bike/galeri...any/index.html
W tym roku również planujemy wybrać się w lipcu z PTT na Ukrainę (w planie: Czarnohora, Gorgany, Świdowiec, Karpaty Marmarowskie).
Pozdrawiam!
PS. Świetne fotki!
Cześć :-)
Przy ich domu jest magazin Oksanka (w załączniku). Ech, sklepik Oksanka... Lubię Osmołodę :)
A to widziałaś:
http://picasaweb.google.pl/madziaba2...41902451905042
A to widziałaś:
http://picasaweb.google.pl/madziaba2...41902451905042 Niestety moja znajomość tej miejscowości ogranicza się do w/w domu, magazinu i drogi prowadzącej "w góry". A i tak niedoskonale - praktycznie codziennie wyjeżdżaliśmy w trasę gruzawikiem... Z powrotami bywało różnie, ale człowiek zmęczony nie rozglądał się zbytnio dokoła.
Przyznam szczerze, że zeszłoroczne Gorgany to dopiero moja druga (taka z prawdziwego zdarzenia) wyprawa w góry... :-? Czyli można powiedzieć - nie wiedziałam, co dobre :-)
Następnym razem będę bardziej ciekawa okolicy, a i zmęczenie pewnie będzie mniejsze po zejściu ze szlaku (trening czyni mistrza :smile:).
Pozdrawiam!
Trochę zdjęć z ukraińskich Beskidów:
http://www.karpaty.travel.pl/galeria/index.php?cat=7
http://www.karpaty.travel.pl/galeria...album=18&pos=4
a mnie niektorzy mowia ze moje zdjecia maja nienaturalne kolory..ze niby za cieple ;)
http://www.karpaty.travel.pl/galeria...album=18&pos=4
a mnie niektorzy mowia ze moje zdjecia maja nienaturalne kolory..ze niby za cieple ;) Iras testuje swoją nową ciemnię i po prostu czasem przesadzi ;)
nie wiem czy pozycjonowanie czy nie.. ale faktycznie troche z kolorkami przesadził.. kadry genialne.. a tu masz Ci babo klocek...
Dla mnie tez za mało naturalne.
Świat nigdy tak nie wygląda
B.
Czy autor nie zaserwował nam zdjęć poprawianych techniką HDR? Ale przychylam się do zdania innych, kolory przerysowane.
Zaserwował przecież napisałam;-))ale nie HDR, a pseudoHDR, coś jak Żywiec i prawie Żywiec:mrgreen:
W necie jest program pt. Dynamic Photo-HDR wrzucasz tam zdjęcie czary mary kilkanaście sekund i dostajesz takie coś. Jak się komuś takie coś podoba to może sobie za darmo ściągnąć ten program-wersja darmowa wkleja tylko znak wodny w fotografię. Ale nie polecam. Ja z tego programu bardzo szybko wyrosłam, jest nienaturalny i masakruje zdjęcie.
edit:
teraz widzę, że pani współredaktor nowego portalu pokasowała!!!
nie wiem czy pozycjonowanie czy nie.. ale faktycznie troche z kolorkami przesadził.. kadry genialne.. a tu masz Ci babo klocek...
Dla mnie tez za mało naturalne.
Świat nigdy tak nie wygląda
B.
Czy autor nie zaserwował nam zdjęć poprawianych techniką HDR? Ale przychylam się do zdania innych, kolory przerysowane. Tłumaczył się nie będę, bo autorem hdrków nie jestem, ale na wytłumaczenie dodam tylko, że nie wszystkie zdjęcia poddane zostały hdr-owej kastracji z naturalności. Osobiście lubię gdy zdjęcie jaknajwierniej przedstawia daną sytuację lub obiekt.
Dla mnie tez za mało naturalne.
Świat nigdy tak nie wygląda
B. kumpela kiedys mowila ze po LSD wlasnie tak swiat wyglada :) ale wszedzie wokol biegaja jeszcze smoki ;)
...e tam smoki od razu...