ďťż

Wyprawa północną Słowacją - co zobaczyć?

bigos - mój pamiętnik, wspomnienia, uczucia, przeżycia ...

Witam forumowiczów! :-)

Planuję w październiku dwu tygodniowy wypad w Słowacką część Bieszczadów połączoną z weekendem wypoczynkowo-luksusowym w którymś z ichniejszych resortów. Polskie już zdarzyło mi się złazić kilka razy, ale ze Słowacją nie miałem za dużo do czynienia stąd mój profil i ten wątek.

Wymarsz planuję z Łupkowa, po kilku dniach aklimatyzacji w tamtejszym schronisku a potem już, głównie za sprawą moich nóg, chciałbym znaleźć się na Słowacji. Skąd będę wracał do Polski to już sprawa drugorzędna ;-) ( chociaż pewnie będzie to Poprad lub już Zakopane - zależy od zapału i natłoku atrakcji ).

Jakie trasy, atrakcje, miejsca do zobaczenia, ciekawe rzeczy do zrobienia proponujecie, miejsca do wypoczynku proponujecie?

Chłonąć lubię wszystko: stare zamki, spływy, ciekawe miasta, loty samolotem/paralotnią, jedzenie, ludzie, muzea i oczywiście widoki :-)

Z chęcią też przyjmę propozycje kupna sprawdzonych map i przewodników po tamtej części gór :-)


http://forum.bieszczady.info.pl/show...w-Bieszczadach
Może Wojtek Ci coś podpowie
Jak nie, to Ty będziesz tu na forum ekspertem od Słowacji
Pozdrawiam
Długi
ale określ gdzie chcesz się udać ? Bukovskie Vrchy ? Vihorlatske Vrchy ? czy Slanske ? czy ewentualnie chcesz zahaczyć o np. Slovensky Raj (dla mnie osobiście b. uroczy i odjazdowy !! ) zameczków, ruinek i zabytków masz bez liku. Polecam Levoczę i Spiski Hrad. ale w wielu wioskach są cenne kościółki . Na wschodzie-piękne cerkiewki
Tak jak pisałem wyżej - start z Łupkowa. I potem już głównie piechota.

Dziś zakupiłem przewodnik po Górach Słowacji napisany przez Panią Barbarę Zygmańską i siadłem do planowania z Google Earth ( nie ma to jak trochę technologi pomagającej się od niej odciąć ;-) ).

Póki co gry plan wygląda tak:

W sobotę przyjazd do Łupkowa, zakwaterowanie.

Sobota i niedziela aklimatyzacja, łażenie po okolicznych górkach z mniejszym plecakiem co by nogi rozruszać.

Poniedziałek:

Wymarsz w kierunku Medzilaborców ( około 15km )
Szczołb 767m
Brincova 784m
Dawno nie jedzony zasmażany ser, zwiedzanie muzeum Warhola wspominanie dawnych fajnych czasów dojazdu tam koleją ;-)

Wtorek:
Hlimce
Spalenik
Ondavska Vrhovina
Dojście do Stropkova i nocleg - całość około 24km.

Środa:
Kozinec
Kozi Brad
Kolasovka
Nocleg w Svidniku - całość około 15,2 km.

Czwartek
:
Cierna Hora
Makovica
Spaleny Vrch
Gacalov
Bardejovske Kupele - nocleg - całość około 24km.

Piątek i Sobota - zwiedzanie Bardejov, taplanie się w basenie i termach i inne wodne atrakcje relaksacyjne.

Niedziela:
Stebnicka Magura 890m
Busov 1002m
Nocleg w Cigielka lub Petrova - całość ok 14,1km, lub w Wysowej - około 20km.

Poniedziałek:
Ostry Wierch 938m
Lackowa 998m
Polanka 726m
Wysokie Beresce 894m
dojście do Powroźnik i tam nocleg lub bus/stop do Muszyny i nocleg w niej - całość około 22-26km.
[ ten kawałek jest jeszcze do zastanowienia się którędy iść ]

Wtorek:
Kurcinska Magura 894m
Velka Polana
zejście do miejscowości Pławiec
zobaczenie ruin zamku w Podzamok
dojazd stopem/busem do Stara Lubovna i nocleg - całość 27km

Środa:
Busik/stop do Czerwonego Klasztoru
zwiedzanie, na Pieniny i spływ Dunajcem przyjdzie inna pora

Czwartek:

ogólny pomysł to dojście do miejscowości Zdziary - ale którędy - nie wiem do końca, póki co jest:
okolice Lechnicy, Havki, przez Zalesie, Hagy, jeziorko Jeziersko, Bachledova Dolina, Blascatska Dolina, Zdziar
łącznie 24km

Zostaje jeszcze:
Piątek, Sobota i Niedziela.

Chciałbym być w domu jakoś w niedziele po południu, więc w ciągu Piątku i Soboty muszę dojść do cywilizacji pozwalającej dostać się do Warszawy ;-)

Jakieś sugestie?
Coś wartego obejrzenia po drodze?
Jakieś zmiany podnoszące walory widokowe? :-)



Tak jak pisałem wyżej - start z Łupkowa. I potem już głównie piechota.

Dziś zakupiłem przewodnik po Górach Słowacji napisany przez Panią Barbarę Zygmańską i siadłem do planowania z Google Earth ( nie ma to jak trochę technologi pomagającej się od niej odciąć ;-) ).
Od czasu jak napisałam ten przewodnik i zbierałam do niego informacje (2004 r.) troche się jednak zmieniło.
Przede wszystkim to, ze były ograniczenia w przekraczaniu granicy ( o czym wyraźnie tam pisałam) teraz nie ma.

Poza tym - radziłabym dokładnie sprawdzić przynajmniej w Internecie wszystkie proponowane w przewodniku miejsca noclegowe, od roku 2004 mogły zajść spore zmiany.

Przy planowaniu polecam w Internecie następującą mapę:

http://mapy.hiking.sk/

Po prawej jest również "Hikeplanner" który pozwala obliczyć czas przejścia (wg mnie trochę ten czas zaniża).
Trzeba wpisać słowackie nazwy węzłów szlaku, które można odczytać z mapy.

Ale do ad remu.



Póki co gry plan wygląda tak:

W sobotę przyjazd do Łupkowa, zakwaterowanie.

Sobota i niedziela aklimatyzacja, łażenie po okolicznych górkach z mniejszym plecakiem co by nogi rozruszać.

Poniedziałek:

Wymarsz w kierunku Medzilaborców ( około 15km )
Szczołb 767m
Brincova 784m
Dawno nie jedzony zasmażany ser, zwiedzanie muzeum Warhola wspominanie dawnych fajnych czasów dojazdu tam koleją ;-)
Przyznam że ja z Łupkowa to po prostu przelazłam przez tunel, ale się zmieniło, teraz jeżdżą tam pociągi towarowe.


Wtorek:
Hlimce
Spalenik
Ondavska Vrhovina
Dojście do Stropkova i nocleg - całość około 24km.

Środa:
Kozinec
Kozi Brad
Kolasovka
Nocleg w Svidniku - całość około 15,2 km.

Czwartek
:
Cierna Hora
Makovica
Spaleny Vrch
Gacalov
Bardejovske Kupele - nocleg - całość około 24km.
Co do Beskidu Niskiego - zdecydowanie najciekawszy jest szlak graniczny, inne górki są raczej płaskie.
Za to warto koniecznie zobaczyć chociaż kilka z przepięknych drewnianych cerkiewek (np. Ladomirową).
Może być jednak problem z ich dostępnością, otwierane są zazwyczaj tylko w sobotę na czas sprzątania.

W sumie słowacki Beskid Niski (za wyjątkiem Busova i Stebnickiej Magury) to teren raczej na rower, ciekawsze są wsie niż same góry.

Także z noclegami w tamtych rejonach mogą być problemy.

Co należy zobaczyć koniecznie:

Medzilaborce - muzeum Andy Warhola
Svidnik - skansen
Bardejovske Kupele - skansen
Bardejov - stare miasto.



Piątek i Sobota - zwiedzanie Bardejov, taplanie się w basenie i termach i inne wodne atrakcje relaksacyjne.

Niedziela:
Stebnicka Magura 890m
Busov 1002m
Nocleg w Cigielka lub Petrova - całość ok 14,1km, lub w Wysowej - około 20km.

Poniedziałek:
Ostry Wierch 938m
Lackowa 998m
Polanka 726m
Wysokie Beresce 894m
dojście do Powroźnik i tam nocleg lub bus/stop do Muszyny i nocleg w niej - całość około 22-26km.
[ ten kawałek jest jeszcze do zastanowienia się którędy iść ]

Wtorek:
Kurcinska Magura 894m
Velka Polana
zejście do miejscowości Pławiec
zobaczenie ruin zamku w Podzamok
dojazd stopem/busem do Stara Lubovna i nocleg - całość 27km
Rozważ przejście przez Cergov - całe to pasmo górskie jest piękne.


Środa:
Busik/stop do Czerwonego Klasztoru
zwiedzanie, na Pieniny i spływ Dunajcem przyjdzie inna pora

Czwartek:

ogólny pomysł to dojście do miejscowości Zdziary - ale którędy - nie wiem do końca, póki co jest:
okolice Lechnicy, Havki, przez Zalesie, Hagy, jeziorko Jeziersko, Bachledova Dolina, Blascatska Dolina, Zdziar
łącznie 24km
Zdziar :-)

Na zachętę tegoroczne zdjęcie Jeziorka Jezerskiego:

http://lh5.ggpht.com/_3MJRT-G38sc/TD...2/101_0307.JPG



Zostaje jeszcze:
Piątek, Sobota i Niedziela.

Chciałbym być w domu jakoś w niedziele po południu, więc w ciągu Piątku i Soboty muszę dojść do cywilizacji pozwalającej dostać się do Warszawy ;-)
Spokojnie - z Popradu w ciągu kilku godzin dojedziesz do Zakopanego a stamtąd do Warszawy.



Jakieś sugestie?
Coś wartego obejrzenia po drodze?
Jakieś zmiany podnoszące walory widokowe? :-)
Jest bardzo dużo zwiedzania na Spiszu - Lewocza, Kieżmark, Spiski Zamek.
A także ładne otaczające go góry - np. Słowacki Raj.

Ja bym sugerowała nawet zrezygnować z fragmentu Beskidu Niskiego (ale nie z cerkiewek) na rzecz Spisza.

Jeszcze jedno - nie zdziw się cygańskim slumsom występującym w tej części gór.
Czegoś takiego w Polsce nie ma - domki z tektury.
Są w kilku miejscach w Beskidzie Niskim (np. w Cigel'ce) i w Górach Lewockich.

Przepraszam, że tak pobieżnie, ale jest już prawie 1 a ja mam jutro na 7 do pracy :-)

Pozdrowienia

Basia
No tak, autorka na forum ;-)

Dzięki za porady i linka do mapy - szukałem czegoś takiego, a nie znalazłem.
Przeniosę moją trasę na to i się zobaczy :-)

Założenia mojej trasy nie do zmiany to:
- start w Łupkowie ( w którym mnie od wieków nie było )
- odwiedzenie Medzilaborców ( j.w. )
- dwa dni taplania się, najchętniej w okolicach środka wyprawy, w gorących źródłach
- powrót do domu najdalej w Niedzielę po południu - co by móc się ogarnąć po przeżyciach i wstać do pracy ;-)

Miejsca które mógłbym z ciekawości/dla wspomnień obejrzeć to:
- Wysowa

Głównie zależy mi na widokach, zamkach, ciekawych rynkach miast lub muzeach. Ciekawe stare cmentarze również. Cerkwie - niekoniecznie. Ale gotyckie i około-gotyckie budowle tak.

Jak już będę miał gotową trasę to poplanuje noclegi :-)
no i Basia uprzedziła mnie !! też polecam Bardejov ,Svidnik .Oczywiście w Miedzilaborcach -muzeum Warhola.gotyk-to raczej środkowa Słowacja

Głównie zależy mi na widokach, zamkach, ciekawych rynkach miast lub muzeach. Ciekawe stare cmentarze również. Cerkwie - niekoniecznie. Ale gotyckie i około-gotyckie budowle tak.

Jak już będę miał gotową trasę to poplanuje noclegi :-)
Jak gotyk - to obowiązkowo Spisz.

Jak rynki miast - to Bardejów (Bardiów), Lewocza (oba na liście UNESCO) oraz Kieżmark, jak zamki - to obowiązkowo Spiski Hrad (na liscie UNESCO, podobno największy zamek w Środkowej Europie).
Jeszcze kościół w miejscowości Żehra z pięknymi freskami z XIII-XVI w. (blisko Spiskiego Hradu).
Spiski Czwartek z przepiękną kaplicą, w stylu późnego gotyku.
Więcej wieczorem.

B.
Trochę opóźnienia, proszę o wybaczenie.

Ale za to pokażę kilka zdjęć z Szariszu i ze Spisza.

Cerkiew w Cigel'ce

http://lh6.ggpht.com/_A2rb7jfIf-w/SR...0/100_3779.JPG

Frička

http://lh5.ggpht.com/_A2rb7jfIf-w/SR...0/100_3792.JPG

http://lh3.ggpht.com/_A2rb7jfIf-w/SR...0/100_3799.JPG

Bardejów:

http://lh5.ggpht.com/_A2rb7jfIf-w/SR...2/100_3803.JPG

http://lh3.ggpht.com/_A2rb7jfIf-w/SR...0/100_3806.JPG

http://lh3.ggpht.com/_A2rb7jfIf-w/SR...2/100_3813.JPG

http://lh6.ggpht.com/_A2rb7jfIf-w/SR...0/100_3826.JPG

http://lh5.ggpht.com/_A2rb7jfIf-w/SR...0/100_3830.JPG

[img]

Wyżnie Rużbachy - jeziorko trawertynowe "Krater":

http://lh6.ggpht.com/_A2rb7jfIf-w/Rw...0/IMG_7936.JPG

Podoliniec:

http://lh4.ggpht.com/_A2rb7jfIf-w/Rw...2/IMG_7956.JPG

Kasztel w Strażkach

http://lh6.ggpht.com/_A2rb7jfIf-w/Rw...0/IMG_7968.JPG

Kirkut w Huncowcach

http://lh4.ggpht.com/_A2rb7jfIf-w/Rw...0/IMG_7975.JPG

Widok na Tatry z Huncowców

http://lh3.ggpht.com/_A2rb7jfIf-w/Rw...0/IMG_7985.JPG

Spiski Czwartek - kaplica gotycka

http://lh4.ggpht.com/_A2rb7jfIf-w/Rw...2/IMG_7990.JPG

Lewocza

http://lh3.ggpht.com/_A2rb7jfIf-w/Rw...0/IMG_7998.JPG

http://lh6.ggpht.com/_A2rb7jfIf-w/Rw...0/IMG_8001.JPG

http://lh5.ggpht.com/_A2rb7jfIf-w/Rw...0/IMG_8002.JPG

Chrast nad Hornadem - krzyż z około X w.

http://lh4.ggpht.com/_A2rb7jfIf-w/Rw...2/IMG_8014.JPG

Moje fotografie nawet w niewielkiej części nie oddają tego jak tam jest pięknie.

Zapraszam teraz do odszukania tego wszystkiego na mapie.

Ale ... chyba dość daleko odeszliśmy od Bieszczadów.
Jej, jak tam pięknie!
Basiu, a jak się tam przemieszczałaś?
Czy niezbędne jest posiadanie auta i przemieszczanie się nim?Zwłaszcza po Spiszu

Jej, jak tam pięknie!
Basiu, a jak się tam przemieszczałaś?
Czy niezbędne jest posiadanie auta i przemieszczanie się nim?Zwłaszcza po Spiszu

To fotki z kilku wycieczek.
Oprócz tego byłam jeszcze kilka razy, ale zanim miałam aparat, więc nie mam zdjęć.

Przemieszczałam się różnie - raz autokarem (autokarówkę prowadził świetny przewodnik - p. Antoni Kroh), raz komunikacją publiczną. Bardzo dobry byłby tez rower, gdyż odległości pomiędzy obiektami nie są bardzo duże.

Autem lub rowerem jest oczywiście łatwiej, ale komunikacją publiczną też się da.

B.
Basiu ! a czy w Spissky'm Stvrtok' u dane było Ci zejść do krypty Zapolskych ?

Basiu ! a czy w Spissky'm Stvrtok' u dane było Ci zejść do krypty Zapolskych ? Tak, ale przy innej okazji, już ładnych parę lat temu i nie mam stamtąd zdjęć.

BTW - mało kto wie że ze Spiskiego Czwartku wywodziła się rodzina Donnersmarck - śląskich magnatów przemysłowych, znanych ze Świerklańca i Siemianowic Śląskich.

B.
No i niestety.. jak widać zresztą, moja wyprawa się nie udała. Praca to straszny wynalazek. Aż chciałoby się powiedzieć, że nic tylko zamieszkać w Bieszczadach - ale to już jest takie oklepane, że nie będę tego robił ;-)

Wybaczcie, że wasze porady poszły w pewnym sensie na marne - ale! Tak naprawdę ich wykorzystanie zostało odroczone w czasie - gdyż z pewnością jeszcze z nich skorzystam w roku 2011 :-)
Czekamy;-)
co sie odwlecze...
Będzie dobrze!
Nie wspominasz Basiu o tym miasteczku. Czy ono jest niemodne ?
.
http://img177.imageshack.us/img177/6766/hm109525.jpg
.
Pytam , bo ja tam trafiłem zupełnym przypadkiem
i ujęło mnie swym urokiem (prawie że galicyjskim miasteczkiem)
Kurczę jak patrzę na tę fotkę to jakbym widziała...Mrągowo!
Na górze jest takie osiedle czy jak to nazwać, z zabudową bardzo podobną.
Hmm ciekawe, bo gdzie Rzym, a gdzie Krym

Nie wspominasz Basiu o tym miasteczku. Czy ono jest niemodne ?
.
http://img177.imageshack.us/img177/6766/hm109525.jpg
.
Pytam , bo ja tam trafiłem zupełnym przypadkiem
i ujęło mnie swym urokiem (prawie że galicyjskim miasteczkiem)
Spiska Sobota (mam nadzieję ze się nie pomyliłam, ale ten czerwony domek jest dość charakterystyczny) jest urocza.
Byłam tam kilka razy, ale niestety nie mam żadnych zdjęć.

Faktycznie - warto polecić, choćby przy okazji pobytu w "Aquaparku" w Popradzie, który jest bardzo blisko od centrum tego uroczego miasteczka.

B.
Fajne miasteczko
Krysiu ! , to nie Mrągowo jeno Sobota , taka mieścina niby na szlaku, ale trochę na uboczu.
Na wydłużonym rynku centralną budowlą jest kościółek, niesamowity kościółek.
Nie wiem czy popełnię herezję, ale powiem, że jest piękniejszy od tego pod patronatem św. Idziego.
.
http://img401.imageshack.us/img401/1597/hm089544.jpg
Heniu ano Sobota, ale ciekawi mnie skąd na Mazurach podobna zabudowa wokół jakiegoś tam placo-ryneczku. Gdzie Galicja, a gdzie Prusy Wschodnie.
A kościółek piękny istotnie.
Może rozwiązaniem jest kto był tu i tam osadnikami?

Może rozwiązaniem jest kto był tu i tam osadnikami?
Spiska Sobota przez około 350 lat należała do Polski jako jedno z 13 miast Spiskich zastawionych Polsce przez króla Jana Luksemburczyka w roku 1412.
Ale to znaczyło tylko, że płaciła podatki królowi polskiemu, natomiast osadnikami byli głownie Niemcy Spiscy.

W ogóle to na tym Spiszu niezłe zamieszanie (między) narodowe było. Mieszkali tam ludzie co najmniej sześciu narodowości.

A teraz Spiska Sobota jest dzielnicą Popradu, położoną trochę na uboczu ale zaciszną i na dodatek pięknie wyremontowaną.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Zastaw_spiski

B.

Przyznam że ja z Łupkowa to po prostu przelazłam przez tunel, ale się zmieniło, teraz jeżdżą tam pociągi towarowe. Wprawdzie wycieczka została odwołana, ale mam przekonanie, że kiedyś dojdzie do skutku.
Pomimo jeżdżących pociągów, tunel należy obowiązkowo uwzględnić w planie wędrówki. Drugiego takiego nie znajdziesz, choćbyś ze świecą szukał A przed wędrówką prze tunel wpadnij do pana zawiadowcy w Łupkowie, to Ci powie, kiedy i w którą stronę pojedzie najbliższy pociąg. Często jest to odpowiedź: "dzisiaj już nie".

Załącznik 20924

Załącznik 20925

Spiska Sobota przez około 350 lat należała do Polski jako jedno z 13 miast Spiskich zastawionych Polsce przez króla Jana Luksemburczyka w roku 1412.
Ale to znaczyło tylko, że płaciła podatki królowi polskiemu, natomiast osadnikami byli głownie Niemcy Spiscy.
B.
Miast zastawionych było 16 a rzeczywiście chodziło mi o osadników niemieckich, którzy sprowadzeni zostali tu po najazdach tatarskich :-)

Miast zastawionych było 16 a rzeczywiście chodziło mi o osadników niemieckich, którzy sprowadzeni zostali tu po najazdach tatarskich :-) Zastawnych 13 + 3 które Polska posiadała już wcześniej (Stara Lubowla, Podoliniec i Gniazda), zresztą w linku z Wikipedii, który podałam są one oznaczone różnymi odcieniami koloru zielonego.

BTW - tak w ramach wycieczki po północnej Słowacji warto tez zwiedzić właśnie zamek w Starej Lubowli, dawną posiadłość Lubomirskich i ciekawy skansen u jego stóp.

B.
Wędrując północną Słowacją warto zajrzeć do wsi Osadne.
Pierwsza wzmianka o tej miejscowości pochodzi z 1212 r.Legenda głosi, że osadę założył zbójnik Telepa. Do 1612 r nosiła nazwę Filerova Vola, następnie zmienioną na Telepovce a w 1948r na Osadne.
Najwięcej mieszkańców 723 miała w 1900 r. We wsi znajduje się cerkiew greckokatolicka z 1792 i prawosławna z 1933.
Mieszkańcy byli początkowo grekokatolikami. Około 1925 r prosili miejscowego duchownego o obniżenie danin. Ten im odpowiedział, że jeżeli im się nie podoba to niech sobie przyprowadzą prawosławnego duchownego z Mukaczewa który będzie posługiwał za darmo.
Mieszkańcy wtedy przeszli na prawosławie. Pierwszy prawosławny duchowny Alexander Cuglewic liturgię sprawował w miejscowej szkole. Rodzina Leników podarowała plac pod budowe cerkwi ale urzędy nie chciały dać pozwolenia na budowę. Wtedy ojciec Alexander wpadł na pomysł aby pozbierac szczątki żołnierzy rosyjskich z okolicznych lasów i postawić im pomnik. W 1929 r rozpoczęła się budowa cerkwi kamiennej w stylu starorosyjskim. Projektował cerkiew Andrzej Kolomacky ( Cerkiew w Preszowie i Medzilaborcach). W 2003 r rozpoczęła się rekonstrukcja krypty w której spoczywa 1025 żołnierzy z I wojnyZałącznik 20939Załącznik 20940

ale ciekawi mnie skąd na Mazurach podobna zabudowa wokół jakiegoś tam placo-ryneczku. Gdzie Galicja, a gdzie Prusy Wschodnie.
Może rozwiązaniem jest kto był tu i tam osadnikami? Osadnicy raczej ci sami nie byli ale na pewno korzystali z tego samego ‼know-how”;)przy lokacji miasta – tj. z prawa magdeburskiego (tak, tak już przed wiekami objawił się niezwykły zmysł naszych zachodnich sąsiadów do porządkowania wszystkiego:wink: – również dziedzinie lokacji miast – z czego skwapliwie korzystali ówcześni mieszkańcy tej części Europy). Żeby się w szczegóły nie wdawać – większość miast w Polsce i tej części Europy lokowana była wg tego prawa (później powstały również lokalne odmiany – średzkie, chełmińskie w Polsce) i dlatego większość miast i miasteczek mających swoje źródła począwszy od XIII wieku (lokowano wtedy bardzo dużo miast) wygląda podobnie – rynek kwadratowy lub prostokątny, z każdego rogu rynku dwie prostopadłe do siebie ulice. Inny typ zabudowy można zobaczyć np. w Gdańsku – on był lokowany na prawie lubeckim, podobnie jak inne miasta hanzeatyckie – zamiast kwadratowego rynku – długa i szeroka ulica spełniająca te same zadania co rynek.
To tak w baaardzo ogólnym zarysie przyczyna tego, że Krysia może zobaczyć miasteczko na Warmii, czy w Prusach Wschodnich jakby żywcem przekalkowane np. z Galicji:grin:
wow, super!dzięki!!!
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl