Strumień

bigos - mój pamiętnik, wspomnienia, uczucia, przeżycia ...

Strumień

Schodz±c z góry strumienia
Jak po schodach się skradasz
Gesty i lepki Półmrok
Na ramiona opada

Woda szumi w potoku
Czasem chowa się w trawie
Czasem niknie w kamieniach
W chowanego się bawię

O, a tutaj jest basen
Wanna wprost do k±pieli
Woda ręce ochlapie
I twarz rozweseli

Rozwidlenie w±wozu
Jaka¶ boczna odnoga
To buk stary utworzył
Korzeniowy dom Boga

Trochę niżej, po chaszczach
S± li¶ciaste dywany
Buki niebo wspieraj±
A wiatr dmucha w organy

Aż dochodzisz do drogi
Gdzie dwie koleiny
Wymuszaj± twój powrót
Z tej magicznej krainy

Pzdr...


nie wiem jak reszta, ale ja jestem pod wrażeniem zarówno tego, jak i poprzednich wierszy Igora.
gratulacje
Brawo ......... :) bardzo bardzo mi się zrobiło błogo, gdy schodzac Twym strumieniem, przemierzałam dywany i wsłuchana w organy ..... opu¶cił±m krainę, by powrócić znów do niej ......... :)

pozdraviam
kobitka
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl