Procenty - a co wy na to???

bigos - mój pamiętnik, wspomnienia, uczucia, przeżycia ...

jakie znacie przepisy na zrobienie dobrej berbeluchy???
ja znam nastepujacy przepis:
sk³adniki:
0,5 l spirytusu
1 l piwa mocnego (najlepiej okocim mocne)
15 dkg cukru
1 - 5 g cukru waniliowego - dla smaku
woda
sposób wykonania przedniego trunku:
do garnka wlac piwo i podgrzewac do takiej temperatury zaby na powierzchni
pojawila sie gesta piana - uwazac zeby nie wykipialo. piwo musi byc dobrze
podgrzane ale nie zagotowane. po tej czynno¶ci odstawiamy piwo azeby
wystyglo.
w tym czasie w 1/2 szklanki wodu rozpuszczamy cukier i cukier.
jak piwo wystygnie przepuszczamy je przez gaze, poniewaz w skutek
podgrzewania wytwarzaja sie tzw. fusy. Po przefiltrowaniu piwa gdy osiagnie
klarownosc dodajemy do niego 1/2 l spirytusu i wode z cukrem. nastepnie
mieszamy i ....
czekamy az sie przegryzie.
dla smaku do butelki w ktora bedziemy potem przelewac mozna dodac kawalki
pokrojonej skorki od cytryny lum pomarancza.
i tyle!
zycze smacznego


A jeszcze lepsze wychodzi z porterem...... I troche mniej dos³odzone - ale kwestia s³odkie/wytrawne to ju¿ sprawa indywidualna.

:mrgreen:

Bardzo praktyczny w±tek :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Czy to wa¿ne jak smakuje???
Przecie¿ ma tylko jak najszybciej sponiewieraæ :mrgreen:
Polecam spirytus pó³ na pó³ z miodem
D³ugi
Ja proponujê " Bitwê pod Grunwaldem "
Receptura : 1410
tj. 1 kg cukru
4 litry wody
10 dag dro¿d¿y
troche zachodu ale te¿ potrafi sponiewieraæ


Czasem to w sumie nawet wa¿niejsze jak smakuje ni¿ to kiedy sponiewiera............... :D

A "Grunwald" ma jedn± wadê....
tyle czasu czekac trzeba!!!!!!! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Hmmm...Skoro Jackers ju¿ podja³ ten niebezpieczny temat :lol: ...Ja dorzucam sw± skromn± i wielokrotnie sprawdzon± propozycjê "pifka po bieszczadzku". Te¿ czasoch³onne zajêcie, ale cel u¶wieca ¶rodki :D Trzeba najsampierw pojechaæ w Zimie w Biesy...Potem nale¿y wstaæ wczesnym rankiem i wyruszyæ n.p. Ze Smereka wsi przez Smerek (1222 npm) prze³ Or³owicza do Chatki Puchatka. Wskazana jest do¶c gruba pokrywa ¶nie¿na.Po zej¶ciu nale¿y dobiæ siê d³ugim monotonnym doj¶ciem do Chaty Ludzi z Mg³y (Zamglonych?) i zaserwowaæ sobie spokojnie trzy piwka... :lol: W moim przypadku doprowadza to mnie na krawêd¼ nirwany :lol: Ale mistrzowie moga odpowiedzno wyd³u¿aæ sobie trasê "przygotowawcz±" :lol: Koszt niski, przyjemnosc wielka :D i czas oczekiwania po¿ytecznie spêdzony...Uwaga! Proszê tylko nie myliæ kolejnosci: wypicie piwek przed wyj¶ciem na zimowy szlak mo¿e groziæ prawdziwym zgonem...Pozdrawiam!
dzisiaj wracam z pracy i nastawiam czarci± nerkê (tak nazwa³em ten przepyszny trunek). niech siê gryzie do marca bo w³a¶nie wtedy zamierzam pojechaæ w Biesy i którego¶ piêknego wieczoru odkorkowaæ butelczyne w jakim¶ przepiêknym miejscu. mo¿e na otrycie, mo¿e w Wetlinie - tego jeszcze nie wiem bo nie przemy¶la³em jeszcze dok³adnie trasy. Ale napewno przed wyjazdem napisze gdzie bêdê dokonywa³ konsumpcji - jak kto¶ akurat bêdzie niedaleko - zapraszam serdecznie na poczêstunek.
a teraz ide do sklepu po 1/2produkty. hahaha
pozdrawiam
Ludzie tyle zachodu z jakimi¶ gazami, cukrami, szklankami i ³y¿kami... czasami w Bieszczadach mamy do czynienia z niewieloma artyku³ami gospodarstwa domowego... Dlatego zdradze wam tajemnice "Bieszczadzkiego Blue Bolsa" czyli "3xB"...
Przepis jest taki:
Jad±c w Bieszczady zatrzymujemy siê w zagórkim Mak Drajwie - kupujemy pó³ litry spirytu, a w sklepie spo¿ywczym obok paczkê ICEów (no wiecie takich cukierków)... Do butelki z zawarto¶ci± wody ognistej wsypujemy ca³± paczkê owych cukierków i energicznie wstrz±samy, do momentu a¿ siê rozpuszcz±... rozmajamy oczywi¶cie we wrz±tku wedle uznania... alkochol ten ma tak subtelny kolor niebieski (wrêcz malachitowy) ¿e nie sposób pomyliæ go z denaturatem...
Bon apetit
Sprawdzimy, sprawdzimy.... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
nie ma to jak KIMBowy krupnik Sprzysiezonego :)
nie ma to jak KIMBowy krupnik Sprzysiezonego

Wg klasycznego przepisu? Na gor±co?
Mniam
D³ugi

Wg klasycznego przepisu? Na gor±co? Z tego co pamietam na goraco to nei bylo. Przepisu tez nie pamietam :(, ale wyslalem juz info do Zbyszka zeby przypomnial skladniki i instukcje przygotowania.
To to by³ krupnik?? Powiedzia³bym ¿e co¶ owocowego....... :mrgreen:
Jaro wywo³a³ mnie do "tablicy"...
"Krupnik" wg. mojej receptury charakteryzuje siê tym,¿e nie wystêpuje po nim tzw. "syndrom dnia wczorajszego".
A oto przepis: w 0,5 litra przegotowanej(ju¿ nie gor±cej,letniej) wody rozpu¶ciæ 400 g.miodu(najlepiej lipowego,ale mo¿e byæ gryczany).Dodajemy jeszcze ¶wie¿o wyci¶niêty sok z 4 cytryn i litr spirytusu,poczem rozlewamy napitek do butelek.
Zdatne do picia nastêpnego dnia. Mi³ych wra¿eñ.;)
Nie wystêpuje syndrom dnia wczorajszego bo Sprzysiê¿ony ma tego trunku zazwyczaj tyle ¿e przez wieczór, ca³± noc i nastêpnego ranka te¿ mo¿na s±czyæ wiêc je¶li ju¿ zapadnie kto¶ w ewentualn± drzemkê to co najwy¿ej mo¿e mu siê objawiæ syndrom dnia przedwczorajszego. :P

Pozdawiam
polecam bardziej klasyczny przepis. Znam go z opowie¶ci babci, ale tu podajê wg Aleksandra Bajkowskiego:
1 litr spirytusu
0,75 kg miodu
10 g ga³ki muszkatu³owej
10 g imbiru,
20 g cynamonu,
1 laska wanilii,
3 - 5 ziaren ziela angielskiego
2 - 3 szt go¼dzików
1,5 l wody

Zagotowaæ wodê z miode4m , wrzuciæ ut³uczone przyprawy, i gotowaæ jeszcze kilka minut, poczem odstawiæ na brzeg p³yty na pó³ godziny. Przecedziæ przed podaniem, jeszcze raz zagotowaæ i wrz±cy przelaæ do ogrzanego dzbanka z przykrywk±. Dodaæ spirytusu i szybko wymieszaæ.

Piæ gor±ce. Na zimno te¿ dobre.
D³ugi
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl