ďťż

odezwa do ludzi o szlachetnym sercu - POMOCY !!!

bigos - mój pamiętnik, wspomnienia, uczucia, przeżycia ...

Witam!

Mam nadzieję, że nie przeprowadzicie linczu na mnie za kolejny temat z kategorii "jaki szlak wybrać", ale ja NAPRAWDĘ nie wiem, jaki szlak wybrać :wink: Przeglądałam to forum (przyznaję, że nie wszystko, ale wiele...) i do końca nie mogłam znaleźć odpowiednich tras.

A więc punktem wyjścia do mej mowy będzie to, że zamierzam razem z rodziną poznać, co to naprawdę "niezapomniany klimat polskich Bieszczadów". Takie jest założenie. Trudniej z wcieleniem tego w życie, biorąc pod uwagę, że się nie ma zielonego pojęcia, jak się do tego w ogóle zabrać...

Jedziemy samochodem, więc najlepsze byłyby trasy, które zaczynają się i kończą w jednym miejscu, bo jednak większość, o których ciągle mowa na forum, zaczyna się tu, kończy się tam. Znalazłam jednak taki szlak: Ustrzyki Górne - Tarnica - Halicz - Wołosate - Ustrzyki Górne. Wystarczy na jeden dzień? Noclegu najlepiej szukac w Ustrzykach czy mniejszych miejscowościach w pobliżu?

A więc jeden dzień zaplanowany, ale co z pozostałymi 5? Może Solina? Jakieś kościółki?

BARDZO proszę o jak najszybszy odzew z jakimiś wskazówkami !!!:wink:


Ambitny plan ale realny. Następny dzień Połonina Caryńska jest kilka wariantów proponuję Ustrzyki G-Caryńska-Przełęcz Wyżniańska- Mała i Duża Rawka-Ustrzyki G.
3 dzień Cisna - Jasło-Okrąglik-Roztoki- Cisna
4 dzień okolice Jeziora Solińskiego i Jeziora Myczkowieckiego np. moja ulubiona ścieżka spacerowa niebieska łezka.
5 Sanok skansen-Orli Kamień -Olchowce- Sanok
co za szybka i fachowa pomoc :grin: dzięki wielkie !!!

Zapewne wykorzystamy :grin:

Może jeszcze ktoś ma inne propozycje?
My też jeździmy samochodem więc rzadko udaje się nam zrobić pętlę . Ale myślę , że wszystko zależy od tego z jakim nastawieniem chodzisz po górach . Bo jeśli na "sportowo" to będziesz miał problem . A jeśli poprostu chcesz nacieszyć się widokami , przestrzenią to każda trasa sprawi ci przyjemność . Piszesz , że jedziesz z rodziną . I tu moja kolejna rada . Nie zadręczaj dzieci długim marszem . W ten sposób możesz skutecznie obrzydzić dzieciom góry na długie lata . Moj syn ma 13 lat i narazie nie wykazuje zbytnich chęci do górskich wędrówek . Nie naciskamy go , tylko mamy nadzieję , że kiedyś załapie tego bakcyla . Będąc w lipcu w Bieszczadach wielokrotnie mijaliśmy grupy kolonistów prowadzonych przez nawiedzonych "przewodników" /kierowników kolonii/ . Gdybyś widział te wykrzywione ze zmęczenia twarze... Na miły Bóg przecież nie o to chodzi ! Nie popełnij tego samego błędu bo inaczej rodzina będzie Cię przeklinać zamiast podziwiać . Zaproponowana przezCiebie trasa jak dla mnie jest zbyt długa . Musisz brać pod uwagę kondycję rodziny . Proponuję trasę z Wetlina na Rawki . Jest dosyć długa ale łatwa i bogata w piękne widoki . Warto przejśc żółtym szlakiem z Mucznego na Bukowe Berdo . Trasa jest lekka i gwarantuje cudowne pejzaże . Mu wracaliśmy tą samą trasą ale zapewniam , że nawet powrót był atrakcyjny . Czasem planowaliśmy trasy z powrotem busami /te z Ustrzyk G. do Wetliny jeżdżą bardzo często / . W dniach odpoczynku rozbijaliśmy się np . nad potokiem Solinka . Jadąc od Wetliny na Cisną skęca się na Terkę . Za Bukiem jeszcze troszkę drogą z dziurami ale warto . Jest dziko i wspaniale . Zyczę udanego odpoczynku .:smile:


Może małe sprostowanie na początku, bo zabawnie mi się to czytało ;-)- to JA jestem "dzieckiem" (pełnoletnim, tak na marginesie), które dostało bojowe zadanie zorganizowania wspólnego wypadu, a przez rodzinę miałam na myśli rodziców i 11letnią siostrę ;-) poza tym wszystko gra :grin:

Ogólnie jesteśmy dość zahartowani w bojach, bo błąkaliśmy się sporo po Tatrach i Pieninach, więc kondycyjnie powinno być dobrze, ale z pewnością któregoś dnia uwzględnimy "pejzażówki" opisane przez Ciebie. Wielkie dzięki !!!!
Nie musicie robić pętli. W sezonie raczej bez problemu dojedziecie do samochodu. Wspomnianymi busami, które zatrzymują się na trasie, wystarczy machnąć. Lub autostopem - w Bieszczadach naprawdę działa :smile: . Obie wersje sprawdzone na własnej skórze.
My kiedyś poza sezonem złapaliśmy na stopa... quada :lol: . Kierowca tegoż pojazdu zabrał na pakę kolegę i podrzucił go do samochodu. Nie powiem, byliśmy w lekkim szoku, a machnęłam na tego quada bardziej dla żartu i z desperacji, niż wierząc że się zatrzyma (grupa 5 osobowa). Po roku poznałam właściciela tego pojazdu i już nie dziwiłam się, że się zatrzymał. Ale to inna historia.

Co do cerkwi - moje ulubione to Równia, Smolnik. Ale jest ich wiele, prawie każda warta zobaczenia.

G
ja wlasnie jestem po trasie z Ustrzyk Gornych przez Tarnice Halicz do Ustrzyk i powiem ze bylo calkiem fajnie:) caly dzien na to poswiecilismy ekipa ale warto bylo:) z tym ze z Wołosate wracalismy juz busem bo sil brakowalo:) warto tez odwiedzic Sine Wiry, cerkiew w Łopience i wiele wiele innych:) duzo by pisac bo podziwiac jest naprawde co:)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl