bigos - mój pamiętnik, wspomnienia, uczucia, przeżycia ...
http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll...DY00/120909941
Dziwicie siê ?
A teraz co jest powodem !
Obecnie bieszczady wybiewram tylko na weekendow± wycieczkê bez noclegu. Na wakacje wybra³em siê do jednego z najdro¿szych kurortów w Niemczech : Warnemunde. I powiem wam jak to tam wygl±da:
-Nocleg za mieszkanie w bloku o powierzchni 76m2, 4 pokoje, kuchnia i balkon, 3 rowery i to ca³kiem niez³e na wyposa¿eniu, pralka , lodówka wszytko super nowe albo tak zadbane, ¿e wygl±da jak nowe 30 euro doba.
-Pla¿e po prostu cudowne, mega czysto i pe³na kultura.
-6pak piwa Budweiser 5% po odaniu butelek 3e, spokojnie mo¿na kupiæ regionalne piwa za 1,5-2 euro 6pak.
-FastFood na pla¿y, ryba, frytki i surówka 2euro, porcja obiadowa
-piwo w dobrej knajpie 1,5-2 euro w kurorcie gdzie kelner k³adzie Ci na kolana serwetê co by¶ siê nie ochlapa³.
-Bilet kupiony na tanie linie lotnicze dla 2ch osób z Krakowa do Hamburga w obie strony 200 z³ plus dojazd na miejsce za 24euro dla 2osób w klimatyzowanym i wygodnym poci±gu, ma³o tego za t± cenê mo¿na jechaæ w 3 osoby a bilet jest wa¿ny 24h i ca³y dzieñ mo¿na na nim je¼dziæ.
I w³a¶nie dlatego bieszczady przegra³y i bêda przegrywaæ tym ca³ym syfem, budami ze starym jedzeniem, piwem po 10 z³ nad solin±, chiñskimi pami±tkami... du¿o tu wymieniaæ. Ka¿dy kto racjonalnie my¶li nie da siê naci±gn±æ tym z³odziejom. Jak tylko pomy¶le ile mnie kole¶ na Cyplu za pole namiotowe z autem skasowa³ to krew w ¿y³ach sie mrozi.No i w niemczech te¿ s± dzikie zak±tki nad Ba³tykiem. To tylko przyk³ad , kiedy zaczn± my¶leæ nasi rodzimi biznesmeni ,¿e ich czas w takiej formi jakiej funkcjonuj± siê koñczy !
i kilka fotek ;) :
https://lh5.googleusercontent.com/-k...0/_DSC0701.jpg
https://lh4.googleusercontent.com/-j...P1031067-2.jpg
https://lh5.googleusercontent.com/-3...0/P1010966.jpg
https://lh6.googleusercontent.com/-3...6/_DSC0744.jpg
https://lh6.googleusercontent.com/-A...0/_DSC0027.jpg
I zaraz rozdzielmy ró¿nicê miêdzy biznesem turystycznym a lud¼mi którzy prze¶pi± siê w ¶piworze pod wiat± ba dla nich tendencja spadkowa jest ok. Ale podru¿uje po zachodzie i po³udni i tam da siê pogodziæ wielk± turystyke z dziko¶cia, czysto¶cia bez tych straganów i naci±gaczy. Niech te oszo³omy zejd± na ziemiê- pseudo bizmesmeni , specjali¶ci od maksymalnego wyzysku. Dostaj± w³a¶nie nauczkê.
Taaaaaa... Turysci lubiacy czystosc, komfort i wypa¶nosc nie pojada w Bieszczady- pojada do kurortów na zachód i po³udnie... Ci, ktorzy lubia dzikosc i wolnosc- tez nie pojada w Bieszczady- pojada na wschod... A ci co robia z Bieszczad wybetonowego, pseudoekskluzywnego potworka moze w koncu obudza sie z rêka w nocniku.. Nie bedzie sie oplacalo dalej inwestowac, nie bedzie za co remontowac.. Nie wyzyje sie z cyckania turystow, trzeba bedzie albo kupic krowe albo szukac komfortowego swiata gdzie indziej.. Bieszczady znow opustoszeja i zdziczeja... Historia zatoczy ko³o.. A gdy skruszy sie asfalt, ruiny pensjonatow porosna trawa i bluszczem a noclegi na zdziczalych polach beda darmowe- pewien rodzaj turystow tam wroci...
No dobra, rozmarzylam sie... ;)
Ale przeanalizuj- mówimy tu o biznesie i turystach których celem jest widok gór i nie koniecznie la¿enie po nich. Samo poaliwo do mojego ekonomicznego auta z Przemy¶la odleg³ego o 100 km to wydatek 70 z³. I ja mam jechaæ za 70 z³ ¿eby napiæ siê starego piwa i zje¶æ pstr±ga po którym mam sraczkê ?Do tego syf na brzegu Soliny i stragany ?Obiad kosztuje jak na Majorce,a piwo jak w nocnym klubie dla vipów. Oni ju¿ siê budz± w reku utaplanym gównem.
ps. te¿ ¶piê w ¶piworze pod niebem ale czasem ze znajomymi wybieramy siê gdzie¶ ¿eby siê zabawiæ i popatrzeæ na zachód w piêknej scenerii,a za kilka godzin pój¶æ do pracy .... Dziêki zabiegom marketingowym bieszcadzkich inwestorów coraz czê¶ciej wybieram rodzimy rynek starego miasta na weekend albo tani lot gdzie¶ daleko ;)
Jak kto¶ lubi dzikie góry i noclegi pod namiotem a chce siê wybraæ na oko³o tydzieñ to bilety na lot do Oslo i z powrotem z Pyrzowic mo¿na kupiæ ju¿ za oko³o 20 z³.
I to wcale nie trzeba ich kupowaæ na pó³ roku naprzód, wystarczy na miesi±c naprzód.
W Norwegii ¶pi siê pod namiotem legalnie za darmo, tylko jedzenie jest drogie, wiêc trzeba zabraæ ze sob±.
Tanie s± te¿ loty na Sycyliê, nad ciep³e morze, gdzie mo¿na spaæ na pla¿y.
Rejony zupe³nie dzikie - ska³y i morze.
Dla spragnionych wiêkszych luksusów - tanie s± loty na Maltê.
Bieszczady to w³a¶ciwie nie wiadomo dla kogo s±.
Chyba tylko dla mi³o¶ników ;)
Ale mi siê uda³o w tym roku byæ w Bieszczadach 9 dni i nocuj±c codziennie gdzie indziej wydaæ na ca³o¶æ pobytu wraz z dojazdem tam i z powrotem ze ¦l±ska tylko 300 z³.
Nocowali¶my m.in. w Smolniku, w Banicy, w £opience, w Wetlinie, poznali wielu ciekawych ludzi.
A i "dzikie miejsca" te¿ siê jeszcze znajdzie. Nie wszêdzie, ale s± takie.
Najgorszy ?
dla kogo ?
Je¶li uby³o w Bieszczadach mi³o¶ników fast-fódów i 5-cio paków .... to to jest dobra wiadomo¶æ, idzie na lepsze.
A na deser zostanie najlepsze (w Nasicznem)
mnie to nie dziwi - mz to efekt zaniedbañ od lat i braku inwestycji w ofertê turystyczn±:
- fatalna komunikacja: Rzeszów który promuje siê blisko¶ci± Bieszczad /w Wysokie prawie 2,5-3h - czy to tak blisko :lol:/ ma ca³oroczne po³±czenie tylko z Ustrzykami G., Wetlina tylko na wakacjach
- kiepska promocja: Bieszczady to prawie po³owa województwa: co¶ takiego jak Pogórze Przemyskie, Góry S³onne i Sanocko-Turczañskie nie istnieje... Beskid Niski wspominany ale te¿ raczej nie istnieje skoro nawet Krosno lansuje siê ¿e le¿y w Biesach ... a mo¿e w³a¶nie ró¿norodno¶æ by³aby plusem
- kiepska baza noclegowa: za drogo, kiepska konkurencja - malutkie pokoje kilkuosobowe bez ³azienki za 35z³-38z³/os - dla mnie to przesada
osobi¶cie ostatnio wolê pospaæ w samochodzie lub pod go³ym niebem dopóki nie ma du¿ych mrozów - licz±c 2 osoby to ju¿ zwraca siê dojazd
ostatniej zimy chcia³am sobie w marcu zanocowaæ na prywatnej kwaterze - niestety ¯ADNA nie wynajmowa³a, o¶rodek MBR w Wo³osatym te¿ nie; jedna kobieta na mój telefon zaregaowa³a ¶miechem - my¶la³a ¿e sobie ¿arty robiê :mrgreen:
wiem, ¿e ogrzewanie kosztuje ale bez oferty nie bêdzie turystów
- z³ej s³awy baza gastronomiczna jak zaznaczy³ wy¿ej phantom - no ale to nie tylko urok tego regionu
- brud i ¶mietnik nad Solin± - sami wynajmuj±cy siê do tego przyczyniaj± wpuszczaj±c na dziko ¶cieki do Soliny
spo³eczeñstwo ubo¿eje i nie je¼dzi - niestety czasy kiedy Bieszczady by³y tanie minê³y ju¿ dawno - jest masa bardziej popularnych regionów gdzie jest po prostu taniej;
Najgorszy ?
dla kogo ? dla tych którzy dorabiaj±/¿yj± na turystyce - z tego co rozmawia³am to by³o mniej ok 40% turystów - kiepsko stoj± i wynajmuj±cy i gastronomia - od Soliny do Wetliny i Wo³osatego
Spokojnie, jeszcze jest ca³y wrzesieñ i pa¼dziernik. Kolorki, rykowiska i wzglêdny spokój. W wy¿szych partiach mo¿e jeszcze zarobi± (osobi¶cie pojadê podratowaæ) , bo nad Solin± jak koñczy siê ciep³o koñcz± siê atrakcje.
Na turystach we wrze¶niu i pa¼dzierniku pewnie ju¿ tyle nie nadrobi±, ale równiez jadê podratowaæ w tych wy¿szych partiach ;).
No to i ja podratujê co nieco...bêdê z grupa 10-osobow± w Tarnawie 11-14 pa¼dziernika. Do zobaczenia.
Pozdrawiam
To mi³o, ¿e siê dzielisz s³ita¶nymi fociami z wakacji :-D, ale czytam te zachwyty nad Warnemunde i poj±æ nie mogê...
Jaki sens ma porównywanie:
jednego z najdro¿szych kurortów w Niemczech w którym
kelner k³adzie Ci na kolana serwetê co by¶ siê nie ochlapa³ z Bieszczadami, czyli miêdzy innymi z
syfem, budami ze starym jedzeniem, piwem po 10 z³ nad solin±, chiñskimi pami±tkami... Pewnie, porównywaæ mo¿na, wszystko ze wszystkim, tylko... po co? Spore ró¿nice wystêpuj± te¿ miêdzy wakacjami na Helu i na Florydzie, czy miêdzy campingiem nad Biebrz± i zamkiem nad Loar±... Przepa¶æ miêdzy Solin± i Zachodnia Europ± te¿ jest oczywista, ale to nie gestorzy z Bieszczadów j± wykopali. A przynajmniej nie tylko oni.
Rozumiem rozgoryczenie, bo te¿ bolejê nad "tym ca³ym syfem" nad Solin±, ale teoria o wy¿szo¶ci jest do¶æ chwiejna ;)
No ale zawsze mo¿na siê pochwaliæ pobytem, tyle ¿e tu to faktycznie jest to ¶mieszne.
Tak czy siak raczej niewiele osób utrzymuje siê tam wy³±cznie z turystyki /nie liczê nap³ywowej spo³eczno¶ci z Wawy i ¦l±ska/. Mo¿liwe, ¿e to przeszkadza tez patrzeæ bardziej dalekosiê¿nie na turystykê. Rozwijaæ, planowaæ i promowaæ we w³a¶ciwy sposób. Niestety teraz jest tak: na pocz±tku sezonu wychwalaj± lokalne media jakie to t³umy wal± w Bieszczady a na koñcu jest p³acz ¿e ludzi coraz mniej i zaczynaj± artyku³y co zrobiæ ¿eby by³o lepiej. Mamy tu tak co roku w podkarpackich gazetach, radiach i tv :lol:
"...A gdy skruszy sie asfalt, ruiny pensjonatow porosna trawa i bluszczem a noclegi na zdziczalych polach beda darmowe- pewien rodzaj turystow tam wroci...
No dobra, rozmarzylam sie... ;) Eh, pomarzyæ dobra rzecz :)
A tak w ogóle to ta "z³a" wiadomo¶æ mnie jak najbardziej cieszy.
Eh, pomarzyæ dobra rzecz :)
A tak w ogóle to ta "z³a" wiadomo¶æ mnie jak najbardziej cieszy. A i ja bezwstydnie i grubiañsko zarechoczê, he he
Ale przeanalizuj- mówimy tu o biznesie i turystach których celem jest widok gór i nie koniecznie la¿enie po nich. To trzeba by³o, turysto drogi, do zakopca jechaæ, jak siê chce z do³u na górki popatrywaæ. Biesy s± dla tych, co po górach chodz±, a nie dla tych co to chc± na szczyty popatrywaæ znad talerza ze sma¿onym pstr±giem i z piwskiem w d³oni, bohatersko walcz±c przy tym ze sraczk±. Tak siê sk³ada, ¿e widoków na szczyty z do³u tutaj za wiele nie u¶wiadczysz. Z UG widaæ niezbyt fotogeniczn± Wielk± Rawkê i kawa³ek Szerokiego Wierchu, ewentualnie jeszcze mniejsze kawal±tko Caryñskiej. Z Wetliny - Hnatowe Berdo, Smerek i Osadzki, a i to nie zewsz±d. Poza tym tylko zalesione, okr±g³e kopki, podobne do siebie jak dwie krople piwa.
Samo poaliwo do mojego ekonomicznego auta z Przemy¶la odleg³ego o 100 km to wydatek 70 z³. I ja mam jechaæ za 70 z³ ¿eby napiæ siê starego piwa
Benzyna jest obecnie po nieca³e sze¶æ zeta, powiedzmy po 5,85. Policzmy - 70 : 5,85 = 11,96, w zaokr±gleniu - dwana¶cie litrów na sto. Rzeczywi¶cie, bardzo ekonomiczne to Twoje auto. Co to jest? ¯uk? A mo¿e Warszawa?
Do tego syf na brzegu Soliny i stragany ? Je¶li dla Ciebie Biesy s± to¿same z Solin±, to pozostaje jedynie szczerze Ci wspó³czuæ. No ale w sumie racja - w takiej Wo³kowyi, jak sama nazwa wskazuje, wilki wyj±. A mo¿e i k±saj±. Nie ma co ryzykowaæ i wychylaæ nosa poza Solinê, no mo¿e ewentualnie Polañczyk.
EDIT:
A do rechotów przedmówców ochoczo siê przy³±czam :grin:
nie zapominaj ¿e po górkach auto pali wiêcej; 12 to mo¿e jakie¶ kombi :lol:
dla wiêkszo¶ci s± to¿same, nawet Brzozów dla niektórych to ju¿ Bieszczady
jak sie tam nie mieszka to mo¿e i fajnie tak wpa¶æ sobie raz na jaki¶ czas do dzikiej g³uszy i wróciæ potem do wielkich miast ale mieszkañcy raczej nie maj± takich radosnych min :wink:
jak sie tam nie mieszka to mo¿e i fajnie tak wpa¶æ sobie raz na jaki¶ czas do dzikiej g³uszy i wróciæ potem do wielkich miast ale mieszkañcy raczej nie maj± takich radosnych min :wink: Miejscowym to pewnie obojêtne, martwi siê raczej nap³ywowy biznes,a ten lepiej by zrobi³ jakby siê zaj±³ zarabianiem u siebie,a nie paskudzi³ Bieszczady.Jak patrzê na te wszystkie "hotele górskie", zajazdy takie i owakie,góralskie karczmy itd,itp to mi siê rzygaæ chce a gminnych architektów powiesi³bym za jaja.Architektoniczny burdel,zdzierstwo, a jak biznes ¶mie siê dziwiæ ¿e siê go¶ciom nie podoba,to niech spada na drzewo.
Nale¿y siê cieszyæ, ¿e ludziom o mentalno¶ci Phantomowej Bieszczady koñcz± siê na Solinie i popatrywaniu z do³u na szczyty.
To¿ ja siê cieszê w³a¶nie:grin:
I teraz wkurzyli¶cie mnie bo widaæ ,¿e nikt nie czytacie ze zrozumieniem. Po pierwsze rozgraniczmy biznes a to ,¿e lubimy podró¿owaæ w samotno¶ci i byæ blisko natury. Na wyprawy w surowych warunkach wybiera³em siê (spogl±dnijcie na moje zdjêcia na tym forum) i wybieram siê na nastêpn± 10 wrze¶nia gdzie spêdza pewnie 48h na szczytach. Po drugie lubiê alkohol - po pierwsze wina pó¼niej piwa i wódka na koñcu le¿± w moich gustach.Wiêc cena alkoholu ma dla mnie znaczenie , lubiê wypiæ i zapaliæ, rozerwaæ siê. Ja nie traktuje Bieszczadów jak cz³owiek z Warszawy czy Gdañska. Mogê tam w godzinê dojechaæ i siê rozerwaæ jak w ka¿dy pi±tek i sobota jak Wy w waszych miastach. Jestem m³ody, dobrze zarabiam i nie mam zobowi±zañ i lubiê siê bawiæ, a jak kto¶ ma za z³e to pewnie jest to rodzina i ka¿dy ma obowi±zki i nie ma czasu na imprezy albo go nie staæ i tu wychodzi typowa polska mentalno¶æ :) Zabawa jest potrzebna! Co do spalania mam Renualt Megane ze ¶ciêta dup± z silnikiem 1.9 DTi z 2005r i pali 4l na 100km ale dziadkowym tempem- jak siê przyci¶nie ostro po serpentynach to pali sporo jak ka¿de auto. Porównanie ma sens kurortu w Niemczech i Soliny (na niej siê skupmy bo ona jest dla masowego turysty). Bo ja jako g³ówny klient kurortu jakim og³asza siê Solina, klient lokalny woli wydaæ 200 z³ wiêcej i wybraæ siê do kurortu w Niemczech samolotem. I tu jest problem , nie wiem o czym oni my¶leli jak wszyscy siê rozwijali pod wzglêdem infrastruktury, ³±czyli sie w stowarzyszenia i spó³ki to Ci debile stawiali nastêpne stragany na wylewkach zrobionych przez pana Miecia i nie wytrzymam kurwa dziwi± siê ,¿e ka¿dy ma ich w dupie. My¶la³em ,¿e wywo³a siê dyskusja bardziej o charakterze ekonomicznym, mówmy o biznesie bo da sie go zrobiæ tak aby ka¿dy by³ zadowolony. Nie wiem czy rozumiecie ale oni niszcz± bogactwo które mog³o by byæ mega zyskiem dla jednego z najbiedniejszych województw. Za te pieni±dze mog³y by powstawaæ szko³y i drogi. Ale nie , nie da siê i to mnie dobija.
pozdrawiam!
Benzyna jest obecnie po nieca³e sze¶æ zeta, powiedzmy po 5,85. Policzmy - 70 : 5,85 = 11,96, w zaokr±gleniu - dwana¶cie litrów na sto. Rzeczywi¶cie, bardzo ekonomiczne to Twoje auto. Co to jest? ¯uk? A mo¿e Warszawa?
Je¶li dla Ciebie Biesy s± to¿same z Solin±, to pozostaje jedynie szczerze Ci wspó³czuæ. No ale w sumie racja - w takiej Wo³kowyi, jak sama nazwa wskazuje, wilki wyj±. A mo¿e i k±saj±. Nie ma co ryzykowaæ i wychylaæ nosa poza Solinê, no mo¿e ewentualnie Polañczyk.
EDIT:
A do rechotów przedmówców ochoczo siê przy³±czam :grin: Panie szyderco misiekjakub - problemy z liczeniem.Ok 100 km w jedn± stronê z Przemy¶la do Ustrzyk Grn.
12 litrów paliwa na dwie¶cie km to raczej dobry wynik.Bo przecie¿ phantom musi do domu wróciæ.
Pani Magdo ¯b : znasz phantoma ,¿e mówisz co¶ o jego mentalno¶ci.A mo¿e na podstawie krótkiego postu którego nie zrozumia³a¶ wk³adasz cz³owieka do szuflady etc etc etc. Mier¿± mnie Wasze drwiny mi¶kujakubie i magdo ¿b.
Nie znam phantoma ale daleki jestem od kpin w Waszym stylu.
Czytania ze zrozumieniem ¿yczê i wiêcej ¿yczliwo¶ci do ludzi.
I ¿eby by³o jasne.Zacz±³em pisaæ przed phantomem ale on szybciej skoñczy³.
Ja nie traktuje Bieszczadów jak cz³owiek z Warszawy czy Gdañska.
pozdrawiam! Tego te¿ nie rozumiem.Ech.
Mo¿e z innego ¶wiata jestem.
Skoñczcie kurwa z szufladkami.
LUDZIE S¡ RÓ¯NI W RÓ¯NYCH MIEJSCACH NA ¦WIECIE.
I dobrze,¿e tak jest.
Jakby co nie jestem z W-wy ani Gdañska.
Miejscowym to pewnie obojêtne, martwi siê raczej nap³ywowy biznes,a ten lepiej by zrobi³ jakby siê zaj±³ zarabianiem u siebie,a nie paskudzi³ Bieszczady.Jak patrzê na te wszystkie "hotele górskie", zajazdy takie i owakie,góralskie karczmy itd,itp to mi siê rzygaæ chce a gminnych architektów powiesi³bym za jaja.Architektoniczny burdel,zdzierstwo, a jak biznes ¶mie siê dziwiæ ¿e siê go¶ciom nie podoba,to niech spada na drzewo. Przy³±czam sie ochoczo do rzygania i urywania jajec!!!! :-D
Ha! jak ja uwielbiam te tematy... :twisted:
a mi siê marzy STRATEGIA ZRÓWNOWA¯ONEGO WYS£ANIA WSZYSTKIEGO W CH...Ê (czy mo¿e nawet gdzie¶ dalej) :mrgreen:
a wiêc:
1) Polañczyk i powinien staæ siê wielkim, promowanym w ca³ej Europie uzdrowiskiem. Powinien powstaæ projekt nowoczesnego, stoj±cego na najwy¿szym poziomie ¶wiadczonych us³ug centrum rehabilitacyjno - uzdrowiskowego, z wod± sprowadzan± z innych uzdrowisk (a mo¿e równie¿ z Czarnej np ?), z tê¿niami, basenami, SPA i wszystkimi innymi mo¿liwymi bajerami. G³ównym targetem powinien staæ siê schorowany, bogaty klient, który w³a¶nie w Polañczyku bêdzie mia³ mo¿liwo¶æ podreperowania swojego zdrowia w piêknych okoliczno¶ciach przyrody. Zatrudnienie w tym ogromnym, nowoczesnym centrum powinni znale¼æ w pierwszy rzêdzie mieszkañcy Bieszczadów, oczywi¶cie odpowiednio przeszkoleni. Wstêp do centrum zarezerwowany by³by tylko dla pensjonariuszy oraz osób odwiedzaj±cych. Centrum powinno byæ tak wspania³e i tak ogromne, ¿eby zapewniæ dobrobyt pozosta³ej czê¶ci mieszkañców Bieszczadów (tych sta³ych, nie okresowo - nap³ywowych).
2) Likwidacji powinna ulec ca³a pozosta³a baza turystyczna i gastronomiczna. ¯adnych parkingów, hoteli, pensjonatów, agroturystyk, baz studenckich, schronisk. Knajpy, sklepy - owszem - zawsze by³y, w wymiarze skrojonym dla mieszkañców. W bardzo krótkim czasie spowodowa³oby to odwrót od Bieszczadów turystyki masowej, przypadkowej, destrukcyjnej dla samych Bieszczadów.
3) W celu pozbycia siê z Bieszczadów pozosta³ych turystów oraz unikniêcia powrotu tych, którzy wci±¿ wspominaj± jakie to by³y dzikie Bieszczady np 15 lat temu (jak ja jednak jestem stara, ¿e tej dziko¶ci nie widzia³am nawet 30 lat temu :wink:) powinno siê wprowadziæ na g³ównych szczytach ruchome atrapy imituj±ce tzw "stonkê", a¿eby ci wytrawni tury¶ci lornetuj±c bieszczadzkie zakamarki z dzikich i nieskalanych rêk± i nog± ludzk± po³onin ukraiñskich wci±¿ my¶leli, ¿e w Bieszczadach t³umy i ¿e lepiej jednak je¼dziæ na wschód...
4) Nastêpnie, nale¿a³oby przeprowadziæ jednorazow± akcjê oczyszczenia Bieszczadów ze ¶mieci zalegaj±cych po okolicach, bêd±cych ¶wiadectwem bujnej turystycznej przesz³o¶ci. Grodzenie szczytów i u³atwienia na szlakach samo by siê rozwi±za³o - nie by³oby przed kim grodziæ i komu u³atwiaæ.
I WTEDY NARESZCIE BY£OBY PIÊKNIE I SPOKOJNIE. :-D
"Bieszczady to w³a¶ciwie nie wiadomo dla kogo s±. Chyba tylko dla mi³o¶ników"
-Dosyæ dziwna dyskusja i nie wiem do koñca do czego zmierza i co autor w±tku ma na my¶li, jak i niektórzy komentatorzy. Dobrze powiedziane -dla mi³o¶ników. To porównanie z morzem z Niemcami -nie widzê ¿adnego zwi±zku. Chyba ¿e chodzi wy³±cznie o rozrywkê, imprezê, ¿ycie towarzyskie. Ot Solina.
"Mogê tam w godzinê dojechaæ i siê rozerwaæ jak w ka¿dy pi±tek i sobota jak Wy w waszych miastach. Jestem m³ody, dobrze zarabiam i nie mam zobowi±zañ i lubiê siê bawiæ, a jak kto¶ ma za z³e to pewnie jest to rodzina i ka¿dy ma obowi±zki i nie ma czasu na imprezy albo go nie staæ i tu wychodzi typowa polska mentalno¶æ :)"
-Ja poniek±d mam za z³e:) Raz da³am siê wrobiæ i nocowa³am w namiocie nad zalewem gdzie obok by³a dyskoteka, impreza (ha³as rozchodzi³ siê o wiele dalej) -dosyæ mi to przeszkadza³o ale faktycznie -mog³am pój¶æ spaæ gdzie indziej, tylko, ¿e znów dochodzimy do punktu, gdzie mi³o¶nik bieszczadów musi schodziæ z drogi soliñskim imprezowiczom. A czy w Rzeszowie nie masz dyskotek (b±d¼ innym imprezowni) ¿e po to je¼dzisz w³a¶nie w bieszczady? Jako, ¿e zawê¿asz do¶æ grono osób które mog± wypowiedzieæ siê w tym temacie to napiszê -te¿ jestem m³oda, zarabiam ¶rednio ale na tyle ¿e mi to wystarcza i na imprezy i na wyjazdy wiêc czego chcieæ wiêcej, nie mam zobowi±zañ i lubiê siê bawiæ.
A dla kogo s± Bieszczady? Nie wiem dla kogo ale ja je lubiê. Czujê do nich patriotyzm lokalny (pochodzê z podkarpacia), doceniam to, ¿e mamy takie piêkne góry w polsce. zagranica typu sycylia czy krym mnie zupe³nie nie interesuje. ukraina? owszem ale nasze bieszczady ceniê za to w³a¶nie, ¿e s± polskie.
pozdrawiam serdecznie wszystkich
Z ca³± pewno¶ci± wulgaryzmy w tym w±tku to historyczne cytaty, niejeden autorytet u¿ywa³ wcze¶niej podobnych. Mimo wszystko dwie osoby dostan± za moment regulaminowe kary za nieodpowiedni jêzyk.
Panie szyderco misiekjakub - problemy z liczeniem.Ok 100 km w jedn± stronê z Przemy¶la do Ustrzyk Grn.
12 litrów paliwa na dwie¶cie km to raczej dobry wynik.Bo przecie¿ phantom musi do domu wróciæ.
. Oczywi¶cie ¿e musi, tylko ¿e sam phantom przyzna³, ¿e wyliczy³ to sobie w jedn± stronê.
znasz phantoma ,¿e mówisz co¶ o jego mentalno¶ci.A mo¿e na podstawie krótkiego postu którego nie zrozumia³a¶ wk³adasz cz³owieka do szuflady etc etc etc. Mier¿± mnie Wasze drwiny mi¶kujakubie i magdo ¿b.
Nie znam phantoma ale daleki jestem od kpin w Waszym stylu.
Czytania ze zrozumieniem ¿yczê i wiêcej ¿yczliwo¶ci do ludzi.
. Nie, nie znam (w sensie: nie spotka³em) - i mo¿e dobrze, bowiem ludzie tacy jak on s± mi totalnie obcy mentalnie - nie jestem zdolny do empatii wobec takiej osoby.
Mentalno¶æ swoj± phantom wy³o¿y³ w swoim nastêpnym po¶cie, tym który skoñczy³ pisaæ zanim Ty skoñczy³e¶ swój. Mier¿± ciê moje kpiny. No có¿. Mnie mierzi phantomowy sposób na ¿ycie - kasa, alkohol, zabawa, pogarda dla tych których na to nie staæ. Wszystko jest na sprzeda¿. Wszystko mo¿na kupiæ. Ale ja ju¿ stary buc jestem, bo czterdziestki dobiegam. Mo¿e phantom te¿ bêdzie inaczej my¶leæ, jak czterdziestki do¿yje.
Pani Magdo ¯b : znasz phantoma ,¿e mówisz co¶ o jego mentalno¶ci.A mo¿e na podstawie krótkiego postu którego nie zrozumia³a¶ wk³adasz cz³owieka do szuflady etc etc etc. Mier¿± mnie Wasze drwiny mi¶kujakubie i magdo ¿b.
Nie znam phantoma ale daleki jestem od kpin w Waszym stylu. Te¿ go nie znam, mogê siê jedynie opieraæ na tym, co pisze, a pisze bardzo jednoznacznie.
¯yczliwo¶ci do ludzi mam w sobie ca³e mnóstwo. Phantom ma bardzo sprecyzowane wymagania i oczekiwania wobec wypoczynku. Naturalnie Bieszczady nie mog± ich do koñca spe³niæ. Spotka³am tam bardzo wielu ludzi, wspominam to wspaniale, dla nich nie by³o wa¿ne, czy s± wspaniale obs³u¿eni i czy maj± czyste, piêkne lokum na okres pobytu. Kwestia nastawienia. I mam wra¿enie, ¿e to jest wrêcz bana³, a mo¿e po prostu zbyt rzadko bywa³am nad Solin±.
Te¿ jestem m³oda (pojêcie wzglêdne), te¿ nie mam zobowi±zañ, a jednak zupe³nie inne podej¶cie do tematu ni¿ Phantom. Wystarczy mi prosta kwatera, spotkanie przy ognisku. I btw. o zarobkach nie mam w zwyczaju pisaæ na forum.
I co teraz? Jestem pomiêdzy dwiema szufladami. Bo ani ja w nie szukam wygód w bieszczadzkim biznesie (wystarczy np. schronisko), ani nie sypiam w ¶piworze pod wiat±. I có¿ z tym szufladkowaniem pocz±æ?
Ale naprawdê odbiegli¶my od tematu, którym, jak s±dzê, powinna byæ dyskusja o kondycji turystyki w Bieszczadach.
Mentalno¶æ swoj± phantom wy³o¿y³ w swoim nastêpnym po¶cie, tym który skoñczy³ pisaæ zanim Ty skoñczy³e¶ swój. Mier¿± ciê moje kpiny. No có¿. Mnie mierzi phantomowy sposób na ¿ycie - kasa, alkohol, zabawa, pogarda dla tych których na to nie staæ. Wszystko jest na sprzeda¿. Wszystko mo¿na kupiæ. Ale ja ju¿ stary buc jestem, bo czterdziestki dobiegam. Mo¿e phantom te¿ bêdzie inaczej my¶leæ, jak czterdziestki do¿yje. Nie martw sie- sa tez troche mlodsi od ciebie ktorzy mysla rowniez podobnie.. I zycia nie uto¿samiaja z kupowaniem...
otworzy³am ksi±¿kê na zupe³nie przypadkowej stronie, stwierdzi³am, ¿e dalej wertowaæ kartek nie bêdê. nie kierujê tego broñ Bo¿e do ¿adnych konkretnych osób a jedynie w celu refleksji, jaka tu powsta³a.
"Gdy przechodzi³em ko³o jakiego¶ dancingu, buchn±³ na mnie gor±co i surowo, jak odór surowego miêsa (...). Czy i Europa te¿ kiedy¶ bêdzie taka? Czy mo¿e jest ju¿ na drodze ku temu? Czy¿by¶my, starzy znawcy i czciciele niegdysiejszej Europy, prawdziwej, dawnej muzyki, prawdziwej poezji minionych lat - byli jedynie nik³±, g³upi± mniejszo¶ci± skomplikowanych nerwowców, którzy ju¿ jutro bêd± zapomniani i wy¶miani? Czy¿by to, co nazywamy "kultur±", duchem, dusz±, piêknem i ¶wiêto¶ci±, by³o tylko upiorem dawno ju¿ nie¿ywym i tylko przez nas, nielicznych g³upców uwa¿anym za co¶, co ¿yje i jest prawdziwe? A mo¿e to wszystko nigdy nie by³o prawdziwe i ¿ywe? Mo¿e to, co my, g³upcy, tak bardzo pielêgnujemy, nigdy nie by³o niczym innym, jak tylko fantomem."
misiekjakub Ja po prostu nie lubiê oceniaæ ludzi po kilku napisanych s³owach ,gdzie wcale nie musimy dobrze zrozumieæ pisz±cego.
Sam nie lubiê komercji.Z nostalgi± wspominam bieszczadzkie lata 80.
Za Solin± i dzisiejszym Polañczykiem nie przepadam.Ile piêkniej Polañczyk wygl±da³ pod koniec lat osiemdziesi±tych.
Wypad w Bieszczady za¶ znaczy dla mnie o wiele wiêcej ni¿ zachodnie czy po³udniowoeuropejskie kurorty,w których zreszt± te¿ mo¿na wiele piêkna zobaczyæ i do¶wiadczyæ wspania³ych chwil.
Ale te¿ lubiê siê napiæ wieczorem w schronisku piwo czyli alkohol.Chcia³bym mieæ wiêcej pieniêdzy,¿ebym móg³ czê¶ciej w te ukochane Bieszczady pojechaæ.
A id±c Waszym tokiem my¶lenia to wobec tego liczy siê tylko alkohol i kasa.
Jeszcze raz: nie mo¿na po krótkim po¶cie oceniaæ cz³owieka.Zreszt± to forum chyba nie jest do tego.
Miejscowym to pewnie obojêtne, martwi siê raczej nap³ywowy biznes, ja mam informacje od osadników - czytaj nie nap³ywowych biznesów do Cisnej czy Wetliny; ludzie i tam zaczynaj± odczuwaæ kryzys - problem z turystyk±, pada wypa³ etc
obawiam siê ¿e nie tylko Rzeszowiaki chlej± w krzakach nad Solin± ;) Solina to najlepiej zim± - oprócz kuracjuszy w Polañczyku to dzicz i g³usza - zero turystów
phantom gdzie siê wybierasz 10.09, bo kto wie, mo¿e siê miniemy na szlaku :lol:
W dziwn± stronê posz³a ta dyskusja.
Ka¿dy szuka w Bieszczadach czego innego.
Ja znajdujê to czego szukam - wêdrówek po górach, spotkañ z ciekawymi lud¼mi.
W tym roku w piêkny lipcowy wieczór siedz±c sobie przy ognisku na bazie w £opience i s³uchaj±c jak moi du¿o m³odsi koledzy graj± na dwóch gitarach a ludzie ¶piewaj± pomy¶la³am sobie - jak to cudownie, ¿e mogê znowu usi±¶æ przy ognisku, tym razem z lud¼mi, którzy s± m³odsi ode mnie o ponad 30 lat i ¶piewaæ znowu te same piosenki.
Dla mnie przez te ponad 40 lat od kiedy by³am w Bieszczadach pierwszy raz nie wiele siê zmieni³o, bo nocujê stale w miejscach o podobnym standardzie.
Góry stoj± jak sta³y, ludzie siê zmieniaj±, starzej± siê, ale zawsze jest z kim pogadaæ.
Zawsze te¿ znajdzie siê kto¶ nowy zauroczony Bieszczadami (i innymi górami) tak jak ja.
Zmieni³o siê tylko tyle (dla mnie na ogromn± korzy¶æ), ¿e mo¿na jechaæ na Ukrainê, co dawniej by³o absolutnie niemo¿liwe.
Czasem wiêc wybieram t± opcjê, g³ównie po to aby poznaæ co¶ nowego.
Nie mam zbyt du¿ych wymagañ, ale jednak zale¿y mi - je¿eli ¶piê na kwaterze aby by³o czysto i tu nie rozumiem podkre¶lania na ka¿dym kroku "ja wolê jak jest brudno" ;)
Ja nie - ja lubiê jak jest czysto ;)
Jednak ca³kowicie rozumiem ludzi, którzy szukaj± w Bieszczadach zupe³nie czego¶ innego ni¿ ja, maj± do tego prawo.
Szukaj± - i nie znajduj±, bo to co "niby" mia³o byæ dla nich, np. dla tych co lubi± imprezy, lub chc± siê popluskaæ w wodzie w rzeczywisto¶ci jest oferowane w innych miejscach du¿o lepsze (np. w Niemczech, na S³owacji, na Wêgrzech)
I rozumiem ich rozczarowanie.
Tacy, którzy siê rozczarowali wiêcej w Bieszczady nie przyjad±, bo tutaj nie ma np. k±pieliska termalnego, bo miejsca na imprezy nieciekawe itd.
A ja pewnie przyjadê znowu, tylko ze na mnie i mnie podobnych tutejsi mieszkañcy nie zarobi± tak jak by chcieli.
P.S. W³a¶nie siê dowiedzia³am ¿e 28-30.09 znów jadê w Bieszczady z grup± niepe³nosprawnych z ca³ej Polski. Bêdziemy wchodziæ na Tarnicê, kolejny szczyt z "Korony Gór Polski" w ramach akcji "Razem na szczyty".
Cieszê siê podwójnie - raz, ¿e jadê w Bieszczady, dwa - ¿e jadê z tak fajn± grup±.
Nie mam zbyt du¿ych wymagañ, ale jednak zale¿y mi - je¿eli ¶piê na kwaterze aby by³o czysto i tu nie rozumiem podkre¶lania na ka¿dym kroku "ja wolê jak jest brudno" ;)
Ja nie - ja lubiê jak jest czysto ;)
. Czystosc to fajna rzecz, ale zaczyna razic jak jest wynaturzona. Jak przeradza sie wszedzie w laboratoryjna sterylnosc i wylizywanie wszystkiego wokol do ob³edu- zaczyna draznic.. Slodki torcik to wspanialy deser ale odzywiajac sie przez tydzien przeslodzonym torcikiem mozna zwymiotowac i czlowiek zaczyna marzyc o kiszonym ogorku...
Czystosc to fajna rzecz, ale zaczyna razic jak jest wynaturzona. Jak przeradza sie wszedzie w laboratoryjna sterylnosc i wylizywanie wszystkiego wokol do ob³edu- zaczyna draznic.. Slodki torcik to wspanialy deser ale odzywiajac sie przez tydzien przeslodzonym torcikiem mozna zwymiotowac i czlowiek zaczyna marzyc o kiszonym ogorku... zastanawiam siê buba gdzie ty nocowa³e¶ ¿e spotka³e¶ wynaturzon± czysto¶æ? czysty pokój, kuchnia i ³azienka to raczej powinien byæ standard w cywilizowanym kraju zw³aszcza ¿e za to siê p³aci i to nie 5, 10z³
zastanawiam siê buba gdzie ty nocowa³e¶ ¿e spotka³e¶ wynaturzon± czysto¶æ? czysty pokój, kuchnia i ³azienka to raczej powinien byæ standard w cywilizowanym kraju zw³aszcza ¿e za to siê p³aci i to nie 5, 10z³ Nie chodzi tylko o noclegi- ogolnie o tendencje wszystkiego wokol.. Odswierzanie wszedzie scian co rok lub dwa, wszedobylski smrod swiezej farby i detergentu, remonty, remonty, remonty, scinanie trawy ze wyglada jak pomalowany beton i jak juz dawno nie mialam okazji poszurac na chodniku w jesiennych lisciach.. Ludzie bioracy prysznic 3 razy dziennie, zlewajacy sie antyperspirantami i nawet kapiacy w nich dzieci, wyblyszczone auta, podciete drzewa, wydarte do ziemi krzaki, gladziutkie drogi i chodniki i ubrania z metalami ciezkimi "coby nie lapac zapachu".. Potworna chemia we wszystkim "aby walczyc z zarazkami".. Uporzadkowanie wszystkiego i skatalogowanie...Zamkniecie swiata w rowne ramy, normy, standardy... Swiat jak z klockow lego- jak bez zycia...
Wiec na takim tle troche chaosu, ublocone buty, krowia kupa i pajeczyna pod sufitem ob³ednie cieszy! Moze nawet nie dlatego ze jest taka wspaniala ale jako przeciwwaga.. :-D
Nie chodzi tylko o noclegi- ogolnie o tendencje wszystkiego wokol.. Odswierzanie wszedzie scian co rok lub dwa, wszedobylski smrod swiezej farby i detergentu, remonty, remonty, remonty, scinanie trawy ze wyglada jak pomalowany beton i jak juz dawno nie mialam okazji poszurac na chodniku w jesiennych lisciach.. Ludzie bioracy prysznic 3 razy dziennie, zlewajacy sie antyperspirantami i nawet kapiacy w nich dzieci, wyblyszczone auta, podciete drzewa, wydarte do ziemi krzaki, gladziutkie drogi i chodniki i ubrania z metalami ciezkimi "coby nie lapac zapachu"..
Wiec na takim tle ublocone buty, krowia kupa i pajeczyna pod sufitem ob³ednie cieszy! Moze nawet nie dlatego ze jest taka wspaniala ale jako przeciwwaga.. :-D Buba, chyba nie mo¿esz pojechaæ do Niemiec, Austrii i Szwajcarii ;)
Sorry za OT.
Mi siê te¿ nie podobaj± takie odpicowane ogródki, ale lubiê czyste ubikacje.
Gdzies znalazlam kiedys grafike pt "Swiat do ktorego d±¿ymy". Juz nie mamy daleko a wiekszosc spoleczenstwa pewnie na kolanach z zachwytu ;)
http://images49.fotosik.pl/1592/e51d4d9078017ba2med.jpg
Buba, chyba nie mo¿esz pojechaæ do Niemiec, Austrii i Szwajcarii ;)
. Bylam w Niemczech i Austrii... I chyba pomine to milczeniem ;)
Mi siê te¿ nie podobaj± takie odpicowane ogródki, ale lubiê czyste ubikacje. ja te¿ lubiê jak jest czysto, jak nie ma strachu przed po³o¿eniem plecaka na pod³odze czy ¶piwora na ³o¿ku ;)
krowia kupa za dziecka spêdza³am sporo czasu u dziadków na wsi wiêc nie jestem fank± krowich placków zw³aszcza tych na podwórku ;) a tak powa¿nie Buba to mo¿e te dro¿sze noclegi tak maj±, bo w tañszych nie spotka³am odpicowanych ogródków, ¶wie¿ej farby etc
Ty na pewno o Bieszczadach? bo chodników tam ma³o a drogi g³ówne s± coraz gorsze - robi siê fala dunaju powoli
ja te¿ lubiê jak jest czysto, jak nie ma strachu przed po³o¿eniem plecaka na pod³odze oj jest strach i to wielki ;) ... na jednej kwaterze wlasciciele chcieli od nas sciagac kase za malowanie bo pobrudzilismy plecakami sterylna sciane.. i nawet komara nie zabijesz na suficie bo bedzie awantura - musisz sie dawac gryzc...;)
oj jest strach i to wielki ;) ... na jednej kwaterze wlasciciele chcieli od nas sciagac kase za malowanie bo pobrudzilismy plecakami sterylna sciane.. i nawet komara nie zabijesz na suficie bo bedzie awantura - musisz sie dawac gryzc...;) powiem tak Buba: dla mnie Chatka Puchatka jest w miarê czysta - a niektórzy siê jej brzydz±; zdarzy³o mi siê nocowaæ w miejscu w którym le¿a³y na balkonie stare zeschniête kocie odchody i czarne plamy na pod³odze nic dobrego nie zwiastowa³y - o co¶ takiego mi chodzi³o ;) generalnie uwa¿am ¿e p³ac±c cz³owiek ma prawo co¶ wymagaæ a czysto¶æ to powinna byæ podstawa
-Nocleg za mieszkanie w bloku o powierzchni 76m2, 4 pokoje, kuchnia i balkon, 3 rowery i to ca³kiem niez³e na wyposa¿eniu, pralka , lodówka wszytko super nowe albo tak zadbane, ¿e wygl±da jak nowe 30 euro doba.
-Pla¿e po prostu cudowne, mega czysto i pe³na kultura.
-6pak piwa Budweiser 5% po odaniu butelek 3e, spokojnie mo¿na kupiæ regionalne piwa za 1,5-2 euro 6pak.
-FastFood na pla¿y, ryba, frytki i surówka 2euro, porcja obiadowa
-piwo w dobrej knajpie 1,5-2 euro w kurorcie gdzie kelner k³adzie Ci na kolana serwetê co by¶ siê nie ochlapa³.
-Bilet kupiony na tanie linie lotnicze dla 2ch osób z Krakowa do Hamburga w obie strony 200 z³ plus dojazd na miejsce za 24euro dla 2osób w klimatyzowanym i wygodnym poci±gu, ma³o tego za t± cenê mo¿na jechaæ w 3 osoby a bilet jest wa¿ny 24h i ca³y dzieñ mo¿na na nim je¼dziæ. Rozumiem ¿e gdyby¶ mia³ zagwarantowany pobyt tej jako¶ci w Solinie ,lub innej podonej miejscowo¶ci to wybra³by¶ Bieszczady jako miejsce wypoczynku i niskim standartem us³ug t³umaczysz spadek dochodów miejscowych barów i noclegowni.Masz racje ale tylko czê¶ciowo.Na zmniejszony zysk poza brudem,szajsem i dro¿yzna na tzw straganach wp³yw ma tak¿e brak pomys³u na zagospodarowanie ca³oroczne i Soliny i Bieszczadów.Mówiê tu o propagowaniu turystyki zimowej a nie tylko letniej.Dopóki miejscowi biznesmeni bêd± otwieraæ podwoje swoich biznesów tylko i wy³±cznie na sezon letni tak bêdzie dalej.Na szczê¶cie zmniejszona ilo¶æ turystów powinna tych ludzi sprowadziæ na ziemiê do¶æ szybko
Czasem tu jeszcze zagl±dam... ale widzê, ¿e niewiele siê zmieni³o :/
Nawi±zuj±c do pierwszego postu Kolegi Phantom.
Kolega wymienia tutaj przede wszystkim ceny.
Ja natomiast wymieni³bym zupe³nie co innego. Skupiê siê na jednym, wg bardzo wa¿nym, bo post by³by zbyt d³ugi.
Ekstremalnie z³e warunki dla jakichkolwiek inwestycji i wszêdzie wszystko nie wolno. Tu park narodowy i wschodniobeskidzki obszar chronionego krajobrazu, a tam natura 2000. Ma³o tego - od tych tworów masz mieæ jeszcze odpowiedni± seperacjê.
Powiedz mi - kto normalny bêdzie siê szarpa³ z papierami i inwestowa³ swoje ciê¿ko zarobione pieni±dze ?? Bêdziesz siê kopa³ z koniem ?
Zrobisz sobie w³a¶nie budê udaj±c± schowek na narzêdzia lub inne "pomieszczenie gospodarskie" i bêdziesz oferowa³ noclegi.
Wiêc te budy i inne wymienione niedoci±gniêcia wynikaj± w du¿ej mierze z tego, ¿e w Bieszczadach NIC NIE WOLNO. Ka¿da inicjatywa jest t³umiona przez g±szcz przepisów na przepisy.
Wiêc albo Bieszczadnicy "wezm± siê w kupê" i zrobi± raz na zawsze porz±dek z bzdurnymi przepisami (g³ównie ekologicznymi) albo zafunduj± sobie wszechobecny park narodowy. Pobieraj±c zasi³ki i klepi±c bieszczadzk± biedê bêd± patrzyli jak Bieszczady obracaj± siê w ruinê i zarastaj± krzakami.
Nawi±zuj±c do pierwszego postu Kolegi Phantom.
Kolega wymienia tutaj przede wszystkim ceny.
Ja natomiast wymieni³bym zupe³nie co innego. Skupiê siê na jednym, wg bardzo wa¿nym, bo post by³by zbyt d³ugi.
Ekstremalnie z³e warunki dla jakichkolwiek inwestycji i wszêdzie wszystko nie wolno. Tu park narodowy i wschodniobeskidzki obszar chronionego krajobrazu, a tam natura 2000. Ma³o tego - od tych tworów masz mieæ jeszcze odpowiedni± seperacjê.
Powiedz mi - kto normalny bêdzie siê szarpa³ z papierami i inwestowa³ swoje ciê¿ko zarobione pieni±dze ?? Bêdziesz siê kopa³ z koniem ?
Zrobisz sobie w³a¶nie budê udaj±c± schowek na narzêdzia lub inne "pomieszczenie gospodarskie" i bêdziesz oferowa³ noclegi.
Wiêc te budy i inne wymienione niedoci±gniêcia wynikaj± w du¿ej mierze z tego, ¿e w Bieszczadach NIC NIE WOLNO. Ka¿da inicjatywa jest t³umiona przez g±szcz przepisów na przepisy.
Wiêc albo Bieszczadnicy "wezm± siê w kupê" i zrobi± raz na zawsze porz±dek z bzdurnymi przepisami (g³ównie ekologicznymi) albo zafunduj± sobie wszechobecny park narodowy. Pobieraj±c zasi³ki i klepi±c bieszczadzk± biedê bêd± patrzyli jak Bieszczady obracaj± siê w ruinê i zarastaj± krzakami. I tu siê Pan myli... Wydaje siê Panu ¿e te wszystkie ograniczenia s± z³e dla tubylców i ¿e tubylcom to strasznie nie na rêkê. Nawet je¶li tak mówi± (a mówi± to czêsto) to jest ca³kowicie odwrotnie z co najmniej trzech powodów:
1. Droga konkurencjo u nas siê nic nie da wiêc nie macie co szukaæ tu nowi inwestorzy. Nam siê uda³o kawa³ek poletka zagospodarowaæ i tylko my tu mo¿emy robiæ interesy.
2. Drogi turysto my nie mo¿emy robiæ nawet remontu bo nam przepisy nie pozwalaj±.
3. Jeste¶my ograniczani przez wszystkich st±d te ceny drogi turysto.
Tubylcy zdaj± sobie sprawê ¿e ¿aden nawet wielki inwestor nie zagrozi z powodu tych "strasznych ograniczeñ". Jest to takie same marudzenie jak marudzenie górali w Tatrach co roku ¿e strasznie ma³o turystów by³o w tym sezonie. Najbardziej jednak marudz± osoby, które jak±¶ kasê wypracowali i chc± inwestowaæ dalej.
. A gdy skruszy sie asfalt, ruiny pensjonatow porosna trawa i bluszczem a noclegi na zdziczalych polach beda darmowe- pewien rodzaj turystow tam wroci...
No dobra, rozmarzylam sie... ;) Z ust mi to wyjê³a¶:) Kiedy¶ historia zatoczy jedno ze swych kó³ i miasta w dzikie l±dy siê zmieni±...ale czy ja bym chcia³ to prze¿yæ?:O
miasta w dzikie l±dy siê zmieni±...ale czy ja bym chcia³ to prze¿yæ?:O zwlaszcza ze duza szansa ze mozna by tego nie przezyc ;)
Kiedy¶ Skyrafale w Bieszczady ci±gnêli ludzie szukaj±cy przygód, mo¿e kasy, mo¿e jakich¶ szans ¿yciowych. I wsi±kali w tê dziko¶æ przyrody jak woda w g±bkê. Teraz inwestorzy chc± koniecznie tê przyrodê zniszczyæ w imiê swoich wielkich zysków. Jako¶ mi nie pasuje, ¿e ca³y ¶wiat, ju¿ nie tylko Bieszczady, pokry³ siê strupami inwestycji, które z nikim i z niczym nie licz± siê nawet na paznokieæ. To bardzo dobrze, ¿e prawo chroni te warto¶ci, które przed pazerno¶ci± ludzi same siê nie obroni±. I nie ¿al mi ludzi, którzy w Bieszczadach przegrywaj± z przepisami. Wiedzieli, na jak± wojnê id± i j± przegrali. Wiêc o co chodzi?
Taki stan rzeczy Skyrafale charakteryzuje wiêkszo¶æ tzw cywilizowanych pañstw. Tworz± rezerwaty przyrody i je chroni±. Cz³owiek, który nie ma szacunku dla niczego i nikogo poza swymi widzimisiê przestaje byæ Cz³owiekiem. Mo¿e to lepiej czuj± i rozumiej± w krajach bogatych? Ale gdzie tam...wydaje siê, ¿e w Namibii czy Botswanie i Kenii lepiej dbaj± o swoj± przyrodê ni¿ my tu, w tym polskim grajdole.
Po ostatnie - kolega Phantom jest sybaryt± i to w dodatku oszczêdnym. Ma prawo takim byæ, ale niech¿e pojmie, ¿e s± te¿ chaszczownicy (te¿ oszczêdni - to Was ³±czy:P) znosz±cy cierpliwie niedogodno¶ci bieszczadzkiej w³óczêgi, którym ju¿ chyba tylko te Bieszczady zosta³y w Polsce. Czy naprawdê wszêdzie musz± byæ bloki z tanimi mieszkaniami i sztuby z birem za darmochê?:O I autostardy i parkingi po 100 ha? W³a¶ciwie to jaki ma sens wêdrówka, je¶li sprowadza siê ona do rozpaczliwego poszukiwania warunków ¿ycia jota w jotê podobnych do warunków codziennego ¿ycia wêdrowca? Trochê to dziwne wêdrowanie...
Dlatego goni±cy za modnymi kurortami, za wygodami i tanim blichtrem wynios± siê z niejednego miejsca jeszcze, t³umy nie bêd± w nieskoñczono¶æ zalewa³y miejsc, które trzeba umieæ pokochaæ, ¿eby tam wracaæ. Zbudujcie drug± Rivierê nad Zalewem Soliñskim, a zobaczycie, ¿e za parê lat zbankrutuje. Bo jedyn± warto¶ci± Bieszczad jest niezwyk³a przyroda i nieska¿ony 'Go³êbiewskim' krajobraz. Zas³oniête betonem przestan± byæ warto¶ci±, znikn±. A sam beton jeszcze nikogo nie urajcowa³...
Pozdrawiam,
Derty
Derty wielki szacun(jak to gimnazjali¶ci mawiaj±)za ten wpis.Nic dodaæ,nic uj±æ.Pozdrawiam serdecznie.
Derty, lepiej bym tego nie ujê³a, my¶lê tak samo.
No i to co Derty napisa³ plus minus mia³em na my¶li. Tylko ja jestem znacznie bardziej gorzki.
Dodam tylko - Skyrafa³, nie wszêdzie musi byæ krupówkowo - guba³ówkowo - kasprowy standard.
Po ostatnie - kolega Phantom jest sybaryt± i to w dodatku oszczêdnym. Ma prawo takim byæ, ale niech¿e pojmie, ¿e s± te¿ chaszczownicy (te¿ oszczêdni - to Was ³±czy:P) znosz±cy cierpliwie niedogodno¶ci bieszczadzkiej w³óczêgi, którym ju¿ chyba tylko te Bieszczady zosta³y w Polsce. dlaczego Bieszczady maj± byæ jednym wielkim dzikim chaszczem? zw³aszcza, ¿e to teren który do wojny têtni³ ¿yciem? to jakie¶ marzenia o przedzieraniu siê przez krzaki z maczet± jak w dzikiej Amazonce? ;)
przecie¿ niedaleko s± chaszcze i odludzie nie to co w Bieszczadach - Pogórze Przemyskie - mz najwiêksza dzicz, zero turystów, noclegi praktycznie mo¿na policzyæ na palcach 1 rêki; Beskid Niski od Komañczy do miêdzynarodówki na Barwinek; Sanocko-Turczañskie - wschód Soliny? a i s³owackie odludzia blisko :lol:
Kiedy¶ Skyrafale w Bieszczady ci±gnêli ludzie szukaj±cy przygód, mo¿e kasy, mo¿e jakich¶ szans ¿yciowych. I wsi±kali w tê dziko¶æ przyrody jak woda w g±bkê. Teraz inwestorzy chc± koniecznie tê przyrodê zniszczyæ w imiê swoich wielkich zysków. Jako¶ mi nie pasuje, ¿e ca³y ¶wiat, ju¿ nie tylko Bieszczady, pokry³ siê strupami inwestycji, które z nikim i z niczym nie licz± siê nawet na paznokieæ. To bardzo dobrze, ¿e prawo chroni te warto¶ci, które przed pazerno¶ci± ludzi same siê nie obroni±. I nie ¿al mi ludzi, którzy w Bieszczadach przegrywaj± z przepisami. Wiedzieli, na jak± wojnê id± i j± przegrali. Wiêc o co chodzi?
Taki stan rzeczy Skyrafale charakteryzuje wiêkszo¶æ tzw cywilizowanych pañstw. Tworz± rezerwaty przyrody i je chroni±. Cz³owiek, który nie ma szacunku dla niczego i nikogo poza swymi widzimisiê przestaje byæ Cz³owiekiem. Mo¿e to lepiej czuj± i rozumiej± w krajach bogatych? Ale gdzie tam...wydaje siê, ¿e w Namibii czy Botswanie i Kenii lepiej dbaj± o swoj± przyrodê ni¿ my tu, w tym polskim grajdole.
Po ostatnie - kolega Phantom jest sybaryt± i to w dodatku oszczêdnym. Ma prawo takim byæ, ale niech¿e pojmie, ¿e s± te¿ chaszczownicy (te¿ oszczêdni - to Was ³±czy:P) znosz±cy cierpliwie niedogodno¶ci bieszczadzkiej w³óczêgi, którym ju¿ chyba tylko te Bieszczady zosta³y w Polsce. Czy naprawdê wszêdzie musz± byæ bloki z tanimi mieszkaniami i sztuby z birem za darmochê?:O I autostardy i parkingi po 100 ha? W³a¶ciwie to jaki ma sens wêdrówka, je¶li sprowadza siê ona do rozpaczliwego poszukiwania warunków ¿ycia jota w jotê podobnych do warunków codziennego ¿ycia wêdrowca? Trochê to dziwne wêdrowanie...
Dlatego goni±cy za modnymi kurortami, za wygodami i tanim blichtrem wynios± siê z niejednego miejsca jeszcze, t³umy nie bêd± w nieskoñczono¶æ zalewa³y miejsc, które trzeba umieæ pokochaæ, ¿eby tam wracaæ. Zbudujcie drug± Rivierê nad Zalewem Soliñskim, a zobaczycie, ¿e za parê lat zbankrutuje. Bo jedyn± warto¶ci± Bieszczad jest niezwyk³a przyroda i nieska¿ony 'Go³êbiewskim' krajobraz. Zas³oniête betonem przestan± byæ warto¶ci±, znikn±. A sam beton jeszcze nikogo nie urajcowa³...
Pozdrawiam,
Derty
Derty- jak ty to ladnie napisales!!
Meg, a dlaczego w Bieszczadach musi byæ tak, jak w Zakopanem? Biesy dzikim chaszczem ju¿ nie s±, i raczej nie bêd±, chyba ¿e prze¿yj± one kolejny kataklizm w rodzaju wojny domowej i wysiedleñ z lat 1944 - 47. Przedzieranie siê z maczet± czy siekier± to by³y lata 50. i 60/XX, obecnie to ju¿ historia - podobnie jak stan regionu z okresu miêdzywojennego. Tu nie chodzi o to, ¿eby wtórnie dzicz zaprowadziæ, tylko chroniæ to, co jest - odrêbno¶æ przyrodnicz± i krajobrazow± regionu, rozumiane jako warto¶æ. Postulaty rozbudowy infrastruktury i podnoszenia standardu sprawi±, ¿e bêdzie tak samo, jak wszêdzie - takie same domki, takie same pensjonaty, takie same knajpy, taka sama architektura, takie same t³umy na szlakach. I wtedy ma³o kto tu przyjedzie. Bo standard, nawet jak bêdzie taki jak w Tatrach czy Alpach, to nie wszystko - wtedy oka¿e siê, ¿e Tatry i Alpy s± wy¿sze, maj± ³adniejsze krajobrazy, oferuj± nieporównywalne mo¿liwo¶ci w zakresie turystyki narciarskiej, nie mówi±c o wspinaczce itp. A Ci, którzy lubi± samodzielno¶æ i swobodê na trasie wêdrówki (nie dzicz; jak ju¿ napisa³em, nie ma tu ju¿ dziczy, a i traperów-hardsurwiwalowców jest w¶ród turystów niewielu), przenios± siê gdzie indziej, bo dla nich nie bêdzie miejsca w t³umie szpanerów, lansjerów i sybarytów odurzonych piwskiem - turysta-trekingowiec w ub³oconych butach i z "garbem" na plecach bêdzie wytykany palcami, jak ja parê lat temu na zakopiañskich Krupówkach w majowy weekend. I wtedy kicha, i narzekanie, ¿e sezon by³ s³aby.
Nieszczê¶cie Bieszczadów polega na tym, ¿e wiêkszo¶æ tych którzy tam inwestuj± czy chc± inwestowaæ, czy te¿ osób odpowiedzialnych za strategiê rozwój, rozwój, politykê przestrzenn±, urbanistykê itpd pojmuje rozwój w kategoriach XIX w., jak w polskich du¿ych miastach: wiêcej, szybciej, wygodniej. Wiêcej domów, wiêcej hoteli, najlepiej drogich, wiêcej knajp, dyskotek. Do tego narzekania czê¶ci odwiedzaj±cych region, ¿e tu "nic nie ma": nie ma spa, nie ma basenów termalnych (kurde, jak¿e¿ w ogóle bez tego mo¿na o turystyce my¶leæ?), nie ma siê gdzie schlaæ, zaimprezowaæ, i porównywania z kurortami na wybrze¿u Ba³tyku czy Adriatyku. Jak mo¿na w ogóle góry z kurortami nadmorskimi porównywaæ? Mo¿e kto¶, kto jest w wojewówdztwie podkarpackim odpowiedzialny za planowanie strategiczne w obszarze turystyki, powinien wreszcie przyj±æ do wiadomo¶ci - i nastêpnie og³osiæ to wszem i wobec w materia³ach promocyjnych województwa - ¿e tu nie jest kurort z dyskotekami, imprezowalniami, ochlajem i rwaniem lasek na deptaku czy w kinie, tylko góry - teren do kwalifikowanej turystyki pieszej, rowerowej, konnej? Z namiotem, map± i kompasem, choæ bez siekiery i maczety? Tylko tyle, i a¿ tyle? Mo¿e warto wykorzystaæ zalety regionu i skonkretyzowaæ target, czyli grupê docelow±, a nie skupiaæ siê tylko na liczbach, ¿eby przyci±gn±æ jak najwiêcej? Mo¿e warto okre¶liæ, jaki du¿y bêdzie taki ruch turystyczny, i ile mniej wiêcej potrzeba do jego obs³ugi noclegowni, imprezowni i knajp? I powiedzieæ reszcie prosto w oczy - sorry, ale nie wy¿yjecie tu z tego, szukajcie sobie innego miejsca na biznes, bo tu to nie jest i nie bêdzie biznes, tylko bezsens? Zw³aszcza tym nowym, nap³ywowym? Mo¿e warto stworzyæ program zachêcaj±cy i wspieraj±cy miejscowych, tych zasiedzia³ych w górach od lat powojennych, ¿eby inwestowali w obs³ugê ruchu turystycznego, a zarazem zniechêcaæ nap³ywowych byznesmenuf z du¿ych miast - niech sobie stawiaj± swoje takiesamejakwszêdzie hawirki gdzie indziej? Bo tak, jak teraz, to Bieszczady w kilkana¶cie lat upodobni± siê do Podhala - wszêdzie pe³no domów, wszêdzie pe³no ludzi, na szlakach procesje i kolejki "ceprów", nie da siê splun±c by nie trafiæ w domek. W Biesy jedzie siê po to, by powêdrowaæ, pobyæ bli¿ej natury, pos³uchaæ szumu wiatru, ryku jeleni, zobaczyæ trop wilka czy nied¼wiedzia w b³ocie, i nie widzieæ przez ca³y dzieñ ¿ywego cz³owieka na szlaku poza sob± i towarzyszami wêdrówki, a nie po to by k±paæ siê w basenach termalnych, korzystaæ ze spa, chodziæ do dansingów, muzeów, kin i kasyn. Jak kto¶ chce tego wszystkiego, to niech jedzie do kurortu. Jak siê chce za¿yæ hazardu, jedzie siê do Las Vegas albo Monte Carlo. Jak siê che ciep³ego morza, to Riviera, Hurgada albo Adriatyk. Jak siê chce w wysokie góry, to Nepal. A ja odnoszê wra¿enie, ¿e wielu ludzi najchêtniej widzia³oby w Biesach to wszystko w jednym. Bieszczady nie s± kurortem i nie powinny nim byæ - jak bêd± "dziwk± do wszystkiego", to bêd± zupe³nie do niczego. Czy to tak trudno zrozumieæ? ¯e si³± mo¿e i powinna byæ odrêbno¶æ, oryginalno¶æ, wyj±tkowo¶æ, m±drze wykorzystana i chroniona? Specjalizacja, marka, brand - a nie uniformizacja pod ka¿dym wzglêdem i za wszelk± cenê?
Kolego, ja siê z tym ca³kowicie zgadzam. Niech sobie bêdzie dziko, odludnie itd. Tylko ¿e .....
Trzeba stworzyæ warunki, aby daæ ludziom najpierw zatrudnienie, aby mogli zarobiæ na godziwym poziomie to po pierwsze.
Nikt nie bêdzie biega³ go³y zatykaj±c z przodu li¶cie za gumkê.
Po drugie daj ulgi podatkowe i specjalne warunki finansowania w takich trudnych warunkach - pomniejszony ZUS, np. nieoprocentowane kredyty i ³atwo dostêpne dotacje na rozwój "przemys³u turystycznego".
Bieszczadnik, który chce za³o¿yæ firmê w takich warunkach powinien byæ od razu obskakiwany przez urzêdników, którzy pomog± mu dope³niæ wszelkich formalno¶ci i doradz± jak najkorzystniej to zrealizowaæ.
Na dzieñ dzisiejszy Kolego wszyscy maj± wszystko w dupie. Perspektywy sensownego zatrudniania s± ¿adne, a jak kto¶ chce co¶ zrobiæ to zaraz musi wydaæ worek pieniêdzy na papiery zamiast na inwestycjê. Potem taka inwestycja ledwo przêdzie bo jest niedokapitalizowana.
Je¿eli nie jeste¶ w stanie powy¿szego zapewniæ to daj innym ¿yæ i nie wymagaj, ¿eby sika³ ze szczê¶cia, bo ma mo¿liwo¶æ przedzierania siê przez krzaki z maczet±.
Powiedz mi Kolego - ile km lub roboczogodzin wyje¼dzi³e¶ quadem lub terenówk±. Ile ha krzaków wyci±³e¶ - choæby spalinow± pi³± i kosiark± ? Ile masz km do szko³y/pracy przez b³oto i wertepy ??
Po drugie daj ulgi podatkowe i specjalne warunki finansowania w takich trudnych warunkach - pomniejszony ZUS, np. nieoprocentowane kredyty i ³atwo dostêpne dotacje na rozwój "przemys³u turystycznego".
Bieszczadnik, który chce za³o¿yæ firmê w takich warunkach powinien byæ od razu obskakiwany przez urzêdników, którzy pomog± mu dope³niæ wszelkich formalno¶ci i doradz± jak najkorzystniej to zrealizowaæ.
Z tym siê zgadzam. Tylko jedna uwaga - dla miejscowych, a nie dla ludzi z zewn±trz, co to maj± pó³ bañki i kusz± wiejskich urzêdników mira¿ami, co to oni nie wybuduj± i ilu miejsc pracy nie stworz±, i jakie to zaje...fajne sanfranczysko wybuduj± na tym oto ¶ciernisku czy bagnisku.
a co do reszty, - ¿eby zacz±æ od koñca:
Powiedz mi Kolego - ile km lub roboczogodzin wyje¼dzi³e¶ quadem lub terenówk±. Ile ha krzaków wyci±³e¶ - choæby spalinow± pi³± i kosiark± ? Ile masz km do szko³y/pracy przez b³oto i wertepy ?? A ile ty godzin, dajmy na to, wylata³e¶ odrzutowcem jako pilot? Co ma piernik do wiatraka?
Poza tym, najwyra¼niej widzisz ¶wiat dwubiegunowo - wszystko albo nic: albo dzicz, g³usza, maczeta i przepaska biodrowa i sikanie ze szzcê¶cia, ¿e siê t± maczet± macha, albo turystyczny fullwypas bez ¿adnych ograniczeñ, co komu do g³owy wpadnie, to niech robi, aby tylko zarobi³ i biznes siê krêci³. Rzecz w tym, ¿e Bieszczady nie s± dzicz± i nie nadaj± siê do krêcenia dowolnych byznesuf w dowolnej ilo¶ci. S± czym¶ pomiêdzy. Tylko ¿e dla Ciebie samo pojêcie "pomiêdzy" chyba nie istnieje, Ty dostrzegasz tylko skrajno¶ci. Nie zrozumia³e¶ nic z tego, co napisa³em wcze¶niej, wiêc odsy³am do lektury mojego d³ugiego posta wy¿ej. Brak umiejêtno¶ci czytania ze zrozumieniem.
Czytam i tak mi siê przypomnia³a rozmowa o tym jak siê zmieni³y wci±gu ostatnich +/- 20 lat Ustrzyki Górne a jak Wetlina.
I tekst który mi powiedzia³ tubylec mniej wiêcej taki ‼ powiedz mi gdzie siê rodzi wiêcej dzieci? Gdzie ³atwiej o pracê? Gdzie s± wiêksze wp³ywy z podatków? ‼
faktycznie misiekjakub - skrajno¶ci tu nie znajdziesz :mrgreen: w³a¶nie patrzê i patrzê na to "pomiêdzy" tylko jako¶ nie widzê tego w skali makro
natomiast bez problemu zauwa¿am strukturalne bezrobocie, brak perspektyw na sta³e zatrudnienie na miejscu, bo gdzie ? zak³adów otwieraæ nie wolno
zjawisko "mrówek" to te¿ dlatego, ¿e siê tak wszystkim przelewa.
do tego powolne wyludnianie miejscowo¶ci i ma³a liczebno¶æ klasy ¶redniej.
to wszytko jest wg Ciebie ¶rodkiem, czym¶ pomiêdzy etc.
no có¿ - je¶li za punkt odniesienia przyj±æ Sierra Leone czy to faktycznie jest nie¼le.
faktycznie misiekjakub - skrajno¶ci tu nie znajdziesz :mrgreen: w³a¶nie patrzê i patrzê na to "pomiêdzy" tylko jako¶ nie widzê tego w skali makro
natomiast bez problemu zauwa¿am strukturalne bezrobocie, brak perspektyw na sta³e zatrudnienie na miejscu, bo gdzie ? zak³adów otwieraæ nie wolno
zjawisko "mrówek" to te¿ dlatego, ¿e siê tak wszystkim przelewa.
do tego powolne wyludnianie miejscowo¶ci i ma³a liczebno¶æ klasy ¶redniej.
to wszytko jest wg Ciebie ¶rodkiem, czym¶ pomiêdzy etc.
no có¿ - je¶li za punkt odniesienia przyj±æ Sierra Leone czy to faktycznie jest nie¼le. Mówisz o stanie obecnym. A ja my¶lê o tym, co mog³oby byæ, gdyby znalaz³ siê kto¶, kto pomy¶li, jak wykorzystaæ potencja³. Dostrzegasz strony s³abe i zagro¿enia, to dostrze¿ te¿ strony mocne i szanse. Owszem, obecnie dominuj±cy model "rozwoju" degraduje potencja³, os³abia go, a wzmacnia zagro¿enia. Potrzebny jest kto¶, kto siê tym energicznie zajmie, ale nie fasadowo i nie z si³± pani urzêdniczki w po¶redniaku - na szczeblu powiatu, województwa. Mo¿na wymy¶liæ ró¿ne rzeczy i dostaæ na nie furê kasy z funduszy wojewódzkich czy z Unii, tylko trzeba wiedzieæ czego siê chce, wiedzieæ jak, naprawdê chcieæ, mieæ talenty negocjacyjne, ¿elazn± si³ê woli i niez³omn± wiarê w to, co siê robi, i kochaæ to, co siê robi. Ja mieszkam w kraku i w³a¶nie obserwujê, jak niemo¿liwe staje siê mo¿liwe, na swoim fortecznym podwórku (Twierdza Kraków, zespó³ zabytków zaniedbany tak, ¿e Biesy przy tym to druga Japonia). Równolegle obserwujê losy programu rewitalizacji Twierdzy Przemy¶l, który w³a¶nie siê za³amuje. Nie, nie dlatego, ¿e Przemy¶l to Polska B, C czy D, tylko z powodu takich a nie innych ludzi, którzy go prowadz±. Wiem, rewitalizacja zespo³ów zabytkowych fortyfikacji to inna bajka. Ale pod wzglêdem planowania strategicznego i realizacji tych planów, to jest to samo. Da siê, choæ kosztuje to mnóstwo pracy i lata cale czasu (w Kraku zajê³o 10 lat, a jeste¶my wci±¿ na pocz±tku drogi). Ale jednego jestem pewien - potrzebni s± w³a¶ciwi ludzie, to wtedy mo¿na by³oby wydêbiæ kasê na sensown± rewitalizacjê Bieszczadów, i to niew±sk±. Nawet w obecnym gorsetog±szczu prawnym. Ale to jest strategia i robota na lata, a wszyscy chc± siê nachapaæ szybko, tu i teraz, ¿eby ¿yæ na jakim¶ tam poziomie. Jak ju¿ ten poziom osi±gn±, to zobacz±, ¿e w istocie nic nie maj±, tylko pozory, a stracili co¶, czego istnienie i posiadanie uwa¿ali za oczywist± oczywisto¶æ i rzecz niezmienn±. Widzia³em takie sytuacje. Nic na to nie poradzê. Cuda nie dziej± siê natentychmiast. I w ogóle rzadko siê dziej±.
Dixi.
Czysta demagogia plus nieznajomo¶æ rynku us³ug. Przede wszystkim nale¿a³oby sprawdziæ, gdzie mieszkaj±, gdzie s± zameldowani i gdzie p³ac± podatki w³a¶ciciele bieszczadzkich pensjonatów, restauracji itd. Tylko niewielka ich czê¶æ mieszka w Bieszczadach, najlepiej to widaæ na przyk³adzie gminy Cisna. Dane mo¿e Pan uzyskaæ w tamtejszej informacji turystycznej. Mieszkañcy Bieszczadów s± w wiêkszo¶ci s³abo op³acan± si³± robocz±, przede wszystkim kobiety. Pracuj± przewa¿nie na czarno zarabiaj±c 5 z³ na godz. Tylko minimalna ilo¶æ osób ma etat, jest zatrudniona zgodnie z prawem.
Na szczê¶cie mieszkañcy Bieszczadów to wiedz± i w±tpiê, aby tak bardzo przychylnie patrzyli na dalsz± komercjalizacjê w stylu wolnej amerykanki. Zaczyna docieraæ do ludzi, ¿e niszczenie ¶rodowiska skutkuje zmniejszeniem ruchu turystycznego. Tury¶ci ubywaj± z okolic zalewów, Solina i Polañczyk przestaj± byæ magnesem. Jeszcze kilka razy pójdzie w eter informacja o tym, ¿e Jezioro jest jednym wielkim ¶ciekiem, a go¶ci ca³kiem odwróc± siê od tej czê¶ci regionu.
Nie przejmowa³abym siê tym alarmistycznym tytu³em, to sformu³owanie o najgorszym od 10 lat sezonie pad³o z ust Lucy. Moim zdaniem nie jest ona miarodajnym ¼ród³em z prostej przyczyny. Mo¿e siê wypowiadaæ co najwy¿ej o segmencie grup zorganizowanych. Tu panuje kryzys, lato by³o beznadziejne. Na szczê¶cie jesieñ zapowiada siê bardzo dobrze. Zupe³nie inaczej zapatruj± siê na kryzys gospodarstwa agroturystyczne. Wiêkszo¶æ jest zadowolonych z sezonu. Maj± bardzo ma³e oczekiwania, u nich sezon trwa te kilka tygodni. Pocz±tek lipca by³ jak zwykle kiepski, ale potem tury¶ci dopisali. Czê¶æ gospodarstw zrzeszonych w GGG okre¶la sezon letni jako rewelacyjny.
Bieszczady coraz bardziej rozwarstwiaj± siê, s± o¶rodki, pensjonaty, kwatery prywatne z bardzo wysokim ob³o¿eniem, obronn± rêk± wyszli z kryzysu. Zdecydowana wiêkszo¶æ jednak nie radzi sobie, traci klientów. Potworne problemy prze¿ywaj± nowi w³a¶ciciele bazy. Wiêkszo¶æ z nich zainwestowa³a w Bieszczadach pieni±dze spodziewaj±c siê du¿ych zysków, sp³acaj± kredyty, kompletnie nie maj± rozeznania rynku. To w³a¶nie oni najwiêcej krzycz± o potrzebnie zmian. Bieszczadzka infrastruktura turystyczna rozwija siê jak rak, powstaje bardzo du¿o obiektów brzydkich, architektonicznie nie maj±cych nich wspólnego z regionie. Króluje bezgu¶cie i bylejako¶æ. Wystarczy przejechaæ siê obwodnic± aby zobaczyæ w jakim kierunku inwestorzy chc± zmieniaæ Bieszczady. Piêkne przyk³ady s± wszêdzie, od Dwernika po skrzy¿owanie domu weselnego z domem publicznym i cerkwi± w Ja³owem. Na szczê¶cie mamy w regionie antyinwestycyjn± sieæ Natura 2000, mamy BdPN wiêc chocia¿ czê¶æ Bieszczadów ocaleje.
Bardzo trafny przyk³ad z t± Twierdz± Przemy¶l. Projekt rewitalizacji upada tylko i wy³±cznie dziêki nieodpowiednim ludziom. Taki model wspó³pracy, pracy administracji niestety panuje w ca³ym regionie.
bardzo dobrze to ujê³a¶ Sonka
co do bezrobocia to wbrew pozorom wiêksze jest ni¿ w powiatach leskim i bieszczadzkim jest w ni¿añskim i brzozowskim - jak widaæ to nie tylko kwestia gór, parku etc
Ci±gle to niszczenie ¶rodowiska i niszczenie ¶rodowiska. Ka¿da inwestycja to automatycznie niszczenie ¶rodowiska, szkodliwe emisje, toksyczne ¶cieki itd. Jaka¶ fobia, psychoza i paranoja. Lêk przed nowym, przed jakimikolwiek zmianami.
Najlepiej wykopaæ sobie do³ek w ¶rodku takiej natury2000, przykryæ siê pokrzywami i czekaæ na turystów, którzy tutaj t³umnie zjad± aby podziwiaæ w³a¶ciwie nie wiadomo co.
Przyk³adem kraju gdzie od lat m±drze ³±czy siê turystykê, inwestycje i dbanie o ¶rodowisko jest np. niedaleka Szwajcaria. Tylko tam nikt nie dyskutuje nad potrzeb± czynienia inwestycji i nie uzasadnia jakie¶ dziwne natrêctwa.
Tam ludzie rozwa¿aj± opcje jak osi±gn±æ zamierzony cel, jak to zrobiæ najlepiej i w taki sposób aby nic nie zmieniæ w ¶rodowisku lub zmieniæ mo¿liwie najmniej. Zauwa¿cie, ¿e jest to ma³y górzysty kraj. Oprócz gór nie maj± nic, a ¶ci±gaj± turystów z ca³ego ¶wiata.
Polska ma góry, lasy, równiny, jeziora, morze i ..... nic z tego nie wynika, bo turystyka le¿y i kwiczy.
Sonka, pojed¼ sobie na wycieczkê do CH. Zobaczysz, ¿e czysto¶æ np. wody w jeziorach, które znajduj± siê ko³o "inwestycji" jest milion razy lepsza ni¿ w ekologicznej Solinie otoczonej parkami, obszarami i naturami2000. Wiesz dlaczego ? Poniewa¿ do Soliny sp³ywaj± przepraszam wszystkie gówna z ca³ej okolicy. Natomiast zbudowanie czegokolwiek w Bieszczadach graniczy z cudem. Woda w Polañczyku jest tak silnie chlorowana, ¿e a¿ gêbê wykrêca.
Dlatego mamy przeciw-inwestycyjne natury2000 i gówno z tego.
lepsza ni¿ w ekologicznej Solinie otoczonej parkami, obszarami i naturami2000. Wiesz dlaczego ? Poniewa¿ do Soliny sp³ywaj± przepraszam wszystkie gówna z ca³ej okolicy. apropos tego jak niektórzy mieszkañcy dbaj± o to, ¿eby ludzie chcieli przyje¿d¿aæ nad czyst± Solinê: http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll...zady/222506076 - sprawa wyp³ynê³a razem ze ¶mieciami w tamtym roku; w tym roku ju¿ by³y bakterie coli w lipcu i zakaz k±pieli
czy jak tworzyli u nas obszary natura2000 to nie by³o przypadkiem tak, ¿e gminy dostawa³y z tego tytu³u pieni±dze z UE?
Sonka, popieram :smile:
Skyrafal, a ¿e tak zapytam - a Szwajcarzy wylewaj± mo¿e gówno do rowu, rzeki czy jeziora? No w³a¶nie. Tam siê o naturê dba, bo ludzie maj± to we krwi i wiedz±, ¿e to z tego ¿yj±, a nie z luksuwsowych pensjonatów - do zdegradowanych przyrodniczo i krajobrazowo gór nikt nie przyjedzie, nawet jak bêdzie tam superpensjonatów, agroturystyk, hoteli, spa, dyskotek i czego tam jeszcze na hektar. I nadal bêdzie bezrobocie, narzekania itd. Zreszt± na Podhalu jest to samo... Póki mieszkañcy Bieszczadów tak bêd± robiæ (tj. laæ szambo do Soliny), to nie licz na to ¿e bêdzie dobrze. A to jest tylko jeden jedyny maleñki przyk³ad.
Meg, niestety za sieci± nie posz³y pieni±dze. Z tego co orientujê siê tylko wójt gminy Cisna, która w 100 % jest w sieci Natura 2000 wywalczy³a pieni±dze na rozwi±zanie problemów ze ¶ciekami. Gminy maj± mo¿liwo¶æ pozyskania pieniêdzy z projektów, tu jednak coraz czê¶ciej pojawia siê problem wk³adu w³asnego. Nasze samorz±dy s± w trudnej sytuacji finansowej, najgorzej jest w gminie Lutowiska, której rz±d odebra³ co¶ w rodzaju 'rekompensaty" za istnienie BdPN. Przekwalifikowano teren po³onin na ziemiê roln± i UG straci³a 2,5 miliona z³otych.
Skyrafal proszê bez taniej demagogii, tymi pokrzywami ... lepiej zmilczê. W regionie mamy potê¿ne problemy, to ka¿dy z nas wie. Nied³ugo Bieszczady wyludni± siê, wyje¿d¿aj± m³odzi, dobrze wykszta³ceni, operatywni. Czê¶æ jednak z nich zarobione pieni±dze inwestuje w Bieszczadach.
Znam i to bardzo dobrze sytuacjê. Jest ¼le i bêdzie jeszcze gorzej. Zajrzyj do "Pulsu Bieszczadów" oni w sposób demaskatorski ujawniaj± problem ¶cieków, przerywaj± zmowê milczenia. Moim zdaniem dziêki temu, ¿e s± obostrzenia to jeszcze gmina Solina nie przemieni³a siê do koñca w ¶ciek. Przecie¿ to tam nawet samorz±dowcy s± zdania, ¿e ¶cieki same po trzech kilometrach oczyszcz± siê. Nic dobrego nie mogê powiedzieæ o tej gminie, jednej z najbogatszych gmin wiejskich w kraju. Mam nadziejê, ¿e siêgn± dna i odbij± siê zmieniaj±c swoje podej¶cie do turystyki i ochrony ¶rodowiska.
S±dzê, ¿e Bieszczadom s± potrzebne przede wszystkim m±dre inwestycje. Przyk³adów mamy kilka, najlepszym chyba jest nieznany wiêkszo¶ci turystów, czyli potencjalnym klientom Park Rowerowy na Górze Kamienna Laworta "Downhill" jedyna trasa w Polsce do uprawiania turystyki rowerowej ekstremalnej. Bardzo m±dra inwestycja zwi±zana z poszerzeniem zakresu us³ug, gdy¿ wykorzystuje ju¿ istniej±cy potencja³ wyci±gu narciarskiego Laworta.
Przekwalifikowano teren po³onin na ziemiê roln± i UG straci³a 2,5 miliona z³otych. nic tylko zacz±æ uprawiaæ ziemniaki na po³oninach :lol:
jak i w ca³ym województwie - wystarczy spojrzeæ na bezrobocie a bêdzie coraz gorzej; niestety Podkarpacie /zreszt± nie tylko/ to region skazany na emigracjê od kilkudziesiêciu ju¿ lat
Sonka, m³odzi i operatywni wyje¿d¿aj± i nie wróc±, aby tu inwestowaæ. Po prostu przy takich obostrzeniach nikt tutaj nie zainwestuje, bo do inwestowania musi byæ "klimat", a nie k³ody pod nogi. Wcale nie chodzi tu o ziemniaki na po³oninach czy budowanie wielkich fabryk.
Podam analogiê dlaczego nie wróc±. Chcesz poje¼dziæ rowerem. Wybierzesz ¶cie¿kê le¶n±, wytyczon± ¶cie¿kê rowerow± czy oranisko ? Pewnie, po oranisku od biedy mo¿na, tylko, ¿e zanim Ty przejedziesz 500m inni zrobi± 5km. Jeszcze raz podkre¶lam - musz± byæ przyjazdne przepisy.
Co siê tyczy tego wylewania fekaliów itd. Misiek, widzê, ¿e jeste¶ z Krakowa. Czy Ty pompujesz szambo na trawnik ? Pewnie nie, bo masz kanalizacjê. Tylko ¿eby j± mieæ kto¶ j± musia³ wykonaæ. ¯eby j± wykonaæ trzeba by³o j± zaprojektowaæ, zaplanowaæ i uzyskaæ zgody, prawda ?? To teraz spróbuj to zrobiæ w Bieszczadach. Zaraz kto¶ wyjedzie Ci z pismem, ¿e trzeba robiæ cuda na kiju za 2mln z³, bo tu kopaæ nie wolno i tam te¿ nie wolno, bo tu s± robaczki, a tam raz w roku przychodz± ¿abki na sex i jak im zrobisz inwestycjê to siê nie posexuj±, wiêc wymr±. Tak to w³a¶nie wygl±da w praktyce.
Wiêc gówna nadal lej± siê do Soliny, reszta to pije - ale przyroda jest nietkniêta choæ tonie w gównie. Remedium na to wszystko jest proste - podnoszenie nasycenia wody chlorem do granic mo¿liwo¶ci i muzyka gra.
Ostatnie i chyba najwa¿niejsze.
Sonka, Ty chyba zapominasz, ¿e jezioro Soliñskie i ZEW to sztuczne twory. Ma³o tego - to jezioro zmieni³o w Bieszczadach dos³ownie wszystko i zacznê od klimatu a skoñczê na ludzkiej mentalno¶ci. Zmieni³o nie tylko Bieszczady, ale i ca³± rzekê San
Teraz wyobra¼ sobie, ¿e tego nie ma. Kto¶ w 2012r postanowi³ wybudowaæ sztuczne jezioro i ZEW, bo stwierdzi³, ¿e zamiast setkami km ci±gn±æ pr±d w Bieszczady mo¿na go w sposób ekologiczny wyprodukowaæ na miejscu, a przy okazji wyregulowaæ, aby zmniejszyæ zagro¿enie powodziowe.
Otó¿ dajê g³owê, ¿e co¶ takiego by³oby dzi¶ absolutnie niemo¿liwe (pomimo, ¿e masz na to pieni±dze) i to paradoksalnie ze wzglêdów ekologicznych. Wiesz ile natur2000 by to zala³o ? A jaka potê¿na zmiana w wschodniobeskidzkim parku chronionego krajobrazu ?
Na szczê¶cie gdy planowano t± budowê jeszcze przed wojn± ludzie mieli g³owê na karku.
Jeszcze takie pytanie do Ciebie Sonka. Wyobra¼ sobie, ¿e nie ma jeziora i ZEW - czy w imiê tych wszystkich natur2000, parków, obszarów i pseudo-ekologii bêdziesz regularnie partycypowaæ w kosztach likwidacji skutków corocznych powodzi i podtopieñ ?? No i tu siê schody zaczynaj±, prawda ??
Jestem mieszkank± Bieszczadów, Kraków by³ tylko pewnym, mam nadziejê, ¿e zamkniêtym ju¿ etapem w moim ¿yciu. Po obronie wracam do rodzinnego domu, na szczê¶cie znalaz³am dobr± pracê "na odleg³o¶æ" w ramach unijnego projektu. S±dzê, ¿e to w³a¶nie praca zdalna mo¿e byæ szans± dla mieszkañców Bieszczadów. Zawodowo zajmuj± siê komunikacj± marketingow±, moim konikiem s± Bieszczady, usi³ujê to pogodziæ.
Ponownie nie zgodzê siê z Tob±. Czê¶æ samorz±dów rozwi±za³a problem ¶cieków. Najlepszym przyk³adem jest Lesko, poprzedni burmistrz doprowadzi³ do tego, ¿e trzykrotnie siêgniêto do jednego projektu i wybudowano oczyszczalniê ¶cieków oraz poprawiono sieæ kanalizacyjn± przy okazji rewitalizuj±c rynek. Problem ¶cieków rozwi±zuje gmina Cisna, przypominam jedyna gmina w UE ca³kowicie znajduj±ca siê w sieci Natura 2000. Wetlina jest ca³kowicie skanalizowana. Inne gminy nie chc± z tym sobie poradziæ, najlepszy przyk³ad to Solina. O ile wierzyæ "Pulsowi Bieszczadów" to wybudowano oczyszczalniê ¶cieków w Wo³kowyi, ale nie ma pieniêdzy na kanalizacjê. Kuriozum, jest oczyszczalnia ¶cieków ale nie ma sieci kanalizacyjnej. Nie wiem czy gmina znalaz³a pieni±dze na zap³acenie inwestorowi za wybudowanie oczyszczalni ¶cieków w Solinie.
Co siê tyczy tego wylewania fekaliów itd. Misiek, widzê, ¿e jeste¶ z Krakowa. Czy Ty pompujesz szambo na trawnik ? Pewnie nie, bo masz kanalizacjê. Tylko ¿eby j± mieæ kto¶ j± musia³ wykonaæ. Nie trafi³e¶ kochany, mam szambo. I co roku dyskutujê ze stra¿± miejsk±, która chce mi wlepiæ mandat, bo wg nich wywo¿ê za ma³o ¶cieków - nasze kochane pañstwo tak wspiera oszczêdzanie wody pitnej, ¿e wprowadzi³o w drodze rozporz±dzenia MINIMALNE normy miesiêczne zu¿ycia wody na osobê. Ja mimo posiadania dwójki ma³ych dzieci zu¿ywam ma³o wody, bo oszczêdzam, bynajmniej do rowu nie wylewaj±c (minimalizujê zu¿ycie) - i jestem bity za to po g³owie przez w³adzê, która wie lepiej ode mnie ile ja powinienem zu¿yæ wody... Zmusz± mnie w koñcu do tego ¿ebym za³o¿y³ wodomierz (wodê czerpiê ze studni, to mi wodomierz niepotrzebny) w wynajêtym, a wiêc nie swoim, domku. Uwielbiam inwestowaæ w cudze.
Nie wszêdzie musi byæ kanalizacja sp³awna. W Bieszczadach - z ró¿nych wzglêdów - na ogó³ nie mo¿e, chyba ze w oparciu o oczyszczalnie lokalne. A ¿eby zrobiæ przy domu czy nawet pensjonacie szambo szczelne albo oczyszczalnie ekologiczn±, z rozs±czaniem do gruntu, to nie musisz robiæ cudów na kiju za dwa miliony, za³atwiaæ tylu spraw papierkowych co przy sieci kanalizacji sp³awnej ani te¿ odbieraæ ¿abkom ich miejsca do seksu. A i szambiarz zarobi, powstanie nowe miejsce pracy. Tu, gdzie mieszkam, szambiarze ¶migaj± bez przerwy, co chwilê kto¶ pompuje. I chyba dobrze z tej jakby nie by³o gównianej (co znaczy - ciê¿kiej, brudnej i ¶mierdz±cej, a nie lekkiej, ³atwej i przyjemnej) roboty ¿yj±, jak patrzê na ich domy.
A co do tworzenia zbiorników retencyjnych i elektrowni wodnych - Czorsztyn jednak powsta³, prawda? Kaskada So³y te¿? Dobczyce? A ¦winna Porêba jednak powstaje? Poza tym, zbiorniki wodne to nie tylko minusy, ale i plusy dla przyrody. A poka¿ mi, proszê, plusy dla przyrody z lania gówna do jeziora.
Powstaj± ekologiczne oczyszczalnie przy domach, o¶rodkach mimo tego, ¿e znajduj± siê w chronionym terenie. Tak± oczyszczalniê ma nowa Wilcza Jama Pawlaków w Smolniku.
Dobrze, ale nie chodzi tutaj stricte o kanalizacjê.
Poda³em tylko przyk³ad jak to dzia³a, a konkretnie nie dzia³a, bo Solina jak brudna by³a tak jest i pewnie d³ugo jeszcze bêdzie. By³o to i jest faktem z którymi siê nie dyskutuje.
Dlatego przytoczy³em przyk³ad CH, bo w tym kraju taka sytuacja jak w Bieszczadach by³aby po prostu niedopuszczalna. Szczególnie w sytuacji, gdy Solina jest rezerwuarem wody pitnej dla tysiêcy ludzi z Ustrzykami Dolnymi na czele.
Bardzo siê cieszê, ¿e s± osoby które jednak w Bieszczady chc± wracaæ tylko w³a¶nie - praca na odleg³o¶æ czyli rodzynek. Wszystko s± to pojedyncze przypadki ludzi, którzy poza kreatywno¶ci± i pewnym pomys³em na ¿ycie w Bieszczadach musz± posiadaæ bardzo du¿± odporno¶æ psychiczn± i samozaparcie oraz si³± rzeczy pewne zabezpieczenie finansowe.
Trzeba te¿ umieæ poruszaæ siê w przepisach.
Oczywi¶cie - je¶li kto¶ np. jest t³umaczem jêzykowym, posiada sklep internetowy, programist±, pisarzem, plastykiem to faktycznie mo¿e sobie ¿yæ w ¶rodku natury2000, cieszyæ siê ¿e ¿abki skacz±, ptaszek ¶piewa. Wyci±gnie laptopa, odbierze pocztê, zrobi swoje i sprawdzi stan konta on-line.
Co siê tyczy zbiornika w Czorsztynie na przyk³ad. Pamiêtam dobrze jakie cuda na kiju wyprawiali ekolodzy, jakie by³y awantury zielonych, podburzanie ludzi, zastraszanie co bêdzie etc.
Dzi¶ gdy siê okaza³o, ¿e zbiornik uratowa³ wiele wsi przed zalaniem nikt nie dyskutuje. Zwierz±tka przenios³y siê gdzie indziej i jako¶ to siê wszystko fajnie krêci, a miejscowi ludzie zyskali na turystyce.
Ci wszyscy protestuj±cy wtedy ekolodzy okazali siê kompletnymi debilami i ignorantami dla ¿ycia ludzkiego.
Powtórzê siê po raz kolejny. Uwa¿am, ¿e wszyscy ci "ekolodzy" powinni osobi¶cie uczestniczyæ w likwidacji skutków powodzi i to za swoje.
Jakby jeden z drugim musia³ komu¶ odbudowaæ dom to zarêczam, ¿e ju¿ w pierwszym dniu diametralnie zmieni³by pogl±dy.
Odwa¿nie szastasz epitetami Skyrafale. Czy wiesz, dlaczego powstaje zagro¿enie powodziami i dlaczego w Polsce przynosi straty? Wiesz, jak powsta³ wroc³awski Kozanów? Wiesz, jak w³adze wielu gmin traktuj± oczywisty dla hydrologów fakt, ¿e rzeki miewaj± strefy zalewowe i potrafi± czasem je przep³ukaæ? Otó¿ w³adze gmin chêtnie olewaj± pewne oczywiste sprawy i w imiê tzw rozwoju forsuj± budowanie osiedli gdzie siê da, równie¿ na obszarach, które s± naturalnymi terenami zalewowymi. Gmina siê zgadza, ynwestor buduje, a stare plany zagospodarowania zmienia siê na nowe, na których ju¿ nie zaznacza sie pewnych miejsc, jako zagro¿onych wod±. Pó¼niej pañstwo zap³aci za kolejny prymitywny przekrêt cwaniaczków, którzy stare wygony nadrzeczne sprzedali jako rewelacyjne dzia³ki budowlane. ¦mieræ frajerom. Ale takie fakty nie s± potwierdzeniem s³uszno¶ci Twoich wywodów.
Idziesz w z³ym kierunku w swojej argumentacji równie¿ dlatego, ¿e pomijasz takie sprawy jak miliardy wydawane w krajach Zachodu na renaturalizacjê zabetonowanych rzek. Zrozum - oni siê wzbogacili, ale tak wielkim kosztem w przyrodzie, ¿e teraz spor± czê¶æ bogactwa musz± wydawaæ na ratowanie tego, co im z przyrody zosta³o. Ponadto to nie Polacy wydumali N2K tylko ³yknêli j± z Zachodu. Wiêc nie skar¿ siê na polskie przepisy. One zosta³y nam narzucone dyrektywami UE, a przyznaj, ¿e g³osowa³e¶ na UE w swoim czasie:)
Ekolodzy w sprawie Czorsztyna nie straszyli - tu masz wielce interesuj±c± prezentacjê na ten temat http://www.geo.uw.edu.pl/ZASOBY/HUMNICKI/czorsztyn.pdf ,i przestañ siê ¶miaæ z ekologów, gdy nie wiesz do koñca, o czym oni naprawdê mówili. Ju¿ samo zbudowanie szosy do Sromowców walnê³o w przyrodê PPN-u niezwykle mocno. Dlaczego? Poczytaj...A, i pomy¶l o wszystkich negatywnych skutkach dla krajobrazu. Widzia³e¶ Nowe Maniowy? Gratulujê podziwu dla takich tworów. O reszcie nie wspomnê... Jako¶ zachodni tury¶ci omijaj± to miejsce:) Ekolodzy milcz±, bo zniszczenie siê dokona³o, a nie dlatego, ¿e nie mieli racji...
Rozwój polegaj±cy na ¶lepym niszczeniu wszystkiego w imiê egoistycznego gonienia za zyskiem jest tylko namiastk± rozwoju. Pozostawia chaos, brud, bezsens w zagospodarowaniu przestrzeni i w konsekwencji odwracanie siê ludzi od takich miejsc. Jako¶ Go³êbiewskie nie zaimponowa³y zachodniakom...
Pozdrawiam,
Derty
Wracaj±c do tematu. Kilka dni temu, jako¶ tak na pocz±tku wrze¶nia, albo pod koniec sierpnia w Teleexpresie pokazano Bieszczadzk± Kolejkê Le¶n±. Sensem tego pokazania by³a informacja, i¿ mijaj±cy sezon by³ dla niej najlepszym w historii - przewioz³a 70 tys. pasa¿erów. Czyli przynajmniej pod tym wzglêdem sezon nie by³ najgorszy.
Ciekaw jestem, czy kto¶ gromadzi dane statystyczne, na podstawie których mo¿na oszacowaæ jako¶æ tego sezonu na tle poprzednich. Pewnie BdPN liczy ile sprzeda³ biletów i ma dane z lat poprzednich, pewnie ka¿dy gospodarz od noclegów te¿ ma porównanie ile kiedy mia³ go¶ci.
Osobi¶cie faktycznie zauwa¿y³em, ju¿ tak ze dwa lata temu, rok temu, ¿e ludzi jakby trochê mniej. Miejscowi, z którymi sporo czasu spêdzi³em w czerwcu tego, te¿ to zauwa¿yli.
Derty
Szacun za trochê tlenu dla mózgu ;)
Czasem mam takie podejrzenie ¿e nie wszyscy pos³uguj± siê t± sam± logik±,¿e istnieje jaka¶ inna,dla mnie niedostêpna.Kto wie?
Podziwiam Twoj± cierpliwo¶æ,jednak z dwoma rzeczami siê nie zgadzam.Nie g³osowa³em na UE,stawia³em na brak quorum,przegra³em,trudno.Ale akurat przyznajê ¿e w sprawach ochrony przyrody UE przynios³a ca³kiem niez³e rozwi±zania.Druga rzecz to taka - mo¿e i Phantom jest sybaryt± (ja te¿),ale przecie¿ nie stawia³ w kontrapunkcie do chaszczowania zwyk³ego napicia siê piwa w mi³ym miejscu. Sam bym czasami na luzie podjecha³ choæby do Soliny czy UG w takim celu,ale siê nie da.Ca³kiem rozumiem o co Phantomowi chodzi.Solina czy UG jest po prostu zbiorem syfiastych baraków,bez klimatu,bez proporcji,bez pomys³u,za to z mega cenami.Chyba pojmujesz ró¿nicê (zostawmy Warnemunde) miêdzy przepiêknym i mi³ym,choæ ludnym kurortem,jakim jest np Miêdzygórze (z piwem po 4-6z³) a tak± Solin± w³a¶nie?
Dopóki jaki¶ architekt z prawdziwego zdarzenia nie zagl±dnie do Soliny,UG,Cisnej czy Wetliny to bêd± to zdemolowane przestrzennie dziadowskie grajdo³y,tyle ¿e piêknie po³o¿one.No future ;)
Bo jedyn± warto¶ci± Bieszczad jest niezwyk³a przyroda i nieska¿ony 'Go³êbiewskim' krajobraz.
Jako¶ Go³êbiewskie nie zaimponowa³y zachodniakom... Hehe... Widaæ, ¿e mdli Ciê po ciasteczkach :-D
Druga rzecz to taka - mo¿e i Phantom jest sybaryt± (ja te¿),ale przecie¿ nie stawia³ w kontrapunkcie do chaszczowania zwyk³ego napicia siê piwa w mi³ym miejscu. Sam bym czasami na luzie podjecha³ choæby do Soliny czy UG w takim celu,ale siê nie da.Ca³kiem rozumiem o co Phantomowi chodzi.Solina czy UG jest po prostu zbiorem syfiastych baraków,bez klimatu,bez proporcji,bez pomys³u,za to z mega cenami.Chyba pojmujesz ró¿nicê (zostawmy Warnemunde) miêdzy przepiêknym i mi³ym,choæ ludnym kurortem,jakim jest np Miêdzygórze (z piwem po 4-6z³) a tak± Solin± w³a¶nie? Pod tym wzglêdem Bieszczady nie maj± w³a¶ciwie nic albo prawie nic do zaoferowania.
A tym czasem mi³ych i ³adnych miejsc, takich gdzie mo¿na posiedzieæ, pospacerowaæ, czy napiæ siê piwa jest w ca³ej Polsce po³udniowej multum (fakt, ¿e trudniej o takie miejsca nad wod±). Ale na przyk³ad: wszystkie s±deckie kurorty - od Krynicy po Piwniczn±, Wis³a czy Ustroñ, Lanckorona, czy choæby Wysowa czy inne (oczywi¶cie mo¿na siê sprzeczaæ co komu odpowiada i czy podane przyk³ady s± dobre).
Wszystko zale¿y od lokalnych w³adz i ich dba³o¶ci o miejscowo¶æ, np. prawid³owe plany zagospodarowania przestrzennego.
No dobra nie dobrn±³em do koñca w±tku ale jako ¿yj±cy z turystki powiem Wam ,¿e nie by³o tak ¼le! ¬le to mo¿e dopiero byæ. Skoñczy³o siê swoiste podej¶cie do turystyki w Bieszczadach. W ka¿dym razie ja na ten sezon nie narzekam jeszcze siê nie skoñczy³. Zasada jest taka : to co dajesz to otrzymujesz!
Wracaj±c do tematu. Kilka dni temu, jako¶ tak na pocz±tku wrze¶nia, albo pod koniec sierpnia w Teleexpresie pokazano Bieszczadzk± Kolejkê Le¶n±. Sensem tego pokazania by³a informacja, i¿ mijaj±cy sezon by³ dla niej najlepszym w historii - przewioz³a 70 tys. pasa¿erów. Czyli przynajmniej pod tym wzglêdem sezon nie by³ najgorszy. to co podaje TVP - nie wa¿ne która to nie wierzy³abym do koñca - ta sama TVP /o Rzeszów który tp krêci/ podawa³a koñcem lipca ¿e Bieszczady oblegaj± t³umy turystów a sezon jest najlepszy w historii; po miesi±cu zmienili zdanie i narzekali na najgorszy sezon ;)
w³asnie wróci³am z krótkiego wypadu - o ile w sierpniu rzeczywi¶cie by³o widaæ ¿e turystów jest du¿o mnie o tyle teraz sytuacja wydaje siê bdb - na szlakach w ¶rodku tygodnia sporo ludzi wiêc teraz na pewno nie jest ¼le
Troche OT pojade ale wróci³am w³a¶nie z Zatwarnicy gdzie od niedzieli z kompanem byli¶my sami w "barrze".W niedziele troche ludków ³azi³o po okolicy,za¶ w poniedzia³ek i wtorek puchy totalne w rejonie Tworylne/Krywe/Hulskie.Przy ruinach w Krywem jakie¶ prace siê zaczynaj±(robi± ci sami ch³opcy co turzañsk± cerkiew remontowali).Ludzi du¿o jest ale tylko w UG i Wetlinie.Busy kursuj± co pare sekundek a w nowej Caryñskiej ¿ycie têtni ju¿ do¶æ mocno,przed górskim te¿ ze 20 autek z GD,PO i EL g³ównie.Cisna bardzo spokojna,dziwnie wyludniona...ale by³em tam wczoraj ok.po³udnia wiêc godzina troche lajtowa.
[...]przed górskim te¿ ze 20 autek z GD,PO i EL g³ównie.Cisna bardzo spokojna,dziwnie wyludniona...[...] Pocieszaj±ce, ¿e WA,WY,WZ itd zniknê³y;)
Dercik
Rozmawia³am z wieloma lud¼mi, wszyscy potwierdzaj± kryzys. Zmieniaj± siê trendy, przedwczoraj na Wetliñskiej by³y prawie puchy, ale za to pod Dwernikiem Kamieniem w Nasicznem sta³o kilkana¶cie aut.
Rozmawia³am z wieloma lud¼mi, wszyscy potwierdzaj± kryzys. Zmieniaj± siê trendy, przedwczoraj na Wetliñskiej by³y prawie puchy, ale za to pod Dwernikiem Kamieniem w Nasicznem sta³o kilkana¶cie aut.
mo¿e dlatego ¿e przedwczoraj by³ ¶rodek tygodnia ;)
Rozmawia³am z wieloma lud¼mi, wszyscy potwierdzaj± kryzys. Zmieniaj± siê trendy, przedwczoraj na Wetliñskiej by³y prawie puchy, ale za to pod Dwernikiem Kamieniem w Nasicznem sta³o kilkana¶cie aut. Z tym Dwernikiem to raczej kwestia przypadku...byæ mo¿e jaka¶ grupka wspólnie siê ugada³a.Ja laz³em tam w niedziele 9 wrze¶nia w godzinach oko³o po³udniowych i na ca³ej trasie ¿ywej duszy nie spotka³em.Dopiero w Zatwarnicy przy wodospadzie(jaki on malutki w tym suchym roku)jakie¶ ludki sie pokaza³y.
"Pocieszaj±ce, ¿e WA,WY,WZ itd zniknê³y"
Dercik Ty prowokatorze!!!
Póki KR nie znika z biesów to spox :mrgreen:
Póki KR nie znika z biesów to spox :mrgreen: KR ³adne ale moje blachy s± najbardziej bieszczadzkie: KSU (sorki za OT):wink:
Kro¶nieñsko-Sanocka Ukraina, jak mówili niegdy¶ miejscowi...
KR ³adne ale moje blachy s± najbardziej bieszczadzkie: KSU (sorki za OT):wink: Zgadza siê, nic Ciê nie przebije, KSU to legenda Bieszczad jest.. zatem czapki z g³ów.....;)
Zmieni auto - a pewnie niebawem, s±dz±c po starych blachach - i legenda jak bañka mydlana pry¶nie ;)
Pocieszaj±ce, ¿e WA,WY,WZ itd zniknê³y;)
Dercik heheh.. w dziale "auto-stop" wyczyta³em, ¿e jedno auto bêdzie z Wawy :)
26-30 IX :)
Nic z tego nie rozumiem. O co Wam chodzi z t± Warszaw±? Bardzo du¿o turystów przyje¿d¿a³o, przyje¿d¿a i mam nadziejê bêdzie przyje¿d¿aæ ze stolicy. Przez ca³y sezon odwiedza³y nas warszawskie grupy, sama takie pilotowa³am i oprowadza³am, w¶ród turystów przewa¿aj± warszawiacy i mieszkañcy Wielkopolski. Przez ca³y bardzo du¿o osób z Warszawy zagl±da na nasz± stronkê.
(...) Bardzo du¿o turystów przyje¿d¿a³o, przyje¿d¿a i mam nadziejê bêdzie przyje¿d¿aæ ze stolicy.(...) A ja mam nadziejê, ¿e bêdzie turystów (i to nie tylko ze stolicy) przyje¿d¿a³o coraz mniej - i co z tego?
(...) Przez ca³y sezon odwiedza³y nas warszawskie grupy,...(...) "Jak stwierdzi³ jeden z filozofów, fakt ten mo¿e zarówno przera¿aæ, jak i fascynowaæ, mnie akurat..."* wydaje siê to nieprawdopodobne!
.... bardzo du¿o osób z Warszawy zagl±da na nasz± stronkê. A ile tysiêcy wej¶æ ju¿ macie?
Nic z tego nie rozumiem. (...) Ja te¿!
*Trzykropkiinicwiecej (nazwa³bym Go obibokiem, ale bêdzie, ¿e siê czepiam) - "Opowiadanie interaktywne"
Zmieni auto - a pewnie niebawem, s±dz±c po starych blachach - i legenda jak bañka mydlana pry¶nie ;) Tablice KSU s± wydawane do dzi¶ w Suchej Beskidzkiej.
Przez ca³y bardzo du¿o osób z Warszawy zagl±da na nasz± stronkê. A po czym poznajesz? Bo z tego co ja siê orientujê to wszyscy u¿ytkownicy Neostrady (a tych w Polsce, oglêdnie mówi±c, ma³o nie jest) s± lokalizowani przez automaty w Warszawie. Pasowa³oby to wiedzieæ, zanim siê zacznie interpretowaæ logi serwera. A przy okazji - bardzo proszê skoñczyæ z kryptoreklam± tej strony.
Statystyka wszystko Ci powie, wej¶æ jest od 800 do 1200 dziennie.
Kryptoreklama naszej strony, sami forumowicze na niej.
Dlaczego wiêkszo¶æ podchodzi do ludzi i samochodów z Warszawy z pewna doz± niechêci:-)
Kilkana¶cie lat temu moja mama pracowa³a jako pielêgniarka w naszym o¶rodku zdrowia.Sezon letni by³ wtedy jaki¶ taki mocno chorobowy a lekarz w o¶rodku jeden.Na to wszystko wpada rodzinka z ww miasta i wpycha sie na bezczelnego do gabinetu lekarskiego poza kolejno¶ci±.
Argumentuj±c ¿e /Panie doktorze-my poza kolejno¶ci± bo my z Warszawy/. Odpowied¼ lekarza by³a szybka i zdecydowana./Przykro mi bardzo ale lekarstwa na to nie wymy¶lono/
Przepraszam za ten OT:-)
Statystyka wszystko Ci powie Tylko trzeba rozumieæ informacje, które siê dostaje. Ju¿ raz zwróci³em Ci uwagê, ¿e z tym u Ciebie nie jest najlepiej.
Kryptoreklama naszej strony, sami forumowicze na niej. Nie interesuje mnie, kto wed³ug Ciebie tam zagl±da. Ka¿de nastêpne wyci±gniêcie tematu "naszej stronki" bêdzie skutkowa³o regulaminow± kar± (radzê sprawdziæ, jaka jest przewidziana za niechcian± reklamê).
I tyle w tym pobocznym temacie. Wracamy do "najgorszego sezonu w Bieszczadach".
Do Derty.
Kolego, przytoczy³e¶ wspania³y przyk³ad katastroficznej pseudonaukowej prezentacji-rozprawki jakich wiele. Nie bêdziemy tu jednak nudzili ocen± merytoryczn± i rzeczywistym wp³ywem zbiornika czorsztyñskiego na przyrodê i klimat.
Wróæmy jednak do meritum czyli tego marnego sezonu.
Nie wiem czy zauwa¿y³e¶, ¿e z sezonu na sezon jest coraz gorzej. W tym roku w lipcu i sierpniu wokó³ jeziora by³o do¶æ du¿o og³oszeñ "wolne pokoje" co wydaje siê do¶æ wymowne.
Zobacz - jako¶ coraz mniej ludzi decyduje siê na Bieszczady pomimo zrobienia z nich bezinwestycyjnego skansenu-rezerwatu.
Oczywi¶cie nie chodzi tutaj o stawianie huty czy wielkiej elektrowni, ale jednak miejscowi ludzi musz± z czego¶ ¿yæ.
Skoro pada turystyka to trzeba stworzyæ im jakie¶ alternatywy.
Z reszt± - co tu mówiæ o alternatywach skoro i tak wielu w³a¶cicieli gospodarstw agroturystycznych dorabia roznosz±c ulotki w Austrii czy na sezonowych pracach w Niemczech
Nie widaæ te¿ bogatych turystów chc±cych wypoczywaæ w takim skansenie-rezerwacie. My¶lê, ¿e najwy¿szy czas zrewidowaæ pogl±dy.
Znów podam przyk³ad Szwajcarii. Zobacz jak dobrze wspó³gra z otoczeniem fabryka samolotów Pilatus. Wpisz sobie w wyszukiwarkê grafiki "pilatus factory".
Dlaczego uwa¿asz, ¿e inwestycja oznacza od razu samo z³o. Mo¿e byæ to np. fabryka drogich zegarków, scyzoryków etc. Niewielki, wysoko specjalizowany przemys³ nie zawsze oznacza smród, kominy, ha³as i inne wielkie uci±¿liwo¶ci.
Do Derty.
Kolego, przytoczy³e¶ wspania³y przyk³ad katastroficznej pseudonaukowej prezentacji-rozprawki jakich wiele. Nie bêdziemy tu jednak nudzili ocen± merytoryczn± i rzeczywistym wp³ywem zbiornika czorsztyñskiego na przyrodê i klimat.
Dlaczego uwa¿asz, ¿e inwestycja oznacza od razu samo z³o. Mo¿e byæ to np. fabryka drogich zegarków, scyzoryków etc. Niewielki, wysoko specjalizowany przemys³ nie zawsze oznacza smród, kominy, ha³as i inne wielkie uci±¿liwo¶ci. Po pierwsze, przepraszam, ¿e rzadko tu zagl±dam:) Ale takie ¿ycie...
Prezentacja nie jest katastroficzna, tylko oparta na faktach, a ¿e skutki pewnego dzia³ania s± katastrofalne, to tacy ludzie jak Ty, odbieraj± tê wizjê jako katastroficzn±:) A czy jest pseudonaukowa...có¿. Mo¿e wiesz o autorze wiêcej ni¿ ja. To siê wówczas z Tob± zgodzê;)
Ale to nie najwa¿niejsze. Zarzucasz mi, ¿e jestem wrogiem inwestycji. Nie, nie jestem. Tylko przyzwyczai³em siê do tego, ¿e tzw inwestorzy nawet odrobinkê nie szanuj± stanowiska ludzi broni±cych pewnych warto¶ci, które inwestorom s± obce. Konflikt dwóch warto¶ci - ³apczywej chêci zysku i szacunku dla piêkna Natury - ma to do siebie, ¿e strona 'inwestorska' ma kompletnie gdzie¶ racje drugiej strony. Dlatego generuje analogiczn± postawê u przeciwników. Bo co im zostaje innego?
Obejrza³em sobie zachodnie podej¶cia do inwestycji w terenach o unikalnych walorach przyrodniczych. Powiem tyle - dopóki polscy inwestorzy nie stan± siê spolegliwi wobec postulatów obronców przyrody w takim stopniu jak inwestorzy zachodu, konflikt bêdzie istnia³. Rozumiem Twoje racje i postulaty. Ba, uwa¿am, ¿e masz racjê w 100%. Rozwój gospodarki jest wa¿ny. Ale denerwuje mnie twoja arogancka postawa wobec tych, którzy usi³uj± broniæ innych warto¶ci. W ogóle ich nie s³uchasz, tylko co najwy¿ej na¶miewasz siê z nich, albo bagatelizujesz. To nie jest postawa cz³owieka potrafi±cego i¶æ na kompromis. Dlatego przegrywasz. Przegrywaj± wszyscy, którzy postêpuj± podobnie. A druga strona odruchowo chowa siê w podobnym pancerzyku niezrozumienia. Bo po co dawaæ palec? ¯eby rêkê odgry¼li?
Co tam prawo ochrony przyrody...olaæ prawo. My bêdziemy robiæ kasê! To siê liczy i tylko to. Egoizm grupy staje siê udrêk± spo³eczeñstwa. £amie siê prawo, oszukuje, zastrasza nawet (s± takie przypadki), bo kto¶ chce sobie maj±teczek powiêkszaæ. Nawet wówczas, gdy inni obiektywnie zaczynaj± przez to traciæ (np w³asciciele agroturystyk, pesjonatów i td, itp).
Przyk³ad: kilkadziesi±t osób nad pewn± rzek± ¿y³o z wynajmu pokoików dla wêdkarzy. Ale pojawi³ siê pan, który stwierdzi³, ¿e zarobi na regulacji rzeki i przeforsowa³ m.in. wycinkê kilku tysiêcy drzew nadbrze¿nych (ponoæ przez te cholerne drzewa powodzie nêka³y ten obszar od wieków). On zarobi³, po³amano i skopano do reszty prawo ochrony przyrody (park krajobrazowy), wygoniono wêdkarzy, stracili wynajmuj±cy kwatery. To nie najdrastyczniejszy przyk³ad. W skali kraju mówi siê o tysi±cach takich sytuacji. Jestem przeciwny takim inwestycjom, które jednocze¶nie godz± w interesy innych oraz naruszaj± prawo i sprowadzaj± je do poziomu i jako¶ci szmaty. I to krytykujê, na to siê nie zgadzam. A nie na wszelkie inwestycje.
Onegdaj postulowa³em np, aby w Kotlinie Jeleniogórskiej stworzyæ warunki do inwestycji w przemys³y nieuci±¿liwe (równie¿ dla krajobrazu, który jest bodaj najwa¿niejszym elementem w¶ród warto¶ci poszukiwanych przez turystów). Ale tu nadal obowi±zuje my¶lenie 'mo¿e byæ nawet huta, ¿eby wybrali na nastêpn± kadencjê'. Inwestorzy wykorzystuj± tê s³abo¶æ polityków, a ci drudzy w jej imiê daj± d... na ca³ej linii jako w³adza. Eh...du¿o by pisaæ.
Koñcz±c - wolno¶æ pojmowana przez Polaków jako prawo do olewania praw innych, znajduje odzwierciedlenie w istnieniu wielu konfliktow. M.in. na polu ochrony przyrody. Ale takie pojmowanie wolno¶ci stawia nas w rzêdzie narodów barbarzyñskich. I to jest po prostu smutne.
Pozdrawiam,
Derty
Derty, masz ca³kowit± racjê... Ja prze¿ywam to samo o czym piszesz w Krakowie - w temacie krajobrazu kulturowego (w jego warownej odmianie) Twierdzy Kraków i zakusuów deweloperskich... W skrócie to wygl±da tak: My tu bêdziemy budowaæ, ¿eby zarobiæ szmal, a wam gówno do tego. Bo my tu zarobimy szmal, a wy wypier...jcie. Co wiêcej, tak± sam± postawê prezentuj± mieszkañcy, którym deweloper obiecuje z³ote góry i do których zupe³nie nie dociera, ¿e skoro postawi siê setki domków i bloków, to bêdzie ciasno, gêsto, korki na drogach, brak miejsca w szkole dla dziecka i kawa³ka ³±ki na spacer z psem... Reakcja jest taka - ale panie, co pan pier...., tu przecie wszêdzie pusto i krzaki... Poza tym deweloperem wykonuje prosty zabieg - podpisuje umowê, która przew³aszcza nañ nieruchomo¶æ, ale p³aci jak za grunt rolny - a ró¿nicê ceny do warto¶ci dzia³ki budowlanej dopiero wtedy, gdy uda mu siê teren "odrolniæ", czyli w praktyce - dostaæ WZiZT i pozwolenie na budowê... Sprawia to, ¿e - przy istniej±cym rozdrobnieniu w³asno¶ci gruntów - wiêkszo¶æ mieszkañców jedzie na jednym wózku z deweloperem. Wiêc to chodzi o ich pseudowolno¶æ, polegaj±ca na olewaniu ju¿ nawet nie praw innych, ale jakichkolwiek warto¶ci i dobra wspólnego (natychmiast identyfikowanego z komun±, co wzmaga reakcjê alergiczn±), nie mówi±c ju¿ o tym, ¿e warunki i jako¶æ ich w³asnego ¿ycia siê pogorsz±. Ale to siê nie liczy, licz± siê tylko pieni±dze, które szybko i bezpowrotnie strac± - na samochody, plazmowe telewizory i wczasy w Egipcie... A jak siê jednak uda zablokowaæ tak± inwestycjê, to jeste¶ wyzywany od z³odziei - bo okrad³e¶ ich z pieniêdzy. Tych, których nigdy nie mieli i mieæ nie bêd±, za to mieli marzenia o pieni±dzach, bo kto¶ nam±ci³ im w g³owach i sprawi³, ze na oczach pojawi³y siê z³ote ³uski. I ju¿ nie opadn±, za to ¿ale i frustracja (tudzie¿ agresja) nie maj± koñca... Oczywi¶cie za wolno¶ci± gard³uj± pe³n± gêb±, organizuj± manifestacje, nawet ma³olatów z ulicy za dychê od ³ebka do tego raz wynajêli...
Oj ¶wiête s³owa Mi¶kuJakubie:) Przekrêt w miachu króluje, a i na wsi go têsknie wygl±daj±. Nie wiedzieæ czemu...a mo¿e wiedzieæ? Mo¿e ludziom tylko te plazmy w g³owie, manie wszystkiego? B³yskanie bli¼niemu w oczy gad¿etami?
Tak czy siak nie przekona siê wielbicieli Polski przekrêciarskiej, byle jakiej, zaba³aganionej, chorej na 'jako¶ to bêdzie' i 'wisi mnie co za p³otem' do odrobiny ³adu i rozs±dku:/
Pozdrav,
Derty
Acz "przekrêciarstwo" ma czasem swoje dobre strony! Jest takie jedno osiedle we Wroclawiu gdzie zarz±d spoldzielni, spólka czy tam inna jednostka administracyjna przepuscila duze pieniadze na niewiadomoco.. I pieniazkow ni ma.. I dzieki temu mozna tam usiasc na lawce pod drzewem (bo nie ma za co tego drzewa wyciac), mozna pospacerowac wsrod pachnacych krzewów i ziól (bo nie ma za co wygolic wszystkiego do ziemi), mozna popatrzec z okna na ³±ki bo zabraklo kasy aby ta ³±ke zabudowac "nowymi inwestycjami", sa fajne place zabaw z normalnymi hustawkami i karuzelami (bo nie bylo kasy na ich zniszczenie i postawienie nowego plastikowego badziewia, ktore rozpada sie po roku), nie budz± cie o 6 rano wycia kosiarek i wiertarek remontujacych co chwile co innego (bo pracownikom trzeba by zaplacic). Nie ma kasy, nie ma winnych- jest swiety spokoj.
Zachecam w³adze mojego osiedla do takich samym przekretów!!
A po co nad Solinê je¼dziæ? W Bieszczadach jest wci±¿ wiele miejsc w niczym nie przypominaj±cych Soliny i okolic. Po prostu trzeba skre¶liæ to miejsce ze swojej mapy i odkryæ dla siebie nowe. Mi na przyk³ad Bieszczady nie kojarz± siê z t³okiem nawet w sezonie bo omijam "popularne" miejsca i trasy. Zawsze te¿ mogê zabraæ ze sob± bia³± serwetê i po³o¿yæ na kolanach ;) Pozdrawiam
Mam podsumowania sezonu w moim grajdole - ogólnie da³o siê zaobserwowaæ spadek liczby wizyt turystów w regionie. Ale... Karpacz i Go³êbiewski czy ¦wieradów prze¿ywa³y ponoæ oblê¿enie. Tak wiêc mo¿e drogie 'kurorty' ciesz± siê zainteresowaniem, bowiem maj± klientelê pochodz±c± z bardziej zamo¿nej czê¶ci spo³eczeñstwa, a bidokom kryzys zagl±da w oczy to i nie jad± na wakacje? Mo¿e to nie poziom zainwestowania Bieszczad decyduje o wielko¶ci ruchu, a zwyczajnie zamo¿no¶æ spo³eczeñstwa? Bym nie pêka³ i poczeka³ na lepsze dni:) Szkoda tylko, ¿e w tym czasie wiele przedsiêwziêæ mo¿e upa¶æ. Punkt startu w przypadku kolejnego boomu bêdzie ni¿ej.
Pozdr
D.
... Karpacz i Go³êbiewski czy ¦wieradów prze¿ywa³y ponoæ oblê¿enie. Tak wiêc mo¿e drogie 'kurorty' ciesz± siê zainteresowaniem, bowiem maj± klientelê pochodz±c± z bardziej zamo¿nej czê¶ci spo³eczeñstwa, a bidokom kryzys zagl±da w oczy to i nie jad± na wakacje?... Tak siê z³o¿y³o, ze by³em w tym roku w Sudetach Zachodnich...i w Karpaczu (choæ nie w Go³êbiewskim:mrgreen:) i w ¦wieradowie..."oblê¿enia" nie widzia³em, noclegi bez problemu, na kieszeñ "bidoka" zamawia³em z jednodniowym wyprzedzeniem. By³o jak co roku i nie wa¿ne czy w Beskidach czy w Sudetach(MSZ)...
...w tydzieñ z ³ykendem majowym wiêcej ludzi by³o w Cisnej czy Wetlinie.
Dodam, ¿em nie klientela zamo¿na, a raczej bidak:mrgreen:
Pozdrawiam
. Tak wiêc mo¿e drogie 'kurorty' ciesz± siê zainteresowaniem, bowiem maj± klientelê pochodz±c± z bardziej zamo¿nej czê¶ci spo³eczeñstwa, a bidokom kryzys zagl±da w oczy to i nie jad± na wakacje?
D. Milo rzekomego kryzysu i wiekszej ilosci "bidokow" jakos nie widac wzrostu w gorach ilosci plecakowych turystow, ktorzy spia pod krzakiem, jedza zupke chinska ,podrozuja stopem albo starym maluchem.. Nie widac jakiegos znacznego nalotu na tansze i mniej wypasne miejsca noclegowe... Raczej na szlakach dominuja osoby wysprzêcone po zêby i bulace za noclegi gruba kase.. Wiec gdzie ten kryzys?? ;)
Chyba ze ci biedniejsi nie jezdza na wakacje tylko w czasie urlopu zostaja w domu i robia remonty...
Milo rzekomego kryzysu i wiekszej ilosci "bidokow" jakos nie widac wzrostu w gorach ilosci plecakowych turystow, ktorzy spia pod krzakiem, jedza zupke chinska ,podrozuja stopem albo starym maluchem.. Nie widac jakiegos znacznego nalotu na tansze i mniej wypasne miejsca noclegowe... Raczej na szlakach dominuja osoby wysprzêcone po zêby i bulace za noclegi gruba kase.. Wiec gdzie ten kryzys?? ;)
Chyba ze ci biedniejsi nie jezdza na wakacje tylko w czasie urlopu zostaja w domu i robia remonty... Biedniejsi i... m±drzejsi nie je¿dz± w wakacje bo w sezonie za drogo i za t³oczno a remontów te¿ nie robi± bo Ich nie staæ....
Patrz±c na to od ca³kiem drugiej strony - to jest z punktu widzenia pilota wycieczek i przewodnika, jako¶ "kryzysu" specjalnie nie widzê, wrêcz przeciwnie co roku mam trochê wiêcej zleceñ.
Byæ mo¿e ludziom siê ju¿ przejad³y Egipt i Turcja a wol± pojechaæ na Ukrainê i na S³owacjê, na które prowadzam wycieczki.
Jeden mankament tego dla mnie - mam mniej czasu na swoje prywatne wyjazdy, bo jestem ograniczona urlopem z "pierwszej" pracy.
Ja zwyczajnie próbujê dopatrywaæ siê ¼róde³ obecnego lekkiego zastoju w turystyce krajowej w warunkach ekonomicznych spo³eczeñstwa, a nie w poziomie inwestycji w przemys³ turystyczny. Wczoraj nawet konferowa³em przy piwku z przewodnikiem sudeckim, a zarazem pracownikiem naukowym jednej z uczelni, który zajmuje siê w³a¶nie zagadnieniami turystyki. On te¿ potwierdza mój pogl±d: wahniêcia na rynku pracy, tzw poziom nastrojów spo³ecznych itp czynniki wywo³uj± pogarszanie siê stanu tej bran¿y. Ale nie jest to jednak równoznaczne z równymi spadkami w ró¿nych regionach. Geografia tych spadków jest zale¿na od miliona czynników i bardzo zró¿nicowana. Wcale nie decyduje tu poda¿ miejsc noclegowych albo tzw atrakcji (DinoPark w Szklarskiej prawie zbankrutowa³ w tym roku). Wg mojego rozmówcy, region bieszczadzki nie jest ju¿ uznawany za pustyniê infrastrukturaln±. Na jego tle inne ciekawe regiony s± prawie zupe³nie nie zagospodarowane.
Tak wiêc tym, którzy ¿yj± z przyjezdnych w Bieszczadach, mogê tylko ¿yczyæ, aby w nast. roku mieli wiêcej go¶ci. Ale niechaj pamiêtaj±, ¿e zalewanie betonem Bieszczad nie zwiêkszy obrotów. Jestem o tym przekonany:)
Tu polecam te¿ ustalenie, czy ten ca³y rozwój w Bieszczadach przyci±gn±³ na masow± skalê zagraniczniaków. Moim zdaniem nie móg³, bo Bieszczady to naprawdê góry dla koneserów ciszy i dziczy. A na Zachodzie te¿ raczej przewa¿a gawied¼ po¿eraj±ca McDonaldsy i zaliczaj±ca super atrakcje (Czy w zagranicznych przewodnikach promuje siê Bieszczady jako równocenn± atrakcjê z np NeuSchwannsteinem albo nawet tylko Hradczanami?). Marz±cym o drugich Alpach w bieszczadzkich grando³ach i sanockim/leskim Pary¿u wschodu powiem jedno - to czysty surrealizm.
Derty
PS: Na gor±co: w³a¶nie rozmawia³em z pani± z pewnego wiejskiego stowarzyszenia, które zajmuje siê promocj± turystyczn± okolicy. Otó¿ miejscowe nadle¶nictwo w ramach tzw rozwoju postanowi³o zniszczyæ najcenniejszy zak±tek tego so³ectwa, a zarazem projektowany rezerwat przyrody. Bo jest kasa z UE. A jak kasa, to buldo¿erami w krzole!!! Na stromym stoku bêd± wreszcie d³ugo oczekiwane betonowe schodziszcza, solidna nawierzchnia itd. Ju¿ wyr¿niêto las (nb chroniony unijnym prawem ³êg). Ludzie we wsi ponoæ maj± ³zy w ochach, bo ginie co¶, co by³o g³ówn± przyczyn± odwiedzin w ich agroturystykach. Czekaj± ze strachem na 'odkrycie' przez letników, ¿e ich magicznego zak±tka ju¿ nie ma... O skutkach powiem za kilka miesiêcy. Aha - miejsce zwie siê Dziki W±wóz i by³o ju¿ docenione za Niemca, który zrobi³ z obszaru teren chroniony i chwali³ siê nim w przewodnikach.
Milo rzekomego kryzysu i wiekszej ilosci "bidokow" jakos nie widac wzrostu w gorach ilosci plecakowych turystow, Z plecakami to g³ównie studenciki zaprztylali:) W wakacje spotkasz ich w rozjazdach po Jewropie... A bidok po prostu zosta³ w domu. Nie staæ go na cenny plecak i namiot.
D.
Sezon najgorszy, bo mnie tam od kilku lat nie by³o. Podobnie jak na forum.
Pozdrawiam pierwszych forumowiczów: Irasa, Szaszkê i innych.
Skuter z Jury
A bidok po prostu zosta³ w domu. Nie staæ go na cenny plecak i namiot.
D. Masz racjê w 100%
Spyta³ mnie ostatnio jeden z moich wspó³pracowników "jak ty to robisz ¿e co roku gdzie¶ jedziesz w Polskê?". Debata na ten temat trwa³a do¶æ d³ugo. Gdy siê niewiele zarabia, trzeba op³aciæ: alimenty, czynsz, pr±d, wodê, gaz, telefon, telewizjê,lekarza, psa, wy¿ywiæ siê i ubraæ. Jeszcze dodatkowo wydaje miesiêcznie na faiki 400 z³otych to nie ma co liczyæ o od³o¿eniu na jakikolwiek wyjazd po za miejsce zamieszkania. Ja mam o jeden wydatek mniej. Od 1989 roku nie mia³em papierosa w ustach. Tym sposobem mogê se pozwoliæ na coroczny pobyt w Bieszczadach. Tylko czasami mam inny problem. Pomimo braku turystów mam problemy ze znalezieniem zakwaterowania dla jednej osoby. A przez mój miêsieñ piwny nie chce mi siê nosiæ namiotu.:-(
Problem noclegu, dla jednej osoby i na jedn± noc wystêpuje nie tylko w Bieszczadach...mam tak we wszystkich górkach polskich. A je¿eli ju¿ znajdê jakie¶ lokum to za jedn± noc...jest dro¿ej o kilka zet, mimo ¿e chodzê z w³asnym ¶piworem.
Pozdrawiam
Problem noclegu, dla jednej osoby i na jedn± noc wystêpuje nie tylko w Bieszczadach...mam tak we wszystkich górkach polskich. A je¿eli ju¿ znajdê jakie¶ lokum to za jedn± noc...jest dro¿ej o kilka zet, mimo ¿e chodzê z w³asnym ¶piworem.
Pozdrawiam Nie spotka³em siê z tym problemem, choæ od lat czêsto chodzê po górach sam (znajomi mówi±, ¿e jestem w czepku urodzony), ale kilka osób ju¿ mi o nim wspomina³o.
Ostatnio zabieram syna, wiêc ewentualny problem mam z g³owy.
Ja od roku ju¿ nie palê papierosów.Zaoszczêdzone pieni±dze przeznaczam na wyjazdy w Bieszczady[430km].W tym roku byli¶my z ¿on± trzy razy [18dni] i jeszcze
trochê od³o¿y³em.Dla mnie najlepszy sezon.
W tym roku minê³o 30 lat od mojej pierwszej wizyty w Bieszczadach. By³ to te¿ pierwszy od b. dawna sezon, w którym tam nie pojecha³em.
Nie obrazi³em siê i jeszcze wiele razy wrócê, ale omijaj±c miejsca "rozwojowe" - nowe niby pensjonaty, baro-restauracje itp. Z przykro¶ci±
obserwujê jak bieszczadzcy decydenci marnuj± potencja³ miejsca. Rozwój jest chaotyczny, nie widaæ w nim ¿adnego pomys³u.
Wygra³o my¶lenie: "Nie ma ludzi - to dajmy zgodê na wiêcej knajp, pensjonatów, wyci±gów narciarskich".
Pewnie nikt z nich nawet nie zauwa¿y³, ¿e skutkiem takiej polityki z Bieszczadów ju¿ zniknêli tury¶ci z Zachodu,
którzy przyje¿d¿ali w latach 90., przyci±gniêci legend± o nieska¿onym zak±tku Europy.
Decydenci nie potrafi± wyj¶æ poza utarty schemat rozwoju i wykorzystaæ wyj±tkowo¶ci miejsca do stworzenia czego¶ wyj±tkowego
- miejsca dla przyrodników, plecakowiczów, rowerzystów wszelkiej ma¶ci (xc, dh, fr, enduro), artystów (nie myliæ z pijakami z d³utem
w rêku), medycyny alternatywnej, ale na poziomie. Do czego¶ takiego potrzebny jest m±dry plan inwestycyjny dla ca³ego regionu i
wspó³praca rozmaitych instytucji i mieszkañców. Wielka to rzecz, ale bez tego Bieszczady nie bêd± siê za jaki¶ czas ró¿niæ od zar¿niêtego
Podhala i zostan± weekendowym miejscem wypadowym dla "dobrze zarabiaj±cych" imprezowiczów z Przemy¶la czy Rzeszowa.
(...) zostan± weekendowym miejscem wypadowym dla "dobrze zarabiaj±cych" imprezowiczów z Przemy¶la czy Rzeszowa. wreszcie co¶ dla mnie.
Prawd± jest ¿e lokalni decydenci w³odarze gminy itd... to g³ównie ludzie bez wyobra¿ni,nie potrafi±cy wyj¶c poza utarte schematy nastawieni TYLKO na ZYSK,obserwujê to na przyk³adzie choæby mojego ukochanego Polañczyka gdzie z roku na rok rozprzedaj± najpiêkniejsze wzgórze widokowe góruj±ce nad Polañczykiem z widokiem na Solinê ,pozwalaj±c na szczycie, na budowe pseudo willi p.......m nowobogackim nuworyszom...
[...] Z przykro¶ci±
obserwujê jak bieszczadzcy decydenci marnuj± potencja³ miejsca. Rozwój jest chaotyczny, nie widaæ w nim ¿adnego pomys³u.
Wygra³o my¶lenie: "Nie ma ludzi - to dajmy zgodê na wiêcej knajp, pensjonatów, wyci±gów narciarskich". [...] No tak...w zasadzie w 100% zgadzam siê z t± opini±. Chaos - to g³ówna cecha polskiego planowania przestrzennego. Bieszczadzkie dzicze i dale na prze³omie wieków jeszcze wzbudza³y zachwyt zagranicznych go¶ci i nasz te¿. Obecnie ostatnich go¶ci siê wypêdza ogniem:(, inni zwiali na widok chaosu i architektonicznego bezho³owia. A my sobie narzekamy:P Jak to my. I marzymy: jedni o fali betonu, która zamieni Bieszczady w drugie Alpy, a drudzy o przywróceniu bezkresnej dziczy. I zapominamy o potrzebie m±drego planowania. Prosta idea parków krajobrazowych okaza³a siê wrogiem dla samorz±dów. A mo¿e by tak wróciæ do niej? Zamiast tych wszystkich natur 2000 itp idiotyzmów? Ta prosta idea ustawia³a wszystko na w³a¶ciwych miejscach. Co by³o warto¶ci±, by³o chronione, gdzie mia³y powstawaæ fortuny, mog³y powstawaæ. To by³ prosty uk³ad, choæ bardzo wrogi ró¿nym têpakom z kasior±, cwaniaczkom od spekulacji gruntami itp kombinatorom. Jednak to ci ostatni wziêli górê nad rozs±dnymi...dlatego, po czê¶ci, sezony w Bieszczadach zaczynaj± byæ nieudane.
pzdr
D.
No tak...w zasadzie w 100% zgadzam siê z t± opini±. Chaos - to g³ówna cecha polskiego planowania przestrzennego. Bieszczadzkie dzicze i dale na prze³omie wieków jeszcze wzbudza³y zachwyt zagranicznych go¶ci i nasz te¿. o którym prze³omie wieków mówisz? :)
Polska generalnie chaosem stoi, nie tylko w kwestii planowania przestrzennego. My¶lenie, ¿e jako¶ to bêdzie, samo siê zrobi nie jest rzadko¶ci± ;)
O ostatnim:) Jak zwykle przepraszam za opó¼nienie...pracka:/
Pzdr
M.D.
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl brytfanna.keep.pl
Dziwicie siê ?
A teraz co jest powodem !
Obecnie bieszczady wybiewram tylko na weekendow± wycieczkê bez noclegu. Na wakacje wybra³em siê do jednego z najdro¿szych kurortów w Niemczech : Warnemunde. I powiem wam jak to tam wygl±da:
-Nocleg za mieszkanie w bloku o powierzchni 76m2, 4 pokoje, kuchnia i balkon, 3 rowery i to ca³kiem niez³e na wyposa¿eniu, pralka , lodówka wszytko super nowe albo tak zadbane, ¿e wygl±da jak nowe 30 euro doba.
-Pla¿e po prostu cudowne, mega czysto i pe³na kultura.
-6pak piwa Budweiser 5% po odaniu butelek 3e, spokojnie mo¿na kupiæ regionalne piwa za 1,5-2 euro 6pak.
-FastFood na pla¿y, ryba, frytki i surówka 2euro, porcja obiadowa
-piwo w dobrej knajpie 1,5-2 euro w kurorcie gdzie kelner k³adzie Ci na kolana serwetê co by¶ siê nie ochlapa³.
-Bilet kupiony na tanie linie lotnicze dla 2ch osób z Krakowa do Hamburga w obie strony 200 z³ plus dojazd na miejsce za 24euro dla 2osób w klimatyzowanym i wygodnym poci±gu, ma³o tego za t± cenê mo¿na jechaæ w 3 osoby a bilet jest wa¿ny 24h i ca³y dzieñ mo¿na na nim je¼dziæ.
I w³a¶nie dlatego bieszczady przegra³y i bêda przegrywaæ tym ca³ym syfem, budami ze starym jedzeniem, piwem po 10 z³ nad solin±, chiñskimi pami±tkami... du¿o tu wymieniaæ. Ka¿dy kto racjonalnie my¶li nie da siê naci±gn±æ tym z³odziejom. Jak tylko pomy¶le ile mnie kole¶ na Cyplu za pole namiotowe z autem skasowa³ to krew w ¿y³ach sie mrozi.No i w niemczech te¿ s± dzikie zak±tki nad Ba³tykiem. To tylko przyk³ad , kiedy zaczn± my¶leæ nasi rodzimi biznesmeni ,¿e ich czas w takiej formi jakiej funkcjonuj± siê koñczy !
i kilka fotek ;) :
https://lh5.googleusercontent.com/-k...0/_DSC0701.jpg
https://lh4.googleusercontent.com/-j...P1031067-2.jpg
https://lh5.googleusercontent.com/-3...0/P1010966.jpg
https://lh6.googleusercontent.com/-3...6/_DSC0744.jpg
https://lh6.googleusercontent.com/-A...0/_DSC0027.jpg
I zaraz rozdzielmy ró¿nicê miêdzy biznesem turystycznym a lud¼mi którzy prze¶pi± siê w ¶piworze pod wiat± ba dla nich tendencja spadkowa jest ok. Ale podru¿uje po zachodzie i po³udni i tam da siê pogodziæ wielk± turystyke z dziko¶cia, czysto¶cia bez tych straganów i naci±gaczy. Niech te oszo³omy zejd± na ziemiê- pseudo bizmesmeni , specjali¶ci od maksymalnego wyzysku. Dostaj± w³a¶nie nauczkê.
Taaaaaa... Turysci lubiacy czystosc, komfort i wypa¶nosc nie pojada w Bieszczady- pojada do kurortów na zachód i po³udnie... Ci, ktorzy lubia dzikosc i wolnosc- tez nie pojada w Bieszczady- pojada na wschod... A ci co robia z Bieszczad wybetonowego, pseudoekskluzywnego potworka moze w koncu obudza sie z rêka w nocniku.. Nie bedzie sie oplacalo dalej inwestowac, nie bedzie za co remontowac.. Nie wyzyje sie z cyckania turystow, trzeba bedzie albo kupic krowe albo szukac komfortowego swiata gdzie indziej.. Bieszczady znow opustoszeja i zdziczeja... Historia zatoczy ko³o.. A gdy skruszy sie asfalt, ruiny pensjonatow porosna trawa i bluszczem a noclegi na zdziczalych polach beda darmowe- pewien rodzaj turystow tam wroci...
No dobra, rozmarzylam sie... ;)
Ale przeanalizuj- mówimy tu o biznesie i turystach których celem jest widok gór i nie koniecznie la¿enie po nich. Samo poaliwo do mojego ekonomicznego auta z Przemy¶la odleg³ego o 100 km to wydatek 70 z³. I ja mam jechaæ za 70 z³ ¿eby napiæ siê starego piwa i zje¶æ pstr±ga po którym mam sraczkê ?Do tego syf na brzegu Soliny i stragany ?Obiad kosztuje jak na Majorce,a piwo jak w nocnym klubie dla vipów. Oni ju¿ siê budz± w reku utaplanym gównem.
ps. te¿ ¶piê w ¶piworze pod niebem ale czasem ze znajomymi wybieramy siê gdzie¶ ¿eby siê zabawiæ i popatrzeæ na zachód w piêknej scenerii,a za kilka godzin pój¶æ do pracy .... Dziêki zabiegom marketingowym bieszcadzkich inwestorów coraz czê¶ciej wybieram rodzimy rynek starego miasta na weekend albo tani lot gdzie¶ daleko ;)
Jak kto¶ lubi dzikie góry i noclegi pod namiotem a chce siê wybraæ na oko³o tydzieñ to bilety na lot do Oslo i z powrotem z Pyrzowic mo¿na kupiæ ju¿ za oko³o 20 z³.
I to wcale nie trzeba ich kupowaæ na pó³ roku naprzód, wystarczy na miesi±c naprzód.
W Norwegii ¶pi siê pod namiotem legalnie za darmo, tylko jedzenie jest drogie, wiêc trzeba zabraæ ze sob±.
Tanie s± te¿ loty na Sycyliê, nad ciep³e morze, gdzie mo¿na spaæ na pla¿y.
Rejony zupe³nie dzikie - ska³y i morze.
Dla spragnionych wiêkszych luksusów - tanie s± loty na Maltê.
Bieszczady to w³a¶ciwie nie wiadomo dla kogo s±.
Chyba tylko dla mi³o¶ników ;)
Ale mi siê uda³o w tym roku byæ w Bieszczadach 9 dni i nocuj±c codziennie gdzie indziej wydaæ na ca³o¶æ pobytu wraz z dojazdem tam i z powrotem ze ¦l±ska tylko 300 z³.
Nocowali¶my m.in. w Smolniku, w Banicy, w £opience, w Wetlinie, poznali wielu ciekawych ludzi.
A i "dzikie miejsca" te¿ siê jeszcze znajdzie. Nie wszêdzie, ale s± takie.
Najgorszy ?
dla kogo ?
Je¶li uby³o w Bieszczadach mi³o¶ników fast-fódów i 5-cio paków .... to to jest dobra wiadomo¶æ, idzie na lepsze.
A na deser zostanie najlepsze (w Nasicznem)
mnie to nie dziwi - mz to efekt zaniedbañ od lat i braku inwestycji w ofertê turystyczn±:
- fatalna komunikacja: Rzeszów który promuje siê blisko¶ci± Bieszczad /w Wysokie prawie 2,5-3h - czy to tak blisko :lol:/ ma ca³oroczne po³±czenie tylko z Ustrzykami G., Wetlina tylko na wakacjach
- kiepska promocja: Bieszczady to prawie po³owa województwa: co¶ takiego jak Pogórze Przemyskie, Góry S³onne i Sanocko-Turczañskie nie istnieje... Beskid Niski wspominany ale te¿ raczej nie istnieje skoro nawet Krosno lansuje siê ¿e le¿y w Biesach ... a mo¿e w³a¶nie ró¿norodno¶æ by³aby plusem
- kiepska baza noclegowa: za drogo, kiepska konkurencja - malutkie pokoje kilkuosobowe bez ³azienki za 35z³-38z³/os - dla mnie to przesada
osobi¶cie ostatnio wolê pospaæ w samochodzie lub pod go³ym niebem dopóki nie ma du¿ych mrozów - licz±c 2 osoby to ju¿ zwraca siê dojazd
ostatniej zimy chcia³am sobie w marcu zanocowaæ na prywatnej kwaterze - niestety ¯ADNA nie wynajmowa³a, o¶rodek MBR w Wo³osatym te¿ nie; jedna kobieta na mój telefon zaregaowa³a ¶miechem - my¶la³a ¿e sobie ¿arty robiê :mrgreen:
wiem, ¿e ogrzewanie kosztuje ale bez oferty nie bêdzie turystów
- z³ej s³awy baza gastronomiczna jak zaznaczy³ wy¿ej phantom - no ale to nie tylko urok tego regionu
- brud i ¶mietnik nad Solin± - sami wynajmuj±cy siê do tego przyczyniaj± wpuszczaj±c na dziko ¶cieki do Soliny
spo³eczeñstwo ubo¿eje i nie je¼dzi - niestety czasy kiedy Bieszczady by³y tanie minê³y ju¿ dawno - jest masa bardziej popularnych regionów gdzie jest po prostu taniej;
Najgorszy ?
dla kogo ? dla tych którzy dorabiaj±/¿yj± na turystyce - z tego co rozmawia³am to by³o mniej ok 40% turystów - kiepsko stoj± i wynajmuj±cy i gastronomia - od Soliny do Wetliny i Wo³osatego
Spokojnie, jeszcze jest ca³y wrzesieñ i pa¼dziernik. Kolorki, rykowiska i wzglêdny spokój. W wy¿szych partiach mo¿e jeszcze zarobi± (osobi¶cie pojadê podratowaæ) , bo nad Solin± jak koñczy siê ciep³o koñcz± siê atrakcje.
Na turystach we wrze¶niu i pa¼dzierniku pewnie ju¿ tyle nie nadrobi±, ale równiez jadê podratowaæ w tych wy¿szych partiach ;).
No to i ja podratujê co nieco...bêdê z grupa 10-osobow± w Tarnawie 11-14 pa¼dziernika. Do zobaczenia.
Pozdrawiam
To mi³o, ¿e siê dzielisz s³ita¶nymi fociami z wakacji :-D, ale czytam te zachwyty nad Warnemunde i poj±æ nie mogê...
Jaki sens ma porównywanie:
jednego z najdro¿szych kurortów w Niemczech w którym
kelner k³adzie Ci na kolana serwetê co by¶ siê nie ochlapa³ z Bieszczadami, czyli miêdzy innymi z
syfem, budami ze starym jedzeniem, piwem po 10 z³ nad solin±, chiñskimi pami±tkami... Pewnie, porównywaæ mo¿na, wszystko ze wszystkim, tylko... po co? Spore ró¿nice wystêpuj± te¿ miêdzy wakacjami na Helu i na Florydzie, czy miêdzy campingiem nad Biebrz± i zamkiem nad Loar±... Przepa¶æ miêdzy Solin± i Zachodnia Europ± te¿ jest oczywista, ale to nie gestorzy z Bieszczadów j± wykopali. A przynajmniej nie tylko oni.
Rozumiem rozgoryczenie, bo te¿ bolejê nad "tym ca³ym syfem" nad Solin±, ale teoria o wy¿szo¶ci jest do¶æ chwiejna ;)
No ale zawsze mo¿na siê pochwaliæ pobytem, tyle ¿e tu to faktycznie jest to ¶mieszne.
Tak czy siak raczej niewiele osób utrzymuje siê tam wy³±cznie z turystyki /nie liczê nap³ywowej spo³eczno¶ci z Wawy i ¦l±ska/. Mo¿liwe, ¿e to przeszkadza tez patrzeæ bardziej dalekosiê¿nie na turystykê. Rozwijaæ, planowaæ i promowaæ we w³a¶ciwy sposób. Niestety teraz jest tak: na pocz±tku sezonu wychwalaj± lokalne media jakie to t³umy wal± w Bieszczady a na koñcu jest p³acz ¿e ludzi coraz mniej i zaczynaj± artyku³y co zrobiæ ¿eby by³o lepiej. Mamy tu tak co roku w podkarpackich gazetach, radiach i tv :lol:
"...A gdy skruszy sie asfalt, ruiny pensjonatow porosna trawa i bluszczem a noclegi na zdziczalych polach beda darmowe- pewien rodzaj turystow tam wroci...
No dobra, rozmarzylam sie... ;) Eh, pomarzyæ dobra rzecz :)
A tak w ogóle to ta "z³a" wiadomo¶æ mnie jak najbardziej cieszy.
Eh, pomarzyæ dobra rzecz :)
A tak w ogóle to ta "z³a" wiadomo¶æ mnie jak najbardziej cieszy. A i ja bezwstydnie i grubiañsko zarechoczê, he he
Ale przeanalizuj- mówimy tu o biznesie i turystach których celem jest widok gór i nie koniecznie la¿enie po nich. To trzeba by³o, turysto drogi, do zakopca jechaæ, jak siê chce z do³u na górki popatrywaæ. Biesy s± dla tych, co po górach chodz±, a nie dla tych co to chc± na szczyty popatrywaæ znad talerza ze sma¿onym pstr±giem i z piwskiem w d³oni, bohatersko walcz±c przy tym ze sraczk±. Tak siê sk³ada, ¿e widoków na szczyty z do³u tutaj za wiele nie u¶wiadczysz. Z UG widaæ niezbyt fotogeniczn± Wielk± Rawkê i kawa³ek Szerokiego Wierchu, ewentualnie jeszcze mniejsze kawal±tko Caryñskiej. Z Wetliny - Hnatowe Berdo, Smerek i Osadzki, a i to nie zewsz±d. Poza tym tylko zalesione, okr±g³e kopki, podobne do siebie jak dwie krople piwa.
Samo poaliwo do mojego ekonomicznego auta z Przemy¶la odleg³ego o 100 km to wydatek 70 z³. I ja mam jechaæ za 70 z³ ¿eby napiæ siê starego piwa
Benzyna jest obecnie po nieca³e sze¶æ zeta, powiedzmy po 5,85. Policzmy - 70 : 5,85 = 11,96, w zaokr±gleniu - dwana¶cie litrów na sto. Rzeczywi¶cie, bardzo ekonomiczne to Twoje auto. Co to jest? ¯uk? A mo¿e Warszawa?
Do tego syf na brzegu Soliny i stragany ? Je¶li dla Ciebie Biesy s± to¿same z Solin±, to pozostaje jedynie szczerze Ci wspó³czuæ. No ale w sumie racja - w takiej Wo³kowyi, jak sama nazwa wskazuje, wilki wyj±. A mo¿e i k±saj±. Nie ma co ryzykowaæ i wychylaæ nosa poza Solinê, no mo¿e ewentualnie Polañczyk.
EDIT:
A do rechotów przedmówców ochoczo siê przy³±czam :grin:
nie zapominaj ¿e po górkach auto pali wiêcej; 12 to mo¿e jakie¶ kombi :lol:
dla wiêkszo¶ci s± to¿same, nawet Brzozów dla niektórych to ju¿ Bieszczady
jak sie tam nie mieszka to mo¿e i fajnie tak wpa¶æ sobie raz na jaki¶ czas do dzikiej g³uszy i wróciæ potem do wielkich miast ale mieszkañcy raczej nie maj± takich radosnych min :wink:
jak sie tam nie mieszka to mo¿e i fajnie tak wpa¶æ sobie raz na jaki¶ czas do dzikiej g³uszy i wróciæ potem do wielkich miast ale mieszkañcy raczej nie maj± takich radosnych min :wink: Miejscowym to pewnie obojêtne, martwi siê raczej nap³ywowy biznes,a ten lepiej by zrobi³ jakby siê zaj±³ zarabianiem u siebie,a nie paskudzi³ Bieszczady.Jak patrzê na te wszystkie "hotele górskie", zajazdy takie i owakie,góralskie karczmy itd,itp to mi siê rzygaæ chce a gminnych architektów powiesi³bym za jaja.Architektoniczny burdel,zdzierstwo, a jak biznes ¶mie siê dziwiæ ¿e siê go¶ciom nie podoba,to niech spada na drzewo.
Nale¿y siê cieszyæ, ¿e ludziom o mentalno¶ci Phantomowej Bieszczady koñcz± siê na Solinie i popatrywaniu z do³u na szczyty.
To¿ ja siê cieszê w³a¶nie:grin:
I teraz wkurzyli¶cie mnie bo widaæ ,¿e nikt nie czytacie ze zrozumieniem. Po pierwsze rozgraniczmy biznes a to ,¿e lubimy podró¿owaæ w samotno¶ci i byæ blisko natury. Na wyprawy w surowych warunkach wybiera³em siê (spogl±dnijcie na moje zdjêcia na tym forum) i wybieram siê na nastêpn± 10 wrze¶nia gdzie spêdza pewnie 48h na szczytach. Po drugie lubiê alkohol - po pierwsze wina pó¼niej piwa i wódka na koñcu le¿± w moich gustach.Wiêc cena alkoholu ma dla mnie znaczenie , lubiê wypiæ i zapaliæ, rozerwaæ siê. Ja nie traktuje Bieszczadów jak cz³owiek z Warszawy czy Gdañska. Mogê tam w godzinê dojechaæ i siê rozerwaæ jak w ka¿dy pi±tek i sobota jak Wy w waszych miastach. Jestem m³ody, dobrze zarabiam i nie mam zobowi±zañ i lubiê siê bawiæ, a jak kto¶ ma za z³e to pewnie jest to rodzina i ka¿dy ma obowi±zki i nie ma czasu na imprezy albo go nie staæ i tu wychodzi typowa polska mentalno¶æ :) Zabawa jest potrzebna! Co do spalania mam Renualt Megane ze ¶ciêta dup± z silnikiem 1.9 DTi z 2005r i pali 4l na 100km ale dziadkowym tempem- jak siê przyci¶nie ostro po serpentynach to pali sporo jak ka¿de auto. Porównanie ma sens kurortu w Niemczech i Soliny (na niej siê skupmy bo ona jest dla masowego turysty). Bo ja jako g³ówny klient kurortu jakim og³asza siê Solina, klient lokalny woli wydaæ 200 z³ wiêcej i wybraæ siê do kurortu w Niemczech samolotem. I tu jest problem , nie wiem o czym oni my¶leli jak wszyscy siê rozwijali pod wzglêdem infrastruktury, ³±czyli sie w stowarzyszenia i spó³ki to Ci debile stawiali nastêpne stragany na wylewkach zrobionych przez pana Miecia i nie wytrzymam kurwa dziwi± siê ,¿e ka¿dy ma ich w dupie. My¶la³em ,¿e wywo³a siê dyskusja bardziej o charakterze ekonomicznym, mówmy o biznesie bo da sie go zrobiæ tak aby ka¿dy by³ zadowolony. Nie wiem czy rozumiecie ale oni niszcz± bogactwo które mog³o by byæ mega zyskiem dla jednego z najbiedniejszych województw. Za te pieni±dze mog³y by powstawaæ szko³y i drogi. Ale nie , nie da siê i to mnie dobija.
pozdrawiam!
Benzyna jest obecnie po nieca³e sze¶æ zeta, powiedzmy po 5,85. Policzmy - 70 : 5,85 = 11,96, w zaokr±gleniu - dwana¶cie litrów na sto. Rzeczywi¶cie, bardzo ekonomiczne to Twoje auto. Co to jest? ¯uk? A mo¿e Warszawa?
Je¶li dla Ciebie Biesy s± to¿same z Solin±, to pozostaje jedynie szczerze Ci wspó³czuæ. No ale w sumie racja - w takiej Wo³kowyi, jak sama nazwa wskazuje, wilki wyj±. A mo¿e i k±saj±. Nie ma co ryzykowaæ i wychylaæ nosa poza Solinê, no mo¿e ewentualnie Polañczyk.
EDIT:
A do rechotów przedmówców ochoczo siê przy³±czam :grin: Panie szyderco misiekjakub - problemy z liczeniem.Ok 100 km w jedn± stronê z Przemy¶la do Ustrzyk Grn.
12 litrów paliwa na dwie¶cie km to raczej dobry wynik.Bo przecie¿ phantom musi do domu wróciæ.
Pani Magdo ¯b : znasz phantoma ,¿e mówisz co¶ o jego mentalno¶ci.A mo¿e na podstawie krótkiego postu którego nie zrozumia³a¶ wk³adasz cz³owieka do szuflady etc etc etc. Mier¿± mnie Wasze drwiny mi¶kujakubie i magdo ¿b.
Nie znam phantoma ale daleki jestem od kpin w Waszym stylu.
Czytania ze zrozumieniem ¿yczê i wiêcej ¿yczliwo¶ci do ludzi.
I ¿eby by³o jasne.Zacz±³em pisaæ przed phantomem ale on szybciej skoñczy³.
Ja nie traktuje Bieszczadów jak cz³owiek z Warszawy czy Gdañska.
pozdrawiam! Tego te¿ nie rozumiem.Ech.
Mo¿e z innego ¶wiata jestem.
Skoñczcie kurwa z szufladkami.
LUDZIE S¡ RÓ¯NI W RÓ¯NYCH MIEJSCACH NA ¦WIECIE.
I dobrze,¿e tak jest.
Jakby co nie jestem z W-wy ani Gdañska.
Miejscowym to pewnie obojêtne, martwi siê raczej nap³ywowy biznes,a ten lepiej by zrobi³ jakby siê zaj±³ zarabianiem u siebie,a nie paskudzi³ Bieszczady.Jak patrzê na te wszystkie "hotele górskie", zajazdy takie i owakie,góralskie karczmy itd,itp to mi siê rzygaæ chce a gminnych architektów powiesi³bym za jaja.Architektoniczny burdel,zdzierstwo, a jak biznes ¶mie siê dziwiæ ¿e siê go¶ciom nie podoba,to niech spada na drzewo. Przy³±czam sie ochoczo do rzygania i urywania jajec!!!! :-D
Ha! jak ja uwielbiam te tematy... :twisted:
a mi siê marzy STRATEGIA ZRÓWNOWA¯ONEGO WYS£ANIA WSZYSTKIEGO W CH...Ê (czy mo¿e nawet gdzie¶ dalej) :mrgreen:
a wiêc:
1) Polañczyk i powinien staæ siê wielkim, promowanym w ca³ej Europie uzdrowiskiem. Powinien powstaæ projekt nowoczesnego, stoj±cego na najwy¿szym poziomie ¶wiadczonych us³ug centrum rehabilitacyjno - uzdrowiskowego, z wod± sprowadzan± z innych uzdrowisk (a mo¿e równie¿ z Czarnej np ?), z tê¿niami, basenami, SPA i wszystkimi innymi mo¿liwymi bajerami. G³ównym targetem powinien staæ siê schorowany, bogaty klient, który w³a¶nie w Polañczyku bêdzie mia³ mo¿liwo¶æ podreperowania swojego zdrowia w piêknych okoliczno¶ciach przyrody. Zatrudnienie w tym ogromnym, nowoczesnym centrum powinni znale¼æ w pierwszy rzêdzie mieszkañcy Bieszczadów, oczywi¶cie odpowiednio przeszkoleni. Wstêp do centrum zarezerwowany by³by tylko dla pensjonariuszy oraz osób odwiedzaj±cych. Centrum powinno byæ tak wspania³e i tak ogromne, ¿eby zapewniæ dobrobyt pozosta³ej czê¶ci mieszkañców Bieszczadów (tych sta³ych, nie okresowo - nap³ywowych).
2) Likwidacji powinna ulec ca³a pozosta³a baza turystyczna i gastronomiczna. ¯adnych parkingów, hoteli, pensjonatów, agroturystyk, baz studenckich, schronisk. Knajpy, sklepy - owszem - zawsze by³y, w wymiarze skrojonym dla mieszkañców. W bardzo krótkim czasie spowodowa³oby to odwrót od Bieszczadów turystyki masowej, przypadkowej, destrukcyjnej dla samych Bieszczadów.
3) W celu pozbycia siê z Bieszczadów pozosta³ych turystów oraz unikniêcia powrotu tych, którzy wci±¿ wspominaj± jakie to by³y dzikie Bieszczady np 15 lat temu (jak ja jednak jestem stara, ¿e tej dziko¶ci nie widzia³am nawet 30 lat temu :wink:) powinno siê wprowadziæ na g³ównych szczytach ruchome atrapy imituj±ce tzw "stonkê", a¿eby ci wytrawni tury¶ci lornetuj±c bieszczadzkie zakamarki z dzikich i nieskalanych rêk± i nog± ludzk± po³onin ukraiñskich wci±¿ my¶leli, ¿e w Bieszczadach t³umy i ¿e lepiej jednak je¼dziæ na wschód...
4) Nastêpnie, nale¿a³oby przeprowadziæ jednorazow± akcjê oczyszczenia Bieszczadów ze ¶mieci zalegaj±cych po okolicach, bêd±cych ¶wiadectwem bujnej turystycznej przesz³o¶ci. Grodzenie szczytów i u³atwienia na szlakach samo by siê rozwi±za³o - nie by³oby przed kim grodziæ i komu u³atwiaæ.
I WTEDY NARESZCIE BY£OBY PIÊKNIE I SPOKOJNIE. :-D
"Bieszczady to w³a¶ciwie nie wiadomo dla kogo s±. Chyba tylko dla mi³o¶ników"
-Dosyæ dziwna dyskusja i nie wiem do koñca do czego zmierza i co autor w±tku ma na my¶li, jak i niektórzy komentatorzy. Dobrze powiedziane -dla mi³o¶ników. To porównanie z morzem z Niemcami -nie widzê ¿adnego zwi±zku. Chyba ¿e chodzi wy³±cznie o rozrywkê, imprezê, ¿ycie towarzyskie. Ot Solina.
"Mogê tam w godzinê dojechaæ i siê rozerwaæ jak w ka¿dy pi±tek i sobota jak Wy w waszych miastach. Jestem m³ody, dobrze zarabiam i nie mam zobowi±zañ i lubiê siê bawiæ, a jak kto¶ ma za z³e to pewnie jest to rodzina i ka¿dy ma obowi±zki i nie ma czasu na imprezy albo go nie staæ i tu wychodzi typowa polska mentalno¶æ :)"
-Ja poniek±d mam za z³e:) Raz da³am siê wrobiæ i nocowa³am w namiocie nad zalewem gdzie obok by³a dyskoteka, impreza (ha³as rozchodzi³ siê o wiele dalej) -dosyæ mi to przeszkadza³o ale faktycznie -mog³am pój¶æ spaæ gdzie indziej, tylko, ¿e znów dochodzimy do punktu, gdzie mi³o¶nik bieszczadów musi schodziæ z drogi soliñskim imprezowiczom. A czy w Rzeszowie nie masz dyskotek (b±d¼ innym imprezowni) ¿e po to je¼dzisz w³a¶nie w bieszczady? Jako, ¿e zawê¿asz do¶æ grono osób które mog± wypowiedzieæ siê w tym temacie to napiszê -te¿ jestem m³oda, zarabiam ¶rednio ale na tyle ¿e mi to wystarcza i na imprezy i na wyjazdy wiêc czego chcieæ wiêcej, nie mam zobowi±zañ i lubiê siê bawiæ.
A dla kogo s± Bieszczady? Nie wiem dla kogo ale ja je lubiê. Czujê do nich patriotyzm lokalny (pochodzê z podkarpacia), doceniam to, ¿e mamy takie piêkne góry w polsce. zagranica typu sycylia czy krym mnie zupe³nie nie interesuje. ukraina? owszem ale nasze bieszczady ceniê za to w³a¶nie, ¿e s± polskie.
pozdrawiam serdecznie wszystkich
Z ca³± pewno¶ci± wulgaryzmy w tym w±tku to historyczne cytaty, niejeden autorytet u¿ywa³ wcze¶niej podobnych. Mimo wszystko dwie osoby dostan± za moment regulaminowe kary za nieodpowiedni jêzyk.
Panie szyderco misiekjakub - problemy z liczeniem.Ok 100 km w jedn± stronê z Przemy¶la do Ustrzyk Grn.
12 litrów paliwa na dwie¶cie km to raczej dobry wynik.Bo przecie¿ phantom musi do domu wróciæ.
. Oczywi¶cie ¿e musi, tylko ¿e sam phantom przyzna³, ¿e wyliczy³ to sobie w jedn± stronê.
znasz phantoma ,¿e mówisz co¶ o jego mentalno¶ci.A mo¿e na podstawie krótkiego postu którego nie zrozumia³a¶ wk³adasz cz³owieka do szuflady etc etc etc. Mier¿± mnie Wasze drwiny mi¶kujakubie i magdo ¿b.
Nie znam phantoma ale daleki jestem od kpin w Waszym stylu.
Czytania ze zrozumieniem ¿yczê i wiêcej ¿yczliwo¶ci do ludzi.
. Nie, nie znam (w sensie: nie spotka³em) - i mo¿e dobrze, bowiem ludzie tacy jak on s± mi totalnie obcy mentalnie - nie jestem zdolny do empatii wobec takiej osoby.
Mentalno¶æ swoj± phantom wy³o¿y³ w swoim nastêpnym po¶cie, tym który skoñczy³ pisaæ zanim Ty skoñczy³e¶ swój. Mier¿± ciê moje kpiny. No có¿. Mnie mierzi phantomowy sposób na ¿ycie - kasa, alkohol, zabawa, pogarda dla tych których na to nie staæ. Wszystko jest na sprzeda¿. Wszystko mo¿na kupiæ. Ale ja ju¿ stary buc jestem, bo czterdziestki dobiegam. Mo¿e phantom te¿ bêdzie inaczej my¶leæ, jak czterdziestki do¿yje.
Pani Magdo ¯b : znasz phantoma ,¿e mówisz co¶ o jego mentalno¶ci.A mo¿e na podstawie krótkiego postu którego nie zrozumia³a¶ wk³adasz cz³owieka do szuflady etc etc etc. Mier¿± mnie Wasze drwiny mi¶kujakubie i magdo ¿b.
Nie znam phantoma ale daleki jestem od kpin w Waszym stylu. Te¿ go nie znam, mogê siê jedynie opieraæ na tym, co pisze, a pisze bardzo jednoznacznie.
¯yczliwo¶ci do ludzi mam w sobie ca³e mnóstwo. Phantom ma bardzo sprecyzowane wymagania i oczekiwania wobec wypoczynku. Naturalnie Bieszczady nie mog± ich do koñca spe³niæ. Spotka³am tam bardzo wielu ludzi, wspominam to wspaniale, dla nich nie by³o wa¿ne, czy s± wspaniale obs³u¿eni i czy maj± czyste, piêkne lokum na okres pobytu. Kwestia nastawienia. I mam wra¿enie, ¿e to jest wrêcz bana³, a mo¿e po prostu zbyt rzadko bywa³am nad Solin±.
Te¿ jestem m³oda (pojêcie wzglêdne), te¿ nie mam zobowi±zañ, a jednak zupe³nie inne podej¶cie do tematu ni¿ Phantom. Wystarczy mi prosta kwatera, spotkanie przy ognisku. I btw. o zarobkach nie mam w zwyczaju pisaæ na forum.
I co teraz? Jestem pomiêdzy dwiema szufladami. Bo ani ja w nie szukam wygód w bieszczadzkim biznesie (wystarczy np. schronisko), ani nie sypiam w ¶piworze pod wiat±. I có¿ z tym szufladkowaniem pocz±æ?
Ale naprawdê odbiegli¶my od tematu, którym, jak s±dzê, powinna byæ dyskusja o kondycji turystyki w Bieszczadach.
Mentalno¶æ swoj± phantom wy³o¿y³ w swoim nastêpnym po¶cie, tym który skoñczy³ pisaæ zanim Ty skoñczy³e¶ swój. Mier¿± ciê moje kpiny. No có¿. Mnie mierzi phantomowy sposób na ¿ycie - kasa, alkohol, zabawa, pogarda dla tych których na to nie staæ. Wszystko jest na sprzeda¿. Wszystko mo¿na kupiæ. Ale ja ju¿ stary buc jestem, bo czterdziestki dobiegam. Mo¿e phantom te¿ bêdzie inaczej my¶leæ, jak czterdziestki do¿yje. Nie martw sie- sa tez troche mlodsi od ciebie ktorzy mysla rowniez podobnie.. I zycia nie uto¿samiaja z kupowaniem...
otworzy³am ksi±¿kê na zupe³nie przypadkowej stronie, stwierdzi³am, ¿e dalej wertowaæ kartek nie bêdê. nie kierujê tego broñ Bo¿e do ¿adnych konkretnych osób a jedynie w celu refleksji, jaka tu powsta³a.
"Gdy przechodzi³em ko³o jakiego¶ dancingu, buchn±³ na mnie gor±co i surowo, jak odór surowego miêsa (...). Czy i Europa te¿ kiedy¶ bêdzie taka? Czy mo¿e jest ju¿ na drodze ku temu? Czy¿by¶my, starzy znawcy i czciciele niegdysiejszej Europy, prawdziwej, dawnej muzyki, prawdziwej poezji minionych lat - byli jedynie nik³±, g³upi± mniejszo¶ci± skomplikowanych nerwowców, którzy ju¿ jutro bêd± zapomniani i wy¶miani? Czy¿by to, co nazywamy "kultur±", duchem, dusz±, piêknem i ¶wiêto¶ci±, by³o tylko upiorem dawno ju¿ nie¿ywym i tylko przez nas, nielicznych g³upców uwa¿anym za co¶, co ¿yje i jest prawdziwe? A mo¿e to wszystko nigdy nie by³o prawdziwe i ¿ywe? Mo¿e to, co my, g³upcy, tak bardzo pielêgnujemy, nigdy nie by³o niczym innym, jak tylko fantomem."
misiekjakub Ja po prostu nie lubiê oceniaæ ludzi po kilku napisanych s³owach ,gdzie wcale nie musimy dobrze zrozumieæ pisz±cego.
Sam nie lubiê komercji.Z nostalgi± wspominam bieszczadzkie lata 80.
Za Solin± i dzisiejszym Polañczykiem nie przepadam.Ile piêkniej Polañczyk wygl±da³ pod koniec lat osiemdziesi±tych.
Wypad w Bieszczady za¶ znaczy dla mnie o wiele wiêcej ni¿ zachodnie czy po³udniowoeuropejskie kurorty,w których zreszt± te¿ mo¿na wiele piêkna zobaczyæ i do¶wiadczyæ wspania³ych chwil.
Ale te¿ lubiê siê napiæ wieczorem w schronisku piwo czyli alkohol.Chcia³bym mieæ wiêcej pieniêdzy,¿ebym móg³ czê¶ciej w te ukochane Bieszczady pojechaæ.
A id±c Waszym tokiem my¶lenia to wobec tego liczy siê tylko alkohol i kasa.
Jeszcze raz: nie mo¿na po krótkim po¶cie oceniaæ cz³owieka.Zreszt± to forum chyba nie jest do tego.
Miejscowym to pewnie obojêtne, martwi siê raczej nap³ywowy biznes, ja mam informacje od osadników - czytaj nie nap³ywowych biznesów do Cisnej czy Wetliny; ludzie i tam zaczynaj± odczuwaæ kryzys - problem z turystyk±, pada wypa³ etc
obawiam siê ¿e nie tylko Rzeszowiaki chlej± w krzakach nad Solin± ;) Solina to najlepiej zim± - oprócz kuracjuszy w Polañczyku to dzicz i g³usza - zero turystów
phantom gdzie siê wybierasz 10.09, bo kto wie, mo¿e siê miniemy na szlaku :lol:
W dziwn± stronê posz³a ta dyskusja.
Ka¿dy szuka w Bieszczadach czego innego.
Ja znajdujê to czego szukam - wêdrówek po górach, spotkañ z ciekawymi lud¼mi.
W tym roku w piêkny lipcowy wieczór siedz±c sobie przy ognisku na bazie w £opience i s³uchaj±c jak moi du¿o m³odsi koledzy graj± na dwóch gitarach a ludzie ¶piewaj± pomy¶la³am sobie - jak to cudownie, ¿e mogê znowu usi±¶æ przy ognisku, tym razem z lud¼mi, którzy s± m³odsi ode mnie o ponad 30 lat i ¶piewaæ znowu te same piosenki.
Dla mnie przez te ponad 40 lat od kiedy by³am w Bieszczadach pierwszy raz nie wiele siê zmieni³o, bo nocujê stale w miejscach o podobnym standardzie.
Góry stoj± jak sta³y, ludzie siê zmieniaj±, starzej± siê, ale zawsze jest z kim pogadaæ.
Zawsze te¿ znajdzie siê kto¶ nowy zauroczony Bieszczadami (i innymi górami) tak jak ja.
Zmieni³o siê tylko tyle (dla mnie na ogromn± korzy¶æ), ¿e mo¿na jechaæ na Ukrainê, co dawniej by³o absolutnie niemo¿liwe.
Czasem wiêc wybieram t± opcjê, g³ównie po to aby poznaæ co¶ nowego.
Nie mam zbyt du¿ych wymagañ, ale jednak zale¿y mi - je¿eli ¶piê na kwaterze aby by³o czysto i tu nie rozumiem podkre¶lania na ka¿dym kroku "ja wolê jak jest brudno" ;)
Ja nie - ja lubiê jak jest czysto ;)
Jednak ca³kowicie rozumiem ludzi, którzy szukaj± w Bieszczadach zupe³nie czego¶ innego ni¿ ja, maj± do tego prawo.
Szukaj± - i nie znajduj±, bo to co "niby" mia³o byæ dla nich, np. dla tych co lubi± imprezy, lub chc± siê popluskaæ w wodzie w rzeczywisto¶ci jest oferowane w innych miejscach du¿o lepsze (np. w Niemczech, na S³owacji, na Wêgrzech)
I rozumiem ich rozczarowanie.
Tacy, którzy siê rozczarowali wiêcej w Bieszczady nie przyjad±, bo tutaj nie ma np. k±pieliska termalnego, bo miejsca na imprezy nieciekawe itd.
A ja pewnie przyjadê znowu, tylko ze na mnie i mnie podobnych tutejsi mieszkañcy nie zarobi± tak jak by chcieli.
P.S. W³a¶nie siê dowiedzia³am ¿e 28-30.09 znów jadê w Bieszczady z grup± niepe³nosprawnych z ca³ej Polski. Bêdziemy wchodziæ na Tarnicê, kolejny szczyt z "Korony Gór Polski" w ramach akcji "Razem na szczyty".
Cieszê siê podwójnie - raz, ¿e jadê w Bieszczady, dwa - ¿e jadê z tak fajn± grup±.
Nie mam zbyt du¿ych wymagañ, ale jednak zale¿y mi - je¿eli ¶piê na kwaterze aby by³o czysto i tu nie rozumiem podkre¶lania na ka¿dym kroku "ja wolê jak jest brudno" ;)
Ja nie - ja lubiê jak jest czysto ;)
. Czystosc to fajna rzecz, ale zaczyna razic jak jest wynaturzona. Jak przeradza sie wszedzie w laboratoryjna sterylnosc i wylizywanie wszystkiego wokol do ob³edu- zaczyna draznic.. Slodki torcik to wspanialy deser ale odzywiajac sie przez tydzien przeslodzonym torcikiem mozna zwymiotowac i czlowiek zaczyna marzyc o kiszonym ogorku...
Czystosc to fajna rzecz, ale zaczyna razic jak jest wynaturzona. Jak przeradza sie wszedzie w laboratoryjna sterylnosc i wylizywanie wszystkiego wokol do ob³edu- zaczyna draznic.. Slodki torcik to wspanialy deser ale odzywiajac sie przez tydzien przeslodzonym torcikiem mozna zwymiotowac i czlowiek zaczyna marzyc o kiszonym ogorku... zastanawiam siê buba gdzie ty nocowa³e¶ ¿e spotka³e¶ wynaturzon± czysto¶æ? czysty pokój, kuchnia i ³azienka to raczej powinien byæ standard w cywilizowanym kraju zw³aszcza ¿e za to siê p³aci i to nie 5, 10z³
zastanawiam siê buba gdzie ty nocowa³e¶ ¿e spotka³e¶ wynaturzon± czysto¶æ? czysty pokój, kuchnia i ³azienka to raczej powinien byæ standard w cywilizowanym kraju zw³aszcza ¿e za to siê p³aci i to nie 5, 10z³ Nie chodzi tylko o noclegi- ogolnie o tendencje wszystkiego wokol.. Odswierzanie wszedzie scian co rok lub dwa, wszedobylski smrod swiezej farby i detergentu, remonty, remonty, remonty, scinanie trawy ze wyglada jak pomalowany beton i jak juz dawno nie mialam okazji poszurac na chodniku w jesiennych lisciach.. Ludzie bioracy prysznic 3 razy dziennie, zlewajacy sie antyperspirantami i nawet kapiacy w nich dzieci, wyblyszczone auta, podciete drzewa, wydarte do ziemi krzaki, gladziutkie drogi i chodniki i ubrania z metalami ciezkimi "coby nie lapac zapachu".. Potworna chemia we wszystkim "aby walczyc z zarazkami".. Uporzadkowanie wszystkiego i skatalogowanie...Zamkniecie swiata w rowne ramy, normy, standardy... Swiat jak z klockow lego- jak bez zycia...
Wiec na takim tle troche chaosu, ublocone buty, krowia kupa i pajeczyna pod sufitem ob³ednie cieszy! Moze nawet nie dlatego ze jest taka wspaniala ale jako przeciwwaga.. :-D
Nie chodzi tylko o noclegi- ogolnie o tendencje wszystkiego wokol.. Odswierzanie wszedzie scian co rok lub dwa, wszedobylski smrod swiezej farby i detergentu, remonty, remonty, remonty, scinanie trawy ze wyglada jak pomalowany beton i jak juz dawno nie mialam okazji poszurac na chodniku w jesiennych lisciach.. Ludzie bioracy prysznic 3 razy dziennie, zlewajacy sie antyperspirantami i nawet kapiacy w nich dzieci, wyblyszczone auta, podciete drzewa, wydarte do ziemi krzaki, gladziutkie drogi i chodniki i ubrania z metalami ciezkimi "coby nie lapac zapachu"..
Wiec na takim tle ublocone buty, krowia kupa i pajeczyna pod sufitem ob³ednie cieszy! Moze nawet nie dlatego ze jest taka wspaniala ale jako przeciwwaga.. :-D Buba, chyba nie mo¿esz pojechaæ do Niemiec, Austrii i Szwajcarii ;)
Sorry za OT.
Mi siê te¿ nie podobaj± takie odpicowane ogródki, ale lubiê czyste ubikacje.
Gdzies znalazlam kiedys grafike pt "Swiat do ktorego d±¿ymy". Juz nie mamy daleko a wiekszosc spoleczenstwa pewnie na kolanach z zachwytu ;)
http://images49.fotosik.pl/1592/e51d4d9078017ba2med.jpg
Buba, chyba nie mo¿esz pojechaæ do Niemiec, Austrii i Szwajcarii ;)
. Bylam w Niemczech i Austrii... I chyba pomine to milczeniem ;)
Mi siê te¿ nie podobaj± takie odpicowane ogródki, ale lubiê czyste ubikacje. ja te¿ lubiê jak jest czysto, jak nie ma strachu przed po³o¿eniem plecaka na pod³odze czy ¶piwora na ³o¿ku ;)
krowia kupa za dziecka spêdza³am sporo czasu u dziadków na wsi wiêc nie jestem fank± krowich placków zw³aszcza tych na podwórku ;) a tak powa¿nie Buba to mo¿e te dro¿sze noclegi tak maj±, bo w tañszych nie spotka³am odpicowanych ogródków, ¶wie¿ej farby etc
Ty na pewno o Bieszczadach? bo chodników tam ma³o a drogi g³ówne s± coraz gorsze - robi siê fala dunaju powoli
ja te¿ lubiê jak jest czysto, jak nie ma strachu przed po³o¿eniem plecaka na pod³odze oj jest strach i to wielki ;) ... na jednej kwaterze wlasciciele chcieli od nas sciagac kase za malowanie bo pobrudzilismy plecakami sterylna sciane.. i nawet komara nie zabijesz na suficie bo bedzie awantura - musisz sie dawac gryzc...;)
oj jest strach i to wielki ;) ... na jednej kwaterze wlasciciele chcieli od nas sciagac kase za malowanie bo pobrudzilismy plecakami sterylna sciane.. i nawet komara nie zabijesz na suficie bo bedzie awantura - musisz sie dawac gryzc...;) powiem tak Buba: dla mnie Chatka Puchatka jest w miarê czysta - a niektórzy siê jej brzydz±; zdarzy³o mi siê nocowaæ w miejscu w którym le¿a³y na balkonie stare zeschniête kocie odchody i czarne plamy na pod³odze nic dobrego nie zwiastowa³y - o co¶ takiego mi chodzi³o ;) generalnie uwa¿am ¿e p³ac±c cz³owiek ma prawo co¶ wymagaæ a czysto¶æ to powinna byæ podstawa
-Nocleg za mieszkanie w bloku o powierzchni 76m2, 4 pokoje, kuchnia i balkon, 3 rowery i to ca³kiem niez³e na wyposa¿eniu, pralka , lodówka wszytko super nowe albo tak zadbane, ¿e wygl±da jak nowe 30 euro doba.
-Pla¿e po prostu cudowne, mega czysto i pe³na kultura.
-6pak piwa Budweiser 5% po odaniu butelek 3e, spokojnie mo¿na kupiæ regionalne piwa za 1,5-2 euro 6pak.
-FastFood na pla¿y, ryba, frytki i surówka 2euro, porcja obiadowa
-piwo w dobrej knajpie 1,5-2 euro w kurorcie gdzie kelner k³adzie Ci na kolana serwetê co by¶ siê nie ochlapa³.
-Bilet kupiony na tanie linie lotnicze dla 2ch osób z Krakowa do Hamburga w obie strony 200 z³ plus dojazd na miejsce za 24euro dla 2osób w klimatyzowanym i wygodnym poci±gu, ma³o tego za t± cenê mo¿na jechaæ w 3 osoby a bilet jest wa¿ny 24h i ca³y dzieñ mo¿na na nim je¼dziæ. Rozumiem ¿e gdyby¶ mia³ zagwarantowany pobyt tej jako¶ci w Solinie ,lub innej podonej miejscowo¶ci to wybra³by¶ Bieszczady jako miejsce wypoczynku i niskim standartem us³ug t³umaczysz spadek dochodów miejscowych barów i noclegowni.Masz racje ale tylko czê¶ciowo.Na zmniejszony zysk poza brudem,szajsem i dro¿yzna na tzw straganach wp³yw ma tak¿e brak pomys³u na zagospodarowanie ca³oroczne i Soliny i Bieszczadów.Mówiê tu o propagowaniu turystyki zimowej a nie tylko letniej.Dopóki miejscowi biznesmeni bêd± otwieraæ podwoje swoich biznesów tylko i wy³±cznie na sezon letni tak bêdzie dalej.Na szczê¶cie zmniejszona ilo¶æ turystów powinna tych ludzi sprowadziæ na ziemiê do¶æ szybko
Czasem tu jeszcze zagl±dam... ale widzê, ¿e niewiele siê zmieni³o :/
Nawi±zuj±c do pierwszego postu Kolegi Phantom.
Kolega wymienia tutaj przede wszystkim ceny.
Ja natomiast wymieni³bym zupe³nie co innego. Skupiê siê na jednym, wg bardzo wa¿nym, bo post by³by zbyt d³ugi.
Ekstremalnie z³e warunki dla jakichkolwiek inwestycji i wszêdzie wszystko nie wolno. Tu park narodowy i wschodniobeskidzki obszar chronionego krajobrazu, a tam natura 2000. Ma³o tego - od tych tworów masz mieæ jeszcze odpowiedni± seperacjê.
Powiedz mi - kto normalny bêdzie siê szarpa³ z papierami i inwestowa³ swoje ciê¿ko zarobione pieni±dze ?? Bêdziesz siê kopa³ z koniem ?
Zrobisz sobie w³a¶nie budê udaj±c± schowek na narzêdzia lub inne "pomieszczenie gospodarskie" i bêdziesz oferowa³ noclegi.
Wiêc te budy i inne wymienione niedoci±gniêcia wynikaj± w du¿ej mierze z tego, ¿e w Bieszczadach NIC NIE WOLNO. Ka¿da inicjatywa jest t³umiona przez g±szcz przepisów na przepisy.
Wiêc albo Bieszczadnicy "wezm± siê w kupê" i zrobi± raz na zawsze porz±dek z bzdurnymi przepisami (g³ównie ekologicznymi) albo zafunduj± sobie wszechobecny park narodowy. Pobieraj±c zasi³ki i klepi±c bieszczadzk± biedê bêd± patrzyli jak Bieszczady obracaj± siê w ruinê i zarastaj± krzakami.
Nawi±zuj±c do pierwszego postu Kolegi Phantom.
Kolega wymienia tutaj przede wszystkim ceny.
Ja natomiast wymieni³bym zupe³nie co innego. Skupiê siê na jednym, wg bardzo wa¿nym, bo post by³by zbyt d³ugi.
Ekstremalnie z³e warunki dla jakichkolwiek inwestycji i wszêdzie wszystko nie wolno. Tu park narodowy i wschodniobeskidzki obszar chronionego krajobrazu, a tam natura 2000. Ma³o tego - od tych tworów masz mieæ jeszcze odpowiedni± seperacjê.
Powiedz mi - kto normalny bêdzie siê szarpa³ z papierami i inwestowa³ swoje ciê¿ko zarobione pieni±dze ?? Bêdziesz siê kopa³ z koniem ?
Zrobisz sobie w³a¶nie budê udaj±c± schowek na narzêdzia lub inne "pomieszczenie gospodarskie" i bêdziesz oferowa³ noclegi.
Wiêc te budy i inne wymienione niedoci±gniêcia wynikaj± w du¿ej mierze z tego, ¿e w Bieszczadach NIC NIE WOLNO. Ka¿da inicjatywa jest t³umiona przez g±szcz przepisów na przepisy.
Wiêc albo Bieszczadnicy "wezm± siê w kupê" i zrobi± raz na zawsze porz±dek z bzdurnymi przepisami (g³ównie ekologicznymi) albo zafunduj± sobie wszechobecny park narodowy. Pobieraj±c zasi³ki i klepi±c bieszczadzk± biedê bêd± patrzyli jak Bieszczady obracaj± siê w ruinê i zarastaj± krzakami. I tu siê Pan myli... Wydaje siê Panu ¿e te wszystkie ograniczenia s± z³e dla tubylców i ¿e tubylcom to strasznie nie na rêkê. Nawet je¶li tak mówi± (a mówi± to czêsto) to jest ca³kowicie odwrotnie z co najmniej trzech powodów:
1. Droga konkurencjo u nas siê nic nie da wiêc nie macie co szukaæ tu nowi inwestorzy. Nam siê uda³o kawa³ek poletka zagospodarowaæ i tylko my tu mo¿emy robiæ interesy.
2. Drogi turysto my nie mo¿emy robiæ nawet remontu bo nam przepisy nie pozwalaj±.
3. Jeste¶my ograniczani przez wszystkich st±d te ceny drogi turysto.
Tubylcy zdaj± sobie sprawê ¿e ¿aden nawet wielki inwestor nie zagrozi z powodu tych "strasznych ograniczeñ". Jest to takie same marudzenie jak marudzenie górali w Tatrach co roku ¿e strasznie ma³o turystów by³o w tym sezonie. Najbardziej jednak marudz± osoby, które jak±¶ kasê wypracowali i chc± inwestowaæ dalej.
. A gdy skruszy sie asfalt, ruiny pensjonatow porosna trawa i bluszczem a noclegi na zdziczalych polach beda darmowe- pewien rodzaj turystow tam wroci...
No dobra, rozmarzylam sie... ;) Z ust mi to wyjê³a¶:) Kiedy¶ historia zatoczy jedno ze swych kó³ i miasta w dzikie l±dy siê zmieni±...ale czy ja bym chcia³ to prze¿yæ?:O
miasta w dzikie l±dy siê zmieni±...ale czy ja bym chcia³ to prze¿yæ?:O zwlaszcza ze duza szansa ze mozna by tego nie przezyc ;)
Kiedy¶ Skyrafale w Bieszczady ci±gnêli ludzie szukaj±cy przygód, mo¿e kasy, mo¿e jakich¶ szans ¿yciowych. I wsi±kali w tê dziko¶æ przyrody jak woda w g±bkê. Teraz inwestorzy chc± koniecznie tê przyrodê zniszczyæ w imiê swoich wielkich zysków. Jako¶ mi nie pasuje, ¿e ca³y ¶wiat, ju¿ nie tylko Bieszczady, pokry³ siê strupami inwestycji, które z nikim i z niczym nie licz± siê nawet na paznokieæ. To bardzo dobrze, ¿e prawo chroni te warto¶ci, które przed pazerno¶ci± ludzi same siê nie obroni±. I nie ¿al mi ludzi, którzy w Bieszczadach przegrywaj± z przepisami. Wiedzieli, na jak± wojnê id± i j± przegrali. Wiêc o co chodzi?
Taki stan rzeczy Skyrafale charakteryzuje wiêkszo¶æ tzw cywilizowanych pañstw. Tworz± rezerwaty przyrody i je chroni±. Cz³owiek, który nie ma szacunku dla niczego i nikogo poza swymi widzimisiê przestaje byæ Cz³owiekiem. Mo¿e to lepiej czuj± i rozumiej± w krajach bogatych? Ale gdzie tam...wydaje siê, ¿e w Namibii czy Botswanie i Kenii lepiej dbaj± o swoj± przyrodê ni¿ my tu, w tym polskim grajdole.
Po ostatnie - kolega Phantom jest sybaryt± i to w dodatku oszczêdnym. Ma prawo takim byæ, ale niech¿e pojmie, ¿e s± te¿ chaszczownicy (te¿ oszczêdni - to Was ³±czy:P) znosz±cy cierpliwie niedogodno¶ci bieszczadzkiej w³óczêgi, którym ju¿ chyba tylko te Bieszczady zosta³y w Polsce. Czy naprawdê wszêdzie musz± byæ bloki z tanimi mieszkaniami i sztuby z birem za darmochê?:O I autostardy i parkingi po 100 ha? W³a¶ciwie to jaki ma sens wêdrówka, je¶li sprowadza siê ona do rozpaczliwego poszukiwania warunków ¿ycia jota w jotê podobnych do warunków codziennego ¿ycia wêdrowca? Trochê to dziwne wêdrowanie...
Dlatego goni±cy za modnymi kurortami, za wygodami i tanim blichtrem wynios± siê z niejednego miejsca jeszcze, t³umy nie bêd± w nieskoñczono¶æ zalewa³y miejsc, które trzeba umieæ pokochaæ, ¿eby tam wracaæ. Zbudujcie drug± Rivierê nad Zalewem Soliñskim, a zobaczycie, ¿e za parê lat zbankrutuje. Bo jedyn± warto¶ci± Bieszczad jest niezwyk³a przyroda i nieska¿ony 'Go³êbiewskim' krajobraz. Zas³oniête betonem przestan± byæ warto¶ci±, znikn±. A sam beton jeszcze nikogo nie urajcowa³...
Pozdrawiam,
Derty
Derty wielki szacun(jak to gimnazjali¶ci mawiaj±)za ten wpis.Nic dodaæ,nic uj±æ.Pozdrawiam serdecznie.
Derty, lepiej bym tego nie ujê³a, my¶lê tak samo.
No i to co Derty napisa³ plus minus mia³em na my¶li. Tylko ja jestem znacznie bardziej gorzki.
Dodam tylko - Skyrafa³, nie wszêdzie musi byæ krupówkowo - guba³ówkowo - kasprowy standard.
Po ostatnie - kolega Phantom jest sybaryt± i to w dodatku oszczêdnym. Ma prawo takim byæ, ale niech¿e pojmie, ¿e s± te¿ chaszczownicy (te¿ oszczêdni - to Was ³±czy:P) znosz±cy cierpliwie niedogodno¶ci bieszczadzkiej w³óczêgi, którym ju¿ chyba tylko te Bieszczady zosta³y w Polsce. dlaczego Bieszczady maj± byæ jednym wielkim dzikim chaszczem? zw³aszcza, ¿e to teren który do wojny têtni³ ¿yciem? to jakie¶ marzenia o przedzieraniu siê przez krzaki z maczet± jak w dzikiej Amazonce? ;)
przecie¿ niedaleko s± chaszcze i odludzie nie to co w Bieszczadach - Pogórze Przemyskie - mz najwiêksza dzicz, zero turystów, noclegi praktycznie mo¿na policzyæ na palcach 1 rêki; Beskid Niski od Komañczy do miêdzynarodówki na Barwinek; Sanocko-Turczañskie - wschód Soliny? a i s³owackie odludzia blisko :lol:
Kiedy¶ Skyrafale w Bieszczady ci±gnêli ludzie szukaj±cy przygód, mo¿e kasy, mo¿e jakich¶ szans ¿yciowych. I wsi±kali w tê dziko¶æ przyrody jak woda w g±bkê. Teraz inwestorzy chc± koniecznie tê przyrodê zniszczyæ w imiê swoich wielkich zysków. Jako¶ mi nie pasuje, ¿e ca³y ¶wiat, ju¿ nie tylko Bieszczady, pokry³ siê strupami inwestycji, które z nikim i z niczym nie licz± siê nawet na paznokieæ. To bardzo dobrze, ¿e prawo chroni te warto¶ci, które przed pazerno¶ci± ludzi same siê nie obroni±. I nie ¿al mi ludzi, którzy w Bieszczadach przegrywaj± z przepisami. Wiedzieli, na jak± wojnê id± i j± przegrali. Wiêc o co chodzi?
Taki stan rzeczy Skyrafale charakteryzuje wiêkszo¶æ tzw cywilizowanych pañstw. Tworz± rezerwaty przyrody i je chroni±. Cz³owiek, który nie ma szacunku dla niczego i nikogo poza swymi widzimisiê przestaje byæ Cz³owiekiem. Mo¿e to lepiej czuj± i rozumiej± w krajach bogatych? Ale gdzie tam...wydaje siê, ¿e w Namibii czy Botswanie i Kenii lepiej dbaj± o swoj± przyrodê ni¿ my tu, w tym polskim grajdole.
Po ostatnie - kolega Phantom jest sybaryt± i to w dodatku oszczêdnym. Ma prawo takim byæ, ale niech¿e pojmie, ¿e s± te¿ chaszczownicy (te¿ oszczêdni - to Was ³±czy:P) znosz±cy cierpliwie niedogodno¶ci bieszczadzkiej w³óczêgi, którym ju¿ chyba tylko te Bieszczady zosta³y w Polsce. Czy naprawdê wszêdzie musz± byæ bloki z tanimi mieszkaniami i sztuby z birem za darmochê?:O I autostardy i parkingi po 100 ha? W³a¶ciwie to jaki ma sens wêdrówka, je¶li sprowadza siê ona do rozpaczliwego poszukiwania warunków ¿ycia jota w jotê podobnych do warunków codziennego ¿ycia wêdrowca? Trochê to dziwne wêdrowanie...
Dlatego goni±cy za modnymi kurortami, za wygodami i tanim blichtrem wynios± siê z niejednego miejsca jeszcze, t³umy nie bêd± w nieskoñczono¶æ zalewa³y miejsc, które trzeba umieæ pokochaæ, ¿eby tam wracaæ. Zbudujcie drug± Rivierê nad Zalewem Soliñskim, a zobaczycie, ¿e za parê lat zbankrutuje. Bo jedyn± warto¶ci± Bieszczad jest niezwyk³a przyroda i nieska¿ony 'Go³êbiewskim' krajobraz. Zas³oniête betonem przestan± byæ warto¶ci±, znikn±. A sam beton jeszcze nikogo nie urajcowa³...
Pozdrawiam,
Derty
Derty- jak ty to ladnie napisales!!
Meg, a dlaczego w Bieszczadach musi byæ tak, jak w Zakopanem? Biesy dzikim chaszczem ju¿ nie s±, i raczej nie bêd±, chyba ¿e prze¿yj± one kolejny kataklizm w rodzaju wojny domowej i wysiedleñ z lat 1944 - 47. Przedzieranie siê z maczet± czy siekier± to by³y lata 50. i 60/XX, obecnie to ju¿ historia - podobnie jak stan regionu z okresu miêdzywojennego. Tu nie chodzi o to, ¿eby wtórnie dzicz zaprowadziæ, tylko chroniæ to, co jest - odrêbno¶æ przyrodnicz± i krajobrazow± regionu, rozumiane jako warto¶æ. Postulaty rozbudowy infrastruktury i podnoszenia standardu sprawi±, ¿e bêdzie tak samo, jak wszêdzie - takie same domki, takie same pensjonaty, takie same knajpy, taka sama architektura, takie same t³umy na szlakach. I wtedy ma³o kto tu przyjedzie. Bo standard, nawet jak bêdzie taki jak w Tatrach czy Alpach, to nie wszystko - wtedy oka¿e siê, ¿e Tatry i Alpy s± wy¿sze, maj± ³adniejsze krajobrazy, oferuj± nieporównywalne mo¿liwo¶ci w zakresie turystyki narciarskiej, nie mówi±c o wspinaczce itp. A Ci, którzy lubi± samodzielno¶æ i swobodê na trasie wêdrówki (nie dzicz; jak ju¿ napisa³em, nie ma tu ju¿ dziczy, a i traperów-hardsurwiwalowców jest w¶ród turystów niewielu), przenios± siê gdzie indziej, bo dla nich nie bêdzie miejsca w t³umie szpanerów, lansjerów i sybarytów odurzonych piwskiem - turysta-trekingowiec w ub³oconych butach i z "garbem" na plecach bêdzie wytykany palcami, jak ja parê lat temu na zakopiañskich Krupówkach w majowy weekend. I wtedy kicha, i narzekanie, ¿e sezon by³ s³aby.
Nieszczê¶cie Bieszczadów polega na tym, ¿e wiêkszo¶æ tych którzy tam inwestuj± czy chc± inwestowaæ, czy te¿ osób odpowiedzialnych za strategiê rozwój, rozwój, politykê przestrzenn±, urbanistykê itpd pojmuje rozwój w kategoriach XIX w., jak w polskich du¿ych miastach: wiêcej, szybciej, wygodniej. Wiêcej domów, wiêcej hoteli, najlepiej drogich, wiêcej knajp, dyskotek. Do tego narzekania czê¶ci odwiedzaj±cych region, ¿e tu "nic nie ma": nie ma spa, nie ma basenów termalnych (kurde, jak¿e¿ w ogóle bez tego mo¿na o turystyce my¶leæ?), nie ma siê gdzie schlaæ, zaimprezowaæ, i porównywania z kurortami na wybrze¿u Ba³tyku czy Adriatyku. Jak mo¿na w ogóle góry z kurortami nadmorskimi porównywaæ? Mo¿e kto¶, kto jest w wojewówdztwie podkarpackim odpowiedzialny za planowanie strategiczne w obszarze turystyki, powinien wreszcie przyj±æ do wiadomo¶ci - i nastêpnie og³osiæ to wszem i wobec w materia³ach promocyjnych województwa - ¿e tu nie jest kurort z dyskotekami, imprezowalniami, ochlajem i rwaniem lasek na deptaku czy w kinie, tylko góry - teren do kwalifikowanej turystyki pieszej, rowerowej, konnej? Z namiotem, map± i kompasem, choæ bez siekiery i maczety? Tylko tyle, i a¿ tyle? Mo¿e warto wykorzystaæ zalety regionu i skonkretyzowaæ target, czyli grupê docelow±, a nie skupiaæ siê tylko na liczbach, ¿eby przyci±gn±æ jak najwiêcej? Mo¿e warto okre¶liæ, jaki du¿y bêdzie taki ruch turystyczny, i ile mniej wiêcej potrzeba do jego obs³ugi noclegowni, imprezowni i knajp? I powiedzieæ reszcie prosto w oczy - sorry, ale nie wy¿yjecie tu z tego, szukajcie sobie innego miejsca na biznes, bo tu to nie jest i nie bêdzie biznes, tylko bezsens? Zw³aszcza tym nowym, nap³ywowym? Mo¿e warto stworzyæ program zachêcaj±cy i wspieraj±cy miejscowych, tych zasiedzia³ych w górach od lat powojennych, ¿eby inwestowali w obs³ugê ruchu turystycznego, a zarazem zniechêcaæ nap³ywowych byznesmenuf z du¿ych miast - niech sobie stawiaj± swoje takiesamejakwszêdzie hawirki gdzie indziej? Bo tak, jak teraz, to Bieszczady w kilkana¶cie lat upodobni± siê do Podhala - wszêdzie pe³no domów, wszêdzie pe³no ludzi, na szlakach procesje i kolejki "ceprów", nie da siê splun±c by nie trafiæ w domek. W Biesy jedzie siê po to, by powêdrowaæ, pobyæ bli¿ej natury, pos³uchaæ szumu wiatru, ryku jeleni, zobaczyæ trop wilka czy nied¼wiedzia w b³ocie, i nie widzieæ przez ca³y dzieñ ¿ywego cz³owieka na szlaku poza sob± i towarzyszami wêdrówki, a nie po to by k±paæ siê w basenach termalnych, korzystaæ ze spa, chodziæ do dansingów, muzeów, kin i kasyn. Jak kto¶ chce tego wszystkiego, to niech jedzie do kurortu. Jak siê chce za¿yæ hazardu, jedzie siê do Las Vegas albo Monte Carlo. Jak siê che ciep³ego morza, to Riviera, Hurgada albo Adriatyk. Jak siê chce w wysokie góry, to Nepal. A ja odnoszê wra¿enie, ¿e wielu ludzi najchêtniej widzia³oby w Biesach to wszystko w jednym. Bieszczady nie s± kurortem i nie powinny nim byæ - jak bêd± "dziwk± do wszystkiego", to bêd± zupe³nie do niczego. Czy to tak trudno zrozumieæ? ¯e si³± mo¿e i powinna byæ odrêbno¶æ, oryginalno¶æ, wyj±tkowo¶æ, m±drze wykorzystana i chroniona? Specjalizacja, marka, brand - a nie uniformizacja pod ka¿dym wzglêdem i za wszelk± cenê?
Kolego, ja siê z tym ca³kowicie zgadzam. Niech sobie bêdzie dziko, odludnie itd. Tylko ¿e .....
Trzeba stworzyæ warunki, aby daæ ludziom najpierw zatrudnienie, aby mogli zarobiæ na godziwym poziomie to po pierwsze.
Nikt nie bêdzie biega³ go³y zatykaj±c z przodu li¶cie za gumkê.
Po drugie daj ulgi podatkowe i specjalne warunki finansowania w takich trudnych warunkach - pomniejszony ZUS, np. nieoprocentowane kredyty i ³atwo dostêpne dotacje na rozwój "przemys³u turystycznego".
Bieszczadnik, który chce za³o¿yæ firmê w takich warunkach powinien byæ od razu obskakiwany przez urzêdników, którzy pomog± mu dope³niæ wszelkich formalno¶ci i doradz± jak najkorzystniej to zrealizowaæ.
Na dzieñ dzisiejszy Kolego wszyscy maj± wszystko w dupie. Perspektywy sensownego zatrudniania s± ¿adne, a jak kto¶ chce co¶ zrobiæ to zaraz musi wydaæ worek pieniêdzy na papiery zamiast na inwestycjê. Potem taka inwestycja ledwo przêdzie bo jest niedokapitalizowana.
Je¿eli nie jeste¶ w stanie powy¿szego zapewniæ to daj innym ¿yæ i nie wymagaj, ¿eby sika³ ze szczê¶cia, bo ma mo¿liwo¶æ przedzierania siê przez krzaki z maczet±.
Powiedz mi Kolego - ile km lub roboczogodzin wyje¼dzi³e¶ quadem lub terenówk±. Ile ha krzaków wyci±³e¶ - choæby spalinow± pi³± i kosiark± ? Ile masz km do szko³y/pracy przez b³oto i wertepy ??
Po drugie daj ulgi podatkowe i specjalne warunki finansowania w takich trudnych warunkach - pomniejszony ZUS, np. nieoprocentowane kredyty i ³atwo dostêpne dotacje na rozwój "przemys³u turystycznego".
Bieszczadnik, który chce za³o¿yæ firmê w takich warunkach powinien byæ od razu obskakiwany przez urzêdników, którzy pomog± mu dope³niæ wszelkich formalno¶ci i doradz± jak najkorzystniej to zrealizowaæ.
Z tym siê zgadzam. Tylko jedna uwaga - dla miejscowych, a nie dla ludzi z zewn±trz, co to maj± pó³ bañki i kusz± wiejskich urzêdników mira¿ami, co to oni nie wybuduj± i ilu miejsc pracy nie stworz±, i jakie to zaje...fajne sanfranczysko wybuduj± na tym oto ¶ciernisku czy bagnisku.
a co do reszty, - ¿eby zacz±æ od koñca:
Powiedz mi Kolego - ile km lub roboczogodzin wyje¼dzi³e¶ quadem lub terenówk±. Ile ha krzaków wyci±³e¶ - choæby spalinow± pi³± i kosiark± ? Ile masz km do szko³y/pracy przez b³oto i wertepy ?? A ile ty godzin, dajmy na to, wylata³e¶ odrzutowcem jako pilot? Co ma piernik do wiatraka?
Poza tym, najwyra¼niej widzisz ¶wiat dwubiegunowo - wszystko albo nic: albo dzicz, g³usza, maczeta i przepaska biodrowa i sikanie ze szzcê¶cia, ¿e siê t± maczet± macha, albo turystyczny fullwypas bez ¿adnych ograniczeñ, co komu do g³owy wpadnie, to niech robi, aby tylko zarobi³ i biznes siê krêci³. Rzecz w tym, ¿e Bieszczady nie s± dzicz± i nie nadaj± siê do krêcenia dowolnych byznesuf w dowolnej ilo¶ci. S± czym¶ pomiêdzy. Tylko ¿e dla Ciebie samo pojêcie "pomiêdzy" chyba nie istnieje, Ty dostrzegasz tylko skrajno¶ci. Nie zrozumia³e¶ nic z tego, co napisa³em wcze¶niej, wiêc odsy³am do lektury mojego d³ugiego posta wy¿ej. Brak umiejêtno¶ci czytania ze zrozumieniem.
Czytam i tak mi siê przypomnia³a rozmowa o tym jak siê zmieni³y wci±gu ostatnich +/- 20 lat Ustrzyki Górne a jak Wetlina.
I tekst który mi powiedzia³ tubylec mniej wiêcej taki ‼ powiedz mi gdzie siê rodzi wiêcej dzieci? Gdzie ³atwiej o pracê? Gdzie s± wiêksze wp³ywy z podatków? ‼
faktycznie misiekjakub - skrajno¶ci tu nie znajdziesz :mrgreen: w³a¶nie patrzê i patrzê na to "pomiêdzy" tylko jako¶ nie widzê tego w skali makro
natomiast bez problemu zauwa¿am strukturalne bezrobocie, brak perspektyw na sta³e zatrudnienie na miejscu, bo gdzie ? zak³adów otwieraæ nie wolno
zjawisko "mrówek" to te¿ dlatego, ¿e siê tak wszystkim przelewa.
do tego powolne wyludnianie miejscowo¶ci i ma³a liczebno¶æ klasy ¶redniej.
to wszytko jest wg Ciebie ¶rodkiem, czym¶ pomiêdzy etc.
no có¿ - je¶li za punkt odniesienia przyj±æ Sierra Leone czy to faktycznie jest nie¼le.
faktycznie misiekjakub - skrajno¶ci tu nie znajdziesz :mrgreen: w³a¶nie patrzê i patrzê na to "pomiêdzy" tylko jako¶ nie widzê tego w skali makro
natomiast bez problemu zauwa¿am strukturalne bezrobocie, brak perspektyw na sta³e zatrudnienie na miejscu, bo gdzie ? zak³adów otwieraæ nie wolno
zjawisko "mrówek" to te¿ dlatego, ¿e siê tak wszystkim przelewa.
do tego powolne wyludnianie miejscowo¶ci i ma³a liczebno¶æ klasy ¶redniej.
to wszytko jest wg Ciebie ¶rodkiem, czym¶ pomiêdzy etc.
no có¿ - je¶li za punkt odniesienia przyj±æ Sierra Leone czy to faktycznie jest nie¼le. Mówisz o stanie obecnym. A ja my¶lê o tym, co mog³oby byæ, gdyby znalaz³ siê kto¶, kto pomy¶li, jak wykorzystaæ potencja³. Dostrzegasz strony s³abe i zagro¿enia, to dostrze¿ te¿ strony mocne i szanse. Owszem, obecnie dominuj±cy model "rozwoju" degraduje potencja³, os³abia go, a wzmacnia zagro¿enia. Potrzebny jest kto¶, kto siê tym energicznie zajmie, ale nie fasadowo i nie z si³± pani urzêdniczki w po¶redniaku - na szczeblu powiatu, województwa. Mo¿na wymy¶liæ ró¿ne rzeczy i dostaæ na nie furê kasy z funduszy wojewódzkich czy z Unii, tylko trzeba wiedzieæ czego siê chce, wiedzieæ jak, naprawdê chcieæ, mieæ talenty negocjacyjne, ¿elazn± si³ê woli i niez³omn± wiarê w to, co siê robi, i kochaæ to, co siê robi. Ja mieszkam w kraku i w³a¶nie obserwujê, jak niemo¿liwe staje siê mo¿liwe, na swoim fortecznym podwórku (Twierdza Kraków, zespó³ zabytków zaniedbany tak, ¿e Biesy przy tym to druga Japonia). Równolegle obserwujê losy programu rewitalizacji Twierdzy Przemy¶l, który w³a¶nie siê za³amuje. Nie, nie dlatego, ¿e Przemy¶l to Polska B, C czy D, tylko z powodu takich a nie innych ludzi, którzy go prowadz±. Wiem, rewitalizacja zespo³ów zabytkowych fortyfikacji to inna bajka. Ale pod wzglêdem planowania strategicznego i realizacji tych planów, to jest to samo. Da siê, choæ kosztuje to mnóstwo pracy i lata cale czasu (w Kraku zajê³o 10 lat, a jeste¶my wci±¿ na pocz±tku drogi). Ale jednego jestem pewien - potrzebni s± w³a¶ciwi ludzie, to wtedy mo¿na by³oby wydêbiæ kasê na sensown± rewitalizacjê Bieszczadów, i to niew±sk±. Nawet w obecnym gorsetog±szczu prawnym. Ale to jest strategia i robota na lata, a wszyscy chc± siê nachapaæ szybko, tu i teraz, ¿eby ¿yæ na jakim¶ tam poziomie. Jak ju¿ ten poziom osi±gn±, to zobacz±, ¿e w istocie nic nie maj±, tylko pozory, a stracili co¶, czego istnienie i posiadanie uwa¿ali za oczywist± oczywisto¶æ i rzecz niezmienn±. Widzia³em takie sytuacje. Nic na to nie poradzê. Cuda nie dziej± siê natentychmiast. I w ogóle rzadko siê dziej±.
Dixi.
Czysta demagogia plus nieznajomo¶æ rynku us³ug. Przede wszystkim nale¿a³oby sprawdziæ, gdzie mieszkaj±, gdzie s± zameldowani i gdzie p³ac± podatki w³a¶ciciele bieszczadzkich pensjonatów, restauracji itd. Tylko niewielka ich czê¶æ mieszka w Bieszczadach, najlepiej to widaæ na przyk³adzie gminy Cisna. Dane mo¿e Pan uzyskaæ w tamtejszej informacji turystycznej. Mieszkañcy Bieszczadów s± w wiêkszo¶ci s³abo op³acan± si³± robocz±, przede wszystkim kobiety. Pracuj± przewa¿nie na czarno zarabiaj±c 5 z³ na godz. Tylko minimalna ilo¶æ osób ma etat, jest zatrudniona zgodnie z prawem.
Na szczê¶cie mieszkañcy Bieszczadów to wiedz± i w±tpiê, aby tak bardzo przychylnie patrzyli na dalsz± komercjalizacjê w stylu wolnej amerykanki. Zaczyna docieraæ do ludzi, ¿e niszczenie ¶rodowiska skutkuje zmniejszeniem ruchu turystycznego. Tury¶ci ubywaj± z okolic zalewów, Solina i Polañczyk przestaj± byæ magnesem. Jeszcze kilka razy pójdzie w eter informacja o tym, ¿e Jezioro jest jednym wielkim ¶ciekiem, a go¶ci ca³kiem odwróc± siê od tej czê¶ci regionu.
Nie przejmowa³abym siê tym alarmistycznym tytu³em, to sformu³owanie o najgorszym od 10 lat sezonie pad³o z ust Lucy. Moim zdaniem nie jest ona miarodajnym ¼ród³em z prostej przyczyny. Mo¿e siê wypowiadaæ co najwy¿ej o segmencie grup zorganizowanych. Tu panuje kryzys, lato by³o beznadziejne. Na szczê¶cie jesieñ zapowiada siê bardzo dobrze. Zupe³nie inaczej zapatruj± siê na kryzys gospodarstwa agroturystyczne. Wiêkszo¶æ jest zadowolonych z sezonu. Maj± bardzo ma³e oczekiwania, u nich sezon trwa te kilka tygodni. Pocz±tek lipca by³ jak zwykle kiepski, ale potem tury¶ci dopisali. Czê¶æ gospodarstw zrzeszonych w GGG okre¶la sezon letni jako rewelacyjny.
Bieszczady coraz bardziej rozwarstwiaj± siê, s± o¶rodki, pensjonaty, kwatery prywatne z bardzo wysokim ob³o¿eniem, obronn± rêk± wyszli z kryzysu. Zdecydowana wiêkszo¶æ jednak nie radzi sobie, traci klientów. Potworne problemy prze¿ywaj± nowi w³a¶ciciele bazy. Wiêkszo¶æ z nich zainwestowa³a w Bieszczadach pieni±dze spodziewaj±c siê du¿ych zysków, sp³acaj± kredyty, kompletnie nie maj± rozeznania rynku. To w³a¶nie oni najwiêcej krzycz± o potrzebnie zmian. Bieszczadzka infrastruktura turystyczna rozwija siê jak rak, powstaje bardzo du¿o obiektów brzydkich, architektonicznie nie maj±cych nich wspólnego z regionie. Króluje bezgu¶cie i bylejako¶æ. Wystarczy przejechaæ siê obwodnic± aby zobaczyæ w jakim kierunku inwestorzy chc± zmieniaæ Bieszczady. Piêkne przyk³ady s± wszêdzie, od Dwernika po skrzy¿owanie domu weselnego z domem publicznym i cerkwi± w Ja³owem. Na szczê¶cie mamy w regionie antyinwestycyjn± sieæ Natura 2000, mamy BdPN wiêc chocia¿ czê¶æ Bieszczadów ocaleje.
Bardzo trafny przyk³ad z t± Twierdz± Przemy¶l. Projekt rewitalizacji upada tylko i wy³±cznie dziêki nieodpowiednim ludziom. Taki model wspó³pracy, pracy administracji niestety panuje w ca³ym regionie.
bardzo dobrze to ujê³a¶ Sonka
co do bezrobocia to wbrew pozorom wiêksze jest ni¿ w powiatach leskim i bieszczadzkim jest w ni¿añskim i brzozowskim - jak widaæ to nie tylko kwestia gór, parku etc
Ci±gle to niszczenie ¶rodowiska i niszczenie ¶rodowiska. Ka¿da inwestycja to automatycznie niszczenie ¶rodowiska, szkodliwe emisje, toksyczne ¶cieki itd. Jaka¶ fobia, psychoza i paranoja. Lêk przed nowym, przed jakimikolwiek zmianami.
Najlepiej wykopaæ sobie do³ek w ¶rodku takiej natury2000, przykryæ siê pokrzywami i czekaæ na turystów, którzy tutaj t³umnie zjad± aby podziwiaæ w³a¶ciwie nie wiadomo co.
Przyk³adem kraju gdzie od lat m±drze ³±czy siê turystykê, inwestycje i dbanie o ¶rodowisko jest np. niedaleka Szwajcaria. Tylko tam nikt nie dyskutuje nad potrzeb± czynienia inwestycji i nie uzasadnia jakie¶ dziwne natrêctwa.
Tam ludzie rozwa¿aj± opcje jak osi±gn±æ zamierzony cel, jak to zrobiæ najlepiej i w taki sposób aby nic nie zmieniæ w ¶rodowisku lub zmieniæ mo¿liwie najmniej. Zauwa¿cie, ¿e jest to ma³y górzysty kraj. Oprócz gór nie maj± nic, a ¶ci±gaj± turystów z ca³ego ¶wiata.
Polska ma góry, lasy, równiny, jeziora, morze i ..... nic z tego nie wynika, bo turystyka le¿y i kwiczy.
Sonka, pojed¼ sobie na wycieczkê do CH. Zobaczysz, ¿e czysto¶æ np. wody w jeziorach, które znajduj± siê ko³o "inwestycji" jest milion razy lepsza ni¿ w ekologicznej Solinie otoczonej parkami, obszarami i naturami2000. Wiesz dlaczego ? Poniewa¿ do Soliny sp³ywaj± przepraszam wszystkie gówna z ca³ej okolicy. Natomiast zbudowanie czegokolwiek w Bieszczadach graniczy z cudem. Woda w Polañczyku jest tak silnie chlorowana, ¿e a¿ gêbê wykrêca.
Dlatego mamy przeciw-inwestycyjne natury2000 i gówno z tego.
lepsza ni¿ w ekologicznej Solinie otoczonej parkami, obszarami i naturami2000. Wiesz dlaczego ? Poniewa¿ do Soliny sp³ywaj± przepraszam wszystkie gówna z ca³ej okolicy. apropos tego jak niektórzy mieszkañcy dbaj± o to, ¿eby ludzie chcieli przyje¿d¿aæ nad czyst± Solinê: http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll...zady/222506076 - sprawa wyp³ynê³a razem ze ¶mieciami w tamtym roku; w tym roku ju¿ by³y bakterie coli w lipcu i zakaz k±pieli
czy jak tworzyli u nas obszary natura2000 to nie by³o przypadkiem tak, ¿e gminy dostawa³y z tego tytu³u pieni±dze z UE?
Sonka, popieram :smile:
Skyrafal, a ¿e tak zapytam - a Szwajcarzy wylewaj± mo¿e gówno do rowu, rzeki czy jeziora? No w³a¶nie. Tam siê o naturê dba, bo ludzie maj± to we krwi i wiedz±, ¿e to z tego ¿yj±, a nie z luksuwsowych pensjonatów - do zdegradowanych przyrodniczo i krajobrazowo gór nikt nie przyjedzie, nawet jak bêdzie tam superpensjonatów, agroturystyk, hoteli, spa, dyskotek i czego tam jeszcze na hektar. I nadal bêdzie bezrobocie, narzekania itd. Zreszt± na Podhalu jest to samo... Póki mieszkañcy Bieszczadów tak bêd± robiæ (tj. laæ szambo do Soliny), to nie licz na to ¿e bêdzie dobrze. A to jest tylko jeden jedyny maleñki przyk³ad.
Meg, niestety za sieci± nie posz³y pieni±dze. Z tego co orientujê siê tylko wójt gminy Cisna, która w 100 % jest w sieci Natura 2000 wywalczy³a pieni±dze na rozwi±zanie problemów ze ¶ciekami. Gminy maj± mo¿liwo¶æ pozyskania pieniêdzy z projektów, tu jednak coraz czê¶ciej pojawia siê problem wk³adu w³asnego. Nasze samorz±dy s± w trudnej sytuacji finansowej, najgorzej jest w gminie Lutowiska, której rz±d odebra³ co¶ w rodzaju 'rekompensaty" za istnienie BdPN. Przekwalifikowano teren po³onin na ziemiê roln± i UG straci³a 2,5 miliona z³otych.
Skyrafal proszê bez taniej demagogii, tymi pokrzywami ... lepiej zmilczê. W regionie mamy potê¿ne problemy, to ka¿dy z nas wie. Nied³ugo Bieszczady wyludni± siê, wyje¿d¿aj± m³odzi, dobrze wykszta³ceni, operatywni. Czê¶æ jednak z nich zarobione pieni±dze inwestuje w Bieszczadach.
Znam i to bardzo dobrze sytuacjê. Jest ¼le i bêdzie jeszcze gorzej. Zajrzyj do "Pulsu Bieszczadów" oni w sposób demaskatorski ujawniaj± problem ¶cieków, przerywaj± zmowê milczenia. Moim zdaniem dziêki temu, ¿e s± obostrzenia to jeszcze gmina Solina nie przemieni³a siê do koñca w ¶ciek. Przecie¿ to tam nawet samorz±dowcy s± zdania, ¿e ¶cieki same po trzech kilometrach oczyszcz± siê. Nic dobrego nie mogê powiedzieæ o tej gminie, jednej z najbogatszych gmin wiejskich w kraju. Mam nadziejê, ¿e siêgn± dna i odbij± siê zmieniaj±c swoje podej¶cie do turystyki i ochrony ¶rodowiska.
S±dzê, ¿e Bieszczadom s± potrzebne przede wszystkim m±dre inwestycje. Przyk³adów mamy kilka, najlepszym chyba jest nieznany wiêkszo¶ci turystów, czyli potencjalnym klientom Park Rowerowy na Górze Kamienna Laworta "Downhill" jedyna trasa w Polsce do uprawiania turystyki rowerowej ekstremalnej. Bardzo m±dra inwestycja zwi±zana z poszerzeniem zakresu us³ug, gdy¿ wykorzystuje ju¿ istniej±cy potencja³ wyci±gu narciarskiego Laworta.
Przekwalifikowano teren po³onin na ziemiê roln± i UG straci³a 2,5 miliona z³otych. nic tylko zacz±æ uprawiaæ ziemniaki na po³oninach :lol:
jak i w ca³ym województwie - wystarczy spojrzeæ na bezrobocie a bêdzie coraz gorzej; niestety Podkarpacie /zreszt± nie tylko/ to region skazany na emigracjê od kilkudziesiêciu ju¿ lat
Sonka, m³odzi i operatywni wyje¿d¿aj± i nie wróc±, aby tu inwestowaæ. Po prostu przy takich obostrzeniach nikt tutaj nie zainwestuje, bo do inwestowania musi byæ "klimat", a nie k³ody pod nogi. Wcale nie chodzi tu o ziemniaki na po³oninach czy budowanie wielkich fabryk.
Podam analogiê dlaczego nie wróc±. Chcesz poje¼dziæ rowerem. Wybierzesz ¶cie¿kê le¶n±, wytyczon± ¶cie¿kê rowerow± czy oranisko ? Pewnie, po oranisku od biedy mo¿na, tylko, ¿e zanim Ty przejedziesz 500m inni zrobi± 5km. Jeszcze raz podkre¶lam - musz± byæ przyjazdne przepisy.
Co siê tyczy tego wylewania fekaliów itd. Misiek, widzê, ¿e jeste¶ z Krakowa. Czy Ty pompujesz szambo na trawnik ? Pewnie nie, bo masz kanalizacjê. Tylko ¿eby j± mieæ kto¶ j± musia³ wykonaæ. ¯eby j± wykonaæ trzeba by³o j± zaprojektowaæ, zaplanowaæ i uzyskaæ zgody, prawda ?? To teraz spróbuj to zrobiæ w Bieszczadach. Zaraz kto¶ wyjedzie Ci z pismem, ¿e trzeba robiæ cuda na kiju za 2mln z³, bo tu kopaæ nie wolno i tam te¿ nie wolno, bo tu s± robaczki, a tam raz w roku przychodz± ¿abki na sex i jak im zrobisz inwestycjê to siê nie posexuj±, wiêc wymr±. Tak to w³a¶nie wygl±da w praktyce.
Wiêc gówna nadal lej± siê do Soliny, reszta to pije - ale przyroda jest nietkniêta choæ tonie w gównie. Remedium na to wszystko jest proste - podnoszenie nasycenia wody chlorem do granic mo¿liwo¶ci i muzyka gra.
Ostatnie i chyba najwa¿niejsze.
Sonka, Ty chyba zapominasz, ¿e jezioro Soliñskie i ZEW to sztuczne twory. Ma³o tego - to jezioro zmieni³o w Bieszczadach dos³ownie wszystko i zacznê od klimatu a skoñczê na ludzkiej mentalno¶ci. Zmieni³o nie tylko Bieszczady, ale i ca³± rzekê San
Teraz wyobra¼ sobie, ¿e tego nie ma. Kto¶ w 2012r postanowi³ wybudowaæ sztuczne jezioro i ZEW, bo stwierdzi³, ¿e zamiast setkami km ci±gn±æ pr±d w Bieszczady mo¿na go w sposób ekologiczny wyprodukowaæ na miejscu, a przy okazji wyregulowaæ, aby zmniejszyæ zagro¿enie powodziowe.
Otó¿ dajê g³owê, ¿e co¶ takiego by³oby dzi¶ absolutnie niemo¿liwe (pomimo, ¿e masz na to pieni±dze) i to paradoksalnie ze wzglêdów ekologicznych. Wiesz ile natur2000 by to zala³o ? A jaka potê¿na zmiana w wschodniobeskidzkim parku chronionego krajobrazu ?
Na szczê¶cie gdy planowano t± budowê jeszcze przed wojn± ludzie mieli g³owê na karku.
Jeszcze takie pytanie do Ciebie Sonka. Wyobra¼ sobie, ¿e nie ma jeziora i ZEW - czy w imiê tych wszystkich natur2000, parków, obszarów i pseudo-ekologii bêdziesz regularnie partycypowaæ w kosztach likwidacji skutków corocznych powodzi i podtopieñ ?? No i tu siê schody zaczynaj±, prawda ??
Jestem mieszkank± Bieszczadów, Kraków by³ tylko pewnym, mam nadziejê, ¿e zamkniêtym ju¿ etapem w moim ¿yciu. Po obronie wracam do rodzinnego domu, na szczê¶cie znalaz³am dobr± pracê "na odleg³o¶æ" w ramach unijnego projektu. S±dzê, ¿e to w³a¶nie praca zdalna mo¿e byæ szans± dla mieszkañców Bieszczadów. Zawodowo zajmuj± siê komunikacj± marketingow±, moim konikiem s± Bieszczady, usi³ujê to pogodziæ.
Ponownie nie zgodzê siê z Tob±. Czê¶æ samorz±dów rozwi±za³a problem ¶cieków. Najlepszym przyk³adem jest Lesko, poprzedni burmistrz doprowadzi³ do tego, ¿e trzykrotnie siêgniêto do jednego projektu i wybudowano oczyszczalniê ¶cieków oraz poprawiono sieæ kanalizacyjn± przy okazji rewitalizuj±c rynek. Problem ¶cieków rozwi±zuje gmina Cisna, przypominam jedyna gmina w UE ca³kowicie znajduj±ca siê w sieci Natura 2000. Wetlina jest ca³kowicie skanalizowana. Inne gminy nie chc± z tym sobie poradziæ, najlepszy przyk³ad to Solina. O ile wierzyæ "Pulsowi Bieszczadów" to wybudowano oczyszczalniê ¶cieków w Wo³kowyi, ale nie ma pieniêdzy na kanalizacjê. Kuriozum, jest oczyszczalnia ¶cieków ale nie ma sieci kanalizacyjnej. Nie wiem czy gmina znalaz³a pieni±dze na zap³acenie inwestorowi za wybudowanie oczyszczalni ¶cieków w Solinie.
Co siê tyczy tego wylewania fekaliów itd. Misiek, widzê, ¿e jeste¶ z Krakowa. Czy Ty pompujesz szambo na trawnik ? Pewnie nie, bo masz kanalizacjê. Tylko ¿eby j± mieæ kto¶ j± musia³ wykonaæ. Nie trafi³e¶ kochany, mam szambo. I co roku dyskutujê ze stra¿± miejsk±, która chce mi wlepiæ mandat, bo wg nich wywo¿ê za ma³o ¶cieków - nasze kochane pañstwo tak wspiera oszczêdzanie wody pitnej, ¿e wprowadzi³o w drodze rozporz±dzenia MINIMALNE normy miesiêczne zu¿ycia wody na osobê. Ja mimo posiadania dwójki ma³ych dzieci zu¿ywam ma³o wody, bo oszczêdzam, bynajmniej do rowu nie wylewaj±c (minimalizujê zu¿ycie) - i jestem bity za to po g³owie przez w³adzê, która wie lepiej ode mnie ile ja powinienem zu¿yæ wody... Zmusz± mnie w koñcu do tego ¿ebym za³o¿y³ wodomierz (wodê czerpiê ze studni, to mi wodomierz niepotrzebny) w wynajêtym, a wiêc nie swoim, domku. Uwielbiam inwestowaæ w cudze.
Nie wszêdzie musi byæ kanalizacja sp³awna. W Bieszczadach - z ró¿nych wzglêdów - na ogó³ nie mo¿e, chyba ze w oparciu o oczyszczalnie lokalne. A ¿eby zrobiæ przy domu czy nawet pensjonacie szambo szczelne albo oczyszczalnie ekologiczn±, z rozs±czaniem do gruntu, to nie musisz robiæ cudów na kiju za dwa miliony, za³atwiaæ tylu spraw papierkowych co przy sieci kanalizacji sp³awnej ani te¿ odbieraæ ¿abkom ich miejsca do seksu. A i szambiarz zarobi, powstanie nowe miejsce pracy. Tu, gdzie mieszkam, szambiarze ¶migaj± bez przerwy, co chwilê kto¶ pompuje. I chyba dobrze z tej jakby nie by³o gównianej (co znaczy - ciê¿kiej, brudnej i ¶mierdz±cej, a nie lekkiej, ³atwej i przyjemnej) roboty ¿yj±, jak patrzê na ich domy.
A co do tworzenia zbiorników retencyjnych i elektrowni wodnych - Czorsztyn jednak powsta³, prawda? Kaskada So³y te¿? Dobczyce? A ¦winna Porêba jednak powstaje? Poza tym, zbiorniki wodne to nie tylko minusy, ale i plusy dla przyrody. A poka¿ mi, proszê, plusy dla przyrody z lania gówna do jeziora.
Powstaj± ekologiczne oczyszczalnie przy domach, o¶rodkach mimo tego, ¿e znajduj± siê w chronionym terenie. Tak± oczyszczalniê ma nowa Wilcza Jama Pawlaków w Smolniku.
Dobrze, ale nie chodzi tutaj stricte o kanalizacjê.
Poda³em tylko przyk³ad jak to dzia³a, a konkretnie nie dzia³a, bo Solina jak brudna by³a tak jest i pewnie d³ugo jeszcze bêdzie. By³o to i jest faktem z którymi siê nie dyskutuje.
Dlatego przytoczy³em przyk³ad CH, bo w tym kraju taka sytuacja jak w Bieszczadach by³aby po prostu niedopuszczalna. Szczególnie w sytuacji, gdy Solina jest rezerwuarem wody pitnej dla tysiêcy ludzi z Ustrzykami Dolnymi na czele.
Bardzo siê cieszê, ¿e s± osoby które jednak w Bieszczady chc± wracaæ tylko w³a¶nie - praca na odleg³o¶æ czyli rodzynek. Wszystko s± to pojedyncze przypadki ludzi, którzy poza kreatywno¶ci± i pewnym pomys³em na ¿ycie w Bieszczadach musz± posiadaæ bardzo du¿± odporno¶æ psychiczn± i samozaparcie oraz si³± rzeczy pewne zabezpieczenie finansowe.
Trzeba te¿ umieæ poruszaæ siê w przepisach.
Oczywi¶cie - je¶li kto¶ np. jest t³umaczem jêzykowym, posiada sklep internetowy, programist±, pisarzem, plastykiem to faktycznie mo¿e sobie ¿yæ w ¶rodku natury2000, cieszyæ siê ¿e ¿abki skacz±, ptaszek ¶piewa. Wyci±gnie laptopa, odbierze pocztê, zrobi swoje i sprawdzi stan konta on-line.
Co siê tyczy zbiornika w Czorsztynie na przyk³ad. Pamiêtam dobrze jakie cuda na kiju wyprawiali ekolodzy, jakie by³y awantury zielonych, podburzanie ludzi, zastraszanie co bêdzie etc.
Dzi¶ gdy siê okaza³o, ¿e zbiornik uratowa³ wiele wsi przed zalaniem nikt nie dyskutuje. Zwierz±tka przenios³y siê gdzie indziej i jako¶ to siê wszystko fajnie krêci, a miejscowi ludzie zyskali na turystyce.
Ci wszyscy protestuj±cy wtedy ekolodzy okazali siê kompletnymi debilami i ignorantami dla ¿ycia ludzkiego.
Powtórzê siê po raz kolejny. Uwa¿am, ¿e wszyscy ci "ekolodzy" powinni osobi¶cie uczestniczyæ w likwidacji skutków powodzi i to za swoje.
Jakby jeden z drugim musia³ komu¶ odbudowaæ dom to zarêczam, ¿e ju¿ w pierwszym dniu diametralnie zmieni³by pogl±dy.
Odwa¿nie szastasz epitetami Skyrafale. Czy wiesz, dlaczego powstaje zagro¿enie powodziami i dlaczego w Polsce przynosi straty? Wiesz, jak powsta³ wroc³awski Kozanów? Wiesz, jak w³adze wielu gmin traktuj± oczywisty dla hydrologów fakt, ¿e rzeki miewaj± strefy zalewowe i potrafi± czasem je przep³ukaæ? Otó¿ w³adze gmin chêtnie olewaj± pewne oczywiste sprawy i w imiê tzw rozwoju forsuj± budowanie osiedli gdzie siê da, równie¿ na obszarach, które s± naturalnymi terenami zalewowymi. Gmina siê zgadza, ynwestor buduje, a stare plany zagospodarowania zmienia siê na nowe, na których ju¿ nie zaznacza sie pewnych miejsc, jako zagro¿onych wod±. Pó¼niej pañstwo zap³aci za kolejny prymitywny przekrêt cwaniaczków, którzy stare wygony nadrzeczne sprzedali jako rewelacyjne dzia³ki budowlane. ¦mieræ frajerom. Ale takie fakty nie s± potwierdzeniem s³uszno¶ci Twoich wywodów.
Idziesz w z³ym kierunku w swojej argumentacji równie¿ dlatego, ¿e pomijasz takie sprawy jak miliardy wydawane w krajach Zachodu na renaturalizacjê zabetonowanych rzek. Zrozum - oni siê wzbogacili, ale tak wielkim kosztem w przyrodzie, ¿e teraz spor± czê¶æ bogactwa musz± wydawaæ na ratowanie tego, co im z przyrody zosta³o. Ponadto to nie Polacy wydumali N2K tylko ³yknêli j± z Zachodu. Wiêc nie skar¿ siê na polskie przepisy. One zosta³y nam narzucone dyrektywami UE, a przyznaj, ¿e g³osowa³e¶ na UE w swoim czasie:)
Ekolodzy w sprawie Czorsztyna nie straszyli - tu masz wielce interesuj±c± prezentacjê na ten temat http://www.geo.uw.edu.pl/ZASOBY/HUMNICKI/czorsztyn.pdf ,i przestañ siê ¶miaæ z ekologów, gdy nie wiesz do koñca, o czym oni naprawdê mówili. Ju¿ samo zbudowanie szosy do Sromowców walnê³o w przyrodê PPN-u niezwykle mocno. Dlaczego? Poczytaj...A, i pomy¶l o wszystkich negatywnych skutkach dla krajobrazu. Widzia³e¶ Nowe Maniowy? Gratulujê podziwu dla takich tworów. O reszcie nie wspomnê... Jako¶ zachodni tury¶ci omijaj± to miejsce:) Ekolodzy milcz±, bo zniszczenie siê dokona³o, a nie dlatego, ¿e nie mieli racji...
Rozwój polegaj±cy na ¶lepym niszczeniu wszystkiego w imiê egoistycznego gonienia za zyskiem jest tylko namiastk± rozwoju. Pozostawia chaos, brud, bezsens w zagospodarowaniu przestrzeni i w konsekwencji odwracanie siê ludzi od takich miejsc. Jako¶ Go³êbiewskie nie zaimponowa³y zachodniakom...
Pozdrawiam,
Derty
Wracaj±c do tematu. Kilka dni temu, jako¶ tak na pocz±tku wrze¶nia, albo pod koniec sierpnia w Teleexpresie pokazano Bieszczadzk± Kolejkê Le¶n±. Sensem tego pokazania by³a informacja, i¿ mijaj±cy sezon by³ dla niej najlepszym w historii - przewioz³a 70 tys. pasa¿erów. Czyli przynajmniej pod tym wzglêdem sezon nie by³ najgorszy.
Ciekaw jestem, czy kto¶ gromadzi dane statystyczne, na podstawie których mo¿na oszacowaæ jako¶æ tego sezonu na tle poprzednich. Pewnie BdPN liczy ile sprzeda³ biletów i ma dane z lat poprzednich, pewnie ka¿dy gospodarz od noclegów te¿ ma porównanie ile kiedy mia³ go¶ci.
Osobi¶cie faktycznie zauwa¿y³em, ju¿ tak ze dwa lata temu, rok temu, ¿e ludzi jakby trochê mniej. Miejscowi, z którymi sporo czasu spêdzi³em w czerwcu tego, te¿ to zauwa¿yli.
Derty
Szacun za trochê tlenu dla mózgu ;)
Czasem mam takie podejrzenie ¿e nie wszyscy pos³uguj± siê t± sam± logik±,¿e istnieje jaka¶ inna,dla mnie niedostêpna.Kto wie?
Podziwiam Twoj± cierpliwo¶æ,jednak z dwoma rzeczami siê nie zgadzam.Nie g³osowa³em na UE,stawia³em na brak quorum,przegra³em,trudno.Ale akurat przyznajê ¿e w sprawach ochrony przyrody UE przynios³a ca³kiem niez³e rozwi±zania.Druga rzecz to taka - mo¿e i Phantom jest sybaryt± (ja te¿),ale przecie¿ nie stawia³ w kontrapunkcie do chaszczowania zwyk³ego napicia siê piwa w mi³ym miejscu. Sam bym czasami na luzie podjecha³ choæby do Soliny czy UG w takim celu,ale siê nie da.Ca³kiem rozumiem o co Phantomowi chodzi.Solina czy UG jest po prostu zbiorem syfiastych baraków,bez klimatu,bez proporcji,bez pomys³u,za to z mega cenami.Chyba pojmujesz ró¿nicê (zostawmy Warnemunde) miêdzy przepiêknym i mi³ym,choæ ludnym kurortem,jakim jest np Miêdzygórze (z piwem po 4-6z³) a tak± Solin± w³a¶nie?
Dopóki jaki¶ architekt z prawdziwego zdarzenia nie zagl±dnie do Soliny,UG,Cisnej czy Wetliny to bêd± to zdemolowane przestrzennie dziadowskie grajdo³y,tyle ¿e piêknie po³o¿one.No future ;)
Bo jedyn± warto¶ci± Bieszczad jest niezwyk³a przyroda i nieska¿ony 'Go³êbiewskim' krajobraz.
Jako¶ Go³êbiewskie nie zaimponowa³y zachodniakom... Hehe... Widaæ, ¿e mdli Ciê po ciasteczkach :-D
Druga rzecz to taka - mo¿e i Phantom jest sybaryt± (ja te¿),ale przecie¿ nie stawia³ w kontrapunkcie do chaszczowania zwyk³ego napicia siê piwa w mi³ym miejscu. Sam bym czasami na luzie podjecha³ choæby do Soliny czy UG w takim celu,ale siê nie da.Ca³kiem rozumiem o co Phantomowi chodzi.Solina czy UG jest po prostu zbiorem syfiastych baraków,bez klimatu,bez proporcji,bez pomys³u,za to z mega cenami.Chyba pojmujesz ró¿nicê (zostawmy Warnemunde) miêdzy przepiêknym i mi³ym,choæ ludnym kurortem,jakim jest np Miêdzygórze (z piwem po 4-6z³) a tak± Solin± w³a¶nie? Pod tym wzglêdem Bieszczady nie maj± w³a¶ciwie nic albo prawie nic do zaoferowania.
A tym czasem mi³ych i ³adnych miejsc, takich gdzie mo¿na posiedzieæ, pospacerowaæ, czy napiæ siê piwa jest w ca³ej Polsce po³udniowej multum (fakt, ¿e trudniej o takie miejsca nad wod±). Ale na przyk³ad: wszystkie s±deckie kurorty - od Krynicy po Piwniczn±, Wis³a czy Ustroñ, Lanckorona, czy choæby Wysowa czy inne (oczywi¶cie mo¿na siê sprzeczaæ co komu odpowiada i czy podane przyk³ady s± dobre).
Wszystko zale¿y od lokalnych w³adz i ich dba³o¶ci o miejscowo¶æ, np. prawid³owe plany zagospodarowania przestrzennego.
No dobra nie dobrn±³em do koñca w±tku ale jako ¿yj±cy z turystki powiem Wam ,¿e nie by³o tak ¼le! ¬le to mo¿e dopiero byæ. Skoñczy³o siê swoiste podej¶cie do turystyki w Bieszczadach. W ka¿dym razie ja na ten sezon nie narzekam jeszcze siê nie skoñczy³. Zasada jest taka : to co dajesz to otrzymujesz!
Wracaj±c do tematu. Kilka dni temu, jako¶ tak na pocz±tku wrze¶nia, albo pod koniec sierpnia w Teleexpresie pokazano Bieszczadzk± Kolejkê Le¶n±. Sensem tego pokazania by³a informacja, i¿ mijaj±cy sezon by³ dla niej najlepszym w historii - przewioz³a 70 tys. pasa¿erów. Czyli przynajmniej pod tym wzglêdem sezon nie by³ najgorszy. to co podaje TVP - nie wa¿ne która to nie wierzy³abym do koñca - ta sama TVP /o Rzeszów który tp krêci/ podawa³a koñcem lipca ¿e Bieszczady oblegaj± t³umy turystów a sezon jest najlepszy w historii; po miesi±cu zmienili zdanie i narzekali na najgorszy sezon ;)
w³asnie wróci³am z krótkiego wypadu - o ile w sierpniu rzeczywi¶cie by³o widaæ ¿e turystów jest du¿o mnie o tyle teraz sytuacja wydaje siê bdb - na szlakach w ¶rodku tygodnia sporo ludzi wiêc teraz na pewno nie jest ¼le
Troche OT pojade ale wróci³am w³a¶nie z Zatwarnicy gdzie od niedzieli z kompanem byli¶my sami w "barrze".W niedziele troche ludków ³azi³o po okolicy,za¶ w poniedzia³ek i wtorek puchy totalne w rejonie Tworylne/Krywe/Hulskie.Przy ruinach w Krywem jakie¶ prace siê zaczynaj±(robi± ci sami ch³opcy co turzañsk± cerkiew remontowali).Ludzi du¿o jest ale tylko w UG i Wetlinie.Busy kursuj± co pare sekundek a w nowej Caryñskiej ¿ycie têtni ju¿ do¶æ mocno,przed górskim te¿ ze 20 autek z GD,PO i EL g³ównie.Cisna bardzo spokojna,dziwnie wyludniona...ale by³em tam wczoraj ok.po³udnia wiêc godzina troche lajtowa.
[...]przed górskim te¿ ze 20 autek z GD,PO i EL g³ównie.Cisna bardzo spokojna,dziwnie wyludniona...[...] Pocieszaj±ce, ¿e WA,WY,WZ itd zniknê³y;)
Dercik
Rozmawia³am z wieloma lud¼mi, wszyscy potwierdzaj± kryzys. Zmieniaj± siê trendy, przedwczoraj na Wetliñskiej by³y prawie puchy, ale za to pod Dwernikiem Kamieniem w Nasicznem sta³o kilkana¶cie aut.
Rozmawia³am z wieloma lud¼mi, wszyscy potwierdzaj± kryzys. Zmieniaj± siê trendy, przedwczoraj na Wetliñskiej by³y prawie puchy, ale za to pod Dwernikiem Kamieniem w Nasicznem sta³o kilkana¶cie aut.
mo¿e dlatego ¿e przedwczoraj by³ ¶rodek tygodnia ;)
Rozmawia³am z wieloma lud¼mi, wszyscy potwierdzaj± kryzys. Zmieniaj± siê trendy, przedwczoraj na Wetliñskiej by³y prawie puchy, ale za to pod Dwernikiem Kamieniem w Nasicznem sta³o kilkana¶cie aut. Z tym Dwernikiem to raczej kwestia przypadku...byæ mo¿e jaka¶ grupka wspólnie siê ugada³a.Ja laz³em tam w niedziele 9 wrze¶nia w godzinach oko³o po³udniowych i na ca³ej trasie ¿ywej duszy nie spotka³em.Dopiero w Zatwarnicy przy wodospadzie(jaki on malutki w tym suchym roku)jakie¶ ludki sie pokaza³y.
"Pocieszaj±ce, ¿e WA,WY,WZ itd zniknê³y"
Dercik Ty prowokatorze!!!
Póki KR nie znika z biesów to spox :mrgreen:
Póki KR nie znika z biesów to spox :mrgreen: KR ³adne ale moje blachy s± najbardziej bieszczadzkie: KSU (sorki za OT):wink:
Kro¶nieñsko-Sanocka Ukraina, jak mówili niegdy¶ miejscowi...
KR ³adne ale moje blachy s± najbardziej bieszczadzkie: KSU (sorki za OT):wink: Zgadza siê, nic Ciê nie przebije, KSU to legenda Bieszczad jest.. zatem czapki z g³ów.....;)
Zmieni auto - a pewnie niebawem, s±dz±c po starych blachach - i legenda jak bañka mydlana pry¶nie ;)
Pocieszaj±ce, ¿e WA,WY,WZ itd zniknê³y;)
Dercik heheh.. w dziale "auto-stop" wyczyta³em, ¿e jedno auto bêdzie z Wawy :)
26-30 IX :)
Nic z tego nie rozumiem. O co Wam chodzi z t± Warszaw±? Bardzo du¿o turystów przyje¿d¿a³o, przyje¿d¿a i mam nadziejê bêdzie przyje¿d¿aæ ze stolicy. Przez ca³y sezon odwiedza³y nas warszawskie grupy, sama takie pilotowa³am i oprowadza³am, w¶ród turystów przewa¿aj± warszawiacy i mieszkañcy Wielkopolski. Przez ca³y bardzo du¿o osób z Warszawy zagl±da na nasz± stronkê.
(...) Bardzo du¿o turystów przyje¿d¿a³o, przyje¿d¿a i mam nadziejê bêdzie przyje¿d¿aæ ze stolicy.(...) A ja mam nadziejê, ¿e bêdzie turystów (i to nie tylko ze stolicy) przyje¿d¿a³o coraz mniej - i co z tego?
(...) Przez ca³y sezon odwiedza³y nas warszawskie grupy,...(...) "Jak stwierdzi³ jeden z filozofów, fakt ten mo¿e zarówno przera¿aæ, jak i fascynowaæ, mnie akurat..."* wydaje siê to nieprawdopodobne!
.... bardzo du¿o osób z Warszawy zagl±da na nasz± stronkê. A ile tysiêcy wej¶æ ju¿ macie?
Nic z tego nie rozumiem. (...) Ja te¿!
*Trzykropkiinicwiecej (nazwa³bym Go obibokiem, ale bêdzie, ¿e siê czepiam) - "Opowiadanie interaktywne"
Zmieni auto - a pewnie niebawem, s±dz±c po starych blachach - i legenda jak bañka mydlana pry¶nie ;) Tablice KSU s± wydawane do dzi¶ w Suchej Beskidzkiej.
Przez ca³y bardzo du¿o osób z Warszawy zagl±da na nasz± stronkê. A po czym poznajesz? Bo z tego co ja siê orientujê to wszyscy u¿ytkownicy Neostrady (a tych w Polsce, oglêdnie mówi±c, ma³o nie jest) s± lokalizowani przez automaty w Warszawie. Pasowa³oby to wiedzieæ, zanim siê zacznie interpretowaæ logi serwera. A przy okazji - bardzo proszê skoñczyæ z kryptoreklam± tej strony.
Statystyka wszystko Ci powie, wej¶æ jest od 800 do 1200 dziennie.
Kryptoreklama naszej strony, sami forumowicze na niej.
Dlaczego wiêkszo¶æ podchodzi do ludzi i samochodów z Warszawy z pewna doz± niechêci:-)
Kilkana¶cie lat temu moja mama pracowa³a jako pielêgniarka w naszym o¶rodku zdrowia.Sezon letni by³ wtedy jaki¶ taki mocno chorobowy a lekarz w o¶rodku jeden.Na to wszystko wpada rodzinka z ww miasta i wpycha sie na bezczelnego do gabinetu lekarskiego poza kolejno¶ci±.
Argumentuj±c ¿e /Panie doktorze-my poza kolejno¶ci± bo my z Warszawy/. Odpowied¼ lekarza by³a szybka i zdecydowana./Przykro mi bardzo ale lekarstwa na to nie wymy¶lono/
Przepraszam za ten OT:-)
Statystyka wszystko Ci powie Tylko trzeba rozumieæ informacje, które siê dostaje. Ju¿ raz zwróci³em Ci uwagê, ¿e z tym u Ciebie nie jest najlepiej.
Kryptoreklama naszej strony, sami forumowicze na niej. Nie interesuje mnie, kto wed³ug Ciebie tam zagl±da. Ka¿de nastêpne wyci±gniêcie tematu "naszej stronki" bêdzie skutkowa³o regulaminow± kar± (radzê sprawdziæ, jaka jest przewidziana za niechcian± reklamê).
I tyle w tym pobocznym temacie. Wracamy do "najgorszego sezonu w Bieszczadach".
Do Derty.
Kolego, przytoczy³e¶ wspania³y przyk³ad katastroficznej pseudonaukowej prezentacji-rozprawki jakich wiele. Nie bêdziemy tu jednak nudzili ocen± merytoryczn± i rzeczywistym wp³ywem zbiornika czorsztyñskiego na przyrodê i klimat.
Wróæmy jednak do meritum czyli tego marnego sezonu.
Nie wiem czy zauwa¿y³e¶, ¿e z sezonu na sezon jest coraz gorzej. W tym roku w lipcu i sierpniu wokó³ jeziora by³o do¶æ du¿o og³oszeñ "wolne pokoje" co wydaje siê do¶æ wymowne.
Zobacz - jako¶ coraz mniej ludzi decyduje siê na Bieszczady pomimo zrobienia z nich bezinwestycyjnego skansenu-rezerwatu.
Oczywi¶cie nie chodzi tutaj o stawianie huty czy wielkiej elektrowni, ale jednak miejscowi ludzi musz± z czego¶ ¿yæ.
Skoro pada turystyka to trzeba stworzyæ im jakie¶ alternatywy.
Z reszt± - co tu mówiæ o alternatywach skoro i tak wielu w³a¶cicieli gospodarstw agroturystycznych dorabia roznosz±c ulotki w Austrii czy na sezonowych pracach w Niemczech
Nie widaæ te¿ bogatych turystów chc±cych wypoczywaæ w takim skansenie-rezerwacie. My¶lê, ¿e najwy¿szy czas zrewidowaæ pogl±dy.
Znów podam przyk³ad Szwajcarii. Zobacz jak dobrze wspó³gra z otoczeniem fabryka samolotów Pilatus. Wpisz sobie w wyszukiwarkê grafiki "pilatus factory".
Dlaczego uwa¿asz, ¿e inwestycja oznacza od razu samo z³o. Mo¿e byæ to np. fabryka drogich zegarków, scyzoryków etc. Niewielki, wysoko specjalizowany przemys³ nie zawsze oznacza smród, kominy, ha³as i inne wielkie uci±¿liwo¶ci.
Do Derty.
Kolego, przytoczy³e¶ wspania³y przyk³ad katastroficznej pseudonaukowej prezentacji-rozprawki jakich wiele. Nie bêdziemy tu jednak nudzili ocen± merytoryczn± i rzeczywistym wp³ywem zbiornika czorsztyñskiego na przyrodê i klimat.
Dlaczego uwa¿asz, ¿e inwestycja oznacza od razu samo z³o. Mo¿e byæ to np. fabryka drogich zegarków, scyzoryków etc. Niewielki, wysoko specjalizowany przemys³ nie zawsze oznacza smród, kominy, ha³as i inne wielkie uci±¿liwo¶ci. Po pierwsze, przepraszam, ¿e rzadko tu zagl±dam:) Ale takie ¿ycie...
Prezentacja nie jest katastroficzna, tylko oparta na faktach, a ¿e skutki pewnego dzia³ania s± katastrofalne, to tacy ludzie jak Ty, odbieraj± tê wizjê jako katastroficzn±:) A czy jest pseudonaukowa...có¿. Mo¿e wiesz o autorze wiêcej ni¿ ja. To siê wówczas z Tob± zgodzê;)
Ale to nie najwa¿niejsze. Zarzucasz mi, ¿e jestem wrogiem inwestycji. Nie, nie jestem. Tylko przyzwyczai³em siê do tego, ¿e tzw inwestorzy nawet odrobinkê nie szanuj± stanowiska ludzi broni±cych pewnych warto¶ci, które inwestorom s± obce. Konflikt dwóch warto¶ci - ³apczywej chêci zysku i szacunku dla piêkna Natury - ma to do siebie, ¿e strona 'inwestorska' ma kompletnie gdzie¶ racje drugiej strony. Dlatego generuje analogiczn± postawê u przeciwników. Bo co im zostaje innego?
Obejrza³em sobie zachodnie podej¶cia do inwestycji w terenach o unikalnych walorach przyrodniczych. Powiem tyle - dopóki polscy inwestorzy nie stan± siê spolegliwi wobec postulatów obronców przyrody w takim stopniu jak inwestorzy zachodu, konflikt bêdzie istnia³. Rozumiem Twoje racje i postulaty. Ba, uwa¿am, ¿e masz racjê w 100%. Rozwój gospodarki jest wa¿ny. Ale denerwuje mnie twoja arogancka postawa wobec tych, którzy usi³uj± broniæ innych warto¶ci. W ogóle ich nie s³uchasz, tylko co najwy¿ej na¶miewasz siê z nich, albo bagatelizujesz. To nie jest postawa cz³owieka potrafi±cego i¶æ na kompromis. Dlatego przegrywasz. Przegrywaj± wszyscy, którzy postêpuj± podobnie. A druga strona odruchowo chowa siê w podobnym pancerzyku niezrozumienia. Bo po co dawaæ palec? ¯eby rêkê odgry¼li?
Co tam prawo ochrony przyrody...olaæ prawo. My bêdziemy robiæ kasê! To siê liczy i tylko to. Egoizm grupy staje siê udrêk± spo³eczeñstwa. £amie siê prawo, oszukuje, zastrasza nawet (s± takie przypadki), bo kto¶ chce sobie maj±teczek powiêkszaæ. Nawet wówczas, gdy inni obiektywnie zaczynaj± przez to traciæ (np w³asciciele agroturystyk, pesjonatów i td, itp).
Przyk³ad: kilkadziesi±t osób nad pewn± rzek± ¿y³o z wynajmu pokoików dla wêdkarzy. Ale pojawi³ siê pan, który stwierdzi³, ¿e zarobi na regulacji rzeki i przeforsowa³ m.in. wycinkê kilku tysiêcy drzew nadbrze¿nych (ponoæ przez te cholerne drzewa powodzie nêka³y ten obszar od wieków). On zarobi³, po³amano i skopano do reszty prawo ochrony przyrody (park krajobrazowy), wygoniono wêdkarzy, stracili wynajmuj±cy kwatery. To nie najdrastyczniejszy przyk³ad. W skali kraju mówi siê o tysi±cach takich sytuacji. Jestem przeciwny takim inwestycjom, które jednocze¶nie godz± w interesy innych oraz naruszaj± prawo i sprowadzaj± je do poziomu i jako¶ci szmaty. I to krytykujê, na to siê nie zgadzam. A nie na wszelkie inwestycje.
Onegdaj postulowa³em np, aby w Kotlinie Jeleniogórskiej stworzyæ warunki do inwestycji w przemys³y nieuci±¿liwe (równie¿ dla krajobrazu, który jest bodaj najwa¿niejszym elementem w¶ród warto¶ci poszukiwanych przez turystów). Ale tu nadal obowi±zuje my¶lenie 'mo¿e byæ nawet huta, ¿eby wybrali na nastêpn± kadencjê'. Inwestorzy wykorzystuj± tê s³abo¶æ polityków, a ci drudzy w jej imiê daj± d... na ca³ej linii jako w³adza. Eh...du¿o by pisaæ.
Koñcz±c - wolno¶æ pojmowana przez Polaków jako prawo do olewania praw innych, znajduje odzwierciedlenie w istnieniu wielu konfliktow. M.in. na polu ochrony przyrody. Ale takie pojmowanie wolno¶ci stawia nas w rzêdzie narodów barbarzyñskich. I to jest po prostu smutne.
Pozdrawiam,
Derty
Derty, masz ca³kowit± racjê... Ja prze¿ywam to samo o czym piszesz w Krakowie - w temacie krajobrazu kulturowego (w jego warownej odmianie) Twierdzy Kraków i zakusuów deweloperskich... W skrócie to wygl±da tak: My tu bêdziemy budowaæ, ¿eby zarobiæ szmal, a wam gówno do tego. Bo my tu zarobimy szmal, a wy wypier...jcie. Co wiêcej, tak± sam± postawê prezentuj± mieszkañcy, którym deweloper obiecuje z³ote góry i do których zupe³nie nie dociera, ¿e skoro postawi siê setki domków i bloków, to bêdzie ciasno, gêsto, korki na drogach, brak miejsca w szkole dla dziecka i kawa³ka ³±ki na spacer z psem... Reakcja jest taka - ale panie, co pan pier...., tu przecie wszêdzie pusto i krzaki... Poza tym deweloperem wykonuje prosty zabieg - podpisuje umowê, która przew³aszcza nañ nieruchomo¶æ, ale p³aci jak za grunt rolny - a ró¿nicê ceny do warto¶ci dzia³ki budowlanej dopiero wtedy, gdy uda mu siê teren "odrolniæ", czyli w praktyce - dostaæ WZiZT i pozwolenie na budowê... Sprawia to, ¿e - przy istniej±cym rozdrobnieniu w³asno¶ci gruntów - wiêkszo¶æ mieszkañców jedzie na jednym wózku z deweloperem. Wiêc to chodzi o ich pseudowolno¶æ, polegaj±ca na olewaniu ju¿ nawet nie praw innych, ale jakichkolwiek warto¶ci i dobra wspólnego (natychmiast identyfikowanego z komun±, co wzmaga reakcjê alergiczn±), nie mówi±c ju¿ o tym, ¿e warunki i jako¶æ ich w³asnego ¿ycia siê pogorsz±. Ale to siê nie liczy, licz± siê tylko pieni±dze, które szybko i bezpowrotnie strac± - na samochody, plazmowe telewizory i wczasy w Egipcie... A jak siê jednak uda zablokowaæ tak± inwestycjê, to jeste¶ wyzywany od z³odziei - bo okrad³e¶ ich z pieniêdzy. Tych, których nigdy nie mieli i mieæ nie bêd±, za to mieli marzenia o pieni±dzach, bo kto¶ nam±ci³ im w g³owach i sprawi³, ze na oczach pojawi³y siê z³ote ³uski. I ju¿ nie opadn±, za to ¿ale i frustracja (tudzie¿ agresja) nie maj± koñca... Oczywi¶cie za wolno¶ci± gard³uj± pe³n± gêb±, organizuj± manifestacje, nawet ma³olatów z ulicy za dychê od ³ebka do tego raz wynajêli...
Oj ¶wiête s³owa Mi¶kuJakubie:) Przekrêt w miachu króluje, a i na wsi go têsknie wygl±daj±. Nie wiedzieæ czemu...a mo¿e wiedzieæ? Mo¿e ludziom tylko te plazmy w g³owie, manie wszystkiego? B³yskanie bli¼niemu w oczy gad¿etami?
Tak czy siak nie przekona siê wielbicieli Polski przekrêciarskiej, byle jakiej, zaba³aganionej, chorej na 'jako¶ to bêdzie' i 'wisi mnie co za p³otem' do odrobiny ³adu i rozs±dku:/
Pozdrav,
Derty
Acz "przekrêciarstwo" ma czasem swoje dobre strony! Jest takie jedno osiedle we Wroclawiu gdzie zarz±d spoldzielni, spólka czy tam inna jednostka administracyjna przepuscila duze pieniadze na niewiadomoco.. I pieniazkow ni ma.. I dzieki temu mozna tam usiasc na lawce pod drzewem (bo nie ma za co tego drzewa wyciac), mozna pospacerowac wsrod pachnacych krzewów i ziól (bo nie ma za co wygolic wszystkiego do ziemi), mozna popatrzec z okna na ³±ki bo zabraklo kasy aby ta ³±ke zabudowac "nowymi inwestycjami", sa fajne place zabaw z normalnymi hustawkami i karuzelami (bo nie bylo kasy na ich zniszczenie i postawienie nowego plastikowego badziewia, ktore rozpada sie po roku), nie budz± cie o 6 rano wycia kosiarek i wiertarek remontujacych co chwile co innego (bo pracownikom trzeba by zaplacic). Nie ma kasy, nie ma winnych- jest swiety spokoj.
Zachecam w³adze mojego osiedla do takich samym przekretów!!
A po co nad Solinê je¼dziæ? W Bieszczadach jest wci±¿ wiele miejsc w niczym nie przypominaj±cych Soliny i okolic. Po prostu trzeba skre¶liæ to miejsce ze swojej mapy i odkryæ dla siebie nowe. Mi na przyk³ad Bieszczady nie kojarz± siê z t³okiem nawet w sezonie bo omijam "popularne" miejsca i trasy. Zawsze te¿ mogê zabraæ ze sob± bia³± serwetê i po³o¿yæ na kolanach ;) Pozdrawiam
Mam podsumowania sezonu w moim grajdole - ogólnie da³o siê zaobserwowaæ spadek liczby wizyt turystów w regionie. Ale... Karpacz i Go³êbiewski czy ¦wieradów prze¿ywa³y ponoæ oblê¿enie. Tak wiêc mo¿e drogie 'kurorty' ciesz± siê zainteresowaniem, bowiem maj± klientelê pochodz±c± z bardziej zamo¿nej czê¶ci spo³eczeñstwa, a bidokom kryzys zagl±da w oczy to i nie jad± na wakacje? Mo¿e to nie poziom zainwestowania Bieszczad decyduje o wielko¶ci ruchu, a zwyczajnie zamo¿no¶æ spo³eczeñstwa? Bym nie pêka³ i poczeka³ na lepsze dni:) Szkoda tylko, ¿e w tym czasie wiele przedsiêwziêæ mo¿e upa¶æ. Punkt startu w przypadku kolejnego boomu bêdzie ni¿ej.
Pozdr
D.
... Karpacz i Go³êbiewski czy ¦wieradów prze¿ywa³y ponoæ oblê¿enie. Tak wiêc mo¿e drogie 'kurorty' ciesz± siê zainteresowaniem, bowiem maj± klientelê pochodz±c± z bardziej zamo¿nej czê¶ci spo³eczeñstwa, a bidokom kryzys zagl±da w oczy to i nie jad± na wakacje?... Tak siê z³o¿y³o, ze by³em w tym roku w Sudetach Zachodnich...i w Karpaczu (choæ nie w Go³êbiewskim:mrgreen:) i w ¦wieradowie..."oblê¿enia" nie widzia³em, noclegi bez problemu, na kieszeñ "bidoka" zamawia³em z jednodniowym wyprzedzeniem. By³o jak co roku i nie wa¿ne czy w Beskidach czy w Sudetach(MSZ)...
...w tydzieñ z ³ykendem majowym wiêcej ludzi by³o w Cisnej czy Wetlinie.
Dodam, ¿em nie klientela zamo¿na, a raczej bidak:mrgreen:
Pozdrawiam
. Tak wiêc mo¿e drogie 'kurorty' ciesz± siê zainteresowaniem, bowiem maj± klientelê pochodz±c± z bardziej zamo¿nej czê¶ci spo³eczeñstwa, a bidokom kryzys zagl±da w oczy to i nie jad± na wakacje?
D. Milo rzekomego kryzysu i wiekszej ilosci "bidokow" jakos nie widac wzrostu w gorach ilosci plecakowych turystow, ktorzy spia pod krzakiem, jedza zupke chinska ,podrozuja stopem albo starym maluchem.. Nie widac jakiegos znacznego nalotu na tansze i mniej wypasne miejsca noclegowe... Raczej na szlakach dominuja osoby wysprzêcone po zêby i bulace za noclegi gruba kase.. Wiec gdzie ten kryzys?? ;)
Chyba ze ci biedniejsi nie jezdza na wakacje tylko w czasie urlopu zostaja w domu i robia remonty...
Milo rzekomego kryzysu i wiekszej ilosci "bidokow" jakos nie widac wzrostu w gorach ilosci plecakowych turystow, ktorzy spia pod krzakiem, jedza zupke chinska ,podrozuja stopem albo starym maluchem.. Nie widac jakiegos znacznego nalotu na tansze i mniej wypasne miejsca noclegowe... Raczej na szlakach dominuja osoby wysprzêcone po zêby i bulace za noclegi gruba kase.. Wiec gdzie ten kryzys?? ;)
Chyba ze ci biedniejsi nie jezdza na wakacje tylko w czasie urlopu zostaja w domu i robia remonty... Biedniejsi i... m±drzejsi nie je¿dz± w wakacje bo w sezonie za drogo i za t³oczno a remontów te¿ nie robi± bo Ich nie staæ....
Patrz±c na to od ca³kiem drugiej strony - to jest z punktu widzenia pilota wycieczek i przewodnika, jako¶ "kryzysu" specjalnie nie widzê, wrêcz przeciwnie co roku mam trochê wiêcej zleceñ.
Byæ mo¿e ludziom siê ju¿ przejad³y Egipt i Turcja a wol± pojechaæ na Ukrainê i na S³owacjê, na które prowadzam wycieczki.
Jeden mankament tego dla mnie - mam mniej czasu na swoje prywatne wyjazdy, bo jestem ograniczona urlopem z "pierwszej" pracy.
Ja zwyczajnie próbujê dopatrywaæ siê ¼róde³ obecnego lekkiego zastoju w turystyce krajowej w warunkach ekonomicznych spo³eczeñstwa, a nie w poziomie inwestycji w przemys³ turystyczny. Wczoraj nawet konferowa³em przy piwku z przewodnikiem sudeckim, a zarazem pracownikiem naukowym jednej z uczelni, który zajmuje siê w³a¶nie zagadnieniami turystyki. On te¿ potwierdza mój pogl±d: wahniêcia na rynku pracy, tzw poziom nastrojów spo³ecznych itp czynniki wywo³uj± pogarszanie siê stanu tej bran¿y. Ale nie jest to jednak równoznaczne z równymi spadkami w ró¿nych regionach. Geografia tych spadków jest zale¿na od miliona czynników i bardzo zró¿nicowana. Wcale nie decyduje tu poda¿ miejsc noclegowych albo tzw atrakcji (DinoPark w Szklarskiej prawie zbankrutowa³ w tym roku). Wg mojego rozmówcy, region bieszczadzki nie jest ju¿ uznawany za pustyniê infrastrukturaln±. Na jego tle inne ciekawe regiony s± prawie zupe³nie nie zagospodarowane.
Tak wiêc tym, którzy ¿yj± z przyjezdnych w Bieszczadach, mogê tylko ¿yczyæ, aby w nast. roku mieli wiêcej go¶ci. Ale niechaj pamiêtaj±, ¿e zalewanie betonem Bieszczad nie zwiêkszy obrotów. Jestem o tym przekonany:)
Tu polecam te¿ ustalenie, czy ten ca³y rozwój w Bieszczadach przyci±gn±³ na masow± skalê zagraniczniaków. Moim zdaniem nie móg³, bo Bieszczady to naprawdê góry dla koneserów ciszy i dziczy. A na Zachodzie te¿ raczej przewa¿a gawied¼ po¿eraj±ca McDonaldsy i zaliczaj±ca super atrakcje (Czy w zagranicznych przewodnikach promuje siê Bieszczady jako równocenn± atrakcjê z np NeuSchwannsteinem albo nawet tylko Hradczanami?). Marz±cym o drugich Alpach w bieszczadzkich grando³ach i sanockim/leskim Pary¿u wschodu powiem jedno - to czysty surrealizm.
Derty
PS: Na gor±co: w³a¶nie rozmawia³em z pani± z pewnego wiejskiego stowarzyszenia, które zajmuje siê promocj± turystyczn± okolicy. Otó¿ miejscowe nadle¶nictwo w ramach tzw rozwoju postanowi³o zniszczyæ najcenniejszy zak±tek tego so³ectwa, a zarazem projektowany rezerwat przyrody. Bo jest kasa z UE. A jak kasa, to buldo¿erami w krzole!!! Na stromym stoku bêd± wreszcie d³ugo oczekiwane betonowe schodziszcza, solidna nawierzchnia itd. Ju¿ wyr¿niêto las (nb chroniony unijnym prawem ³êg). Ludzie we wsi ponoæ maj± ³zy w ochach, bo ginie co¶, co by³o g³ówn± przyczyn± odwiedzin w ich agroturystykach. Czekaj± ze strachem na 'odkrycie' przez letników, ¿e ich magicznego zak±tka ju¿ nie ma... O skutkach powiem za kilka miesiêcy. Aha - miejsce zwie siê Dziki W±wóz i by³o ju¿ docenione za Niemca, który zrobi³ z obszaru teren chroniony i chwali³ siê nim w przewodnikach.
Milo rzekomego kryzysu i wiekszej ilosci "bidokow" jakos nie widac wzrostu w gorach ilosci plecakowych turystow, Z plecakami to g³ównie studenciki zaprztylali:) W wakacje spotkasz ich w rozjazdach po Jewropie... A bidok po prostu zosta³ w domu. Nie staæ go na cenny plecak i namiot.
D.
Sezon najgorszy, bo mnie tam od kilku lat nie by³o. Podobnie jak na forum.
Pozdrawiam pierwszych forumowiczów: Irasa, Szaszkê i innych.
Skuter z Jury
A bidok po prostu zosta³ w domu. Nie staæ go na cenny plecak i namiot.
D. Masz racjê w 100%
Spyta³ mnie ostatnio jeden z moich wspó³pracowników "jak ty to robisz ¿e co roku gdzie¶ jedziesz w Polskê?". Debata na ten temat trwa³a do¶æ d³ugo. Gdy siê niewiele zarabia, trzeba op³aciæ: alimenty, czynsz, pr±d, wodê, gaz, telefon, telewizjê,lekarza, psa, wy¿ywiæ siê i ubraæ. Jeszcze dodatkowo wydaje miesiêcznie na faiki 400 z³otych to nie ma co liczyæ o od³o¿eniu na jakikolwiek wyjazd po za miejsce zamieszkania. Ja mam o jeden wydatek mniej. Od 1989 roku nie mia³em papierosa w ustach. Tym sposobem mogê se pozwoliæ na coroczny pobyt w Bieszczadach. Tylko czasami mam inny problem. Pomimo braku turystów mam problemy ze znalezieniem zakwaterowania dla jednej osoby. A przez mój miêsieñ piwny nie chce mi siê nosiæ namiotu.:-(
Problem noclegu, dla jednej osoby i na jedn± noc wystêpuje nie tylko w Bieszczadach...mam tak we wszystkich górkach polskich. A je¿eli ju¿ znajdê jakie¶ lokum to za jedn± noc...jest dro¿ej o kilka zet, mimo ¿e chodzê z w³asnym ¶piworem.
Pozdrawiam
Problem noclegu, dla jednej osoby i na jedn± noc wystêpuje nie tylko w Bieszczadach...mam tak we wszystkich górkach polskich. A je¿eli ju¿ znajdê jakie¶ lokum to za jedn± noc...jest dro¿ej o kilka zet, mimo ¿e chodzê z w³asnym ¶piworem.
Pozdrawiam Nie spotka³em siê z tym problemem, choæ od lat czêsto chodzê po górach sam (znajomi mówi±, ¿e jestem w czepku urodzony), ale kilka osób ju¿ mi o nim wspomina³o.
Ostatnio zabieram syna, wiêc ewentualny problem mam z g³owy.
Ja od roku ju¿ nie palê papierosów.Zaoszczêdzone pieni±dze przeznaczam na wyjazdy w Bieszczady[430km].W tym roku byli¶my z ¿on± trzy razy [18dni] i jeszcze
trochê od³o¿y³em.Dla mnie najlepszy sezon.
W tym roku minê³o 30 lat od mojej pierwszej wizyty w Bieszczadach. By³ to te¿ pierwszy od b. dawna sezon, w którym tam nie pojecha³em.
Nie obrazi³em siê i jeszcze wiele razy wrócê, ale omijaj±c miejsca "rozwojowe" - nowe niby pensjonaty, baro-restauracje itp. Z przykro¶ci±
obserwujê jak bieszczadzcy decydenci marnuj± potencja³ miejsca. Rozwój jest chaotyczny, nie widaæ w nim ¿adnego pomys³u.
Wygra³o my¶lenie: "Nie ma ludzi - to dajmy zgodê na wiêcej knajp, pensjonatów, wyci±gów narciarskich".
Pewnie nikt z nich nawet nie zauwa¿y³, ¿e skutkiem takiej polityki z Bieszczadów ju¿ zniknêli tury¶ci z Zachodu,
którzy przyje¿d¿ali w latach 90., przyci±gniêci legend± o nieska¿onym zak±tku Europy.
Decydenci nie potrafi± wyj¶æ poza utarty schemat rozwoju i wykorzystaæ wyj±tkowo¶ci miejsca do stworzenia czego¶ wyj±tkowego
- miejsca dla przyrodników, plecakowiczów, rowerzystów wszelkiej ma¶ci (xc, dh, fr, enduro), artystów (nie myliæ z pijakami z d³utem
w rêku), medycyny alternatywnej, ale na poziomie. Do czego¶ takiego potrzebny jest m±dry plan inwestycyjny dla ca³ego regionu i
wspó³praca rozmaitych instytucji i mieszkañców. Wielka to rzecz, ale bez tego Bieszczady nie bêd± siê za jaki¶ czas ró¿niæ od zar¿niêtego
Podhala i zostan± weekendowym miejscem wypadowym dla "dobrze zarabiaj±cych" imprezowiczów z Przemy¶la czy Rzeszowa.
(...) zostan± weekendowym miejscem wypadowym dla "dobrze zarabiaj±cych" imprezowiczów z Przemy¶la czy Rzeszowa. wreszcie co¶ dla mnie.
Prawd± jest ¿e lokalni decydenci w³odarze gminy itd... to g³ównie ludzie bez wyobra¿ni,nie potrafi±cy wyj¶c poza utarte schematy nastawieni TYLKO na ZYSK,obserwujê to na przyk³adzie choæby mojego ukochanego Polañczyka gdzie z roku na rok rozprzedaj± najpiêkniejsze wzgórze widokowe góruj±ce nad Polañczykiem z widokiem na Solinê ,pozwalaj±c na szczycie, na budowe pseudo willi p.......m nowobogackim nuworyszom...
[...] Z przykro¶ci±
obserwujê jak bieszczadzcy decydenci marnuj± potencja³ miejsca. Rozwój jest chaotyczny, nie widaæ w nim ¿adnego pomys³u.
Wygra³o my¶lenie: "Nie ma ludzi - to dajmy zgodê na wiêcej knajp, pensjonatów, wyci±gów narciarskich". [...] No tak...w zasadzie w 100% zgadzam siê z t± opini±. Chaos - to g³ówna cecha polskiego planowania przestrzennego. Bieszczadzkie dzicze i dale na prze³omie wieków jeszcze wzbudza³y zachwyt zagranicznych go¶ci i nasz te¿. Obecnie ostatnich go¶ci siê wypêdza ogniem:(, inni zwiali na widok chaosu i architektonicznego bezho³owia. A my sobie narzekamy:P Jak to my. I marzymy: jedni o fali betonu, która zamieni Bieszczady w drugie Alpy, a drudzy o przywróceniu bezkresnej dziczy. I zapominamy o potrzebie m±drego planowania. Prosta idea parków krajobrazowych okaza³a siê wrogiem dla samorz±dów. A mo¿e by tak wróciæ do niej? Zamiast tych wszystkich natur 2000 itp idiotyzmów? Ta prosta idea ustawia³a wszystko na w³a¶ciwych miejscach. Co by³o warto¶ci±, by³o chronione, gdzie mia³y powstawaæ fortuny, mog³y powstawaæ. To by³ prosty uk³ad, choæ bardzo wrogi ró¿nym têpakom z kasior±, cwaniaczkom od spekulacji gruntami itp kombinatorom. Jednak to ci ostatni wziêli górê nad rozs±dnymi...dlatego, po czê¶ci, sezony w Bieszczadach zaczynaj± byæ nieudane.
pzdr
D.
No tak...w zasadzie w 100% zgadzam siê z t± opini±. Chaos - to g³ówna cecha polskiego planowania przestrzennego. Bieszczadzkie dzicze i dale na prze³omie wieków jeszcze wzbudza³y zachwyt zagranicznych go¶ci i nasz te¿. o którym prze³omie wieków mówisz? :)
Polska generalnie chaosem stoi, nie tylko w kwestii planowania przestrzennego. My¶lenie, ¿e jako¶ to bêdzie, samo siê zrobi nie jest rzadko¶ci± ;)
O ostatnim:) Jak zwykle przepraszam za opó¼nienie...pracka:/
Pzdr
M.D.