bigos - mĂłj pamiÄtnik, wspomnienia, uczucia, przeĹźycia ...
Chyba jeszcze nie poruszano na forum tematu muzeum w Ustrzykach Górnych, mieszczącego się na terenie kempingu PTTK, niedaleko poczty. Byłem tam razem ze swoją dziewczyną 12 VIII b.r. Muzeum malutkie (2 pomieszczenia), ale ciekawe (zwłaszcza ekspozycja o Karpatach Wschodnich i ich zagospodarowaniu turystycznym do 1939 r.). Mnie zaciekawił kącik na prawo od wejścia, prezentujący okres pierwszej wojny światowej w Bieszczadach. Był tam tekst z przewodnika "Rewasza" po Bieszczadach, pióra Tadeusza A. Olszańskiego, opisujący ogólnie walki [nieco przycięty] oraz gablota z różnymi militariami, w większości wykopanymi przez różnych małolatów i przekazanych muzeum. Nieco zdziwił mnie w tej gablocie, poświęconej okresowi 1914-1918, niemiecki hełm z ... drugiej wojny światowej. Cóż, walki w Bieszczdach toczyły się także w 1944 r., ale co taki eksponat robi na wystawie o Wielkiej Wojnie? Ogólne wrażenia jak najbardziej pozytywne. Starszy Pan opiekujący się muzeum (czynne w godzinach 17-19) bardzo miły i chętnie opowiada o różnych rzeczach (słyszeliśmy, jak zachęcał jakichś turystów do zdobywania Górskiej Odznaki Turystycznej PTTK).
Starszy Pan opiekujący się muzeum (czynne w godzinach 17-19) bardzo miły i chętnie opowiada o różnych rzeczach (słyszeliśmy, jak zachęcał jakichś turystów do zdobywania Górskiej Odznaki Turystycznej PTTK). Ten Starszy Pan mieszka w Poznaniu i od wielu lat opiekuje się muzeum,jest także honorowym przodownikiem o przewodnikiem, do ciekawych eksponatów można dodać oryginalną mapę Bieszczadów Moskały z lat 50-tych. Ogólnie bardzo polecam odwiedzenie muzeum dużo różnych ciekawych zdjęć, artykułów, map - polecam
Leuthen !
to fajnie że wznieciłeś ten wątek.
Ja przymierzałem się ale jeszcze tam nie byłem, teraz już na pewno.
Zawsze piwo u Lacha zajmowało zbyt dużo czasu.
Teraz przychodzi czas na retrospekcje.
Będę.
p.s. tylko czy w czasie poza (sezonem) bedzie można odkluczyć ?
Dokładnie, muzem w Ustrzykach to bardzo ciekawa lekcja historii. Miałam przyjemność tam być w tym roku w sierpniu, Pan opowiadał o eksponatach dobrą godzinę, pomimo tego że byliśmy tylko w dwie osoby. Naprawdę warto je odwiedzić:) i wstęp wolny:)
Z tego co się orientuję to czynne tylko w sezonie, ale podejżewam że nie będzie problemu z odkluczeniem bo Pan kustosz to fajny człowiek jest:)
Nieco zdziwił mnie w tej gablocie, poświęconej okresowi 1914-1918, niemiecki hełm z ... drugiej wojny światowej. Cóż, walki w Bieszczdach toczyły się także w 1944 r., ale co taki eksponat robi na wystawie o Wielkiej Wojnie? Ogólne wrażenia jak najbardziej pozytywne. Starszy Pan opiekujący się muzeum (czynne w godzinach 17-19) Ciekawe ... Może ten niemiecki "nocnik" to taka prowokacja, taki historyczny meteor zagubiony w czasie, coś w rodzaju testu na orientację dla nas - zwiedzających ? No wiecie ... tak, żeby zamieszać i zobaczyć jaka będzie reakcja. Opiekun wystawy wznieca w nas historyczny niepokój i .... iskra przeskakuje :-) Muszę tam zajrzeć przed piwkiem u Lacha :wink: Martwię się tylko, podobnie jak Henek, o dostępność ekspozycji w październiku ... ? Godziny są OK. W sam raz na porę zejścia z Szerokiego Wierchu.
No ja właśnie nie wiem czy on tam siedzi cały rok czy tylko w sezonie, ale pewnie znajdzie się ktoś taki na forum co będzie wiedział:)
No ja właśnie nie wiem czy on tam siedzi cały rok czy tylko w sezonie, ale pewnie znajdzie się ktoś taki na forum co będzie wiedział:) Tylko w wakacje
Szkoda bo zawsze jestem poza sezonem albo maj lub początek czerwca a jak staczy "dudków" to jeszcze przełom września i października.
pozdrawiam
Marek
"...Nieco zdziwił mnie w tej gablocie, poświęconej okresowi 1914-1918, niemiecki hełm z ... drugiej wojny światowej. Cóż, walki w Bieszczdach toczyły się także w 1944 r., ale co taki eksponat robi na wystawie o Wielkiej Wojnie? ..." Hełm ten został po raz pierwszy użyty przez wojska niemiecie na początku 1916 roku (bitwa pod Verdun) więc nie jest to wynalazek II wojny światowej.
Hełm ten został po raz pierwszy użyty przez wojska niemiecie na początku 1916 roku (bitwa pod Verdun) więc nie jest to wynalazek II wojny światowej. Jako historykowi i osobie interesującą się od lat armią pruską/niemiecką nie musisz mi tego tłumaczyć :wink: Sęk w tym, że hełmy pierwszowojenne miały charakterystyczne "wypustki" po bokach, a ten egzemplarz z muzeum w Ustrzykach jest ich pozbawiony...
Muzeum znane jako "Zielony Domek" jest czynne tylko lipiec/sierpień od 17 do 20ej, a Wojciech Stankiewicz, który jest kustoszem i pasjonatem gór, a Karpat Wschodnich w szczególności bywa tam własnie tylko latem (jest, jak wspomniano Poznaniakiem) .
sofron
To jest fajne miejsce. Szkoda tylko, że jest to jedyne, pozostałe mi, nieobejrzane muzeum historii turystyki górskiej. Za każdym razem jak tam jestem, to stukam nosem w zamknięte drzwi. Wielka szkoda, mam nadzieję, że w końcu mi się uda tam wejść :)
Cóz - historia turystyki to mój konik...
A w ogóle to ten budynek t jedyna pozostałość dawnego schroniska PTTK, i jednocześnie dawnych zabudowań ówczesnego WOPu - z lat 50. W tych budynkach niejka Miśka Bremer prowadziła bazę turystyczną...
Cóz - historia turystyki to mój konik... A jaki jest zakres tematyczny tego zainteresowania? Beskidy? Karpaty? Sudety? Cała Europa? Historia tylko do 1945 r., czy później też?
Zapraszam do kontaktu na priv, bo też sie interesuję historią turystyki (głównie w Sudetach)
Leuthen
A w ogóle to ten budynek t jedyna pozostałość dawnego schroniska PTTK, i jednocześnie dawnych zabudowań ówczesnego WOPu - z lat 50. W tych budynkach niejka Miśka Bremer prowadziła bazę turystyczną... Obok, tego budynku znajdują się fundamenty, planowano rozbudowę muzeum, jednak z względów finansowych pomysł nie został zrealizowany. Po każdej zimie, w muzeum jest pełno myszy;) opiekunowie specjalnie zjeżdżają wcześniej żeby je wypędzić;)
He he gryzonie...gdy wracam po przerwie, gdy danej zimy jest np. tylko raz) do mojej bieszczadzkiej bazy, to najpierw przez 2 godziny sprzątam gówna.
Ostatnimi czasy jakieś kuny, czy coś zimuje, więc z myszami więcej spokoju, a i gówna łatwiejsze do zlokalizowania.
A któregoś lata, to siadywaliśmy przed domem przy ognisku, a myszy latały po meblach, takie rozbestwione były.
Nie jestem pewien, czy w naturalny sposób się wyniosły, skończyły sie ich "tłuste lata", czy też pozatykanie wszystkich dziur, szybów wentylacyjnych metalowymi siatkami zdało egzamin...
Pozdrawiam:)
Sorry za OT;)
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl brytfanna.keep.pl
Starszy Pan opiekujący się muzeum (czynne w godzinach 17-19) bardzo miły i chętnie opowiada o różnych rzeczach (słyszeliśmy, jak zachęcał jakichś turystów do zdobywania Górskiej Odznaki Turystycznej PTTK). Ten Starszy Pan mieszka w Poznaniu i od wielu lat opiekuje się muzeum,jest także honorowym przodownikiem o przewodnikiem, do ciekawych eksponatów można dodać oryginalną mapę Bieszczadów Moskały z lat 50-tych. Ogólnie bardzo polecam odwiedzenie muzeum dużo różnych ciekawych zdjęć, artykułów, map - polecam
Leuthen !
to fajnie że wznieciłeś ten wątek.
Ja przymierzałem się ale jeszcze tam nie byłem, teraz już na pewno.
Zawsze piwo u Lacha zajmowało zbyt dużo czasu.
Teraz przychodzi czas na retrospekcje.
Będę.
p.s. tylko czy w czasie poza (sezonem) bedzie można odkluczyć ?
Dokładnie, muzem w Ustrzykach to bardzo ciekawa lekcja historii. Miałam przyjemność tam być w tym roku w sierpniu, Pan opowiadał o eksponatach dobrą godzinę, pomimo tego że byliśmy tylko w dwie osoby. Naprawdę warto je odwiedzić:) i wstęp wolny:)
Z tego co się orientuję to czynne tylko w sezonie, ale podejżewam że nie będzie problemu z odkluczeniem bo Pan kustosz to fajny człowiek jest:)
Nieco zdziwił mnie w tej gablocie, poświęconej okresowi 1914-1918, niemiecki hełm z ... drugiej wojny światowej. Cóż, walki w Bieszczdach toczyły się także w 1944 r., ale co taki eksponat robi na wystawie o Wielkiej Wojnie? Ogólne wrażenia jak najbardziej pozytywne. Starszy Pan opiekujący się muzeum (czynne w godzinach 17-19) Ciekawe ... Może ten niemiecki "nocnik" to taka prowokacja, taki historyczny meteor zagubiony w czasie, coś w rodzaju testu na orientację dla nas - zwiedzających ? No wiecie ... tak, żeby zamieszać i zobaczyć jaka będzie reakcja. Opiekun wystawy wznieca w nas historyczny niepokój i .... iskra przeskakuje :-) Muszę tam zajrzeć przed piwkiem u Lacha :wink: Martwię się tylko, podobnie jak Henek, o dostępność ekspozycji w październiku ... ? Godziny są OK. W sam raz na porę zejścia z Szerokiego Wierchu.
No ja właśnie nie wiem czy on tam siedzi cały rok czy tylko w sezonie, ale pewnie znajdzie się ktoś taki na forum co będzie wiedział:)
No ja właśnie nie wiem czy on tam siedzi cały rok czy tylko w sezonie, ale pewnie znajdzie się ktoś taki na forum co będzie wiedział:) Tylko w wakacje
Szkoda bo zawsze jestem poza sezonem albo maj lub początek czerwca a jak staczy "dudków" to jeszcze przełom września i października.
pozdrawiam
Marek
"...Nieco zdziwił mnie w tej gablocie, poświęconej okresowi 1914-1918, niemiecki hełm z ... drugiej wojny światowej. Cóż, walki w Bieszczdach toczyły się także w 1944 r., ale co taki eksponat robi na wystawie o Wielkiej Wojnie? ..." Hełm ten został po raz pierwszy użyty przez wojska niemiecie na początku 1916 roku (bitwa pod Verdun) więc nie jest to wynalazek II wojny światowej.
Hełm ten został po raz pierwszy użyty przez wojska niemiecie na początku 1916 roku (bitwa pod Verdun) więc nie jest to wynalazek II wojny światowej. Jako historykowi i osobie interesującą się od lat armią pruską/niemiecką nie musisz mi tego tłumaczyć :wink: Sęk w tym, że hełmy pierwszowojenne miały charakterystyczne "wypustki" po bokach, a ten egzemplarz z muzeum w Ustrzykach jest ich pozbawiony...
Muzeum znane jako "Zielony Domek" jest czynne tylko lipiec/sierpień od 17 do 20ej, a Wojciech Stankiewicz, który jest kustoszem i pasjonatem gór, a Karpat Wschodnich w szczególności bywa tam własnie tylko latem (jest, jak wspomniano Poznaniakiem) .
sofron
To jest fajne miejsce. Szkoda tylko, że jest to jedyne, pozostałe mi, nieobejrzane muzeum historii turystyki górskiej. Za każdym razem jak tam jestem, to stukam nosem w zamknięte drzwi. Wielka szkoda, mam nadzieję, że w końcu mi się uda tam wejść :)
Cóz - historia turystyki to mój konik...
A w ogóle to ten budynek t jedyna pozostałość dawnego schroniska PTTK, i jednocześnie dawnych zabudowań ówczesnego WOPu - z lat 50. W tych budynkach niejka Miśka Bremer prowadziła bazę turystyczną...
Cóz - historia turystyki to mój konik... A jaki jest zakres tematyczny tego zainteresowania? Beskidy? Karpaty? Sudety? Cała Europa? Historia tylko do 1945 r., czy później też?
Zapraszam do kontaktu na priv, bo też sie interesuję historią turystyki (głównie w Sudetach)
Leuthen
A w ogóle to ten budynek t jedyna pozostałość dawnego schroniska PTTK, i jednocześnie dawnych zabudowań ówczesnego WOPu - z lat 50. W tych budynkach niejka Miśka Bremer prowadziła bazę turystyczną... Obok, tego budynku znajdują się fundamenty, planowano rozbudowę muzeum, jednak z względów finansowych pomysł nie został zrealizowany. Po każdej zimie, w muzeum jest pełno myszy;) opiekunowie specjalnie zjeżdżają wcześniej żeby je wypędzić;)
He he gryzonie...gdy wracam po przerwie, gdy danej zimy jest np. tylko raz) do mojej bieszczadzkiej bazy, to najpierw przez 2 godziny sprzątam gówna.
Ostatnimi czasy jakieś kuny, czy coś zimuje, więc z myszami więcej spokoju, a i gówna łatwiejsze do zlokalizowania.
A któregoś lata, to siadywaliśmy przed domem przy ognisku, a myszy latały po meblach, takie rozbestwione były.
Nie jestem pewien, czy w naturalny sposób się wyniosły, skończyły sie ich "tłuste lata", czy też pozatykanie wszystkich dziur, szybów wentylacyjnych metalowymi siatkami zdało egzamin...
Pozdrawiam:)
Sorry za OT;)