ďťż

Zakaz jazdy autobusów na trasie Wetlina - Ustrzyki Górne?

bigos - mój pamiętnik, wspomnienia, uczucia, przeżycia ...

Obiło mi się o uszy,że taki zakaz ma wejść w życie, czy już nawet wszedł, czy dobrze mi sie kojarzy? :?:



Obiło mi się o uszy,że taki zakaz ma wejść w życie, czy już nawet wszedł, czy dobrze mi sie kojarzy? :?: Ano tak.

http://miasta.gazeta.pl/rzeszow/1,34...ojedziesz.html

Swoją drogą - czym motywują ?
Czy tylko nośnością mostu ?

Biedni "turyści" nie podjadą już prawie na Połoninę Wetlińską.

;)

B.
Już dawno powinien być taki zakaz.
Brawo Panie Prezesie! Na reszcie ktoś poruszył sprawę zakazów wjazdu. Dziś pracowałam dla dużego ośrodka konferencyjnego. Z Panią Menadżer rozmawialiśmy o ruchu turystycznym. Już widać symptomy załamania koniuntkury. Można sprzedać bez problemu tylko sezon wakacyjny. Jeszcze kilka ograniczeń, jeszcze kilka takich "wąskich gardeł" jak brak parkingów w Polańczyku (wczoraj mój autokar cofał się z 300 m, po jedenej i drugiej stronie jezdni sznury samochodów), jeszcze kilka ograniczeń parkowania na terenie BdPN, brak pomysłu na promocję Bieszczadów, wydawanie po tysiąc folderów na sezon przez samorządy itd i obudzimy się wszyscy z przysłowiową "ręką w nocniku". My przewodnicy padniemy ostatni ale co z resztą?


Lucyno, utrudnienia dla autokarowych wycieczek są oczywiste, rozumiem Twoje rozgoryczenie, ale popatrzmy na to z drugiej strony.

Czy stan techniczny np. mostu w Wetlinie, czy innych daje jakąś gwarancje bezpieczeństwa dla użytkowników tej drogi?

Kogo trzeba by obarczyć winą, gdyby do jakiejś "drogowej katastrofy" doszło?
Czy to nie odstraszyłoby turystów bardziej niż konieczność przesiadania się do 3 busów, zmiana trasy, czy brak możliwości objechania połonin dookoła?

Ciekawi mnie co zrobią kierowcy ciężarówek z drewnem i dostawcy materiałów budowlanych, bo boom chyba jeszcze nie minął?

Pozdrawiam:)
A co z autobusami PKS ? Czy mogą jeździć i czy jeżdżą na trasie Wetlina - Ustrzyki G ?


Czy stan techniczny np. mostu w Wetlinie, czy innych daje jakąś gwarancje bezpieczeństwa dla użytkowników tej drogi?

Kogo trzeba by obarczyć winą, gdyby do jakiejś "drogowej katastrofy" doszło?
Czy to nie odstraszyłoby turystów bardziej niż konieczność przesiadania się do 3 busów, zmiana trasy, czy brak możliwości objechania połonin dookoła?

Ciekawi mnie co zrobią kierowcy ciężarówek z drewnem i dostawcy materiałów budowlanych, bo boom chyba jeszcze nie minął?
Oczywiście , z miłą chęcią to zrobię.
1. Od dawna wiadomo, że Wetlinka podmywa filary mostu. Coś z dwa-trzy lata temu wyremontowano most na Solince,a w tym roku drzazgi desek wystają z nawierzchni. Ktoś mógł przewidzieć, że most na Sanie może być wykorzystywany przez autokary.
2. Dostępność komunikacyna Bieszczadów dla ciężkich powyżej 15 ton samochodów jest zerowa. Nikt nie ma prawa tam wjechać. Koniec kropka.
3. Czy samorządy o tym nie wiedzą? Oczywiście. O moście na Solince w Terce publicznie rozmawiałam z przedstawicielem starostwa leskiego na konferencji w Bystrem. Andrzej Niepołomski (przepraszam Cię Andrzej, że mówię o tym publicznie) rozmawiał z wójtem gminy Solina. Gminy żyjącej z turystyki, a niewiele, zgoła nic nie robiącej dla turystyki. Vide sprawa braku kompieliska w czerwcu. Słońce obłędnie grzeje, w ośrodkach są koloniści, a kompielisko w Polańczyku ma być czynne od 1.07.

Przepraszam, za osobisty wkręt. Wpieniliście mnie ostatnio.
Panie Sołtysie Wetliny to jest także sprawa dla Ciebie i dla pewnej Pani. Jak jest tak skuteczna to może uda się Jej załatwić chociaż to aby pojawiły się tabliczki: nie dotyczy autobusów. Inaczej przestaniemy Ci wozić Gości pod Połoninę Wetlińską.:)))) Mi Pogórze bardzo podoba się. Wczorajsi Goście z Polski, Węgier, Niemiec i jeden Anglik byli zauroczeni Turnicą, Krasiczynem, podobała im się Kalwaria Pacławska, a przyjadą jeszcze raz aby dokładanie obejrzeć przemyskie forty. Druga część grupy z Olą spacerowała w okolicy J.Myczkowieckiego. Bieszczady do życia nie są nam koniecznie potrzebne.

załatwić chociaż to aby pojawiły się tabliczki: nie dotyczy autobusów Nie tędy - nomen omen - droga. O ile się nie mylę lokalne władze dostały oficjalną ekspertyzę podpisaną przez ludzi z odpowiednimi uprawnieniami. W ekspertyzie stoi: nie wolno bo grozi katastrofą. Postawienie tabliczki "nie dotyczy autobusów" to w tej sytuacji kręcenie sobie stryczka na własną szyję, w razie wypadku kryminał murowany. Ty byś taką tabliczkę na własną odpowiedzialność postawiła? Jak już rozmawiasz, przekonujesz i naciskasz to walcz nie o tabliczkę ale o remont.

Bartek

Nie tędy - nomen omen - droga. O ile się nie mylę lokalne władze dostały oficjalną ekspertyzę podpisaną przez ludzi z odpowiednimi uprawnieniami. W ekspertyzie stoi: nie wolno bo grozi katastrofą. Postawienie tabliczki "nie dotyczy autobusów" to w tej sytuacji kręcenie sobie stryczka na własną szyję, w razie wypadku kryminał murowany. Ty byś taką tabliczkę na własną odpowiedzialność postawiła? Jak już rozmawiasz, przekonujesz i naciskasz to walcz nie o tabliczkę ale o remont.

Bartek
Masz rację. Lokalne władze dopuściły do sytuacji iż drogi na terenie powiatów leskiego i bieszczadzkiego zamknięte są dla zorganizowanego ruchu turystycznego. Zamknięte są także dla części mieszkańców Bieszczadów. Zamknięte są dla komunikacji zbiorowej.Zamknięte są również dla większości przedsiębiorstw działających na terenie Bieszczadów.

... Zamknięte są również dla większości przedsiębiorstw działających na terenie Bieszczadów. Pytanie ... to którymi drogami odbywa się teraz transport drewna -- kierunek Ustrzyki Dolne , Komańcze - Duklę , omijając zamknięte mosty ???? nie wierzę .
Może by tak Lasy Państwowe współ z przedsiębiorstwami zajmującymi się wyrębem i transportem drewna wzięły na siebie finansowy ciężar remontów mostów . Bo kto najbardziej eksploatuje te drogi i mosty ciężkim sprzętem?
Dobrze ,że zamknięte są , tylko teraz trzeba ten zakaz bezwzględnie egzekwować, żeby nie było że ciężarówki bezkarnie jeżdżą , a autobusy nie .
W Dwerniku na Sanie też most "oznakowany", bez sensu...muszę teraz z ludźmi drałować 2,5 km asfaltem żeby dojść do wejścia niebieskiego szlaku;/ jak się jest samemu to takie zakazy nie przeszkadzają...ale jadąc z pełnym autobusem to jest to wielkie utrudnienie..;/
Autobusy kursowe i wycieczkowe widuję na tej trasie, ale także z drewnem lub tłuczniem ( ciekawe ile ważą te ostatnie. hehe )
:mrgreen:
Autobusy ... :lol: wycieczkowe widuję na tej trasie, Cicho tam;)
Ale przecież, jeśli chodzi o most (na Sanie) w Dwerniku, to tamtędy jeździ autobus kursowy PKS, w dni powszednie chyba 3 razy dziennie. Jedzie do Nasicznego i zawraca. Czyli 6 przejazdów przez most.

Ale przecież, jeśli chodzi o most (na Sanie) w Dwerniku, to tamtędy jeździ autobus kursowy PKS, w dni powszednie chyba 3 razy dziennie. Jedzie do Nasicznego i zawraca. Czyli 6 przejazdów przez most. Może te ograniczenia nie dotyczą autobusów kursowych? no ale to by i tak było kretyńskie, skoro jeżdżą PKSy to mogą i pozostałe autobusy wycieczkowe, tak przynajmniej powinno być.

Może te ograniczenia nie dotyczą autobusów kursowych? no ale to by i tak było kretyńskie, skoro jeżdżą PKSy to mogą i pozostałe autobusy wycieczkowe, tak przynajmniej powinno być. Kwestia tonażu.
Autobusy PKS to H9, H10, Tramp czyli 8 ton.
Atokary wycieczkowe to Bova, Marcedes, Man, Setra czyli od 16 wzwyż.

Kwestia tonażu.
Autobusy PKS to H9, H10, Tramp czyli 8 ton.
Atokary wycieczkowe to Bova, Marcedes, Man, Setra czyli od 16 wzwyż.
A wspomniane powyżej zwózki drewna? Przecież to takie właśnie pojazdy głownie niszczą drogi.
wygląda na to że powiat leski nie chce masowego turysty w Bieszczadach... to chyba dobrze dla userów forum...

wygląda na to że powiat leski nie chce masowego turysty w Bieszczadach... to chyba dobrze dla userów forum... Dla nas jak najbardziej...dla reszty "warszawki" nie za bardzo;)

Dla nas jak najbardziej...dla reszty "warszawki" nie za bardzo;) Ten region żyje z turystyki. To nie tylko ośrodki wypoczynkowe. Podobna sytuacja jest w gospodarstwach agroturystycznych. Z tego co wiem Galicyjskie Gospodarstwa Gościnne zwołały zebranie w celu omowienia co zrobić z fantem braku turystów indywidualnych. Myśmy przewodnicy mieli znakomitą wiosnę. Nie wiem jak będzie z sezonem letnim. Już koledzy wydzwaniają do mnie po zlecenia. A ja tych zleceń nie mam. W jednym z ośrodków zaproponowano nam obsługę koloni za 100 zł brutto (jestem vatowcem) więc zarabialibyśmy około 55 zł dniówka. Odmówiłam, ktoś się jednak połasił nawet na takie zlecenia. Ech, nie mam dziś humoru. Jestem chora, straciłam głos i złudzenia.
Na tej sytuacji mogą troszkę skorzystać Ustrzyki Górne, ale reszta znaczy się na zachód od Ustrzyk G. może stracić wielu turystów, w interesie gmin jest jak najszybsze wyremontowanie mostów, skoro wyremontowali drogę do Wołosatego to może i resztę mostów też jakoś wyremontują.
O ile dobrze pamiętam, to na trasie z Ustrzyk Dolnych do UG mostów 15-tonowych jest sporo. I nie jest to nic nowego. Więc dziwi mnie obecny lament. Przeciez wystarczy się dostosować, np. korzystać z mniejszych autobusów skoro są te ograniczenia. Dziwi mnie pomstowanie na wladze lokalne, wszak problem ten dotyczy przede wszystkim dróg wojewodzkich, więc samorządu wojewodzkiego , częściowo samorządu powiatowego. Droga z Terki do Dołżycy jest droga powiatową. Pomstowanie obecnie na wladze powiatu leskiego zakrawa na hipokryzje, może podrzucić zdjęcia jak wyglądała ta droga jeszcze bodaj trzy lata temu ? Na forum była mowa o programie z którego sfinansowano remont tej drogi, przede wszystkim z myślą o indywidualnych turystach z Polanczyka, by latwiej im było dojechać w rejon Bieszczadów Wysokich a także na Słowację / także w druga stronę czyli nad Zalew Soliński/.

Dodam jeszcze, że problem "mostowy" dotyczy także terenów pogórzy, więc by się ktoś nie zdziwił gdy okaże się iż nie wszędzie da się jeżdzić największymi autokarami, radze uważniej obserwowac znaki drogowe.

radze uważniej obserwowac znaki drogowe. Problem częściowo rozwiązany. Most w Terce jest remontowany. Jest ograniczenie tonażu ale ktoś zamalował PKS więc jest dostępny dla autobusów i autokarów. Zniknął znak 10 ton przy wjeździe na drogę wiodącą przez Łukawicę na ruiny zamku Sobień.
Nie rozumiem...czy to znaczy że mosty zostały poprawione i zwiekszyły tonaż czy tylko znaki znikły?

Nie rozumiem...czy to znaczy że mosty zostały poprawione i zwiekszyły tonaż czy tylko znaki znikły? Znaczy chyba że przewodnicy wzięli sprawy w swoje ręce ;)
Jeżeli w Terce było 10t, a ktoś zamalował słowo "PKS" na napisie "oprócz autobusów PKS" to w zasadzie nic nie zmienia, bo autokary ważą powyżej 10t.
http://miasta.gazeta.pl/rzeszow/1,34...08-07-18-11-46
po wielu miesiącach bezczynności postawiono znak...
to dobry znak
budowa nowego mostu w Wetlinie zaczeła się, oby tylko zieloni sie nie dowiedzieli bo robota stanie na kilka miesięcy
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl