ďťż

Gdzie najlepszy miód ?

bigos - mój pamiętnik, wspomnienia, uczucia, przeżycia ...

Witam,

Pytanie do tych którzy kupują miód z bieszczadzkich pasiek. Podzielcie się informacją gdzie kupujecie, gdzie najlepszy ?

Z góry dzięki :razz:


Chyba to nie kwestia gdzie, ino jaki...tak mawiają i spadziowy doradzają kupować
A musi być koniecznie z bieszczadzkich pasiek ? Ja kupiłem ostatnio miód wielokwiatowy ciemny w cenie po 10 zł za kg, przebadany, o zawartości wody w granicach 17 % z pasieki Państwa Sikorów z Opalenicy.
Tak atrakcyjna cena mogła być uzyskana dzięki wspólnej akcji miodowej Forum Domowych Winiarzy. Forumowicze kupili łącznie ponad 1300 kg miodu różnych gatunków. Polecam wgląd w to forum. Miód pierwsza klasa, z tym, że minimalna zamawiana ilość to wiaderko 15 kg.
a ja kupilam pyszny miod na dolnym slasku, pogorze kaczawskie, dobkow, gospodarstwo "greta". mniam! od bieszczad to daleko, ale moze ktos kiedys tam bedzie to polecam :)


"Gdzie" oczywiscie ma znaczenie. Mój ojciec przez wiele lat miał pasiekę, a dzięki temu ja mogłem się uczyć od niego tego fachu. Kiedyś gdy pojawią się u mnie możliwości sam sprawię sobie niewielką pasiekę.

Temat ogólnie bardzo szeroki ze względu na to iż jest sporo metod "polepszania" miodu. Ja osobiście w czasach gdy kupowałem miód, robiłem to zawsze u ludzi których znam itp. W Czarnej jest sporo gospodarzy, którzy mają pasieki i zarazem dobry miód ;)
Popytać trzeba i ludzie Cię poprowadzą :)
Ja kierowałbym się wyznacznikiem wielkości pasieki i ilością miodu sprzedawanego komercyjnie. Im mniej sprzedaży tym lepiej.
Prawdziwi pszczelarze którzy kochają pszczoły najczęściej nie mają miodu wiele, rozdają go rodzinie i znajomym darmo lub za jakąś symboliczną cenę.
Próbowałem w Prełukach i w Lutowiskach. Oba rewelacyjnie dobre. Spadziowe. Ten z Prełuk ciemniejszy.
Pozdrawiam
Długi
Mogę polecić miody pszczelarzy zrzeszonych w Stowarzyszeniu "BieS" w Lutowiskach przebadane ,certyfikowane i co najważniejsze smaczne. Mam swoich faworytów ale jako prezesowi "nie wolno" mi wyróżniać kogokolwiek.

(...) Ja kierowałbym się wyznacznikiem wielkości pasieki i ilością miodu sprzedawanego komercyjnie. Im mniej sprzedaży tym lepiej.
(...)
Dokładnie tak.

Nigdy specjalnie nie szukam miodu.
Wędruję sobie przez wsie Zatwarnica, Sękowiec, Chmiel i Dwernik w całkiem innym celu i widząc napis na domu lub płocie: "Miód", wchodzę i kupuję.
Do tej pory nie naciąłem się.

.

Witam,

Pytanie do tych którzy kupują miód z bieszczadzkich pasiek. Podzielcie się informacją gdzie kupujecie, gdzie najlepszy ?

Z góry dzięki :razz:

W uzupełnieniu...

http://www.powiat-leski.pl/cms/uploa...20pszczele.doc
ja od siebie mogę polecić miód z Manasterca (pomiędzy sanokiem a leskiem) nie kojarzę numeru, ale po lewej stronie vis a vis gospodarstwa z mini boiskiem do siatkówki... miodzik pyszny, a czy jakiś certyfikowany to nie wiem... wiem że pycha, sam testowałem :)
W Wetlinie mozna dostać Wielkokwiatowy. Zapach i smak, jest naprawdę dobry :)
Pensjonat Agnieszki i Lucjana Sotów w Wetlinie miał bardzo dobre miody, pasiekowe, nie przemysłowe, taki jeden właśnie dojadam :) Harny miodek :)

Pensjonat Agnieszki i Lucjana Sotów w Wetlinie miał bardzo dobre miody, pasiekowe, nie przemysłowe, taki jeden właśnie dojadam :) Harny miodek :) To jemy ten sam :mrgreen:
Kryzys dopadł także pasieki.W kilku miejscach (znanych i sprawdzonych) miodu ani na lekarstwo!

Kryzys dopadł także pasieki.W kilku miejscach (znanych i sprawdzonych) miodu ani na lekarstwo! Może pszczoły wyginęły ? Czytałem niedawno artykuł. Albo całe roje giną, albo wyprowadzają się w nieznane. Zanieczyszczone środowisko sprzyja pasożytom, które zabijają pszczoły:-(

Może pszczoły wyginęły ? Czytałem niedawno artykuł. Albo całe roje giną, albo wyprowadzają się w nieznane. Zanieczyszczone środowisko sprzyja pasożytom, które zabijają pszczoły:-( Na początku sierpnia byłem w 7 pasiekach (trójkąt Terka - Ustrzyki G. -Cisna) i nigdzie nie było miodu, przczelarze mówili że z powodu deszczu. Inna niepokojąca informacja, to że przez koszenie łąk które nie są użytkowane, a muszą być koszone by dostać dotacje z UE, zmienia się też jakość miodu. :sad:
Dzieckiem będąc pamiętam śniadania : pajda pszennego swojskiego chleba ,talerzyk z miodem i kubek gorącego mleka (dziś nie do powtórzenia z powodu braku takiego chleba a i mleko już nie takie).Czasem obrazy take mnie nawiedzają gdy ......

1 ostatnie w tym roku.....
2 w tej postaci smakuje wyjątkowo.... dzieciom też

PozdrawiamPF
W Newsweeku nr 37 jest artykuł o przywracaniu w Polsce bartnictwa.
Czy komuś jest wiadome, że w Bieszczadach ktoś także tym się zajął ?
Ciekawa jest informacja, że w Rosji miód bartny kosztuje 150Eur/1 kg ...
Ja kupiłem kilka słoików spadziowego,w Baligrodzie na trasie Baligród-Stężnica po prawej stronie u Pana Zaremby,najpierw gospodarz zaprasza na degustację(nie trzeba kupować jeśli nie smakuje)mnie trafił się taki świeżo rozlewany,oczywiście etykieta,pieczątka i numer,wszystko tak jak ma być:)
Najlepszy miód jest....w ulu!Potem to już różnie bywa!
Nie wiedziałam o tym wcześniej zanim tam nie pojechałam, ale prawdziwym zagłębiem miodowym jest Krym.
Chyba jeszcze wszelkie "zarazy" z Europy tam nie dotarły.
Jednocześnie miejscowi starają się ten miód na wszelkie sposoby "ulepszyć" dodając do niego różnych różności (np. nasiona, orzechy), co ma skutki różne, przynajmniej wg mojej osobistej oceny.
Jednak jadłam np. miód z płatkami róży, przepyszne.

Pozdrowienia

Basia
...a ... taka ciekawostka apropos pszczół:

najlepszy miód to półtorak :-P
....tak slyszalem o miodzie za okolo 150 Euro za kilogram,pohodzi z Baszkirii.
Produkcja jest jeszcze tradycyjna i bez dokarmiania.jezeli znajde link to podam.Naprawde bardzo interesujace.
.....znalazlem
http://www.save-bee.com/blog/post/id/102/
...ciekawe są oznaczenia barci na drzewach i prasa z pnia :razz:

ja od siebie mogę polecić miód z Manasterca (pomiędzy sanokiem a leskiem) nie kojarzę numeru, ale po lewej stronie vis a vis gospodarstwa z mini boiskiem do siatkówki... miodzik pyszny, a czy jakiś certyfikowany to nie wiem... wiem że pycha, sam testowałem :) Do tej pasieki zostałem skierowany przypadkiem i miałem duże problemy z jej znalezieniem. Mają najlepsze miody jakie w życiu jadłem w tym takie na jakie nigdy wcześniej nie trafiłem np. ziołomiody borówkowe, z czarnego bzu, tymianku. Jadąc od Leska w stronę Sanoka trzeba skręcić w prawo za Biedronką i jechać około 2km dziurawym asfaltem w kierunku na Łukawicę i Załóż. Adres z nalepki na miodzie:
Monasterzec 1, 38-600 Lesko
Witam

a ja mogę polecić zaprzyjaźniona pasiekę Pani Teresy Gierula z Chyrzyny

zawsze kupuję tam miód spadziowy jak wracam z bieszczad i jest najsmaczniejszy pod słońcem

ostatnio nie byłam w bieszczadach, ale miód zamówiłam pocztą :)

z tego co wiem Ci Państwo otworzyli niedawno sklep internetowy

adres macie w sklepie i mapka dojazdowa nawet jest)

www.sklep.ekomiodek.pl

polecam
Ostatnio kupiłem 20 słoików spadzi z gospodarstwa pasiecznego Miody Beskidu i moge ich polecić z cała odpowiedzialnością bo na ich miodzie sie nie zawiodłem dostałem co chciałem ,a wiem jak powinien smakowac i wygladać prawdziwy polski miód .
pozdrawiam Kazimierz

http://miodybeskidu.bnx.pl
W Bieszczady jeżdżę juz ponad 35 lat..
Próbowałem miód z wielu polecanych pasiek.
Od wielu juz lat kupuje miód jednak juz od jednego ,bardzo doświadczonego pszczelarza z Czarnej Górnej p,Mieczysława Każmierczaka.
Jego wieloletnie doświadczenie w tej dziedzinie przeniesione z ojca na syna "widać i czuć" w znakomitej jakości miodu z pasieki w głębi lasu na Otrycie.
Na prawdę polecam!Tel.do p.Kaźmierczaka-691745636.
Zatwarnica, ostatni dom po lewej idąc w stronę Suchych rzek.Pychota.
W listopadzie brat kupił kilka słoików w domu koło pętli autobusowej w Zatwarnicy, ale nie próbowałem i nie pytałem się jeszcze co i jak. Rozmawiałem podczas kupna i widać było pszczelarza przez duże P i co ważne wcześniej dostaliśmy info od ich ziomali, że tam kupują. Ziomale wiedzą gdzie właśnie jest dobry miód. Tam właśnie dowiedzieliśmy się trochę o lokalnym miodzie leśnym i skąd oni nazwy biorą na miód z danego okresu, bo były takie dość niespotykane. Taka rozmowa to zdobywanie ZAUFANIA kupującego do produktu jakim jest miód a przede wszystkim do pszczelarza.

Dużo zależy w jakim roku i w jakich warunkach był robiony. Czy pszczelarz chciał w "złym" roku wyrobić normę czy wolał iść na jakość kosztem ilości i iść w straty. Ilość można wyrobić na różne sposoby (wielu nawet się nie kapnie czy jest z nektaru czy z cukru itp.). Zresztą bardzo trudno rozpoznać czy miód jest prawdziwy czy fałszywy (oceniając po pszczelarsku). Jest bardzo dużo niewiadomych! Czy pszczoły są leczone, czy ul był odkażany i zwłaszcza kiedy był? Niestety i miody z lekami są sprzedawane i mogą być nawet smaczne, ale... no właśnie to "ale", bo człowiekowi brakuje mikroskopu w oku . Dla mnie pszczelarze to taka tajemna kasta, bez mała prawie jak masoneria... ci najlepsi, najbardziej wtajemniczeni unikają afiszowania się i cechuje ich skromność. Oni znają wartość swoich produktów, nie wstydzą się ich, na siłę nie wciskają, opowiadają z pietyzmem i namaszczeniem i z nutką czci oddawanej małym owadom, bo znają ich trud pracy. I trudno u nich właśnie kupić, bo ci co już mają o tym wiedzę, zamawiają i zapisują się na swoistą listę oczekujących. Często wolą nawet kupić na zapas bo wiedzą, że może za rok być klops w tym "źródle". To na takich pszczelarzy poluję bo sam zjadam baaaaaardzo dużo miodu i dość spooooooro ponad średnią krajową, tak lekko przymierzając będzie z kilkanaście razy. W Polsce jest to cirka 65 dkg na osobę.

Miód nawet w najczystszym biologicznie miejscu może być napatroszony "farmaceutyką" przez pszczelarza. Najlepszy miód to ten z zaufanego źródła. Taki ZAUFANY miód jest skarbem dla kupującego. Jednak trzeba zdobyć tą pewność by oznaczyć tytułem ZAUFANY. Uczciwość pszczelarza to też skarb, on powie kiedy jest z jego miodem coś nie tak, powie gdzie stawiał ule, co kwitło w czasie zbioru, czy rozpylano "coś" nad lasem (i dlatego nie ma leśnego), może sporo opowiedzieć i zna się na tym co kwitnie w danym czasie... to znawca i pasjonata. Powie też, że w tym roku swojego nie poleca, ale ma innego "do niego idź a gdyby nie miał to powołaj się na mnie!". To jest jak list żelazny z namaszczeniem w jednym.

Gdy jestem w Bieszczadach to się o to pytam. W zeszłym roku z kilku źródeł takie info zdobyłem, ba nawet pojechałem kupić, ale nie było tego właściwego pszczelarza co nie znaczy, że teraz tam ponownie nie zapukam. Muszę jego miodu spróbować! I jestem strasznie ciekaw tego człowieka a też czy posiadam ten autentyczny niewidzialny list żelazny z namaszczeniem w jednym. Syn jego mi nie sprzedał bo "tata tylko tym rządzi"! Nigdzie nie ma info, że sprzedaje miody, żadnej tabliczki lub strzałki typu "Tu miody"... "Miód"... "Leśny miód" itp., żadnej kartki, żadnego info w necie i żadnych uli w pobliżu a to wbrew pozorom czasami dobry znak i jeszcze jeden szczegół... jest pracownikiem leśnym a to też dobre info.

Jeszcze jedna informacja o miodach bieszczadzkich... niektórzy, w tym i ja, mają swoje smaki w miodach i niektórych miodów nijak nie kupi się tutaj, ze względu na specyfikę występującej flory a także i specyfikę występującego drzewostanu. Jednak dla samego ucztowania i smakowania miodu warto okazjonalnie smak zmienić, wrócić w miejsce gdzie te małe owady go zebrały i kto go zlewał ;)
W Mikowie, u sołtysa, 100% miodu w miodzie.
Jakieś 2 lata temu nabrało mnie na pszczoły (hobbystycznie). Dziś mam wiedzę na temat chodowli (od kuchni) i powiem tak, żeby kupić od kogoś miód, musiałbym go bardzo dobrze znać i mieć 100% zaufania. I nie chodzi tu tylko o zafałszowanie miodu cukrem ale przede wszystkim o zawartość ciężkiej chemii w miodzie (leki). Dlatego zdecydowałem się na postawienie 4 uli w ogrodzie. Polecam, same plusy dodatnie.:-P
U Piotrka na Hulskiem lub na punkcie widokowym w Lutowiskach.
Cesarskie istoty.Kocham Pszczoły.
Swego czasu najlepszy miód był u mego dziadka a później u mnie. ☺

Swego czasu najlepszy miód był u mego dziadka a później u mnie. ☺ A co napisałem wyżej?... no co napisałem wyżej?... czytał, czy przeleciał?... a?... to przypomnę... "ci najlepsi, najbardziej wtajemniczeni unikają afiszowania się i cechuje ich skromność".
I czego nadal nie robi? no czego?... za dużo trutni było w ulu?... pszczółki dziadka tolerowały a wnuczkowi ogłosiły wieczną labę?... teraz bym brał miód, bo znam, chociaż politycznie to inny biegun, ale miodowi nic do tego... hmmm... q**a nigdy na to nie patrzyłem a może być zachowana jakaś prawidłowość!?... hmmm
Mój dziadek był pszczelarzem od...przed wojny,ja też zaczerpnąłem wiedzy pszczelarskiej w swojej pasiece. Niestety wielu "pszczelarzy" powinno nazywać się producentami miodów - sam poznałem takiego "pszczelarza", który w rozmowie o dobrych wynikach powiedział: "trzeba sypnąć w sezonie". Przykre to jest, dlatego warto wspierać miejscowych pszczelarzy,którzy zysków nie stawiają na pierwszym miejscu. Oprócz miodu,warto też nabyć kit pszczeli(propolis) i pyłek kwiatowy, jak pszczelarz zaprosi do przeglądu,to jest szansa spróbować nawet mleczka pszczelego ;)

Przy okazji. Jak ktoś ma kawałek ogrodu,to może postawić domki dla bezobsługowych,dzikich pszczół - są całkowicie bezpieczne i bardzo pożyteczne. Zainteresowani znajdą informacje pod hasłem "Murarka ogrodowa".

Spotkane na Suwalszczyźnie.

Załącznik 40342Załącznik 40343
Zauważyłem pewną zależność. Im większa pasieka tym gorszy miód. Ciekawe czemu.𼘉
Dla mojego osobistego wroga politycznego zdobędą prawdziwego miodu.Z takiego starenkiego slowiana przy którym robota to mordega.
Chociaż miód Jak miód.Kto nie poprobował zasklepow z ramek podczas miodobrania to nic nie wie o miodzie.
Nawet Recon☺
Pszczół niema bo dzieci.Alergie mogą być.Mogą pogryźć
(Źądlić).I dla świętego spokoju...☺


Dużo zależy w jakim roku i w jakich warunkach był robiony. Czy pszczelarz chciał w "złym" roku wyrobić normę czy wolał iść na jakość kosztem ilości i iść w straty. Ilość można wyrobić na różne sposoby (wielu nawet się nie kapnie czy jest z nektaru czy z cukru itp.). Zresztą bardzo trudno rozpoznać czy miód jest prawdziwy czy fałszywy (oceniając po pszczelarsku). Jest bardzo dużo niewiadomych! Czy pszczoły są leczone, czy ul był odkażany i zwłaszcza kiedy był? Niestety i miody z lekami są sprzedawane i mogą być nawet smaczne, ale... no właśnie to "ale",

Miód nawet w najczystszym biologicznie miejscu może być napatroszony "farmaceutyką" przez pszczelarza. Najlepszy miód to ten z zaufanego źródła.
Reconie
... pozwól 'trzy grosze' .... do zacytowanych ... 'wtrącić' ; zaiste "Dużo zależy" , ale najbardziej od tego, co 'koło pszczół chodzi' . Kiedyś, kiedyś pszczelarz był synonimem prawdomówności - był zwolniony z przysięgi - ... kiedyś .... , ale to było kiedyś i tak dawno iż można uznać za nieprawdę . Czy dla 'chodzącego' liczy się zysk , czy obcowanie z tymi owadami (Uwierz; iż potrafią dostarczyć wiele radości i satysfakcji).
... 'Dzisiejsze pszczoły' niestety wymagają leczenia , i to właśnie tą "ciężką chemią" (te owady też 'cierpią z tego powodu) , bo bez tego nie są w stanie przeżyć więcej niż dwa lata - mam tu na myśli rodzinę pszczelą bo pszczoła w sezonie żyje ok 30 dni . Ale należy to czynić w odpowiednich terminach i dawkach . Nabywca miodu musi mieć tą wiedzę , potem zaufanie - że leczone prawidłowo.
Stąd ta poniższa "zależność":

Zauważyłem pewną zależność. Im większa pasieka tym gorszy miód. Ciekawe czemu.😉 [QUOTE=mavo;166043]Kto nie poprobował zasklepow z ramek podczas miodobrania to nic nie wie o miodzie.[QUOTE]
lub plastra np z dzikiej zabudowy :wink:
PF
Takich rarytasow nie było mi dane.☺
A zapach otwartego ula.Rozkosz.

Zatwarnica, ostatni dom po lewej idąc w stronę Suchych rzek.Pychota. Slyszalem pare dni temu opinie( z bardzo pewnego źródła) w kwestii jakości miodu ,że kupując miód w Zatwarnicy nalezy mu sie bardzo dobrze przyjrzeć....
Najlepszy!!!! Załącznik 40427

najlepszy!!!! Załącznik 40427 potwierdzam
lepszego nie konsumowałem !!!!
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl