bigos - mój pamiętnik, wspomnienia, uczucia, przeżycia ...
Od dawna przymierzaem si do zadania tego pytania,... ale przypieszenia dostaem dopiero, jak co niektrzy dla komercji gotowi s do przenoszenie zwok z jednego cmentarza na drugi, oczywicie bez „uzyskania „ zgody od nieboszczyka.
CZY BIESZCZADZKI ZAKAPIOR TO IDOL DO PROMOWANIA I NALADOWANIA?
Ostatnio odnosz wraenie , e z ludzi zwanymi „ Zakapiorami” robi si symbol i bohaterw Bieszczadw.
Tak naprawd to byli( i nadal s) ludzie zagubieni i nieporadni yciowo, ktrzy nie potrafili si odnale i w wikszoci koczyli jako alkoholicy. Na pocztku pili za swoje zarobione pienidze , a po pewnym czasie liczyli (licz) na to co kto im postawi za opowiadanie „bajek”. To byli i s Ludzie ktrym naley pomaga , a nie „erowa” na ich „chorobie”
Ps. Znam kilku tzw. ”zakapiorw „ ktrzy w odpowiednim momencie zreflektowali si i opamitali si , bo jak by nie.... , to dzisiaj przenosili by ich z cmentarza na cmentarz.
Dobre pytanie. Niedobrze mi si robi, gdy sysz o zakapiorach. Niedugo powstanie kult pijusw w Bieszczadach. Siada taki jeden moczymorda czy drugi przy knajpie i tworzy bieszczadzk legend. Zreszt co si dziwi, ludzie spragnieni s klimatw. Siekierezada, Baza Ludzi Spod Mgy to jest na topie. Co najgorsze do zakapiorw zalicza si te artystw typu pana Pkalskiego czy Ryka Szociskiego.
hmmm... temat trudny i pewnie bolesny.
Czy "Bieszczadzki Zakapior" to idol do promowania - oczywicie ze tak ! Bieszczady nie maj takiego PiAru jak Zakopane, jak Sudety, czy nawet Szczyrki i Wisa, nie maj takiej bazy narciarskiej, nie maj takich skoczni, wic musz si czym promowa. Jednym z elementw tej promocji jest kult zakapiora i tzw"klimat" bieszczadzkich knajpek.
Obecnie turysta potrzebuje wypoczynku krtkiego i bogatego w atrakcje. Nie jedzie si gdzies po to eby co zobaczy, czego si dowiedzie, tylo eby zaliczy.
Daj gow, e poowa (jak nie wicej) turystw odwiedzajcych Bieszczady nie ma pojcia, dlaczego te gry s takie wyludnione, pewnie wikszoc myli, e to pierwotne lasy itp.
Kult zakapiora pozwala przyciagnc turyst w te gry, a "klimat" knajpek zapewnia takiemu turycie potem mie wspomnienia, e by w "Bieszczadach"
Niestety zakapiory z prawdziwego zdarzenia wykruszaj si i nieco dewaluuje si to okreslenie.
Jak pisa joorg to ludzie na zakrcie zycia, ale czy nieporadni ??? Hmm... nie okreslabym tego az tak. Ludzie nieporadni spi na dworcach i w kanaach. tym ludziom starczyo odwagi i si aby wzi los w swoje rece i co z nim zrobi. Nie kady nadaje si aby pracowa przy zrywce, nie kazdy nadaje si do wypau. Ja myl, e pokolenie zakapiorw niestety ju odchodzi pomalu, a obecnie pojawiaj si imitacje zakapiorw, ktre na tej legendzie robi kas.
podobnie rzecz ma si z lokalami. Niewiele jest w Bieszczadzie lokali ktre s warte odwiedzenia. czec z nich warta bya odwiedzenia jeszcze kilka (nascie) lat temu, a obecnie nastawiaj si na turyst z grubym portfelem. Cakowicie urok zatracia Baza..., z t swoj szaf grajc, Siekierezada tez jako mi nie podchodzi (no chyba e jest pusto) i wiele innych.
Czy "Bieszczadzki Zakapior" to idol do naladowania ?
IMO nie, jesli mowa o "nowych" zakapiorach. Tak jesli mwimy o zakapiorach, ktrzy tworz ten klimat. Nie kadego sta na to aby podj decyzj o zerwaniu wizi rodzinnych, nie kadego stac na to aby odizolowa si od ludzi itp. Ja takich ludzi podziwiam i akceptuj z caym Ich bagaem (niemalym) wad. Oczywicie moemy ich ocenia, tak czy inaczej, ale nie zapominajmy jednak, e ludzie ci wybierajc zycie w Bieszczadzie nie jechali tam po to aby byc atrakcj turystyczn. To my, turysci zrobilimy z nich towar i to mi si nie bardzo podoba.
Rzekem
P.S.
Pozostaje mie nadziej, e w Bieszczady nie dotrze komercja znana z Zakopanego czy innych kurortw.
Tu na szczecie schroniska s schroniskami a nie hotelami a ludzie nadal s ludmi, a nie automatami, ktre dziaaj tylko na/za gotwk.
Ostatnio odnosz wraenie , e z ludzi zwanymi „ Zakapiorami” robi si symbol i bohaterw Bieszczadw. Tak, ale to przede wszystkim turyci/przybysze z "zewntrz" go robi, taczc jak im si zagra.
Zakapiorw trudno jest wrzuci do jednego worka, std kojarzenie wszystkich z menelem zalewajcym si od rana do wieczora dynksem, jest zapewne dla paru osb nieco krzywdzce.
Zakapiorw podzieli mona na tych, ktrzy chc nimi by i na tych ktrzy maj to gdzie. Na tych, ktrzy pchaj si na afisz i na tych, ktrych to nie obchodzi. Skd tu (Lucyna) oburzenie co do Szociskiego - to on obecnie mistrzem 3 powiatw jest we waeniu na szyld pt. Zakapiory.
Zakapior to nie idol, cho zapewne wielu imponuje (tym bardziej im mniej - lub wcale - si go zna).
Zakapior to produkt turystyczny i czy "wy" czasem nie macie pretensji o to, e kto mia pomys, e mu si udao to wykorzysta? Gdyby nie byo na to popytu, nie byoby tyle szumu - umaroby mierci naturaln. Tak samo sprzedaje si inne kity turystom i obruszenia nie ma. Chc kupowa, niech kupuj - natomiast z ca pewnoci nie ma obowizku kupowania literatury w tym temacie, czytania newsw/relacji czy te bywania na zakapiorskich imprezach. Raczej nie jest to specjalnie szkodliwe, zbyt negatywnego wpywu na przyrod BdPN te nie ma, wic w czym problem? Obok mamy nie mniej idiotyczn legend Hessa o Biesach i Czadach - dzi na forum ju mao kto potrafi posugiwa si okreleniem: Bieszczady. Wida by popyt. Wszelakiej maci touroperatorzy (czy jak to si tam teraz zwie) wrd pomysw/produktw wietnych sprzedaj rwnie mnstwo bzdetw - wida jest popyt. Niech kady robi swoje: jeden sprzedaje tandetne anioki, inny super wycieczki, jeszcze inny zakapiory. W majcych tak mao do zaoferowania w stosunku do innych regionw Bieszczadach, kady pomys jest dobry. Tylko dlaczego to ja to mwie? (zwaszcza e zdanie mam w wikszoci podobne - tylko nie rbmy z siebie bab moherowych, ktre nie kupuj Hustlera ale im to nie wystarcza - chc eby nikt nie kupowa).
hmmm... temat trudny i pewnie bolesny......
Czy "Bieszczadzki Zakapior" to idol do promowania ...... Jednym z elementw tej promocji jest kult zakapiora i tzw"klimat" bieszczadzkich knajpek.
..... Daj gow, e poowa (jak nie wicej) turystw odwiedzajcych Bieszczady nie ma pojcia, dlaczego te gry s takie wyludnione, pewnie wikszoc myli, e to pierwotne lasy itp.......
to ludzie na zakrcie zycia, ale czy nieporadni ??? Hmm... nie okreslabym tego az tak...... To my, turysci zrobilimy z nich towar i to mi si nie bardzo podoba......
Pozostaje mie nadziej, e w Bieszczady nie dotrze komercja znana z Zakopanego czy innych kurortw..... Przepraszam za "wyrywki " z Twojego tekstu , ale mysl e nie wypaczyem w ten sposb sensu Twojej myli ,tam zawartej.
Zgadzam si Doczu z Twoimi spostrzeeniami w tym temacie - a zwaszcza przesadziem ,e s "nieporadni" -- tu masz cakowita racj ,ale czy postpowanie i "styl zakapiorskiego ycia" jest godny promocji?? - moze trzeba szuka innych sposobw...
Gwoli informacji-wg.Praktycznego Sownika Wspczesnej Polszczyzny:
ZAKAPIOR-pochodzenie niejasne.rzecz.r.m.;D.B.zakapiora.Ms.zakapiorze.l. mn.M.zakapiory.D.B.zakapiorw;potoczny,przestpc zy"mczyzna skonny do bjek i awantur,zaczepiajcy innych"Unika tego zakapiora jak ognia,bo wiedzia czym grozi kontakt z nim.Bliskoznaczne:awanturnik,chuligan,zawadiaka,za bijaka,oprych.
Czy inspiracj do "powoania"zakapiorw,byo odwoanie si do typw spod ciemnej gwiazdy rodem z westernowego Dzikiego Zachodu?
Piotr jakby to oblec w sowa. Masz racj zakapior to produkt turystyczny. Jest popyt i jest poda. Urozmaicene oferty turystycznej. Co do tego nie ma rznicy zda. Rysiek Szociski dla mnie osobicie to autor opowiada, ktrych akcja rozgrywa si w Bieszczadach. To te poeta. Jego styl ycia dla mnie nie ma adnego znaczenia. Chce si sprzedawa jako zakapior to jego sprawa. W sumie jest map w tym cyrku i w jakiej roli czuje si dobrze jako produkt turystyczny to te jego sprawa. Moim obowizkiem jest go zaakceptowa i o ile dalej bdziemy ze sob wsplpracowa to take promowa. Te jestem map w tym cyrku. Ju uatalilimy kobieta nie moe by zakapiorem. Moe by tylko k... .
Jest take moda na specyficzne klimaty. To si sprzedaje. Wielu meneli si dobrze z tego utrzymuje w sezonie. Ci ludzie nic z siebie nie daj. S wg mnie pasoytami erujcymi na sawie zmarych. Jacy by oni nie byli(Ci zmarli) to byli to ludzie z "klas" nawet gdy sprzedawali papier toaletowy w Siekierezadzie czy leeli posikani, pijani w zaspie nieznej.
Ja was bagam nie podnocie mi cinienia mwi, e Bieszczady nie maj duo do zaoferowania. Jest 4 rano. Siedz juz nad ofert dla pewnej firmy, ktra przyjeda w grudniu. Wysaam waciciela do waszych 3 serwisw. Pooglda, stwierdzi, e mu si Bieszczady podobaj. Nic nie mwi o zakapiorach. aden z organizatorw nigdy nie prosi mnie o zakapiora do programu ale prosili o spotkania z ludmi. Proste ludzi interesuj inni ludzie. Reasumujc to my tworzymy mit zakapiorw, bo mona na tym zarobi. Tylko zarabianie te moe by moralne. S pewne granice ludzkiej godnoci, ktrych nie wolno przekracza. A takim naduyciem jest erowanie na zmarych i na ludzkich sabociach.
Doczu take prosz zauwa, e to Bieszczady s legend. wszystko pozostae to tylko to dla legendy. Nie wiem czego oczekuj osoby indywidualne po wizycie u nas. Wiem jednak czego oczekuj moi gocie. Pikna, gocinnoci, dobrej zabawy, oderwania si od szarej codziennoci radoci ycia. Samych pozytywnych rzeczy. Znaj legend dzikiej bieszczadzkiej przyrody i tu czasami s rozczarowani.
PR Bieszczadw. Z tym jest problem. Nad tym pracujemy i idzie to jak po grudzie. Osobicie zwalczam czarny PR z caych si i efektw nie wida.
A co do zakapiorw i ich legendy. Poprostu tego nie cierpi. I jako "pijarowiec" musz stwierdzi, e burzy mi ona obraz pozytywnych Bieszczadw.
Ja was bagam nie podnocie mi cinienia mwi, e Bieszczady nie maj duo do zaoferowania. Jest 4 rano. Siedz juz nad ofert dla pewnej firmy... Nie mam juz nic do dodania w tym temacie, zatem dam sobie siana - moe oprcz maej uwagi co do "sikorki": jake to jest ze on tak odcina si od tego co o nim napisano a jednoczenie robi za "rzep" na ogonach Szociskiego i Potockiego "uwietniajc" swoj osob kady - jak oni to zw - zaz, zwaszcza ze jako pierwszy mega-menela zrobi (susznie) z niego Szociski w opowiadaniu "mietnikowisko" z ksiki "Bieszczadzkie przypadki"?
Natomiast do tego co wyej: bdzie Ci si cinienie podnosi dopki nie dotrze do Ciebie ze turyci w Bieszczadach to rwnie dziesitki (a moe setki) tysicy ludzi, ktrzy przyjedaj tam indywidualnie i nie chc korzystac z przewodnikw/operatorw, etc. I im Bieszczady maj naprawd mao do zaoferowania (podkrelam: w stosunku do innych regionw), chyba ze potrafisz wymienic te mega atrakcje, ktre na nich czekaj, bo chaszczowanie krci tylko znikomy procent, stateczkiem mona przepyn si raz a wieczorem jak deszcz pada nawet nie ma gdzie pj. Nie mwie tu o tych, ktrym Bieszczady wystarcz za to e s - to oczywiste. Proponuje spojrze z innej perspektywy (w tym na zakapiorw), bo czasem najciemniej pod latarni i zamiast w co drugim pocie pisa sprawozdanie z dziaalnoci Grupy Bieszczady, troche si wyluzowa ;) W ktrym niedawnym wtku byo o mao Ci znanych Preukach: "chtnie pjde, tylko pod jakie szkolenie to podpi?" A moe tak normalnie, dla (tylko) przyjemnoci? Albo jak krl pewien achmany przywdzia i ruszy midzy ludzi - moe co ciekawego uda si usysze/zobaczy? :)
Natomiast do tego co wyej: bdzie Ci si cinienie podnosi dopki nie dotrze do Ciebie ze turyci w Bieszczadach to rwnie dziesitki (a moe setki) tysicy ludzi, ktrzy przyjedaj tam indywidualnie i nie chc korzystac z przewodnikw/operatorw, etc. I im Bieszczady maj naprawd mao do zaoferowania (podkrelam: w stosunku do innych regionw), chyba ze potrafisz wymienic te mega atrakcje, ktre na nich czekaj, bo chaszczowanie krci tylko znikomy procent, stateczkiem mona przepyn si raz a wieczorem jak deszcz pada nawet nie ma gdzie pj. O tym wlanie pisaem.
Zakopane ma renom, skocznie, morderczo rozwinit baz turystyczn, stoki narciarskie, Szczyrk te ma mase stokw narciarskich, Wisa ma Maysza, a co ma do zaoferowania Sanok, Cisna, Wetlina ?
Jest tak, e plecakowcy wlanie za to kochaj Bieszczady, e nie maj do zaoferowania nic dla "klapkowicza" czy narciarza.
I moe to zabrzmi egoistycznie - oby tak pozostao jak najduej, bodrugiego Zakopanego "... nie zniese"
Ja akurat nie jestem specjalist w temacie "zakapior", ale odnosze wraenie iz kiedy by to synonim pioniera, tego co w trudzie i znoju "zaludnia" Bieszczady. Teraz to pojcie jest znacznie szerzej pojmowane, to nie jest tylko ten co potrafi znosi pionierskie warunki wczesnych Bieszczadw, dooono do tego take tych wszyskich ktrym powiedzmy raczej rednio udao si w yciu. I tak szeroko pojmowane pojcie "zakiapiora" nie koniecznie "krci" szeroka publik, dowodem moe by np. piekna klapa "Miasta marze" . Oczywicie kady region ma ludzi wartych by ich pokazywa, tacy s i w Bieszczadach. Ale odnosz wraenie e zbyt czsto za duo mwi sie akurat nie o tych o ktrych warto mwi.
O Boe Panowie co mam powiedzie. W Preukach byam, zaziam cae Bieszczady.Nie wiem czy odwayabym si powiedzie, e znam dobrze jaki zaktek na terenie moich uprawnie. Jestem przypadkiem nieuleczalnym, pracocholikiem uzalenionym od sukcesu, a na dodatek cierpicym na syndrom prymusa. Prosz traktujcie mnie z przymreniem oka.
Przyjrdaj tysice i to grube w Bieszczady. To fakt cile u nas o tym si rozmawia. Turyci nie maj nic tu do roboty. Nie rozumiem tego ani w zb. Od informowania i od organizowania pobytu jest tu multum osb, ktre bior za to pienidze. Orodki wr gospodarstwa agroturystyczne s zrzeszone i jest GGG oraz sztab "pracownukw" w gminach.
W Wetlinie najwiksz atrakcj s gry, to wze szlakw. Co bym zrobia. Zakwaterowaa si w uce, prowadz j wyjtkowi ludzie. Wieczorami wic bym si nie nudzia. W Smereku pywaabym w basenie i wreszcie miaabym czas na wdrowanie. Jeszcze troch dobrego jazzu. Warsztaty botaniczne i ptasi gociniec.
Cisna rowery i trasa transgraniczna, na Roztoki. Wysoki Dzia i obserwacja zwierzt. Bardzo chciaabym pozna wszystkich artystw mieszkajcych tu. Kolejka. Bdzie te tam herbaciarnia i o ile znam Wojtka Grzaneckiego to on nikomu nie pozwoli si nudzi.
Solina tu jest multum do zrobienia. Mnie interesuj warsztaty krywulkowe i bibukarskie. Sporty aktywne w Weremieniu no i Bezmiechowa. Nauka szybownictwa.
Zobaczcie te moliwoi jakie przygotowali tour operatorzy. Lww, Bardejw, Pikuj z Libuchor, Tokaj, Truskawiec oraz wycieczki z przewodnikami po Bieszczadach. Wspaniay wypoczynek gwarantowaa w tym roku Fundacja Bieszczadzka warsztaty artystyczne. A rkodzieo to co. Nawet pieczenie chleba. A cieki edukacyjne, muzea, galerie. Dobre knajpki.
Co do zejcia z piedestau. Wiem, e jestem jedn z najbardziej znienawidzonych osb w Bieszczadach. Przywdzia achmany i wrd tum. Dla was wszystko. Tylko bagam jam wyrywna i jeszcze mi jaki fantyczny zwolennik bazy da po buzi. Rozwijam propagand sukcesu. Tego nam ludzom w Bieszczadach brakuje. Wiary w Bieszczady i dumy z tego, e tu yjemy. Oraz wiary we wasne siy. Kurcz zaczynam mwi jak Giertych.
Bieszczady to moja pasja, kocham to co robi i nic tego nie zmieni. Szo trwa.
Czekajcie, a po co ludzie w Bieszczady przyjedaj. Zawsze mylaam , e po to aby tu wypoczywa i zwiedza no i azi po grach. Czego oczekuj? Nowego Zakopanego? No nie dzikuj za takie znajomoci. Dla ludzi ktrzy przyjechali tu tylko dlatego, e jest niewtpliwie moda na Bieszczady mamy zmieni klimaty Bieszczadw. Moda minie, pienidze zostan przejedzone, a Bieszczady zniszczone przez nadmiern infrastruktur.
Ja akurat nie jestem specjalist w temacie "zakapior", ale odnosze wraenie iz kiedy by to synonim pioniera, tego co w trudzie i znoju "zaludnia" Bieszczady. Teraz to pojcie jest znacznie szerzej pojmowane, to nie jest tylko ten co potrafi znosi pionierskie warunki wczesnych Bieszczadw, dooono do tego take tych wszyskich ktrym powiedzmy raczej rednio udao si w yciu. I tak szeroko pojmowane pojcie "zakiapiora" nie koniecznie "krci" szeroka publik, dowodem moe by np. piekna klapa "Miasta marze" . Oczywicie kady region ma ludzi wartych by ich pokazywa, tacy s i w Bieszczadach. Ale odnosz wraenie e zbyt czsto za duo mwi sie akurat nie o tych o ktrych warto mwi. Miasto Marze rzeczywicie chciao wypromowa zakapiorw. Zostao to odebrane bardzo negatywnie w Bieszczadach i w caej Polsce. Program upad. Pionierzy to niestety ju powoli odchodz na niebieskie pooniny. Pozosta jeszcze pan Viktorini czowiek wyjtkowy, archytyp Bieszczadnika. Kiedy rozmawialimy na ten temat. Jeden z tzw zakapiorw stwierdzi, e to zaley od tego czy czowiek ma robaczyw dusz. Jeeli tak to zostaje zakapiorem jeeli nie to zostaje bieszczadnikiem.
Gwoli informacji-wg.Praktycznego Sownika Wspczesnej Polszczyzny:
ZAKAPIOR-pochodzenie niejasne.rzecz.r.m.;D.B.zakapiora.Ms.zakapiorze.l. mn.M.zakapiory.D.B.zakapiorw;potoczny,przestpc zy"mczyzna skonny do bjek i awantur,zaczepiajcy innych"Unika tego zakapiora jak ognia,bo wiedzia czym grozi kontakt z nim.Bliskoznaczne:awanturnik,chuligan,zawadiaka,za bijaka,oprych.
Czy inspiracj do "powoania"zakapiorw,byo odwoanie si do typw spod ciemnej gwiazdy rodem z westernowego Dzikiego Zachodu? Spotkaam si te z takim wyjanieniem. Zakapior w redniowieczu to by mnich, ktry wdrowa zakapturzony po gocicach. Szuka zagubionych pielgrzymw, a nastpnie odprowadza do klasztoru ratujc im niekiedy ycie.
Na ostatnie pytanie nie umiem Ci odpowiedzie. Dla mnie zakapiorzy to ludzie obcy, nie lubi tej gloryfikacji ... tu brakuje mi sw.
Dyskusja z Lucyn jest niemoliwa. Ona widzi te swoje Bieszczady przez rowe okulary jako krain miodem i mlekiem pync. Nie mona z fanatykiem dyskutowa. Jak co nie pasuje do tego jej wyobraenia to oczywicie zaczyna sobie z tego kpi. Zna gry tylko z jednej strony. Przez pewien okres bya choubiona przez kolegw, dosownie otoczona puchem. Do tej pory jest rozpuszczana przez otoczenie. Dla niej chcie to mc. Jest taka i trzeba to zaakceptowa.
ja spotkalam w bieszczadach bardzo duzo niesamowitych ludzi,o niezwyklych zyciowych historiach, ktorzy mieszkali w swoim zyciu w wielu zakatkach polski lub nawet swiata, ktorzy nadal szukali i nie mogli znalezc swojego miejsca w zyciu, ktorych celem byla droga, nie znosili stacjonarnosci, monotoni i tego wszystkiego co narzuca "spoleczenstwo". Dla mnie zawsze beda wzorem i ludzmi ktorzy mnie fascynuja :D nie wazne czy pija czy nie.. takich ludzi mozna nie tylko w bieszczadach spotkac, ale tam spotkalam ich sporo...
i kiedys slyszalam fajne powiedzenie ze "bieszczadnik moze byc menelkiem, ale nie kazdy menelek moze byc bieszczadnikiem" bo wedlug mnie to ze ktos siedzi i pije wino pod sklepem w czarnej nie znaczy ze to jest bieszczadnik! wedlug mnie taki czlowiek musi miec jakas historie, urok i pewna charyzme :) a czy sie go nazwie zakapiorem czy inaczej to czy jest to istotne???
wkurza mnie tylko ze teraz to by i na tym kase wszyscy robili...
a odnosnie victoriniego...wedlug mnie to nie czlowiek niesamowity tylko zwykly skurwiel.. jesli ktos wywala ze swojej doliny wieczorem turystow (mimo iz jeden z nich ma skrecona noge), straszac poszczuciem psami, gdy grzecznie pytaja gdzie tu mozna rozbic namiot (zwlaszca ze na mapie jest zaznaczone pole namiotowe) Podobnie paskudnej kreatury nie spotkalam jeszcze na swojej drodze.. i gadalam z roznymi ludzmi- innych nieraz tez tak potraktowal... kazdy menel , niekoniecznie bieszczadzki jest wedlug mnie bardziej czlowiekiem niz on!
Od dawna przymierzaem si do zadania tego pytania,... ale przypieszenia dostaem dopiero, jak co niektrzy dla komercji gotowi s do przenoszenie zwok z jednego cmentarza na drugi, oczywicie bez „uzyskania „ zgody od nieboszczyka.
CZY BIESZCZADZKI ZAKAPIOR TO IDOL DO PROMOWANIA I NALADOWANIA?
. Przeczytaem od pocztku ten wtek. Jak zapewne wiecie lubi bra udzia w imprezach pod tytyem "Zakapiorskie..." wpszcie , co chcecie. Byem na dwch lub trzech. Staram sie zrozumie tych ludzi. Pytanie tylko, kto to jest Zakapior Bieszczadzki. Bardzo kontrowersyjna posta - Andrzej Potocki - w swojej ksice "Majster Bieda czyli Zakapiorskie Bieszczady" opisa kilkanacie postaci. Tylko czy Zakapior to zarwno "Sikorka" jak i yto mijewski, "Gruby" jak i Pkalski itd. e nie wspomn o "ysym", czy Lutku. Wymieniam tylko, yjcych. Zreszt ze wszystkimi yjcymi opisanymi w tej ksice spotkaem si nie raz i nie jedn chwil przegadalimy. S wrd nich tacy, ktrych mona spokojnie nazwa "udacznikami". Robi to, co lubi i jeszcze w yciu im "wyszo"
A, e istnieje mit/kult Zakapiora? no c skoro jest na to popyt...
A co do Victoriniego. Dwa lata temu zaszedem do gocia. Postawi herbatk. podyskutowalimy o Bieszczadach i odprowadzi mnie do granicy swojego gospodarstwa. Ja osobicie mio go wspominam...
Pozdrawiam
to widze ze miales wiecej szczescia do victoriniego niz my.... a tak cieszylismy sie na nocleg w tej ladniej dolinie.. nie wiem czemu nas tak potraktowal... tez nas jego syn odprowadzil do granic posesji- cobysmy sie przypadkiem nie rozbili na jego terenie ;) i niesamowitym kontrastem bylo potem to jak nas przyjela babka w telesnicy..plac pod namioty, obiad, opowiesci do rana..za darmo... a miejsca miala duuuuuzo duzo mniej na swojej posesji..ledwo namioty wlazly..i jeszcze ja zbudzilismy o 1 w nocy
a co do zakapiorow.. ja mam po prostu kult ciekawych, niestandardowych ludzi :D
Widocznie miaem wicej szczcia, czego Tobie ycz. Faktycznie wobec Was zachowa si bardzo nieadnie. Pamitaj tylko, ze kady z nas ma lepsze i gorsze dni...
"a co do zakapiorow.. ja mam po prostu kult ciekawych, niestandardowych ludzi :D
Wszystko rozbija sie o termin Zakapior. Tu podaj za portalem eSanok.pl
"Termin „Zakapior” znany jest chyba tylko w Bieszczadach. A jeli nawet uywa si go gdzie indziej, wymaga wyjanienia kogo tutaj oznacza. Tym okreleniem posugiwa si - mwic o swoich przyjacioach - Jdrek Poonina-Wasielewski, nieyjcy ju niestety rzebiarz i malarz osiady w Bieszczadach i tu tragicznie zmary. Spopularyzowa za to okrelenie redaktor rzeszowskich „Nowin” Kitek Gajewski, ktry te niedawno odszed do wiecznoci.
„Zakapior” - to czowiek swobodny, rodzaj romantycznego zbjnika. Czasami, cho nie zawsze, wolny nawet od obowizkw domowych, rodzinnych czy zawodowych. Nie zajmuje si jednak zbjnictwem, a trudni tym, co jest jego pasj i to bardziej z potrzeby tworzenia ni zarobkowania. Owszem, sprzedaje owoce swojej pracy, ale tylko dlatego, e czasami potrzebne s te pienidze. Nie s one jednak nigdy celem. Niektrzy zasuyli si prac przez lata w rnych dziedzinach ycia Bieszczadw.
„Zakapiory” yj nadzwyczaj skromnie, w zgodzie z natur i w przyjani z mieszkacami karpackiej puszczy. Wyraaj sprzeciw wobec cynicznych polowa na bezbronne zwierzta i barbarzyskiego niszczenia bieszczadzkiej przyrody przez rajdy samochodw terenowych – organizowane ostatnio dla iluzorycznej chwili przyjemnoci nowobogackich. S wielkimi mionikami koni, a niektrzy wacicielami stadnin.
W duej mierze s to ludzie przybyli z rnych zaktkw kraju, czsto z wielkich miast, ktre nie daway im swobody. Bieszczadzka przyroda wyzwala w nich siy twrcze. Oddaj si wic turystyce, rzebie, malarstwu, poezji, literaturze, fotografii, muzyce i szeroko pojtej sztuce. Znaj si wszyscy - cho nie zawsze po nazwisku - i tworz jaki nieformalny zwizek. Pamitaj zwaszcza o odchodzcych „na niebiaskie pooniny”. Przy kadym spotkaniu wspominaj tych, ktrzy opucili ich grono na zawsze. Nikt nie wie jak jest ono liczne, nikt nie bilansuje ich twrczoci.
Prawdziwi bieszczadnicy to ludzie twardzi i samodzielni, przywykli do bytowania wrd lasw i na pustkowiach, w miejscach zwykle odludnych, zmagajcy si na co dzie z surowym klimatem i z zachann przyrod grsk. Mieszkaj w duej od siebie odlegoci, bo w caych Bieszczadach. Nie spotykaj si czsto, a jednak wiedz o sobie, pozdrawiaj si, bywaj na ogniskach, festynach, wernisaach, rajdach konnych czy wieczorach literackich. Czas liczy si dla nich inaczej. yj wedug zasady „szczliwi czasu i pienidzy nie licz”. Cechuje ich spokj, pogoda ducha, rado, beztroska. piew i recytacje swojej lub obcej poezji s nieodczn opraw kadego ich spotkania. Maj tu w Bieszczadach wielu przyjaci."
Pikne sowa. Rozumiem, e jest to wnikliwa charakterystyka pana Krzysztofa Brossa.
a odnosnie victoriniego...wedlug mnie to nie czlowiek niesamowity tylko zwykly skurwiel.. jesli ktos wywala ze swojej doliny wieczorem turystow (mimo iz jeden z nich ma skrecona noge), straszac poszczuciem psami, gdy grzecznie pytaja gdzie tu mozna rozbic namiot (zwlaszca ze na mapie jest zaznaczone pole namiotowe) Podobnie paskudnej kreatury nie spotkalam jeszcze na swojej drodze.. i gadalam z roznymi ludzmi- innych nieraz tez tak potraktowal... kazdy menel , niekoniecznie bieszczadzki jest wedlug mnie bardziej czlowiekiem niz on! Buba przesadzia. Nie znam bliej pana Viktoriniego ale bardzo duo o nim syszaam, od bardzo wielu ludzi z rnych rodowisk. Same superlatywy. Nie jestem zaskoczona Jego zachowaniem. Wprost przeciwnie. Postpi tak jak zwykle postpuje z intruzami zakcajcymi Jego spokj. Syszaam, e z innymi jeszcze "okrutniej" postpi. Nie wspomn o tym jak traktuje tych na motorach i terenwkach. To przeniko nawet do legendy bieszczadzkiej. Pan Viktorini prowadzi ycie samotnika, ma wasne zasady, ktrymi si kieruje. Nie robi nikomy krzywdy. Ma prawo tak, a nie inaczej postpowa. Z tego co wiem jest to czowiek nie odmawiajcy pomocy, gdy taka pomoc jest rzeczywicie potrzebna. Z opowieci wiem, e jest to czowiek honoru. Prosz wic unikaj takich okrele jak zwyky skurwiel w stosunku do takiego czowieka. Ja chyl czoo przed czowiekiem silnym, bronicym swojego prawa do samotnoci i majcym odwag z elazn konsekwencj wprowadza swoje zasady w ycie.
Jest tak, e plecakowcy wlanie za to kochaj Bieszczady, e nie maj do zaoferowania nic dla "klapkowicza" czy narciarza.
I moe to zabrzmi egoistycznie - oby tak pozostao jak najduej, bodrugiego Zakopanego "... nie zniese" ja jestem egoistk - oby jak najduej , w pitek Wetliska i Siekierezada byy tylko moje i byam zadowolona z tego bezludzia
ja jestem egoistk - oby jak najduej , w pitek Wetliska i Siekierezada byy tylko moje i byam zadowolona z tego bezludzia Moe si doczekam kiedy postu,e w Siekierezadzie niema ju szafy,ot znika i nima jej
Ja was pogodz Zakapior to (wg jednego z zakapiorw) czowiek lubicy potrzym za ka...:mrgreen:
Pikne sowa. Rozumiem, e jest to wnikliwa charakterystyka pana Krzysztofa Brossa. Nie wiem, czy autot mia na myli Pana Krzysztofa Brossa ale poczytaj sama:
http://www.esanok.pl/index.php?ak=ne...1fe3e64d44d57f
Pozdrawiam
Przepraszam potraktowae moj wypowied powanie. To z mojej strony szyderstwo z idei zakapiorstwa. Powinnam bya da:evil: :cry: bo sdz, e ten czowiek pior publicznie swoje brudy naruszy wszelkie zasady przyzwoitoci. A dlaczego zy? Bo bray w tym udzia jego dzieci. Nikt nie zastanowi si co czua ta dziewczynka kiedy braa udzi w realizacji Miasta Marze.
moze przesadzilam z okresleniem "skurwiel" - moze regulamin forum zabrania uzycia slow niecenzuralnych a moze to ktos do takich zaliczyc. ;) ;)
i proponuje zeby na mapach bieszczad zaznaczac tzw. "strefy zamkniete" - wtedy bedzie jasne, ze jak turysta sobie wlezie na takie sokole to wyjedzie na bucie lub mu psy tylek ogryza, bo pan wlasciciel lubi samotnosc. Ale jak na mapie prowadzi tam sciezka, nie ma parku narodowego i jeszcze na dodatek jest znaczone pole namiotowe to niech sie liczy taki koles z tym ze ludzie tam przyjda- a jak sie ma pola po horyzont to nie uzyczyc 2 na 2 na namiot to trzeba serio byc "niemilym" (coby nie uzyc slowa ktore niektorym sie nie podoba ;). Zrobic biale plamy na mapie i bedzie wszystko jasne
Bieszczadnik to ja jestem tylko na tym forum. Za mao widziaem, za mao wiem.
Ale, ju dwkrotnie spotkaem niejakiego Jzka; raz w Rajskim, w szczycie sezonu- bardzo by "upierdliwy" ale miar zna i mska rozmowa przywrcia mu rozsdek.Drugi raz w Polanie, przed sklepem, a jake, wygasza jakie osobliwe kwestie.I Bg z nim.Wol menela biesczadzkiego od miejskiego.
Zawsze byo jakie zapotrzebowanie na outsiderw, takich co to nie zdejm czapki przed nikim, chyba, e za winko. I dobrze.W Zatwarnicy opowiadali mi jak to, pewien obywatel wycign od premiera Buzka 100z. Prawda to ?
O w. w. , syszaem zreszt i nienajlepsz opini, a to ze wzgldu na los jego koni.
Ale tak naprawd pytanie jest jedno; gdzie czowiek ma y jak chce, jak nie w Bieszczadzie?
Ta ziemia nie takie cuda jak wyganianie turystw widziaa.Wielkie mi mecyje.Trza pj inn drog.
moze przesadzilam z okresleniem "skurwiel" - moze regulamin forum zabrania uzycia slow niecenzuralnych a moze to ktos do takich zaliczyc. ;) ;)
i proponuje zeby na mapach bieszczad zaznaczac tzw. "strefy zamkniete" - wtedy bedzie jasne, ze jak turysta sobie wlezie na takie sokole to wyjedzie na bucie lub mu psy tylek ogryza, bo pan wlasciciel lubi samotnosc. Ale jak na mapie prowadzi tam sciezka, nie ma parku narodowego i jeszcze na dodatek jest znaczone pole namiotowe to niech sie liczy taki koles z tym ze ludzie tam przyjda- a jak sie ma pola po horyzont to nie uzyczyc 2 na 2 na namiot to trzeba serio byc "niemilym" (coby nie uzyc slowa ktore niektorym sie nie podoba ;). Zrobic biale plamy na mapie i bedzie wszystko jasne Hmm:shock: Buba do kogo te pretensje? Sdz, e do autorw mapy, ktrzy nie wnieli poprawki albo do siebie o ile posugujesz si nieaktualn map. W moim wykazie miejsc noclegowych figuruje Sokole Henryk Victorini w sezonie letnim max 14 miejsc. Rezerwacja listowna. Pozdrawiam Lucyna
Buba przesadzia. Nie znam bliej pana Viktoriniego . Lucyna,masz racj w swoich opiniach- ja Viktorinich znaem, moe nie osobiscie, ale pamitam nawet jego rodzicw ,bardzo dystyngowanych i kulturalnych ludzi (mieszkali w Kronie , s pochodzenia Woskiego) - dlatego nie mog zgodzi sie z opini Buby co do zachowania Viktoriniego.
Z przebiegu dyskusji i przytaczanych link (np Bertrand) zdaje si e nie zostaem dokadnie zrozumiany co do klasyfikacji "who is who zakapiar"
Zadajc pytanie - "Czy zakapior Bieszczadzki to idol?" miaem , na myli zakapiorw typu " sikorka" a nie "Artystyczne Dusze"
...Zakapior to (wg jednego z zakapiorw) czowiek lubicy potrzym za ka...:mrgreen: Iras chyba nawet domylam si wg.ktrego "Zakapiora":-D .. to powiedzenie jest .. - ale nie napisz tu.
nawet na najaktualniejszych mapach ktore posiadam nie ma wzmianki ze sokole jest strefa zamknieta i turystow szczuje sie tam psami...
nawet na najaktualniejszych mapach ktore posiadam nie ma wzmianki ze sokole jest strefa zamknieta i turystow szczuje sie tam psami... Buba - nie zo si. Ju wiesz, nadaa spraw i wielu ominie rejon Zatoki V. Ja tam te kiedy miaem przejcia, ale mimo to Victoriniego nie uwaam za zakapiora czy chama. Zbyt wiele razy udao mi si zupenie niewiadomie wdepn na cudze woci i znosi poniej niemie traktowanie wacicieli. I uznaem wreszcie, e maj prawo nawet do brutalnego postpowania z intruzami. Bo nie codziennie czek musi mie agodny nastrj. Ot po prostu...
Co do zakapiorw. Szociski, Denisiuk czy 'ysy' Glinczewski, to po prostu tamejsza bohema. Czyli nie zakapiory. A obdarte pijoki spadajce w towarzystwie innych, a nawet obcych, pod stoy knajp to nie powd do spec traktowania i nadawania im jakiej niezwykej wagi w tym wiecie. Choby i odznaczali si niezwykymi przymiotami chatrakteru. Moi kumple ze studiw te fikali po umoczeniu mordeczek:D Czy mam opiewa ich w legendach? Chyba nawet by sobie tego nie yczyli:P Ponadto - co do tekstw zakapiorskich przesawnych- gdy si czek nawali, to mu si lepiej kojarzy. Tak wic 'zakapiory bieszczadzkie' to wg mnie tylko chwyt pod publiczk, aby Lachowa knajpa lepiej krcia kokosy, a Potocka ksika rozchodzia si w milionowych nakadach:D
Z drugiej strony - nie krytykujmy za bardzo - po co ludzie musz przyjeda w te gry. Legendy, nawet nieco na wyrost, troszku turystw napdzaj.
Ja bdz po Bieszczadach w zupenie innym celu ni spotkania ze sawnymi alkoholikami... Ale innym nie mona tego zabroni:)
Co do zakapiorw. Szociski, Denisiuk czy 'ysy' Glinczewski, to po prostu tamejsza bohema. Czyli nie zakapiory. A obdarte pijoki spadajce w towarzystwie innych, a nawet obcych, pod stoy knajp to nie powd do spec traktowania i nadawania im jakiej niezwykej wagi w tym wiecie. Choby i odznaczali si niezwykymi przymiotami chatrakteru. Moi kumple ze studiw te fikali po umoczeniu mordeczek:D Czy mam opiewa ich w legendach? Chyba nawet by sobie tego nie yczyli:P Ponadto - co do tekstw zakapiorskich przesawnych- gdy si czek nawali, to mu si lepiej kojarzy. Tak wic 'zakapiory bieszczadzkie' to wg mnie tylko chwyt pod publiczk, aby Lachowa knajpa lepiej krcia kokosy, a Potocka ksika rozchodzia si w milionowych nakadach:D
Z drugiej strony - nie krytykujmy za bardzo - po co ludzie musz przyjeda w te gry. Legendy, nawet nieco na wyrost, troszku turystw napdzaj.
Ja bdz po Bieszczadach w zupenie innym celu ni spotkania ze sawnymi alkoholikami... Ale innym nie mona tego zabroni:) Cakowicie si z Dertym zgadzam. Ale najpierw jedziem w Bieszczad, a dopiero pniej poznaem tamtejszych ludzi /zarwno Zakapiorw, jak i meneli. Nie ruszam nazwisk, bo tu mog mie inne zdanie ni kto z Was, czy ta osoba to menel, czy Zakapior/. Jed tam przede wszystkim eby pochodzi i pochaszczowa. Ci, co mnie poznali albo czytali moje relacje wiedz, ze nie pi w chatkach /cho znam ich naprawd wiele/, pod namiotem, czy pod chmurk. C, przywilej wieku. Zawsze wracam na noc do mniejszej lub wikszej cywilizacji. A wieczorem co? Mog si spotka na piwku z Tym, czy Tamtym. Wiem, e nie jestem w Hiltonie, to i towarzystwo nie zawsze pachncego osobnika, ktry przepija do mnie mi nie przeszkadza. Wiem natomiast, e niektrzy z Was /te takich poznaem - pozdrawiam / przyjedaj w Bieszczad, wchodz do lasu, wdruj, wychodz z lasu i wracaj do domu. Imponuj mi oni.
Ot i tyle moich wypowiedzi w tym temacie.
Pozdrawiam tych, co lubi Bieszczadzkich Zakapiorw i Bieszczadzkich Meneli oraz tych, co nie lubi.
Ja podobnie jak wielu jedziem w Bieszczady dla tych gr. Mnie ludzie i ich kultura nie interesowaa. Lubiem te tereny ot dlatego e takie byy. Dopiero poznana przypadkowo forumowiczka zainteresowaa mnie mieszkacami tych terenw. To bylo par lat temu. Zaczoem ich poznawa i niezalenie od statusu spoecznego: czy to rolnik, robotnik leny, pracwnik knajpki albo jej waciciel czy tez menel byli to ludzie bardzo sympatyczni. Ja osobicie mieszkajc na terenie aglomeracji waszawskiej nieraz miaem do czynienia z okolicznymi menelami. I chciabym eby cho jeden z nich by taki jak wymieniany w tym wtku Zakapior B Sikorka. Co do idoli to wielu z nich zwlaszcza twrzcych omotanin zwan muzyk s zatruwaczami umysw.
Ten pomys Potockiego wstrzsn mn. Nie spodziewaam si, e kto o czym tak ohydnym moe pomysle. Od kilku dni nie daje mi to spokoju.
Przeanalizowaam nasze wypowiedzi. Nasuwa mi si kilka dni. Do jednego worka wrzucono przernych ludzi z ich histori. Prbowalimy to jako porozdziela i chyba to si udao.
1 ludzie gr.Wg mnie to gatunek wymierajcy. Tak osob by pan Napota Majster Bieda. Nie znaam go osobicie chocia widziaam wiele razy w grach. Przewanie w schroniskach. Taki skromny cichy czowiek z niemiaym umiechem. Przede wszystkim GOPR owiec znajcy Bieszczady jak mao kto. Podobny jest Lutek Piczuk zawsze zachowujcy dystans do otoczenia, poczucie niebywaego humoru, zwariowane pomysy i ten niemiay umiech.
2 Bieszczadnicy archetyp to Viktorini.
3 Bohema wymieni ich Derty.
4 Ludzie wolni majcy odwag y tak jak chc. Bogu Sikorka jest tego najlepszym przykadem. Nieprzecitnie inteligentni, z pokrconym yciorysem, olewajcy wspczesny wiat, nieprzystosowani do szarej egzystencji.
5 zakapiorzy. Tu przykad pana Brossa i Lacha. Komercja w najczystszym wydaniu, wszystko na sprzeda.
Lucyna w czterech punktach si z Tob zgodz, co do pitego to mam pewne wtpliwoci. Pana Brosa nie znam osobicie to na jego temat nie bd si wypowiada, jeeli chodzi o Lacha to sporo goay razem wypilimy i stwierdzam e jednak nie wszystko jest do sprzedania. Pewien kolega go okreli "BANIORZEBIA" myl e to najlepiej oddaje natur tego czowieka.
Hmm nie piam gorzay, nie znam duszy pana Lacha. Raz byam z grup, zamwiam obiad i wieczr poezji piewanej z nagrodami. Jaki efekt. Grupa podtruta, a pani ktra wygraa konkurs nie otrzymaa rzeby nagrody. Bya conajmniej zdziwiona. Nastpnego dnia z blem brzucha poszam do nastpnej grupy. Kolega przewodnik-goprowiec, gdy si dowiedzia gdzie byam to przez 15 min mnie opi... Drugi kolega ktry pilotowa grup do Lwowa przekaza mi ebym mu si na oczy nie pokazywaa. Po trasie szukali tylko toalet a z tym jest krucho i do lwowa nie dojechali. Oczywicie rzeb kupiam za wasne pienidze i przesaam turystce.
Lucyno przepraszam Ci jeli poczua si uraona. Tego to po Andrzeju bym si nie spodziewa, moe dlatego e nie jestem przewodnikiem i zazwyczaj jestem sam i po sezonie. Bardzo mnie tym zaskoczya jestem zniesmaczony jego postpowaniem.
Te si nauczyem, e do Andrzeja mona wpa, wypi, pogada. Bro Boe co zje..... Co w tym musi by.
Pozdrawiam
Zgadzam si z przedmwc :) Osobicie przekonaem si, e nazwa sztandarowej potrawy w barze rzebiarza, "Czarcie arcie", wcale nie jest metaforyczna.
A co do meritum wtku - mam mocno sceptyczne podejcie do legendy bieszczadzkich zakapiorw. I do tych artystycznych, i do menelowatych. Ci pierwsi po prostu maj lepszy PR ;) Jak dla mnie, za duo jest w ich historiach konfabulacji i chci bycia oryginalnym za wszelk cen.
Ale moe po prostu nie miaem szczcia pozna tych prawdziwych. No i w kocu stanowi jaki stay element bieszczadzkiego krajobrazu, wic daj im Panie Boe.
Lucyno przepraszam Ci jeli poczua si uraona. Tego to po Andrzeju bym si nie spodziewa, moe dlatego e nie jestem przewodnikiem i zazwyczaj jestem sam i po sezonie. Bardzo mnie tym zaskoczya jestem zniesmaczony jego postpowaniem. Ale nie, nie poczuam si uraona. Wprost przeciwnie ciesz si e nawizujesz dyskusj. Tego mi brakuje. Kady z nas ma inne pogldy, wymieniamy je i dla mnie prawdziw przyjemnoci jest je pozna. Nie lubie tylko akakw na konkretn osob, personalnych. Ciesz si bo dzieki temu duo si dowiaduj o Bieszczadach. Cigle si sprzeczam z Bub, Piotrem i in ale tak naprawd tylko marz aby z Wami poazi i pochaszczowa.
Ja wymyliem te Bieszczady z ich zakapiorami, dusiokami, madonnami i legendami, z lesk galeri "Synagoga" i Bieszczadzk Grup Twrcw. Kiedy przyjechaem tu w 1973 r. w powszechnej wiadomoci funkcjonoway "uny w Bieszczadach" i "Pionierzy - pamitniki osadnikw bieszczadzkich." Od 1989 r. zrealizowaem dla TVP ponad 200 felietonw, reportay i filmw dokumentalnych dotyczcych Bieszczadw i ludzi tam mieszkajcych. O Klichu i Pkalskim pisaem ju w miesiczniku "Profile" w 1978 r. Potem o Jdrku Wasielewskim, Ryku Szocikim, Piotrze Francuzie, Zofii Rosiowej, Leonie Chrapko. Nie jaki tam Kitek Gajewski, ktry wtedy nawet nie mia pojcia, e tacy ludzie istniej. Od 1976 r. jako dyrektor Bieszczadzkiego Domu Kultury integrowaem m.in. rodowisko bieszczadzkich artystw.
Jeeli jaka Pacia bylwersuje si tym co zrobiem i ma si za pijarowca, to nieche zamiast biadoli, tworzy inny, nowy, jej zdaniem bardziej rzeczywisty lepszy wizerunek Bieszczadw. Moe nawet wznowi "Pionierw..." czyli opowieci pracowitych chopw.
A co do zakapiorw, to ich naley traktowa jako zjawisko socjologiczno-kulturowe, a nie kandydatw na idoli.
Andrzej Potocki
Trudno mi dyskutowa. Zasugi zasugami nikt ich nie neguje. Tworzy swoje co do tego moe mie Pan wtpliwoci. Tylko dlaczego "Pionierw"? Z caym szacunkiem ale na to nie mam ochoty. Jako przewodnik i osoba tak zasuona dla regionu doskonale Pan wie ile Bieszczady mog zaoferowa. Poprostu idea ekshumacji mi nie odpowiada. Idea budowy pomnika na grobie pana Majstra Biedy tak. Z wyrazami szacunku Pacia
Witam Jdrzeju na forum. Ciesz si, e tu zagldasz.
Pozdrawiam
Mam prob nie mog znale. Kto to jest Kitek Gajewski?
wklajam : redaktor rzeszowskich „Nowin” Kitek Gajewski, ktry te niedawno odszed do wiecznoci.
Dziki Iza. Zrobio si tak jako zakapiorsko. W tym momencie czuj zwyky niesmak. Chopski, nie chopski ale rzeczywisty.
A co do meritum wtku - mam mocno sceptyczne podejcie do legendy bieszczadzkich zakapiorw. I do tych artystycznych, i do menelowatych. Zdecydowanie wol menelowatych. W ogle jako lubi gada z menelami, nie tylko bieszczadzkimi. Maj jaki taki luz i dystans do wiata, ktrego wikszoci ludzi, w tym mnie brakuje. Oczywicie dyskusja z menelami ma sens pki jeszcze s na tylko lekkim rauszu :wink:
Panie Andrzeju a jak to byo przed wojn gdy mieszkali tu Bojkowie i ydzi,czy oni nie mieli swoich legend,madonn,swoich wierze i swoich Biesw i Czadw?Czy naprawde trzeba byo wszystko wymysla?
ja rowniez lubie gadac z menelkami i dziwnymi ludzmi:D a jakos tak dziwnie sie sklada ze tych najsympatyczniejszych i najbardziej ciekawych poznalam wlasnie w bieszczadach :D
- dziadka w solince ktory sciagal z lasu drzewo, jak sie pozniej okazalo mial niecale 50 lat i przy wieczornych ognisku zrobil mi wyklad z farmakologii (wiedzial na ten temat duzo wiecej niz ja mimo ze bylam 3 dni po egzaminie ;)
-babka w balnicy ktora wypasala kozy, wszystko by pasowalo, tylko miala tak dokladny makijaz jakby przed chwila od kosmetyczki wyszla
-tzw. "juhasa" jak kazal na siebie mowic, ktory wiozl siano z sianek do stuposian. Pod sianem cos jechalo dziwnego, jakies paczki, bardzo sie zmieszal jak je zauwazylam ;) pewnie sie nigdy nie dowiem co w nich bylo
-menelka spod sklepu w kalnicy z ktorym przegadalam kilka godzin na temat zjawisk niewyjasnionych, obcych cywilizacji, Dogonow, Danikena itp ;)
-zbieracza rogow z bandrowa, ktory ponoc po kilku glebszych widzi latajace koperty i pojazdy kosmiczne. Rysowal nam je na kartkach z taka dokladnoscia do kazdej srubki ze sami zaczynalismy wierzyc w ich istnienie ( moze dlatego ze nas poczestowal swoim bimberkiem ? ;) )
- lesniczego - nie powiem skad bo obiecalam tajemnice ;) ktory ponoc odstrasza niedzwiedzie krzykiem ;) potem kumpel znalazl u niego w komorce trzy skory misiowe ;)
- tajemniczego pana M. - krola bieszczadzkich przemytnikow, ktory pomieszkiwal w opuszczonym hotelu w tarnawie i pokazywal nam gdzie bezpiecznie mozna przejsc ukrainska granice
- drwala ze stuposian ktory za wino powadzil nas na dydiowa z poloninskiego (ta najkrotsza droga ;) ;)
-dwoch drwali z cisnej ktorzy pracowali kiedys w kopalniach w moim rodzinnym miescie i dzieki nim udalo mi sie odnalezc bunkry w lesie ktory mam pod oknem ;)
- pustelnika z okolic przeleczy zebrak ktory zaprowadzil nas do bunkru na zboczach kraglicy- kumpel ma stamtad stary karabin- jak talizman na scianie w pokoju..potem juz nigdy tego bunkru nie znalazlam :(
-pana piotrka ktory nas wiozl z dwernika przez otryt "pszczolka" opowiadajac o bieszczadzkich zimach- najbardziej mrozaca krew w zylach podroz w moim zyciu- zamiast do chaty socjologa dojechalismy prawie do polany ;) ale co tam ;)
-wedrownego doktora filozofii ktory oprowadzal nas po opuszczonych PGRach bieszczad i pogorza przemyskiego gdy nadeszlo takie lato co nie nadawalo sie na namiot
-indianina z malej obwodnicy ktory szedl szosa , bez butow ale za to w pioropuszu, wzielismy go na stopa.. dal nam 10zl na winko, bo jak sluchal naszych rozmow to mu sie zrobilo zal biednych dzieciakow co na wino nie maja ;)
- wielu smolarzy ktorym pomagalismy w wypale i wieczornych imprezach
nie wiem czemu ale czestotliwosc spotykania takich ludzi w innych regionach polski byla duzo duzo mniejsza... dla mnie bieszczady to przede wszystkim tego typu ludzie, to dzieki nim pokochalam ten region, bo zapachnial mi wolnoscia, niecodziennoscia, dzikoscia i urokiem .. gory sa tez gdzie indziej...
a tak wogole to jest cos w tym ze bieszczadzkie legendy rodza sie bardzo szybko i bardzo szybko sie roznosza w wiatrem ;) ;) w paru roznych miejscach bieszczadu slyszalam opowiesci o sobie i moich znajomych... a jak moooooocno byly ubarwione ;)
Tego to po Andrzeju bym si nie spodziewa, moe dlatego e nie jestem przewodnikiem i zazwyczaj jestem sam i po sezonie. Bardzo mnie tym zaskoczya jestem zniesmaczony jego postpowaniem. Ja tez sobie obiecaem e w sezonie tam nie wejd. arcie jest pode, niedogotowane i kiebasa z grilla wyglda jak ugotowana. Sam wlaciciel nie ma najzwyczajniej czasu eby z kimkolwiek pogada, i zbywa pswkami.
Za to po sezonie... hmm... dla mnie bomba. Ludzi jak na lekarstwo (ostatnio by sam Lach dwch jego kumpli i ja), waciciel ciupie na gitarze jak gupi, z gonika leci Okudawa, na stole stoi flaszeczka, sowem sielanka. A mio byo usi z nimi i napi si grzanego piwa z sokiem, po kilku godzinach przedzierania si w sniegu. Nawet skusiem si na "Czarcie arcie". Istotnie to potrawa dla odwanych, i sdzc po wygldzie skadao si z resztek, ale smakowao cakiem przyzwoicie i jaK wida zyj do dzi. Moe przyczyny mojego braku sensacji odkowych nalezaoby upatrywa we flaszeczce odkowej i 3 piwach wypitych samotnie poprzedniej nocy, w jednej z chat 8-):mrgreen: Faktem jest e cay i zdrowy jestem do dzi :-)
ja rowniez lubie gadac z menelkami i dziwnymi ludzmi:D a jakos tak dziwnie sie sklada ze tych najsympatyczniejszych i najbardziej ciekawych poznalam wlasnie w bieszczadach :D
...
nie wiem czemu ale czestotliwosc spotykania takich ludzi w innych regionach polski byla duzo duzo mniejsza... dla mnie bieszczady to przede wszystkim tego typu ludzie, to dzieki nim pokochalam ten region, bo zapachnial mi wolnoscia, niecodziennoscia, dzikoscia i urokiem .. gory sa tez gdzie indziej... Jeszcze nie tak dawno funkcjonowaa taka nazwa: Gry Rozbitkw.
Oprcz rnej maci romantykw,twardzieli,zaczynajcych od nowa,meneli, w Bieszczad przyjedali ludzie poszukiwani,karani ,ukrywajcy si przed wojem,rodzin itp. Std taka ciekawa mieszanina.Miodzio ;-)
-> Lucyna
Dzielenie Tubylcw na jakie kategorie to poroniony pomys.
A ksika Jdrzeja niezalenie od meritum to doskonaa zabawa,wietnie si czyta (imprezy "zakapiorskie" to inna bajka,zaduszki byy takie sobie,daem nog)
zwykly skurwiel (..) Zrobic biale plamy na mapie (..)
"strefy zamkniete" Buba, wiadomo, e nie zawsze dobrze czowiek trafi ale czy takie aenie nie jest najfajniejsze? azi tam gdzie nie mona, gdzie si nie powinno, albo po prostu tam gdzie si nie wie co jest.... Jak pniej wspomniaa, nie wszystkim odbija palma i mona natrafi na ludzkich ludzi.....
Moe si doczekam kiedy postu,e w Siekierezadzie niema ju szafy,ot znika i nima jej To chyba jaka podpucha Wojtku co? Prdzej czy pniej szafa chyba stanie si ofiar mojej dzy destrukcji- moe i nie tak spektaklarnej jak upanie pniakw..... AAAALE....
.... Ot odezwa si "Stranik Teksasu", powiedzia co wiedzia. Chyl czoa przed jego bezkrytycznym zapatrzeniem we wasny nos- oby mnie przez to kiedy nie rozjecha swoim pdzcym dipem Pisze facet lekko, i sra si przy tym lekko- byem wiadkiem rozmowy, kiedy to "wydao si", i te wanie opowiadania (legendy i opowieci- yciorysy) s pisane wanie na t pozycj czytelnika..... (sami z reszt sprawdcie). Moe gdyby byo wicej konkretw, do mylenia wicej dao to co (Stranik Teksasu) pisze to czowiek .... tymczasem nasuwa mi si cytat dla Bieszczadzkiego Kowboja
Kocz Wa, wstydu oszczd
Browar przepraszam ale nie chce mi si wicej gada na temat zakapiorstwa. Zapewne masz racj. Spojrzaam na statystyk strony i ogarneo mnie przeraenie. Zawsze to by margines jakie 3 %. Dzis ilo wej z forum przekroczya ilo wej i bezporednich i z banerw. Nie chc takiej 'pokrconej popularnoci".
Tak si zastanawiam i widz jedno. Barnaba Ty ju wsike w Bieszczady. Ten dodatek Bieszczadnik pasuje jak ula. A Bubie to zazdroszcz. Takie przygody no no.Ja te tak chc.
[QUOTE=Barnaba;35885]Buba, wiadomo, e nie zawsze dobrze czowiek trafi ale czy takie aenie nie jest najfajniejsze? azi tam gdzie nie mona, gdzie si nie powinno, albo po prostu tam gdzie si nie wie co jest.... Jak pniej wspomniaa, nie wszystkim odbija palma i mona natrafi na ludzkich ludzi.....
jak wiesz to bardzo lubie lazic tam gdzie nie mozna , nie wolno i nie powinno ;) i zgadzam sie ze jest najfajniejsze ;) ale dobrze jest miec tego swiadomosc. Jak wlaze na moczarne lub takie inne to sie licze z tym ze: dostane mandat, ktos mnie opier..., spotkam niedzwiedzia ktory mnie nadgryzie czy napadna mnie psy.. zabieram wiec kase na mandat, gaz na psy i mam cicha nadzieje ze jestem niesmaczna na misia. I jest OK.. ale wkurza mnie niepomiernie gdy obieram sobie trase na mapie, ide sobie grzecznie a ktos mnie przegania, straszy i daje upusty swojej agresji..
a wogole o sprawie z sokolem napisalam tylko dlatego by ostrzec innych- zeby np. brali ze soba gaz. Gdybysmy my jego nie mieli to bysmy marnie wygladali po spotkaniu z pieskami ktore mily gospodarz wypuscil na nasz widok...
a pewnie ze lazac tam gdzie nie wie sie co jest czesciej spotyka sie ludzkich ludzi i to jest najfajniejsze.
a tak wogole to mnie ksiazka o zakapiorach bardzo sie podobala, wedlug mnie fajnie oddaje bieszczadzki koloryt ludzi skloconych ze swiatem, poszukujacych swojej drogi, czesto przekletych u startu i szamoczacych sie z zyciem w bieszczadzkiej gluszy :D
Odnonie przypadku z p. Victorinim - jakkolwiek rozumiem irytacj faceta, ktremu co chwila kto wazi na posesj (pytanie, czy ogrodzona bd wystarczajco wyranie oznaczona jako teren prywatny), to szczucia czy straszenia psami nic nie usprawiedliwia. Nie znam czowieka i nie chc go ocenia, ale psami to szczuj innych zazwyczaj tchrzliwi i mieszni ludzie. Moe p. Victorini taki nie jest, moe mu tylko nerwy puciy - nie wiem.
Czy "zakapior" bieszczadzki to idol? Nie wiem. Spotykam w moim "bdzeniu" po Bieszczadach rnych ludzi: przyjaznych, mniej przyjaznych, bardziej lub mniej napitych, z mniejsz lub wiksz "sown wyobrani"... Nie dziwi mnie tworzenie historii modziutkiego pastwa pod nazw Ukraina, gdzie np. najwybitniejszym ukraiskim twrc malarstwa prymitywnego jest Nikifor lub burmistrzami Lwowa byli,a jake, wybitni "Ukraicy". Pastwo musi mie swoj histori, choby z przekamaniami... Ale Bieszczady? Z ich przebogat histori, "tyglem" kultury pogranicza, tragediami... Czy zakapiorzy bieszczadzcy s czci tej historii? Zapewne tak, ale tylko czci i niech tak pozostanie. Tworzenie zakapiorskiego mitu suy jedynie komercji, ktrej przecie, jak czsto piszecie, chcielibycie unikn (vide przykad Zakopanego).
Przyjedam w Bieszczady by powasa si po grach, lasach i dolinach i nie koniecznie by sucha "zapijaczonych" opowieci "dziwnej treci" lub patrze na aosne postaci...nawet gdyby byy "z grnej, zakapiorskiej, pki" :?
Zakapiory s w ksice opisane bardzo barwnie, sami bohaterowie opowieci burz si, i mwi ze to nie prawda- dlatego moe lepiej byoby wyimaginowa sobie jakie postaci i te wanie opisywa czerpic z przypadkw rzeczywistych ludzi....
Tutaj nawet jak si mwi prawd to i tak ju ludzie nie wierz Te sowa usyszaem we wrzeniu chyba od Bodzia.... moe i s sami sobie winni, ale twrczoci "Stranika Teksasu" nie mona w caoci traktowa serio, wie o tym par ludzi. Co jeli przyjedzie jaki waszmo, czy mociumpanna z nie wiadomo skd, i bd traktowa "zakapiory" tak samo serio jak przewodniki ?
mam cicha nadzieje ze jestem niesmaczna na misia hihihi Dlaczego niesmaczna? Zawsze moesz je podkarmi/przekupi kanapkami albo jakim pynem.... Iras np z Misiami yje jak brat z bratem :)
Dla mnie idolem niezmiennie pozostaje M. Winiewski :P Barwna to posta:D
Za po tym wtku zakapiory stan si idolami innych - takiej internetowej akcji reklamowej nie powstydziby si nie jeden kandydat na za-radnego:D
A mit zakapiorski miast gin - puchnie niczym liwka pod okiem... Gr polski Disneyland i wielesetletnia westernowa tradycja:D
I ja pozdrawiam Jedrzeja:) Witaj na forum i traktuj je raczej jako "Brain storming" Nie ma co sie wczuwa...
Zbj Oboczny Jabol
mnie sie wydaje ze mit bieszczadzkich orginalow i polskiego dzikiego zachodu powstal bardzo dawno..a to ze teraz chca z tego komerche robic to troche przykro...ale jak opowiadaja moi rodzice to w latach 60- 70 tych mowilo sie ze w bieszczady zjezdzaja sie dziwni ludzie, czesto skloceni z zyciem czy prawem, ze tam szukaja swojej nowej drogi w zyciu, a czesto nie grzejac tam dlugo miejsca ruszali gdzies dalej gnani wiatrem.. chyba predzej tacy ludzie moga wytworzyc jakis mit niz spokojny rolnik orzacy swa ziemie odziedziczona po ojcu lub urzednik zapychajacy grzecznie do codziennie tej samej pracy ([przepraszam z gory rolnikow i urzednikow- nic do was nie mam ;)
I ja pozdrawiam Jedrzeja:) Witaj na forum i traktuj je raczej jako "Brain storming" ..
Zbj Oboczny Jabol Ja te witam serdecznie ,ale wg mnie jest to brainwave :oops: .
Ja wymyliem te Bieszczady z ich zakapiorami, dusiokami, madonnami i legendami,.. do czasu ukazania si postu Jedrzeja, byem peen uznania dla niektrych Jego dokona, a teraz odczuwam pewien niesmak. Stworzy "Co" co ju w jakiej formie istniao ...
Chyba Wszmo troszku przesadzi, lub nerwy Waszmosci pucily.
Przela cosik na papier, lub tam filmow to w/g mnie uwieczni to Csik od zapomnienia, aby to nie znikneo, nie ulego zapomnieniu.
A wymyli to mona co najwyej form w jakiej to naley przekaza, a tu jest tzw "prawie" co czyni prawie, acz subyeln , ma rnic.
Z wyrazami szacunku
marekm
A Bubie to zazdroszcz. Takie przygody no no.Ja te tak chc. To wystarczy si nie spieszy i mie miao do ludzi. Zagada, pogawdzi, to skutkuje. Idziesz, spotykasz czeka, zatrzymujesz si i rozmawiasz. Czas pynie wolno, wolno toczy si rozmowa, i ju masz znajomego. Zawsze gadam ze sklepow i dziki temu nie jestem obcy. I dla pani z cukierni w Lesku i dla pani ze sklepiku w Komaczy.
Wielu wdrujcych ywi pewn obaw w kontaktach z drwalami, smolarzami, wszelkiej maci "miejscowymi" w stanie wskazujcym. Woli omin. Lista moich spotka jest podobna do listy Buby. Oboje jestemy otwarci na ludzi i lubimy pogawdzi.
Dugi
To wystarczy si nie spieszy i mie miao do ludzi. To te zaley, czego si szuka na szlaku. Buba jest nastawiona na ludzi, jak i Ty, a ja czasem tak, a czasem nie. Z dwernickimi 'zaprawkowymi' w Piekieku te sobie pogadaem, jak trzeba byo, z pani w dwernickim barze przy krzywce pomarudziem o ywocie cikim, u Denisiukw o ikonach pogadaem, bo i zacnie je tworz i duo wiedz o tym. Wszystko jest potrzebne w grach, ciekawe i sensowne, ale bez przeginania. Uganianie si tam, aby zaliczy piwo z max iloci zakapiorw lub ludzi tam najwaniejszych uwaam za niepotrzebne. Ale jeli kto lubi... Ze spotka bieszczadzkich bardziej imponuj mi spotkania z przyrod. Tego mi nigdy nie do i jeszcze spotka ze ladami przeszoci.
...chyba predzej tacy ludzie moga wytworzyc jakis mit niz spokojny rolnik orzacy swa ziemie odziedziczona po ojcu... Prawdziwy gral zapewne taki nudny nie jest, eby na jego temat mitw nie naroso... Ju sama legenda grali podhalaskich wystarczy:D A przecie te tylko codziennym rolnictwem si parali, wypasem owiec itd... Kto to ju tu napisa, ze zakapiory to tylko czstka spoecznoci bieszczadzkiej. Ludzie, ktrzy PR sobie wyrabiaj jak najlepsze, bo z tego yj. A w ich cieniu yje sobie reszta, ktra te z tego jako korzysta, a zupenie gdzie w mrokach pogrya si prawdziwa historia tych gr. Mnie po prostu al tego, al, e tak atwo si zapomina... A zakapiory niechaj sobie bd, co mi do nich?
Prawdziwy gral zapewne taki nudny nie jest, eby na jego temat mitw nie naroso... Ju sama legenda grali podhalaskich wystarczy:D A przecie te tylko codziennym rolnictwem si parali, wypasem owiec itd... Kto to ju tu napisa, ze zakapiory to tylko czstka spoecznoci bieszczadzkiej. Ludzie, ktrzy PR sobie wyrabiaj, jak najlepsze, bo z tego yj. A w ich cieniu yje sobie reszta, ktra te z tego jako korzysta, a zupenie gdzie w mrokach pogrya si prawdziwa historia tych gr. Mnie po prostu al tego, al, e tak atwo si zapomina... A zakapiory niechaj sobie bd, co mi do nich? Pod tym mog si podpisa. Cay czas rozmawiamy o ludziach. Cz z nich ma troch pokrcone yciorysy i to wszystko.
Rzeczywicie historia tych gr umiera. Pan Potocki wymieni pani Zofi Ro. Ile osb wie kim bya? Jest tu naprawd duo ciekawych ludzi, artystw obok ktrych obojtnie si przechodzi. Ilu z nas zna twrczo pa: Jadwigi Denisiuk czy Agnieszki Sowik-Kwiatkowskiej? Prawie nikt.
Historia tych gr bya stworzona przez chopw. Troch urozmaicona przez szlacht zagrodow, ktra sposobem ycia niewiele rniaa si od warstwy plebejskiej. Na tej ziemi yli razem Rusini, ydzi, Polacy, Niemcy, Cyganie, Ormianie, by to tygiel wielonarodowy, wieloetniczny, wielowyznaniowy. Ci ludzie stworzyli wspania histori ktra odchodzi od nas. Taki przykad z mojej wsi. Wiosn plaga s rozjechane pazy. Chciaam ropuch uratowa, zdjeam z jezdni i pooyam obok potu starszej pani. No i si zaczeo. Awantura straszna, staruszka chce mnie pobi. Nie wiem o co chodzi. Dopiero druga staruszka rozkazaa mi zabra ropuch , a nastpnie "odczynia" podwrko. Nie zdajc sobie sprawy rzuciam czary za pomoc ropuchy. Obok nas yj jeszcze ludzie, ktrzy pamitaj tamte czasy.
Musz stwierdzi, e pan Andrzej Potocki duo zrobi aby j pokaza. Uratowa pami o podkarpackich ydach i chwaa mu za to. Nie ukrywam, e mit zakapiorski te on stworzy. Nikt nie da mi prawa ocenia publicznie tych ludzi. S jacy s i to ich sprawa. Mog jednak bra w tek chucpie udzia lub nie. Ja nie bior i tak naprawd nigdy nie braam. to nie mj wiat.
Czytajc posczeglne posty doszedem do wniosku e kady Czowiek wart jest pamici czy to Zakapior czy te nie. A Lucyna poddaa ciekawy pomys, skoro jest ksizka o zakapiorach to czemu nie stwoy ksiki o Bieszczadzkich Kobitach tych z dusz artysryczn i tych zwyczajnych. Takiej pozycji chyba nie ma rynku ksigarskim?
Ja ju si boj tych Bieszczadzkich Kobit :mrgreen: tylko nie wiem ktrych bardziej;-)
Ja ju si boj tych Bieszczadzkich Kobit :mrgreen: tylko nie wiem ktrych bardziej;-) Masz racj naley si ba tych bieszczadzkich bab. Syszaam, e tu nawet diaby bab si bay. Jako baba na poy bieszczadzka powiem Ci jedno nie raz tu zapachniao siark. Na forum szczeglnie. Reasumujc pomus DuchaPrzeszoci moe by podchwycony i co wtedy. Jak czyta takie opowiadania na czas s...:oops: i to o kobietach w toaletach. Poza tym kobiety nie mog by zakapiorami tylko k.. A fee.
Browar a czego ? Ideaem by bylo jak by to napisa Barnaba proz, Wuka wierszem, Anyczka fotografie by wstawia a Lucyna recenzje wystawia. To to by by idea. he he
Wywoana do tablicy ju pisz o kobietach bieszczadzkich-patrz "Proza i poezja...."
Co w temacie:
http://www.gcnowiny.pl/apps/pbcs.dll.../-1/bieszczady
Ot, zwyky, sterany czowiek a nie jakie dziwado...
Co w temacie:
Ot, zwyky, sterany czowiek a nie jakie dziwado... Miaem okazj go pozna osobicie. Par godzin spdziem u niego w domu. Tumaczy mi dlaczego doprowadzi do takiego szumu medialnego wok swojej osoby. Prbowaem i nadal prbuj go zrozumie. W peni si z Tob zgadzam Browar.
P.S. Byem ostatnio 3 dni w grodzie Kraka. Przepraszam Ci ale NAPRAWD nie miaem czasu na wsplnego "Browara".
Co w temacie:
http://www.gcnowiny.pl/apps/pbcs.dll.../-1/bieszczady
Ot, zwyky, sterany czowiek a nie jakie dziwado... Tu si nie zgadzam w peni z Tob Browar -- moe i zwyky , ale takich jest tysiace w Polsce, - a w tym wszystkim to najbardziej szkoda dzieci, bo tego typu publiczne "rozgrywki" i rozgos nie su im dobrze. Nie jest to wcale bohater i idol ." Bieszczadzkiego bohatera " zrobia i robi z Niego na wasnu komercyjny uytek pewna grupa ludzi, ale to wcale jak wida nie byo i nie jest dobre dla tej rodziny.ycz im szczerze wszystkiego dobrego w tym caym zamieszaniu, a przede wszystkim Dzieciom.
Czy zakapior to idol? Chyba tylko przybysze z zewntrz maj takie spojrzenie. A e w Bieszczadach s mili ludzie, nieco niekiedy na bani, e mona z nimi ciekawie porozmawia, e nosz kapelusze, brody a la ZZ Top? Mieszkaj tu, maj sw prac, firmy...niekiedy rzebi, pisz. S std i tacy, jacy s. Jeli komu z zewntrz to si nie podoba - to jego problem.
Istotnie,ludzie tu mili,interesujacy i niezalezni,jakby wtopieni w t przedziwn krain zwan bieszczadami,krain o niepokojcym jakim klimacie,trudnym do okreslenia,fascynujcym,podbudowanym arcybogat histori i minionymi wdrwkami ludw,a prawdziwie bajeczna jej czci wschodni bya Huculszczyzna.
Zaczlo sie od akcji wisa; potem pustka; potem zjawili si ci, ktrym wadza dopieka albo rodzina albo ssiada pobili za zaoranie miedzy ( i trzeba byo wiac tam gdzie koczy si Polska ale jeszcze jest Polska); potem przyjechali winiowe a jak odsiedzieli to nie mieli gdzie wraca wic zostali; w miedzyczasie propozycje nie do odrzucenia dostawali "poleszucy" z kolana Bugu i siedzieli na walizkach, podobnie jak Grecy, niewielu zostao; zjawili si tez juhasi bo dobre polany do wypasu a ochronek dla owiec nie trza byo budowac bo cerkwie i koscioy ziay pustk; zaczli budowac obwodnic i ma i wielk wic przyjechali spoda jasa, rzeszowa, nawet z Polski centralnej, zarabiali full kasy, troche ich zostao, ziemi albo dostali albo kupili; potem system zela i tereny stay si bardziej dostpne wic przyjedzali turyci: mniej lub bardziej dowiadczeni,studenci, harcerze paru z nich zostao bo si zakochali w tych miejscach; zajrzeli wreszcie bizmesmeni: mona kase zupi bo infrastruktura kiepska: kilku zostao bo si zaczo krci albo tez po prostu sie zakochali w tych miejscach; w caym tym czasie zagldali tu te wagabundzi, globtroterzy, chodziki, aziki itp, paru z nich zostao bo znaleli swj kawaek podogi; artysci te tu zagldali bo przyroda daje natchnienie: naadowali bakterie i sprzedali Bieszczady w swojej twrczoci, paru z nich zostao bo ukochali bieszczadzk wen; pojawili si wreszczie ci, ktrym zbrzydlo miejskie ycie i codzienne trucie si spalinami i pogoni za pienidzem: czc zostaa bo twarde ycie im sprzyjao i odpowiadao, inni wyjechali by dalej szukac swej ziemi obiecanej; pojawiaj si cigle te ci, ktrzy cialem s tam gdzie s a sercem w Bieszczadach, moe kilku z nich osidzie tam na stae?
Wsrd caego tego kota ludzi, osobowosci, charakterw tych CO ZOSTALI s ci, ktrzy stoj teraz przy sklepie i trzymaj "najjjjtaszeeee" za zarobione cik prac marne pienidze; s ci, ktrzy nadal mysl e s tu za kar; s ci, ktrych jest ten kawaek podogi i nawet na wysokie zarobki si z bieszczad nie wycignie; s ci, ktrzy na bieszczadach robi niez kase (nieruchomoci, biznes, usugi, produkty) i jest to ich sposb pracy, zarabiania na zycie; s wreszcie ci, dla ktorych po prostu to jest ich MIEJSCE na ziemi: normalnie pracuj, ucz si, chodz do kocioa/cerkwi (albo i tu i tu), sklepu z droszymi o 40% artykuami, baru, gdzie kolega wasnie przehula kase za transport wypalonego wegla....
Zakapiory? Ktorzy z nich s? chyba tylko ci, ktrzy si tak sami nazywaj, a na co im ta nazwa? niech sami powiedz.....
Bieszczady to jest kocio kultur, tradycji, rytw, charakterw, osobowosci i wszystkiego tego co ze sob przyniesli ci, ktrzy je powtrnie zamieszkiwali i mimo e kocio to kazdy zachowa swoj indywidualno.
Zbieszczadzon indywidualno....
Ale strzelilem wykad.....:shock:
Wszystkie przytoczone tu stwierdzenia s osobistymi przemyleniami po spotkaniach z ludzmi, yciem ich yciem, rozmw po paru gbszych czy te po wyciganiu samochodu z zaspy, nocnych "bieszczakw" rozmowach itp. NIKOGO NIE CHC URAZI, DO KADEGO ZE SPOTKANYCH LUDZI MAM PENY SZACUNEK, NAWET JELI BY SMIERDZCY, ZASIKANY, WYDAR SI NA MNIE ZE MU ZDEPTAEM TRAWE ALBO OBSIKAEM DRZEWO W LESIE, WYDA KASE NA PRYTOZOL ZAMIAST MI ZAPACIC ZA 3 DNI ROBOTY PRZY WYPALE ITP ITD.
WSZYSCY Z NICH S LUDZMI z Bieszczad :smile:
Dzikuj za wykad. Bardzo pouczajcy i wiele wnoszcy w nasz dyskusj.
pyton, pozdrawiam i dziki za wykadzikkkk :!:
Pyton, wielkie dziki, napisane z jajem , po prostu sam mnid i esencja tematu.
Pytonie!
Przeczytaem wczoraj i tak mnie zamurowao, e nie wiedziaem co napisa. Nadal jestem pod wraeniem. Dziki za ten tekst i za ten drugi te.
Pozdrawiam
Cakowicie podzielam zdanie poprzednikw - arcyinteresujcy wykad, za co Pytonowi dziki!
Pozdrwka - Bazyl
Pyton, wielkie dziki, napisane z jajem , po prostu sam mnid i esencja tematu. Inna rzecz,e to sprawy powszechnie, jak SDZIEM znane, a uznanie pytonowi wyraziem za wniesienie kaganka i kurtuazyjnie ;)). Tym wiksze me uznanie dla pytona, e wstrzeli si w luk.... ab ovo zatem trza... :razz:
Jest wielu ludzi ktrzy mog promowa Bieszczady np O. otoczko, Z.Kaszuba
a tak na marginesie atwo jest mwic o komercji jeeli przyjeda sie w Bieszczady jedynie na kilka lub kilkanacie dni.
Nie rozumiem.
to sympatyczny temat choc ten "idol" to niewlasciwe okreslenie.pasuje raczej to zgielkliwej cywilizacji a nie do bieszczadu.
kiedys,a bylo to w zeszlym stuleciu ,bladym switem spotkalem na przystanku pks niejakiego janusza zubowa.dalem sie zaprosic na winko i pogadalismy sobie o powaznych sprawach jak sztuka czy istnienie cywilizacji ziemskich i pozaziemskich.pozniej odwiedzilem janusza w szczerbanowce-spartanskie tam byly warunki nie ma co...
zubow mial to charakterystyczna dla wielu bieszczadnikow ceche,niezwykla erudycja,inteligencja i wrazliwosc oraz zaawansowane zmeczenie materialu..ze tak powiem.niewielu jest absolwentow wyzszych uczelni(w polsce)ktorzy mieszkaja w czyms na ksztalt stajenki.
dzis troche zaluje,ze nie nagralem niektorych wypowiedzi wspominanego dzentelmena...
swego czasu bywalem na nieistniejacym wanka-dziale,mowa o schronisku.tam poznalem jozka polanskiego.wpadal przy okazji poszukiwan koni,ktore ciagle gdzies mu sie rozbiegaly po calych bieszczadach i jozek krazyl po gorach odwiedzajac tego i owego.ktoregos dnia zobaczylem go idacego przez smolnik..nago.innym razem tanczyl na stole z butelka gorzalki w rece,a bylo to w slynnym lokalu na rozdrozu w dwerniku.ktos odpalil nagle pile i podpilowal stol,jozek polecial na leb.
kilka lat temu poszedlem odwiedzic jozkowa samotnie pod otrytem.zastalem otwarte drzwi,wybite szyby,na podlodze poniewieraly sie pocztowki od dziewczat z calej polski..podobno ten dom splonal.
w domu marka i oli w kalnicy poznalem pana Nadopte.spokojne,lagodne spojrzenie oczu w kolorze nieba..
zadnego zakapiorstwa,skromnosc.
Zakapiorstwo w bieszczadzie zrodzio sie dawno temu, do dzi przetrwali nieliczni, nie nazywajmy wic tego tandet bo nie powstao ono z powdek biznesowych, tandetne mog wydawa sie zjazdy zakapiorw i robienie na tym biznesu ale te nie do koca...tandetne moga sie wydawa rzeby Radosa, Bogusia itp...ale s one bieszczadzkie, tutejsze, ja wanie takie kocham. Niech wic jaki kole zza biurka i swojego laptopa nie ocenia tego jako tandety, bo nie wiem czy starczyo by mu samozaparcia jakim wykaza si np wspomniany tu Julek.
Bieszczady to nie tylko pooniny i urokliwe miejsca...to troch wiecej. Nie mona jedzi tutaj lubic np tylko yse pooninki, innych rzeczy nie trawic, bo to adne zamiowanie do tego regionu, trzeba go polubi w caoci...
PS. to nie ja wybieram si tutaj na wydmy ale Ty masz duo blizej
ROCK ON BITCH !!! :D
Wiesz kady moe miec swoje zdanie jak rwnie swoich bieszczadzkich idoli Tobie podobaj si chyba mity bo tak naprawd nie sdze by tych ludzi zna osobicie ,a zakapiorzy to jest wymys chyba nie musz tumaczy,kogo,przecie opisuj te zmylone farmazony przez pewnego faceta,ktry pcha si na piedesta znawcy Bieszczad ,atak naprawd pisze bzdury czynic krzywd Bieszczadom faszujac histori.Tak dziwnie sie skada e bywajc w Bieszczadzie czsto miaem okazj wychyli nie jedn flaszk czy to z Jdrkiem czy Wadkiem i wieloma innymi tak zwanymi zakapiorami.A czy Bieszczady to pooniny zaley dla kogo dla mnie to sa rwnie Bieszczady chocia preferuj miejsca do odlege od tzw cywilizacji,a biurko to mam od poniedziaku do piatku pniej dwa dni w Bieszczadach tych moich Bieszczadach np.dolina Sanu Stebnik okollice Chryszczatej,A nie jakie zazy komercyjne by promowa jakie bajki ,ktre kto podzi dla kasy
Panowie tak si skada e te kilku z tych zakapiorw poznaem. Co prawda ja nie mam takiego dowiadczenia z Biesczadami jak niektorzy z Was. Bo ja w Bieszczadach bywam raz, gra dwa razy w roku (niestety, brak czasu) i to dopiero od 10 lat. Ale tych ludzi z popltanym yciorysem bardzo lubi. A co do sowa Zakapior, to jedni go lubi a inni niecierpi.
Sprawa nie jest prosta,chociazby dlatego,e p A.P.nazywa Zakapiorami osoby z trudna przeszosci ale jednak,ktrzy zrobili co dobrego dla Bieszczadw i tworzyli i tworz ich histori.Najgorsze jest to,ze za Zakapiora uwaza sie co drugi pijak mieszkajacy w Bieszczadach(bo taka jest teraz moda),ktry czesto zamiast korzysci przynosi wstyd temu regionowi.A p A.P.rzeczywiscie sprawia wrazenie stapajacego ponad ziemi szczeglnie gdy opowiada,ze to ON wymysli te Madonny i Dusioki bieszczadzkie.A na pytanie czy trzeba bylo to wszystko wymyslac,czy Bojkowie lub Zydzi mieszkajacy tutaj nie mieli nic do zaoferowania?Odpowiedzi brak!
Panowie,kady moe mie swoje zdanie i swj sposb na spdzanie wolnego czasu.Jeli dla kogo wan pamitk z gr ( moe akurat innych ) bdzie zdjcie z misiem na Gubawce,to jego broszka.
Wojtku! przede wszystkim Ty wiesz czego Ci ycz w tym czasie.
Zaoyem ten wtek, bo chciaem uzyska informacj. Informacje takow ju posiadam i prosze wszystkich uczestnikw tej dyskusji o wicej opanowania. Jeden lubi Zakapiorw-drugi ich nie trawi, jeden lubi Solin-drugi Tarnic, jeden pensjonat o wysokim standardzie-drugi paatk i gwiazdy nad gow. A tak naprawd wszyscy lubimy Bieszczady Kady ma na nie inne spojrzenie ale czy warto a tak si sprzecza?
Pozdrawiam
Co do tendencji do nadmiernych emocji , zgadzam si w peni. Szkoda zdrowia. Ale te uwaam , e jeli sie opowiada bajki, to nie powinno si wmawiac nikomu i to prawda historyczna. A tak z niektrymi "bieszczadzkimi" imprezami bywa. Oczywicie tych co autentycznie "studiuj" Bieszczady , nie zwiedzie. Ale trzeba przyzna i troch sie "robi wod z mzgu" tym okazjonalnym "bywcom" bieszczadzkim.
A na pytanie czy trzeba bylo to wszystko wymyslac,czy Bojkowie lub Zydzi mieszkajacy tutaj nie mieli nic do zaoferowania?Odpowiedzi brak! No niezupenie; bdmy sprawiedliwi:
"Podkarpackie judaica", "Bieszczadzkie losy. Bojkowie i ydzi" etc.
- to cakiem wartociowe dowody, e AP docenia i popularyzuje
take autentyczne, wiekowe dziedzictwo kulturowe Bieszczadw i okolic
(podobnie jak i - w osobnej kategorii - np. 'Niej poonin').
Natomiast generalnie Jego twrczo w masie (na ile powierzchownie poznaem)
- jakby symbolizowana przez te tzw. 'legendy i opowieci' -
to IMVVHO zbieranina/mieszanina historii/prawdy i fikcji/gldzenia.
Siaki taki modernistyczny indyferentyzm z zasmak, oliwk i parasolk,
czadem, dusiokiem i aniokami, marketingiem i piercingiem
- przykry w sumie nieco.
Serdecznoci,
Kuba
Bieszczady to nie tylko pooniny i urokliwe miejsca...to troch wiecej. Nie mona jedzi tutaj lubic np tylko yse pooninki, innych rzeczy nie trawic, bo to adne zamiowanie do tego regionu, trzeba go polubi w caoci... Ale wanie zakapiorstwo i dusiolizm to tego 'trocha wicej' ino marny fragmencik.
Przy tym jako IMHO (i - jak widz - nie tylko) ostatnio nadreprezentowany,
a w szczeglnoci przykrywajcy cieniutk, bo ino parudekadow, cuchnca wd ceratk
skarbiec wielu wiekw i wielu wtkw okoobieszczadzkiej historii i kultury.
Co przeszkadza.
Serdecznoci,
Kuba
no dobra, jaki jest taki jest. Ale tak z innej strony na to patrze "krl wczgw"..... mm no to gdzie ten cay krl si wczy? hmm. Niech sobie bdzie "misterem pustelnikw" albo co, ale czym sobie zasuy na miano wczgi? Jak tylko pamitam, zawsze sobie siedzia nad zalewem....
Jeli dla kogo wan pamitk z gr ( moe akurat innych ) bdzie zdjcie z misiem na Gubawce,to jego broszka. Susznie :lol:
Ten cay cyrk z koronacj jest chyba skierowany gwnie do tzw.szerokiej publicznoci ... Co niektrzy bez problemw ykn takie pseudo-etno widowisko. W kocu trzeba si jako zabawi.
Witajcie
Dla mnie osobiscie Julek jest wielka postacia na ktorej nalezy sie wzorowac i nasladowac we wszystkim co czyni, albowim on Jest zrodlem wszelakiej wiedzy o wloczegostwie i pustelnictwie ,rolnictwie oraz lesnictwie agroturystyce oraz nade wszyskim zrownowazonym podejsciu do zycia zachowujacy buddyjska zasade ing iang. NIemymi swiadkami czynow Janka pozostana na zawsze owieczk kotre tak ukochali oraz Dab pod ktorym spoczywa jak upal doskwieral. Skladam wniosek by Jnakowi spad Deba postawic spizowy pomik w Sanoku oraz miniaturke umiescic na zaporze w Solinie w koncu wielkim wloczega BYL. Apeluje by forumowicze poprali moj wniosek i zostala stowrzona specjalna komisja ktora napisze ofjcialny wniosek do wladz miasta Sanoka oraz wyloni delegacje ktora ja zaniesie. Zaden forumowicz ktoremu zalezy na bieszcadach nie moze pozostac obojetniu tu trzeba zadbac o pamiec Wielkiego Polaka.
Witajcie...
..Apeluje by forumowicze poprali moj wniosek i zostala stowrzona specjalna komisja.... Popieram Twj wniosek w "caej rozcigoci" z tym e, komisja musi by koniecznie ledcza.
Trzeba wyledzi i da zdecydowany odpr wszystkim przeciwnikom i wrogim elementom tej niewtpliwie susznej sprawy, jak jest budowa pomnika.
Na chwa zakapiorstwu i chwa tych, co eruj na nich.;)
->klopsik
Ok,tylko dlaczego ten pomnik w Sanoku??
no wanie dlaczego w Sanoku?
Chtnie pomnik ten widziabym na molu w Sopocie,z tej prostej przyczyny,e tam nie jed i przypadkiem nie wpadbym na niego.
Hej:)
Wreszcie koronacja wczgi pierwszorzdnego. Jakkolwiek to dziwnie brzmi to jednak dla grupy ludzi yjcej z mitu zakapiorskiego wydarzenie znaczce. Proponowabym pozostawi tych ludzi w witym spokoju. Oni prbuj jako y w tych diabelskich grach. Jeli maj do sprzedania mit, to niech go sprzedaj. Kto nie chce, niech nie kupuje:)
Co do pomnika dla krla wczgw. Wolabym obija si o taki pomnik nili o pomniki komunistycznego terroru rozsiane po caych Bieszczadach. Niech lepiej 'zarosn' Bieszczady statuami Julkw spod Dbu, Zuboww, Radosw i Jdrkw Poonin. Umieszczeni w micie czy nie, oni tam yli, nadawali jaki koloryt tym grom, mczyli si z cikim losem. Wic moe to wcale nie jest warte wykpiwania, a wanie upamitnienia?
Pozdrawiam,
Derty
Hej:)
Hmm...
Co do pomnika dla krla wczgw. Wolabym obija si o taki pomnik nili o pomniki komunistycznego terroru rozsiane po caych Bieszczadach. Niech lepiej 'zarosn' Bieszczady statuami Julkw spod Dbu, Zuboww, Radosw i Jdrkw Poonin. Umieszczeni w micie czy nie, oni tam yli, nadawali jaki koloryt tym grom, mczyli si z cikim losem. Wic moe to wcale nie jest warte wykpiwania, a wanie upamitnienia?
Pozdrawiam,
Derty Kiedy rozum pi budz si demony. Na pewne schorzenia nie ma lekarstwa.
P.s.
Skoro tak chtnie wyrywasz si w inn cz gr (jak piszesz w innym pocie - na temat przejcia granicznego) - to zapewne zakadasz klapy na oczy. Tam zapewne nie ma nic takiego - co?
Dpbrego samopoczucia
Zgadzam si z Dertym / jak zwykle / i na tym zakoczybym ten wtek.
Tu ju niczego nowego sie nie napisze i nie odkryje. Temat ten by ju poruszany kilkakrotnie na forum.
pozdrawiam
Na pewne schorzenia nie ma lekarstwa. Oj tak Panie Michale, nie ma... :(
A swoj drog - skoro ju si obudziy te demony w Twojej gowie, to napisz, jak to jest, bo ja nie znam tego uczucia...
Pozdrawiam,
Derty
hmm... tajemnic poliszynela jest e Wojtek Belon zszed z tego wiata bo mu pewne narzdy wysiady... Aleja zasuonych z numerami w Siekierazadzie mwi sama za siebie... nikt nie ukrywa jak zgin Poonina... Kiedy jedzie si w Bieszczady w stron Komaczy nie sposb si nie zatrzyma w Kulasznym pod cerkwi i odwiedzi jego grb i oczywicie zostawi jak butelk...
Jak to jest e oficjalnie nie dba si o najbardziej dochodowy produkt turystyczny Bieszczadw. Nie przeznacza si jakie kwoty na potrzeby tzw. Bieszczadzkich Zakapiorw...? Nie uruchamia si funduszy strukturalnych z UE na ten cel…? Dlaczego tantiemy z pewnej ksiki nie zostay przeznaczone dla gwnych jej bohaterw...? potrzeby s rne od konsumpcyjnych po organizacje grup wsparcia…, aby aleja zasuonych w siekierze si nie poszerzaa. (ironia jest gorzkim narzdziem, ale chyba jedynym moliwym)
Straszny paradoks rzdzi tym wszystkim… s ludzie ktrzy chc pogada sobie z lokalnymi ‼twardymi ludmi” (mog by z brodami), postawi im piwo i chc poczu t integracje z elementem lokalnym (jako trofeum przywiezione z podry) i s tubylcy, ktrych bardzo to cieszy… prawda jest taka e tubylcy zawsze wiec maj okazje sobie wypi, natomiast turyci podczas wyjazdu w Bieszczady (lub inny turystyczny region) robi to okazjonalnie… Kto ma wiksze szanse sta si alkoholikiem…?
A teraz teoria antyewolucji… przetrwaj najsilniejsi...
Kto ma najlepsz nawijk i kto ma najlepsz kondycje ma wok siebie najwiksze audytorium… kto ma najwiksz publik najszybciej ‼schodzi” z tego wiata… Turystw obchodzi to o tyle o ile kiedy bd mogli powiedzie: ‼piem z tym gralem”… czy takie dowartociowanie nie jest hipokryzj…? Turysto dooye kolejny schodek w d dla osoby z ktr si napie!!! Czy echce to twoj marn dum?
To nie jest produkt turystyczny to nag z ktrym si walczy a nie promuje!!! Oglda kto ‼telewizj objazdow” z Baligrodu w tym roku…? Jeli tak to chyba nie musz nic tumaczy…
Moe chodzi tu o to co Dostojewski nazywa ‼sowiask dusz”, moe chodzi tu o jak ‼fantazje uask”, lub te o to ‼e rybka lubi pywa” itp., Dramat alkoholizmu staje si dramatem kiedy dotyczy nas osobicie… Kady z nas ma z pewnoci wok siebie konkretny przykad problemu alkoholizmu i podchodzi do niego krytycznie. Jednak w momencie kiedy przyjeda si w Bieszczady ten krytycyzm u turystw cakowicie zanika… Wydaje si e problem alkoholizmu w Bieszczadach nie istnieje (takie usprawiedliwianie siebie). A alkoholizm tubylcw nie jest alkoholizmem tylko takim ‼wesoym yciem”…
Szczebrzeszyn ma swojego chrzszcza, Sanok ma swojego dzielnego Wojaka... Bieszczady maj ju swojego Poonin... Moda na pomniki inne ni dotychczas trwa... Jednak w ramach hasa promujcego pewien festiwal "Bieszczady na bani" naleaoby zrobi pomnik powicony "bani” i jej ofiar. Moe lepiej byoby w ramach promocji turystyki niezrownowaonej postawi pomnik Turystycznego Kaca…?
Dziki Marcin. Wyrczyes mnie w pisaniu. Mylimy tak samo...
Jak to dlaczego w Sanoku , przeciez to jest centrum bieszczad tam sie krecu cale zycie kulturalne regionu :-)
hih, ale jaja! Julek pewnie nawet nie spodziewa si jaki zamt wprowadzi swoj koronacj.
Poza Potockim nie widziaem adnej lity zakapiorw. Nie miaem okazji spotka zbyt wielu... tym bardziej e s raczej w recesji, na wymarciu. No tak czy owak, naleaoby si zastanowi co byo pierwsze ich alkoholizm, zakapiorno, czy turyci? Czy zna kto takich "zakapiorw", ktrzy zaczli pi w czasie wielkiego "bum turystycznego" ostatnich lat? Moim zdaniem wikszo pia duo wczeniej, a jedno piwko od turysty co jaki czas niewiele wnosi w te ca spraw. Wiem e s tacy co potrafi odmwi, i s tacy co sami a sie podmawiaj. Natomiast co do tego maj turyci? To e postawi piwo? Oby i wam drodzy forumowicze nikt nie odmwi! Wszystko jest dla ludzi, byle w rozsdnych ilociach. Tak uwaam!
A pomniki powinny by stawiane! I to ju za ycia! Co by ludzi razio eby gdzie w grach stan pomnik jakiego "tubylca"? Czy to wane czyj i dlaczego? Zawsze mogoby to by okazj do odnowienia cieek, szlakw, wytyczenia nowej drogi. Myl e nikt by tu na tym nie straci.
BTW by kto na tej "nowej" ciece dydaktycznej, ktra ma swj pocztek przy czerwonoustym w Jabonkach?
Witaj Szanowny Derty
W zasadzie sam sprowadzie swoje sowa ‼do parteru”. Nawet nie chciao Ci si zastanowi dlaczego tak odpowiadam. Wyrcz wic Ciebie:
Wolabym obija si o taki pomnik nili o pomniki komunistycznego terroru rozsiane po caych Bieszczadach. Wikszej bzdury nie da si nagryzmoli - wska mi gdzie w Bieszczadach jest taki choby jeden pomnik. Co by chocia si o niego obi jak bd tam jesieni (jak nadal nie kumasz, to zapu w googlach haso ‼pomnik terroru komunistycznego”)
Niech lepiej 'zarosn' Bieszczady statuami Julkw spod Dbu, Zuboww, Radosw i Jdrkw Poonin. Cay czas zarastaj na lokalnych cmentarzach – sdz, e post Marcina jak najbardziej to wyjania.
Umieszczeni w micie czy nie, oni tam yli, nadawali jaki koloryt tym grom, mczyli si z cikim losem. Wic moe to wcale nie jest warte wykpiwania, a wanie upamitnienia? Gwno prawda
Sam si wietnie wpisujesz w t mitologizacj Bieszczadw. Jak si kiedy spotkamy, chtnie Ci przy piwku opowiem jacy to oni wspaniali i zakapiorscy – no nic tylko podbj dzikiego wschodu na wzr hamerycki. Szkoda tylko qr.., e za indiacw nie robili Tatarzy.
Jak zwykle pozostawiam Tobie prawo do riposty, ale z mojej strony to koniec w tym wtku.
Pozdrawiam serdecznie
fiu fiu :) gdzie to czytaem.... czy mi si tylko tak wydaje :) ? hihi
1. Wikszej bzdury nie da si nagryzmoli - wska mi gdzie w Bieszczadach jest taki choby jeden pomnik. Co by chocia si o niego obi jak bd tam jesieni
2. Cay czas zarastaj na lokalnych cmentarzach – sdz, e post Marcina jak najbardziej to wyjania.
3. Sam si wietnie wpisujesz w t mitologizacj Bieszczadw. Jak si kiedy spotkamy, chtnie Ci przy piwku opowiem jacy to oni wspaniali i zakapiorscy – no nic tylko podbj dzikiego wschodu na wzr hamerycki. Ad1. Hm...to wszak sprawa odbioru np 'pomnika' na skwerku w Baligrodzie, cudownego pomnika w Jabonkach, pomnika w Cisnej. Troch moe przesadziem z tym terrorem, bo raczej miaem na myli jeszcze i inne 'pomniki': gospodarstwa w Tarnawie, Woosatym, zdemolowane i wyludnione wsie od 84-ki na pd., zgadzon kultur kilku narodw. W dwch sowach tego rzeczywicie si nie da powiedzie...
Ad 2 i 3. Zgadzam si z Marcinem w niemal 100%. To byli/s po prostu ludzie uzalenienie od alkoholu. Lecz oni nie zaczli chla z powodu turystw i opowiadania bajek przy kielichu na okrgo. Znaleli si tam z powodu tych samych si, ktre uruchomiy Akcj Wisa, ktre rozjtrzay konflikt polsko-ukraiski, za ktrych spraw budowano PGRry cudaki, trzymano za ryj cae spoeczestwo itd. Zakapiorzy wg mnie to faceci, ktrzy uciekli lub zostali wyrzuceni za nawias 'normalnego' ycia gdzie tam poza grami. Wpadli jak liwka w kompot. Nie mam zamiaru wypisywa tu na ich temat apoteozujcych peanw lecz po prostu stwierdziem, e z dwojga zego, wol by stawiano im pomniki, a nie sprawcom/wykonawcom/rzdcom syfu, w ktrym uton na 50 lat cay kraj.
W stosowaniu uoglnie zawsze jest ryzyko przekamania jakiej czci rzeczywistoci lecz to nie powd, aby kogo, komu si to 'udao', obrzuca epitetami. To jest sprowadzanie poziomu dyskusji poniej poziomu mojej wypowiedzi, jaki by on nie by.
Ad3. Passus kocowy zaciekawi mnie:) Piwko i opowieci. Sam nie interesowaem si 'martyrologi' zakapiorsk zbyt wiele, a dobrych wspomnie chtnie sucham...
Pozdrawiam,
Derty
eby odwiey i zaproponowa porzdek /po co dwa watki na prawie ten sam temat?/;
http://www.twojebieszczady.pl/aktualnosci/zlaz3.php
Pozdrawiam
Mj powyszy post powinien by umieszczony w " Czy "zakapior" Bieszczadzki to idol?"... Nie mam nic do Julka, czy innych wymienionych ludzi... Chciaem tylko zwrci uwag na to e mit wielu dzisiejszych idoli bieszczadzkich zbudowany jest na alkoholu... Ludzie ci s niekiedy bardzo wartociowymi postaciami jednak czsto to alkoholicy tacy jakich moemy spotka nie tylko w Bieszczadach... Nie przekrelam tu nikogo, kadego moe to spotka, jednak naley zastanowi si nad tym, czy swoim zachowaniem (wypicie wina z zakapiorem) nie robicie kreci robot dla poradni problemw alkoholowych w Cisnej... W Bieszczadach mieszkaj te trzewi ludzie, dla ktrych jest to problem.
Pomniki kogokolwiek czy to bdzie Mickiewicz, pies ajka, czy Walter mao mnie interesuj... Jeli kto chce stawia, niech stawia. Na pomniki w chwili obecnej nie ma adnego embarga (wyjtkiem s pomniki powicone totalitaryzmom). Smutny jest dla mnie jedynie ten mechanizm przyswojony przez turystyczn popkultur bieszczadzk... Derty i Barnaba, to e tubylcy zaczli pi wczeniej ni pojawili si tu turyci, wcale nie usprawiedliwia turystw i tego schematu ("piem z wielkim czowiekiem") z powodw takich o jakich pisaem wczeniej... No i jakie to alternatywne...! Taka turystyka jest lepsza ni sterylne hotele i zunitaryzowana obsuga... w Bieszczadach mona dotkn "prawdziwego ycia"...
Troch dystansu...
Dla nie widzcych programu "telewizja objazdowa", powiem tylko tyle e bardzo przypomina dokument pt."Arizona", z tym e jest bardziej dramatyczny moim zdaniem. Robienie Zakapiorlandu jest w chwili obecnej czynnoci nieuniknion... bardzo ciekawe jest takie ycie prowincji dowodzi tego zainteresowanie jakim cieszy si "Ranczo"... a jeli pisz ksiki i robi pomniki... wiadczy to tylko o wzmoonym popycie na ten produkt.
Derty i Barnaba, to e tubylcy zaczli pi wczeniej ni pojawili si tu turyci, wcale nie usprawiedliwia turystw i tego schematu Ale ja nikogo nie usprawiedliwiam:D W ogle ju w bliniaczym do tego wtku wyranie i ostro okreliem swoje stanowisko w sprawie kultu zakapiora. I nie zmieniem tego. W zasadzie w ogle niefortunnie si odezwaem, bo powinienem zacytowa to, co napisaem ju kiedy i koniec na tym. Jednak przyszo mi na myl i to, e jeli kto chce wystawi statu np Julkowi spod Dbu, to jest to by moe w rwnym stopniu dziaanie komercyjne jaki i moe podyktowane jakimi emocjami. Nikomu nie odmawiam prawa do wspominania dobrych chwil z 'zakapiorami' i do upamitniania tyche za pomoc pomnikw.
A e zestawiem spraw ze ladami komunizmu? Trudno - na moje nieszczcie pozostan w Bieszczadach i gdzie indziej. I drani mnie to o wiele bardziej ni koronowanie wczgw. Zgadzam si, e dla ogu dyskusji o zakapiorach nie mia ten wtrt znaczenia.
Pozdrawiam,
Derty
No niezupenie; bdmy sprawiedliwi:
"Podkarpackie judaica", "Bieszczadzkie losy. Bojkowie i ydzi" etc.
- to cakiem wartociowe dowody, e AP docenia i popularyzuje
take autentyczne, wiekowe dziedzictwo kulturowe Bieszczadw i okolic
(podobnie jak i - w osobnej kategorii - np. 'Niej poonin').
Natomiast generalnie Jego twrczo w masie (na ile powierzchownie poznaem)
- jakby symbolizowana przez te tzw. 'legendy i opowieci' -
to IMVVHO zbieranina/mieszanina historii/prawdy i fikcji/gldzenia.
Siaki taki modernistyczny indyferentyzm z zasmak, oliwk i parasolk,
czadem, dusiokiem i aniokami, marketingiem i piercingiem
- przykry w sumie nieco.
Serdecznoci,
Kuba Ano wlasnie wiedzac a AP jest znawca tematu ydowsko-Bojkowsko-emkowskiego sowa "to ja wymyslilem te Madonny i Dusioki"brzmi troch pretensjonalnie.
Dziwnym "syfem" musialby by kraj,ktory w l945 ledwie ocaa z poogi i zaglady biologicznego bytu. Przed wojn,wg rocznikw statystycznych,Polska miaa 34 mln ludosci,w tym wiele wrogich mniejszosci. Wojna zabrala nam 6 mln ludnosci,a po oderwaniu zach. Ukrainy,czeci Bialorusi i Litwy (5.5 mln ludnoci),zostao nas ok. 23 mln. W roku l989 bylo nas ju 38 mln zdrowych obywateli majcych prac,dobre rolnictwo,przemys,dach nad gow,owiat i bezplatn s€b zdrowia,a kultur postawiono na wysokim poziomie. Do dzisiaj rozkradany jest majatek wypracowany przez ten "syf" czyli PRL. A niepismienne przed wojn miliony uzyskay dostp do wiedzy. O Akcji "Wisa" nawet nie warto podejmowac dyskusji. To bya konieczno wobec ukraiskich planw wolnociowych i planw zaboru czesci polskiego terytorium. I nie ma mowy o adnych czystkach etnicznych,taka gadanina to woda na myn tryzubowcow,co to wolali "rezat lachiw". Rano taki wychodzi z plugiem,a noc strzelal lub pali czerwonego kura. Ale jedna z wiekszych bzdur,to ta,e PRL jakoby rozpijala biedakw,ktorzy musieli uchodzi w Bieszczady. To chyba wymyli IPN. Pije si z ronych powodow.Jedni,bo lubi,inni bo nie udao im si zycie,jeszcze inni,bo samoptno nier jest dostpna dla wszystkich,a w Bieszczadach byo samotnie. Jedni wytrzymywali,inni nie. Szo si tam szuka romantyki,dzikich pl czy dzikiego zachodu,a bya cika robota i samotno.Wielu nie wytrzymalo.Pio i pije. Czy trzeba ich wytykac palcami? gardzi? A pomniki zostawic w spokoju,bo moe sta si tak,e zaczn powstawa tryzubowe!
I nie znam ani jednego pomnika komunistycznego t e r r o r u,ani w Bieszczadach,ani w ogle w kraju. Po co cytowac idiotw i pseudohistorykw z IPN?
Z wywodw Juraja wynika e gdyby po wojnie nie wpieprzono naszego kraju pod panowanie sowieckie tylko np."pod panowanie" europy zachodniej byoby nas w 1989 roku 25mln,w wikszoci analfabetw.Kraj byby bidny jak mysz kocielna,kultura by leaa itd...Chcesz mi wmwic e komunizm w Polsce by czym lepszym ni zachodnia demokracja?
Drogi Juraju, Ty nie wiesz o czym piszesz!!! Jestem przeraony tym postem!!!
A tak przy okazji, to patrz sobi na tak Hiszpani czy Portugali czy nawet wieniak z Austrii i Woch... co mi si zdaje e oni nie chcieliby zamieni si z naszymi, nawet za cen darmowej suby zdrowia i dostpu do edukacji...
Twj post jest aosny, nie sdziem, e kiedy takie bzdury przeczytam... chyba e to prowokacja...
Demokracja Dulskich trzyma si mocno. Proponuj ,do poduszki,poczyta,czym bya demokracja u Grekw, czym demokracja za genialnego analityka stosunkw spolecznych,Alexisa de Tocqueville,czym we Francji i Europie Owiecenia,warto zajrzec do "Umowy spolecznej Rousseau i popatrze,czym ta uszminkowana kokota ,zaspokajajca wymagania Homo Lundens,jest dzisiaj,a lepiej,czym w ogle nie jest. Jesli wiat jest teatrem,to demokracja jest sztuk zudze. Ta szelma ma wci wzicie. Kaniam.
Wybacz Juraju ale ja ciemniak i prostak jestem i nic z Twoich wywodw nie rozumiem,nic do mnie nie trafia-pisz prociej...bagam Ci !!! Albo nie,moe lepiej zakoczmy t bezsensown "wymian pogldw"?
hoho Juraj ale pojecha... wszystko piknie, Rousseau i Tocquevilla czytaem wic mi tu nie zaimponujesz erudycj... zwaszcza, e ma si to nijak i do wtku i do podwtku, ktry si tu stworzy... Odniosem si do twej, dla mnie niezrozumiaej, apologetyzacji komunizmu/socjalizmu (jak zwa tak zwa) jako ustroju spoecznego, ktry Twoim zdaniem, nie wyrzdzi wielkiej szkody (tak wynika z Twego postu) i sorrki ale twe pseudofilozoficzne wynurzenia nie wnosz nic do tematu...
Pamitaj, co Thoreau i Emerson mwili ksikach, e s najwikszym przyjacielem czowieka, kiedy uy je za przewodnika a nie jako rdo gotowych myli. Kiedy ksika przestaje by dla nas natchnieniem staje si naszym wrogiem, ktry wizi nas w swoich cianach...
pozdrawiam
DP
Ksiki,to tacy "terroryci umysw",ktrych zawsze mozna odstawic na pk,jeli niespjne s myslenie autora i czytajacego.Mj post odnosi si nie do apologetyzacji ustrojowej,lecz do "syfu". Tak nie mwi si o ojczynie.Moja nie bya w Londynie. I tyle. Nie wiem,czy znacie wojn z autopsji,czy z lektur,wic nie warto sii licytowa. Lepiej trzyma si zakapiorw. Uprzejmie zgadzam si,ze filozofia jednego z oponentw nie jest pseudo. No i wio w Bieszczady. Klaniam.
Lekko rozbawiony jestem, czytajc o alkoholizmie zakapiorskim, bardziej - o jego przyczynach. Chlej wszyscy - Angole wicej od Polakw, Finowie ju wicej od Rosjan, prezydenty, ministry, posy, lekarze, mundury wszelkie, w tym klechy. "Oni wsie" z prostego ludu, prosty lud chleje zatem, niejako inicjujco, ;-).
W tym zakapiory. Osobicie nie dziwi si im, tyraj ciko na chlebek, w bieszczadzkim zielsku, wszak puszcz czy kniej tego czego nazwa nie mona. A jeli brak zainteresowa poza prac ...
Jeden gostek, nie zameldowany nigdzie, ale od lat mieszkajcy w Bieszczadach, razu pewnego znalaz sposb na woln sobot. Z buta dar 20 km. po jedn, ale litrow flach (rakija tamtejsza chyba) jakiego wynalazku made in Slovakia, s.r.o., a eskapad turystyczn zaczyna raniutko, ptaszki, jagdki, rosa, sam mid. Z tego buta powraca, zadowolony wycieczk, niedziela mijaa na powracaniu do pionu.
Dwudziestej soboty, ju pod jesie, dopada go SG, stawiajc zarzut przemytu. I jak tu nie chla z rozpaczy? Za 2 x wiksz ju kask?
A co do tej Akcji Wisa, o ktrej wspomnia wyej chyba Derty - zamiast pisa o terrorze, wraej komunie, moe wspomnijmy, e gorcym ordownikiem/zwolennikiem powojennego czyszczenia etnicznego w zagroonych dwu czy wieloetnicznych regionach wiata, by sam F.D.Roosevelt, wdz nowoytnej demokracji, a byo to w czasach, gdy amerykaskie media, a po zimn wojn, wychwalay pod niebiosa J.Stalina, nazywajc go pieszczotliwie "wujaszkiem". F.D.R. nie doczeka AW. Pozdro.
Co racja,to racja,zawsze mwi,zeby nie gardzic pijcym ludem,ktry zreszt w dziisiejszej,teatralnie demokratycznej,chleje pod niebiosa,a zwaszcza w klasie" magnacko-arystokratycznej' co to odbia,demokratycznie,pod hasem "spieprzaj,dziadu".Ech,moze to ktos nazwie paskudnie,ten miy demokratyczny raj mordobijcw...
[...]zwolennikiem powojennego czyszczenia etnicznego w zagroonych dwu czy wieloetnicznych regionach wiata, by sam F.D.Roosevelt, [...] Jak wida sparcie moe nawet najlepszy wyrb:P czyli demokracja opisana przez de Tocquevilla te:) Wedle niektrych Im Roosvelt by pod przemonym wpywem Wissarionowicza S. i jego spec-sub, co by tylko potwierdzao moje okrelenie na cudowny ustrj, ktrego uyem wczeniej. Syf szerzy si podstpnie i dlatego m.in. to taka wstrtna przypado:P
Bardzo mi si podobaa anegdota o zakapiorze wdrowniku, Chris:) Turystyka ma to do siebie, e bez wzgldu na motywacje, objawia si tym samym: spoconymi ludmi acymi po lasach, polach i osiedlach:P
Pozrawiam,
Derty
O Panach prezydentach USA i o USA w ogle mona by pisa wiele i wiele zostao napisane ...
Ach te radzieckie specsuby, jakie one skuteczne, nieprawda?
Coby nie by dunikiem - bardzo mi z kolei podobaa si opowie o spotkaniu z kozic, Derty, a moe myl autora?). Pozdro.
Akurat wiey temat - dosownie przed chwil przeprowadziem rozmow, moe nie bardzo subow, z p.mecenasem z Poznania; na tematy polityki wspczenie, w szczeglnoci na temat tego co dzieje si w naszym kraiku, zdominowanym teraz przez opcj opisan przez Juraja, o korzonku solidarnociowym jak najbardziej. Niespodziewanie cakiem dla mnie mecenas odpowiada na me pytanie "co dalej?": Panie, SPIEPRZA W BIESZCZADYYYY!!". Mimo, i nie zna mych konotacji bieszczadzkich.
Swego czasu wielu ludzi, zwanych, nie do koca wiedzie dlaczego, zakapiorami, postpio podobnie, marnotrawic albo cenic swj czas ... ot wszystko, a ustroju tu lepiej nie mieszajmy. Pozdro.
Wiesz Chris mylaem nie raz by spieprza w bieszczady... a jak teraz wcze TV to mimo blu w plecach i oglnego pokurczu starczego :) te mam ochot patrzc na te dziwy...
Nie istnieje aden dokument o czystkach etnicznych. Fanem Stalina,Wujaszka Joe,by nie tylko Rooosevelt ale i Churchill. Wiadomo dla zakapiorw. Stalin pi tylko gruziskie wino,Churchill cign "charoszaja vodka ruska vodka",budzc uznanie samych Rosjan.Pozdrowienia.
Demokracja ma to do siebie,e jest czyst obud. Jasne,spieprza w Bieszczady!
Pozdrowienia.
tak jest!-ZAKAPIOR TO IDOL!
dziekuje za uwage
http://polska2007.wp.pl/kat,76394,wi...wiadomosc.html
... przy okazji - Ryszard wyjania, kim jest ... "bieszczadnik" ;) . Pozdro.
Co w temacie(Gazeta Bieszczadzka),niestety to tylko zajawka:
http://www.gb.media.pl/gazeta/nowa.htm
Bywalo malowniczo pod wzgldem zakrapiania przyrody. Teraz pelna cywilizacja. Ludzie myj nawet rce i nogi.
Jasne,spieprza w Bieszczady! Tu mi si nasuna trawestacja synnej premierowskiej odzywki: Spieprzajta dziady - w Bieszczady!!
Pozdrawiam,
Derty
PS: Sam bym spieprzy ale okolicznoci nie pozwalaj:/
Oj,bedzie to spieprzanie,
poranne chlanie,
i kaczek obdzieranie,
a kaczki wilkom rzucimy,
by przeyy do zimy(wilki),
hej,jedzie gazda noc,
wilkom ocy si zoc.
psed gazdom stojom i prawi,
a lipki im si zawi:
nie chcem juz zodnej owiecki.
ani podobnej siecki,
kaczki bedziemy zarly,
oby wsykie pomarly
i tak wilki w Bieszczadzie ostay
i wsykie dobrze sie mialy.
przy watrach dziady nocami
bawily sie flaseckami,a kacek nie byo ani
miedzy nami!
Hej,bendom to casy pikne,
ostatnia kacka zniknie,
a idze ty,dziadwo -
nasz Bieszczad sobie spluwo.
Zadnych kacek na swiecie.
ani w innym powiecie!
Juraj, forum jest apolytycne o arelygyjne, em skd ta goralsyzna abo mazuzenie??? Pozdro. :lol:
dziad wysany na spieprzanie tez sobie kombinuje,std wariacyje (czytaj: wariacje)na tematy.Sorry gigantyczne.Szpiegi lataj,tsssss.Lepiej juz o tych wilkach co zary wszystkie stada,nie tylko baranie.Syszaem nawet,ze grozi niedobr mis dla ludnosci. Wilki zary nawet mohery jako przykrycia gw.Co bedzie dalej,gdy dobiora sie do nosicielek. strach pomyle wrod samych sukcesw.Jeszcze pomiesza mi sie w glowie,bom jest w Babel. Apage polityko,fuj,precz!
Niesmialo pozdrawiam,chris.
W odpowiedzi na apel Sir Bazyla z wtku o Wojtku Dziubasie (http://forum.bieszczady.info.pl/show...8697#post48697) zapodaj: http://miasta.gazeta.pl/rzeszow/1,34961,415565.html
cdn
Cig dalszy:
Moe ju kiedy byo ale warto przypomnie...
Ta Ballada o Pooninie dobra na powie.
Pozdrawiam.
pewnie wykrakae.... wcale bym sie nie zdziwil jak by AP za rok (albo kiedy) wyda jak ksik- yciorys.
pewnie wykrakae.... wcale bym sie nie zdziwil jak by AP za rok (albo kiedy) wyda jak ksik- yciorys. O Jdrku? To ju jest, nawet sobie kupiem (u R. Szociskiego):
http://www.carpathia.net.pl/?p=productsMore&iProduct=10
Mamy j w domu ;-)
pozdrawiam
...AMEN
(dziki Doczu e o Nas wspomniae)
A mojego "Listu do Jdrka Pooniny" poszukajcie w dziale Proza i poezja.Oczywita-listu na adres NIEBO.
Co w temacie,jak kto lubi(jest ju zapodane w Bieszczady w TV):
http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll.../-1/bieszczady
o kurcze...a ja nie mam telewizora... a tu wyjatkowo moglby sie przydac :( ciekawe czy reportaze beda mialy swoja wersje np.na plytkach????
...pono "gorca" Ala z tywypy eszf jest w stanei zaatwi dividi...
Buba,reportae mona oglda te na http://www6.tvp.pl/6389.dzialy. Pozdrawiam.
WUKA, pisze ze nie mozna odnalezc serwera :(
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl brytfanna.keep.pl
CZY BIESZCZADZKI ZAKAPIOR TO IDOL DO PROMOWANIA I NALADOWANIA?
Ostatnio odnosz wraenie , e z ludzi zwanymi „ Zakapiorami” robi si symbol i bohaterw Bieszczadw.
Tak naprawd to byli( i nadal s) ludzie zagubieni i nieporadni yciowo, ktrzy nie potrafili si odnale i w wikszoci koczyli jako alkoholicy. Na pocztku pili za swoje zarobione pienidze , a po pewnym czasie liczyli (licz) na to co kto im postawi za opowiadanie „bajek”. To byli i s Ludzie ktrym naley pomaga , a nie „erowa” na ich „chorobie”
Ps. Znam kilku tzw. ”zakapiorw „ ktrzy w odpowiednim momencie zreflektowali si i opamitali si , bo jak by nie.... , to dzisiaj przenosili by ich z cmentarza na cmentarz.
Dobre pytanie. Niedobrze mi si robi, gdy sysz o zakapiorach. Niedugo powstanie kult pijusw w Bieszczadach. Siada taki jeden moczymorda czy drugi przy knajpie i tworzy bieszczadzk legend. Zreszt co si dziwi, ludzie spragnieni s klimatw. Siekierezada, Baza Ludzi Spod Mgy to jest na topie. Co najgorsze do zakapiorw zalicza si te artystw typu pana Pkalskiego czy Ryka Szociskiego.
hmmm... temat trudny i pewnie bolesny.
Czy "Bieszczadzki Zakapior" to idol do promowania - oczywicie ze tak ! Bieszczady nie maj takiego PiAru jak Zakopane, jak Sudety, czy nawet Szczyrki i Wisa, nie maj takiej bazy narciarskiej, nie maj takich skoczni, wic musz si czym promowa. Jednym z elementw tej promocji jest kult zakapiora i tzw"klimat" bieszczadzkich knajpek.
Obecnie turysta potrzebuje wypoczynku krtkiego i bogatego w atrakcje. Nie jedzie si gdzies po to eby co zobaczy, czego si dowiedzie, tylo eby zaliczy.
Daj gow, e poowa (jak nie wicej) turystw odwiedzajcych Bieszczady nie ma pojcia, dlaczego te gry s takie wyludnione, pewnie wikszoc myli, e to pierwotne lasy itp.
Kult zakapiora pozwala przyciagnc turyst w te gry, a "klimat" knajpek zapewnia takiemu turycie potem mie wspomnienia, e by w "Bieszczadach"
Niestety zakapiory z prawdziwego zdarzenia wykruszaj si i nieco dewaluuje si to okreslenie.
Jak pisa joorg to ludzie na zakrcie zycia, ale czy nieporadni ??? Hmm... nie okreslabym tego az tak. Ludzie nieporadni spi na dworcach i w kanaach. tym ludziom starczyo odwagi i si aby wzi los w swoje rece i co z nim zrobi. Nie kady nadaje si aby pracowa przy zrywce, nie kazdy nadaje si do wypau. Ja myl, e pokolenie zakapiorw niestety ju odchodzi pomalu, a obecnie pojawiaj si imitacje zakapiorw, ktre na tej legendzie robi kas.
podobnie rzecz ma si z lokalami. Niewiele jest w Bieszczadzie lokali ktre s warte odwiedzenia. czec z nich warta bya odwiedzenia jeszcze kilka (nascie) lat temu, a obecnie nastawiaj si na turyst z grubym portfelem. Cakowicie urok zatracia Baza..., z t swoj szaf grajc, Siekierezada tez jako mi nie podchodzi (no chyba e jest pusto) i wiele innych.
Czy "Bieszczadzki Zakapior" to idol do naladowania ?
IMO nie, jesli mowa o "nowych" zakapiorach. Tak jesli mwimy o zakapiorach, ktrzy tworz ten klimat. Nie kadego sta na to aby podj decyzj o zerwaniu wizi rodzinnych, nie kadego stac na to aby odizolowa si od ludzi itp. Ja takich ludzi podziwiam i akceptuj z caym Ich bagaem (niemalym) wad. Oczywicie moemy ich ocenia, tak czy inaczej, ale nie zapominajmy jednak, e ludzie ci wybierajc zycie w Bieszczadzie nie jechali tam po to aby byc atrakcj turystyczn. To my, turysci zrobilimy z nich towar i to mi si nie bardzo podoba.
Rzekem
P.S.
Pozostaje mie nadziej, e w Bieszczady nie dotrze komercja znana z Zakopanego czy innych kurortw.
Tu na szczecie schroniska s schroniskami a nie hotelami a ludzie nadal s ludmi, a nie automatami, ktre dziaaj tylko na/za gotwk.
Ostatnio odnosz wraenie , e z ludzi zwanymi „ Zakapiorami” robi si symbol i bohaterw Bieszczadw. Tak, ale to przede wszystkim turyci/przybysze z "zewntrz" go robi, taczc jak im si zagra.
Zakapiorw trudno jest wrzuci do jednego worka, std kojarzenie wszystkich z menelem zalewajcym si od rana do wieczora dynksem, jest zapewne dla paru osb nieco krzywdzce.
Zakapiorw podzieli mona na tych, ktrzy chc nimi by i na tych ktrzy maj to gdzie. Na tych, ktrzy pchaj si na afisz i na tych, ktrych to nie obchodzi. Skd tu (Lucyna) oburzenie co do Szociskiego - to on obecnie mistrzem 3 powiatw jest we waeniu na szyld pt. Zakapiory.
Zakapior to nie idol, cho zapewne wielu imponuje (tym bardziej im mniej - lub wcale - si go zna).
Zakapior to produkt turystyczny i czy "wy" czasem nie macie pretensji o to, e kto mia pomys, e mu si udao to wykorzysta? Gdyby nie byo na to popytu, nie byoby tyle szumu - umaroby mierci naturaln. Tak samo sprzedaje si inne kity turystom i obruszenia nie ma. Chc kupowa, niech kupuj - natomiast z ca pewnoci nie ma obowizku kupowania literatury w tym temacie, czytania newsw/relacji czy te bywania na zakapiorskich imprezach. Raczej nie jest to specjalnie szkodliwe, zbyt negatywnego wpywu na przyrod BdPN te nie ma, wic w czym problem? Obok mamy nie mniej idiotyczn legend Hessa o Biesach i Czadach - dzi na forum ju mao kto potrafi posugiwa si okreleniem: Bieszczady. Wida by popyt. Wszelakiej maci touroperatorzy (czy jak to si tam teraz zwie) wrd pomysw/produktw wietnych sprzedaj rwnie mnstwo bzdetw - wida jest popyt. Niech kady robi swoje: jeden sprzedaje tandetne anioki, inny super wycieczki, jeszcze inny zakapiory. W majcych tak mao do zaoferowania w stosunku do innych regionw Bieszczadach, kady pomys jest dobry. Tylko dlaczego to ja to mwie? (zwaszcza e zdanie mam w wikszoci podobne - tylko nie rbmy z siebie bab moherowych, ktre nie kupuj Hustlera ale im to nie wystarcza - chc eby nikt nie kupowa).
hmmm... temat trudny i pewnie bolesny......
Czy "Bieszczadzki Zakapior" to idol do promowania ...... Jednym z elementw tej promocji jest kult zakapiora i tzw"klimat" bieszczadzkich knajpek.
..... Daj gow, e poowa (jak nie wicej) turystw odwiedzajcych Bieszczady nie ma pojcia, dlaczego te gry s takie wyludnione, pewnie wikszoc myli, e to pierwotne lasy itp.......
to ludzie na zakrcie zycia, ale czy nieporadni ??? Hmm... nie okreslabym tego az tak...... To my, turysci zrobilimy z nich towar i to mi si nie bardzo podoba......
Pozostaje mie nadziej, e w Bieszczady nie dotrze komercja znana z Zakopanego czy innych kurortw..... Przepraszam za "wyrywki " z Twojego tekstu , ale mysl e nie wypaczyem w ten sposb sensu Twojej myli ,tam zawartej.
Zgadzam si Doczu z Twoimi spostrzeeniami w tym temacie - a zwaszcza przesadziem ,e s "nieporadni" -- tu masz cakowita racj ,ale czy postpowanie i "styl zakapiorskiego ycia" jest godny promocji?? - moze trzeba szuka innych sposobw...
Gwoli informacji-wg.Praktycznego Sownika Wspczesnej Polszczyzny:
ZAKAPIOR-pochodzenie niejasne.rzecz.r.m.;D.B.zakapiora.Ms.zakapiorze.l. mn.M.zakapiory.D.B.zakapiorw;potoczny,przestpc zy"mczyzna skonny do bjek i awantur,zaczepiajcy innych"Unika tego zakapiora jak ognia,bo wiedzia czym grozi kontakt z nim.Bliskoznaczne:awanturnik,chuligan,zawadiaka,za bijaka,oprych.
Czy inspiracj do "powoania"zakapiorw,byo odwoanie si do typw spod ciemnej gwiazdy rodem z westernowego Dzikiego Zachodu?
Piotr jakby to oblec w sowa. Masz racj zakapior to produkt turystyczny. Jest popyt i jest poda. Urozmaicene oferty turystycznej. Co do tego nie ma rznicy zda. Rysiek Szociski dla mnie osobicie to autor opowiada, ktrych akcja rozgrywa si w Bieszczadach. To te poeta. Jego styl ycia dla mnie nie ma adnego znaczenia. Chce si sprzedawa jako zakapior to jego sprawa. W sumie jest map w tym cyrku i w jakiej roli czuje si dobrze jako produkt turystyczny to te jego sprawa. Moim obowizkiem jest go zaakceptowa i o ile dalej bdziemy ze sob wsplpracowa to take promowa. Te jestem map w tym cyrku. Ju uatalilimy kobieta nie moe by zakapiorem. Moe by tylko k... .
Jest take moda na specyficzne klimaty. To si sprzedaje. Wielu meneli si dobrze z tego utrzymuje w sezonie. Ci ludzie nic z siebie nie daj. S wg mnie pasoytami erujcymi na sawie zmarych. Jacy by oni nie byli(Ci zmarli) to byli to ludzie z "klas" nawet gdy sprzedawali papier toaletowy w Siekierezadzie czy leeli posikani, pijani w zaspie nieznej.
Ja was bagam nie podnocie mi cinienia mwi, e Bieszczady nie maj duo do zaoferowania. Jest 4 rano. Siedz juz nad ofert dla pewnej firmy, ktra przyjeda w grudniu. Wysaam waciciela do waszych 3 serwisw. Pooglda, stwierdzi, e mu si Bieszczady podobaj. Nic nie mwi o zakapiorach. aden z organizatorw nigdy nie prosi mnie o zakapiora do programu ale prosili o spotkania z ludmi. Proste ludzi interesuj inni ludzie. Reasumujc to my tworzymy mit zakapiorw, bo mona na tym zarobi. Tylko zarabianie te moe by moralne. S pewne granice ludzkiej godnoci, ktrych nie wolno przekracza. A takim naduyciem jest erowanie na zmarych i na ludzkich sabociach.
Doczu take prosz zauwa, e to Bieszczady s legend. wszystko pozostae to tylko to dla legendy. Nie wiem czego oczekuj osoby indywidualne po wizycie u nas. Wiem jednak czego oczekuj moi gocie. Pikna, gocinnoci, dobrej zabawy, oderwania si od szarej codziennoci radoci ycia. Samych pozytywnych rzeczy. Znaj legend dzikiej bieszczadzkiej przyrody i tu czasami s rozczarowani.
PR Bieszczadw. Z tym jest problem. Nad tym pracujemy i idzie to jak po grudzie. Osobicie zwalczam czarny PR z caych si i efektw nie wida.
A co do zakapiorw i ich legendy. Poprostu tego nie cierpi. I jako "pijarowiec" musz stwierdzi, e burzy mi ona obraz pozytywnych Bieszczadw.
Ja was bagam nie podnocie mi cinienia mwi, e Bieszczady nie maj duo do zaoferowania. Jest 4 rano. Siedz juz nad ofert dla pewnej firmy... Nie mam juz nic do dodania w tym temacie, zatem dam sobie siana - moe oprcz maej uwagi co do "sikorki": jake to jest ze on tak odcina si od tego co o nim napisano a jednoczenie robi za "rzep" na ogonach Szociskiego i Potockiego "uwietniajc" swoj osob kady - jak oni to zw - zaz, zwaszcza ze jako pierwszy mega-menela zrobi (susznie) z niego Szociski w opowiadaniu "mietnikowisko" z ksiki "Bieszczadzkie przypadki"?
Natomiast do tego co wyej: bdzie Ci si cinienie podnosi dopki nie dotrze do Ciebie ze turyci w Bieszczadach to rwnie dziesitki (a moe setki) tysicy ludzi, ktrzy przyjedaj tam indywidualnie i nie chc korzystac z przewodnikw/operatorw, etc. I im Bieszczady maj naprawd mao do zaoferowania (podkrelam: w stosunku do innych regionw), chyba ze potrafisz wymienic te mega atrakcje, ktre na nich czekaj, bo chaszczowanie krci tylko znikomy procent, stateczkiem mona przepyn si raz a wieczorem jak deszcz pada nawet nie ma gdzie pj. Nie mwie tu o tych, ktrym Bieszczady wystarcz za to e s - to oczywiste. Proponuje spojrze z innej perspektywy (w tym na zakapiorw), bo czasem najciemniej pod latarni i zamiast w co drugim pocie pisa sprawozdanie z dziaalnoci Grupy Bieszczady, troche si wyluzowa ;) W ktrym niedawnym wtku byo o mao Ci znanych Preukach: "chtnie pjde, tylko pod jakie szkolenie to podpi?" A moe tak normalnie, dla (tylko) przyjemnoci? Albo jak krl pewien achmany przywdzia i ruszy midzy ludzi - moe co ciekawego uda si usysze/zobaczy? :)
Natomiast do tego co wyej: bdzie Ci si cinienie podnosi dopki nie dotrze do Ciebie ze turyci w Bieszczadach to rwnie dziesitki (a moe setki) tysicy ludzi, ktrzy przyjedaj tam indywidualnie i nie chc korzystac z przewodnikw/operatorw, etc. I im Bieszczady maj naprawd mao do zaoferowania (podkrelam: w stosunku do innych regionw), chyba ze potrafisz wymienic te mega atrakcje, ktre na nich czekaj, bo chaszczowanie krci tylko znikomy procent, stateczkiem mona przepyn si raz a wieczorem jak deszcz pada nawet nie ma gdzie pj. O tym wlanie pisaem.
Zakopane ma renom, skocznie, morderczo rozwinit baz turystyczn, stoki narciarskie, Szczyrk te ma mase stokw narciarskich, Wisa ma Maysza, a co ma do zaoferowania Sanok, Cisna, Wetlina ?
Jest tak, e plecakowcy wlanie za to kochaj Bieszczady, e nie maj do zaoferowania nic dla "klapkowicza" czy narciarza.
I moe to zabrzmi egoistycznie - oby tak pozostao jak najduej, bodrugiego Zakopanego "... nie zniese"
Ja akurat nie jestem specjalist w temacie "zakapior", ale odnosze wraenie iz kiedy by to synonim pioniera, tego co w trudzie i znoju "zaludnia" Bieszczady. Teraz to pojcie jest znacznie szerzej pojmowane, to nie jest tylko ten co potrafi znosi pionierskie warunki wczesnych Bieszczadw, dooono do tego take tych wszyskich ktrym powiedzmy raczej rednio udao si w yciu. I tak szeroko pojmowane pojcie "zakiapiora" nie koniecznie "krci" szeroka publik, dowodem moe by np. piekna klapa "Miasta marze" . Oczywicie kady region ma ludzi wartych by ich pokazywa, tacy s i w Bieszczadach. Ale odnosz wraenie e zbyt czsto za duo mwi sie akurat nie o tych o ktrych warto mwi.
O Boe Panowie co mam powiedzie. W Preukach byam, zaziam cae Bieszczady.Nie wiem czy odwayabym si powiedzie, e znam dobrze jaki zaktek na terenie moich uprawnie. Jestem przypadkiem nieuleczalnym, pracocholikiem uzalenionym od sukcesu, a na dodatek cierpicym na syndrom prymusa. Prosz traktujcie mnie z przymreniem oka.
Przyjrdaj tysice i to grube w Bieszczady. To fakt cile u nas o tym si rozmawia. Turyci nie maj nic tu do roboty. Nie rozumiem tego ani w zb. Od informowania i od organizowania pobytu jest tu multum osb, ktre bior za to pienidze. Orodki wr gospodarstwa agroturystyczne s zrzeszone i jest GGG oraz sztab "pracownukw" w gminach.
W Wetlinie najwiksz atrakcj s gry, to wze szlakw. Co bym zrobia. Zakwaterowaa si w uce, prowadz j wyjtkowi ludzie. Wieczorami wic bym si nie nudzia. W Smereku pywaabym w basenie i wreszcie miaabym czas na wdrowanie. Jeszcze troch dobrego jazzu. Warsztaty botaniczne i ptasi gociniec.
Cisna rowery i trasa transgraniczna, na Roztoki. Wysoki Dzia i obserwacja zwierzt. Bardzo chciaabym pozna wszystkich artystw mieszkajcych tu. Kolejka. Bdzie te tam herbaciarnia i o ile znam Wojtka Grzaneckiego to on nikomu nie pozwoli si nudzi.
Solina tu jest multum do zrobienia. Mnie interesuj warsztaty krywulkowe i bibukarskie. Sporty aktywne w Weremieniu no i Bezmiechowa. Nauka szybownictwa.
Zobaczcie te moliwoi jakie przygotowali tour operatorzy. Lww, Bardejw, Pikuj z Libuchor, Tokaj, Truskawiec oraz wycieczki z przewodnikami po Bieszczadach. Wspaniay wypoczynek gwarantowaa w tym roku Fundacja Bieszczadzka warsztaty artystyczne. A rkodzieo to co. Nawet pieczenie chleba. A cieki edukacyjne, muzea, galerie. Dobre knajpki.
Co do zejcia z piedestau. Wiem, e jestem jedn z najbardziej znienawidzonych osb w Bieszczadach. Przywdzia achmany i wrd tum. Dla was wszystko. Tylko bagam jam wyrywna i jeszcze mi jaki fantyczny zwolennik bazy da po buzi. Rozwijam propagand sukcesu. Tego nam ludzom w Bieszczadach brakuje. Wiary w Bieszczady i dumy z tego, e tu yjemy. Oraz wiary we wasne siy. Kurcz zaczynam mwi jak Giertych.
Bieszczady to moja pasja, kocham to co robi i nic tego nie zmieni. Szo trwa.
Czekajcie, a po co ludzie w Bieszczady przyjedaj. Zawsze mylaam , e po to aby tu wypoczywa i zwiedza no i azi po grach. Czego oczekuj? Nowego Zakopanego? No nie dzikuj za takie znajomoci. Dla ludzi ktrzy przyjechali tu tylko dlatego, e jest niewtpliwie moda na Bieszczady mamy zmieni klimaty Bieszczadw. Moda minie, pienidze zostan przejedzone, a Bieszczady zniszczone przez nadmiern infrastruktur.
Ja akurat nie jestem specjalist w temacie "zakapior", ale odnosze wraenie iz kiedy by to synonim pioniera, tego co w trudzie i znoju "zaludnia" Bieszczady. Teraz to pojcie jest znacznie szerzej pojmowane, to nie jest tylko ten co potrafi znosi pionierskie warunki wczesnych Bieszczadw, dooono do tego take tych wszyskich ktrym powiedzmy raczej rednio udao si w yciu. I tak szeroko pojmowane pojcie "zakiapiora" nie koniecznie "krci" szeroka publik, dowodem moe by np. piekna klapa "Miasta marze" . Oczywicie kady region ma ludzi wartych by ich pokazywa, tacy s i w Bieszczadach. Ale odnosz wraenie e zbyt czsto za duo mwi sie akurat nie o tych o ktrych warto mwi. Miasto Marze rzeczywicie chciao wypromowa zakapiorw. Zostao to odebrane bardzo negatywnie w Bieszczadach i w caej Polsce. Program upad. Pionierzy to niestety ju powoli odchodz na niebieskie pooniny. Pozosta jeszcze pan Viktorini czowiek wyjtkowy, archytyp Bieszczadnika. Kiedy rozmawialimy na ten temat. Jeden z tzw zakapiorw stwierdzi, e to zaley od tego czy czowiek ma robaczyw dusz. Jeeli tak to zostaje zakapiorem jeeli nie to zostaje bieszczadnikiem.
Gwoli informacji-wg.Praktycznego Sownika Wspczesnej Polszczyzny:
ZAKAPIOR-pochodzenie niejasne.rzecz.r.m.;D.B.zakapiora.Ms.zakapiorze.l. mn.M.zakapiory.D.B.zakapiorw;potoczny,przestpc zy"mczyzna skonny do bjek i awantur,zaczepiajcy innych"Unika tego zakapiora jak ognia,bo wiedzia czym grozi kontakt z nim.Bliskoznaczne:awanturnik,chuligan,zawadiaka,za bijaka,oprych.
Czy inspiracj do "powoania"zakapiorw,byo odwoanie si do typw spod ciemnej gwiazdy rodem z westernowego Dzikiego Zachodu? Spotkaam si te z takim wyjanieniem. Zakapior w redniowieczu to by mnich, ktry wdrowa zakapturzony po gocicach. Szuka zagubionych pielgrzymw, a nastpnie odprowadza do klasztoru ratujc im niekiedy ycie.
Na ostatnie pytanie nie umiem Ci odpowiedzie. Dla mnie zakapiorzy to ludzie obcy, nie lubi tej gloryfikacji ... tu brakuje mi sw.
Dyskusja z Lucyn jest niemoliwa. Ona widzi te swoje Bieszczady przez rowe okulary jako krain miodem i mlekiem pync. Nie mona z fanatykiem dyskutowa. Jak co nie pasuje do tego jej wyobraenia to oczywicie zaczyna sobie z tego kpi. Zna gry tylko z jednej strony. Przez pewien okres bya choubiona przez kolegw, dosownie otoczona puchem. Do tej pory jest rozpuszczana przez otoczenie. Dla niej chcie to mc. Jest taka i trzeba to zaakceptowa.
ja spotkalam w bieszczadach bardzo duzo niesamowitych ludzi,o niezwyklych zyciowych historiach, ktorzy mieszkali w swoim zyciu w wielu zakatkach polski lub nawet swiata, ktorzy nadal szukali i nie mogli znalezc swojego miejsca w zyciu, ktorych celem byla droga, nie znosili stacjonarnosci, monotoni i tego wszystkiego co narzuca "spoleczenstwo". Dla mnie zawsze beda wzorem i ludzmi ktorzy mnie fascynuja :D nie wazne czy pija czy nie.. takich ludzi mozna nie tylko w bieszczadach spotkac, ale tam spotkalam ich sporo...
i kiedys slyszalam fajne powiedzenie ze "bieszczadnik moze byc menelkiem, ale nie kazdy menelek moze byc bieszczadnikiem" bo wedlug mnie to ze ktos siedzi i pije wino pod sklepem w czarnej nie znaczy ze to jest bieszczadnik! wedlug mnie taki czlowiek musi miec jakas historie, urok i pewna charyzme :) a czy sie go nazwie zakapiorem czy inaczej to czy jest to istotne???
wkurza mnie tylko ze teraz to by i na tym kase wszyscy robili...
a odnosnie victoriniego...wedlug mnie to nie czlowiek niesamowity tylko zwykly skurwiel.. jesli ktos wywala ze swojej doliny wieczorem turystow (mimo iz jeden z nich ma skrecona noge), straszac poszczuciem psami, gdy grzecznie pytaja gdzie tu mozna rozbic namiot (zwlaszca ze na mapie jest zaznaczone pole namiotowe) Podobnie paskudnej kreatury nie spotkalam jeszcze na swojej drodze.. i gadalam z roznymi ludzmi- innych nieraz tez tak potraktowal... kazdy menel , niekoniecznie bieszczadzki jest wedlug mnie bardziej czlowiekiem niz on!
Od dawna przymierzaem si do zadania tego pytania,... ale przypieszenia dostaem dopiero, jak co niektrzy dla komercji gotowi s do przenoszenie zwok z jednego cmentarza na drugi, oczywicie bez „uzyskania „ zgody od nieboszczyka.
CZY BIESZCZADZKI ZAKAPIOR TO IDOL DO PROMOWANIA I NALADOWANIA?
. Przeczytaem od pocztku ten wtek. Jak zapewne wiecie lubi bra udzia w imprezach pod tytyem "Zakapiorskie..." wpszcie , co chcecie. Byem na dwch lub trzech. Staram sie zrozumie tych ludzi. Pytanie tylko, kto to jest Zakapior Bieszczadzki. Bardzo kontrowersyjna posta - Andrzej Potocki - w swojej ksice "Majster Bieda czyli Zakapiorskie Bieszczady" opisa kilkanacie postaci. Tylko czy Zakapior to zarwno "Sikorka" jak i yto mijewski, "Gruby" jak i Pkalski itd. e nie wspomn o "ysym", czy Lutku. Wymieniam tylko, yjcych. Zreszt ze wszystkimi yjcymi opisanymi w tej ksice spotkaem si nie raz i nie jedn chwil przegadalimy. S wrd nich tacy, ktrych mona spokojnie nazwa "udacznikami". Robi to, co lubi i jeszcze w yciu im "wyszo"
A, e istnieje mit/kult Zakapiora? no c skoro jest na to popyt...
A co do Victoriniego. Dwa lata temu zaszedem do gocia. Postawi herbatk. podyskutowalimy o Bieszczadach i odprowadzi mnie do granicy swojego gospodarstwa. Ja osobicie mio go wspominam...
Pozdrawiam
to widze ze miales wiecej szczescia do victoriniego niz my.... a tak cieszylismy sie na nocleg w tej ladniej dolinie.. nie wiem czemu nas tak potraktowal... tez nas jego syn odprowadzil do granic posesji- cobysmy sie przypadkiem nie rozbili na jego terenie ;) i niesamowitym kontrastem bylo potem to jak nas przyjela babka w telesnicy..plac pod namioty, obiad, opowiesci do rana..za darmo... a miejsca miala duuuuuzo duzo mniej na swojej posesji..ledwo namioty wlazly..i jeszcze ja zbudzilismy o 1 w nocy
a co do zakapiorow.. ja mam po prostu kult ciekawych, niestandardowych ludzi :D
Widocznie miaem wicej szczcia, czego Tobie ycz. Faktycznie wobec Was zachowa si bardzo nieadnie. Pamitaj tylko, ze kady z nas ma lepsze i gorsze dni...
"a co do zakapiorow.. ja mam po prostu kult ciekawych, niestandardowych ludzi :D
Wszystko rozbija sie o termin Zakapior. Tu podaj za portalem eSanok.pl
"Termin „Zakapior” znany jest chyba tylko w Bieszczadach. A jeli nawet uywa si go gdzie indziej, wymaga wyjanienia kogo tutaj oznacza. Tym okreleniem posugiwa si - mwic o swoich przyjacioach - Jdrek Poonina-Wasielewski, nieyjcy ju niestety rzebiarz i malarz osiady w Bieszczadach i tu tragicznie zmary. Spopularyzowa za to okrelenie redaktor rzeszowskich „Nowin” Kitek Gajewski, ktry te niedawno odszed do wiecznoci.
„Zakapior” - to czowiek swobodny, rodzaj romantycznego zbjnika. Czasami, cho nie zawsze, wolny nawet od obowizkw domowych, rodzinnych czy zawodowych. Nie zajmuje si jednak zbjnictwem, a trudni tym, co jest jego pasj i to bardziej z potrzeby tworzenia ni zarobkowania. Owszem, sprzedaje owoce swojej pracy, ale tylko dlatego, e czasami potrzebne s te pienidze. Nie s one jednak nigdy celem. Niektrzy zasuyli si prac przez lata w rnych dziedzinach ycia Bieszczadw.
„Zakapiory” yj nadzwyczaj skromnie, w zgodzie z natur i w przyjani z mieszkacami karpackiej puszczy. Wyraaj sprzeciw wobec cynicznych polowa na bezbronne zwierzta i barbarzyskiego niszczenia bieszczadzkiej przyrody przez rajdy samochodw terenowych – organizowane ostatnio dla iluzorycznej chwili przyjemnoci nowobogackich. S wielkimi mionikami koni, a niektrzy wacicielami stadnin.
W duej mierze s to ludzie przybyli z rnych zaktkw kraju, czsto z wielkich miast, ktre nie daway im swobody. Bieszczadzka przyroda wyzwala w nich siy twrcze. Oddaj si wic turystyce, rzebie, malarstwu, poezji, literaturze, fotografii, muzyce i szeroko pojtej sztuce. Znaj si wszyscy - cho nie zawsze po nazwisku - i tworz jaki nieformalny zwizek. Pamitaj zwaszcza o odchodzcych „na niebiaskie pooniny”. Przy kadym spotkaniu wspominaj tych, ktrzy opucili ich grono na zawsze. Nikt nie wie jak jest ono liczne, nikt nie bilansuje ich twrczoci.
Prawdziwi bieszczadnicy to ludzie twardzi i samodzielni, przywykli do bytowania wrd lasw i na pustkowiach, w miejscach zwykle odludnych, zmagajcy si na co dzie z surowym klimatem i z zachann przyrod grsk. Mieszkaj w duej od siebie odlegoci, bo w caych Bieszczadach. Nie spotykaj si czsto, a jednak wiedz o sobie, pozdrawiaj si, bywaj na ogniskach, festynach, wernisaach, rajdach konnych czy wieczorach literackich. Czas liczy si dla nich inaczej. yj wedug zasady „szczliwi czasu i pienidzy nie licz”. Cechuje ich spokj, pogoda ducha, rado, beztroska. piew i recytacje swojej lub obcej poezji s nieodczn opraw kadego ich spotkania. Maj tu w Bieszczadach wielu przyjaci."
Pikne sowa. Rozumiem, e jest to wnikliwa charakterystyka pana Krzysztofa Brossa.
a odnosnie victoriniego...wedlug mnie to nie czlowiek niesamowity tylko zwykly skurwiel.. jesli ktos wywala ze swojej doliny wieczorem turystow (mimo iz jeden z nich ma skrecona noge), straszac poszczuciem psami, gdy grzecznie pytaja gdzie tu mozna rozbic namiot (zwlaszca ze na mapie jest zaznaczone pole namiotowe) Podobnie paskudnej kreatury nie spotkalam jeszcze na swojej drodze.. i gadalam z roznymi ludzmi- innych nieraz tez tak potraktowal... kazdy menel , niekoniecznie bieszczadzki jest wedlug mnie bardziej czlowiekiem niz on! Buba przesadzia. Nie znam bliej pana Viktoriniego ale bardzo duo o nim syszaam, od bardzo wielu ludzi z rnych rodowisk. Same superlatywy. Nie jestem zaskoczona Jego zachowaniem. Wprost przeciwnie. Postpi tak jak zwykle postpuje z intruzami zakcajcymi Jego spokj. Syszaam, e z innymi jeszcze "okrutniej" postpi. Nie wspomn o tym jak traktuje tych na motorach i terenwkach. To przeniko nawet do legendy bieszczadzkiej. Pan Viktorini prowadzi ycie samotnika, ma wasne zasady, ktrymi si kieruje. Nie robi nikomy krzywdy. Ma prawo tak, a nie inaczej postpowa. Z tego co wiem jest to czowiek nie odmawiajcy pomocy, gdy taka pomoc jest rzeczywicie potrzebna. Z opowieci wiem, e jest to czowiek honoru. Prosz wic unikaj takich okrele jak zwyky skurwiel w stosunku do takiego czowieka. Ja chyl czoo przed czowiekiem silnym, bronicym swojego prawa do samotnoci i majcym odwag z elazn konsekwencj wprowadza swoje zasady w ycie.
Jest tak, e plecakowcy wlanie za to kochaj Bieszczady, e nie maj do zaoferowania nic dla "klapkowicza" czy narciarza.
I moe to zabrzmi egoistycznie - oby tak pozostao jak najduej, bodrugiego Zakopanego "... nie zniese" ja jestem egoistk - oby jak najduej , w pitek Wetliska i Siekierezada byy tylko moje i byam zadowolona z tego bezludzia
ja jestem egoistk - oby jak najduej , w pitek Wetliska i Siekierezada byy tylko moje i byam zadowolona z tego bezludzia Moe si doczekam kiedy postu,e w Siekierezadzie niema ju szafy,ot znika i nima jej
Ja was pogodz Zakapior to (wg jednego z zakapiorw) czowiek lubicy potrzym za ka...:mrgreen:
Pikne sowa. Rozumiem, e jest to wnikliwa charakterystyka pana Krzysztofa Brossa. Nie wiem, czy autot mia na myli Pana Krzysztofa Brossa ale poczytaj sama:
http://www.esanok.pl/index.php?ak=ne...1fe3e64d44d57f
Pozdrawiam
Przepraszam potraktowae moj wypowied powanie. To z mojej strony szyderstwo z idei zakapiorstwa. Powinnam bya da:evil: :cry: bo sdz, e ten czowiek pior publicznie swoje brudy naruszy wszelkie zasady przyzwoitoci. A dlaczego zy? Bo bray w tym udzia jego dzieci. Nikt nie zastanowi si co czua ta dziewczynka kiedy braa udzi w realizacji Miasta Marze.
moze przesadzilam z okresleniem "skurwiel" - moze regulamin forum zabrania uzycia slow niecenzuralnych a moze to ktos do takich zaliczyc. ;) ;)
i proponuje zeby na mapach bieszczad zaznaczac tzw. "strefy zamkniete" - wtedy bedzie jasne, ze jak turysta sobie wlezie na takie sokole to wyjedzie na bucie lub mu psy tylek ogryza, bo pan wlasciciel lubi samotnosc. Ale jak na mapie prowadzi tam sciezka, nie ma parku narodowego i jeszcze na dodatek jest znaczone pole namiotowe to niech sie liczy taki koles z tym ze ludzie tam przyjda- a jak sie ma pola po horyzont to nie uzyczyc 2 na 2 na namiot to trzeba serio byc "niemilym" (coby nie uzyc slowa ktore niektorym sie nie podoba ;). Zrobic biale plamy na mapie i bedzie wszystko jasne
Bieszczadnik to ja jestem tylko na tym forum. Za mao widziaem, za mao wiem.
Ale, ju dwkrotnie spotkaem niejakiego Jzka; raz w Rajskim, w szczycie sezonu- bardzo by "upierdliwy" ale miar zna i mska rozmowa przywrcia mu rozsdek.Drugi raz w Polanie, przed sklepem, a jake, wygasza jakie osobliwe kwestie.I Bg z nim.Wol menela biesczadzkiego od miejskiego.
Zawsze byo jakie zapotrzebowanie na outsiderw, takich co to nie zdejm czapki przed nikim, chyba, e za winko. I dobrze.W Zatwarnicy opowiadali mi jak to, pewien obywatel wycign od premiera Buzka 100z. Prawda to ?
O w. w. , syszaem zreszt i nienajlepsz opini, a to ze wzgldu na los jego koni.
Ale tak naprawd pytanie jest jedno; gdzie czowiek ma y jak chce, jak nie w Bieszczadzie?
Ta ziemia nie takie cuda jak wyganianie turystw widziaa.Wielkie mi mecyje.Trza pj inn drog.
moze przesadzilam z okresleniem "skurwiel" - moze regulamin forum zabrania uzycia slow niecenzuralnych a moze to ktos do takich zaliczyc. ;) ;)
i proponuje zeby na mapach bieszczad zaznaczac tzw. "strefy zamkniete" - wtedy bedzie jasne, ze jak turysta sobie wlezie na takie sokole to wyjedzie na bucie lub mu psy tylek ogryza, bo pan wlasciciel lubi samotnosc. Ale jak na mapie prowadzi tam sciezka, nie ma parku narodowego i jeszcze na dodatek jest znaczone pole namiotowe to niech sie liczy taki koles z tym ze ludzie tam przyjda- a jak sie ma pola po horyzont to nie uzyczyc 2 na 2 na namiot to trzeba serio byc "niemilym" (coby nie uzyc slowa ktore niektorym sie nie podoba ;). Zrobic biale plamy na mapie i bedzie wszystko jasne Hmm:shock: Buba do kogo te pretensje? Sdz, e do autorw mapy, ktrzy nie wnieli poprawki albo do siebie o ile posugujesz si nieaktualn map. W moim wykazie miejsc noclegowych figuruje Sokole Henryk Victorini w sezonie letnim max 14 miejsc. Rezerwacja listowna. Pozdrawiam Lucyna
Buba przesadzia. Nie znam bliej pana Viktoriniego . Lucyna,masz racj w swoich opiniach- ja Viktorinich znaem, moe nie osobiscie, ale pamitam nawet jego rodzicw ,bardzo dystyngowanych i kulturalnych ludzi (mieszkali w Kronie , s pochodzenia Woskiego) - dlatego nie mog zgodzi sie z opini Buby co do zachowania Viktoriniego.
Z przebiegu dyskusji i przytaczanych link (np Bertrand) zdaje si e nie zostaem dokadnie zrozumiany co do klasyfikacji "who is who zakapiar"
Zadajc pytanie - "Czy zakapior Bieszczadzki to idol?" miaem , na myli zakapiorw typu " sikorka" a nie "Artystyczne Dusze"
...Zakapior to (wg jednego z zakapiorw) czowiek lubicy potrzym za ka...:mrgreen: Iras chyba nawet domylam si wg.ktrego "Zakapiora":-D .. to powiedzenie jest .. - ale nie napisz tu.
nawet na najaktualniejszych mapach ktore posiadam nie ma wzmianki ze sokole jest strefa zamknieta i turystow szczuje sie tam psami...
nawet na najaktualniejszych mapach ktore posiadam nie ma wzmianki ze sokole jest strefa zamknieta i turystow szczuje sie tam psami... Buba - nie zo si. Ju wiesz, nadaa spraw i wielu ominie rejon Zatoki V. Ja tam te kiedy miaem przejcia, ale mimo to Victoriniego nie uwaam za zakapiora czy chama. Zbyt wiele razy udao mi si zupenie niewiadomie wdepn na cudze woci i znosi poniej niemie traktowanie wacicieli. I uznaem wreszcie, e maj prawo nawet do brutalnego postpowania z intruzami. Bo nie codziennie czek musi mie agodny nastrj. Ot po prostu...
Co do zakapiorw. Szociski, Denisiuk czy 'ysy' Glinczewski, to po prostu tamejsza bohema. Czyli nie zakapiory. A obdarte pijoki spadajce w towarzystwie innych, a nawet obcych, pod stoy knajp to nie powd do spec traktowania i nadawania im jakiej niezwykej wagi w tym wiecie. Choby i odznaczali si niezwykymi przymiotami chatrakteru. Moi kumple ze studiw te fikali po umoczeniu mordeczek:D Czy mam opiewa ich w legendach? Chyba nawet by sobie tego nie yczyli:P Ponadto - co do tekstw zakapiorskich przesawnych- gdy si czek nawali, to mu si lepiej kojarzy. Tak wic 'zakapiory bieszczadzkie' to wg mnie tylko chwyt pod publiczk, aby Lachowa knajpa lepiej krcia kokosy, a Potocka ksika rozchodzia si w milionowych nakadach:D
Z drugiej strony - nie krytykujmy za bardzo - po co ludzie musz przyjeda w te gry. Legendy, nawet nieco na wyrost, troszku turystw napdzaj.
Ja bdz po Bieszczadach w zupenie innym celu ni spotkania ze sawnymi alkoholikami... Ale innym nie mona tego zabroni:)
Co do zakapiorw. Szociski, Denisiuk czy 'ysy' Glinczewski, to po prostu tamejsza bohema. Czyli nie zakapiory. A obdarte pijoki spadajce w towarzystwie innych, a nawet obcych, pod stoy knajp to nie powd do spec traktowania i nadawania im jakiej niezwykej wagi w tym wiecie. Choby i odznaczali si niezwykymi przymiotami chatrakteru. Moi kumple ze studiw te fikali po umoczeniu mordeczek:D Czy mam opiewa ich w legendach? Chyba nawet by sobie tego nie yczyli:P Ponadto - co do tekstw zakapiorskich przesawnych- gdy si czek nawali, to mu si lepiej kojarzy. Tak wic 'zakapiory bieszczadzkie' to wg mnie tylko chwyt pod publiczk, aby Lachowa knajpa lepiej krcia kokosy, a Potocka ksika rozchodzia si w milionowych nakadach:D
Z drugiej strony - nie krytykujmy za bardzo - po co ludzie musz przyjeda w te gry. Legendy, nawet nieco na wyrost, troszku turystw napdzaj.
Ja bdz po Bieszczadach w zupenie innym celu ni spotkania ze sawnymi alkoholikami... Ale innym nie mona tego zabroni:) Cakowicie si z Dertym zgadzam. Ale najpierw jedziem w Bieszczad, a dopiero pniej poznaem tamtejszych ludzi /zarwno Zakapiorw, jak i meneli. Nie ruszam nazwisk, bo tu mog mie inne zdanie ni kto z Was, czy ta osoba to menel, czy Zakapior/. Jed tam przede wszystkim eby pochodzi i pochaszczowa. Ci, co mnie poznali albo czytali moje relacje wiedz, ze nie pi w chatkach /cho znam ich naprawd wiele/, pod namiotem, czy pod chmurk. C, przywilej wieku. Zawsze wracam na noc do mniejszej lub wikszej cywilizacji. A wieczorem co? Mog si spotka na piwku z Tym, czy Tamtym. Wiem, e nie jestem w Hiltonie, to i towarzystwo nie zawsze pachncego osobnika, ktry przepija do mnie mi nie przeszkadza. Wiem natomiast, e niektrzy z Was /te takich poznaem - pozdrawiam / przyjedaj w Bieszczad, wchodz do lasu, wdruj, wychodz z lasu i wracaj do domu. Imponuj mi oni.
Ot i tyle moich wypowiedzi w tym temacie.
Pozdrawiam tych, co lubi Bieszczadzkich Zakapiorw i Bieszczadzkich Meneli oraz tych, co nie lubi.
Ja podobnie jak wielu jedziem w Bieszczady dla tych gr. Mnie ludzie i ich kultura nie interesowaa. Lubiem te tereny ot dlatego e takie byy. Dopiero poznana przypadkowo forumowiczka zainteresowaa mnie mieszkacami tych terenw. To bylo par lat temu. Zaczoem ich poznawa i niezalenie od statusu spoecznego: czy to rolnik, robotnik leny, pracwnik knajpki albo jej waciciel czy tez menel byli to ludzie bardzo sympatyczni. Ja osobicie mieszkajc na terenie aglomeracji waszawskiej nieraz miaem do czynienia z okolicznymi menelami. I chciabym eby cho jeden z nich by taki jak wymieniany w tym wtku Zakapior B Sikorka. Co do idoli to wielu z nich zwlaszcza twrzcych omotanin zwan muzyk s zatruwaczami umysw.
Ten pomys Potockiego wstrzsn mn. Nie spodziewaam si, e kto o czym tak ohydnym moe pomysle. Od kilku dni nie daje mi to spokoju.
Przeanalizowaam nasze wypowiedzi. Nasuwa mi si kilka dni. Do jednego worka wrzucono przernych ludzi z ich histori. Prbowalimy to jako porozdziela i chyba to si udao.
1 ludzie gr.Wg mnie to gatunek wymierajcy. Tak osob by pan Napota Majster Bieda. Nie znaam go osobicie chocia widziaam wiele razy w grach. Przewanie w schroniskach. Taki skromny cichy czowiek z niemiaym umiechem. Przede wszystkim GOPR owiec znajcy Bieszczady jak mao kto. Podobny jest Lutek Piczuk zawsze zachowujcy dystans do otoczenia, poczucie niebywaego humoru, zwariowane pomysy i ten niemiay umiech.
2 Bieszczadnicy archetyp to Viktorini.
3 Bohema wymieni ich Derty.
4 Ludzie wolni majcy odwag y tak jak chc. Bogu Sikorka jest tego najlepszym przykadem. Nieprzecitnie inteligentni, z pokrconym yciorysem, olewajcy wspczesny wiat, nieprzystosowani do szarej egzystencji.
5 zakapiorzy. Tu przykad pana Brossa i Lacha. Komercja w najczystszym wydaniu, wszystko na sprzeda.
Lucyna w czterech punktach si z Tob zgodz, co do pitego to mam pewne wtpliwoci. Pana Brosa nie znam osobicie to na jego temat nie bd si wypowiada, jeeli chodzi o Lacha to sporo goay razem wypilimy i stwierdzam e jednak nie wszystko jest do sprzedania. Pewien kolega go okreli "BANIORZEBIA" myl e to najlepiej oddaje natur tego czowieka.
Hmm nie piam gorzay, nie znam duszy pana Lacha. Raz byam z grup, zamwiam obiad i wieczr poezji piewanej z nagrodami. Jaki efekt. Grupa podtruta, a pani ktra wygraa konkurs nie otrzymaa rzeby nagrody. Bya conajmniej zdziwiona. Nastpnego dnia z blem brzucha poszam do nastpnej grupy. Kolega przewodnik-goprowiec, gdy si dowiedzia gdzie byam to przez 15 min mnie opi... Drugi kolega ktry pilotowa grup do Lwowa przekaza mi ebym mu si na oczy nie pokazywaa. Po trasie szukali tylko toalet a z tym jest krucho i do lwowa nie dojechali. Oczywicie rzeb kupiam za wasne pienidze i przesaam turystce.
Lucyno przepraszam Ci jeli poczua si uraona. Tego to po Andrzeju bym si nie spodziewa, moe dlatego e nie jestem przewodnikiem i zazwyczaj jestem sam i po sezonie. Bardzo mnie tym zaskoczya jestem zniesmaczony jego postpowaniem.
Te si nauczyem, e do Andrzeja mona wpa, wypi, pogada. Bro Boe co zje..... Co w tym musi by.
Pozdrawiam
Zgadzam si z przedmwc :) Osobicie przekonaem si, e nazwa sztandarowej potrawy w barze rzebiarza, "Czarcie arcie", wcale nie jest metaforyczna.
A co do meritum wtku - mam mocno sceptyczne podejcie do legendy bieszczadzkich zakapiorw. I do tych artystycznych, i do menelowatych. Ci pierwsi po prostu maj lepszy PR ;) Jak dla mnie, za duo jest w ich historiach konfabulacji i chci bycia oryginalnym za wszelk cen.
Ale moe po prostu nie miaem szczcia pozna tych prawdziwych. No i w kocu stanowi jaki stay element bieszczadzkiego krajobrazu, wic daj im Panie Boe.
Lucyno przepraszam Ci jeli poczua si uraona. Tego to po Andrzeju bym si nie spodziewa, moe dlatego e nie jestem przewodnikiem i zazwyczaj jestem sam i po sezonie. Bardzo mnie tym zaskoczya jestem zniesmaczony jego postpowaniem. Ale nie, nie poczuam si uraona. Wprost przeciwnie ciesz si e nawizujesz dyskusj. Tego mi brakuje. Kady z nas ma inne pogldy, wymieniamy je i dla mnie prawdziw przyjemnoci jest je pozna. Nie lubie tylko akakw na konkretn osob, personalnych. Ciesz si bo dzieki temu duo si dowiaduj o Bieszczadach. Cigle si sprzeczam z Bub, Piotrem i in ale tak naprawd tylko marz aby z Wami poazi i pochaszczowa.
Ja wymyliem te Bieszczady z ich zakapiorami, dusiokami, madonnami i legendami, z lesk galeri "Synagoga" i Bieszczadzk Grup Twrcw. Kiedy przyjechaem tu w 1973 r. w powszechnej wiadomoci funkcjonoway "uny w Bieszczadach" i "Pionierzy - pamitniki osadnikw bieszczadzkich." Od 1989 r. zrealizowaem dla TVP ponad 200 felietonw, reportay i filmw dokumentalnych dotyczcych Bieszczadw i ludzi tam mieszkajcych. O Klichu i Pkalskim pisaem ju w miesiczniku "Profile" w 1978 r. Potem o Jdrku Wasielewskim, Ryku Szocikim, Piotrze Francuzie, Zofii Rosiowej, Leonie Chrapko. Nie jaki tam Kitek Gajewski, ktry wtedy nawet nie mia pojcia, e tacy ludzie istniej. Od 1976 r. jako dyrektor Bieszczadzkiego Domu Kultury integrowaem m.in. rodowisko bieszczadzkich artystw.
Jeeli jaka Pacia bylwersuje si tym co zrobiem i ma si za pijarowca, to nieche zamiast biadoli, tworzy inny, nowy, jej zdaniem bardziej rzeczywisty lepszy wizerunek Bieszczadw. Moe nawet wznowi "Pionierw..." czyli opowieci pracowitych chopw.
A co do zakapiorw, to ich naley traktowa jako zjawisko socjologiczno-kulturowe, a nie kandydatw na idoli.
Andrzej Potocki
Trudno mi dyskutowa. Zasugi zasugami nikt ich nie neguje. Tworzy swoje co do tego moe mie Pan wtpliwoci. Tylko dlaczego "Pionierw"? Z caym szacunkiem ale na to nie mam ochoty. Jako przewodnik i osoba tak zasuona dla regionu doskonale Pan wie ile Bieszczady mog zaoferowa. Poprostu idea ekshumacji mi nie odpowiada. Idea budowy pomnika na grobie pana Majstra Biedy tak. Z wyrazami szacunku Pacia
Witam Jdrzeju na forum. Ciesz si, e tu zagldasz.
Pozdrawiam
Mam prob nie mog znale. Kto to jest Kitek Gajewski?
wklajam : redaktor rzeszowskich „Nowin” Kitek Gajewski, ktry te niedawno odszed do wiecznoci.
Dziki Iza. Zrobio si tak jako zakapiorsko. W tym momencie czuj zwyky niesmak. Chopski, nie chopski ale rzeczywisty.
A co do meritum wtku - mam mocno sceptyczne podejcie do legendy bieszczadzkich zakapiorw. I do tych artystycznych, i do menelowatych. Zdecydowanie wol menelowatych. W ogle jako lubi gada z menelami, nie tylko bieszczadzkimi. Maj jaki taki luz i dystans do wiata, ktrego wikszoci ludzi, w tym mnie brakuje. Oczywicie dyskusja z menelami ma sens pki jeszcze s na tylko lekkim rauszu :wink:
Panie Andrzeju a jak to byo przed wojn gdy mieszkali tu Bojkowie i ydzi,czy oni nie mieli swoich legend,madonn,swoich wierze i swoich Biesw i Czadw?Czy naprawde trzeba byo wszystko wymysla?
ja rowniez lubie gadac z menelkami i dziwnymi ludzmi:D a jakos tak dziwnie sie sklada ze tych najsympatyczniejszych i najbardziej ciekawych poznalam wlasnie w bieszczadach :D
- dziadka w solince ktory sciagal z lasu drzewo, jak sie pozniej okazalo mial niecale 50 lat i przy wieczornych ognisku zrobil mi wyklad z farmakologii (wiedzial na ten temat duzo wiecej niz ja mimo ze bylam 3 dni po egzaminie ;)
-babka w balnicy ktora wypasala kozy, wszystko by pasowalo, tylko miala tak dokladny makijaz jakby przed chwila od kosmetyczki wyszla
-tzw. "juhasa" jak kazal na siebie mowic, ktory wiozl siano z sianek do stuposian. Pod sianem cos jechalo dziwnego, jakies paczki, bardzo sie zmieszal jak je zauwazylam ;) pewnie sie nigdy nie dowiem co w nich bylo
-menelka spod sklepu w kalnicy z ktorym przegadalam kilka godzin na temat zjawisk niewyjasnionych, obcych cywilizacji, Dogonow, Danikena itp ;)
-zbieracza rogow z bandrowa, ktory ponoc po kilku glebszych widzi latajace koperty i pojazdy kosmiczne. Rysowal nam je na kartkach z taka dokladnoscia do kazdej srubki ze sami zaczynalismy wierzyc w ich istnienie ( moze dlatego ze nas poczestowal swoim bimberkiem ? ;) )
- lesniczego - nie powiem skad bo obiecalam tajemnice ;) ktory ponoc odstrasza niedzwiedzie krzykiem ;) potem kumpel znalazl u niego w komorce trzy skory misiowe ;)
- tajemniczego pana M. - krola bieszczadzkich przemytnikow, ktory pomieszkiwal w opuszczonym hotelu w tarnawie i pokazywal nam gdzie bezpiecznie mozna przejsc ukrainska granice
- drwala ze stuposian ktory za wino powadzil nas na dydiowa z poloninskiego (ta najkrotsza droga ;) ;)
-dwoch drwali z cisnej ktorzy pracowali kiedys w kopalniach w moim rodzinnym miescie i dzieki nim udalo mi sie odnalezc bunkry w lesie ktory mam pod oknem ;)
- pustelnika z okolic przeleczy zebrak ktory zaprowadzil nas do bunkru na zboczach kraglicy- kumpel ma stamtad stary karabin- jak talizman na scianie w pokoju..potem juz nigdy tego bunkru nie znalazlam :(
-pana piotrka ktory nas wiozl z dwernika przez otryt "pszczolka" opowiadajac o bieszczadzkich zimach- najbardziej mrozaca krew w zylach podroz w moim zyciu- zamiast do chaty socjologa dojechalismy prawie do polany ;) ale co tam ;)
-wedrownego doktora filozofii ktory oprowadzal nas po opuszczonych PGRach bieszczad i pogorza przemyskiego gdy nadeszlo takie lato co nie nadawalo sie na namiot
-indianina z malej obwodnicy ktory szedl szosa , bez butow ale za to w pioropuszu, wzielismy go na stopa.. dal nam 10zl na winko, bo jak sluchal naszych rozmow to mu sie zrobilo zal biednych dzieciakow co na wino nie maja ;)
- wielu smolarzy ktorym pomagalismy w wypale i wieczornych imprezach
nie wiem czemu ale czestotliwosc spotykania takich ludzi w innych regionach polski byla duzo duzo mniejsza... dla mnie bieszczady to przede wszystkim tego typu ludzie, to dzieki nim pokochalam ten region, bo zapachnial mi wolnoscia, niecodziennoscia, dzikoscia i urokiem .. gory sa tez gdzie indziej...
a tak wogole to jest cos w tym ze bieszczadzkie legendy rodza sie bardzo szybko i bardzo szybko sie roznosza w wiatrem ;) ;) w paru roznych miejscach bieszczadu slyszalam opowiesci o sobie i moich znajomych... a jak moooooocno byly ubarwione ;)
Tego to po Andrzeju bym si nie spodziewa, moe dlatego e nie jestem przewodnikiem i zazwyczaj jestem sam i po sezonie. Bardzo mnie tym zaskoczya jestem zniesmaczony jego postpowaniem. Ja tez sobie obiecaem e w sezonie tam nie wejd. arcie jest pode, niedogotowane i kiebasa z grilla wyglda jak ugotowana. Sam wlaciciel nie ma najzwyczajniej czasu eby z kimkolwiek pogada, i zbywa pswkami.
Za to po sezonie... hmm... dla mnie bomba. Ludzi jak na lekarstwo (ostatnio by sam Lach dwch jego kumpli i ja), waciciel ciupie na gitarze jak gupi, z gonika leci Okudawa, na stole stoi flaszeczka, sowem sielanka. A mio byo usi z nimi i napi si grzanego piwa z sokiem, po kilku godzinach przedzierania si w sniegu. Nawet skusiem si na "Czarcie arcie". Istotnie to potrawa dla odwanych, i sdzc po wygldzie skadao si z resztek, ale smakowao cakiem przyzwoicie i jaK wida zyj do dzi. Moe przyczyny mojego braku sensacji odkowych nalezaoby upatrywa we flaszeczce odkowej i 3 piwach wypitych samotnie poprzedniej nocy, w jednej z chat 8-):mrgreen: Faktem jest e cay i zdrowy jestem do dzi :-)
ja rowniez lubie gadac z menelkami i dziwnymi ludzmi:D a jakos tak dziwnie sie sklada ze tych najsympatyczniejszych i najbardziej ciekawych poznalam wlasnie w bieszczadach :D
...
nie wiem czemu ale czestotliwosc spotykania takich ludzi w innych regionach polski byla duzo duzo mniejsza... dla mnie bieszczady to przede wszystkim tego typu ludzie, to dzieki nim pokochalam ten region, bo zapachnial mi wolnoscia, niecodziennoscia, dzikoscia i urokiem .. gory sa tez gdzie indziej... Jeszcze nie tak dawno funkcjonowaa taka nazwa: Gry Rozbitkw.
Oprcz rnej maci romantykw,twardzieli,zaczynajcych od nowa,meneli, w Bieszczad przyjedali ludzie poszukiwani,karani ,ukrywajcy si przed wojem,rodzin itp. Std taka ciekawa mieszanina.Miodzio ;-)
-> Lucyna
Dzielenie Tubylcw na jakie kategorie to poroniony pomys.
A ksika Jdrzeja niezalenie od meritum to doskonaa zabawa,wietnie si czyta (imprezy "zakapiorskie" to inna bajka,zaduszki byy takie sobie,daem nog)
zwykly skurwiel (..) Zrobic biale plamy na mapie (..)
"strefy zamkniete" Buba, wiadomo, e nie zawsze dobrze czowiek trafi ale czy takie aenie nie jest najfajniejsze? azi tam gdzie nie mona, gdzie si nie powinno, albo po prostu tam gdzie si nie wie co jest.... Jak pniej wspomniaa, nie wszystkim odbija palma i mona natrafi na ludzkich ludzi.....
Moe si doczekam kiedy postu,e w Siekierezadzie niema ju szafy,ot znika i nima jej To chyba jaka podpucha Wojtku co? Prdzej czy pniej szafa chyba stanie si ofiar mojej dzy destrukcji- moe i nie tak spektaklarnej jak upanie pniakw..... AAAALE....
.... Ot odezwa si "Stranik Teksasu", powiedzia co wiedzia. Chyl czoa przed jego bezkrytycznym zapatrzeniem we wasny nos- oby mnie przez to kiedy nie rozjecha swoim pdzcym dipem Pisze facet lekko, i sra si przy tym lekko- byem wiadkiem rozmowy, kiedy to "wydao si", i te wanie opowiadania (legendy i opowieci- yciorysy) s pisane wanie na t pozycj czytelnika..... (sami z reszt sprawdcie). Moe gdyby byo wicej konkretw, do mylenia wicej dao to co (Stranik Teksasu) pisze to czowiek .... tymczasem nasuwa mi si cytat dla Bieszczadzkiego Kowboja
Kocz Wa, wstydu oszczd
Browar przepraszam ale nie chce mi si wicej gada na temat zakapiorstwa. Zapewne masz racj. Spojrzaam na statystyk strony i ogarneo mnie przeraenie. Zawsze to by margines jakie 3 %. Dzis ilo wej z forum przekroczya ilo wej i bezporednich i z banerw. Nie chc takiej 'pokrconej popularnoci".
Tak si zastanawiam i widz jedno. Barnaba Ty ju wsike w Bieszczady. Ten dodatek Bieszczadnik pasuje jak ula. A Bubie to zazdroszcz. Takie przygody no no.Ja te tak chc.
[QUOTE=Barnaba;35885]Buba, wiadomo, e nie zawsze dobrze czowiek trafi ale czy takie aenie nie jest najfajniejsze? azi tam gdzie nie mona, gdzie si nie powinno, albo po prostu tam gdzie si nie wie co jest.... Jak pniej wspomniaa, nie wszystkim odbija palma i mona natrafi na ludzkich ludzi.....
jak wiesz to bardzo lubie lazic tam gdzie nie mozna , nie wolno i nie powinno ;) i zgadzam sie ze jest najfajniejsze ;) ale dobrze jest miec tego swiadomosc. Jak wlaze na moczarne lub takie inne to sie licze z tym ze: dostane mandat, ktos mnie opier..., spotkam niedzwiedzia ktory mnie nadgryzie czy napadna mnie psy.. zabieram wiec kase na mandat, gaz na psy i mam cicha nadzieje ze jestem niesmaczna na misia. I jest OK.. ale wkurza mnie niepomiernie gdy obieram sobie trase na mapie, ide sobie grzecznie a ktos mnie przegania, straszy i daje upusty swojej agresji..
a wogole o sprawie z sokolem napisalam tylko dlatego by ostrzec innych- zeby np. brali ze soba gaz. Gdybysmy my jego nie mieli to bysmy marnie wygladali po spotkaniu z pieskami ktore mily gospodarz wypuscil na nasz widok...
a pewnie ze lazac tam gdzie nie wie sie co jest czesciej spotyka sie ludzkich ludzi i to jest najfajniejsze.
a tak wogole to mnie ksiazka o zakapiorach bardzo sie podobala, wedlug mnie fajnie oddaje bieszczadzki koloryt ludzi skloconych ze swiatem, poszukujacych swojej drogi, czesto przekletych u startu i szamoczacych sie z zyciem w bieszczadzkiej gluszy :D
Odnonie przypadku z p. Victorinim - jakkolwiek rozumiem irytacj faceta, ktremu co chwila kto wazi na posesj (pytanie, czy ogrodzona bd wystarczajco wyranie oznaczona jako teren prywatny), to szczucia czy straszenia psami nic nie usprawiedliwia. Nie znam czowieka i nie chc go ocenia, ale psami to szczuj innych zazwyczaj tchrzliwi i mieszni ludzie. Moe p. Victorini taki nie jest, moe mu tylko nerwy puciy - nie wiem.
Czy "zakapior" bieszczadzki to idol? Nie wiem. Spotykam w moim "bdzeniu" po Bieszczadach rnych ludzi: przyjaznych, mniej przyjaznych, bardziej lub mniej napitych, z mniejsz lub wiksz "sown wyobrani"... Nie dziwi mnie tworzenie historii modziutkiego pastwa pod nazw Ukraina, gdzie np. najwybitniejszym ukraiskim twrc malarstwa prymitywnego jest Nikifor lub burmistrzami Lwowa byli,a jake, wybitni "Ukraicy". Pastwo musi mie swoj histori, choby z przekamaniami... Ale Bieszczady? Z ich przebogat histori, "tyglem" kultury pogranicza, tragediami... Czy zakapiorzy bieszczadzcy s czci tej historii? Zapewne tak, ale tylko czci i niech tak pozostanie. Tworzenie zakapiorskiego mitu suy jedynie komercji, ktrej przecie, jak czsto piszecie, chcielibycie unikn (vide przykad Zakopanego).
Przyjedam w Bieszczady by powasa si po grach, lasach i dolinach i nie koniecznie by sucha "zapijaczonych" opowieci "dziwnej treci" lub patrze na aosne postaci...nawet gdyby byy "z grnej, zakapiorskiej, pki" :?
Zakapiory s w ksice opisane bardzo barwnie, sami bohaterowie opowieci burz si, i mwi ze to nie prawda- dlatego moe lepiej byoby wyimaginowa sobie jakie postaci i te wanie opisywa czerpic z przypadkw rzeczywistych ludzi....
Tutaj nawet jak si mwi prawd to i tak ju ludzie nie wierz Te sowa usyszaem we wrzeniu chyba od Bodzia.... moe i s sami sobie winni, ale twrczoci "Stranika Teksasu" nie mona w caoci traktowa serio, wie o tym par ludzi. Co jeli przyjedzie jaki waszmo, czy mociumpanna z nie wiadomo skd, i bd traktowa "zakapiory" tak samo serio jak przewodniki ?
mam cicha nadzieje ze jestem niesmaczna na misia hihihi Dlaczego niesmaczna? Zawsze moesz je podkarmi/przekupi kanapkami albo jakim pynem.... Iras np z Misiami yje jak brat z bratem :)
Dla mnie idolem niezmiennie pozostaje M. Winiewski :P Barwna to posta:D
Za po tym wtku zakapiory stan si idolami innych - takiej internetowej akcji reklamowej nie powstydziby si nie jeden kandydat na za-radnego:D
A mit zakapiorski miast gin - puchnie niczym liwka pod okiem... Gr polski Disneyland i wielesetletnia westernowa tradycja:D
I ja pozdrawiam Jedrzeja:) Witaj na forum i traktuj je raczej jako "Brain storming" Nie ma co sie wczuwa...
Zbj Oboczny Jabol
mnie sie wydaje ze mit bieszczadzkich orginalow i polskiego dzikiego zachodu powstal bardzo dawno..a to ze teraz chca z tego komerche robic to troche przykro...ale jak opowiadaja moi rodzice to w latach 60- 70 tych mowilo sie ze w bieszczady zjezdzaja sie dziwni ludzie, czesto skloceni z zyciem czy prawem, ze tam szukaja swojej nowej drogi w zyciu, a czesto nie grzejac tam dlugo miejsca ruszali gdzies dalej gnani wiatrem.. chyba predzej tacy ludzie moga wytworzyc jakis mit niz spokojny rolnik orzacy swa ziemie odziedziczona po ojcu lub urzednik zapychajacy grzecznie do codziennie tej samej pracy ([przepraszam z gory rolnikow i urzednikow- nic do was nie mam ;)
I ja pozdrawiam Jedrzeja:) Witaj na forum i traktuj je raczej jako "Brain storming" ..
Zbj Oboczny Jabol Ja te witam serdecznie ,ale wg mnie jest to brainwave :oops: .
Ja wymyliem te Bieszczady z ich zakapiorami, dusiokami, madonnami i legendami,.. do czasu ukazania si postu Jedrzeja, byem peen uznania dla niektrych Jego dokona, a teraz odczuwam pewien niesmak. Stworzy "Co" co ju w jakiej formie istniao ...
Chyba Wszmo troszku przesadzi, lub nerwy Waszmosci pucily.
Przela cosik na papier, lub tam filmow to w/g mnie uwieczni to Csik od zapomnienia, aby to nie znikneo, nie ulego zapomnieniu.
A wymyli to mona co najwyej form w jakiej to naley przekaza, a tu jest tzw "prawie" co czyni prawie, acz subyeln , ma rnic.
Z wyrazami szacunku
marekm
A Bubie to zazdroszcz. Takie przygody no no.Ja te tak chc. To wystarczy si nie spieszy i mie miao do ludzi. Zagada, pogawdzi, to skutkuje. Idziesz, spotykasz czeka, zatrzymujesz si i rozmawiasz. Czas pynie wolno, wolno toczy si rozmowa, i ju masz znajomego. Zawsze gadam ze sklepow i dziki temu nie jestem obcy. I dla pani z cukierni w Lesku i dla pani ze sklepiku w Komaczy.
Wielu wdrujcych ywi pewn obaw w kontaktach z drwalami, smolarzami, wszelkiej maci "miejscowymi" w stanie wskazujcym. Woli omin. Lista moich spotka jest podobna do listy Buby. Oboje jestemy otwarci na ludzi i lubimy pogawdzi.
Dugi
To wystarczy si nie spieszy i mie miao do ludzi. To te zaley, czego si szuka na szlaku. Buba jest nastawiona na ludzi, jak i Ty, a ja czasem tak, a czasem nie. Z dwernickimi 'zaprawkowymi' w Piekieku te sobie pogadaem, jak trzeba byo, z pani w dwernickim barze przy krzywce pomarudziem o ywocie cikim, u Denisiukw o ikonach pogadaem, bo i zacnie je tworz i duo wiedz o tym. Wszystko jest potrzebne w grach, ciekawe i sensowne, ale bez przeginania. Uganianie si tam, aby zaliczy piwo z max iloci zakapiorw lub ludzi tam najwaniejszych uwaam za niepotrzebne. Ale jeli kto lubi... Ze spotka bieszczadzkich bardziej imponuj mi spotkania z przyrod. Tego mi nigdy nie do i jeszcze spotka ze ladami przeszoci.
...chyba predzej tacy ludzie moga wytworzyc jakis mit niz spokojny rolnik orzacy swa ziemie odziedziczona po ojcu... Prawdziwy gral zapewne taki nudny nie jest, eby na jego temat mitw nie naroso... Ju sama legenda grali podhalaskich wystarczy:D A przecie te tylko codziennym rolnictwem si parali, wypasem owiec itd... Kto to ju tu napisa, ze zakapiory to tylko czstka spoecznoci bieszczadzkiej. Ludzie, ktrzy PR sobie wyrabiaj jak najlepsze, bo z tego yj. A w ich cieniu yje sobie reszta, ktra te z tego jako korzysta, a zupenie gdzie w mrokach pogrya si prawdziwa historia tych gr. Mnie po prostu al tego, al, e tak atwo si zapomina... A zakapiory niechaj sobie bd, co mi do nich?
Prawdziwy gral zapewne taki nudny nie jest, eby na jego temat mitw nie naroso... Ju sama legenda grali podhalaskich wystarczy:D A przecie te tylko codziennym rolnictwem si parali, wypasem owiec itd... Kto to ju tu napisa, ze zakapiory to tylko czstka spoecznoci bieszczadzkiej. Ludzie, ktrzy PR sobie wyrabiaj, jak najlepsze, bo z tego yj. A w ich cieniu yje sobie reszta, ktra te z tego jako korzysta, a zupenie gdzie w mrokach pogrya si prawdziwa historia tych gr. Mnie po prostu al tego, al, e tak atwo si zapomina... A zakapiory niechaj sobie bd, co mi do nich? Pod tym mog si podpisa. Cay czas rozmawiamy o ludziach. Cz z nich ma troch pokrcone yciorysy i to wszystko.
Rzeczywicie historia tych gr umiera. Pan Potocki wymieni pani Zofi Ro. Ile osb wie kim bya? Jest tu naprawd duo ciekawych ludzi, artystw obok ktrych obojtnie si przechodzi. Ilu z nas zna twrczo pa: Jadwigi Denisiuk czy Agnieszki Sowik-Kwiatkowskiej? Prawie nikt.
Historia tych gr bya stworzona przez chopw. Troch urozmaicona przez szlacht zagrodow, ktra sposobem ycia niewiele rniaa si od warstwy plebejskiej. Na tej ziemi yli razem Rusini, ydzi, Polacy, Niemcy, Cyganie, Ormianie, by to tygiel wielonarodowy, wieloetniczny, wielowyznaniowy. Ci ludzie stworzyli wspania histori ktra odchodzi od nas. Taki przykad z mojej wsi. Wiosn plaga s rozjechane pazy. Chciaam ropuch uratowa, zdjeam z jezdni i pooyam obok potu starszej pani. No i si zaczeo. Awantura straszna, staruszka chce mnie pobi. Nie wiem o co chodzi. Dopiero druga staruszka rozkazaa mi zabra ropuch , a nastpnie "odczynia" podwrko. Nie zdajc sobie sprawy rzuciam czary za pomoc ropuchy. Obok nas yj jeszcze ludzie, ktrzy pamitaj tamte czasy.
Musz stwierdzi, e pan Andrzej Potocki duo zrobi aby j pokaza. Uratowa pami o podkarpackich ydach i chwaa mu za to. Nie ukrywam, e mit zakapiorski te on stworzy. Nikt nie da mi prawa ocenia publicznie tych ludzi. S jacy s i to ich sprawa. Mog jednak bra w tek chucpie udzia lub nie. Ja nie bior i tak naprawd nigdy nie braam. to nie mj wiat.
Czytajc posczeglne posty doszedem do wniosku e kady Czowiek wart jest pamici czy to Zakapior czy te nie. A Lucyna poddaa ciekawy pomys, skoro jest ksizka o zakapiorach to czemu nie stwoy ksiki o Bieszczadzkich Kobitach tych z dusz artysryczn i tych zwyczajnych. Takiej pozycji chyba nie ma rynku ksigarskim?
Ja ju si boj tych Bieszczadzkich Kobit :mrgreen: tylko nie wiem ktrych bardziej;-)
Ja ju si boj tych Bieszczadzkich Kobit :mrgreen: tylko nie wiem ktrych bardziej;-) Masz racj naley si ba tych bieszczadzkich bab. Syszaam, e tu nawet diaby bab si bay. Jako baba na poy bieszczadzka powiem Ci jedno nie raz tu zapachniao siark. Na forum szczeglnie. Reasumujc pomus DuchaPrzeszoci moe by podchwycony i co wtedy. Jak czyta takie opowiadania na czas s...:oops: i to o kobietach w toaletach. Poza tym kobiety nie mog by zakapiorami tylko k.. A fee.
Browar a czego ? Ideaem by bylo jak by to napisa Barnaba proz, Wuka wierszem, Anyczka fotografie by wstawia a Lucyna recenzje wystawia. To to by by idea. he he
Wywoana do tablicy ju pisz o kobietach bieszczadzkich-patrz "Proza i poezja...."
Co w temacie:
http://www.gcnowiny.pl/apps/pbcs.dll.../-1/bieszczady
Ot, zwyky, sterany czowiek a nie jakie dziwado...
Co w temacie:
Ot, zwyky, sterany czowiek a nie jakie dziwado... Miaem okazj go pozna osobicie. Par godzin spdziem u niego w domu. Tumaczy mi dlaczego doprowadzi do takiego szumu medialnego wok swojej osoby. Prbowaem i nadal prbuj go zrozumie. W peni si z Tob zgadzam Browar.
P.S. Byem ostatnio 3 dni w grodzie Kraka. Przepraszam Ci ale NAPRAWD nie miaem czasu na wsplnego "Browara".
Co w temacie:
http://www.gcnowiny.pl/apps/pbcs.dll.../-1/bieszczady
Ot, zwyky, sterany czowiek a nie jakie dziwado... Tu si nie zgadzam w peni z Tob Browar -- moe i zwyky , ale takich jest tysiace w Polsce, - a w tym wszystkim to najbardziej szkoda dzieci, bo tego typu publiczne "rozgrywki" i rozgos nie su im dobrze. Nie jest to wcale bohater i idol ." Bieszczadzkiego bohatera " zrobia i robi z Niego na wasnu komercyjny uytek pewna grupa ludzi, ale to wcale jak wida nie byo i nie jest dobre dla tej rodziny.ycz im szczerze wszystkiego dobrego w tym caym zamieszaniu, a przede wszystkim Dzieciom.
Czy zakapior to idol? Chyba tylko przybysze z zewntrz maj takie spojrzenie. A e w Bieszczadach s mili ludzie, nieco niekiedy na bani, e mona z nimi ciekawie porozmawia, e nosz kapelusze, brody a la ZZ Top? Mieszkaj tu, maj sw prac, firmy...niekiedy rzebi, pisz. S std i tacy, jacy s. Jeli komu z zewntrz to si nie podoba - to jego problem.
Istotnie,ludzie tu mili,interesujacy i niezalezni,jakby wtopieni w t przedziwn krain zwan bieszczadami,krain o niepokojcym jakim klimacie,trudnym do okreslenia,fascynujcym,podbudowanym arcybogat histori i minionymi wdrwkami ludw,a prawdziwie bajeczna jej czci wschodni bya Huculszczyzna.
Zaczlo sie od akcji wisa; potem pustka; potem zjawili si ci, ktrym wadza dopieka albo rodzina albo ssiada pobili za zaoranie miedzy ( i trzeba byo wiac tam gdzie koczy si Polska ale jeszcze jest Polska); potem przyjechali winiowe a jak odsiedzieli to nie mieli gdzie wraca wic zostali; w miedzyczasie propozycje nie do odrzucenia dostawali "poleszucy" z kolana Bugu i siedzieli na walizkach, podobnie jak Grecy, niewielu zostao; zjawili si tez juhasi bo dobre polany do wypasu a ochronek dla owiec nie trza byo budowac bo cerkwie i koscioy ziay pustk; zaczli budowac obwodnic i ma i wielk wic przyjechali spoda jasa, rzeszowa, nawet z Polski centralnej, zarabiali full kasy, troche ich zostao, ziemi albo dostali albo kupili; potem system zela i tereny stay si bardziej dostpne wic przyjedzali turyci: mniej lub bardziej dowiadczeni,studenci, harcerze paru z nich zostao bo si zakochali w tych miejscach; zajrzeli wreszcie bizmesmeni: mona kase zupi bo infrastruktura kiepska: kilku zostao bo si zaczo krci albo tez po prostu sie zakochali w tych miejscach; w caym tym czasie zagldali tu te wagabundzi, globtroterzy, chodziki, aziki itp, paru z nich zostao bo znaleli swj kawaek podogi; artysci te tu zagldali bo przyroda daje natchnienie: naadowali bakterie i sprzedali Bieszczady w swojej twrczoci, paru z nich zostao bo ukochali bieszczadzk wen; pojawili si wreszczie ci, ktrym zbrzydlo miejskie ycie i codzienne trucie si spalinami i pogoni za pienidzem: czc zostaa bo twarde ycie im sprzyjao i odpowiadao, inni wyjechali by dalej szukac swej ziemi obiecanej; pojawiaj si cigle te ci, ktrzy cialem s tam gdzie s a sercem w Bieszczadach, moe kilku z nich osidzie tam na stae?
Wsrd caego tego kota ludzi, osobowosci, charakterw tych CO ZOSTALI s ci, ktrzy stoj teraz przy sklepie i trzymaj "najjjjtaszeeee" za zarobione cik prac marne pienidze; s ci, ktrzy nadal mysl e s tu za kar; s ci, ktrych jest ten kawaek podogi i nawet na wysokie zarobki si z bieszczad nie wycignie; s ci, ktrzy na bieszczadach robi niez kase (nieruchomoci, biznes, usugi, produkty) i jest to ich sposb pracy, zarabiania na zycie; s wreszcie ci, dla ktorych po prostu to jest ich MIEJSCE na ziemi: normalnie pracuj, ucz si, chodz do kocioa/cerkwi (albo i tu i tu), sklepu z droszymi o 40% artykuami, baru, gdzie kolega wasnie przehula kase za transport wypalonego wegla....
Zakapiory? Ktorzy z nich s? chyba tylko ci, ktrzy si tak sami nazywaj, a na co im ta nazwa? niech sami powiedz.....
Bieszczady to jest kocio kultur, tradycji, rytw, charakterw, osobowosci i wszystkiego tego co ze sob przyniesli ci, ktrzy je powtrnie zamieszkiwali i mimo e kocio to kazdy zachowa swoj indywidualno.
Zbieszczadzon indywidualno....
Ale strzelilem wykad.....:shock:
Wszystkie przytoczone tu stwierdzenia s osobistymi przemyleniami po spotkaniach z ludzmi, yciem ich yciem, rozmw po paru gbszych czy te po wyciganiu samochodu z zaspy, nocnych "bieszczakw" rozmowach itp. NIKOGO NIE CHC URAZI, DO KADEGO ZE SPOTKANYCH LUDZI MAM PENY SZACUNEK, NAWET JELI BY SMIERDZCY, ZASIKANY, WYDAR SI NA MNIE ZE MU ZDEPTAEM TRAWE ALBO OBSIKAEM DRZEWO W LESIE, WYDA KASE NA PRYTOZOL ZAMIAST MI ZAPACIC ZA 3 DNI ROBOTY PRZY WYPALE ITP ITD.
WSZYSCY Z NICH S LUDZMI z Bieszczad :smile:
Dzikuj za wykad. Bardzo pouczajcy i wiele wnoszcy w nasz dyskusj.
pyton, pozdrawiam i dziki za wykadzikkkk :!:
Pyton, wielkie dziki, napisane z jajem , po prostu sam mnid i esencja tematu.
Pytonie!
Przeczytaem wczoraj i tak mnie zamurowao, e nie wiedziaem co napisa. Nadal jestem pod wraeniem. Dziki za ten tekst i za ten drugi te.
Pozdrawiam
Cakowicie podzielam zdanie poprzednikw - arcyinteresujcy wykad, za co Pytonowi dziki!
Pozdrwka - Bazyl
Pyton, wielkie dziki, napisane z jajem , po prostu sam mnid i esencja tematu. Inna rzecz,e to sprawy powszechnie, jak SDZIEM znane, a uznanie pytonowi wyraziem za wniesienie kaganka i kurtuazyjnie ;)). Tym wiksze me uznanie dla pytona, e wstrzeli si w luk.... ab ovo zatem trza... :razz:
Jest wielu ludzi ktrzy mog promowa Bieszczady np O. otoczko, Z.Kaszuba
a tak na marginesie atwo jest mwic o komercji jeeli przyjeda sie w Bieszczady jedynie na kilka lub kilkanacie dni.
Nie rozumiem.
to sympatyczny temat choc ten "idol" to niewlasciwe okreslenie.pasuje raczej to zgielkliwej cywilizacji a nie do bieszczadu.
kiedys,a bylo to w zeszlym stuleciu ,bladym switem spotkalem na przystanku pks niejakiego janusza zubowa.dalem sie zaprosic na winko i pogadalismy sobie o powaznych sprawach jak sztuka czy istnienie cywilizacji ziemskich i pozaziemskich.pozniej odwiedzilem janusza w szczerbanowce-spartanskie tam byly warunki nie ma co...
zubow mial to charakterystyczna dla wielu bieszczadnikow ceche,niezwykla erudycja,inteligencja i wrazliwosc oraz zaawansowane zmeczenie materialu..ze tak powiem.niewielu jest absolwentow wyzszych uczelni(w polsce)ktorzy mieszkaja w czyms na ksztalt stajenki.
dzis troche zaluje,ze nie nagralem niektorych wypowiedzi wspominanego dzentelmena...
swego czasu bywalem na nieistniejacym wanka-dziale,mowa o schronisku.tam poznalem jozka polanskiego.wpadal przy okazji poszukiwan koni,ktore ciagle gdzies mu sie rozbiegaly po calych bieszczadach i jozek krazyl po gorach odwiedzajac tego i owego.ktoregos dnia zobaczylem go idacego przez smolnik..nago.innym razem tanczyl na stole z butelka gorzalki w rece,a bylo to w slynnym lokalu na rozdrozu w dwerniku.ktos odpalil nagle pile i podpilowal stol,jozek polecial na leb.
kilka lat temu poszedlem odwiedzic jozkowa samotnie pod otrytem.zastalem otwarte drzwi,wybite szyby,na podlodze poniewieraly sie pocztowki od dziewczat z calej polski..podobno ten dom splonal.
w domu marka i oli w kalnicy poznalem pana Nadopte.spokojne,lagodne spojrzenie oczu w kolorze nieba..
zadnego zakapiorstwa,skromnosc.
Zakapiorstwo w bieszczadzie zrodzio sie dawno temu, do dzi przetrwali nieliczni, nie nazywajmy wic tego tandet bo nie powstao ono z powdek biznesowych, tandetne mog wydawa sie zjazdy zakapiorw i robienie na tym biznesu ale te nie do koca...tandetne moga sie wydawa rzeby Radosa, Bogusia itp...ale s one bieszczadzkie, tutejsze, ja wanie takie kocham. Niech wic jaki kole zza biurka i swojego laptopa nie ocenia tego jako tandety, bo nie wiem czy starczyo by mu samozaparcia jakim wykaza si np wspomniany tu Julek.
Bieszczady to nie tylko pooniny i urokliwe miejsca...to troch wiecej. Nie mona jedzi tutaj lubic np tylko yse pooninki, innych rzeczy nie trawic, bo to adne zamiowanie do tego regionu, trzeba go polubi w caoci...
PS. to nie ja wybieram si tutaj na wydmy ale Ty masz duo blizej
ROCK ON BITCH !!! :D
Wiesz kady moe miec swoje zdanie jak rwnie swoich bieszczadzkich idoli Tobie podobaj si chyba mity bo tak naprawd nie sdze by tych ludzi zna osobicie ,a zakapiorzy to jest wymys chyba nie musz tumaczy,kogo,przecie opisuj te zmylone farmazony przez pewnego faceta,ktry pcha si na piedesta znawcy Bieszczad ,atak naprawd pisze bzdury czynic krzywd Bieszczadom faszujac histori.Tak dziwnie sie skada e bywajc w Bieszczadzie czsto miaem okazj wychyli nie jedn flaszk czy to z Jdrkiem czy Wadkiem i wieloma innymi tak zwanymi zakapiorami.A czy Bieszczady to pooniny zaley dla kogo dla mnie to sa rwnie Bieszczady chocia preferuj miejsca do odlege od tzw cywilizacji,a biurko to mam od poniedziaku do piatku pniej dwa dni w Bieszczadach tych moich Bieszczadach np.dolina Sanu Stebnik okollice Chryszczatej,A nie jakie zazy komercyjne by promowa jakie bajki ,ktre kto podzi dla kasy
Panowie tak si skada e te kilku z tych zakapiorw poznaem. Co prawda ja nie mam takiego dowiadczenia z Biesczadami jak niektorzy z Was. Bo ja w Bieszczadach bywam raz, gra dwa razy w roku (niestety, brak czasu) i to dopiero od 10 lat. Ale tych ludzi z popltanym yciorysem bardzo lubi. A co do sowa Zakapior, to jedni go lubi a inni niecierpi.
Sprawa nie jest prosta,chociazby dlatego,e p A.P.nazywa Zakapiorami osoby z trudna przeszosci ale jednak,ktrzy zrobili co dobrego dla Bieszczadw i tworzyli i tworz ich histori.Najgorsze jest to,ze za Zakapiora uwaza sie co drugi pijak mieszkajacy w Bieszczadach(bo taka jest teraz moda),ktry czesto zamiast korzysci przynosi wstyd temu regionowi.A p A.P.rzeczywiscie sprawia wrazenie stapajacego ponad ziemi szczeglnie gdy opowiada,ze to ON wymysli te Madonny i Dusioki bieszczadzkie.A na pytanie czy trzeba bylo to wszystko wymyslac,czy Bojkowie lub Zydzi mieszkajacy tutaj nie mieli nic do zaoferowania?Odpowiedzi brak!
Panowie,kady moe mie swoje zdanie i swj sposb na spdzanie wolnego czasu.Jeli dla kogo wan pamitk z gr ( moe akurat innych ) bdzie zdjcie z misiem na Gubawce,to jego broszka.
Wojtku! przede wszystkim Ty wiesz czego Ci ycz w tym czasie.
Zaoyem ten wtek, bo chciaem uzyska informacj. Informacje takow ju posiadam i prosze wszystkich uczestnikw tej dyskusji o wicej opanowania. Jeden lubi Zakapiorw-drugi ich nie trawi, jeden lubi Solin-drugi Tarnic, jeden pensjonat o wysokim standardzie-drugi paatk i gwiazdy nad gow. A tak naprawd wszyscy lubimy Bieszczady Kady ma na nie inne spojrzenie ale czy warto a tak si sprzecza?
Pozdrawiam
Co do tendencji do nadmiernych emocji , zgadzam si w peni. Szkoda zdrowia. Ale te uwaam , e jeli sie opowiada bajki, to nie powinno si wmawiac nikomu i to prawda historyczna. A tak z niektrymi "bieszczadzkimi" imprezami bywa. Oczywicie tych co autentycznie "studiuj" Bieszczady , nie zwiedzie. Ale trzeba przyzna i troch sie "robi wod z mzgu" tym okazjonalnym "bywcom" bieszczadzkim.
A na pytanie czy trzeba bylo to wszystko wymyslac,czy Bojkowie lub Zydzi mieszkajacy tutaj nie mieli nic do zaoferowania?Odpowiedzi brak! No niezupenie; bdmy sprawiedliwi:
"Podkarpackie judaica", "Bieszczadzkie losy. Bojkowie i ydzi" etc.
- to cakiem wartociowe dowody, e AP docenia i popularyzuje
take autentyczne, wiekowe dziedzictwo kulturowe Bieszczadw i okolic
(podobnie jak i - w osobnej kategorii - np. 'Niej poonin').
Natomiast generalnie Jego twrczo w masie (na ile powierzchownie poznaem)
- jakby symbolizowana przez te tzw. 'legendy i opowieci' -
to IMVVHO zbieranina/mieszanina historii/prawdy i fikcji/gldzenia.
Siaki taki modernistyczny indyferentyzm z zasmak, oliwk i parasolk,
czadem, dusiokiem i aniokami, marketingiem i piercingiem
- przykry w sumie nieco.
Serdecznoci,
Kuba
Bieszczady to nie tylko pooniny i urokliwe miejsca...to troch wiecej. Nie mona jedzi tutaj lubic np tylko yse pooninki, innych rzeczy nie trawic, bo to adne zamiowanie do tego regionu, trzeba go polubi w caoci... Ale wanie zakapiorstwo i dusiolizm to tego 'trocha wicej' ino marny fragmencik.
Przy tym jako IMHO (i - jak widz - nie tylko) ostatnio nadreprezentowany,
a w szczeglnoci przykrywajcy cieniutk, bo ino parudekadow, cuchnca wd ceratk
skarbiec wielu wiekw i wielu wtkw okoobieszczadzkiej historii i kultury.
Co przeszkadza.
Serdecznoci,
Kuba
no dobra, jaki jest taki jest. Ale tak z innej strony na to patrze "krl wczgw"..... mm no to gdzie ten cay krl si wczy? hmm. Niech sobie bdzie "misterem pustelnikw" albo co, ale czym sobie zasuy na miano wczgi? Jak tylko pamitam, zawsze sobie siedzia nad zalewem....
Jeli dla kogo wan pamitk z gr ( moe akurat innych ) bdzie zdjcie z misiem na Gubawce,to jego broszka. Susznie :lol:
Ten cay cyrk z koronacj jest chyba skierowany gwnie do tzw.szerokiej publicznoci ... Co niektrzy bez problemw ykn takie pseudo-etno widowisko. W kocu trzeba si jako zabawi.
Witajcie
Dla mnie osobiscie Julek jest wielka postacia na ktorej nalezy sie wzorowac i nasladowac we wszystkim co czyni, albowim on Jest zrodlem wszelakiej wiedzy o wloczegostwie i pustelnictwie ,rolnictwie oraz lesnictwie agroturystyce oraz nade wszyskim zrownowazonym podejsciu do zycia zachowujacy buddyjska zasade ing iang. NIemymi swiadkami czynow Janka pozostana na zawsze owieczk kotre tak ukochali oraz Dab pod ktorym spoczywa jak upal doskwieral. Skladam wniosek by Jnakowi spad Deba postawic spizowy pomik w Sanoku oraz miniaturke umiescic na zaporze w Solinie w koncu wielkim wloczega BYL. Apeluje by forumowicze poprali moj wniosek i zostala stowrzona specjalna komisja ktora napisze ofjcialny wniosek do wladz miasta Sanoka oraz wyloni delegacje ktora ja zaniesie. Zaden forumowicz ktoremu zalezy na bieszcadach nie moze pozostac obojetniu tu trzeba zadbac o pamiec Wielkiego Polaka.
Witajcie...
..Apeluje by forumowicze poprali moj wniosek i zostala stowrzona specjalna komisja.... Popieram Twj wniosek w "caej rozcigoci" z tym e, komisja musi by koniecznie ledcza.
Trzeba wyledzi i da zdecydowany odpr wszystkim przeciwnikom i wrogim elementom tej niewtpliwie susznej sprawy, jak jest budowa pomnika.
Na chwa zakapiorstwu i chwa tych, co eruj na nich.;)
->klopsik
Ok,tylko dlaczego ten pomnik w Sanoku??
no wanie dlaczego w Sanoku?
Chtnie pomnik ten widziabym na molu w Sopocie,z tej prostej przyczyny,e tam nie jed i przypadkiem nie wpadbym na niego.
Hej:)
Wreszcie koronacja wczgi pierwszorzdnego. Jakkolwiek to dziwnie brzmi to jednak dla grupy ludzi yjcej z mitu zakapiorskiego wydarzenie znaczce. Proponowabym pozostawi tych ludzi w witym spokoju. Oni prbuj jako y w tych diabelskich grach. Jeli maj do sprzedania mit, to niech go sprzedaj. Kto nie chce, niech nie kupuje:)
Co do pomnika dla krla wczgw. Wolabym obija si o taki pomnik nili o pomniki komunistycznego terroru rozsiane po caych Bieszczadach. Niech lepiej 'zarosn' Bieszczady statuami Julkw spod Dbu, Zuboww, Radosw i Jdrkw Poonin. Umieszczeni w micie czy nie, oni tam yli, nadawali jaki koloryt tym grom, mczyli si z cikim losem. Wic moe to wcale nie jest warte wykpiwania, a wanie upamitnienia?
Pozdrawiam,
Derty
Hej:)
Hmm...
Co do pomnika dla krla wczgw. Wolabym obija si o taki pomnik nili o pomniki komunistycznego terroru rozsiane po caych Bieszczadach. Niech lepiej 'zarosn' Bieszczady statuami Julkw spod Dbu, Zuboww, Radosw i Jdrkw Poonin. Umieszczeni w micie czy nie, oni tam yli, nadawali jaki koloryt tym grom, mczyli si z cikim losem. Wic moe to wcale nie jest warte wykpiwania, a wanie upamitnienia?
Pozdrawiam,
Derty Kiedy rozum pi budz si demony. Na pewne schorzenia nie ma lekarstwa.
P.s.
Skoro tak chtnie wyrywasz si w inn cz gr (jak piszesz w innym pocie - na temat przejcia granicznego) - to zapewne zakadasz klapy na oczy. Tam zapewne nie ma nic takiego - co?
Dpbrego samopoczucia
Zgadzam si z Dertym / jak zwykle / i na tym zakoczybym ten wtek.
Tu ju niczego nowego sie nie napisze i nie odkryje. Temat ten by ju poruszany kilkakrotnie na forum.
pozdrawiam
Na pewne schorzenia nie ma lekarstwa. Oj tak Panie Michale, nie ma... :(
A swoj drog - skoro ju si obudziy te demony w Twojej gowie, to napisz, jak to jest, bo ja nie znam tego uczucia...
Pozdrawiam,
Derty
hmm... tajemnic poliszynela jest e Wojtek Belon zszed z tego wiata bo mu pewne narzdy wysiady... Aleja zasuonych z numerami w Siekierazadzie mwi sama za siebie... nikt nie ukrywa jak zgin Poonina... Kiedy jedzie si w Bieszczady w stron Komaczy nie sposb si nie zatrzyma w Kulasznym pod cerkwi i odwiedzi jego grb i oczywicie zostawi jak butelk...
Jak to jest e oficjalnie nie dba si o najbardziej dochodowy produkt turystyczny Bieszczadw. Nie przeznacza si jakie kwoty na potrzeby tzw. Bieszczadzkich Zakapiorw...? Nie uruchamia si funduszy strukturalnych z UE na ten cel…? Dlaczego tantiemy z pewnej ksiki nie zostay przeznaczone dla gwnych jej bohaterw...? potrzeby s rne od konsumpcyjnych po organizacje grup wsparcia…, aby aleja zasuonych w siekierze si nie poszerzaa. (ironia jest gorzkim narzdziem, ale chyba jedynym moliwym)
Straszny paradoks rzdzi tym wszystkim… s ludzie ktrzy chc pogada sobie z lokalnymi ‼twardymi ludmi” (mog by z brodami), postawi im piwo i chc poczu t integracje z elementem lokalnym (jako trofeum przywiezione z podry) i s tubylcy, ktrych bardzo to cieszy… prawda jest taka e tubylcy zawsze wiec maj okazje sobie wypi, natomiast turyci podczas wyjazdu w Bieszczady (lub inny turystyczny region) robi to okazjonalnie… Kto ma wiksze szanse sta si alkoholikiem…?
A teraz teoria antyewolucji… przetrwaj najsilniejsi...
Kto ma najlepsz nawijk i kto ma najlepsz kondycje ma wok siebie najwiksze audytorium… kto ma najwiksz publik najszybciej ‼schodzi” z tego wiata… Turystw obchodzi to o tyle o ile kiedy bd mogli powiedzie: ‼piem z tym gralem”… czy takie dowartociowanie nie jest hipokryzj…? Turysto dooye kolejny schodek w d dla osoby z ktr si napie!!! Czy echce to twoj marn dum?
To nie jest produkt turystyczny to nag z ktrym si walczy a nie promuje!!! Oglda kto ‼telewizj objazdow” z Baligrodu w tym roku…? Jeli tak to chyba nie musz nic tumaczy…
Moe chodzi tu o to co Dostojewski nazywa ‼sowiask dusz”, moe chodzi tu o jak ‼fantazje uask”, lub te o to ‼e rybka lubi pywa” itp., Dramat alkoholizmu staje si dramatem kiedy dotyczy nas osobicie… Kady z nas ma z pewnoci wok siebie konkretny przykad problemu alkoholizmu i podchodzi do niego krytycznie. Jednak w momencie kiedy przyjeda si w Bieszczady ten krytycyzm u turystw cakowicie zanika… Wydaje si e problem alkoholizmu w Bieszczadach nie istnieje (takie usprawiedliwianie siebie). A alkoholizm tubylcw nie jest alkoholizmem tylko takim ‼wesoym yciem”…
Szczebrzeszyn ma swojego chrzszcza, Sanok ma swojego dzielnego Wojaka... Bieszczady maj ju swojego Poonin... Moda na pomniki inne ni dotychczas trwa... Jednak w ramach hasa promujcego pewien festiwal "Bieszczady na bani" naleaoby zrobi pomnik powicony "bani” i jej ofiar. Moe lepiej byoby w ramach promocji turystyki niezrownowaonej postawi pomnik Turystycznego Kaca…?
Dziki Marcin. Wyrczyes mnie w pisaniu. Mylimy tak samo...
Jak to dlaczego w Sanoku , przeciez to jest centrum bieszczad tam sie krecu cale zycie kulturalne regionu :-)
hih, ale jaja! Julek pewnie nawet nie spodziewa si jaki zamt wprowadzi swoj koronacj.
Poza Potockim nie widziaem adnej lity zakapiorw. Nie miaem okazji spotka zbyt wielu... tym bardziej e s raczej w recesji, na wymarciu. No tak czy owak, naleaoby si zastanowi co byo pierwsze ich alkoholizm, zakapiorno, czy turyci? Czy zna kto takich "zakapiorw", ktrzy zaczli pi w czasie wielkiego "bum turystycznego" ostatnich lat? Moim zdaniem wikszo pia duo wczeniej, a jedno piwko od turysty co jaki czas niewiele wnosi w te ca spraw. Wiem e s tacy co potrafi odmwi, i s tacy co sami a sie podmawiaj. Natomiast co do tego maj turyci? To e postawi piwo? Oby i wam drodzy forumowicze nikt nie odmwi! Wszystko jest dla ludzi, byle w rozsdnych ilociach. Tak uwaam!
A pomniki powinny by stawiane! I to ju za ycia! Co by ludzi razio eby gdzie w grach stan pomnik jakiego "tubylca"? Czy to wane czyj i dlaczego? Zawsze mogoby to by okazj do odnowienia cieek, szlakw, wytyczenia nowej drogi. Myl e nikt by tu na tym nie straci.
BTW by kto na tej "nowej" ciece dydaktycznej, ktra ma swj pocztek przy czerwonoustym w Jabonkach?
Witaj Szanowny Derty
W zasadzie sam sprowadzie swoje sowa ‼do parteru”. Nawet nie chciao Ci si zastanowi dlaczego tak odpowiadam. Wyrcz wic Ciebie:
Wolabym obija si o taki pomnik nili o pomniki komunistycznego terroru rozsiane po caych Bieszczadach. Wikszej bzdury nie da si nagryzmoli - wska mi gdzie w Bieszczadach jest taki choby jeden pomnik. Co by chocia si o niego obi jak bd tam jesieni (jak nadal nie kumasz, to zapu w googlach haso ‼pomnik terroru komunistycznego”)
Niech lepiej 'zarosn' Bieszczady statuami Julkw spod Dbu, Zuboww, Radosw i Jdrkw Poonin. Cay czas zarastaj na lokalnych cmentarzach – sdz, e post Marcina jak najbardziej to wyjania.
Umieszczeni w micie czy nie, oni tam yli, nadawali jaki koloryt tym grom, mczyli si z cikim losem. Wic moe to wcale nie jest warte wykpiwania, a wanie upamitnienia? Gwno prawda
Sam si wietnie wpisujesz w t mitologizacj Bieszczadw. Jak si kiedy spotkamy, chtnie Ci przy piwku opowiem jacy to oni wspaniali i zakapiorscy – no nic tylko podbj dzikiego wschodu na wzr hamerycki. Szkoda tylko qr.., e za indiacw nie robili Tatarzy.
Jak zwykle pozostawiam Tobie prawo do riposty, ale z mojej strony to koniec w tym wtku.
Pozdrawiam serdecznie
fiu fiu :) gdzie to czytaem.... czy mi si tylko tak wydaje :) ? hihi
1. Wikszej bzdury nie da si nagryzmoli - wska mi gdzie w Bieszczadach jest taki choby jeden pomnik. Co by chocia si o niego obi jak bd tam jesieni
2. Cay czas zarastaj na lokalnych cmentarzach – sdz, e post Marcina jak najbardziej to wyjania.
3. Sam si wietnie wpisujesz w t mitologizacj Bieszczadw. Jak si kiedy spotkamy, chtnie Ci przy piwku opowiem jacy to oni wspaniali i zakapiorscy – no nic tylko podbj dzikiego wschodu na wzr hamerycki. Ad1. Hm...to wszak sprawa odbioru np 'pomnika' na skwerku w Baligrodzie, cudownego pomnika w Jabonkach, pomnika w Cisnej. Troch moe przesadziem z tym terrorem, bo raczej miaem na myli jeszcze i inne 'pomniki': gospodarstwa w Tarnawie, Woosatym, zdemolowane i wyludnione wsie od 84-ki na pd., zgadzon kultur kilku narodw. W dwch sowach tego rzeczywicie si nie da powiedzie...
Ad 2 i 3. Zgadzam si z Marcinem w niemal 100%. To byli/s po prostu ludzie uzalenienie od alkoholu. Lecz oni nie zaczli chla z powodu turystw i opowiadania bajek przy kielichu na okrgo. Znaleli si tam z powodu tych samych si, ktre uruchomiy Akcj Wisa, ktre rozjtrzay konflikt polsko-ukraiski, za ktrych spraw budowano PGRry cudaki, trzymano za ryj cae spoeczestwo itd. Zakapiorzy wg mnie to faceci, ktrzy uciekli lub zostali wyrzuceni za nawias 'normalnego' ycia gdzie tam poza grami. Wpadli jak liwka w kompot. Nie mam zamiaru wypisywa tu na ich temat apoteozujcych peanw lecz po prostu stwierdziem, e z dwojga zego, wol by stawiano im pomniki, a nie sprawcom/wykonawcom/rzdcom syfu, w ktrym uton na 50 lat cay kraj.
W stosowaniu uoglnie zawsze jest ryzyko przekamania jakiej czci rzeczywistoci lecz to nie powd, aby kogo, komu si to 'udao', obrzuca epitetami. To jest sprowadzanie poziomu dyskusji poniej poziomu mojej wypowiedzi, jaki by on nie by.
Ad3. Passus kocowy zaciekawi mnie:) Piwko i opowieci. Sam nie interesowaem si 'martyrologi' zakapiorsk zbyt wiele, a dobrych wspomnie chtnie sucham...
Pozdrawiam,
Derty
eby odwiey i zaproponowa porzdek /po co dwa watki na prawie ten sam temat?/;
http://www.twojebieszczady.pl/aktualnosci/zlaz3.php
Pozdrawiam
Mj powyszy post powinien by umieszczony w " Czy "zakapior" Bieszczadzki to idol?"... Nie mam nic do Julka, czy innych wymienionych ludzi... Chciaem tylko zwrci uwag na to e mit wielu dzisiejszych idoli bieszczadzkich zbudowany jest na alkoholu... Ludzie ci s niekiedy bardzo wartociowymi postaciami jednak czsto to alkoholicy tacy jakich moemy spotka nie tylko w Bieszczadach... Nie przekrelam tu nikogo, kadego moe to spotka, jednak naley zastanowi si nad tym, czy swoim zachowaniem (wypicie wina z zakapiorem) nie robicie kreci robot dla poradni problemw alkoholowych w Cisnej... W Bieszczadach mieszkaj te trzewi ludzie, dla ktrych jest to problem.
Pomniki kogokolwiek czy to bdzie Mickiewicz, pies ajka, czy Walter mao mnie interesuj... Jeli kto chce stawia, niech stawia. Na pomniki w chwili obecnej nie ma adnego embarga (wyjtkiem s pomniki powicone totalitaryzmom). Smutny jest dla mnie jedynie ten mechanizm przyswojony przez turystyczn popkultur bieszczadzk... Derty i Barnaba, to e tubylcy zaczli pi wczeniej ni pojawili si tu turyci, wcale nie usprawiedliwia turystw i tego schematu ("piem z wielkim czowiekiem") z powodw takich o jakich pisaem wczeniej... No i jakie to alternatywne...! Taka turystyka jest lepsza ni sterylne hotele i zunitaryzowana obsuga... w Bieszczadach mona dotkn "prawdziwego ycia"...
Troch dystansu...
Dla nie widzcych programu "telewizja objazdowa", powiem tylko tyle e bardzo przypomina dokument pt."Arizona", z tym e jest bardziej dramatyczny moim zdaniem. Robienie Zakapiorlandu jest w chwili obecnej czynnoci nieuniknion... bardzo ciekawe jest takie ycie prowincji dowodzi tego zainteresowanie jakim cieszy si "Ranczo"... a jeli pisz ksiki i robi pomniki... wiadczy to tylko o wzmoonym popycie na ten produkt.
Derty i Barnaba, to e tubylcy zaczli pi wczeniej ni pojawili si tu turyci, wcale nie usprawiedliwia turystw i tego schematu Ale ja nikogo nie usprawiedliwiam:D W ogle ju w bliniaczym do tego wtku wyranie i ostro okreliem swoje stanowisko w sprawie kultu zakapiora. I nie zmieniem tego. W zasadzie w ogle niefortunnie si odezwaem, bo powinienem zacytowa to, co napisaem ju kiedy i koniec na tym. Jednak przyszo mi na myl i to, e jeli kto chce wystawi statu np Julkowi spod Dbu, to jest to by moe w rwnym stopniu dziaanie komercyjne jaki i moe podyktowane jakimi emocjami. Nikomu nie odmawiam prawa do wspominania dobrych chwil z 'zakapiorami' i do upamitniania tyche za pomoc pomnikw.
A e zestawiem spraw ze ladami komunizmu? Trudno - na moje nieszczcie pozostan w Bieszczadach i gdzie indziej. I drani mnie to o wiele bardziej ni koronowanie wczgw. Zgadzam si, e dla ogu dyskusji o zakapiorach nie mia ten wtrt znaczenia.
Pozdrawiam,
Derty
No niezupenie; bdmy sprawiedliwi:
"Podkarpackie judaica", "Bieszczadzkie losy. Bojkowie i ydzi" etc.
- to cakiem wartociowe dowody, e AP docenia i popularyzuje
take autentyczne, wiekowe dziedzictwo kulturowe Bieszczadw i okolic
(podobnie jak i - w osobnej kategorii - np. 'Niej poonin').
Natomiast generalnie Jego twrczo w masie (na ile powierzchownie poznaem)
- jakby symbolizowana przez te tzw. 'legendy i opowieci' -
to IMVVHO zbieranina/mieszanina historii/prawdy i fikcji/gldzenia.
Siaki taki modernistyczny indyferentyzm z zasmak, oliwk i parasolk,
czadem, dusiokiem i aniokami, marketingiem i piercingiem
- przykry w sumie nieco.
Serdecznoci,
Kuba Ano wlasnie wiedzac a AP jest znawca tematu ydowsko-Bojkowsko-emkowskiego sowa "to ja wymyslilem te Madonny i Dusioki"brzmi troch pretensjonalnie.
Dziwnym "syfem" musialby by kraj,ktory w l945 ledwie ocaa z poogi i zaglady biologicznego bytu. Przed wojn,wg rocznikw statystycznych,Polska miaa 34 mln ludosci,w tym wiele wrogich mniejszosci. Wojna zabrala nam 6 mln ludnosci,a po oderwaniu zach. Ukrainy,czeci Bialorusi i Litwy (5.5 mln ludnoci),zostao nas ok. 23 mln. W roku l989 bylo nas ju 38 mln zdrowych obywateli majcych prac,dobre rolnictwo,przemys,dach nad gow,owiat i bezplatn s€b zdrowia,a kultur postawiono na wysokim poziomie. Do dzisiaj rozkradany jest majatek wypracowany przez ten "syf" czyli PRL. A niepismienne przed wojn miliony uzyskay dostp do wiedzy. O Akcji "Wisa" nawet nie warto podejmowac dyskusji. To bya konieczno wobec ukraiskich planw wolnociowych i planw zaboru czesci polskiego terytorium. I nie ma mowy o adnych czystkach etnicznych,taka gadanina to woda na myn tryzubowcow,co to wolali "rezat lachiw". Rano taki wychodzi z plugiem,a noc strzelal lub pali czerwonego kura. Ale jedna z wiekszych bzdur,to ta,e PRL jakoby rozpijala biedakw,ktorzy musieli uchodzi w Bieszczady. To chyba wymyli IPN. Pije si z ronych powodow.Jedni,bo lubi,inni bo nie udao im si zycie,jeszcze inni,bo samoptno nier jest dostpna dla wszystkich,a w Bieszczadach byo samotnie. Jedni wytrzymywali,inni nie. Szo si tam szuka romantyki,dzikich pl czy dzikiego zachodu,a bya cika robota i samotno.Wielu nie wytrzymalo.Pio i pije. Czy trzeba ich wytykac palcami? gardzi? A pomniki zostawic w spokoju,bo moe sta si tak,e zaczn powstawa tryzubowe!
I nie znam ani jednego pomnika komunistycznego t e r r o r u,ani w Bieszczadach,ani w ogle w kraju. Po co cytowac idiotw i pseudohistorykw z IPN?
Z wywodw Juraja wynika e gdyby po wojnie nie wpieprzono naszego kraju pod panowanie sowieckie tylko np."pod panowanie" europy zachodniej byoby nas w 1989 roku 25mln,w wikszoci analfabetw.Kraj byby bidny jak mysz kocielna,kultura by leaa itd...Chcesz mi wmwic e komunizm w Polsce by czym lepszym ni zachodnia demokracja?
Drogi Juraju, Ty nie wiesz o czym piszesz!!! Jestem przeraony tym postem!!!
A tak przy okazji, to patrz sobi na tak Hiszpani czy Portugali czy nawet wieniak z Austrii i Woch... co mi si zdaje e oni nie chcieliby zamieni si z naszymi, nawet za cen darmowej suby zdrowia i dostpu do edukacji...
Twj post jest aosny, nie sdziem, e kiedy takie bzdury przeczytam... chyba e to prowokacja...
Demokracja Dulskich trzyma si mocno. Proponuj ,do poduszki,poczyta,czym bya demokracja u Grekw, czym demokracja za genialnego analityka stosunkw spolecznych,Alexisa de Tocqueville,czym we Francji i Europie Owiecenia,warto zajrzec do "Umowy spolecznej Rousseau i popatrze,czym ta uszminkowana kokota ,zaspokajajca wymagania Homo Lundens,jest dzisiaj,a lepiej,czym w ogle nie jest. Jesli wiat jest teatrem,to demokracja jest sztuk zudze. Ta szelma ma wci wzicie. Kaniam.
Wybacz Juraju ale ja ciemniak i prostak jestem i nic z Twoich wywodw nie rozumiem,nic do mnie nie trafia-pisz prociej...bagam Ci !!! Albo nie,moe lepiej zakoczmy t bezsensown "wymian pogldw"?
hoho Juraj ale pojecha... wszystko piknie, Rousseau i Tocquevilla czytaem wic mi tu nie zaimponujesz erudycj... zwaszcza, e ma si to nijak i do wtku i do podwtku, ktry si tu stworzy... Odniosem si do twej, dla mnie niezrozumiaej, apologetyzacji komunizmu/socjalizmu (jak zwa tak zwa) jako ustroju spoecznego, ktry Twoim zdaniem, nie wyrzdzi wielkiej szkody (tak wynika z Twego postu) i sorrki ale twe pseudofilozoficzne wynurzenia nie wnosz nic do tematu...
Pamitaj, co Thoreau i Emerson mwili ksikach, e s najwikszym przyjacielem czowieka, kiedy uy je za przewodnika a nie jako rdo gotowych myli. Kiedy ksika przestaje by dla nas natchnieniem staje si naszym wrogiem, ktry wizi nas w swoich cianach...
pozdrawiam
DP
Ksiki,to tacy "terroryci umysw",ktrych zawsze mozna odstawic na pk,jeli niespjne s myslenie autora i czytajacego.Mj post odnosi si nie do apologetyzacji ustrojowej,lecz do "syfu". Tak nie mwi si o ojczynie.Moja nie bya w Londynie. I tyle. Nie wiem,czy znacie wojn z autopsji,czy z lektur,wic nie warto sii licytowa. Lepiej trzyma si zakapiorw. Uprzejmie zgadzam si,ze filozofia jednego z oponentw nie jest pseudo. No i wio w Bieszczady. Klaniam.
Lekko rozbawiony jestem, czytajc o alkoholizmie zakapiorskim, bardziej - o jego przyczynach. Chlej wszyscy - Angole wicej od Polakw, Finowie ju wicej od Rosjan, prezydenty, ministry, posy, lekarze, mundury wszelkie, w tym klechy. "Oni wsie" z prostego ludu, prosty lud chleje zatem, niejako inicjujco, ;-).
W tym zakapiory. Osobicie nie dziwi si im, tyraj ciko na chlebek, w bieszczadzkim zielsku, wszak puszcz czy kniej tego czego nazwa nie mona. A jeli brak zainteresowa poza prac ...
Jeden gostek, nie zameldowany nigdzie, ale od lat mieszkajcy w Bieszczadach, razu pewnego znalaz sposb na woln sobot. Z buta dar 20 km. po jedn, ale litrow flach (rakija tamtejsza chyba) jakiego wynalazku made in Slovakia, s.r.o., a eskapad turystyczn zaczyna raniutko, ptaszki, jagdki, rosa, sam mid. Z tego buta powraca, zadowolony wycieczk, niedziela mijaa na powracaniu do pionu.
Dwudziestej soboty, ju pod jesie, dopada go SG, stawiajc zarzut przemytu. I jak tu nie chla z rozpaczy? Za 2 x wiksz ju kask?
A co do tej Akcji Wisa, o ktrej wspomnia wyej chyba Derty - zamiast pisa o terrorze, wraej komunie, moe wspomnijmy, e gorcym ordownikiem/zwolennikiem powojennego czyszczenia etnicznego w zagroonych dwu czy wieloetnicznych regionach wiata, by sam F.D.Roosevelt, wdz nowoytnej demokracji, a byo to w czasach, gdy amerykaskie media, a po zimn wojn, wychwalay pod niebiosa J.Stalina, nazywajc go pieszczotliwie "wujaszkiem". F.D.R. nie doczeka AW. Pozdro.
Co racja,to racja,zawsze mwi,zeby nie gardzic pijcym ludem,ktry zreszt w dziisiejszej,teatralnie demokratycznej,chleje pod niebiosa,a zwaszcza w klasie" magnacko-arystokratycznej' co to odbia,demokratycznie,pod hasem "spieprzaj,dziadu".Ech,moze to ktos nazwie paskudnie,ten miy demokratyczny raj mordobijcw...
[...]zwolennikiem powojennego czyszczenia etnicznego w zagroonych dwu czy wieloetnicznych regionach wiata, by sam F.D.Roosevelt, [...] Jak wida sparcie moe nawet najlepszy wyrb:P czyli demokracja opisana przez de Tocquevilla te:) Wedle niektrych Im Roosvelt by pod przemonym wpywem Wissarionowicza S. i jego spec-sub, co by tylko potwierdzao moje okrelenie na cudowny ustrj, ktrego uyem wczeniej. Syf szerzy si podstpnie i dlatego m.in. to taka wstrtna przypado:P
Bardzo mi si podobaa anegdota o zakapiorze wdrowniku, Chris:) Turystyka ma to do siebie, e bez wzgldu na motywacje, objawia si tym samym: spoconymi ludmi acymi po lasach, polach i osiedlach:P
Pozrawiam,
Derty
O Panach prezydentach USA i o USA w ogle mona by pisa wiele i wiele zostao napisane ...
Ach te radzieckie specsuby, jakie one skuteczne, nieprawda?
Coby nie by dunikiem - bardzo mi z kolei podobaa si opowie o spotkaniu z kozic, Derty, a moe myl autora?). Pozdro.
Akurat wiey temat - dosownie przed chwil przeprowadziem rozmow, moe nie bardzo subow, z p.mecenasem z Poznania; na tematy polityki wspczenie, w szczeglnoci na temat tego co dzieje si w naszym kraiku, zdominowanym teraz przez opcj opisan przez Juraja, o korzonku solidarnociowym jak najbardziej. Niespodziewanie cakiem dla mnie mecenas odpowiada na me pytanie "co dalej?": Panie, SPIEPRZA W BIESZCZADYYYY!!". Mimo, i nie zna mych konotacji bieszczadzkich.
Swego czasu wielu ludzi, zwanych, nie do koca wiedzie dlaczego, zakapiorami, postpio podobnie, marnotrawic albo cenic swj czas ... ot wszystko, a ustroju tu lepiej nie mieszajmy. Pozdro.
Wiesz Chris mylaem nie raz by spieprza w bieszczady... a jak teraz wcze TV to mimo blu w plecach i oglnego pokurczu starczego :) te mam ochot patrzc na te dziwy...
Nie istnieje aden dokument o czystkach etnicznych. Fanem Stalina,Wujaszka Joe,by nie tylko Rooosevelt ale i Churchill. Wiadomo dla zakapiorw. Stalin pi tylko gruziskie wino,Churchill cign "charoszaja vodka ruska vodka",budzc uznanie samych Rosjan.Pozdrowienia.
Demokracja ma to do siebie,e jest czyst obud. Jasne,spieprza w Bieszczady!
Pozdrowienia.
tak jest!-ZAKAPIOR TO IDOL!
dziekuje za uwage
http://polska2007.wp.pl/kat,76394,wi...wiadomosc.html
... przy okazji - Ryszard wyjania, kim jest ... "bieszczadnik" ;) . Pozdro.
Co w temacie(Gazeta Bieszczadzka),niestety to tylko zajawka:
http://www.gb.media.pl/gazeta/nowa.htm
Bywalo malowniczo pod wzgldem zakrapiania przyrody. Teraz pelna cywilizacja. Ludzie myj nawet rce i nogi.
Jasne,spieprza w Bieszczady! Tu mi si nasuna trawestacja synnej premierowskiej odzywki: Spieprzajta dziady - w Bieszczady!!
Pozdrawiam,
Derty
PS: Sam bym spieprzy ale okolicznoci nie pozwalaj:/
Oj,bedzie to spieprzanie,
poranne chlanie,
i kaczek obdzieranie,
a kaczki wilkom rzucimy,
by przeyy do zimy(wilki),
hej,jedzie gazda noc,
wilkom ocy si zoc.
psed gazdom stojom i prawi,
a lipki im si zawi:
nie chcem juz zodnej owiecki.
ani podobnej siecki,
kaczki bedziemy zarly,
oby wsykie pomarly
i tak wilki w Bieszczadzie ostay
i wsykie dobrze sie mialy.
przy watrach dziady nocami
bawily sie flaseckami,a kacek nie byo ani
miedzy nami!
Hej,bendom to casy pikne,
ostatnia kacka zniknie,
a idze ty,dziadwo -
nasz Bieszczad sobie spluwo.
Zadnych kacek na swiecie.
ani w innym powiecie!
Juraj, forum jest apolytycne o arelygyjne, em skd ta goralsyzna abo mazuzenie??? Pozdro. :lol:
dziad wysany na spieprzanie tez sobie kombinuje,std wariacyje (czytaj: wariacje)na tematy.Sorry gigantyczne.Szpiegi lataj,tsssss.Lepiej juz o tych wilkach co zary wszystkie stada,nie tylko baranie.Syszaem nawet,ze grozi niedobr mis dla ludnosci. Wilki zary nawet mohery jako przykrycia gw.Co bedzie dalej,gdy dobiora sie do nosicielek. strach pomyle wrod samych sukcesw.Jeszcze pomiesza mi sie w glowie,bom jest w Babel. Apage polityko,fuj,precz!
Niesmialo pozdrawiam,chris.
W odpowiedzi na apel Sir Bazyla z wtku o Wojtku Dziubasie (http://forum.bieszczady.info.pl/show...8697#post48697) zapodaj: http://miasta.gazeta.pl/rzeszow/1,34961,415565.html
cdn
Cig dalszy:
Moe ju kiedy byo ale warto przypomnie...
Ta Ballada o Pooninie dobra na powie.
Pozdrawiam.
pewnie wykrakae.... wcale bym sie nie zdziwil jak by AP za rok (albo kiedy) wyda jak ksik- yciorys.
pewnie wykrakae.... wcale bym sie nie zdziwil jak by AP za rok (albo kiedy) wyda jak ksik- yciorys. O Jdrku? To ju jest, nawet sobie kupiem (u R. Szociskiego):
http://www.carpathia.net.pl/?p=productsMore&iProduct=10
Mamy j w domu ;-)
pozdrawiam
...AMEN
(dziki Doczu e o Nas wspomniae)
A mojego "Listu do Jdrka Pooniny" poszukajcie w dziale Proza i poezja.Oczywita-listu na adres NIEBO.
Co w temacie,jak kto lubi(jest ju zapodane w Bieszczady w TV):
http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll.../-1/bieszczady
o kurcze...a ja nie mam telewizora... a tu wyjatkowo moglby sie przydac :( ciekawe czy reportaze beda mialy swoja wersje np.na plytkach????
...pono "gorca" Ala z tywypy eszf jest w stanei zaatwi dividi...
Buba,reportae mona oglda te na http://www6.tvp.pl/6389.dzialy. Pozdrawiam.
WUKA, pisze ze nie mozna odnalezc serwera :(