bigos - mĂłj pamiÄtnik, wspomnienia, uczucia, przeĹźycia ...
;)Miałem wczoraj przyjemność uczestniczyć jako zaproszony gość w tz nocy Kupały zwanej też świętojańską która to impreza pod światłym przewodnictwem pani sołtys Polańczyka odbyła się póznym wieczorem,bractwo ubrane w regionalne stroje ,panie między innymi z pięknymi wiankami na głowach panowie z pochodniami w ręku ,przy dzwiękach akordeonu udaliśmy się na tz wzgórze widokowe które góruje nad Polańczykiem gdzie zapłoneło potężne ognisko widoczne pewnie z daleka, była pieczona kiełbaska i do kiełbaski też niczego nie brakowało,śpiewy i cudowne rozmowy z miejscowymi ludzmi...widok w nocy na widoczną z daleka podświetloną zaporę dopełniał tego cudownego widowiska...serdecznie dziękuję pani sołtys Polańczyka oraz pozostałym za cudowny wieczór i....do zobaczenia za rok...:wink:
Ale wracały już chyba bez wianków?;)
Taaa, zazdroszczę ogniska, kiełbasy i... no i tego też, ech młodość, młodość;)
A tak w ramach czepialstwa: Noc świętojańska to wigilia Jana, czyli 23-24 czerwca, noc Kupały to przesilenie letnie, najkrótsza noc, czyli 21-22 czerwca.
Taaa, zazdroszczę ogniska, kiełbasy i... no i tego też, ech młodość, młodość;)
A tak w ramach czepialstwa: Noc świętojańska to wigilia Jana, czyli 23-24 czerwca, noc Kupały to przesilenie letnie, najkrótsza noc, czyli 21-22 czerwca. To były połączone święta dwa w jednym...;)
Ale wracały już chyba bez wianków?;) Dopóki ja byłem na imprezie wianki hmmmm..na głowach ;). były, jednak ze względu na towarzyszące mi panie z sanatorium, wróciłem troszkę wcześniej więc nie wiem co było dalej.:lol:..kamera która stoi na owym wzgórzu i pokazuje podgląd na Polańczyk kierowana jest po godz 22 na Zagórz bo jak mi powiedziano na ten punkt widokowy przychodzą pary w w wiadomym celu które lubią TO robić gdy są podglądane...:wink:
hm, noc świętojańska a noc Kupały to osobne daty. Noc Kupały wiąże się z przesileniem słońca, Noc Świętojańska jest zaś w wigilię św. Jana. Obyczaje w sumie te same, bo Noc Świętojańska ściągnęła je z tamtego pogańskiego obrzędu. Jest to czas, który staram się pielęgnować i też obchodzić ;) Rok temu wybrałam się na magiczną wędrówkę w celu poszukiwania kwiatu paproci w Beskidzie Niskim (najlepsza wyprawa tamtego roku!) a w tym roku za dnia plotłam wianki, które wieczorem wrzuciłam do Osławy.
Rok temu wybrałam się na magiczną wędrówkę w celu poszukiwania kwiatu paproci. A ja kiedys znalazlam kwiat paproci! :-D Bylo to w lesie w Bytomiu. Byl plastikowy i wygladem przypominal mały slonecznik! Byl do paproci przypiety spinaczem :-D Uznalam ze przyniesie mi szczescie i od tego czasu nosze go na czapce
https://picasaweb.google.com/buba.da...97973922931362
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl brytfanna.keep.pl
Ale wracały już chyba bez wianków?;)
Taaa, zazdroszczę ogniska, kiełbasy i... no i tego też, ech młodość, młodość;)
A tak w ramach czepialstwa: Noc świętojańska to wigilia Jana, czyli 23-24 czerwca, noc Kupały to przesilenie letnie, najkrótsza noc, czyli 21-22 czerwca.
Taaa, zazdroszczę ogniska, kiełbasy i... no i tego też, ech młodość, młodość;)
A tak w ramach czepialstwa: Noc świętojańska to wigilia Jana, czyli 23-24 czerwca, noc Kupały to przesilenie letnie, najkrótsza noc, czyli 21-22 czerwca. To były połączone święta dwa w jednym...;)
Ale wracały już chyba bez wianków?;) Dopóki ja byłem na imprezie wianki hmmmm..na głowach ;). były, jednak ze względu na towarzyszące mi panie z sanatorium, wróciłem troszkę wcześniej więc nie wiem co było dalej.:lol:..kamera która stoi na owym wzgórzu i pokazuje podgląd na Polańczyk kierowana jest po godz 22 na Zagórz bo jak mi powiedziano na ten punkt widokowy przychodzą pary w w wiadomym celu które lubią TO robić gdy są podglądane...:wink:
hm, noc świętojańska a noc Kupały to osobne daty. Noc Kupały wiąże się z przesileniem słońca, Noc Świętojańska jest zaś w wigilię św. Jana. Obyczaje w sumie te same, bo Noc Świętojańska ściągnęła je z tamtego pogańskiego obrzędu. Jest to czas, który staram się pielęgnować i też obchodzić ;) Rok temu wybrałam się na magiczną wędrówkę w celu poszukiwania kwiatu paproci w Beskidzie Niskim (najlepsza wyprawa tamtego roku!) a w tym roku za dnia plotłam wianki, które wieczorem wrzuciłam do Osławy.
Rok temu wybrałam się na magiczną wędrówkę w celu poszukiwania kwiatu paproci. A ja kiedys znalazlam kwiat paproci! :-D Bylo to w lesie w Bytomiu. Byl plastikowy i wygladem przypominal mały slonecznik! Byl do paproci przypiety spinaczem :-D Uznalam ze przyniesie mi szczescie i od tego czasu nosze go na czapce
https://picasaweb.google.com/buba.da...97973922931362