4x4 w Bieszczadach

bigos - mój pamiętnik, wspomnienia, uczucia, przeżycia ...

Witam. Tak mi sie przypomnia³o: kto z biesów jezdzi wozami 4x4? A kto z reszty kraju jezdzi w Biesy wozami 4x4? Szukam ludzi co nie gonia w miejsca gdzie b³oto wlewa siê przez szyberdach i nie jezdz± wypasionymi furami za 150000z³ (bo pewnie ¿al by im by³o wjechaæ w las)...
pozdrawiam
Pawe³


Zdarza³o mi siê je¼dziæ latem i zim± w ³atwych i trudnych warukach, ale bez przesady, Teraz wolê piechot±.
W czym problem?
D³ugi
Niestety zarówno 4x4, jak te¿ 4x2, 2x4,2x2 .......... 1x1 :P s± póki co poza moim zasiêgiem... wiec mo¿esz siê domy¶leæ czym je¿d¿ê w Biesy :)
No dobra czasem jaka¶ przyjazna dusza zabierze mnie na pok³ad jednego z w/w :)

pozdr.
h.

(bo pewnie ¿al by im by³o wjechaæ w las)... A wiesz do czego s³u¿y palica? ;-)


Palica???? w sumie pierwsze s³ysze...do czego?

Palica???? w sumie pierwsze s³ysze...do czego? :D No, w tym wypadku mo¿e s³u¿yæ do tuningu. Przy jej pomocy przerabia siê wje¿dzaj±ce do lasu 4x4 na 0x0. Natomiast tym którzy linami dla zabawy kalecz± drzewa robi siê szyber-drzwi boczne ewentualnie szyber-przednia szyba :wink: Dodatkowo mo¿na nieco popracowaæ nad sylwetk± nadwozia, aby by³a bardziej (prze-)op³ywowa :lol: , efekt widoczny na zdjêciu poni¿ej.
BTW - zgadnie kto¶ gdzie to stoi (o ile jeszcze stoi, ale pewnie tak). Podpowiedzi± moze byæ sprzet w tle)
No to sobie strzele moze to kamieniolom w Rabem

No to sobie strzele moze to kamieniolom w Rabem Yes. I jakby co to to nie moja robota :) :wink:
<<<Przy jej pomocy przerabia siê wje¿dzaj±ce do lasu 4x4 na 0x0>>>>
aaa masz na mysli trzodê w wypasionych wozach 4x4, tzw bulwarowców lub te¿ szpanerów z dziewczynami, którzy nie patrz±c na znaki jad± w las????
<<<Natomiast tym którzy linami dla zabawy kalecz± drzewa robi siê szyber-drzwi boczne ewentualnie szyber-przednia szyba>>
jak wy¿ej tylko trzoda która nawet nie umie pos³ugiwac sie wyposa¿eniem samochodu...
Bardzo mi przykro ¿e tak postrzegasz ludzi je¿dz±cych samochodami 4x4 - wynika to prawdopodobnie z:
1. zazdro¶ci ¿e sam nie masz takiego wozu (raczej wykluczam)
2. spotkania z trzodza 4x4 (prawdopodobne)
3. przekazów medilanych z róznych g³upawych wy¶cigówek - imprez komercyjncyh gdzie reklamuje siê firma samochodowa i niszcza monsterami co siê da (bardzo prawdopodobne)
4. spotkañ z ortodoksami zielonymi, dla których najwa¿niejsza jest przyroda i nie dali by wjechac nawet karetce pogotowia do lasu do poszkodowanego a ludzkie zycie szczególnie nie narodzone jest warte funta k³aków (ca³kiem prawdopodobne)
Wiedz ¿e Ci, którzy nale¿a do towarzystwa OFF-ROAD w pe³nym i prawdziwym tego s³owa znaczeniu to:
-nie kalecza drzew linami - jesli zachodzi potzreba uzycia wyciagarki to podk³ada siê gruba gumê, która nawet nie zrywa wierzchniej czê¶ci kory
-nie wje¿dzaj± tak gdzie jest zakaz wjazdu do lasu
-najczêsciej korzystaj± ze ¶cie¿ek zrywki drzew, gdzie je¿dz± monstery, przy których nasze wozy to popierdu³ki
-organizuja siê i w zimie z le¶nikami rozworz± karmê dla zwierz±t do pasników
-czêsto pomagaja GOPR, TOPR strazy - bo dysponuja pojazdami dobrze wyposa¿onymi, na które w.w s³uzby nie maj± kasy (patrz akcje zimowe GOPR, akcje pomocy powodzianom w Kotlinie K³odzkiej, gdzie nawet wojsko nie mog³o dojechaæ a my dojechali¶my bo mieli¶my dobry sprzêt)
i wiele innych .
A nasze wyjazdy nie bardziej szkod¿ ¶rodowisku ni¿ ten gruchot z którego truj±ce substancje rozk³adu wnikaj± do gleby, wód itp. albo stary autobus z banda turystów jad±cy prze BdPN i kopc±cy na serpentynach jak lokomotywa.
Przyj¿yj siê czym doworza zaopatrzenie do Chatki Puchatka albo bacówki Pod Ma³a Rawk± - tez na nich trzeba uzyæ palicy?
A tak a'propos - ulubiona moj± trasa jest droga Rezpedz-Pre³uki-Duszatyn-Smolnik, gdzie normalnie je¼dza samochody miejscowych, przy dobrych warunkach i trabantem przejedzie.
Wiêc proszê nie generalizuj, bo tak jak jest stonka-trzoda turystyczna tak jest tez trzoda OFF-ROAD, nie maj±ca nic wspólnego z prawdziw± ide± jazdy 4x4
:evil:
ale sie wkurzy³em...
pozdrawiam
Pawe³ 4x4
wkurzy³em sie i byków ortograficznych narobi³em - a za nie przepraszam...
Pawe³
Pyton!

Ty zacznij siê leczyæ albo wyrywaj tam gdzie pytony musz± u¿eraæ siê z po³awiaczami gadów. Albo ukryj siê w którymkolwiek ZOO.

To tak ¿artem

Buuuu

Wiêc proszê nie generalizuj, bo tak jak jest stonka-trzoda turystyczna tak jest tez trzoda OFF-ROAD, nie maj±ca nic wspólnego z prawdziw± ide± jazdy 4x4
ale sie wkurzy³em
Ty sie pyton nie wkurzaj, bo z³o¶æ piêkno¶ci szkodzi ;-)
Mój post to raczej w kategorii ¿artu nale¿a³o "rozbieraæ" ;-)
Ale jak juz przy tym jestesmy:
nie chce rozwijaæ nastepnej krzykliwej dyskusji i przerzucaæ sie argumentami, bo temat jest dra¿liwy. Je¿eli robisz tak jak piszesz, no to tylko pogratulowaæ i oby wszyscy samochodziarze chceili tak postepowaæ - co z góry niestety nalezy wykluczyc jako niemo¿liwe. Sam je¿dzê samochodem, 4*4 jak trzeba by³o i mozna to tez sie jecha³o. Od zielonych trzymam sie z daleka, ortodoksi bywaj± szkodliwi pod ka¿d± postaci±.
Natomiast tych którzy maj± gdzie¶ wszystko doko³a nalezy "tepic" i nie wpuszczaæ ich do lasu. A propos - IMHO nie ma czego¶ takiego jak nie wje¿dzanie do lasu tam gdzie sa zakazy. Droga lesna, to jest droga le¶na - nie mo¿na wje¿dzaæ bez wzglêdu na to czy zakaz stoi czy nie - przeciez RDLP nie bêdzie stawiaæ znaków na ka¿dej przecince.
Jak postepuja przy zrywce to wiem, nawet sobie fotki zrobi³em (moze sie kiedys przydadz±) na Dwerniku-Kamieniu. Zerwaæ co jest do zerwania, reszta sie nie liczy mozna poniszczyæ w cholere (odrosnie). W sumie moze i prawda...
Jednak jest "margines", który niestety siê powiêksza ludzi którzy najwiêksz± radochê maj± we wje¿dzaniu tam gdzie nie trzeba, a jak sie zagrzebi± w b³ocie wtedy w ruch ida wyci±garki - jak to wygl±da to wiesz. Powinno siê obci±¿ac go¶ci za takie drzewa i tyle. Policzyæ mase i pu¶ciæ w cenie surowca, p³atne z góry - wtedy by zrozumieli, tylko kto by ich ³apa³... :)
Droga z Rzepedzi ok, ale to taka "normalna". Zakazu ruchu tez tam nie ma, chyba ze znowu sie co¶ zmieni³o, podobnie jak Komañcza-Pre³uki. Raz wisi na drzewie, raz lezy po drzewem :) Od strony Smolnika równiez nie ma zakazu, byæ moze to zreszt± b³±d, bo pole namiotowe w Duszatynie ostatnio bywa pe³ne (latem). Samochód przy samochodzie. Z drugiej strony - ten przejazd jest przydatny. Na szczêscie od Smolnika do Duszatyna sa po drodze 4 brody. Jak jest woda troche wy¿sza to juz osobowe maj± z g³owy. W sierpniu sam sie "utopi³em" na 3 brodzie od strony Mikowa (osobowym-myslalem ze jestem Pan Samochodzik). No ale to drogi "normalne" - mnie chodzi o typowo lesne drogi, te raczej warto zostawiæ w spokoju, lub postepowaæ tak jak piszesz.

Przyj¿yj siê czym doworza zaopatrzenie do Chatki Puchatka albo bacówki Pod Ma³a Rawk± - tez na nich trzeba uzyæ palicy? Bo mi "umk³o":
Czym tam dowo¿±, to ja wiem. Takie przyk³ady to mozemy sobie z góry odpu¶ciæ - przecie¿ na plecach do Chatki nie bêd± wszystkiego tachac :)
Bez przesady z tym t³okiem na polu w Duszatynie. W sobotê zje¿d¿a stonka na Jeziorka, staje obok baru i od poniedzia³ku cisza. Na pole mo³o kto zagl±da. Z reszt± od zesz³ego lata pola nie ma. Nadle¶nictwo nie ma kasy na ogrodzenie i utrzymanie pola. Wiêc kto przyjdzie to nocuje za darmochê. Na razie nie goni± za dzikie biwakowanie, ale jak bêdzie w tym roku nie wiem. Droga Smolnik - Rzeped¼ po deszczu bywa nawet dla Tatry nie przejezdna. Ale na codzieñ mo¿na maluszkiem suchymi nogami przejechaæ. Lepsze autka rysuj± kamienie podwoziem.
Dla jazdy "sportowej" polecam wpa¶æ do Tosi na Krywe po 4 dniowym deszczu lub 4 dniach zamieci.
Szczególnie, ¿e nie ma na Rylim drzew do zaczepienia wci±garki.
Zreszt± na równej drodze z Dwernika do Berehów jecha³em Uazem 4 godziny i 3 razy zagotowa³em wodê.
D³ugi

Bez przesady z tym t³okiem na polu w Duszatynie. W sobotê zje¿d¿a stonka na Jeziorka, staje obok baru i od poniedzia³ku cisza. Na pole mo³o kto zagl±da. Z reszt± od zesz³ego lata pola nie ma. Nadle¶nictwo nie ma kasy na ogrodzenie i utrzymanie pola. Wiêc kto przyjdzie to nocuje za darmochê. Tak, z tym polem rzeczywiscie sytuacja jest nieunormowana - ono jest darmowe juz chyba kilka lat z rzedu (buc moze w miêdzyczasie ktos pobieral op³aty). Co do ruchu, byc moze rzeczywiscie przesadzilem, ale np. w sierpniu siedzialem w rejonie 2 tygodnie i pole by³o ca³y czas pe³ne. A dawniej to tylko "plecaki" siê tam rozk³ada³y. Podobnie jak na polu w Pre³ukach, które obecnie ca³kiem posz³o w zapomnienie, ale tabliczki jeszcze sie osta³y.
Bez przesady z tym t³okiem na polu w Duszatynie. W sobotê zje¿d¿a stonka na Jeziorka, staje obok baru i od poniedzia³ku cisza. Na pole mo³o kto zagl±da. Z reszt± od zesz³ego lata pola nie ma. Nadle¶nictwo nie ma kasy na ogrodzenie i utrzymanie pola. Wiêc kto przyjdzie to nocuje za darmochê. Na razie nie goni± za dzikie biwakowanie, ale jak bêdzie w tym roku nie wiem. Droga Smolnik - Rzeped¼ po deszczu bywa nawet dla Tatry nie przejezdna. Ale na codzieñ mo¿na maluszkiem suchymi nogami przejechaæ. Lepsze autka rysuj± kamienie podwoziem.
Dla jazdy "sportowej" polecam wpa¶æ do Tosi na Krywe po 4 dniowym deszczu lub 4 dniach zamieci.
Szczególnie, ¿e nie ma na Rylim drzew do zaczepienia wci±garki.
Zreszt± na równej drodze z Dwernika do Berehów jecha³em Uazem 4 godziny i 3 razy zagotowa³em wodê.
D³ugi

...Bardzo mi przykro ¿e tak postrzegasz ludzi je¿dz±cych samochodami 4x4 - wynika to prawdopodobnie z:
1. zazdro¶ci ¿e sam nie masz takiego wozu (raczej wykluczam)
2. spotkania z trzodza 4x4 (prawdopodobne)
3. przekazów medilanych z róznych g³upawych wy¶cigówek - imprez komercyjncyh gdzie reklamuje siê firma samochodowa i niszcza monsterami co siê da (bardzo prawdopodobne)
4. spotkañ z ortodoksami zielonymi, dla których najwa¿niejsza jest przyroda i nie dali by wjechac nawet karetce pogotowia do lasu do poszkodowanego a ludzkie zycie szczególnie nie narodzone jest warte funta k³aków (ca³kiem prawdopodobne)
...
ad 1.
Ja zazdroszczê tym, którzy maj± porz±dne terenówki. Chcia³bym te¿ mieæ.
To co napisa³e¶ jest dziecinne.

ad 2 i 3.
To, co zdarzy³o mi siê widzieæ w wykonaniu rodzimych off-roadowców zawsze jest g³upawe, a macho dla ubogich zachowuj± siê jak byd³o. Bo trzeba byæ bydlêciem, ¿eby urz±dzaæ zawody terenówek w jakimkolwiek polskim lesie, nieprzeznaczonym do zrêbu zupe³nego.
Wszystkie zawody terenówek, jakie ogl±da³em w TV z tak zwanego "zachodu", odbywa³y siê na jakich¶ poligonach, ha³dach, wysypiskach lub innych nieu¿ytkach. A jak ko¶ chce poje¼dziæ sobie po lesie, to jedzie np. na Borneo, gdzie po paru dniach od przejazdu samochodów nie mo¿na ju¿ w lesie odnale¼æ ich ¶ladów.

ad 4.
Nie jestem "ortodoksem zielonym", choæ uwa¿am, ¿e tacy te¿ s± potrzebni - dla równowa¿enia poczynañ byd³a.
To co napisa³e¶ jest dziecinne.
ad.1 zadzro¶æ prowadzi zawsze do niepe³nego ogl±du na temat - po prostu zaslepia.
ad2,3. zauwa¿ ¿e porz±dne zawody 4x4 zawsze odbywaj± siê na ha³dach i nieuzytkach - ale takich nie pokazuje TV bo jest to ma³o efektowne jak ktos z technik± pokonuje odcinek , bardziej efektowne jest zasuwanie 80km/h po muldkach
ad.4 co do ortodoksów zielonych to nie bêdê polemizowa³ bo mam na cho swoje zdanie.
Ot tyle tematu.
Na koniec: proszê nie generalizujcie ocen pewnych grup na podstawie mediów i pojedynczych sutuacji bo tak samo mo¿e Was kto¶ os±dziæ akurat w tym momenciew tej sytuacji , w której by¶cie nie chcieli...
pozdrawiam i ¿yjmy w zgodzie ze sob± i natura a bêdzie dobrze.
Pawe³
PS. Ja te¿ siê zakopa³em na drodze z Rzepedzi i czeka³em do rana az mnie zci±gna koledzy...
Co do wwo¿enia zaopatrzenia do Chatki Puchatka itd to oczywi¶cie przesada ale generalizuj±c wszyscy u¿ytkownicy 4x4 sa be wiêc i obs³uga w/w :)
pozdr

Ja zazdroszczê tym, którzy maj± porz±dne terenówki. Chcia³bym te¿ mieæ. Póki co, mo¿e zaopatrzysz siê w 2*4 - wersja bieszczadzko-krzy¿acka :) Wygl±da nie¼le :)
[quote="T.B."]
...
A jak ko¶ chce poje¼dziæ sobie po lesie, to jedzie np. na Borneo, gdzie po paru dniach od przejazdu samochodów nie mo¿na ju¿ w lesie odnale¼æ ich ¶ladów.
No i powinnam to pokazaæ mojemu dawniej dobremu kumplowi, który siê ostatnio POCHWALI£, ¿e kupi³ quada i ¿e ROZJECHA£ ju¿ wszystkie lasy w swojej okolicy (pod Krakowem, niestety nie na Borneo). Zdêbia³am. Dawniej je¼dzi³ rowerem... Mo¿e facet przesadza w mowie, nie w uczynkach, ale je¶li siê stara imponowaæ w taki sposób, to po prostu jest dno.

No ja wiem, ¿e quad to jakby co¶ nieco innego, ale i tak mam nadziejê, ¿e tego cz³owieka nie pogna w Bieszczady.
ja je¿d¿ê wersj± 4x6
No i taki sam temat powsta³ podczas Targów Turystycznych (info O rozje¿dzaniu Bieszczad w www.bieszczady.net.pl ) - ró¿ne stanowiska rózne wypowiedzi, ró¿ne argumenty... ale jest szansa ¿e bedzie wilk syty i owca ca³a - kto bedzie chcia³ pokatowaæ sprzêt pojedzie na extremy do dawnych pegeerów. Ci co spokojniej je¿dz± posun± jak wczesniej drog± na Smolnik...I mi to wystarczy (szczególnie po deszczu :D )
Pozdrownienia
PYTON
gdzie mo¿na autem 4x4 w bieszczdach poje¿dziæ?
zna kto¶ jakie¶ trasy przejazdów itd
Jak ju¿ koniecznie musisz rozje¿d¿aæ Bieszczady, to polecam Ci 3 trasy:
1) Polana - Lutowiska, przez Skorodne
2) Dwernik - Wetlina, przez Nasiczne
3) Do³¿yca - Terka
Wielka obwodnica, ma³a obwodnica i droga karpacka (Cisna - Komañcza i z powrotem).

gdzie mo¿na autem 4x4 w bieszczdach poje¿dziæ?
zna kto¶ jakie¶ trasy przejazdów itd
Oprócz wymienionych juz przez TB polecam Obwodnice Wysokiego Dzia³u oraz trasy Po Pogórzu Bukowskim, ¦ladem cerkwi, Szlakiem ko¶cio³ów drewnianych, Szlakiem ikon dolin± Os³awy, Szlakiem ikon w okolicach Sanoka, Szlakiem zabytków po Pogórzu, Szlakiem zabytków architektury w Parku Krajobrazowym Gór S³onnych i pare innych. Mo¿na je¼dziæ,a je¼dziæ :)
hehehe....
...tylko cos mi siê wydajê ¿e "mister 4x4" ma raczej ochotê troche murawy pozdzieraæ na Bieszczadzkich ³akach i polanach zamiast ¶cieraæ opony na asfalcie, a i paru turystów przy okazji rozjechaæ na szlaku. :roll:

hehehe....
...tylko cos mi siê wydajê ¿e "mister 4x4" ma raczej ochotê troche murawy pozdzieraæ na Bieszczadzkich ³akach i polanach zamiast ¶cieraæ opony na asfalcie, a i paru turystów przy okazji rozjechaæ na szlaku. :roll:
dlaczego odrazu murawe niszczyæ lub cokolwiek niszczyæ.
czyta³em wczesniejszy post natemat 4x4 i bieszczad, ale tam chyba zosta³o wyja¶nione poco kto¶ kto pyta na takim forum jedzie w bieszczdy!
gdzyby chodzi³o o jazde w ciezkim terenie to wystarczy pojechaæ na rajd i tam upalaæ maszyne.

nikt niema zamiaru niszczyc niczego tylko dojechaæ tam gdzie normalne auto nie dojedzie i zobzczyæ co czego inni uzytkownicy aut nie mog± zobaczyæ.

jezeli macie mi polecaæ asfalty to dajcie na luz, a jezeli macie co¶ do powiedzenia o trasach po drogach nie utwardzonych to dziekuje za info.

nikt niema zamiaru niszczyc niczego tylko dojechaæ tam gdzie normalne auto nie dojedzie i zobzczyæ co czego inni uzytkownicy aut nie mog± zobaczyæ. W tych w±tkach o 4*4 dok³adnie widaæ analogie do tocz±cej sie obok dyskusji o psach:
Mój piesek jest grzeczny, nikomu nic nie zrobi, nic nie niszczy.
Mój samochód 4*4 tez jest grzeczny i niczego nie niszczy, ja tylko chce zobaczyc.

Szkoda, ¿e amatorzy 4*4 zd±¿yli juz sobie wyrobiæ opiniê nieco inn±,wiêc siê nie dziw ¿e raczej gotowej trasy nikt Ci tu nie wy³ozy. Ja tam sie na tym nie znam - ale dziwi mnie jedno: 4*4 obowi±zuj± takie same przepisy ruchu drogowego jak ka¿dego innego - wiêc gdzie mozna je¼dziæ wiesz. Je¶li odpadnie Ci BdPN oraz lasy, to co tak naprawdê zostanie oprócz asfaltu? Stokówki (te, ktorych nie zd±zyli jeszcze zamkn±æ) i drogi polne - tyle ¿e po tym mozna je¼dziæ 126p, wiêc radochy za du¿ej nie bêdzie. Sorry - za OffTopic.
zdaje sobie sprawe z tego, i masz racje ze wszystkich obowi±zuj± takie same przepisy!
chcemy poprostu przejchæ tras± o której pisali¶ci ewczesniej tam gdzi esam sie zreszt± utopi³e¶ osóbówk± na trzecim brodzie.
Gdybym tego nie przeczyta³ to bym niewiedzia³ ze mozna tamtendy pojechac i zobaczyæ co¶ ciekawego i dojechaæ boczn adrog± anieobwodni± 892. chcia³bym dostac jakie¶ wskazówki, podpowiedzi.Nigdy nie by³em w bieszczdach a czas mi pozwala tylko na trzy dni wolnego wiec chcia³bym zobaczyæ tez jak najwiecej, i nastepnym razem przyjechaæ na piesze wedróki lub rowerowe.
bardzo dziekuje :D

Gdybym tego nie przeczyta³ to bym niewiedzia³ ze mozna tamtendy pojechac i zobaczyæ co¶ ciekawego i dojechaæ boczn adrog± anieobwodni± 892 No, tak - ale to jest na dzieñ dzisiejszy droga publiczna i wlasnie 126p tez mo¿na tamtedy przejechaæ, zalezy to wy³acznie od aktualnego poziomu wody w rzece. Czy natomiast jad±c t± droga mo¿na przez okno samochodu zobaczyæ co¶ ciekawego,to nie wiem. Osuwisko, most kolejki, retorty, pare domów i to wszystko - droga idzie zalesion± dolin± Oslawy. Znajdziesz j± na mapie - wyjedziesz albo w Smolniku, albo w Woli Michowej (zakaz) lub w Bystrem k/Baligrodu, z Bystrego mozna kawa³ek podjechaæ do Baligrodu i skêciæ na Stê¿nicê - dziury jak cholera i tez pare brodów. Wyjedziesz w Wo³kowyji, zobaczysz jezioro. Tyle. Nie s± to na pewno trasy widokowe (Oprócz widoczków z Lipowca - jak bedzie Ci sie chcialo kawa³ek podej¶æ). Przejechac sie jednak mo¿na.
Witaj JAKO. Nie trudz siê nikt Ci nt jazd 4x4 w biesach na tym forum nie powie bo 98% to 100% perpedesy (i chwa³a im za to). Sam sadawa³em to pytanie pare miesiecy temu i zosta³em publicznie zlinczowany (hehe ale pyton to twarda sztuka i nadal zyje). Z u¿ytkowników formu odezwa³o sie do mnie mo¿e 2-3 w ludzkim, beznienawistnym i niegrzmi±cym g³osem. Pozostali twardo stali na stra¿y hardekologicznej i obci±¿ali mnie za cztyny durniów którzy bulwarami niszcz± przyrodê. Ale tak ju¿ jest ze nie zauwa¿a sie jednostek pozytywnych tylko negatywne, tak jak z m³odzie¿± i w ogóle. (ALE I TAK WAS WSZYSTKICH LUBIE!!!!) Co do jazd w terenie to je¶li chcesz byæ w zgodzie z prawem, przyrod± i hardekologami to ma³o zosta³o mo¿liwo¶ci: standardowy odcinek z Rzepedzi do Pre³uk - jak popada mo¿e byæ ciekawie. Poza tym wiêkszo¶æ otawrtych do ruchu w±skich bocznych dróg to i tak jeden wielki off-road. Polecam trase Do³zyca-Terka, Kalinica-Sine Wiry do zakazu, Wola Michowa-¯ebrak-Bystre, Cisna -Majdan-Roztoki Górne, Muczne-Bukowiec (tam ju¿ koniec ¶wiata i trzeba p³aciæ za wjazd na teren BDPN). Zeby zobaczyæ piêkno Bieszczad i tak musisz wysi±¶æ i perpedesem potuptaæ ta po³oniny, Tarnice, Rawki czy w piêkne zapomniane doliny. Ja te¿ chcia³em podbijac Bieszczady 4x4 ale na nogach o iwle piêkniej,przyjemniej i czujesz siê prawdziwie wolny. Uwierz i zostaw samochód przy kwaterze.
Parê s³ów nt zimy: wtedy zaczyna siê prawdziwa jazda i jak masz ochote to kompletuje ludzi z 4x4 do pomocy le¶nikom w rozworzeniu paszy do pasników na tegoroczn± zime. Prawdziwy off-road, wrunki skrajnie trudne i pomoc zwierzakom.
Ale na razie mamy lato. Jakby¶ wiêcej chcia³ info dawaj na praiv: ppajton@wp.pl
pozdrawiam
PYTON (4x4)
oki dzikuje

bedziemy w kontakcie :lol:

Wola Michowa-¯ebrak-Bystre Odcinek Wola Michowa - Prze³êcz ¯ebrak jest zamkniêty dla ruchu. Zakaz stoi zaraz za zabudowaniami po prawej stronie w Woli Michowej. Trochê bezmyslnie - powinien staæ przy g³ównej. Obecnie na tamta stronê mo¿na przejechaæ (legalnie) jedynie od Mikowa.
Chorela a ja go nigdy nie zauwazalem....no to bym zarobil juz punktów :?
przydatna info. Tam chyba ten zakaz ze wzgledu na ostoje zwierzyny chyba...
dzieki.
PYTON
I prawdziwe nied¼wiedzie miêso to zim± lub po deszczach odwiedziæ Tosiê w Krywem, najlepiej starê gminn± drog±.
D³ugi

Odcinek Wola Michowa - Prze³êcz ¯ebrak jest zamkniêty dla ruchu. Zakaz stoi zaraz za zabudowaniami po prawej stronie w Woli Michowej. Trochê bezmyslnie - powinien staæ przy g³ównej. Obecnie na tamta stronê mo¿na przejechaæ (legalnie) jedynie od Mikowa. faktycznie w Woli Michowej zaraz za le¶niczówk± stoi znaka zakazu ale praktycznie nikt go nie przestrzega. Tak samo jest z droga z Ko³onic. W Mikowie zakazu nie ma ale np. na niektórych mapach jest zaznaczony. Jecha³em t± droga w styczniu, zwyk³ym deawoo i mimo sporj ilo¶ci ¶niegu dojechalismy bardzo daleko tzn. ponad po³owê drogi z Mikowa na ¯ebrak.
Przeczyta³em wiele opinii na temat wkraczania pojazdów mechanicznych w zakazane miejsca których w Polsce jest wiele i jestem przeciwnikiem wkraczania w tzw zakazy . Bez ale .. Wybieram sie w Bieszczady autem 4x4 szukam pomocy gdzie mozna znalezsc jakies wskazówki co do wyboru tras tzw poza asfaltem . Jesli ktos zna takie drogi bardzo prosze o pomoc .Dziêkuje
niektórzy ju¿ na miejscu oferuj± takie co¶ swoimi samochodami jako jedn± z atrakcji wiêc mo¿e by³o by warto siê z nimi skontaktowaæ :) tylko nie wiem co oni na to...;/
niektórzy ju¿ na miejscu ---- moze i tak ale ja nie szukam taplania sie w b³ocie co jest oferowane przez tych na miejscu i orania parków tylko ciekawych dróg i fajnych miejsc do ktorych mozna dojechac np gruntowymi drogami ..
hmm.. no nie do koñca chodzi³o mi o taplanie siê... a co do gruntowych to byle nie pchaæ siê na zrywkowe i wywozowe...
Jesli znasz tamte tereny to poprosze o zaproponowanie jakiejs trasy tak na 2-4 dni .
pozdrawim
w sprawie wjazdów turystycznych nie czujê siê kompetentna niestety;/
mo¿e kto¶ inny:D
pozdrawiam
pozdrawiam i dziêkuje bardzo
N.p.Droga Wo³kowyja - Stê¿nica, Tarnawa Ni¿na- Bukowiec -p³atna, Bystre- Prze³êcz ¯ebrak

pozdrawiam
Czesc Witam , ile czasu trzeba po¶wiêciæ na przejechanie tej drogi. ja mysle o trasie 3-4 dniowej juz na miejscu . pozdrawiam
z Wo³kowyi do Stê¿nicy jest asfalt, tylko w niektórych miejscach zniszczony... po drodze trzy brody, samo przejechanie to mo¿e z pó³ godziny nie spiesz±c siê:D
chyba ¿e by siê skrêci³o na Bere¼nicê i t± drog± przez las co wychodzi w Stê¿nicy:)

.... tylko w niektórych miejscach zniszczony... No i to bardzo skutecznie. Ale czas dobry
pozdrawiam
Droga Bere¼nica - Strê¿nica jest bardzo ³atwa, pokona³em j± kiedy¶ osobówk± podczas "pory suchej". Faktycznie bardzo ³adnie wygl±da panorama Strê¿nicy.
Jest te¿ taka lekka droga Polana - Lutowiska. typowa bieszczadzka droga, taki relikt epoki czy czasowa stop-klatka. Przy koñcu jest fajny punkt widokowy na panoramê Lutowisk.

Wszystko to pokonasz autkiem kategorii SUV np. Subaru Forester, a napêd 4x4 bêdzie potrzebny sporadycznie i to tylko gdy jest mokro.
Dziêkuje bardzo za pomoc . Pozdrawiam wszystkich .

Przeczyta³em wiele opinii na temat wkraczania pojazdów mechanicznych w zakazane miejsca których w Polsce jest wiele i jestem przeciwnikiem wkraczania w tzw zakazy . Bez ale .. Wybieram sie w Bieszczady autem 4x4 szukam pomocy gdzie mozna znalezsc jakies wskazówki co do wyboru tras tzw poza asfaltem . Jesli ktos zna takie drogi bardzo prosze o pomoc .Dziêkuje to w bieszczadach sa jeszcze jakies trasy bezasfaltowe na ktorych wolno jezdzic?? bo chyba wszytsko wyasfaltowali jakby sza³u dostali... :( bo te wszytskie wyzej podane to jak nie asflat to maja nawierzchnie utwardzona i osobowka sie normalnie przejedzie... wiec chyba dla terenowki to zadna atrakcja...
;)...jest trochê lichego asfaltu , z dziurskami, na którym fajnie skacz± p³yty CD ...no i nie niszczysz tak szybko zawieszenia ani nie rozwalisz michy olejowej......poza tym-nuuuuuuuuuuuuuuda prosze Pani..................:lol:
Hmm...ca³kiem ciekawa droga jest z Królika Polskiego (k.Rymanowa Zdroju) do Wis³oczka, droga na pocz±tku utwardzona, ale ko³o asfaltu to to nawet nie le¿a³o wiêc powinno siê podobaæ. Po przejechaniu oko³o po³owy drogi (jakies 2 km) wyje¿dzamy z lasu i jest piêkny pkt widokowy, ale zarazem zaczyna siê polna droga, która prowadzi nas prosto do Wis³oczka gdzie spokojnie mo¿na znale¼æ dalsz± czê¶æ trasy, aczkolwiek g³êbiej siê nie zapuszcza³em.
Prawie w Bieszczadach.
Fakt, ale to ju¿ prawie bieszczady :)
Do nie dawna w rozmowach z Bertrandem byle auto na du¿ych ko³ach ju¿ nazywa³o siê terenówk± (i zaczyna³a siê dyskusja a po co terenówka, a po co autem w teren, ¿e w b³oto, ¿e szaleñstwo itd). Jaki¶ czas temu ¿ycie zweryfikowa³o moje pogl±dy na temat pojazdów 4x4, oraz chyba pogl±dy Bertranda te¿ 236 :)
Marzenia sta³y siê pasj± i tak oto wyd³uba³em z netu film... okazuje siê ¿e du¿e i 4x4 nie znaczy terenowe co mniej zapoznani z tematem mog± zobaczyæ na proponowanym filmie.

http://fishki.net/comment.php?id=69541
haha filmik rewelacja :) jak w tej bajce o dziadku co rzepkê w ogrodzie wyci±ga³ :D

p.s. co¶ mi z cytowaniem Barnaby nie wysz³o ;))
¶wietne! a tak siê niewinnie zaczyna :)
a ja juz myslalam ze ten g±sienicowy tez ugrzêznie ;) a potem przyjedzie pijany ch³op z wozem zaprzegowym i wyciagnie wszystkich ;)
filmik super ! ...ale ten facio w patrolu ma zwyk³e szosowe '' kapcie '' / ja osobi¶cie identycznie wyrzuci³em .../
i kto siê okaza³ kozakiem ?? -ten kto najwiêcej d³ubie w glebie :razz:
Pojawia siê bardzo du¿o aut 4x4, wiêkszych i mniejszych, w ró¿nym stanie, wyposa¿eniu i z ró¿nymi kierowcami. Chcia³em tylko daæ do my¶lenia tym, co widz±c du¿e auto na du¿ych ko³ach, my¶l± terenówka. Swoj± drog±, jestem pewien, ¿e gdyby LKT wyci±ga³ patrola po linii prostej, a nie szarpa³ w bok, film by³by mniej emocjonuj±cy.
Witam serdecznie forumowiczów.

Bieszczady s± jednym jednym z najmniej zniszczonych przez drogi i zabudowania miejsc w Polsce.
Z pewno¶ci± brakuje w Polsce miejsc do uprawiania turystyki off-roadowej, która nie wymaga ani brutalnego dla ¶rodowiska asfaltu, ani o¶rodków wczasowych i innych zabudowañ niszcz±cych piêkne miejsca, piêkne widoki. Wystarczy samochód z napêdem na cztery ko³a i namiot.
Chcia³bym siê dowiedzieæ od osób znaj±cych te tereny (a jeszcze lepiej tych, którzy sami turystykê 4x4 uprawiaj±), czy znacie szlaki w na po³udniowych wschodzie Polski, gdzie mo¿na przejechaæ z dala od dróg i zabudowañ, zatrzymaæ siê, rozbiæ namiot?
Warunek jest jednak taki, i¿ chcia³bym aby to by³y szlaki / trakty / drogi przemierzenie których pojazdem silnikowym nie jest zabronione. Off-road ludzie nie siedz±cy w temacie znaj± g³ównie od strony je¿d¿±cych w poprzek lasu quadowców. Oczywi¶cie to tylko margines, tak samo szalej±cy po drogach kierowcy. Z góry zaznaczam, i¿ zale¿y mi na legalno¶ci przejazdu, a poniewa¿ nie wszêdzie mo¿na, dlatego pytam tutaj, aby nikomu nie wadziæ na szlakach przeznaczonych tylko dla ruchu pieszego i pojazdów uprzywilejowanych. Same trakty nie musz± byæ wcale ³atwe. Jak to w terenie - to natura stawia warunki i im wiêksza trudno¶æ, tym wiêcej mo¿na siê nauczyæ, wiêksze wyzwanie i lepsza zabawa.

Wiem, ¿e s± tory, np. ten niedaleko Baligrodu (mo¿na znale¼æ na mapie strony legalnyoffroad.pl -> szukaj). ¦wietne miejsce, aby pouczyæ siê je¼dziæ w ciê¿szym terenie (kto je¼dzi w terenie, wie jak bardzo jest to wa¿ne i jaka jest przepa¶æ w porównaniu do poruszania siê po drogach utwardzonych), rozbiæ namiot i rozpaliæ ognisko. Ale np. jako trakty dojazdowe, zna kto¶ w okolicy dozwolone do ruchu, lecz z dala od asfaltu?

[tu by³ link]

Dziêkujê i pozdrawiam!
W Bieszczadzie nie ma takich dróg. Jedyne takie mi znane s± w Beskidzie Niskim - w okolicach Radocyny, Czarnego, Nieznajowej.
To fakt Beskid Niski bardziej siê nadaje na takie jazdy.
No nie...
Z Niskiego samochody offroad ja tako¿ proszê won
Dziêkujê za odpowiedzi. Ja poproszê z ca³ej Polski drogi won, gdy¿ przez nie niszczone jest ¶rodowisko. Wtedy z centrum kraju w góry ka¿dy bêdzie pieszo chodzi³, ale natura wróci do swojego stanu pierwotnego. Niestety, nie wszyscy maj± to, czego by chcieli.
Sformu³owanie "ja tako¿ proszê won" jest cytatem z jednej z powie¶ci Chmielewskiej, u¿ywanym przeze mnie nieobra¼liwie :)
a faktem jest, ze akurat turystyki offroad nie lubiê, ale ceniê twoj± troskê (serio, serio) o to, ¿eby je¼dziæ legalnie.

Nie podobaj± mi siê pojazdy silnikowe w górach, i tyle
i wyra¿am protesta (to tak¿e cytat)
Ale¿ ja nie mam pretensji o to, ¿e nie lubisz tej formy turystyki. Ka¿dy lubi co innego. Ka¿dy te¿ by chcia³, aby ¶wiat wygl±da³ inaczej. Ja równie¿, o czym pisa³em wy¿ej. A po mojemu da siê, czego przyk³adem jest Rosja. Dla mnie nie ma znowu¿ rozgraniczenia pomiêdzy "góry" i "reszta". Dla mnie wszêdzie jest natura i mo¿e byæ albo zniszczona zabudowaniami, albo nie. Aby móc korzystaæ z natury i przemierzyæ kraj, nie poruszaj±c siê po drogach - w³a¶nie od tego jest turystyka off-roadowa. Podró¿owaæ po kraju samochodem mo¿na dwojako: albo sami podejmiemy wyzwanie i trudy przemieszczania siê na zasadach Matki Natury i zostawimy za sob± co najwy¿ej b³oto z którego mog± i zwierzêta korzystaæ, albo te zasady z³amie buldo¿er i wyr¿nie tym samym naturalne piêkno, za którym zostanie polany asfalt na którym bêd± gin±æ zwierzêta, ale my za to przejedziemy g³adko i wygodnie. Ja wolê pierwsz± opcjê, tym bardziej ¿e zawsze wymaga umiejêtno¶ci, rozwoju, jest niesamowit± przygod± i dostarcza du¿o zwyczajnej frajdy. Ale ka¿demu wedle potrzeb. I nie chcê tego robiæ nielegalnie, równie¿ szanuj±c to, i¿ kto¶ chce sobie szlakami górskimi pochodziæ. Ja na te szlaki nie chcê wje¿d¿aæ, dlatego pytam czy zna kto¶ legalne trakty :)

pytam czy zna kto¶ legalne trakty :) Zobacz tutaj:
Przewodnik Offroad 11 Sanok - Polañczyk
Przewodnik Offroad 12 Polañczyk - Bukowsko
Dziêkujê serdecznie!
W Natura Parku ko³o Baligrodu jest p³atna przestrzeñ dla wszelkiego typu off-road'u.

Jednak samochody terenowe w Bieszczadach po prostu siê nie sprawdzaj± chyba, ¿e masz doinwestowane auto na minimum 50.000z³. Generalnie bez blokady 100% w ogóle szkoda siê wybieraæ - w Bieszczady ty³ jest standardem, a przód w zasadzie te¿. To samo dotyczy simex'ów i to nie jaki¶ 31 cali tylko rozmowa zaczyna siê od 33 i to najszerszej wersji, bo szlaki zrywkowe maj± bardzo g³êbokie koleiny. O kwestii wydajnej wyci±garki (a nie jakiego¶ chinola) nawet nie wspominam.
Generalnie kraina jest mega b³otnista, a b³oto strasznie oblepia gumki i jest du¿y problem z samooczyszczaniem. Nawet jode³ki potrafi± siê skutecznie zalepiæ.

Dlatego na Bieszczady stosuje siê quady, a nie krowiaste 2,5 tonowe patrole, LR czy gelendy. Poza tym quadem mo¿esz bez najmniejszego problemu je¼dziæ solo, a terenówk± ju¿ nie bardzo.
Oczywi¶cie mówimy o prawdziwej je¼dzie terenowej, a nie zabawie w b³ocie. To co robi± terenówki w ci±gu 1 dnia quadem robisz w góra 2 godziny, a b³otem jeste¶ uwalony tak czy inaczej.

Tutaj sobie zobacz jaka jest ró¿nica - quady https://www.youtube.com/watch?v=4dC6LCdqpfU terenówki https://www.youtube.com/watch?v=Zl1Ymimh8oI
> Oczywi¶cie mówimy o prawdziwej je¼dzie terenowej, a nie zabawie w b³ocie
nie obraz sie, ale to co jest na tych dwoch klipach to wlasnie jest zabawa w blocie.
upalanie wokol komina.
bohaterstwo grubych potrfeli zainwestowanych w wyscig sprzetow.
przeciez ci kolesie najczesciej nawet nie wiedza gdzie sa.
zostaw ich samych w lesie, to sie zgubia.
Ale chodzi³o mi o pokazanie terenu, a g³ównie faktu, ¿e terenówki bêd± siê grzeba³y w g³êbokich koleinach.

Jednak widzê, ¿e ile razy kto¶ dotknie tematu off-road tyle razy spotyka siê komentarze o zabawie dla bogatych etc.
Czy kto¶ komu¶ broni kupiæ sobie quada ? Dzi¶ u¿ywany markowy quad 4x4 w dobrym stanie kosztuje 10.000z³.

Wiele osób potrafi przepieprzyæ tyle samo np. na papierosy i nawet o tym nie wie. Licz±c po 12z³ jest to 833 paczki czyli tyle ile przeciêtny palacz wypala przez 2 lata.

Po 6-8 latach palenia masz ju¿ wypasionego, nowego japoñskiego quada 4x4 prosto z salonu i nadal staæ Ciê na paliwo i wyjazdy poniewa¿ po tygodniu palenia wydajesz równowarto¶æ 18L benzyny.

Jak widaæ mnóstwo na pozór biednych ludzi staæ na quady, narty w Alpach, nurkowanie w ciep³ych krajach, samochody terenowe etc.
A ile jest takich biednych rodzin gdzie pal± m±¿ i ¿ona ? Ma³o jest takich ma³¿eñstw ?
Nowego quada mog± sobie kupiæ nie za 6-8 lat tylko 3-4 lata i ju¿ w tydzieñ po zakupie sprzêtu maj± na 36L benzyny do wyje¿d¿enia.

Teraz dolicz jeszcze do tego jedno piwo dziennie + flaszkê raz na tydzieñ. Piwo kosztuje 3z³, flaszka 20z³. W roku dni jest 365, a tygodni 48. Wiêc masz 1100z³ + 960z³ = 2060z³ czyli np. na komplet nowych opon po 500z³/szt.

Osobi¶cie znam mnóstwo osób, które pal± 1 paczkê dziennie, wypijaj± 1 piwko dziennie, a na sobotê kupuj± 1 flaszkê. Przewa¿nie s± to osoby niezbyt majêtne, a jako¶ ich na to staæ skoro przez rok ma³ymi sumami wydaj± ponad 12.000z³
Wys³anych zak³adów lotto czy miesiêcznych op³at za pierdyliard kana³ów telewizyjnych ju¿ nawet nie liczê.

Nie widzê, ¿eby wypalanie paczki dziennie, kupienie 1 piwa po robocie i flaszki na sobotê dotyczy³o tylko bohaterów grubych portfeli.
Zaznaczam, ¿e nie ma tutaj ¿adnego elementu dodatkowej pracy na swoje hobby czy oszczêdzania kosztem rodziny.

Z tym terenem to jest ró¿nie. Zgadzam siê, wy¿sza opona pozwoli przeje¿d¿aæ przez ró¿ne koleiny. Ciê¿ar auta nie ma a¿ takiego znaczenia, wa¿ne jest jak dobrze dobrane s± opony do du¿ego samochodu oraz moment obrotowy. Tego ostatniego u mnie nie brakuje. Ja mam rzeczywi¶cie do¶æ ma³e opony, bo raptem MT31'. Niejedno ju¿ jednak przejecha³em, a gdzie nie da³em rady, tam wyci±garka nigdy nie zawiod³a. Na filmikach teren nie wydaje siê jako¶ szczególnie trudny, przez gorsze breje przeje¿d¿a³em (choæ te g³êbsze, gdy auto wklei³o, to z pomoc± wincha). Je¶li jest to zamkniêty tor na terenie prywatnym z legalnym wjazdem, to fajnie. Mam nadziejê, ¿e jest to szlak roz³o¿ony na jakiej¶ przestrzeni, a nie jedno miejsce w którym w kó³ko rozje¿d¿a siê to samo? Wiesz mo¿e, jaka jest d³ugo¶æ takiego szlaku?
Zobacz tutaj:
Stê¿nica k. Baligrodu: http://naturapark.eu/
£ubno k. Dynowa: http://www.jeepomaniac.pl/informacje...kie-pod-poreba
albo: http://www.pgr4x4.pl/
W £ubnie w sob-niedz w³a¶nie szykuje siê impreza offroadowo- integracyjna. Dzwoñ, pytaj, przyje¿d¿aj, baw siê.
> Jednak widzê, ¿e ile razy kto¶ dotknie tematu off-road tyle razy spotyka siê komentarze o zabawie dla bogatych etc.
bo taka jest prawda - zrobila sie z tego zabawa dla bogatych snobow. w ten sposob najlatwiej sie "pokazac" i podbudowac swoje popadajace w ruine z powodu rosnacego brzuszka ego. mowie - zostaw takiego kolesia samego w lesie to zginie. wytycz mu trase, otasmuj, daj giepeesa, roadbuka na smartfona, stado innych takich samych do towarzystwa - od razu poczuje sie odwazny.

kiedys or zajmowali sie nieliczni - jezdzili uazami i gazikami, sami naprawiali swoje sprzety, to uczylo jednej waznej rzeczy - pokory.
teraz or zrobil sie modny - jak np. wspinanie. tylko ze to, co nazywa sie teraz off-roadem z prawdziwym or ma tyle wspolnego, co lazenie na scianke - albo jeszcze lepiej: komercyjne wlazenie na everest bedac pchanym pza dupe przez przewodnika - z prawdziwym wspinaniem.

pisze to z cala odpowiedzialnoscia faceta, ktory w zyciu nie posiadal samochodu innego niz terenowy (obecnie zajezdzam trzecie z kolei auto, pierwszy byl uaz), faceta, co w terenie (w tym rowniez w rajdach przeprawowych) jezdzi od czasow, kiedy posiadanie jakichkolwiek emtekow graniczylo z cudem, o simexach jeszcze nikt nie slyszal, a jedyna dostepna wyciagarka to tirfor lub mechanik ze stara 66; faceta, co jezdzi w pojedynke - rowniez po pustyniach (bynajmniej nie tylko bledowskiej) i gorach (bynajmniej nie tylko bieszczadach), latem, zima, do wyboru.

> Wiele osób potrafi przepieprzyæ tyle samo np. na papierosy

> dolicz jeszcze do tego jedno piwo dziennie + flaszkê raz na tydzieñ
w moim przypadku - znowu pudlo.
od kilkunastu lat nie jaram szlugow (zmusily mnie do tego wlasnie finanse - w tamtym wieku jaralem do 3 ramek dziennie. jak zaczynalem to sporty i popularne, konczylem na camelach bez filtra, jak rzucalem camele byly po 6 zeta, policzylem ile mnie to kosztowalo w zyciu - superkomfortowe mieszkanie w scislym centrum krakowa, oczywiscie przed boomem deweloperskim - i od razu przestalem).
alkoholu tez nie pije od 5 lat - ani kropelki. ale nalogiem nie bylem, jak w przypadku szlugow.
Mazeno, masz du¿o racji. U mnie w klubie starsi wyjadacze równie¿ chwalili dawne czasy, gdy na rajd przyje¿d¿ali ludzie i wspó³pracowali ze sob±, integrowali siê. W przeciwieñstwie do rajdów p³askich, by³a atmosfera. Teraz jest trochê gorzej. Narzekaj±, ¿e rajdowcy przyje¿d¿aj± camperami, zmoty wioz± na lawetach, ka¿dy po imprezie idzie na swoje. Nie ma dawnego ducha, z czasów gdy królowa³y UAZy i GAZy.
Nie zgadzam siê jednak, i¿ teraz to zabawa dla nowobogacki. Ka¿dy orze jak mo¿e. Jak kogo¶ staæ na Patrola czy Discovery za 10000 z³, to takim bêdzie siê bawi³. Kluczem w off-roadzie nie jest zbudowanie maszyny, która przejedzie ka¿dy teren, ka¿d± kolein±. Nie ma takiej maszyny, mo¿na co najwy¿ej zwiêkszaæ mo¿liwo¶ci swojej i rzeczywi¶cie to zale¿y od wydatków na auto. Jednego staæ na MTki 33 cale za 3000 z³, inny kupi MT 37 cali za 8000 z³. Oczywi¶cie wi±¿e siê to równie¿ z modyfikacj± kosztownego zawieszenia. Nie to jest jednak kluczem. Kluczem jest, aby przygotowany samochód, je¶li dostanie w ko¶æ, przetrwa³. Oprócz mo¿liwo¶ci, dochodz± jeszcze umiejêtno¶ci i technika jazdy. Dlatego, to nie jest zabawa dla nowobogackich. W klubie mamy ludzi z bardzo ró¿nych grup spo³ecznych i o ró¿nej majêtno¶ci. Faktem jest jednak, ¿e porz±dne przygotowanie auta swoje kosztuje, dlatego - jak ju¿ napisa³em - ka¿dy orze jak mo¿e.
Poda³em konkretne wyliczenia matematyczne, które ka¿demu udowadniaj±, ¿e quady czy terenówki nie s± wcale zarezerwowane tylko dla bogatych i wcale nie mia³em na my¶li Twojej osoby personalnie. Wiêc siê nie t³umacz czy palisz czy nie, bo nie o to chodzi³o.

Natomiast dalej dotkn±³e¶ ju¿ tematu z off road'em raczej lu¼no zwi±zanego czyli lansu, celebrytów i fa³szywego PR robionego "na skróty". Bardzo dobrym przyk³adem jest Martyna Wojciechowska, któr± wstawili nawet na rajd Pary¿-Dakar i pasowa³a tam jak ...... tu niech ka¿dy sobie dopowie.

Drugim problemem jest tak zwana tolerancja czyli przyzwalanie na g³upotê tak± jak np. na tym filmiku https://www.youtube.com/watch?v=RdDuGTpoSYY
Szczególnie wymowny jest fragment od 7.07 gdy facet z zerow± przyczepno¶ci± próbuje z³amaæ drzewo o które zahaczy³.
Zobacz - kiedy¶ ludzie wstydzili siê g³upoty. Jeszcze ca³kiem niedawno. Ale nie dzi¶ - bo naczelna zasada PR brzmi - niewa¿ne co o mnie pisz±, wa¿ne ¿e pisz±.
Ma³o tego. Do tej g³upoty dorobili jeszcze ideologiê w postaci "integracja choinka".

Wiêc nie off road w Bieszczadach jest de facto problemem, ale patologiczna ideologia pompowana przez media. Dlatego trudno siê pó¼niej dziwiæ, ¿e wiele osób zachowuje siê jak siê zachowuje i prezentuje poziom jaki prezentuje.
Masz racjê, w du¿ej mierze ludzie sami sobie zas³u¿yli na tak± opiniê. Dlatego jestem jak najbardziej za zakazami wjazdu do lasu na dziko, ale uwa¿am ¿e powinien byæ u nas schemat rodem z Norwegii zastosowany: czyli szlaki dla pojazdów silnikowych, tak jak s± szlaki piesze i rowerowe. Oczywi¶cie zjazd z takiego szlaku w ¶rodek lasu powinien byæ karany, tak jak jest teraz. Na takich szlakach równie¿ nie powinno byæ szaleñstw, od grzania na z³amanie karku s± tory na prywatnym terenie. Tak samo jak nie powinno siê grzaæ przez ¶rodek miasta 200 km/h.

Je¶li chodzi o quady, to nie s± to pojazdy które by mnie interesowa³y. Na quada nie zapakujê 4 osób, ekwipunku i nie pojadê w teren za granicê.

Bogdaneq - dziêkujê!
> quady czy terenówki nie s± wcale zarezerwowane tylko dla bogatych
nie napisalem, ze zarezerwowane - napisalem, ze zrobila sie tego zabawa dla bogatych. kierunek, w ktorym zmierza srodowisko or jest wlasnie taki. kiedys to byl kierunek przygody - dzis jest lansu - uogolniajac oczywiscie (ale tego chyba nie musze juz pisac - mniemam, ze z inteligentnymi ludzmi dyskutuje). w koncu jeszcze nie wszystkie "dinozaury" wymarly - w stepach kazachstanu, w pamirze czy na saharze mozna ich jeszcze spotkac, choc i tam bywa, ze spotyka sie lansiarzy, ktorzy nie za bardzo wiedza gdzie sa (bo sa prowadzeni niemal za raczke przez innych - mysle np. o klientach ekip organizujacych wyjazdy komercyjne).

> nie t³umacz czy palisz czy nie
nie tlumacze sie - analogicznie daje przyklad (swoj).

> patologiczna ideologia pompowana przez media

no wiec trzeba powyrzucac telewizory.
od dawna o tym mowie/pisze.

> jestem jak najbardziej za zakazami wjazdu do lasu
bzdura.
ludzie powinni wrocic do uzywania mozgu, a nie poddawac sie przepisom, bo w koncu przestana jesc banany ze wzgledu na nieprzepisowa ich krzywizne.
Tylko nie wszyscy u¿ywaj± mózgu, co widaæ po reporta¿ach o "z³ych off-roadowcach niszcz±cych lasy". Oczywi¶cie, jedna strona medalu to medialna nagonka. W koñcu dobry temat chêtnie jest zjadliwy przez t³um. Druga strona medalu jest taka, ¿e wiele osób wje¿d¿aj±c do lasu, zaczyna przedzieraæ siê przez jego ¶rodek pomiêdzy drzewami. Nie wszyscy u¿ywaj± traktów. Pó¼niej s± efekty takich zabaw w mediach. Takie wjazdy jak najbardziej powinny byæ zakazane. Niestety, mamy ju¿ ma³o lasów. Teraz lasy przecinane s± asfaltem i na ka¿dym kroku jest jaka¶ mie¶cina. Ja te¿ mam ¶wiadomo¶æ, ¿e zwierzêta potrzebuj± dla siebie przestrzeni, dlatego oranie po na dziko te¿ nie jest fair. To jest efekt nieu¿ywania mózgu. Dlatego jak pisa³em - powinny byæ oficjalne szlaki, a zjazd ze szlaku jak najbardziej powinien byæ karany.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl