ďťż

Równouprawnienie

bigos - mój pamiętnik, wspomnienia, uczucia, przeżycia ...

Witam, :lol: :lol:
Chciałabym podzielić się z Dominą (witam Cię serdecznie) i innymi dziewczynami, które mogłyby uważac, że dyskryminowaliśmy kobiety wybierając nowego Gospodarza Chaty.
Jeżdże do Chaty od kilku dobrych lat, spędzam tam bardzo dużo czasu i wiele tam przeżyłam i mimo tego, a może właśnie z tego powodu, prawdę mówiąc (a raczej pisząc) jeszcze nie poznałam kobiety, która byłaby w stanie poradzić sobie na tym stanowisku a i wielu mężczyzn nie podołałoby, i to nawet nie obowiązkom, ale samemu życiu na Otrycie.
Zachęcam każdą kobietę, ktora uważa, że kobiety były skreślone odgórnie, aby przyjechała do Chaty i sama zobaczyła, a najlepiej na jeden z obozów budowlanych, a potem chętnie posłucham opinii. W tym miejscu ludzie są sobą są naturalni, zachęcam do obserwacji jak się rozdzielają obowiązki....i to zupełnie samoistnie..
Przyjedźcie, zobaczcie....jestem bardzo ciekawa...
:) Dominiko :lol: nie piszę tego absolutnie do Ciebie, ale poruszyłaś bardzo ciekawy wątek..dzięki

pozdrawiam serdecznie
Kometa
Kometa


Były w ZSRR kobiety na traktorach i w fabrykach broni, ale to były "babochłopy". A my wolimy na Otrycie takie śliczne jak Kometka, prawda chłopaki?
...a ja bym chciała jeździć na traktorze :) (zawsze to coś większego niż maluch) i wcale nie czuję się jak "babochłop" ...cokolwiek miałoby to znaczyć!
Dzięki Kometa. Naprawdę chcę zajżeć wkrótce do chatki. Chyba mnie tam nie spalą na stosie za "nawiedzony feminizm"? :) :) :)
pozdrawiam
domina
domina, wpadaj, może odpalimy jakąś dyskusję o tym, co "typowo kobiece/męskie" i babochłopach na traktorach:-)
przeciętna kobieta poradziłaby sobie zdecydowanie gorzej niż przeciętny facet w roli gospodarza Chaty ze względu na brak sił fizycznych, to racja.
ale wkurzają mnie teksty o babochłopach, kobiety na traktory!!! :lol:


Tak jest Dzi na traktur napieraj, nic sie nie boj :wink: Maszyny ciezkie sa taekie fajne i wielkie :wink:
Dominika przyjeżdżaj, coś Ty nikt Cię nie zlinczuje, i popieram Dzidę co do dyskusji, będzie super, a traktory nie są złe
pozdrawiam serdecznie :twisted: :twisted:
Kometa dzięki, już się nie boję :). Dyskusja może być nie tylko ciekawa ale i niebezpieczna! Mam nadzieję, że do wojny płci wśród bieszczadników nie doprowadzi :) :) :) .
pozdrawiam
Na sosie? Co ty - byłoby szkoda:-) Ale, uważaj, jest na Otrycie paru facetów, którzy baaaardzo lubią przekonywać "nawiedzone", że "chłop potęgą jest i basta" (i mają argumenty, prawda Zombie?). A z tą jazdą na traktorze zobaczymy - może coś da się zrobić..
Sorki, miało być na "stosie", nie na "sosie". A wojna płci? Hmm, mogłoby być całkiem miło (zwłaszcza przy podpisywaniu pokoju):-)
A może by tak zrobić (scecjalnie dla feministek) na Otrycie jeden dzień pt zamiana ról faceci sprzątają gotują zmywają, zajmują łazienke na cały boży dzień, podczas gdy kobiety(czytaj zapalone feministki) budują "robią" drewno, chodzą po dachu a na koniec spożywają męskie ilości alkoholu:-). Ja chętnie obejme na ten dzień wachtę w kuchni, a pośiłek który przygotuje będzie proporcjonalny do osiągnięć równoupośledzonej tj równouprawnionej grupy
ja myślę, że to BARDZO dobry pomysł. tylko trzeba by to było zrobić juz na prawdę porządnie tzn. faceci nie tylko mają wachtę i gotują obiad (swoją drogą tak drzewiej bywało, w każdej wachcie zazwyczaj był przynajmniej jeden facet do "ciżkich" prac przeznaczony), ale także robią porządki, sprzątają, a wieczorem tańczą na stole z gołymi brzuchami, pięknie wyglądają (porządne mycie, łącznie z głową) a na koniec transportują na górę swoje kobiety, głaszcząc je po główce i zapewniając płyny na rannego kaca :twisted:
A już myślałem że zostanę .... od czci i wiary :) ale jak sie podoba to super czekam na dlasze propozycje
a tylko coś z tymi gołymi brzuchamie to nie do końca złapałem bo ja sobie takich imprez nie przypominam ale to może dla tego że krótko jeżdzę :cry:
aha, żeby było jak najbardziej "prawdziwie" , to tego dnia facet powinien przed pójściem spać umyć zęby :D i wklepać odpowiedni kremik (wcześniej wiedzieć jaki ma typ cery i jaki kremi jest odpowiedni do tego typu ceru "na noc") :twisted:
nie zapedzał bym sie na twoim miejscu aż tak daleko, bo z twojego wywodu można wnioskować, że panie nie powinny myć zębów przed snem :lol: co jest moim zdaniem równie nietrafionym pomysłem jak to by tego dnia dziewczyny załatwiały swoje potrzeby fizjologiczne na stojąco :shock:
Wydaje mi sie że włanie w tym momencie trochę na wesoło doszliśmy do wniosku że są jednak między nami (kobietami i mężczyznami) pewne róznice, których nie powinnusmy na siłe próbować wyrównać, aczkolwiek wspomniana wyżej impreza może byc całkiem sympatyczna tylko nie należy popadać w skrajności :lol:
No wlasnie, "nie nalezy popadac w skrajnosci...". Wachta z gotowaniem, zmywaniem, sprzataniem, etc. bardzo prosze, zreszta robilem to juz nie raz. Zatanczyc na stole (nawet z golym brzuchem - tylko nie wiem dla kogo to bedzie przyjemnosc) - nie ma sprawy. Ale co my bedziemy przez te pol dnia robic w takiej malej lazience???
Andrzejku ja bym sobie odpowiedzial na jeszcze jedno bardzo istotne pytanie....
Poszedlbys ze mna razem w ten dzien wieczorem do wychodka?? Bo sam sie boje :wink: :lol: :oops:
No nie Synciu, to bylo raczej glupie pytanie, znasz mnie przeciez dobrze, wiec powinienes wiedziec....
.
Z Toba - zawsze !!!
Grociu, misiu, po pierwsze nie siedzimy w łazience cały dzień, bo nie ma gdzie podłączyć suszarki i brakuje dużej fajnej wanny na kąpiel z bąbelkami, a po drugie żadna feministka nie byłaby tak nierozważna, żeby chcieć się zamieniać na role:-)) chociażby dlatego, że "rola" jako taka bywa tu przedmiotem ataku.

a po trzecie mamy tu do czynienia z feminizmem z wyższej półki, nie bieganiem w spodniach!!
chłopaki, widzę że sobie wiele obiecujecie po tych wyprawach, ale muszę rozwiać piękne złudzenia - dziewczyny nie DLATEGO chodzą razem do łazienki:( przykro mi jeśli poczuliście się dotkliwie rozczarowani :lol:
No Dzi, teraz to mnie powaznie zaintrygowalas - bedziemy musieli o tym porozmawiac!
Muszę się włączyć do dyskusji :) .
Panowie chcecie się zamienić rolami - bardzo proszę! Pamiętajcie, żeby przed tańcami na stole ogolić nogi...a najlepiej wydepilować :) :) :) .
A tak serio to proponuję, żeby każdy robił to co potrafi i na co ma ochotę.
Ja nie gotuję, ale zmywam naczynia, naprawiam swojego malucha (czasem mi się to udaje :) ), a wtym roku chodziłam po dachu i zrzucałam z kolegami śnieg - jak mus to mus. Mało jest takich prac, z którymi kobieta by sobie nie poradziła ...gdyby tylko chciała :) ...ale niech faceci myślą, że jesteśmy słabe :)
pozdrawiam
Apropo tańców to najpierw chciałbym zobaczyć tańczące panie na stole bo bez przykładu to będzie ciezko :D Co zaś tyczy sie innych rzeczy to właśnie oto chodzi by każdy robił to do czego sie najlepiej nadaje, co najlepiej umie oraz to co sprawia mu najwiekszą przyjemność, a przy okazji jest pożyteczne. Mam wrażnie, że doszliśmy do tego punktu o który mi chodziło, a odeszliśmy od dogmatycznego pojmowania równoupośledzenia, że wszyscy powinni robuć wszystko i że każdy jak tylko chce to sobie ze wszystkim poradzi. Bo tak niestety nie :( jest
Grociu, domagasz się tłumacząc się niewiedzą... obejrzyj zdjęcia, przykładów Ci tam bez liku! :lol: Na stole, ławach, była nawet taka bosssska letnia imprezka z tańcami na stole pod wiatą, prawda Beatko? :wink: Ściski!
:oops: Prawda Aniu!!! Ale się działo... :D
Pozdrawiam gorąco!
Mam wrażenie, że dyskusja powoli zaczyna być pozbawiona rąk i nóg.
Na Otrycie, przecież jednym z najważniejszych i najpiękniejszych zjawisk jest to, że :lol: KAŻDY MOŻE BYĆ SOBĄ, :lol: więc właściwie kobieta czy mężczyzna i jakich ról się trzyma jest to kwestia indywidualna, wszyscy są potrzebni, niezależnie od tego w jaki sposób się realizują. W końcu na Otrycie liczy się WOLNOŚĆ :D :lol:
pozdrawiam serdecznie
No to Kometka nam podsumowała :lol:
...bo już mnie przerażenie ogarniało jak sobie wyobraziłem te poucinane pilarką kobiece rączki (i nóżki) i te sraczkę kilkudniową po posiłku ugotowanym przeze mnie ;-)
(zmień wreszcie tę ksywkę).
Dzida jeździła na Farmerze. Niestety nikt nie zrobił jej fotki. Ale samego Farmera będziesz mogłą zobaczyć jak tylko Igorek wstawi fotki z imprezy Marasowej.
(ja do twojej ksywki nic nie mam, więc bądż łaskaw zostawić moją w spokoju)
Witam
Czekam na te zdjęcia. Ja w tym czasie też jeżdziłam, ale na zwierzakach. Szkoda, że nikt mi nie robił zdjęć, bo z pewnością byłby to dobry materiał edukacyjny dla początkujących: "Wprowadzenie do błędologii w jeżdzie konnej, czyli krótka rozprawa o tym jak nie należy pokonywać konno przeszkód i jak nie należy igrać z grawitacją, oraz o różnych skutecznych (lub mniej) sposobach na stłuczone kości i tkanki miękkie" :).
Mam nadzieję, że Dzida wyszła cało z rajdów na Farmerze :).
pozdrawiam
Julo to nie ksywka. To od imienia "Juliusz". Tak mnie przyjaciele wołają.
Co do Twojej - już się odczepiam, trudno.

A Dzida w ostatni weekend jeździła też na quadzie - rozwija się dziewczyna.
Fotkami zajmę się, gdy tyl;ko złapię wolna chwilę. Pozdrawiam.
Fotek jak nie było tak nie ma :).
Byłam w Chacie :)
Jakby Piotr rezygnował, to proszę rozważyć moją kandydaturę na gospodarza :) - obiecuję nie feminizować fanatycznie :)
CZeść,

Fotki są od dość dawna u Igorka. Tylko on. biedaczek, nie ma czasu ich zawiesić. Naprawdę nie ma chłop czasu. Ale jak go znam, zrobi to na pewno. Troche jewszcze cierpliwości. I jak Ci się podobało w chacie?
Bardzo mi się podobało :)
Mam nadzieję, że wpadnę tam jeszcze w te lato (jeśli wogóle będzie jakieś lato :( ), bo wkrótce wybieram się w kolejną wędrówkę po Bieszczadach.
pozdrawiam
Miło było Cię w końcu poznać, Dominika ;-)
I dzięki za urozmaicenie stoiska na targach końskich ;-)
Powodzenia w użeraniu się z dzieciarnią i do zobaczenia w Bieszczadzie.
Pozdrufki.
...Ciebie również :)
...nie ma za co - Bieszczady, konie i Chata to jest to, do czego nie trzeba mnie przekonywać :)
...z Bieszczadów właśnie wróciłam...cała i zdrowa na umyśle :wink:
...dzieciaki też to jakoś przeżyły :lol: ...już za nimi tęsknię:cry:
We wrześniu po kampanii znów powracam na szlak 8-)
do zobaczenia
Zatem zapraszam domina na Otryt na doroczne pieczenie barana.
Z pewnością spodoba Ci się.

Dopiero przeczytałem ten post i dlatego ponowiłem pytanie w innym wątku. Ale teraz już wszystko jasne

Pozdrawiam serdecznie i słonecznie.

(zwłaszcza przy podpisywaniu pokoju):-) czytaj: krótkiego rozejmu! :mrgreen:
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl