ďťż

Kapliczka Szczęśliwego Powrotu.

bigos - mój pamiętnik, wspomnienia, uczucia, przeżycia ...

Na pewno wielu jadących z Terki do Dołżycy,zatrzymuje się w Polankach przy kapliczce.Jej otoczenie robi niesamowite wrażenie,szczególnie nocą.Moje odczucia sformułowałam tak:

Kapliczka Szczęśliwego Powrotu.

Na podniebnym piętrze
jakby szykując się
do lotu
stromym daszkiem
nakryta
Kapliczka Szczęśliwego
Powrotu.

Pod nią rzeczne wiry
po kamieniach brzęczą
wędrowcy świece palą
z wiadomą intencją:

"Pozwól wrócić do domu
z bieszczadzkich
wykrotów
samotna biała Kapliczko
Szczęśliwych Powrotów".

Wszystkim Ją odwiedzającym samych szczęśliwych powrotów.WUKA


Fajne
Hmmm.... to kto to w końcu sformułował?

Hmmm.... to kto to w końcu sformułował? Na focie pod wierszem pisze wyraznie ze Wuka ;p


sorka teraz już wiem że to ta sama osoba :)

sorka teraz już wiem że to ta sama osoba :) A przecież zapraszała na Swoją stronę ;-)
Na sugestię (spod tejże Kapliczki) Diabła 1410, odgrzebuję !!! Pozdrawiam.
Załącznik 25320Załącznik 25319
Na zdjęciu wiersz oprawiony w ramkę.Kiedy byłem tam tydzień temu wiersz był zawieszony w foliowej torebce.Chyba komuś spodobał się tak że go sobie przywłaszczył.Wiersz piękny jak zresztą wszystkie wiersze WUKI:-)
:roll:Kto "przywłaszczył, ciekawe. Ciekawsze kto powiesił. Może ramka była mu do czegoś potrzebna?

:roll:Kto "przywłaszczył, ciekawe. Ciekawsze kto powiesił. Może ramka była mu do czegoś potrzebna? Bez ramki nawet lepiej , nie ma sensu "oprawiać w ramki" COŚ ,co nie wymaga tego.
Z wczoraj
http://img16.imageshack.us/img16/263/dsc5378f.jpg

http://img824.imageshack.us/img824/5672/dsc5376j.jpg

ps. Kto powiesił ? ...ważne ,że powiesił
Myśmy tez się tam zatrzymali - i szczęśliwie dojechaliśmy do domu.

(nawet bez korków w Łapczycy)

B.

...(nawet bez korków w Łapczycy) ..B. Hej Basia ... bo była niedziela i dzieci nie szły do szkoły po drugiej stronie (centrum ;)) Łapczycy i korków niet tego dnia.
przepraszam za ...
Pozdrawiam Cię Joorgu z podziękowaniem za wypełnienie "misji"!!!!
Patrząc na zdjęcie Kapliczki, dochodzę do wniosku, że jakoś zaczyna ona tracić ten urzekający klimat, który tworzyło wnętrze wypełnione ciepłem palących sie świec. Nie wiem jak jest teraz, ale te świece (i zapałki) były zawsze zatknięte pod daszkiem.
Jeśli wędrowiec przybył bez "zaopatrzenia", mógł sięgnąć po nie i zapalić na intencję szczęśliwego powrotu. Drobniaki, które wrzucało sie do wnętrza, były potem (przez p.Marysię) zamieniane na kolejne świece.Teraz środek Kapliczki jakoś opustoszał, za to fronton przypomina odpustowy kram. Wiem, ze najważniejsza jest Jej moc sprawcza w kwestii szczęśliwego powrotu do domu, ale znów coś zanika, odchodzi, ulega zmianie.
Wiesiu ! Zapałki nadal były zatknięte i dzięki temu mogliśmy zapalić przygaszoną świecę z intencją szczęśliwego powrotu.
Ale jakiego powrotu ?
Powrotu do domu ? czy powrotu w Bieszczady ?
Nikt z szóstej ekipy Rimbowej nie odpowiedział jednoznacznie, może Ty odpowiesz.
Drogi Donie! Moja odpowiedź jest przecież w wierszu cyt:

"Pozwól wrócić do domu
z bieszczadzkich wykrotów,
samotna biała Kapliczko
Szczęśliwych Powrotów"

W polskiej tradycji o powroty w ulubione miejsca "proszą" drobniaki wrzucone do wody (źródełko, studnia, fontanna itp) Może więc w tej intencji trzeba moniaczki zrzucać zza pleców Kapliczki w kipiel wodną? Spróbować warto!
Serdeczności! WUKA
UPs !
ale plama :oops::oops::oops::oops::oops::oops::oops::oops::o ops::oops::oops:

UPs !
ale plama :oops::oops::oops::oops::oops::oops::oops::oops::o ops::oops::oops:
hallo,
wybaczcie moją nonszalancyję i ignorancyję
jam człowiek z ludu pracujacego miast i wsi ( bywa )i nie jestem do końca przekonany:lol:
http://ratowys-stories.blogspot.co.a...o-powrotu.html Wszystkim ratującym innych ale też każdemu wracającemu z osobna !!
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl