ďťż

Borżawa

bigos - mój pamiętnik, wspomnienia, uczucia, przeżycia ...

A dokładnie woda na niej mnie interesuje.
Jak to z jej zdobyciem będzie?
Z góry dziękuję


Słabo, bardzo słabo :mrgreen:

Na Płaju przy stacji meteo poprosiliśmy to nam dali trochę. Byłem tam dwa razy idą cod Wołowca do Magury Żydowskiej i wody niet :-D
Aha dzięki, to nie za dobrze...
A taka woda ze stopionego śniegu co po zimie pozostał to nie za dobra czy można spokojnie po przegotowaniu?
Ja tam zawsze miałem na Borżawie dużo wody ...... tej lecącej z nieba.
A tak poważniej to rzeczywiście słabo z wodą, Występują wprawdzie źródełka (poza głównymi traktami) ale są bardzo skąpe, zanikające w innych porach roku.
Ale zawsze pozostaje możliwość zjechać wyciągiem w dół, nabrać wody (jeszcze lepiej piwa) i wyjechać z powrotem na górę.


Wyciągiem???gdzie? :razz:już mi się podoba
Wyciąg chodzi z Filipca (obok wodospadu Szypot) w stronę Magury Żydowskiej (podaję z głowy orientacyjny kierunek)
I idzie go nie w sezonie narciarskim odpalić z góry?;-))a potem z dołu, to nawet ważniejsze;-)))
To jest wyciąg orczykowy, więc działa tylko w sezonie narciarskim.
Chyba niezbyt precyzyjna jest odpowiedź którą udzielił krz.prorok
Wystarczy spojrzeć na zdjęcie poniżej z ubiegłego roku. To chyba nie był sezon narciarski ?
I ten wyciąg...? to na pewno jest orczykowy ?

Aha dzięki, to nie za dobrze...
A taka woda ze stopionego śniegu co po zimie pozostał to nie za dobra czy można spokojnie po przegotowaniu?
Da się pić. Szału smakowego nie ma, ale jak zrobisz herbatę, czy zupę, to nie ma obaw. Zresztą jak Cię przyciśnie pragnienie, to sama zobaczysz :)
Niemniej jeśli piszesz o stopionym śniegu, to wydaje mi się, że chcesz jechać niebawem, więc myślę, że w tym okresie może nie być tak strasznie z wodą. Tzn. nie byłem na Borżawie, ale jeśli są/były tam jakiekolwiek źródełka (jak koledzy wyżej piszą), to właśnie w tym okresie jest duże prawdopodobieństwo, że będą czynne.
Aha dzięki, czyli sie nie stresować. Zdecydowanie wolę wodę bezsmakową, niż 1500 kilo na plecach:razz:

Chyba niezbyt precyzyjna jest odpowiedź którą udzielił krz.prorok
Wystarczy spojrzeć na zdjęcie poniżej z ubiegłego roku. To chyba nie był sezon narciarski ?
I ten wyciąg...? to na pewno jest orczykowy ?
Przepraszam. Faktycznie jest to wyciąg krzesełkowy. 2 lata temu był orczyk, nie wiedziałem, że zamienili na krzesełkowy.
Miałam jechać z Bubą na Krym, ale z pewnych względów 2 tygodnie poza domem odpadają...więc pojechaliśmy na 3 dni na Borżawę;-)))
http://img175.imageshack.us/img175/3586/19714231.jpg
Tu szajba blues po wejściu na połoninę z widokiem na Stoha.
Ekipa w składzie od lewej:
Taras z Użgorodu (nie mam pojęcia kto to, jakiś kumpel Piotra), Iza z bieszczady.info, Renata z opencaching.pl, Andrzej z karpatywschodnie.pl, Piotr z bieszczady.info i ja-też bieszczady.info :razz:
Było cudnie, ekipie serdeczne dzięki za wspólne wędrowanie, ogniska, 3.30 i topienie śniegu na obrzydliwą wodę;-)
Ponieważ dopiero wróciłam to uciekam lulu. Więcej napiszę kiedyś tam:-P
28.04.
Po południu wyruszamy autem z Rene i Piotrem na południe. Jadąc widzimy olbrzymich rozmiarów księżyc w pełni o niesamowitym kolorze-pomarańczowy jak czipsy. Nad ranem docieramy do Izy. Zabieramy ją, i jedziemy po Andrzeja. Z samego rana lądujemy w Przemyślu i zostawiamy u znajomego dyrektora autko i dalej już busem do Medyki i piechotą na drugą stronę. Po ok. 5 minutach jesteśmy na Ukrainie, gdzie za 10zł pan nas zabiera do Lwowa. Mamy kilka godzin do elektriczki do Wołowca. Kupujemy bilety 11.60 hrywien i ruszamy w okoliczne miasto, a raczej sklepy. Z Renatą odnalazłyśmy ulubione piwo-Biłe Czernichowskie, kupujemy zapas i robimy multaka na dworcu we Lwowie. Multak jest skrótem od multikesza i polega na tym, że kupuje się piwo i pije je w innym miejscu;-)) Aby zaliczyć naszego multaka musiałyśmy się trochę skradać, bo wkoło ciągle chodziła policja.
http://img294.imageshack.us/img294/5439/70558110.jpg
http://img339.imageshack.us/img339/9577/48518094.jpg
W końcu wsiadamy do elektriczki, zajmujemy strategiczne miejsca, podziwiamy chodzące po pociągu sklepy...
http://img64.imageshack.us/img64/3923/50574026.jpg
I ruszamy...
cdn jak się wyśpię :grin:
już Wam zazdroszczę, szkoda, że jednak nie pojechałem, ale następnym razem... :mrgreen:
2 razy się wkleiło, ten post jest do skasowania proszę;-)
No mam nadzieję, że pojedziesz następnym razem!!!;-))

Ruszamy. Początkowo krajobraz jest płaski i nieciekawy, ale w miarę pokonywanych kilometrów zmienia się to co widzimy na zewnątrz. Otwieramy okna w dusznym pociągu, aby robić zdjęcia, za co pani konduktor na nas krzyczy. Jak tylko sobie idzie dalej otwieramy je na nowo.
http://img18.imageshack.us/img18/5365/97007516.jpg

http://img12.imageshack.us/img12/9743/84559832.jpg
http://img10.imageshack.us/img10/3950/81808241.jpg
http://img88.imageshack.us/img88/5293/51696192.jpg
Przejeżdżamy przez liczne, obowiązkowo strzeżone przez żołnierzy z bronią tunele oraz wysokie wiadukty...
http://img179.imageshack.us/img179/2093/69689799.jpg
http://img413.imageshack.us/img413/5427/30249013.jpg
Aż w końcu po ok 4h pojawia się ONA
http://img338.imageshack.us/img338/6034/13855953.jpg
cdn...
już mi się podoba :-)
Piękna relacja i foto relacja,aż chcę się wracac na te "Zielone łąki",szkoda tylko ze nie zrobilismy fotki ,księzycowi ktory to ,tak niesamowicie przyswiecał nam na pomaranczowo po drodze.
Kolorowo się zaczęło. Czekamy na ulubiony cd

Otwieramy okna w dusznym pociągu, aby robić zdjęcia, za co pani konduktor na nas krzyczy. Jak tylko sobie idzie dalej otwieramy je na nowo. Miałaś łom ?? :mrgreen::mrgreen::mrgreen:
A widzisz, kobiety nie mają dużo siły, więc muszą jej niedobór nadrabiać szarymi komórkami;-))
Na siłę okna ni fiu fiu nie otworzysz, ale jak się przyjrzeć to są takie bolczyki suwaczki i wystarczy je odchylić w bok i okno się gładziuchno otwiera:mrgreen::mrgreen::mrgreen:
O proszę dowód-otwarte okno i to leciuchno dwoma paluszkami :mrgreen:
http://img576.imageshack.us/img576/1508/69416384.jpg

Wysiadamy w Wołowcu. Mamy mapy WIGówki i wychodzi nam , że wzdłuż strumienia idzie najłagodniejszy szlak. Pytamy się wszystkich po kolei gdzie u nich jest jakiś potok. Każdy nam tłumaczy jak najprościej dojść na Borżawę, ale każdy inną poleca drogę i nikogo i tak nie rozumiemy. My chcemy tylko wiedzieć gdzie jest ta przeklęta rzeka :mrgreen:
W końcu idziemy w jej kierunku.
http://img413.imageshack.us/img413/425/55604952.jpg
Jaszczur na peronie;-))
Odnajdujemy potok i pniemy się wioską już ku górom.
http://img121.imageshack.us/img121/8596/29402041.jpg
http://img413.imageshack.us/img413/1853/36875774.jpg
W pewnym momencie zagaduje nas miejscowy człowiek, jest miły bardzo i rusza (niestety jak się już niedługo okaże z nami w górę).
Iwan...
http://img580.imageshack.us/img580/4540/16286724.jpg
http://img190.imageshack.us/img190/7883/22436466.jpg
Zapamiętajcie to imię, jeśli ktokolwiek się Wam przedstawi w ten sposób w Wołowcu uciekajcie puki jeszcze macie szansę!!!My wpadliśmy na to zdecydowanie za późno. I mała pociecha z tego, że nam nazbierał drewna na ognisko, rozpalił i dorzucał do ognia. Za nic nie chciał sobie iść. Dostał nawet na flaszkę i nic!
-ty jesteś oszust, dostałeś na flaszkę i miałeś iść ją kupić!
-a to ja wiem i bez ciebie nie musisz mi tego mówić
A mogło być tak pięknie, polanka, drzewa, potok, ciepełko...
Postanawiamy przechytrzyć Iwana i idziemy do namiotów, że niby kładziemy się spać. Długo odchodził od nas i wracał, ale w końcu poszedł.
Lecz kiedy już sobie poszedł to nikt już nie miał siły wychodzić z namiotów, więc poszliśmy spać.
http://img291.imageshack.us/img291/8020/37248497.jpg
http://img408.imageshack.us/img408/5834/47695823.jpg
Iwan był the best a jego pytanie-"co zajebałsja?"(zmęczeni-w wolnym tłumaczeniu) będzie długo mottem przewodnim wszelkiego wysiłku.
Krysia miło się czyta chociaż to było tak niedawno,pozdrawiam resztę uczestników naszego wędrowania.
Iza Ty nie miło się czyta tylko pisz swoją opowieść, się będą uzupełniały relacje, fajnie wyjdzie!Bo na leniwca Piotra to nie ma co liczyć :mrgreen::mrgreen::mrgreen:
No i drugi hicior Iwana: -to co robimy rano?
:mrgreen:
Jaki leniwiec?:twisted::twisted::twisted:Kto wniosł najciezszy plecak,i siebie przy okazji,kto nosił siekierkę?:mrgreen:,a zreszta własnie pakuje sie na spływ Łupawą,to taka górska rzeka,na Pomnorzu zawsze cos,tak by nie wyjsc z wprawy.A jezioro łabędzie ty widziała?I poetycką zadumę nad duszą człowieczą?
Ej a kto Ci kazał zabierać poduszkę pod namiot???:mrgreen::mrgreen::mrgreen:
i siekiery i noże na aligatora i inne :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

Super to Wasze jezioro łabędzie...dodam, że nie chcieli z nami iść na zachód słońca, bo woleli jeść...a się okazało, że do zachodu były jeszcze 2h i też zdążyli, ale o tym będzie w dalszej części opowiadania

EDIT
nie edytuj plis jak już pod Tobą coś ktoś napisze, bo wychodzi trochę dziwnie, że się pisze coś co jest powyżej;-)))))
Poranek wita nas słońcem i rosą. Jest cudnie i leniwie, choć każdy ze strachem co chwila zerka, a to w lewo, a to w prawo, czy gdzieś się nie wyłoni zza krzaka nasz Iwan. Całe szczęście nie wyłonił się. Palimy ognisko, suszymy namioty i zbieramy się.
http://img408.imageshack.us/img408/9021/36921966.jpg
http://img571.imageshack.us/img571/7928/29411099.jpg
http://img179.imageshack.us/img179/8884/83939600.jpg
http://img3.imageshack.us/img3/2944/84996598.jpg
http://img203.imageshack.us/img203/3920/25323471.jpg
http://img405.imageshack.us/img405/7831/58197343.jpg
cdn...
tradycyjnie
Pozbieraliśmy graty i idziemy...w poszukiwaniu naszej najłagodniejszej drogi. I teraz są 2 wersje-moja jest taka, że trafiliśmy na ten stary szlak, ale ponieważ to mapy przedwojenne to jak wyglądał to chyba wiadomo, druga wersja, że odbicie było wcześniej. Tak czy siak iść się tym nie dało.
Idziemy więc prosto przed siebie-Połoninę wszak widać, więc się nie zgubimy.
Wyrypa przez chaszcze była ostra, nie widac tego na zdjęciach, ale było bardzo stromo, więc co chwilę wszyscy padali jak kawki.
http://img28.imageshack.us/img28/8972/48988756.jpg
http://img535.imageshack.us/img535/823/69100092.jpg
http://img708.imageshack.us/img708/7180/24653235.jpg
http://img28.imageshack.us/img28/2458/88853108.jpg
http://img294.imageshack.us/img294/4209/11464702.jpg
Po drodze znajduję przepięknego pomrówa błękitnego. Podziwiamy go, bo nikt wcześniej takiego cuda nie widział.
http://img99.imageshack.us/img99/7884/10829041.jpg
Po prawie 3h wyrypy widać w końcu połoninę, hurrrrrraaaaaa, ostatnie krzaki i wychodzimy ponad granicę drzew!!!
http://img580.imageshack.us/img580/2526/48259433.jpg
Nasza radość nie trwała długo. Mamy przed sobą północne, bardzo strome zbocze porośnięte jagodzinami, które miejscami sięgały nam do pasa, i wszystkie pochylone w naszą stronę. Tu wyrypa była dużo gorsza niż nawet we wiatrołomach w lesie!!!No ale chociaż z widokami;-))
Mozolnie pniemy się w górę.
http://img52.imageshack.us/img52/2453/84492319.jpg
http://img684.imageshack.us/img684/8653/22026363.jpg
http://img20.imageshack.us/img20/1192/81475939.jpg
http://img683.imageshack.us/img683/6757/69812082.jpg
http://img179.imageshack.us/img179/552/40111433.jpg
http://img405.imageshack.us/img405/7976/98228675.jpg
http://img210.imageshack.us/img210/2919/33263856.jpg
cdn...
Widzę ze zdjęć że nie lubicie iść na łatwiznę i wybraliście wersje najbardziej HARD, prosto na Woskriesienski Wierch.

Widzę ze zdjęć że nie lubicie iść na łatwiznę i wybraliście wersje najbardziej HARD, prosto na Woskriesienski Wierch. To był niezamierzony ,atak czołowy,ale takie są czasam najbardziej skuteczne:mrgreen:

Widzę ze zdjęć że nie lubicie iść na łatwiznę i wybraliście wersje najbardziej HARD, prosto na Woskriesienski Wierch. W końcu jesteśmy hardkory:mrgreen::mrgreen:
Miała być droga najłatwiejsza, ale jakoś ją zasypało i zmiotło ze zbocza od przedwojny:mrgreen:
W końcu nieprzyjazne borowiny robią sie niskie, jesteśmy już prawie na szczycie.
http://img179.imageshack.us/img179/6044/79308457.jpg
http://img193.imageshack.us/img193/498/90030596.jpg
http://img526.imageshack.us/img526/4705/20974764.jpg
http://img99.imageshack.us/img99/3493/40549519.jpg
http://img571.imageshack.us/img571/7244/37736738.jpg
http://img29.imageshack.us/img29/763/56356665.jpg
Tu się jeden "zajebałsja":
http://img194.imageshack.us/img194/6650/30611819.jpg
http://img99.imageshack.us/img99/4139/10130322.jpg
Po odpoczynku, przestudiowaniu mapy, odnalezieniu się na niej;-))))taaaaak, tak;-))) ruszamy dalej w jedyną słuszną stronę - Stoha.
http://img541.imageshack.us/img541/5179/100s.jpg
http://img42.imageshack.us/img42/2142/108yvu.jpg
http://img197.imageshack.us/img197/6379/64857885.jpg
http://img13.imageshack.us/img13/1788/117uq.jpg
http://img190.imageshack.us/img190/5056/113rp.jpg
Docieramy pod stację meteo i czas na popas;-))
http://img340.imageshack.us/img340/7589/110yc.jpg
http://img532.imageshack.us/img532/8940/119gu.jpg
http://img69.imageshack.us/img69/8343/125ret.jpg
No i tu już pierwsi wymiękają. My z Rene chcemy iśc na Stoha, reszta nie bardzo, że kontemplacja gór itd...mięczaki;-))))))))))))))
Stanęło na tym, że pójdziemy i za przełęczą się rozbijemy na spanko.
Jakoś nam długo pod tą stacją zeszło. Wody Piotrek nie wycyganił.
http://img153.imageshack.us/img153/7421/120wm.jpg
http://img338.imageshack.us/img338/4797/127su.jpg

http://img576.imageshack.us/img576/4120/132d.jpg
http://img146.imageshack.us/img146/1950/135we.jpg
http://img6.imageshack.us/img6/5431/123bils.jpg
I proszę co znajdujemy!Potem sie okazało, że początkowo ze stacji szliśmy tym szlakiem, ale on jeszcze we wiosce gdzieś nas zgubił;-)))))))
http://img687.imageshack.us/img687/8219/134wr.jpg
cdn...
No,Krysia ,za tę relację,i fotoreportaż,Kronikarza i fotografika roku masz w kieszeni:-P.Z Malkontentem roku,to juz będzie niezły zestaw.
boskie te połoninki teraz,braknie mi tego jak miodu niedżwiedziowi

...taaaaak, tak;-))) ruszamy dalej w jedyną słuszną stronę - Stoha..... Krystyna , fajnie mieliście i pogoda była przednia jak widać, cieszę się z Wami.
My zamiast jechać wg planu na "od Pikuja do Użoka" i mieć słoneczna pogodę, (nareszcie) to ruszyliśmy na Małą Fatrę ...i też było dobrze.
Ładnie robisz tą relacje:-D
Widzę, że wycieczka była udana. Gratuluję bardzo ładnych zdjęć i trochę zazdroszczę. Poproszę o więcej.

Widzę, że wycieczka była udana. Gratuluję bardzo ładnych zdjęć i trochę zazdroszczę. Poproszę o więcej. Andrzej ,by lepiej tego nie zaplanował!Najdziwniesze ze trafilismy na gran bez gps-u,podług starych przedwojennych map.I nawet grupę z nasłynnniejszego PTTK,w polsce spotkalismy!Ale,cicho nie uprzedzajmy toku,relacji krysi...jej foty rewelka,bmilerr,masz chyba wielkiego konkurenta !..:razz:W kazdym razie,jedno jest pewne.....Miejsce nie wazne ,ale radosc ,wielka radosc .....ze w karpatach..

bmilerr,masz chyba wielkiego konkurenta Raczej Krysia nie ma we mnie konkurenta, bo ja już nie startuję. Poszedłem w odstawkę :mrgreen:
Piotruś, ale ja nie focę Bieszczadów, a konkurs jest bieszczadzki,a nie karpacki;-))nie to forum :-P
I tu akurat się mylisz,bo niektorzy goegrafowie uwazają,Borżawę,za bieszczady.Krukara trzeba sie spytac,albo Witię.
No patrz jasny gwint do p.Krukara akurat mi skasowało telefonik :-P:-P:-P
ale na Witię może możemy liczyć;-)))
PS-ej leniwce napiszcie coś też i dajcie fotki, bo ja utknęłam na razie ze swoimi
Ja dodam od siebie krótki filmik powstały wieczorem gdzieś na połoninie
http://http://www.youtube.com/watch?v=n0WNl3CUErY
Dawajcie fotki, bo ja na razie nie mam czasu się zabrać za swoje a i karta mi padła, więc potrzebuje reanimacji:-(
Raczej z tego co się orientuję to Wojtek Krukar nie uważa Borżawy za Bieszczady... mało też znam geografów, którzy by ten pogląd podzielali... natomiast na bank tak uważał Mieczysław Orłowicz :wink:
.. natomiast na bank tak uważał Mieczysław Orłowicz :wink:[/QUOTE]
I wystarczy:lol:

Raczej z tego co się orientuję to Wojtek Krukar nie uważa Borżawy za Bieszczady... mało też znam geografów, którzy by ten pogląd podzielali... natomiast na bank tak uważał Mieczysław Orłowicz :wink: Orłowicz?I wystarczy:lol:Mało,ale jednak znasz?
A informacja o zaliczeniu pasma Borżawy,do Bieszczadów pochodzi z przewodnika Beżdroży,"Ukraina Zachodnia",i że niektorzy,geografowie ,nie konkretnie Wojtek Krukar.,Mysle tylko ze mogłby to rozsądzic
Generalnie ciężko osądzić, co jeszcze jest a co już nie jest Bieszczadami, dlatego geografia to taka trochę paranaukowa nauka zwłaszcza jeśli chodzi o takie starodawne przepychanki, co jeszcze jest czymś, a co już nie ;)
Dla mnie Borżawa nie Bieszczady, a Świdowiec nie Gorgany i koniec :mrgreen:
dawać foty leniwcu, a nie jakieś filozoficzne dyskusje:twisted:
A jak sie wrzuca,takie duze formaty???:mrgreen:
http://forum.bieszczady.info.pl/show...?t=5502&page=2
proszę o tak :mrgreen:
ale małe też mogą być, są tak samo ładne, ważne , żeby były :-D
Proszę bardzo
kolejna porcja
Świetne fotki!
a jakbyś tak po 2 zdania do każdej jeszcze napisał to w ogóle poezja;-))))
Jedno juz wiem , że wezmę sobie od Ciebie i na ścianę rzucę;-) a co!
Spotkaliśmy też ciekawych ludzi-wytrwałego snowbordzistę,który szukał resztek śniegu i prawie sobie pojeździł
Spotkaliśmy dwoje polaków,którzy nie mieli czasu z nami porozmawiać bo mieli napięty plan(zdjęcia brak tak się spieszyli) także orginalnych Czechów-w kultowych ubrankach ludzi gór
A tak zdobywaliśmy wodę i przygotowywaliśmy posiłki :mrgreen::mrgreen:
Wieczorem zaś syci i zadowoleni tańczyliśmy o zachodzie słońca.Nocą zaś chcieliśmy ukraść księżyc bo to dobrze wróży na przyszłość-sprzyja karierze.......politycznej:razz:
Fota z Księzycem rewelka!Was dwoje ,prawie jak,"Tych dwóch"...co chciało ukrasc księzyc..
eeeee przepraszam bardzo;-)) nie wklejajcie moich zdjęć, ja jeszcze nie skończyłam opowieści;-))) trochę się zacięłam tylko, ale to nie oznacza, że na stałe :-P o księżycowych ludkach dopiero będzie w przyszłości :-P
Wszędzie indziej to oczywiście możecie wklejać, ale plissss nie tu, bo ja będę z nich korzystać. Dzięki :razz:
Zazdroszczę Wam tej wyprawy :mrgreen:. Świetne fotki! Proszę o więcej.

kolejna porcja zdjęcie nr 372 (ostatnie)
kiedyś miałem okazję przejeżdżać osobówką przez taką ukraińską wieś po takiej drodze, tak mnie poprowadziła nawigacja :-)
Przeżycia niezapomniane, i dla mnie i myślę, że dla mieszkańców też, bo większość wyszła przed swoje domostwa i dla mojego samochodu.
Super wyprawa, zdjęcia jeszcze fajniejsze, zazdroszczę, oj bardzo!!! :-)

zdjęcie nr 372 (ostatnie)
kiedyś miałem okazję przejeżdżać osobówką przez taką ukraińską wieś po takiej drodze, tak mnie poprowadziła nawigacja :-)
Przeżycia niezapomniane, i dla mnie i myślę, że dla mieszkańców też, bo większość wyszła przed swoje domostwa i dla mojego samochodu.
Super wyprawa, zdjęcia jeszcze fajniejsze, zazdroszczę, oj bardzo!!! :-)
Apropo mieszkanców wsi,Bukowiec zresztą.Ci dopiero mają widoki!A przed domami samochody osobowe a jakze ,"Zyguli",czy jakos tak.
Oj bo widzę, że beze mnie to za wiele nie napiszecie;-)))
ciąg dalszy więc...
Po popasie pod bazą meteo idziemy dalej...podziwiając widoki. Jak już wspomniałam poza Rene reszta wymiękła ze Stoha na wieczór;-))
Plan więc był dojść za przełęcz i się rozbić i potem na Stoha na wschód słońca, a na zachód na przełęcz.
Plan dobry idziemy...
http://img532.imageshack.us/img532/2929/141av.jpg
http://img96.imageshack.us/img96/2603/151h.jpg
http://img227.imageshack.us/img227/467/158u.jpg
Dosyć szybko zajebałsja więc i kolejny dłuższy foto-stop, gdzie wszyscy chętnie pozujemy w przeróżnych pozach do zdjęć
http://img13.imageshack.us/img13/6554/148mxf.jpg
http://img218.imageshack.us/img218/1089/146nm.jpg
http://img686.imageshack.us/img686/2260/150el.jpg
No i potem znowu w górę ku przełęczy...
http://img688.imageshack.us/img688/6421/143fl.jpg
http://img198.imageshack.us/img198/236/155ag.jpg
Aż w końcu doszliśmy!!!
Na przełęczy spotykamy grupkę z Polski, bardzo mili młodzi ludzie, jeden nawet z zaprzyjaźnionego portalu karpatywschodnie.pl.
Pogaworzyliśmy z 15 minut i poszliśmy, każdy...w tę samą stronę, z czego my się bliżej rozbiliśmy, oni dalej poszli :grin:
Taki jest widok z przełęczy
http://img697.imageshack.us/img697/9614/153tn.jpg
Tu pytanie do znawców-te 2 białe , majaczące na horyzoncie szczyty to co to jest?Obstawialiśmy Grofę i Popadię zdaje się
No...daleko nie zaszliśmy bo i po co, wiało sakramencko, ale się rozbiliśmy
http://img138.imageshack.us/img138/3383/152nd.jpg
Słonko było już nisko.
A my nie wiedzieli, o której dokładnie jest zachód. Nasza 3ka leniwców zabrała się za gotowanie!!!no a my z Rene piwo (tak, tak, to samo co na dworcu we Lwowie) i czekoladę w łapki i dawaj na zachód słońca z powrotem na przełęcz. Leniwców zostawiłyśmy gotujących jakąś strawę, a przecież nie samym chlebem żyje człowiek, zachód słonka czeka!!!

cdn...
w dość odległej przyszłości, bo Kimb :grin:
ps-jak się komuś moja czarno-biała obróbka nie podoba to ma pecha, bo mi się podoba i jak widać na razie innej nie uznaję :grin::lol:

Mnie osobiście się bardzo podoba. Taka retro. Jak ze zdjęć z lat 30. Świetna!
No własnie, stare czasy analoga mi się przypomniały i trochę za nimi tęsknię...ale droga to zabawa się zrobiła, no i czassssss...bo co robić i dawać komuś do wołania to bez sensu
po takich relacjach zaraz dzikie tłumy beda oblegac karpaty od prutu do sanu spokoju juz nie zaznasz

Orłowicz?I wystarczy:lol:Mało,ale jednak znasz?
A informacja o zaliczeniu pasma Borżawy,do Bieszczadów pochodzi z przewodnika Beżdroży,"Ukraina Zachodnia",i że niektorzy,geografowie ,nie konkretnie Wojtek Krukar.,Mysle tylko ze mogłby to rozsądzic
Z Bezdroży ?? Hmmm no to mamy różne wydania, możesz jakiś cytat zarzucić ??
Zostawiamy naszych leniwych towarzyszy i idziemy z Rene na przełęcz. Miałyśmy zamiar trafić w to miejsce, z którego przyszłyśmy, ale weszłyśmy na jakiś trawersik, więc idziemy bokiem zamiast do góry. I wychodzimy już rzut kamieniem do Stoha.
Słoneczko okazuje się być jeszcze wysoko, robimy więc kolejnego multaka (znanego już Wam ze Lwowa), tym razem w cieniu SToha.
http://img198.imageshack.us/img198/8061/164kx.jpg
http://img69.imageshack.us/img69/315/171eg.jpg
Zachodzik był lichy, bo chmurzyska nad horyzontem...
ale i tak było piknie choć zdjęcia nie wyszli fajnie
http://img91.imageshack.us/img91/1189/172bo.jpg
http://img7.imageshack.us/img7/7127/175jk.jpg
http://img171.imageshack.us/img171/7647/174nv.jpg
http://img64.imageshack.us/img64/2848/180qa.jpg
http://img594.imageshack.us/img594/3906/184g.jpg
http://img16.imageshack.us/img16/3255/181tc.jpg
Ponieważ do zachodu było jeszcze ze 2h to spokojnie mogłyśmy iść na Stoha, ale nie wzięłyśmy latarek...
PO zachodzie zrobiło się pieruńsko zimno, wracamy do obozu. a tu pusto.
Czyżby nasze leniwce popadały jak kawki i poszły spać?
-buuuuuuu w namiot
cisza
-BUUUUUUU w namiot
cisza
Co jest?zaglądamy do namiotu...PUSTO, nie ma ich!!!
Poszli też na zachód pewnie na tę górę koło nas...

<tu niech sami łopowiedzą co robili>
Po powrocie ustalamy, że idziemy na wschód słońca na Stoha, 3.30 wymarsz!!!a to dlatego, że słonko wstaje 5:08 i 16 sekund.
Idzie w ruch reszta koniaku...
Dobranoc:razz::razz::razz:
Pomyłka, wschód miał być 5ta 5ięć i 19 sekund :razz:
Tak czy siak 3:30 dzwoni telefon...co za zboczeniec chce wstawać o takiej porze?Mruczymy do siebie coś z Rene w stylu:
-wstajemy?
-eeee, no jak chłopaki będą wstawali to wstaniemy
Z głuszy zewnętrznej odzywa się tylko Iza...kładziemy się więc ponownie. Ale po jakimś czasie słychać Andrzeja, a więc chłopaki wstali. No to i my.
Chłopaki nie do końca wstali, bo Piotr spał w najlepsze, ale skoro już wstałyśmy to idziemy. Trochę wyszliśmy za późno...
Księżyc pięknie świeci
http://img153.imageshack.us/img153/6352/185vn.jpg
Początkowo wędrówka idzie całkiem nieźle, ale szybko się psuje, bo niebo zaczyna razić nas paletą kolorów (zdjęcia tego nie oddadzą)
http://img341.imageshack.us/img341/5088/194vl.jpg
http://img140.imageshack.us/img140/408/190sw.jpg
http://img526.imageshack.us/img526/8927/188ns.jpg
http://img27.imageshack.us/img27/8448/191vl.jpg
Sami widzicie, że nie ma warunków ku wędrowaniu. Patrzę co róż na zegarek i na Stoha gdzieś nad nami...bez szans, nie dojdziemy, więc po co gnać, lepiej się delektować tym co jest.
I w ten sposób nagle widzę to:
http://img683.imageshack.us/img683/2984/207ew.jpg
I teraz zacznie się cała seria...
http://img35.imageshack.us/img35/3484/205oi.jpg
Jak sami widzicie jest dużo lepiej niż o zachodzie, a więc warto było o tej 3.30 wstać
No to seria kiczowatego wschodu słonka :razz:
http://img85.imageshack.us/img85/7171/203wb.jpg
http://img203.imageshack.us/img203/4256/201it.jpg
http://img697.imageshack.us/img697/5838/200gc.jpg
http://img41.imageshack.us/img41/5749/196ay.jpg
http://img576.imageshack.us/img576/3836/197b.jpg
Słonko wstało, jest 05:05 i 19 sekund
Dość szybko słońce stało się ostre, więc można wyruszyć dalej. Iza z Andrzejem już prawie szczytują
http://img243.imageshack.us/img243/3523/12079636.jpg
cdn...
My z Rene też w końcu dochodzimy...
http://img31.imageshack.us/img31/9223/215mj.jpg
Na górze resztki bazy radarowej...
http://img687.imageshack.us/img687/2506/240sm.jpg
http://img62.imageshack.us/img62/6673/239xa.jpg
No i nasz ADHDowiec:
http://img20.imageshack.us/img20/2400/225ms.jpg
Na samej górze jest flaszka przywiązana, jest w niej jeszcze na łyk bądź dwa;-))
http://img22.imageshack.us/img22/724/223um.jpg
Jeszcze trochę pstryków
http://img688.imageshack.us/img688/5259/242x.jpg
http://img269.imageshack.us/img269/1620/232kf.jpg
http://img404.imageshack.us/img404/6033/234dl.jpg
A to już jest pod szczytem:
http://img138.imageshack.us/img138/8964/211h.jpg
Początkowo wzięłam to za te słynne ruiny, które nota bene już widzieliśmy z daleka. Hmmm...z dala wyglądały bardziej imponująco!
Iza mówi, że to nie to i ich z góry nie widać. Będzie je widać zza górki. Mi jest zimno, umawiam się z Rene ,że ja już schodzę do ruin, a ona dojdzie.
Poszłam...idę idę idę...jak zobaczyłam jak daleko jest do ruin zwątpiłam. Patrzę ci ja przez teleobiektyw i widzę ekipę w odwrocie!!!co prawda 2 osoby, więc jest nadzieją, że Rene nie wymiękła. Na wszelki wypadek ślę jej smsa pt:
-Rene widzę Cię, złaź mięczaku!!!
Taaa, ona młoda i ambitna na nią te hasła jeszcze działają hahaha
Złazi;-))))))))))))
Po czym stwierdza, że w sumie to jej się nie chce też iść,a na moje pytanie dlaczego zeszła odpowiada-żebyś mnie nie nazywała mięczakiem!!!
No ale w końcu jednak zmieniamy zdanie i IDZIEMY w kierunku ruin!!!

My z Rene też w końcu dochodzimy...
No ale w końcu jednak zmieniamy zdanie ...
Wcale się nie dziwie ;), ale dlaczego zmieniłyście zdanie?:lol:
Krysia , piękne foty.
PS chce mieć (TAM) w czerwcowy weekend co najmniej taką pogodę, jak Wy mieliście .
Dlaczego ta flaszka tak na widoku jest ? q...a nie dotrwa do czerwca :(

, ale dlaczego zmieniłyście zdanie?:lol: hmmm...nie wiem, tak jakoś wyszło, bo w sumie gdzie się nam spieszyć miało.
No ale o tym w następnym odcinku
i co, doszlyscie do tych duzych ruin co widac z daleka? bo ja sie tam we wrzesniu wybieram :)
Taaaa, na dniach dojdziemy :mrgreen:
No to idziemy. Tu wspomniany wyżej widok naszych w odwrocie
http://img140.imageshack.us/img140/5225/251c.jpg
Ale nie Rene:mrgreen:
Zwiedzamy jeszcze budynek u stóp Stoha, ale nic ciekawego.
http://img228.imageshack.us/img228/2733/253v.jpg
Idziemy więc za pagórek.
I dopiero stamtąd widać ruiny
http://img580.imageshack.us/img580/5120/250w.jpg
Na największym przybliżeniu, a i tak daleko. W pieruny tam jest daleko!!!
Ale idziemy, co MY nie dojdziemy?
http://img696.imageshack.us/img696/4247/249z.jpg
Tu w dole jest potok i woda. Podejrzewam, że nie jest on sezonowy, więc jak kogoś przypili to godzina drogi od szczytu woda jak malowana-już koło ruin
http://img190.imageshack.us/img190/2222/246fq.jpg
No to już prawie jesteśmy
http://img411.imageshack.us/img411/3048/245b.jpg
Doszliśmy...
Szczerze?Żadna rewelacja!W Polsce fajniejsze ruinki, nawet koło mnie. Ale nie jest i tragicznie, zawsze fajnie sobie po ruinach połazić.
http://img266.imageshack.us/img266/2153/256hs.jpg
http://img36.imageshack.us/img36/8088/258pd.jpg
http://img3.imageshack.us/img3/6255/266hu.jpg
http://img576.imageshack.us/img576/6604/269n.jpg
http://img27.imageshack.us/img27/5931/272t.jpg
http://img189.imageshack.us/img189/7936/274vp.jpg
http://img337.imageshack.us/img337/654/275d.jpg
http://img198.imageshack.us/img198/2484/278n.jpg
http://img341.imageshack.us/img341/2568/279b.jpg
http://img441.imageshack.us/img441/9595/284t.jpg
http://img208.imageshack.us/img208/3134/288p.jpg
http://img37.imageshack.us/img37/5236/283v.jpg
Tu koło tego budynku jest studnia, jakbyśmy miały naczynko i linkę to byśmy miały wodę. Być może ta woda wypływa gdzieś poniżej, nie chciało nam się sprawdzać, bo już było coś ok 10tej, a my ubrane o 3.30 na zimno, a tu mega upał. No i my bez wody...Z lekka niefajnie...i stromo pod górę...
Wysyłam jeszcze smsa do Piotra, żeby szedł na Stoha bo zdąży spokojnie, ale odczyta go dopiero w Polsce, niemniej jednak poszedł na Stoha, ale nie uprzedzajmy zdarzeń.
http://img243.imageshack.us/img243/1497/295e.jpg
mnie sie podobaja :) w widzialas jakas droge ktora by do nich szla -ale z dolu? bo my chcemy z dolu uderzyc a nie od strony stoha...

i zdradz gdzie kolo ciebie sa az takie fajne ruinki!!!!
Wiesz co szła z dołu, i to taka fest, bo musieli nią wyjeżdżać chyba kiedyś autami/gruzawikami.
Zobaczę czy nie mam na zdjęciach gdzieś. szła w stronę Svaliavy, której statąd nie widać.
Ostatnio się okazało, że nawet w mieście mamy fajne ruiny, bo to byłe koszary są. No i ta Rudka co zdjęcia widziałaś-też jest większym obiektem. Tam pod Stohem to raptem kilka budynków.
Po Kozubniku na mnie już mało co chyba zrobi wrażenie;)
Aaaa widać ją na 3ciej fotce od dołu-taki trawersik widać, a nawet 2, ten wyżej to prawie autostrada;-)
Na ostatniej pod domkiem też odchodzi, ale to ten niższy. Szerszy odchodzi wyżej
bo ja mam na mapie znaczona sciezke-droge z dolu, z doliny rzeki borzawa, od poludnia, myslisz ze to ma szanse byc ta?
A jaką masz mapę?bo ja miałam tylko WIGówkę i mi się gdzieś zgubiła, a jpg mam w pracy, więc dopiero zobaczę w poniedziałek czy tam nabazgrali jakąś drogę.
Myślę, że to nie jest jedyna droga ten trawersik, z dołu też jakaś iść może, sama baza jest już nisko dość, na granicy drzewostanu

A jaką masz mapę? rosyjska sztabowke setke
Droga jest z dołu do bazy.

Po Kozubniku na mnie już mało co chyba zrobi wrażenie;) ale to chyba zrobi wrażenie:
http://www.opuszczone.com/galerie/uk_prypec/index.php
No Prypeć to wiadomo, podchodzę już do tematu 2 lata, ale jakoś zawsze mi jednak szkoda tego tygodnia urlopu. Jak coś to polecam strefę zero na te wyjazdy.
No dobra, trzeba wracać.
Jest już upał, my ciepło ubrane, a do tego ani grama wody i ostra wyrypa w górę...
Od razu dodam, że do Stoha się idzie w drugą stronę ok. 1.30h co uważam, za niezły czas. Z plecakami pewnie duuuuuuużo dłużej.
Dobrze, że jest śnieg-jemy go ciągle, może najlepszy w smaku to on nie jest, ale z braku laku...
W kałuży pośniegowej spotykamy 2 rodzaje traszek, chciałam przyszpanować przy Rene, ale zapomniałam która jest która, czy jaśniejsza to górska, czy też karpacka?
http://img28.imageshack.us/img28/1334/305wo.jpg
Mięczak;-)):
http://img534.imageshack.us/img534/8237/304h.jpg
http://img232.imageshack.us/img232/3913/302vg.jpg
Po zejściu ze Stoha spotykamy Piotra, który ruszył również na jego podbój.
Idziemy dalej delektując się widoczkami, nam się nie spieszy
http://img96.imageshack.us/img96/7256/300jw.jpg
http://img412.imageshack.us/img412/3692/318tn.jpg
http://img94.imageshack.us/img94/7649/315gq.jpg
http://img684.imageshack.us/img684/1884/313po.jpg
W obozie Iza z Andrzejem leniwie sobie odpoczywają, trochę mocno wieje, a poza tym to pogoda bajkowa i cieplutko
http://img84.imageshack.us/img84/9917/308c.jpg
cdn
Po powrocie do obozowiska życie leniwie płynie. Topimy śnieg na wodę, leniuchujemy, opalamy się, czysta poezja.
W między czasie podeszła jakaś parka z Polski i Iza z Andrzejem zagadali ich,a ci jak te dziki:
-eeeee, musimy lecieć, mamy napięty plan
-a dokąd idziecie?
-nie wiemy
No ale plan napięty mieli więc polecieli;-)))
Ja obstawiałam, że mieli bliskie spotkanie z Iwanem i teraz mają traumę i wolą na zimne dmuchać i z nikim już nie rozmawiać.
W końcu wraca i Piotr. Jemy coś na obiad i zaczynamy sie zwijać tak po godzinie 15 jakoś;-))))
Ponieważ jest sobota to ruch na połoninie prawie jak na Marszałkowskiej;-)))od strony pobliskiego wyciągu.
Idzie kolejna parka...Wita się z nami po ukraińsku...
No to ja do ekip się śmieję, że ciekawe co o nas sobie tacy myślą, że się zwijamy z namiotem po 15, że pewnie niezłe balety były i mięczaki z nas, a przecież my od 3.30 na nogach i tyle już zwiedzili.
Na co parka przemówiła po polsku:
-Czy nie wiemy ile się idzie na Stoha?
No nie wiemy, bo szczęśliwi czasu nie mierzą, ale mówię im,że tu zaraz jest trawers i oszczędzą nim bardzo dużo czasu.
-A tak, wiem wiem, jestem na Borżawie 15 raz
Tia....
My jesteśmy po raz pierwszy i czas się zbierać na Magurę Żydowską.
http://img39.imageshack.us/img39/1407/307da.jpg
http://img38.imageshack.us/img38/246/310ol.jpg
http://img96.imageshack.us/img96/245/322zg.jpg
http://img85.imageshack.us/img85/3143/331oj.jpg
A tu jest widoczek jak daleko jest do tych ruin. Chyba było do nich dalej niż do miejsca, w którym spaliśmy od szczytu licząc
http://img693.imageshack.us/img693/6781/330e.jpg
cdn
Ponieważ pogoda się psuje decudujemy się schodzić w dół.
Pierwsza wersja jedziemy do Lwowa i zwiedzamy Lwów. Nie wszystkim się ta opcja spodobała, ale wschód słońca na Wzgózu Zamkowym przekonał zdecydowaną większość.
Z góry widzimy w dole śliczną łączkę zieloną nad potoczkiem, to nasz cel.
Nie schodzimy od razu z Magury, gdyż tam podobno bardzo stromo, a przez kolejną odnogę.
W lesie jeszcze kwitną wiosenne kwiatki przeróżne. I napotykamy salamandrę.
http://img444.imageshack.us/img444/6530/334m.jpg
http://img695.imageshack.us/img695/117/347z.jpg
http://img232.imageshack.us/img232/9113/343o.jpg
Docieramy do miejsca prześlicznego. Jest to nasz najładniejszy nocleg, a w dodatku osłonięci jesteśmy od wiatru, mamy kupę drewna na ognisko i potok szumiący.
Rozbijamy się, kąpiemy i palimy ogień.
http://img59.imageshack.us/img59/337/335ld.jpg
Oj cudnie było.
Tak pieczone były kiełbaski-uroczo prawda?;-)
http://img444.imageshack.us/img444/852/342o.jpg
Dobra niech będzie po kolei, czas skończyć wpierw tę wyprawę;-)

Spało się bardzo dobrze, ale pogoda najwyraźniej się psuje.
Zbieramy się więc pospiesznie.
Schodzimy do wsi skansenu-Bukowiec.
http://img811.imageshack.us/img811/705/362.jpg
http://img822.imageshack.us/img822/157/364q.jpg
http://img696.imageshack.us/img696/184/366gv.jpg
http://img132.imageshack.us/img132/2338/369nt.jpg
http://img28.imageshack.us/img28/1411/375l.jpg
http://img267.imageshack.us/img267/3176/382e.jpg
http://img215.imageshack.us/img215/2060/383k.jpg
Pan z maszyną podał nam jakąś kosmiczną cenę za dojazd do Wołowca, ale Piotr negocjuje z właścicielem busa i już po chwili ruszamy za przystępną cenę do Wołowca.
A tam...
Najpierw sklep i obok cafe, i tu już się zaczyna piwo i zakarpackij balsam.
Potem idziemy na obiad do niby taniej knajpy, która jak na Ukrainę okazała się droga, ale to nic.
W pewnym momencie za naszymi plecami idzie...IWAN!!!z kumplami
całe szczęście nie rozglądał się po wypasionych restauracjach i nas nie zauważył.
Po obiadku znowu nasze cafe i znowu te same zestawy, aż znowu zgłodnieliśmy!
To jeszcze parę obrazków z Bukowca
http://img815.imageshack.us/img815/6852/401m.jpg
http://img819.imageshack.us/img819/6030/394u.jpg
http://img808.imageshack.us/img808/4802/396v.jpg
http://img812.imageshack.us/img812/1931/397.jpg
http://img811.imageshack.us/img811/6789/399.jpg
A to nasza pierwotna maszyna, ale okazała się być pieruńsko droga, nie pamiętam już dokładnie
http://img810.imageshack.us/img810/1187/395.jpg
A pojechaliśmy całkiem nową marszrutką, nie wiem, ale chyba facet nagiął trochę swój rozkład jazdy dla nas;-)))tak mi się wydaje, że miał jechać gdzie indziej i o innej porze
http://img811.imageshack.us/img811/1600/390e.jpg
Tym razem idziemy do innej knajpy przy innym hotelu i spotykamy wycieczkę z PTTK Rzeszów.
Aż nagle co widzę?
Rzucamy się sobie w ramiona z radości! Marylka z Krzyśkiem-poznani na Zlocie Miłośników Karpat Wschodnich w Zawadce.
http://img155.imageshack.us/img155/5189/387tf.jpg
http://img41.imageshack.us/img41/6340/385ew.jpg
Oj było miło.
I tak upłynął nam dzień. Poszliśmy się rozbić. Ognisko, zakarpacki balsam...więcej szczegółów nie zdradzę.
http://img251.imageshack.us/img251/6060/405wg.jpg
http://img811.imageshack.us/img811/144/404m.jpg
http://img193.imageshack.us/img193/7234/407g.jpg
Rano na pociąg do Lwowa. Potem marszrutka na granicę, potem autkiem do Przemyśla, no i autkiem Piotra do domu.
Wsio;-)))))))

Jeszcze może rozkłady jazdy-może sie komuś przyda
http://img824.imageshack.us/img824/8683/403n.jpg
http://img716.imageshack.us/img716/5324/409z.jpg
Tiaaa.To jest własnie ten ukrainski,"feeling",a jak w dodatku,jak sie jeszcze spotka tam,'najsłynniejszy",rzeszowski PTTk,to juz w ogole ,a ze się go,tam spotka to pewne ,jak amen w pacierzu.....
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl