bigos - mój pamiętnik, wspomnienia, uczucia, przeżycia ...
Proszê o pomoc.
W czasie tych wakacji (okres lipiec sierpieñ) na mej drodze wielokrotnie przewala³y siê trupy zwierz±t. My¶lê sobie, ¿e skoro zwierzêta te ju¿ zakoñczy³y swe mêki na tym ¶wiecie, móg³bym je przygarn±æ pod swój dach jako eksponaty. Pomijam tu znalezionego w sierpniu byka czy inne wiêksze krêgowce. Na my¶li mam ptaki i gryzonie, no, mo¿e jeszcze gady. Takiego zawsze mo¿na gdzie¶ upchn±æ, a potem w spokoju oprawiæ i posadziæ na pó³ce czy ¶cianie- bez szkody dla przyrody. Sprawa mnie tym bardziej kusi, ze za parê lat zwierz±t tych mo¿e zabrakn±æ nawet w muzeach (mamy w Poznaniu s³onie i ¿yrafy, a nie ma wielu naszych rodzimych zwierz±t, które w naturze znikaj± na naszych oczach).
Moja pro¶ba dotyczy wszelkich rzetelnych informacji i porad na ten temat. Co lepsze, spirytus,formalina? Czy np z gryzoni usuwa siê wnêtrzno¶ci, czy miê¶nie i szkielet te¿? Jak siê sprawa ma z ptakami? Jestem totalnie niezorientowany w temacie. W chwili obecnej preparujê kozio³ka (czerep) i sobie pomy¶la³em ¿e skoro kozio³ka mo¿na, to dlaczego nie jakiego¶ pad³ego ptaka czy innego... Nie muszê od raz mierzyæ na nied¼wiedzie czy wilki.
zgodnie z prawem to Ty nie mozesz zbierac padliny przykro mi;-)
a i na wypchane okazy musisz posiadac stosowne pozwolenia
Barnaba skontaktuj siê z Heni± Wa³achowsk± z Muzeum Przyrodniczo-£owieckiego w Nowosió³kach. Wszystko Ci wyja¶ni. Mo¿esz powo³aæ siê na mnie.
Ok Dziêkujê Lucyno
Tak wiêc Ustawa o ochronie przyrody zwiazana z ochron± gatunkow± mówi<tudzie¿ pisze>:
Art. 46. ust. 1. W stosunku do dziko wystêpuj±cych zwierz±t objêtych ochron± gatunkow± , zabrania siê:
1) zabijania, okaleczania, chwytania, transportu, pozyskiwania, przetrzymywania, a tak¿e posiadania tych zwierz±t ¿ywych, martwych lub ich czê¶ci;
7) preparowania martwych zwierz±t lub ich czê¶ci, w tym znalezionych;
8) przechowywania spreparowanych zwierz±t lub ich czê¶ci;
9) zbywania, nabywania, oferowania do sprzeda¿y, wymiany, darowizny ;
10) wwo¿enia i wywo¿enia poza granicê pañstwa ¿ywych, martwych, spreparowanych w ca³o¶ci albo ich czê¶ci oraz produktów pochodnych;
Jednak¿e:
Ust 2. Zakazy, o których mowa w ust. 1, nie dotycz±:
6) pozyskiwania do celów gospodarczych gatunków zwierz±t, o których mowa w art. 44 ust. 1 pkt 2 lit. b, oraz ich czê¶ci i produktów pochodnych, przez podmioty, które uzyska³y zezwolenie wojewody na to pozyskanie;
7) przetrzymywania, zbywania, nabywania, oferowania do sprzeda¿y, wymiany, darowizny, a tak¿e wywo¿enia poza granicê pañstwa ¿ywych, martwych, spreparowanych w ca³o¶ci albo ich czê¶ci i produktów pochodnych zwierz±t, pozyskanych do celów gospodarczych;
Napisa³ Bison:
(...)
Art. 46. ust. 1. W stosunku do dziko wystêpuj±cych zwierz±t objêtych ochron± gatunkow± , zabrania siê:
(...)
7) preparowania martwych zwierz±t lub ich czê¶ci, w tym znalezionych;
przechowywania spreparowanych zwierz±t lub ich czê¶ci;
(...)
Czyli ustawodawca jest psem ogrodnika (sam nie zje i innym nie da). Bo z punktu 7, w art. 46. ust. 1. wynika, ¿e jesli zwierzê jest objête ochron± gatunkow±, to nawet pad³e, podlega ¶cis³ej ochronie. A skoro tak, to ma byæ tylko i wy³±cznie karm± dla robactwa, a nie eksponatem. Czyli nawet je¶li wiadomo , ¿e danego gatunku mo¿e w przysz³o¶ci zabrakn±æ. To i tak eksponatu bez specjalnych pozwoleñ, zrobiæ nie mo¿na. Czyli znajduj±c truch³o jakiego¶ "bia³ego kruka" mo¿emy co najwy¿ej zrobiæ mu zdjêcia. Bo inaczej musimy siê liczyæ z konsekwencjami prawnymi.
Czy ja aby dobrze rozumujê?
nie od dzi¶ wiadomo ¿e to co dochodowe, albo to co przynosi jak±¶ tam satysfakcje jest albo zabronione, albo na³o¿one kolosalnymi op³atami. Z drugiej strony ustawa jest taka, ¿eby nikt nie kusi³ siê pomagac stworzeniom w zejsciu z tego ¶wiata- co te¿ jest w miarê sensowne. Wedle mnie to jest ca³a masa wiêkszych "szkodników" ni¿ przyrodnik co znajdzie jakie¶ padniête stworzenie. Ale to tylko moja opinia i w ¶wietle obecnych w³adz nie mam przebicia nawet jako wykszta³ciuch,.... Ostatecznie zostaje flaszka mocnej i nadzieja ¿e zwierze farby nie pu¶ci.... Jako martwe w zalewie mog± poczekaæ na lepsze czasy.
z tego co zrozumialam to barnaba pytal jak wyprawic i zakonserwowac zwierze a nie czy wolno i wedlug ktorego paragrafu
barnaba a ty zamierzasz zbierac szkielety tych zwierzat czy chcesz zachowac takie z mieskiem, piorami i futerkiem???
prawem jak widac nie nalezy sie przejmowac bo najlepiej to by zabronili wszystkiego..ostatnio widzialam nawet tablice ze w lasach panstwowych zabrania sie nie tylko biwakowania i palenia ognisk ale tez pozyskiwania runa lesnego i grzybow bez zgody zarzadu - dobre, nie??
tylko z takim zdechlakiem to chyba najwiekszy problem z przewozeniem... bo w pociagu posadzic kolo siebie na siedzeniu to troche glupio, a przynajmniej ja bym nie chciala wiezc trupa w plecaku w ktorym mam spiwor i jedzenie..chyba ze autem i miec jakas skrzynke?
barnaba! wogole to by bylo najlepsze jakbys lapal stopa w sutannie ze zdechla sarna pod pacha!!! ;) ;) ;) ja bym cie zabrala nawet jakbym miala nadlozyc drogi w przeciwnym kierunku!!! takich ludzi nie spotyka sie codziennie !! :D
z tego co wiem to formalina bardzo sie sprawdza- u nas na uczelni wszelakie trupy w niej siedzialy... tylko ona po czasie jakos zabija kolory i wszystko wyglada szaroburo..no i smrod tej formaliny..ja bym przynajmniej nie chciala miec go w pokoju.
Najprosciej by chyba zbierac szkieleciki- buch zdechlaka do mrowiska i wyciagnac same kostki- slyszalam ze gotowanie w perhydrolu powoduje ze kostki nabieraja ladnego bialego koloru
Buba, to¶ mnie rozbawi³a.
Pozyskanie trupa jelenia by³o mo¿liwe w sierpniu, ale siê nie udalo. Tak samo w sieprniu mia³em ojazjê jakiego¶ soko³a. Ksiundz z wisz±cym ptakiem na sznurku.... te¿ niez³a wizja. Na jazdê poci±giem skutecznie odstrasza nie tyle trup co czosnek. Wystaczy 2 kanapki 3 z±bki czosnku, piwo, i na koñcu sobie dobrze wyregulowaæ ci¶nienie co2 w ¿o³±dku (co od piwa jest).....
W sprawie zwierz±t, to sam szkielet nie stanowi³by problemu. Z ptaka rosó³ zrobiæ, reszte do mrowiska.... z gryzonia pasztet albo co..... jednak bardzo po¿±dane by³oby stworzenie w normalnym wygladzie, ptak z piórami, gryzoñ w futerku itd.
Sam perhdrol..... kozio³ka robi³em ostatnio. Gotowanie w wodzie samej musi byæ bardzo sprawene, bo z czasem wi±zania p³atów czaszki puszczaj±. Mi siê w 1 miejscu rozlaz³o nieco. Sam perhydrol jest dobry do wybielenia potem, ale to jest ¿r±ce (nie gotowa³bym tego), no i mo¿e dodatkowo uszkodziæ te wiêzad³a... tak wiêc "szczotka pasta, kubek zimna woda...." wyszorowa³em czerep past± do zêbów i tez jest ³adny....
Ostatnio w rozmowie kolega zadeklarowa³ kontakt z kole¿ank± (jego) co lubi czasem postawiæ kreta na parapecie.... jak siê czego¶ dowiem, to wprowadze to w ¿ycie, a o efektach poinformujê.
PS sk±d wzi±¶æ kwas mrówkowy?
zapytam kumpla ktory ma jakies znajomosci w zakladach chemicznych..
ale zeby takie cale zwierzatko spreparowac to chyba trzeba miec kupe szczescia i go znalezc niedlugo po zdechnieciu... ja tez czesto trafiam po lasach na rozne padliny (cos na sarny mam szczescie ostatnio) ale juz takie smierdzace z robalami w brzuchu... co tylko sie odwrocic i zwiewac w przeciwna strone... brrrrrrrrr
z tego co zrozumialam to barnaba pytal jak wyprawic i zakonserwowac zwierze a nie czy wolno i wedlug ktorego paragrafu
prawem jak widac nie nalezy sie przejmowac bo najlepiej to by zabronili wszystkiego..ostatnio widzialam nawet tablice ze w lasach panstwowych zabrania sie nie tylko biwakowania i palenia ognisk ale tez pozyskiwania runa lesnego i grzybow bez zgody zarzadu - dobre, nie? Bubo...
Barnaba pyta³ o preparowanie, racja ale orsini napisa³ ¿e to jest zabronione prawnie, wiec napisa³em<skopiowa³em co na ten temat jest napisane w ustawie>
A co do pozyskiwania runa le¶nego i grzybów to:
Art. 27. 1. Lasy stanowi±ce w³asno¶æ Skarbu Pañstwa s± udostêpniane, z uwzglêdnieniem zakazów zawartych w art. 26 i art. 30, do zbioru p³odów runa le¶nego:
1) na potrzeby w³asne;
2) dla celów przemys³owych, z zastrze¿eniem ust. 2 i 3.
2. Zbiór p³odów runa le¶nego dla celów przemys³owych wymaga zawarcia umowy z nadle¶nictwem.
3. Nadle¶niczy odmawia zawarcia umowy, w przypadku gdy zbiór runa le¶nego zagra¿a ¶rodowisku le¶nemu.
4. Lokalizowanie pasiek w lasach stanowi±cych w³asno¶æ Skarbu Pañstwa jest nieodp³atne.
5. Minister w³a¶ciwy do spraw ¶rodowiska okre¶li, w drodze rozporz±dzenia, szczegó³owe zasady ochrony i zbioru p³odów runa le¶nego oraz zasady lokalizowania pasiek na obszarach le¶nych.
Tak wiec sobie zbierac grzyby borówki i inne badziewia mo¿esz..Jednak¿e je¿eli za³o¿y³aby¶ firmê która zbiera³aby i sprzedawa³a te badziewia znalezione w lesie< i zebrane ³ama³aby¶prawo>. Oczywi¶cie je¿dz±c samochodem tudzie¿ autobusem widzia³±¶ zapewne grzybiarzy czy innych ludzików stoj±cych przy drogach i oferuj±cych sprzeda¿ dóbr lasu w wiaderkach i s³oiczkach...Jednak¿e na taki drobny "handel" < nie wiem czy dobrze sie wyrazi³em'' PGLLP przymró¿a< Przymrórza?> oczy;)
POzdrawiam i polecam jako lekture do poduszki Ustawe o Lasach...;)
...
tylko z takim zdechlakiem to chyba najwiekszy problem z przewozeniem... bo w pociagu posadzic kolo siebie na siedzeniu to troche glupio, a przynajmniej ja bym nie chciala wiezc trupa w plecaku w ktorym mam spiwor i jedzenie..chyba ze autem i miec jakas skrzynke?
... Mamy jakie¶ tam do¶wiadczenie
Pozdrawiam
No nie. Chyba skonczy³y siê granice dobrego smaku jak dla mnie. Nie jestem jako¶ przesadnie wra¿liwa, ale "gratuluje" pomys³owo¶ci... :roll: Zbierajcie sobie w lesie co tam chcecie, nic mi do tego. Ale po co zaraz to upubliczniaæ. Dla mnie ta czacha przywi±zana do rury wydechowej czy czego¶ tam innego to jest przykry widok. Mo¿e i trup...ale troche szacunku nie zawadzi...
Pozdrawiam fanów"dzikiej przyrody", mi³o¶ników flory i fauny i dobrego smaku.
Przepraszam, ale dla mnie to jest ju¿ przegiêcie.
Fafik..... :(
Wola³em przykry widok ni¿ niesamowity zapach nomen omen w "Karawanie". Dwaj bracia forowicze, chyba mnie rozumieli kiedy ogl±dali ten sposób transportu czaszki. Zreszt± po przewianiu wiatrem czaszka trafi³a do wnêtrza karawanu. /Mam ¶wiadków ;)/ Ale O.K. Skoro dla Anyczki i mo¿e jeszcze czê¶ci forowiczów takie widoki s± niesmaczne to aluzju ponia³. Wiêcej takich zdjêæ nie bêdzie pod moim nickiem. A rura wydechowa jest po lewej stronie....
Pozdrawiam
P.S.
Czaszka zosta³a zaje /zabrana/ przez niezidentyfikowanego osobnika z mrowiska na terenie Pyrlandii. :-(
Bison- ta ustawe to rozumiem i popieram, chyba po prostu zle sformuowali na tablicy w lesie- ale tamto mnie rozwalilo:
"w lesie zabrania sie:
-palenia ognia, biwakowania, klusowania, halasowania i pozyskiwania runa i grzybow" stalam i gapilam sie na ta tabliczke jakbym ducha zobaczyla... a tu oni taki myk i skrot myslowy spreparowali ;)
a odnosnie szacunku to zwlok- jak wisi na scianie oprawiona czacha z rogami albo wypchany misiek gdzies stoi to juz jest dobrze?? a przeciez kazdy z nich musial odbyc jakis transport i spreparowanie.. no to czemu zajrzenie do sprawy "od kuchni" jest niesmaczne a czacha na scianie w dworku mysliwskim dla wiekszosci jest juz ok??
paskudny ten zlodziej czerepow.. choc moze nie wiedzial ze ta czacha tyle przeszla w swoim zyciu (i po ;)
a odnosnie szacunku to zwlok- jak wisi na scianie oprawiona czacha z rogami albo wypchany misiek gdzies stoi to juz jest dobrze?? a przeciez kazdy z nich musial odbyc jakis transport i spreparowanie.. no to czemu zajrzenie do sprawy "od kuchni" jest niesmaczne a czacha na scianie w dworku mysliwskim dla wiekszosci jest juz ok?? trupie czachy z rogami kurz±ce sie na ¶cianach zawsze budzi³y we mnie niesmak... Nie wiem czy ktos da wiarê ale wielokrotnie nie schyla³em sie po zrzuty gdy spotyka³em je nawet tej wiosny. Nie maja dla mnie warto¶ci. Tak samo jak wypchane truch³a tu i tam, czêsto pochodz± z k³usownictwa. Palcem nie poka¿ê bo nie mam ¿elaznych dowodów. wszytko to tr±ci "przyrodnictwem" rodem z XIX wieku kiedy to naukowiec gdy chcia³ sie przyjrzec zwierz±tku z bliska robi³ mu najpierw dziurke miotaczem o³owiu...:razz:
Osobi¶cie nie widze nic atrakcyjnego w czyms takim i by³em zdziwiony ze barnaba nie odpu¶ci³ tym zw³okom ale to jego niezrozumia³a dla mnie pasja...
Do kolekcji, le¿a³ na kamieniach na "meandrowym odcinku Os³awy" a przy okazji co to by³o? Chyba pies?
Strzelam: praptak?
Do kolekcji, le¿a³ na kamieniach na "meandrowym odcinku Os³awy" No nie,tam jest rezerwat,nie wolno wchodziæ :twisted:
No nie,tam jest rezerwat,nie wolno wchodziæ :twisted: ...i dlatego umar³ ten trup :-)
No nie,tam jest rezerwat,nie wolno wchodziæ :twisted: Od kiedy tam nie wolno wchodziæ? :) To rezerwat krajobrazowy, nie ma charakteru ¶cis³ego.
a ja jkos tak mam ze poroza , szkielety czy skory zwierzat mi sie podobaja.. ale za to jakos nie przepadam za takimi wypchanymi..troche mnie to obrzydza i zawsze mam wrazenie ze na mnie patrza ;)
...apropo...trupów.. dzi¶ znalaz³em moj± szczurzyce zwiniêt± w k³êbek, zarzygan±, ca³± w zaschniêtej krwi i martw±... na¿ar³a siê trutki na myszy.. Niech kto¶ mi powie ¿e mumifikuj±ce trutki to humanitarny sposób zabijania szkodników.. na mój gust mêczy³a siê kilka godzin...(to nie ja wystawi³em ten syf) Szczurka mia³a dopiero 4 miesi±ce, przed ni± plany na przysz³o¶æ, rodzina, dom , samochód ...dlatego apel: u¿ywajcie sprawdzonych sposobów mordu, nie mêcz±cych zwierzaków... :evil:
Szczurka mia³a dopiero 4 miesi±ce, przed ni± plany na przysz³o¶æ, rodzina, dom , samochód ...dlatego apel: u¿ywajcie sprawdzonych sposobów mordu, nie mêcz±cych zwierzaków... :evil: Przepraszam, ale jak to - wypuszcza³e¶ j± luzem, no bo jak siê mog³a tego na¿reæ ?
Ja nigdy tak nie ryzykowa³am.
Mieli¶my w domu 12 szczurów (bo siê nam "niechc±cy" rozmno¿y³y), obecnie do¿ywaj± ju¿ swoich dni, zosta³o ich 4 a maj± ju¿ prawie 2,5 roku.
Wypuszczali¶my w jednym zamkniêtym pokoju.
I tak zjad³y nam mnóstwo po¶cieli i ubrania z szafy, oraz wygryz³y dziurê w plecaku, ale by³y wszystkie bardzo kochane.
Pozdrowienia
Basia
dlatego apel: u¿ywajcie sprawdzonych sposobów mordu, nie mêcz±cych zwierzaków... :evil: Mam sprawdzone metody-moje koty. Nale¿ê do tych kobiet, które na widok myszy wrzeszcz±, a gdy widz± szczura to mdlej±.
Przy³±czam siê do apelu. Za pomoc± tych trycizn s±siad wymordowa³ czê¶æ moich kotów. Ich cierpienia nie da siê opisaæ. Jeszcze do tej pory s³yszê w g³owie ten straszliwy wrzask bólu.
Ot i kolejne foto, jak to siê na nizinach zwierzêta traktuje. W ¶rodku WPN prawdopodobnie potr±cony dzik.... jaki¶ mieszczuch pewnie spanikowa³ i ....
Wszed³em raz (i ostatni!) do pewnej "kultowej" knajpki w Mucznem, gdzie na ¶cianach wywieszone s± "zdobycze" jej w³a¶ciciela. Cmentarz! Nie lubiê je¶æ na cmentarzu!
A tak na marginesie... ciekawe jak wygl±da³by wypreparowany "Bieszczadnik" stoj±cy w pokoju innego "Bieszczadnika"... lub wystawiony w gawrze lub wilczej jamie.
Bo widzisz, jak sie je to sie w talerz patrzy. Jak cz³owiek g³odny to zje wszystko i wszêdzie. Skoro nie lubisz je¶æ na cmentarzu- Twoja sprawa, ale jak by¶ by³ serio g³odny to nigdzie w pobli¿u lepiej nie zjesz- chyba ze ten g³ód to taki palcem na wodzie pisany. S± te¿ pomieszczenia dla wra¿liwych gdzie nie ma tam jak to okre¶li³e¶ "zdobyczy". Mnie tam to wszystko na ¶cianach ani ziêbi ani parzy- mo¿e dlatego ¿e bardziej ni¿ ¶ciany ceniê sobie tam talent kucharek.
Swoj± drog± zielony jeste¶? Bo to ¿e w barach nie ma ¶wiñskich ³bów, czy krowich rogów nie znaczy ze te zwierzêta oddaj± jedn± nogê a dalej rado¶nie biegaj± na trzech pozosta³ych.
Osobna sprawa, która nie daje mi spokoju- widzê ¿e zarejestrowany jeste¶ na forum nie od dzi¶, jak to mo¿liwe ¿e mylisz w±tek o trupach z w±tkiem o barach? Wojtku, nastêpnym razem jak co¶ Tobie siê nie spodoba i zechcesz nam o tym napisaæ, zajrzyj proszê na forum czy jest ju¿ jaki¶ w±tek a nie ze puszczasz brzydkiego b±ka w byle w±tku jaki podejdzie.
Drogi Barnabo, kajam siê i to bardzo: 1. za nieznajomo¶æ zasad forum, 2. za to, ¿e jestem jaki jestem, 3. za to, ¿e pogoda jest, jaka jest, 4. za mylenie wszystkiego ze wszystkim, 5. za to, ¿e nie idê po Twojej my¶li, 6. za to, ¿e nie lubiê je¶æ, jak Ty, na cmentarzu, 7. za puszczanie b±ków 8. za to, ¿e uczestniczê w tym forum, 9., 10., 11., 12., itd, itp.
Dziêkujê bardzo za pouczenia - niew±tpliwie z nich skorzystam. Przystosujê siê do Twojego sposobu my¶lenia, ale pozwól mi trochê nad tym popracowaæ. Widzisz, taki jestem niekumaty, ¿e to wymaga trochê czasu. Dasz mi go trochê? Proszê, b³agam o to... "Obiecujê", ¿e nastêpnym razem, jak bêdê chcia³ co¶ napisaæ, zw³aszcza w "Twoim" w±tku, najpierw skonsultujê to z Tob±; ustalimy tre¶æ, tak, by wszystko gra³o, OK?
¯yczê Ci dobrego samopoczucia..., przepraszam, Tobie to niepotrzebne :-)
"...anio³om opad³y skrzyd³a" ...takie rzeczy znajdowa³em na szlaku po ostatnim festiwalu w Cisnej ;-P
Te¿ kilka razy trafi³em na myszaka w takiej postaci. Natomiast szalej±ce po regionie biesy nie tylko anio³om skrzyd³a wyrywaj± razem z krêgos³upem, ale równie¿ ¿ywcem ze skóry obdzieraj± Bogu ducha winnych wêdrowców przez lasy:
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl brytfanna.keep.pl
W czasie tych wakacji (okres lipiec sierpieñ) na mej drodze wielokrotnie przewala³y siê trupy zwierz±t. My¶lê sobie, ¿e skoro zwierzêta te ju¿ zakoñczy³y swe mêki na tym ¶wiecie, móg³bym je przygarn±æ pod swój dach jako eksponaty. Pomijam tu znalezionego w sierpniu byka czy inne wiêksze krêgowce. Na my¶li mam ptaki i gryzonie, no, mo¿e jeszcze gady. Takiego zawsze mo¿na gdzie¶ upchn±æ, a potem w spokoju oprawiæ i posadziæ na pó³ce czy ¶cianie- bez szkody dla przyrody. Sprawa mnie tym bardziej kusi, ze za parê lat zwierz±t tych mo¿e zabrakn±æ nawet w muzeach (mamy w Poznaniu s³onie i ¿yrafy, a nie ma wielu naszych rodzimych zwierz±t, które w naturze znikaj± na naszych oczach).
Moja pro¶ba dotyczy wszelkich rzetelnych informacji i porad na ten temat. Co lepsze, spirytus,formalina? Czy np z gryzoni usuwa siê wnêtrzno¶ci, czy miê¶nie i szkielet te¿? Jak siê sprawa ma z ptakami? Jestem totalnie niezorientowany w temacie. W chwili obecnej preparujê kozio³ka (czerep) i sobie pomy¶la³em ¿e skoro kozio³ka mo¿na, to dlaczego nie jakiego¶ pad³ego ptaka czy innego... Nie muszê od raz mierzyæ na nied¼wiedzie czy wilki.
zgodnie z prawem to Ty nie mozesz zbierac padliny przykro mi;-)
a i na wypchane okazy musisz posiadac stosowne pozwolenia
Barnaba skontaktuj siê z Heni± Wa³achowsk± z Muzeum Przyrodniczo-£owieckiego w Nowosió³kach. Wszystko Ci wyja¶ni. Mo¿esz powo³aæ siê na mnie.
Ok Dziêkujê Lucyno
Tak wiêc Ustawa o ochronie przyrody zwiazana z ochron± gatunkow± mówi<tudzie¿ pisze>:
Art. 46. ust. 1. W stosunku do dziko wystêpuj±cych zwierz±t objêtych ochron± gatunkow± , zabrania siê:
1) zabijania, okaleczania, chwytania, transportu, pozyskiwania, przetrzymywania, a tak¿e posiadania tych zwierz±t ¿ywych, martwych lub ich czê¶ci;
7) preparowania martwych zwierz±t lub ich czê¶ci, w tym znalezionych;
8) przechowywania spreparowanych zwierz±t lub ich czê¶ci;
9) zbywania, nabywania, oferowania do sprzeda¿y, wymiany, darowizny ;
10) wwo¿enia i wywo¿enia poza granicê pañstwa ¿ywych, martwych, spreparowanych w ca³o¶ci albo ich czê¶ci oraz produktów pochodnych;
Jednak¿e:
Ust 2. Zakazy, o których mowa w ust. 1, nie dotycz±:
6) pozyskiwania do celów gospodarczych gatunków zwierz±t, o których mowa w art. 44 ust. 1 pkt 2 lit. b, oraz ich czê¶ci i produktów pochodnych, przez podmioty, które uzyska³y zezwolenie wojewody na to pozyskanie;
7) przetrzymywania, zbywania, nabywania, oferowania do sprzeda¿y, wymiany, darowizny, a tak¿e wywo¿enia poza granicê pañstwa ¿ywych, martwych, spreparowanych w ca³o¶ci albo ich czê¶ci i produktów pochodnych zwierz±t, pozyskanych do celów gospodarczych;
Napisa³ Bison:
(...)
Art. 46. ust. 1. W stosunku do dziko wystêpuj±cych zwierz±t objêtych ochron± gatunkow± , zabrania siê:
(...)
7) preparowania martwych zwierz±t lub ich czê¶ci, w tym znalezionych;
przechowywania spreparowanych zwierz±t lub ich czê¶ci;
(...)
Czyli ustawodawca jest psem ogrodnika (sam nie zje i innym nie da). Bo z punktu 7, w art. 46. ust. 1. wynika, ¿e jesli zwierzê jest objête ochron± gatunkow±, to nawet pad³e, podlega ¶cis³ej ochronie. A skoro tak, to ma byæ tylko i wy³±cznie karm± dla robactwa, a nie eksponatem. Czyli nawet je¶li wiadomo , ¿e danego gatunku mo¿e w przysz³o¶ci zabrakn±æ. To i tak eksponatu bez specjalnych pozwoleñ, zrobiæ nie mo¿na. Czyli znajduj±c truch³o jakiego¶ "bia³ego kruka" mo¿emy co najwy¿ej zrobiæ mu zdjêcia. Bo inaczej musimy siê liczyæ z konsekwencjami prawnymi.
Czy ja aby dobrze rozumujê?
nie od dzi¶ wiadomo ¿e to co dochodowe, albo to co przynosi jak±¶ tam satysfakcje jest albo zabronione, albo na³o¿one kolosalnymi op³atami. Z drugiej strony ustawa jest taka, ¿eby nikt nie kusi³ siê pomagac stworzeniom w zejsciu z tego ¶wiata- co te¿ jest w miarê sensowne. Wedle mnie to jest ca³a masa wiêkszych "szkodników" ni¿ przyrodnik co znajdzie jakie¶ padniête stworzenie. Ale to tylko moja opinia i w ¶wietle obecnych w³adz nie mam przebicia nawet jako wykszta³ciuch,.... Ostatecznie zostaje flaszka mocnej i nadzieja ¿e zwierze farby nie pu¶ci.... Jako martwe w zalewie mog± poczekaæ na lepsze czasy.
z tego co zrozumialam to barnaba pytal jak wyprawic i zakonserwowac zwierze a nie czy wolno i wedlug ktorego paragrafu
barnaba a ty zamierzasz zbierac szkielety tych zwierzat czy chcesz zachowac takie z mieskiem, piorami i futerkiem???
prawem jak widac nie nalezy sie przejmowac bo najlepiej to by zabronili wszystkiego..ostatnio widzialam nawet tablice ze w lasach panstwowych zabrania sie nie tylko biwakowania i palenia ognisk ale tez pozyskiwania runa lesnego i grzybow bez zgody zarzadu - dobre, nie??
tylko z takim zdechlakiem to chyba najwiekszy problem z przewozeniem... bo w pociagu posadzic kolo siebie na siedzeniu to troche glupio, a przynajmniej ja bym nie chciala wiezc trupa w plecaku w ktorym mam spiwor i jedzenie..chyba ze autem i miec jakas skrzynke?
barnaba! wogole to by bylo najlepsze jakbys lapal stopa w sutannie ze zdechla sarna pod pacha!!! ;) ;) ;) ja bym cie zabrala nawet jakbym miala nadlozyc drogi w przeciwnym kierunku!!! takich ludzi nie spotyka sie codziennie !! :D
z tego co wiem to formalina bardzo sie sprawdza- u nas na uczelni wszelakie trupy w niej siedzialy... tylko ona po czasie jakos zabija kolory i wszystko wyglada szaroburo..no i smrod tej formaliny..ja bym przynajmniej nie chciala miec go w pokoju.
Najprosciej by chyba zbierac szkieleciki- buch zdechlaka do mrowiska i wyciagnac same kostki- slyszalam ze gotowanie w perhydrolu powoduje ze kostki nabieraja ladnego bialego koloru
Buba, to¶ mnie rozbawi³a.
Pozyskanie trupa jelenia by³o mo¿liwe w sierpniu, ale siê nie udalo. Tak samo w sieprniu mia³em ojazjê jakiego¶ soko³a. Ksiundz z wisz±cym ptakiem na sznurku.... te¿ niez³a wizja. Na jazdê poci±giem skutecznie odstrasza nie tyle trup co czosnek. Wystaczy 2 kanapki 3 z±bki czosnku, piwo, i na koñcu sobie dobrze wyregulowaæ ci¶nienie co2 w ¿o³±dku (co od piwa jest).....
W sprawie zwierz±t, to sam szkielet nie stanowi³by problemu. Z ptaka rosó³ zrobiæ, reszte do mrowiska.... z gryzonia pasztet albo co..... jednak bardzo po¿±dane by³oby stworzenie w normalnym wygladzie, ptak z piórami, gryzoñ w futerku itd.
Sam perhdrol..... kozio³ka robi³em ostatnio. Gotowanie w wodzie samej musi byæ bardzo sprawene, bo z czasem wi±zania p³atów czaszki puszczaj±. Mi siê w 1 miejscu rozlaz³o nieco. Sam perhydrol jest dobry do wybielenia potem, ale to jest ¿r±ce (nie gotowa³bym tego), no i mo¿e dodatkowo uszkodziæ te wiêzad³a... tak wiêc "szczotka pasta, kubek zimna woda...." wyszorowa³em czerep past± do zêbów i tez jest ³adny....
Ostatnio w rozmowie kolega zadeklarowa³ kontakt z kole¿ank± (jego) co lubi czasem postawiæ kreta na parapecie.... jak siê czego¶ dowiem, to wprowadze to w ¿ycie, a o efektach poinformujê.
PS sk±d wzi±¶æ kwas mrówkowy?
zapytam kumpla ktory ma jakies znajomosci w zakladach chemicznych..
ale zeby takie cale zwierzatko spreparowac to chyba trzeba miec kupe szczescia i go znalezc niedlugo po zdechnieciu... ja tez czesto trafiam po lasach na rozne padliny (cos na sarny mam szczescie ostatnio) ale juz takie smierdzace z robalami w brzuchu... co tylko sie odwrocic i zwiewac w przeciwna strone... brrrrrrrrr
z tego co zrozumialam to barnaba pytal jak wyprawic i zakonserwowac zwierze a nie czy wolno i wedlug ktorego paragrafu
prawem jak widac nie nalezy sie przejmowac bo najlepiej to by zabronili wszystkiego..ostatnio widzialam nawet tablice ze w lasach panstwowych zabrania sie nie tylko biwakowania i palenia ognisk ale tez pozyskiwania runa lesnego i grzybow bez zgody zarzadu - dobre, nie? Bubo...
Barnaba pyta³ o preparowanie, racja ale orsini napisa³ ¿e to jest zabronione prawnie, wiec napisa³em<skopiowa³em co na ten temat jest napisane w ustawie>
A co do pozyskiwania runa le¶nego i grzybów to:
Art. 27. 1. Lasy stanowi±ce w³asno¶æ Skarbu Pañstwa s± udostêpniane, z uwzglêdnieniem zakazów zawartych w art. 26 i art. 30, do zbioru p³odów runa le¶nego:
1) na potrzeby w³asne;
2) dla celów przemys³owych, z zastrze¿eniem ust. 2 i 3.
2. Zbiór p³odów runa le¶nego dla celów przemys³owych wymaga zawarcia umowy z nadle¶nictwem.
3. Nadle¶niczy odmawia zawarcia umowy, w przypadku gdy zbiór runa le¶nego zagra¿a ¶rodowisku le¶nemu.
4. Lokalizowanie pasiek w lasach stanowi±cych w³asno¶æ Skarbu Pañstwa jest nieodp³atne.
5. Minister w³a¶ciwy do spraw ¶rodowiska okre¶li, w drodze rozporz±dzenia, szczegó³owe zasady ochrony i zbioru p³odów runa le¶nego oraz zasady lokalizowania pasiek na obszarach le¶nych.
Tak wiec sobie zbierac grzyby borówki i inne badziewia mo¿esz..Jednak¿e je¿eli za³o¿y³aby¶ firmê która zbiera³aby i sprzedawa³a te badziewia znalezione w lesie< i zebrane ³ama³aby¶prawo>. Oczywi¶cie je¿dz±c samochodem tudzie¿ autobusem widzia³±¶ zapewne grzybiarzy czy innych ludzików stoj±cych przy drogach i oferuj±cych sprzeda¿ dóbr lasu w wiaderkach i s³oiczkach...Jednak¿e na taki drobny "handel" < nie wiem czy dobrze sie wyrazi³em'' PGLLP przymró¿a< Przymrórza?> oczy;)
POzdrawiam i polecam jako lekture do poduszki Ustawe o Lasach...;)
...
tylko z takim zdechlakiem to chyba najwiekszy problem z przewozeniem... bo w pociagu posadzic kolo siebie na siedzeniu to troche glupio, a przynajmniej ja bym nie chciala wiezc trupa w plecaku w ktorym mam spiwor i jedzenie..chyba ze autem i miec jakas skrzynke?
... Mamy jakie¶ tam do¶wiadczenie
Pozdrawiam
No nie. Chyba skonczy³y siê granice dobrego smaku jak dla mnie. Nie jestem jako¶ przesadnie wra¿liwa, ale "gratuluje" pomys³owo¶ci... :roll: Zbierajcie sobie w lesie co tam chcecie, nic mi do tego. Ale po co zaraz to upubliczniaæ. Dla mnie ta czacha przywi±zana do rury wydechowej czy czego¶ tam innego to jest przykry widok. Mo¿e i trup...ale troche szacunku nie zawadzi...
Pozdrawiam fanów"dzikiej przyrody", mi³o¶ników flory i fauny i dobrego smaku.
Przepraszam, ale dla mnie to jest ju¿ przegiêcie.
Fafik..... :(
Wola³em przykry widok ni¿ niesamowity zapach nomen omen w "Karawanie". Dwaj bracia forowicze, chyba mnie rozumieli kiedy ogl±dali ten sposób transportu czaszki. Zreszt± po przewianiu wiatrem czaszka trafi³a do wnêtrza karawanu. /Mam ¶wiadków ;)/ Ale O.K. Skoro dla Anyczki i mo¿e jeszcze czê¶ci forowiczów takie widoki s± niesmaczne to aluzju ponia³. Wiêcej takich zdjêæ nie bêdzie pod moim nickiem. A rura wydechowa jest po lewej stronie....
Pozdrawiam
P.S.
Czaszka zosta³a zaje /zabrana/ przez niezidentyfikowanego osobnika z mrowiska na terenie Pyrlandii. :-(
Bison- ta ustawe to rozumiem i popieram, chyba po prostu zle sformuowali na tablicy w lesie- ale tamto mnie rozwalilo:
"w lesie zabrania sie:
-palenia ognia, biwakowania, klusowania, halasowania i pozyskiwania runa i grzybow" stalam i gapilam sie na ta tabliczke jakbym ducha zobaczyla... a tu oni taki myk i skrot myslowy spreparowali ;)
a odnosnie szacunku to zwlok- jak wisi na scianie oprawiona czacha z rogami albo wypchany misiek gdzies stoi to juz jest dobrze?? a przeciez kazdy z nich musial odbyc jakis transport i spreparowanie.. no to czemu zajrzenie do sprawy "od kuchni" jest niesmaczne a czacha na scianie w dworku mysliwskim dla wiekszosci jest juz ok??
paskudny ten zlodziej czerepow.. choc moze nie wiedzial ze ta czacha tyle przeszla w swoim zyciu (i po ;)
a odnosnie szacunku to zwlok- jak wisi na scianie oprawiona czacha z rogami albo wypchany misiek gdzies stoi to juz jest dobrze?? a przeciez kazdy z nich musial odbyc jakis transport i spreparowanie.. no to czemu zajrzenie do sprawy "od kuchni" jest niesmaczne a czacha na scianie w dworku mysliwskim dla wiekszosci jest juz ok?? trupie czachy z rogami kurz±ce sie na ¶cianach zawsze budzi³y we mnie niesmak... Nie wiem czy ktos da wiarê ale wielokrotnie nie schyla³em sie po zrzuty gdy spotyka³em je nawet tej wiosny. Nie maja dla mnie warto¶ci. Tak samo jak wypchane truch³a tu i tam, czêsto pochodz± z k³usownictwa. Palcem nie poka¿ê bo nie mam ¿elaznych dowodów. wszytko to tr±ci "przyrodnictwem" rodem z XIX wieku kiedy to naukowiec gdy chcia³ sie przyjrzec zwierz±tku z bliska robi³ mu najpierw dziurke miotaczem o³owiu...:razz:
Osobi¶cie nie widze nic atrakcyjnego w czyms takim i by³em zdziwiony ze barnaba nie odpu¶ci³ tym zw³okom ale to jego niezrozumia³a dla mnie pasja...
Do kolekcji, le¿a³ na kamieniach na "meandrowym odcinku Os³awy" a przy okazji co to by³o? Chyba pies?
Strzelam: praptak?
Do kolekcji, le¿a³ na kamieniach na "meandrowym odcinku Os³awy" No nie,tam jest rezerwat,nie wolno wchodziæ :twisted:
No nie,tam jest rezerwat,nie wolno wchodziæ :twisted: ...i dlatego umar³ ten trup :-)
No nie,tam jest rezerwat,nie wolno wchodziæ :twisted: Od kiedy tam nie wolno wchodziæ? :) To rezerwat krajobrazowy, nie ma charakteru ¶cis³ego.
a ja jkos tak mam ze poroza , szkielety czy skory zwierzat mi sie podobaja.. ale za to jakos nie przepadam za takimi wypchanymi..troche mnie to obrzydza i zawsze mam wrazenie ze na mnie patrza ;)
...apropo...trupów.. dzi¶ znalaz³em moj± szczurzyce zwiniêt± w k³êbek, zarzygan±, ca³± w zaschniêtej krwi i martw±... na¿ar³a siê trutki na myszy.. Niech kto¶ mi powie ¿e mumifikuj±ce trutki to humanitarny sposób zabijania szkodników.. na mój gust mêczy³a siê kilka godzin...(to nie ja wystawi³em ten syf) Szczurka mia³a dopiero 4 miesi±ce, przed ni± plany na przysz³o¶æ, rodzina, dom , samochód ...dlatego apel: u¿ywajcie sprawdzonych sposobów mordu, nie mêcz±cych zwierzaków... :evil:
Szczurka mia³a dopiero 4 miesi±ce, przed ni± plany na przysz³o¶æ, rodzina, dom , samochód ...dlatego apel: u¿ywajcie sprawdzonych sposobów mordu, nie mêcz±cych zwierzaków... :evil: Przepraszam, ale jak to - wypuszcza³e¶ j± luzem, no bo jak siê mog³a tego na¿reæ ?
Ja nigdy tak nie ryzykowa³am.
Mieli¶my w domu 12 szczurów (bo siê nam "niechc±cy" rozmno¿y³y), obecnie do¿ywaj± ju¿ swoich dni, zosta³o ich 4 a maj± ju¿ prawie 2,5 roku.
Wypuszczali¶my w jednym zamkniêtym pokoju.
I tak zjad³y nam mnóstwo po¶cieli i ubrania z szafy, oraz wygryz³y dziurê w plecaku, ale by³y wszystkie bardzo kochane.
Pozdrowienia
Basia
dlatego apel: u¿ywajcie sprawdzonych sposobów mordu, nie mêcz±cych zwierzaków... :evil: Mam sprawdzone metody-moje koty. Nale¿ê do tych kobiet, które na widok myszy wrzeszcz±, a gdy widz± szczura to mdlej±.
Przy³±czam siê do apelu. Za pomoc± tych trycizn s±siad wymordowa³ czê¶æ moich kotów. Ich cierpienia nie da siê opisaæ. Jeszcze do tej pory s³yszê w g³owie ten straszliwy wrzask bólu.
Ot i kolejne foto, jak to siê na nizinach zwierzêta traktuje. W ¶rodku WPN prawdopodobnie potr±cony dzik.... jaki¶ mieszczuch pewnie spanikowa³ i ....
Wszed³em raz (i ostatni!) do pewnej "kultowej" knajpki w Mucznem, gdzie na ¶cianach wywieszone s± "zdobycze" jej w³a¶ciciela. Cmentarz! Nie lubiê je¶æ na cmentarzu!
A tak na marginesie... ciekawe jak wygl±da³by wypreparowany "Bieszczadnik" stoj±cy w pokoju innego "Bieszczadnika"... lub wystawiony w gawrze lub wilczej jamie.
Bo widzisz, jak sie je to sie w talerz patrzy. Jak cz³owiek g³odny to zje wszystko i wszêdzie. Skoro nie lubisz je¶æ na cmentarzu- Twoja sprawa, ale jak by¶ by³ serio g³odny to nigdzie w pobli¿u lepiej nie zjesz- chyba ze ten g³ód to taki palcem na wodzie pisany. S± te¿ pomieszczenia dla wra¿liwych gdzie nie ma tam jak to okre¶li³e¶ "zdobyczy". Mnie tam to wszystko na ¶cianach ani ziêbi ani parzy- mo¿e dlatego ¿e bardziej ni¿ ¶ciany ceniê sobie tam talent kucharek.
Swoj± drog± zielony jeste¶? Bo to ¿e w barach nie ma ¶wiñskich ³bów, czy krowich rogów nie znaczy ze te zwierzêta oddaj± jedn± nogê a dalej rado¶nie biegaj± na trzech pozosta³ych.
Osobna sprawa, która nie daje mi spokoju- widzê ¿e zarejestrowany jeste¶ na forum nie od dzi¶, jak to mo¿liwe ¿e mylisz w±tek o trupach z w±tkiem o barach? Wojtku, nastêpnym razem jak co¶ Tobie siê nie spodoba i zechcesz nam o tym napisaæ, zajrzyj proszê na forum czy jest ju¿ jaki¶ w±tek a nie ze puszczasz brzydkiego b±ka w byle w±tku jaki podejdzie.
Drogi Barnabo, kajam siê i to bardzo: 1. za nieznajomo¶æ zasad forum, 2. za to, ¿e jestem jaki jestem, 3. za to, ¿e pogoda jest, jaka jest, 4. za mylenie wszystkiego ze wszystkim, 5. za to, ¿e nie idê po Twojej my¶li, 6. za to, ¿e nie lubiê je¶æ, jak Ty, na cmentarzu, 7. za puszczanie b±ków 8. za to, ¿e uczestniczê w tym forum, 9., 10., 11., 12., itd, itp.
Dziêkujê bardzo za pouczenia - niew±tpliwie z nich skorzystam. Przystosujê siê do Twojego sposobu my¶lenia, ale pozwól mi trochê nad tym popracowaæ. Widzisz, taki jestem niekumaty, ¿e to wymaga trochê czasu. Dasz mi go trochê? Proszê, b³agam o to... "Obiecujê", ¿e nastêpnym razem, jak bêdê chcia³ co¶ napisaæ, zw³aszcza w "Twoim" w±tku, najpierw skonsultujê to z Tob±; ustalimy tre¶æ, tak, by wszystko gra³o, OK?
¯yczê Ci dobrego samopoczucia..., przepraszam, Tobie to niepotrzebne :-)
"...anio³om opad³y skrzyd³a" ...takie rzeczy znajdowa³em na szlaku po ostatnim festiwalu w Cisnej ;-P
Te¿ kilka razy trafi³em na myszaka w takiej postaci. Natomiast szalej±ce po regionie biesy nie tylko anio³om skrzyd³a wyrywaj± razem z krêgos³upem, ale równie¿ ¿ywcem ze skóry obdzieraj± Bogu ducha winnych wêdrowców przez lasy: