bigos - mój pamiętnik, wspomnienia, uczucia, przeżycia ...
No w³a¶nie...od kilku miesiêcy nurtuje mnie to na pozór g³upie pytanie. Dlaczego zawsze po wszelkich pa³acykach, dworach tudzie¿ innych zabudowaniach pozostaj± zawsze schody? Bardzo czêsto zdarza siê, ze po budynku nie ma ¶ladu, a schody jednak pozostaj± niemal ¿e nienaruszone. Je¶li kto¶ móg³by mi sensownie odpowiedzieæ na to pytanie by³abym wdziêczna :D Jak macie inne fotki to wrzuæcie tyz na forum :lol: :lol:
Pozdrawiam
Mysle i¿ dzieje siê tak z powodu swoistej "nieforemnosci" schodów. Elementy ¶cian czy fundamentów da siê ³atwo wykorzystaæ do budowy czego¶ nowego, natomiast ze schodami jest ju¿ k³opot, wszak raczej nie zaczyna sie budowy od schodów.
Mam ten sam problem u siebie w domu, w ogrodzie. Tato wybudowa³ kiedy¶ schody (uk³ad ogrodu tarasowy). Teraz przebudowujê ogród. Wszystko bez problemu po kawa³ku rozebra³em. Tylko te schody. Jak na zdjêciu Anyczki, kilka ton betonu nie do ugryzienia. I to jest prawdziwa przyczyna. Mury mo¿na rozebraæ, spaliæ, beton trudno zniszczyæ. Dlatego nie zostaj± schody uk³adane z kamieni. Zachowuj± siê te¿ piwnice ze stropem ³ukowym jako wyj±tkowo wytrzyma³e. Np. w Krywem, Duszatynie i innych zburzonych wioskach.
A ludziom wszystko sie przyda. Tak rozebrano cerkiew w £opience, wyniesiono posadzkê z Krywego, rozkradziono domek w Tworylnem itd, itp.
W mojej poprzedniej chacie (dom poniemiecki) rozbieralem werandê doklejon± przez poprzednich w³a¶cicieli za PRL-u, czyli byle jak i bez sensu. Na werandê prowadzi³y te¿ nowe schody. Lity beton, na dodatek bez sensu zbrojony. M³ot pneumatyczny tylko je wyszczerbi³. W koñcu dwóch osi³ków rozbi³o je 10-kilowym m³otem konwencjonalnym. A pod pod³og± werandy odkryli¶my - zasypane ¿wirem - piêkne schody z przedwojennego klinkieru. Normalnie dzie³o sztuki :D
A te na fotografiach Anyczki fajne s±. Zapewne nimi inspirowa³a siê spó³ka Page&Plant pisz±c "Schody do nieba" :wink:
Hej :)
Schody rzeczywi¶cie s± nierozbieralne. Kr±¿±c po Pomorzu widzia³em gdzies zupe³nie niemal rozkopany nasyp kolejki w±skotorowej z pospó³ki, a w miejscu, gdzie urywa³ siê nad jak±¶ rzeczk± stercza³y w niebo schody do nieistniej±cego wiaduktu :D Ale taka jest natura betonu, ¿e ciê¿ko go ugry¼æ :P Znajomy zakupi³ piêkn± posiad³o¶æ nad Bugiem, gdzie w czasie wojny Niemcy zbudowali graniczn± wie¿ê obserwacyjn±. Zrobili to z i¶cie niemieck± staranno¶ci±, tak, ¿e jej powoln± rozbiórkê ch³opi okoliczni zakoñczyli dopiero w latach 80-tych :) W ziemi zosta³y 4 bloki fundamentów wie¿y. Na ich wyci±ganiu i taszczeniu gdzie¶ na bok zniszczono dwa silniki traktorowe :P Po dzi¶ dzieñ ³upiemy te obeliski za pomoc± technik staroegipskich, bo na m³otki udarowe szkoda kasy :)
No to jeszcze cos aktualnego. Tyle zostalo z domu w Nowym Orleanie. Zrodlo: DirectNIC.com
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl brytfanna.keep.pl
Pozdrawiam
Mysle i¿ dzieje siê tak z powodu swoistej "nieforemnosci" schodów. Elementy ¶cian czy fundamentów da siê ³atwo wykorzystaæ do budowy czego¶ nowego, natomiast ze schodami jest ju¿ k³opot, wszak raczej nie zaczyna sie budowy od schodów.
Mam ten sam problem u siebie w domu, w ogrodzie. Tato wybudowa³ kiedy¶ schody (uk³ad ogrodu tarasowy). Teraz przebudowujê ogród. Wszystko bez problemu po kawa³ku rozebra³em. Tylko te schody. Jak na zdjêciu Anyczki, kilka ton betonu nie do ugryzienia. I to jest prawdziwa przyczyna. Mury mo¿na rozebraæ, spaliæ, beton trudno zniszczyæ. Dlatego nie zostaj± schody uk³adane z kamieni. Zachowuj± siê te¿ piwnice ze stropem ³ukowym jako wyj±tkowo wytrzyma³e. Np. w Krywem, Duszatynie i innych zburzonych wioskach.
A ludziom wszystko sie przyda. Tak rozebrano cerkiew w £opience, wyniesiono posadzkê z Krywego, rozkradziono domek w Tworylnem itd, itp.
W mojej poprzedniej chacie (dom poniemiecki) rozbieralem werandê doklejon± przez poprzednich w³a¶cicieli za PRL-u, czyli byle jak i bez sensu. Na werandê prowadzi³y te¿ nowe schody. Lity beton, na dodatek bez sensu zbrojony. M³ot pneumatyczny tylko je wyszczerbi³. W koñcu dwóch osi³ków rozbi³o je 10-kilowym m³otem konwencjonalnym. A pod pod³og± werandy odkryli¶my - zasypane ¿wirem - piêkne schody z przedwojennego klinkieru. Normalnie dzie³o sztuki :D
A te na fotografiach Anyczki fajne s±. Zapewne nimi inspirowa³a siê spó³ka Page&Plant pisz±c "Schody do nieba" :wink:
Hej :)
Schody rzeczywi¶cie s± nierozbieralne. Kr±¿±c po Pomorzu widzia³em gdzies zupe³nie niemal rozkopany nasyp kolejki w±skotorowej z pospó³ki, a w miejscu, gdzie urywa³ siê nad jak±¶ rzeczk± stercza³y w niebo schody do nieistniej±cego wiaduktu :D Ale taka jest natura betonu, ¿e ciê¿ko go ugry¼æ :P Znajomy zakupi³ piêkn± posiad³o¶æ nad Bugiem, gdzie w czasie wojny Niemcy zbudowali graniczn± wie¿ê obserwacyjn±. Zrobili to z i¶cie niemieck± staranno¶ci±, tak, ¿e jej powoln± rozbiórkê ch³opi okoliczni zakoñczyli dopiero w latach 80-tych :) W ziemi zosta³y 4 bloki fundamentów wie¿y. Na ich wyci±ganiu i taszczeniu gdzie¶ na bok zniszczono dwa silniki traktorowe :P Po dzi¶ dzieñ ³upiemy te obeliski za pomoc± technik staroegipskich, bo na m³otki udarowe szkoda kasy :)
No to jeszcze cos aktualnego. Tyle zostalo z domu w Nowym Orleanie. Zrodlo: DirectNIC.com