Cisna - "SIEKIEREZADA"

bigos - mój pamiętnik, wspomnienia, uczucia, przeżycia ...

Cisna to jest wspania³e miejsce, a na szczególn± uwagê zas³uguje wspania³y lokal "SIEKIEREZADA". Jest tam bardzo du¿o wspania³ych rze¼b iobrazów, mo¿na siê tam us³yszeæ wiele wspania³ych podañ i legêd na temat bieszczadów, a szczególny klimat tworz± siekiery, które s± praktycznie w ka¿dym miejscu tego lokalu.


Wa¿niejsze od siekier jest wino lane tam "z pipy" - niejednokrotnie mia³em okazjê degustowaæ. Tanie i dobre.
Oj wino rzeczywi¶cie jest niez³e, a jak daje po g³owie......
Siekierezada juz nie jest taka fajna!



Siekierezada juz nie jest taka fajna! :shock: argumenty, konkrety?
Witam

Dla mnie siekierezada to ...knajpa jak ka¿da inna.
Faktycznie wystrój wnêtrza ma ciekawy, ale
dicho wal±ce przez wiêksz± czê¶æ dnia z szafy graj±cej skutecznie go gasi.
Co do klimatu - pani za barem woli owo dicho od ekipy DOBRZE graj±cej i spiewaj±cej.
Sto³y siê lepi±, (przynajmniej tak by³o w weeken majowy), luda dziki t³um.
Zauwazy³em pewn± prawid³owo¶æ...Mianowicie wycieczki w ci±gu dnia zagl±daj±,
robi± sobie zdjêcia w ¶rodku i uciekaj±.
W tej sytuacji przesiadywanie przy piwku zostawiam sobie na pó¼n± jesieñ/wiosnê.
Poza tym ceny s± faktycznie dosyæ wysokie.

Pozdrawiam
Lech
W k±cie Siekierezady stanê³a szafa z dziur± na pieni±dze (w dodatku wydobywa siê z niej ³omot jak z przeciêtnej radiostacji )
Sta³o siê to kilka miesiêcy temu - od tego czasu omijam to miejsce szerokim ³ukiem z sentymentem wspominaj±c chwile spêdzone tam kiedy¶.
Nazwa zosta³a ale Siekierezada umar³a.
Zgadzam siê z przedmówc±. Disco z szafy zabija atmosferkê. By³em tam latem ub. roku. Przez 2 godzinki by³o fajnie, ale jak siê naschodzi³o towarzycho to my "(...) zgredy wysz³y". Wystrój rzeczywi¶cie fajny, pani za barem by³a przemi³a, winka nie kosztowa³em bo nie wiedzia³em ¿e jest. Polecam wpa¶æ po po³udniu (ok. 18.00) wys±czyæ piwko lub dwa a potem wyj¶æ. Udaæ siê pod hon, po drodze kupiæ to i owo, jak ju¿ kto¶ musi. Si±¶æ przy ogniu i po¶piewaæ...

.... a szczególny klimat tworz± siekiery, które s± praktycznie w ka¿dym miejscu tego lokalu. Aha a szczególnie te siekiery, które same wisz± w powietrzu. Takiego smrodu, brudu i niechlujstwa jak tam, rzadko uraczysz w Bieszczadach. No zapewne w Wetlinie tzw Baza ludzi z mg³y mo¿e konkurowaæ.
Ludzie!!!! albo nawciskano Wam niemo¿ebnych pierdó³, albo wysiad³y Wam totalnie zmys³y!!!

Mity typu Siekierezada czy Baza tworz± ma³olaty. Co wspólnego ma ten lokal w Cisnej z Bieszczadami, a ur±ga wszelakiej przyzwoito¶ci próba nawi±zania do znanej ksi±¿ki (lub mniej udanej ekranizacji). Siekierki wbite w blaty sto³ów? Rze¼by i obrazy równie pod³e zobaczycie w wielu lokalach. Ale co to ma do Bieszczadów?

O ile twór Bazy... w Wetlinie mogê sobie do¶piewaæ - zapewne kto¶ nas³ucha³ siê opowie¶ci z zupe³nie innego lokalu - o tyle Cisna?!

Jedynym lokalem w Wetlinie, który utrzyma³ stary bieszczadzki klimat do zaprzesz³ego roku by³o Rancho!!! Niestety - w zesz³ym roku i to ostatnie miejsce odesz³o w niebyt.
Dla ma³olatów nfo - to w³a¶nie tam, na antresoli po lewej stronie, w³a¶ciciel tego lokum pozwala³ nocowaæ tzw ludziom z mg³y.

¯al i jednocze¶nie cholera mnie bierze, gdy czyta siê takie posty zdjête z sufitu.
Starzy wyjadacze bieszczadzcy siedz± cicho i przyznaj± racjê szczylom, którzy jad± w Bieszczady z wizj± - wizj± utrwalon± w miejscu sk±d pochodz±.

Szkoda gadaæ

Pozdrawiam mimo to

³¯al i jednocze¶nie cholera mnie bierze, gdy czyta siê takie posty zdjête z sufitu. Starzy wyjadacze bieszczadzcy siedz± cicho i przyznaj± racjê szczylom, którzy jad± w Bieszczady z wizj± - wizj± utrwalon± w miejscu sk±d pochodz±. Nie ¿eby zaraz cicho, ale co tam - stworzono mit, niech jada i sami sie przekonaj± i sami sobie wyci±gn± wnioski czy to naprawdetakie "cuda". Dla mnie sa tylko dwa miejsca w Bieszczadach o ktorych bez ogródek mówiê ¿e sa przereklamowane: Siekierada i Baza Ludzi z Mg³y. Nie widze w nich niczego szczególnego.
dla mnie równie¿ Siekierezada i Baza ludzi... to zwyk³e, przecietne barorestauracje, przereklamowane. Na prawdê nic szczególnego. Mo¿e po prostu wyros³em z takich klimatów, równie¿ przestali mniê podniecaæ go¶cie z du¿ymi brodami, pilarze i drwale pracuj±cy przy zrywce. Mo¿e dlatego, ¿e spotykam siê z tymi naszymi bieszczadnikami prawie codziennie.
Michale, twój post nie wniós³ niczego nowego poza typowym jadem... jestem pewien ¿e i Ty sam utrwala³e¶ tzw. Bieszczadzki stereotyp podobnie jak i ja i wielu innych, którzy pamiêtaj± jak by³o w biesach 15, 20, 30 itp lat temu. To jest nieuniknione, komercja po¿era wszystko, a robi to niepostrze¿enie i trudno siê zorientowaæ co jeszcze nie jest a co ju¿ jest komerch± i kiczem. My¶lisz ¿e Szwejk by³ zawsze symbolem Pragi i stereotypowym lokalnym piwoszem? Bzdura! Kult szwejka wzi±³ siê z romantyczno-¶miesznej opowie¶ci i przeszed³ w komerchê (obrzydliw±!!!) dla zachodnich turystów, w tym niestety dla nas...
W bieszczadach jest tak samo i nic nie poradzimy.... Mi siê tam rzeczywi¶cie podoba³o (siekierezada) ale nie pójdê wiêcej bo generalnie jak jestem w biesach to stroniê od knajp, nie czujê po prostu potrzeby. Ale skoro niektórzy maj± tak± potrzebê to uszanuj to i pozwól im siê wypowiadaæ i dzieliæ siê wra¿eniami, po to jest to forum!
pozdrawiam
Damian

Michale, twój post nie wniós³ niczego nowego poza typowym jadem... Witaj Damian
Gdzie ten jad powidujesz? Ale niechaj Ci bêdzie - poza tym ten mój post nie mia³ wnosiæ co¶ nowego, a jedynie wywo³aæ odruch przetarcia oczków. Ot i tyle.
A stereotypu nie wspó³tworzy³em - to co prze¿y³em i prze¿ywam w Bieszczadach pozostawiam sobie, b±d¼ dzielê siê wspomnieniami z bardzo niewieloma osobami (ale wtedy ujjj. do pó¼na).


komercja po¿era wszystko, a robi to niepostrze¿enie i trudno siê zorientowaæ co jeszcze nie jest a co ju¿ jest komerch± i kiczem.
Damian
No a o czym ja tak dog³ebniej - to komercha, ale nie znaczy, ¿e popieram.

Pozdrawiam
Mity padaja, jak to mity. Czyli nie mam co mlodemu Siekierezady pokazywac. Meczy mnie, zeby w tym roku zajzec. To dam mu forum do pocztania - pewnikiem zrezygnuje.
Polecam "Piekie³ko" w Dwerniku !
To dopiero jest lokal !

Polecam "Piekie³ko" w Dwerniku !
To dopiero jest lokal !
Baaju baju baju, baaju baju baju noc±,
baaju baju baju, baaju baju baju w dzieñ ... :lol: :wink:

Polecam "Piekie³ko" w Dwerniku !
To dopiero jest lokal !
Wybieramy sie :D moze nawet wycelujemy w dzien pierogowy :wink:
Witam ponownie
Tak w zwi±zku z t± "komercj±" - Nie wiem czy zauwa¿yli¶cie to, ale podobne zjawisko jakie mo¿na zaobserwowaæ w "Siekierce" wystêpuje praktycznie wszêdzie.
Tak to ju¿ jest, ¿e mamy wolny rynek, turysta przyje¿d¿a, p³aci i dostaje to ,czego chce.
Tak samo jest ze schroniskami, z Parkiem Narodowym (chocia¿ to trochê mniej).
I nie ma siê co dziwiæ miejscowym, ¿e robi± wszystko ¿eby tej kasy nar±baæ trochê
wiêcej, wszak z tego ¿yj±. Obawiam siê, ¿e tak po prostu musi byæ i koniec, wraz ze wzrostem ilo¶ci odwiedzaj±cych osób, klimat musi si±¶æ, nie ma cudów.
Wydaje mi siê, ¿e rzeczony wcze¶niej klimat to generalnie ludzie, wszelkie rze¼by
siekiery i malowid³a to tylko dodatek.

Pozdrawiam
Lech Rybienik

A tak BTW... u mnie na bazie siekier± siê r±bie drewno, w sto³y nie wbijamy, w czerepy turystów tak¿e:)))

A stereotypu nie wspó³tworzy³em - to co prze¿y³em i prze¿ywam w Bieszczadach pozostawiam sobie, b±d¼ dzielê siê wspomnieniami z bardzo niewieloma osobami (ale wtedy ujjj. do pó¼na). Te¿ mi siê tak wydawa³o, a¿ kiedy¶ kto¶ mnie "zacytowa³" jakie te bieszczady s± super, i wogóle... ludzie z mg³y, nied¼wiedzie no i w koñcu w siekierezadzie byli, o której tyle kiedy¶ mówi³em (!!!!!!!) I nie dociera³o, ¿e to nie knajpê mia³em na my¶li....
taki los michale, nie zmienimy ale zgadzam siê ¿e nale¿y niektórym oczka przetrzeæ (³adnie ujête!), tyle, ¿e po co?
Mam nadziejê, ¿e spotkamy siê kiedy¶ zapalimy fajeczkê i przy winku pobiedzimy nad tym co by³o a czego ju¿ niema i ¿e cholera nas bierze.... :wink:
trzymaj siê nied¼wiedziu
Damian
Nie ma co marudziæ, ¿e klimat w Bieszczadach siê skoñczy³, ¿e teraz po¿era i niszczy je komercja. Chocia¿ faktycznie zmieni³y siê potê¿nie przez ostatnich kilkana¶cie lat. Kazdy wspomina jak to kiedy¶ by³o super i licytuje siê z innymi czego to nie widzia³ i gdzie to on kiedy¶ nie by³. A przecie¿ dzisiejsze wyjazdy s± równie¿ przyjemne i tak samo wszyscy bêdziemy je wspaniale wspominaæ za 20 lat i opowiadaæ jak to w 2004r. wspaniale ³azi³o siê po Czulniach czy innych £opiennikach. Zawsze sympatycznie siê wspomina jak to kiedy¶ bywa³o no i ¿e obecnie ju¿ nie te klimaty, ale nie przesadzajmy i cieszmy siê te¿ tera¼nijszo¶ci±, zw³aszcza, ¿e czasu nie zatrzymamy.
No i Wowka podsumowa³... Trafienie rzekl, jako poprzednicy. Choæ ja tam Siekierki lubiê. Wola³bym je bez tarczy do Dartsa (choæ graæ lubiê, al mo¿e nie tam...) i bez szafy graj±cej. I bez tego ca³ego mot³ochu. Ale... mnie siê Siekierki kojarz± z wycieczkami ekipy spod hona, gdy akurat ogniska nie ma, a w w wiekszym gronie chce sie wieczor spedzic. Siekierki to dla mnie wyjazd na 24 godz. na Sylwestra pod Hona, wymyslony 23.12, gdy dotarlem na miejsce 31.12 okolo poludnia, znajomi do Siekierek zwineli z przystanku i wlasnie z nimi siedzielismy, gadalismy i pilismy, poki ok. 22 pod Hona wreszcie nie dotarlismy. By 1.1 o 13 do Lodzi znow wyruszyc. Siekierki i Baza to klimat pazdziernikowych wieczorow, lub tych ponurych grudniowych, gdy niemal nikt tam nie zaglada, a jak juz to Starzy Bywalcy :-) Choæ oni ponoæ na pierogi siê przerzucili... Reasumujac: Siekierki to fajne Siekierki, gdy sa tam ludzie, co czuja baze. Czêsto zwyk³a barorestauracja, ale czaem... co¶ innego
A wiêc wróci³e¶, Synu Marnotrawny.

O¶wiadczam z pe³n± odpowiedzialno¶ci±, ¿e Barszczyk to ¿aden "kandydat na bieszczadnika", lecz stary bieszczadzki wyrypiarz, a na tym forum to jeszcze wiêkszy (dawniejszy) bywalec ode mnie.
DARKU, KONIECZNIE PROSZÊ ZMIENIÆ MU RANGÊ NA FORUM. Gdyby nie modernizacja forum, mia³by o wiele wiêcej postów.
Garstka osób o tym wie, lecz tylko garstka ...

A Duszewoj to gdzie, a ?

Reasumujac: Siekierki to fajne Siekierki, gdy sa tam ludzie, co czuja baze. Czêsto zwyk³a barorestauracja, ale czaem... co¶ innego Witaj Barszczyku - zawsze lubilam czytac Twoje posty :)
Podniosles mnie troche na duchu. Moze zjawie sie tam z mlodym w jakies godzinie mniejszej komercji :wink: . Zresta niedlugo pewnie bedzie sam jezdzil.
troche prezsadzacie z tym upadkiem klimatu, jestem w bieszczadach co roku od paru ladnych lat, i za kazdym razem znajduje cos dla siebie w siekierce, nowy obraz, rzezbe, kazde miejsce odkrywa przed toba nowa perspektywe. motyw przewodni- diabelki- robia na mnie wrazenie za kazdym razem, widac w nich rozpacz, pasje, zludna nadzieje szczescia, sa mroczne i bardzo, bardzo klimatyczne. po co marudzic? ze szafa, za turysci, bierzesz piwko siadasz i patrzysz, czasem przyjdzie rysiu- przeczyta nowy wiersz, czasem bury- opowie kawal, zycie plynie powolutku.
pozdrawiam wszystkich malkontentow
Có¿ mogê powiedzieæ. Jestem czasami kilka razy tygodniowo w Siekierezadzie. S±dzê, ze wszyscy macie racjê. To knajpa, miejsce ale klimat jego tworz± ludzie. W rale¿no¶ci od towarzystwa w jakim jestescie w mordowni-galerii bêdziecie czuli sie tu dobrze lub ¼le.
Prawdê powiedziawszy jest to miejsce do szpiku ko¶ci w okreslonuych godzinach przesiakniete komercj±. Krytycy zapominaja o jednym knajpa musi zarabiaæ. Jej g³ównymi klientami w sezonie s± grupy.
Który¶ z przedmówców mówi³ o muzykujacych klientach. No cóz rzecz gustu. Czasami woje juz te og³upiaj±c± muzykê z szafy.
Barszczu b³agam kto to jest Bogu¶ S? Mniej lito¶æ w imiê przewodnickiej lojalno¶ci i zdrad¼ mi tê tajemnicê.

Barszczu b³agam kto to jest Bogu¶ S? Mniej lito¶æ w imiê przewodnickiej lojalno¶ci i zdrad¼ mi tê tajemnicê. hmm - jest to znany bieszczadnik, bohater jednego z opowiadañ Ry¶ka Szociñskiego. Opowiem Ci pewn± anegdotê - kiedys siedzieli¶my w kilka osób w "Siekierezadzie" - Bogu¶ S. siê przysiad³ (on jest tam czestym go¶ciem) - poopowiada³ dowcipy, jak to on lubi - wulgarne i po rosyjsku nawet. W pewnym momencie zapyta³em go czy przyjedzie na pa¼dziernikowy zlot zakapiorów do Soliny (ten zlot w³a¶nie siê odby³ w sobotê minion±), na co on stanowczo odpowiedzia³: - NIE! - Dlaczego? zapyta³em, - bo na ostatnim zlocie nie pozwolili mi siê odlaæ!!!

- bo na ostatnim zlocie nie pozwolili mi siê odlaæ!!! hehe :lol: ...pamiêtam jak na ostatnim zlocie ka¿dy z zakapiorów mia³ opowiedzieæ w kilku s³owach o sobie. Bogdan S wzia³ mikrofon do rêki i o¶wiadczy³ wszystkim tam zgromadzonym: "Odla³bym siê", po czym wsta³ i uda³ sie chwiejnym krokiem po schodkach w kierunku wyj¶cia....nic by w tym dziwnego nie by³o, gdyby nie to ¿e znajdowali¶my na statku Trampa...obesz³o sie jednak bez "cz³owiek za burt±" :lol: :lol:

Barszczu b³agam kto to jest Bogu¶ S? Mniej lito¶æ w imiê przewodnickiej lojalno¶ci i zdrad¼ mi tê tajemnicê. http://forum.bieszczady.info.pl/bieszczady2447.html

To ten facet pi±ty z lewej na Malowidle na ¶cianie u Lacha 1
Patrz na zdjêcie nie na ¶cianê w knajpie, bo zdjecie obejmuje 2 ¶ciany :D

Pozdrawiam
S³oneczka wy moje. Dzi¶ zapyta³am siê Ryska o Bogusia. By³ conajmniej zdziwiony. Makeñki problem Bogu¶ teraz mieszka na Wyznej. Tworzy dusio³y dla turystów.

Makeñki problem Bogu¶ teraz mieszka na Wyznej. Tworzy dusio³y dla turystów. Bogu¶ zawsze mieszka³ tam gdzie go noc zasta³a :) - teraz rzeczywi¶cie rze¼bi co¶ dla Waldka na Wy¿nej - ale ju¿ wszystko jasne!
Teraz to ju¿ Bodzio na sta³e zosta³ w Cisnej i zawsze mo¿na go odwiedziæ !!
Ale¶ odkopa³a ;)
Pozdrawiam
Licz±c na Twoj± reakcjê (strza³ w 10-tkê), jak równie¿ to, ¿e wkleisz "adres" Bodzia! Te¿ pozdrawiam!
Pozwolê sobie przypomnieæ klimat Siekierezady:

http://www.youtube.com/watch?v=JuI-TT_L1vo

Licz±c na Twoj± reakcjê (strza³ w 10-tkê), jak równie¿ to, ¿e wkleisz "adres" Bodzia! Te¿ pozdrawiam! Sam siê zdziwi³em, ale mia³em problem ze znalezieniem adresu. Taki zimowy adres znalaz³em....
Planujê w tym roku wyjazd w Bieszczady i po tych postach zastanawiam siê czy warto zagl±daæ do Siekierezady? Dodam, ¿e nie wybieram siê w okresie przesytu turystycznego, lecz w po³owie wrze¶nia?
Wiêc warto? nie warto? A je¿eli tak to najlepiej o jakiej porze tam zajrzeæ? :)
Masz ochotê to wst±p. Jak Ci siê nie spodoba to wyjdziesz. Nawet takie sprawy jak wej¶cie do konkretnego baru lub nie trzeba planowaæ wcze¶niej?
Zawsze warto wej¶æ, je¶li siê tam nigdy nie by³o, choæby po to, by wiedzieæ, czy ... warto tam wchodziæ ;)
To tak jakby pytaæ czy warto mieæ, czy straciæ! Czasem to drugie bardziej warto!
Po prostu nie planujê pobytu w Cisnej, a ze wzglêdu na kult Siekierezady wola³am zapytaæ czy warto.
Bêdziesz w okolicy, to ws±p i sam wyrób sobie zdanie. My¶lê, ¿e warto kierowaæ siê w³asnymi wyborami, a nie samym faktem, ¿e co¶ jest kultowe.
Ja przy okazji wst±piê, bo chcia³bym zobaczyæ http://www.siekierezada.pl/pod/garaz.html
pyszne pierogi maj± ;) ze szpinakiem ;)
Jestem kila razy w roku i zawsze wsêpuje. Graj±ca szafa mi nie pasuje to do niej nie wrzucam, towarzystwo mi nie pasuje to jem i pije przy barze. Warto naprawde warto.

pyszne pierogi maj± ;) ze szpinakiem ;) Ja przepadam za pierogami z miêsem!

Po prostu nie planujê pobytu w Cisnej, a ze wzglêdu na kult Siekierezady wola³am zapytaæ czy warto. Jak bêdziesz w Cisnej, zajrzyj tam. Warto.

Wracamy z Siekierezady:

http://www.youtube.com/watch?v=E-ASaA37QCs
http://www.siekierezada.pl/pod/garaz.html

Niesamowite s± te samochodowe historie. Jak komu¶ têskno do bieszczadzkich klimatów, a jeszcze nie czyta³, to mus.
Pyszne pierogi z bryndz± i szpinakiem ale z frytkownicy.
...Kicz... du¿o wycieczkowiczów prosto z autokaru z zachwytem pod sufit fotografuj±cych wszystko co siê da. nawet spokojnie pogadaæ siê nie da... do tego szafa graj±ca siê pojawia³a co jaki¶ czas... i lecia³ hip-hop... pe³no nar¿niêtych w trupa "zakapiorów" i ichniejszych satelitów... dramat patologiczny... :P
wycieczkowicz stamt±d zwykle szybo uciekaj± zachowuj±c siê jak tzw japoñce, dla mnie to jednak z bardziej klimatycznych knajp na ¶wiecie (oczywi¶cie w wymiarze ekspresji nie przedmiotu klimatu)........ a szafa graj±ca od wielu lat sie pojawia i znika, zawsze w barze gratis mo¿na zamówiæ co¶ bardziej pasuj±cego... A tam siê przebywa po prostu i spozywa...równie¿ w/w pierogi ze szpinakiem i bryndz±, najlepiej z m±ki z kaszy gryczanej.
A zakapiorów to ju¿ prawie niestety nie ma..... A jakich spotka³e¶, tzn kogo? Bo ci przerobieni na zakapiorów np. z kierownika stacji CPN lub menele z dawnego b³êkitnego pawulonu siê nie licz±!
...acha jakby siê pojawi³a szafa w tym roku to najskuteczniejsze jest wyjêcie wtyczki za ni±...

Ja przy okazji wst±piê, bo chcia³bym zobaczyæ ...garaz Wst±pi³em - w deszczow± pogodê - Synkowi obieca³em.
Gara¿ zamkniêty, wiêc pytamy wewn±trz knajpy jak mo¿na siê dostaæ do gara¿u.
"A ilu was jest?"
Dwóch nas by³o, Synek i ja.
"A to dzi¶ nie otwieramy..."
By³am w tym roku. Dobre pierogi maj± - jako kolejna potwierdzê. Wino mocno kopie, wiêc polecam, ¿eby uwa¿nie z nim - szczególnie dziewczyny... Natomiast muzycznie mia³am najwyra¼niej szczê¶cie, bo lecia³y same klasyki - Kult, Perfect, U2, Pink Floyd...

Zawsze warto wej¶æ, je¶li siê tam nigdy nie by³o, choæby po to, by wiedzieæ, czy ... warto tam wchodziæ ;) to prawda, sk±d mamy wiedzieæ je¶li sami sie nie przekonamy, zgadzam sie ca³kowicie...a wiêc wchodziæ, wchodziæ... ;)
Ostatni Mohikanin:

"Wst±pi³em - w deszczow± pogodê - Synkowi obieca³em.
Gara¿ zamkniêty, wiêc pytamy wewn±trz knajpy jak mo¿na siê dostaæ do gara¿u.
"A ilu was jest?"
Dwóch nas by³o, Synek i ja.
"A to dzi¶ nie otwieramy..."

--- S±dz±c po stylu wypowiedzi, by³ to Gasiu -w³a¶ciciel siekierki od zarania dziejów. No có¿, ciê¿ki z niego przypadek. Jeszcze ciê¿ej zrozumieæ jego poczucie humoru. Postawa jego by³a faktycznie bardzo niemi³a, ale ten typ tak ma. Ciê¿ka osobowo¶æ, ale radzê siê nim nie zra¿aæ. Ja te¿ ¶rednio go lubiê (bo mam za co) ale to nie wp³ywa na mój stosunek do knajpy, bo (akurat w tym przypadku) nie warto.

Trzykropki:

"...Kicz... du¿o wycieczkowiczów prosto z autokaru z zachwytem pod sufit fotografuj±cych wszystko co siê da. nawet spokojnie pogadaæ siê nie da... do tego szafa graj±ca siê pojawia³a co jaki¶ czas... i lecia³ hip-hop... pe³no nar¿niêtych w trupa "zakapiorów" i ichniejszych satelitów... dramat patologiczny... :P"

--- Dlatego warto do siekierki przyj¶æ wieczorem (z reszt± co ja Ci bêdê mówiæ :P), a nie po po³udniu, bo to zupe³nie inna atmosfera. Za dnia to jest galeria i miejsce do ¿arcia. Choæ w zasadzie ju¿ dawno nie by³am w siekierce, bo Cisn± staram siê ju¿ omijaæ. Ale w Wetlinie te¿ mamy nar¿niêtych tubylców, tyle, ¿e bardziej tanecznych :D wiadomo o kim mowa ;p
o nas? hehe....

Ja przepadam za pierogami z miêsem! By³em w pi±tkowy wieczór; polecam ¿eberka - wy¶mienite :-)
Witam.
Bêd±c w pa¿dzierniku w Bieszczadach, z mê¿em odwiedzili¶my Siekierezadê.
Miejsce ciekawe,wystrój z pewno¶ci± nietuzinkowy-wszystko rzecz gustu.Dla mnie troszkê za ciemno i za zimno tam w ¶rodku-ale wiem wiem klimat ma byæ taki a nie inny :) i tych diab³ów rogatych wszêdzie dooko³a,a¿ strach siê baæ :);).
Muzyka super-Kult,D¿em,Nirvana itd.
A jedzenie-niebo w gêbie!!!Pierogi rewelacja,placek po B. te¿ niesamowicie dobry,nie wspomnê o porcji jak± dosta³ mój m±¿-ledwo zjad³ , a ma facet mo¿liwo¶ci :).
Warto wpa¶æ i wyrobiæ sobie w³asne zdanie.
siekieryzadaaa..... to nie to co kiedys! starci³a klimat ... nie z wystroju ale z obs³ugi.... ³aske nam robicie??? ze wpuszczacie? pf.... porazka.... za nied³ugo wejsciówki zrobia za wejscie.... tylko kasa.... zeruja na turystach
Niestety prawda! Klimat ju¿ nie ten a i muza czêsto leci jaka¶ daleka od kultowej...mam wra¿enie ¿e powoli Siekierka schodzi na ...psy? Nie obra¿aj±c psów :cry:
Artur, nie wiem na kogo trafi³e¶. Mo¿e na takiego dryblasa w d³ugich kluskowatych w³osach? Pisa³am o nim kilka postów wy¿ej. Bardzo specyficzne podej¶cie do ¿ycia/ludzi, co z pocz±tku mo¿e zra¿aæ i wydawaæ siê, ¿e kto¶ robi komu¶ ³askê. Ot takie swoiste poczucie humoru, trudny typ. W Siekierce nie by³am ju¿ ³ohoho.. Ciê¿k± do zniesienia dla mnie zmian± by³o poszerzenie knajpy o now± salê i "górê" czyli by³± galeriê pani Kwiatkowskiej, no i przeniesienie ogródka:)
kefiry ,jogurty....taknieto co kiedys jak by³o okinek zRafa³em, al ekomercha wali okanmi i drzwiammi , to od nas zal¿y czy cos tam zostanie...cos takiego co kochamy....bez kefiru i jogurtu, z browcem, winiaw± ...............i cygarem kubañskim i pizzza splywaj±ca po lustrze
W Siekierezadzie przesiadywa³em podczas jednego z wypadów w Bieszczady parê lat temu, nocowa³em na polu namiotowym, gdzie¶ na zakrêcie drogi i z doj¶ciem do potoku (nie mam pojêcia czy to pole jeszcze istnieje?). W dzieñ oczywi¶cie ³azili¶my po górach, a wieczorami, gdy ju¿ wycieczki i ,,japoñce'' poumykali na kwatery, przesiadywali¶my ze znajomymi w knajpie. Wtedy jeszcze nie by³o tej cholernej szafy graj±cej. Co bêdê pamiêta³ z tego pobytu? hektolitry grzanego wina i piwa, ciekawych tambylców, grê w ko¶ci i karty przez d³ugie godziny...i tak zadymion± atmosferê w ¶rodku, ¿e powietrze mo¿na by³o no¿em ci±æ w kostki i chowaæ do kieszeni:) Mi³o wspominam to miejsce, ale wtedy ch³on±³em te góry jak g±bka wodê i wszystko mnie cieszy³o. Teraz mo¿e by³oby inaczej? nie wiem, jak bêdê w Cisnej to zajrzê, wypijê kufelek, posiedzê...klimat tworz± ludzie, a jak ich nie ma to pozostaje tylko puste miejsce, niewa¿ne jak bardzo bêdzie kultowe.
Szafê nale¿y zakopaæ g³êboko na cmentarzu w Cisnej z paroma butelkami wina marki Bieszczady,¿eby nastêpne pokolenie archeologów po ilu¶ tam latach pozna³y smak tego trunku i po odpaleniu tej cholernej szafy pos³ucha³y og³upiaj±cej muzyki. która tak nas mêczy czasami....;)

Szafê nale¿y zakopaæ g³êboko na cmentarzu w Cisnej z paroma butelkami wina marki Bieszczady,¿eby nastêpne pokolenie archeologów po ilu¶ tam latach pozna³y smak tego trunku i po odpaleniu tej cholernej szafy pos³ucha³y og³upiaj±cej muzyki. która tak nas mêczy czasami....;) A ja bym j± postawi³ na rondzie w Sanoku, obok McDonalda.
niestety nie ma tego sztynku z dymu od ró¿nych palacych sie specyfikach...zakaz palenia.., jasne drewno na scianach galerii po³±czonej z Siekierk±, pewne rzeczy nie wróc±, ale czasami sie odradzaj± w inny sposób i w innych miejscach...trzeba szukaæ (po czesku tak¿e)
eee tam, wys³aæ j± w prezencie do siedziby PTTK w stolicy:)
witam.
Mam pytanie.
By³em w Cisnej W latach 80-tych. By³em wtedy w jedynej knajpie, która by³a w tej miejscowo¶ci. nazywa³a siê "wilcze k³y" czy to wcze¶niejsza nazwa siekierki ? Wtedy to by³ dopiero klimat. mia³em wtedy na¶cie lat gdy tam weszli¶my z dwoma kumplami napiæ siê piwa to byli¶my w tak wielkim szoku ¿e my¶la³em,¿e wystêpujemy w jakim¶ filmie grozy. Wewn±trz towarzystwo z pod "ciemnej gwiazdy" sami zztopowcy: kto¶ w rogu struga³ jak±¶ rze¼bê wielkim no¿em (pewnie potem zosta³a w lokalu zamieniona na trunek) , inny gra³ na harmonijce smêtnego bluesa, kto¶ zmêczony spa³ z g³ow± na stole , itp.Jak weszli¶my wszyscy unie¶li g³owy jakby¶my byli najwiêksz± atrakcj± w ich monotonnym ¿yciu. Mieli¶my wielkiego stracha ale ludzie okazali siê bardzo sympatyczni. Posiedzieli¶my , pogadali¶my,pos³uchali¶my kilku bieszczadzkich opowie¶ci opowiedzianych tybylczym fajnym jêzykiem i wyszli¶my do obozowiska.
Pozdrawiam forumowiczów
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl